W paszczy szaleństwa

[Jekaterina 0]

A-Ania

K-Kasia

 

A: Powiedz mi Kasiu, co ciekawego się Tobie ostatnio przytrafiło, bo u mnie oprócz monotonnej pracy nie dzieje się kompletnie nic.

 

K: W zasadzie to nic ciekawego, oprócz tego, że Paweł chyba powoli zaczyna żałować, że kupił mi Honor'a 9, mama zaliczyła opad szczęki na zakupach, dziadkowie myśleli, że zwariowali, a w pracy mają mnie za geeka-wariata

 

A: To jest nic? Może po kolei, albo po torach, jak wolisz, o co chodzi Pawłowi?

 

K: Bo widzisz, w poprzednim smartfonie miałam blokadę na symbol, a w Honorze blokadę na odcisk palca i już nie może pogrzebać m w telefonie. I nie może mieć do mnie pretensji, bo symbol mogę mu pokazać, a odciskiu palca przecież mu nie dam;)

 

A: Aaa, i bardzo dobrze, o prywatność trzeba dbać, nawet w związku, a pokaż jak to działa.

 

K: No zobacz, lock, wystarczy, że lekko musnę palcem i unlock, bez dokładnego przykładania, dopasowywania palca itp. Czytałam, że to jeden z najszybszych czytników linii papilarnych w smartfonach.

 

A: Mi też by się taki przydał, Piotrek by nie grzebał w moich SMS-ach i nie wchodził na mojego snapa i insta, mi też się trochę prywatności należy! A co to była za akcja z mamą, o której wspominałaś?

 

K: Poszłyśmy na zakupy do marketu i, jak zwykle, przy wszystkich kasach kolejka, tylko nie przy samoobsługowych, ale żadna nie przyjmowała banknotów, mama pyta, czy mam przy sobie kartę, bo ona zapomniała, ja mówię, że nie, wzięłam koszyk i poszłam do kasy samoobsługowej.

 

A: Bez karty?

 

K: Ale z telefonem. Po kolei skasowałam wszystkie produkty, mama patrzyła na mnie jak na wariatkę, potem wyjęłam telefon, unlock palcem, właczyłam apkę, przyłożyłam telefon do terminala i rozległo się "piiiik". Mama zbierała szczękę z podłogi

 

A: Ja też bym zbierała, jak to zrobiłaś?

 

K: Honor ma moduł NFC, dzięki temu nie muszę nosić przy sobie karty płatniczej, a oprócz tego parowanie urządzeń nie jest już takie wkurzające jak wcześniej. Po Bluetooth musiałam parować, grzebać w ustawieniach, wybierać urządzenie, klikać połącz i tak dalej, a z modułem NFC wystarczy, że zbliżyłam telefon do głośniczka przenośnego i już leciała muzyka, to samo ze słuchawkami.

 

A: Ok, to boję się usłyszeć, co zrobiłaś dziadkom, ale mów;)

 

K: Odwiedziłam dziadka w jego urodziny, kupiłam prezent, ale postanowiłam dać też coś od siebie, stwierdziłam, że coś upichcę, bo babka ciągle coś przypala. Oni jak to oni, stare małżeństwo, ja gotowałam, oni oglądali tv, dziadek chciał "dwójkę", a babcia "jedynkę", no i miała pilota. Jako, że to były urodziny dziadka, to co chwilę stawałam w drzwiach tak, żeby mnie nie widzieli i przełączałam na "dwójkę".

 

A: Ale jak?

 

K: Poczekaj, dziadkowi na początku się podobało, myślał, że coś się dzieje z telewizorem i leci to co on chce, ale potem zaczęli świrować, myślał, że spełniają się jego życzenia, bo ma urodziny:)

 

A: O Boże! Ale jak to zrobiłaś?

 

K: To było proste, korzystam z tej funkcji w domu. Honor ma nadajnik IR i defaultowo mnóstwo presestów telewizorów, wież hi-fi i innego sprzętu. Stanęłam w rogu pokoju, wybrałam odpowiedni preset i przełączałam na "dwójkę", oczywiście potem była kupa śmiechu, ale dziadek przez chwilę naprawdę myślał, że dzieje się coś niepokojącego.

 

A: O pracę już boję się pytać...

 

K: Odkryłam obsługiwanie telefonu gestami i ruchem i do teraz koledzy z pracy dziwnie patrzą na to, co wyrabiam z telefonem.

 

A: To znaczy?

 

K: Dzwoni do mnie jakiś natręt, pewnie chce wcisnąć garnki albo noże do sushi, to zamiast wyciszyć telefon przyciskiem odwracam go, ktoś inny dzwoni, to przykładam do ucha, nic nie naciskam i rozmawiam. Na początku myśleli, że mówię sama do siebie. A kiedy chcę np. włączyć przeglądarkę, to podnoszę telefon i wykonuję nim zamach w prawo i tak dalej A gesty? Maluję kłykciem wzór na telefonie i włączam apkę przypisaną do danego gestu.

 

A: Bajera totalna.

 

K: Bajera jak bajera, ale to jest ultra wygodne.

 

A: A jak to właściwie działa?

 

K: Proste, żyroskop i akcelerometr odpowiadają za wykrywanie położenia telefonu i śledzenie fona na osiach X,Y i Z. A za rysowanie kłykciem odpowiada EMUI.

 

A: Mów po ludzku.

 

K: EMUI to interfejs telefonu, w tym wypadku super przemyślany. Śledzi ruchy na ekranie zostawiając za kłykciem smugę i odpala przypisaną do danego ruchu apkę. Aktualnie mam EMUI 5.1 a po upie do OREO dostanę nową wersję EMUI 8.0, spodziewam się samych ciekawych nowinek;)

 

A: Rozmarzyłam się... Też muszę sobie sprawić ten telefon. Coś jeszcze ciekawego odkryłaś w tym telefonie, oprócz tego, że możesz wprawić nim ludzi w osłupienie?

 

K: Mnóstwo rzeczy, ostatnio często korzystam z trybu nocnego przy czytaniu e-booków. Ekran zmienia swoją barwę na lekko żółtą, nie razi i nie psuje tak oczu, kiedy czytam przed snem przy zgaszonym świetle.

 

A: A jak komuś będzie wadzić żółty kolor?

 

K: To może to wyłączyć, proste:) No i jestem mile zaskoczona, bo na początku podłączyłam słuchawki mini jackiem, co mi bardzo pasuje, bo w niektórych flagowcach odchodzi się od tego standardu na rzecz USB-C. Ok, poza domem korzystam ze słuchawek Bluetooth, ale w domu lubię założyć duże, nauszne słuchawki i mając któregoś z flagowców bez jacka bym nie miała jak tego podłączyć.

 

A: To gdzie tu zaleta?

 

K: Zaleta jest, bo USB-C jest dwustronne i oferuje lepszą jakość dźwięku, więc jak wyjdzie coś sensownego, to się pewnie skusze, a w Honorze 9 USB wspiera OTG. To znaczy, że do Honora mogę podłączyć wiele urządzeń z interfejsem USB, chociażby klawiaturę, jak chcę napisać dłuższy dokument bez włączania komputera;)

 

A: A jakbyś chciała podłączyć myszkę i klawiaturę jednocześnie, to jak to zrobisz?

 

K: Mogę kupić HUB-a USB OTG i podłączyć nawet więcej urządzeń, niż myszkę i klawiaturę

 

A: Zaraz mi więcej opowiesz, ale chyba się stąd zbieramy, co? Bo moja kawa już wypita, z ciastka też nic nie zostało

 

K: To chodź zapłacić.

 

Chwilę później

K: Chciałabym zapłacić, stolik nr 4.

 

Kelnerka: Proszę, można przyłożyć kartę.

 

A: Chyba tego nie zrobisz...

 

przykłada telefon do terminala

 

K i A: Do widzenia!

 

Kelnerka: Do widzenia...

 

A: Widziałaś jej minę?

 

K: Przyzwyczai się jak jeszcze kilka razy tu przyjdziemy;)

 

 

Tłumaczenie:

W dialogu Kasia opowiada swojej koleżance jakie ciekawe sytuacje przytrafiły się jej w ostatnim czasie dzięki Honorowi 9. Telefon jest wyposażony w bardzo szybki i czuły czytnik linii papilarnych, który znacząco zwiększył jej poczucie prywatności i rozeźlił jej chłopaka. Dzięki modułowi NFC nie musi już nosić ze sobą karty płatniczej (którą znacznie łatwiej zgubić niż telefon), gdyż dzięki niemu może dokonywać płatności zbliżeniowych, oprócz tego ułatwia parowanie urządzeń bezprzewodowych

skracając czas względem parowania poprzez Bluetooth. Niemal doprowadziła do szaleństwa swojego dziadka z racji tego, iż telefon jest wyposażony w port IR, który w połączeniu z oprogramowaniem zainstalowanym na telefonie może służyć jako pilot do wielu urządzeń, np. telewizorów, wież hi-fi czy kin domowych. Żyroskop i akcelerometr to coś, co jest standardem, jeśli chodzi o wyposażenie smartfonów, jednak utalentowani programiści Huawei sprawili, że to, co jest standardem pozwala na znacznie

więcej, niż sterowanie ruchem w grach, np. na odbieranie połączeń czy wyciszanie dzwonka poprzez ruch telefonem. Programiści tej samej firmy umożliwili bardzo wygodną i konfigurowalną (do narysowanego wzoru można przypisać konkretną aplikację) obsługę kłykciem. Kasia oprócz tego bardzo chwali tryb nocny, czyli filtr światła niebieskiego, które działa negatywnie na siatkówkę oka, a wpatrywanie się w ekran emitujący owe światło przed snem zakłóca rytm dobowy. Wspomniała też o USB typu C, które

jest dwustronne, co znacznie ułatwia podłączenie urządzenia, charakteryzuje się też większą ilością styków (24), niż USB 3.0. Funkcja OTG czyli On-The-Go pozwala na podłączanie urządzeń zewnętrznych, jak np. wymieniona w dialogu myszka czy klawiatura, ale też inne, np. pendrive, joypad czy modem 3g. Podsumowując, dzięki nowoczesnym podzespołom i funkcjom Honor'a 9 nasze korzystanie z telefonu staje się wygodniejsze, chociaż z boku możemy wyglądać trochę dziwnie