Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość

..

Rekomendowane odpowiedzi

>Ostatnio pojawił się problem z Virtualboxem i Libre Office Writerem (Mint 18.3, Ubuntu).

No to zgłoś bug.

>Czy należy za to obwiniać jedynie producentów sprzętu i oprogramowania do niego?

No a kogo do ciężkiej cholery? Może chcesz słać pretensje do społeczności open source, że nie robią roboty producenta?

>Kopiowanie plików na dyski zewnętrzne sformatowane w NTFS przebiega bardzo szybko ale niedokładnie.

No to zgłoś bug.

>Pendrive sformatowany w NTFS na Linuksie jest niewłaściwie obsługiwany przez playery telewizorów.

No to zgłoś bug.

>Linux w dualu z Windows 10, nie tylko z włączonym szybkim startem, działa niewłaściwie. Należy za to obwiniać MS ale czy Linux posiada jakieś rozwiązania pomagające temu zapobiegać?

Lol, "działa niewłaściwie", to może daruj sobie nawet raportowanie bugów miałbyś problem z napisaniem sensownego ticketu.

Natomiast co do pytania z tematu.

Linux (jądro) jest w użytku w przysłowiowym "wszędzie", najwyraźniej się nadaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam od 11 lat wyłącznie Linux na PC i w Laptopie, w ogóle nie używam Windowsa. Ostatnio miałem z Windowsem 10 styczność, gdy kupiłem Kiano SlimStick. Jednak przyszła do niego aktualizacja 14GB i zabrakło miejsca na jego dysku, więc szybko wgrałem Xubuntu Linux i jestem zadowolony, nie obciąża tak tego urządzenia jak Windows 10, oraz nie nabiera tak dużej temperatury jak to miało miejsce na Windowsie. Do gier mam konsolę, chociaż mógłbym pograć na Linux w jakiegoś Wiedźmina 2. Ale do przeglądania internetu, czy programowania nie wyobrażam sobie użerania się z antywirusem w Windowsie. Wszystko teraz idzie w Chmurę i będzie jeszcze bardziej szło, przeglądarka w systemie jest już najważniejszym głównym programem. Dlatego na zachodzie tak dobrze sprzedają się Chromebooki z systemem Linux ale od Google.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

[...]No to zgłoś bug.

Zdaje się, że tam nikt się na "bugach" nie skupia, bardziej się liczy co można nowego wstawić, żeby pokazać, że działa (na pokaz?). To miał właśnie na myśli redaktor konkurencyjnego portalu - mówiąc, że społeczność tworząca go, to bardziej jak kołchoz:

Dodałbym, że - jak to w kołchozie: Niby społeczność nagradza za "wnioski racjonalizatorskie", ale o losie takiego wniosku (i jego autora), decyduje naczelnik (czy tam - sekretarz partii).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>Zdaje się, że tam nikt się na "bugach" nie skupia, bardziej się liczy co można nowego wstawić

Twoja opinia.

>To miał właśnie na myśli redaktor konkurencyjnego portalu - mówiąc, że społeczność tworząca go, to bardziej jak kołchoz:

Nie widzę związku z tematem, a na przypadkowe linki z youtube nie będę tracić czasu.

>Dodałbym, że - jak to w kołchozie: Niby społeczność nagradza za "wnioski racjonalizatorskie", ale o losie takiego wniosku (i jego autora), decyduje naczelnik (czy tam - sekretarz partii).

To się odnosi do...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Moja opinia jest taka, że kiedyś myślałem o tym, aby mieć taki darmowy Windows, ale nie piracki, który będzie (tak jak wtedy pisano), odporny na wirusy (łał - myślałem wtedy) - i ma okienka, i w ogóle jest taki wolnościowy, dla ludzi których nie stać, od jakichś filantropów chyba... No, ale niestety nie jest. Kafelkowanie w Cinnamonie, Mint 17.3 nie działa poprawnie - naprawili to w nowszych? - Chyba nie. Zabugowane jest też menu start - Niejaki Berion na Dobrych Programach pisał (właśnie on zgłaszał ten bug - bez skutku) że, starczy w ustawieniach tego menu, dać nowoinstalowany program do innej kategorii niż system przypisze z automatu i już menu nie działa. Nawet nie próbuję tego, ale jak na początku zaczynałem używać Minta, to pamiętam, że nie przyjmował zmian w tymże - chyba szczęście, że się całkiem nie zepsuło. Problemem jest też przywracanie ustawień tego menu i zdaje się (bo nie chce mi się sprawdzać drugi raz) apletów. I tak dla mnie nie ma tragedii - zalety przeważają nad wadami, interfejs jest wygodny, porównywalny z Windows7/8, a miejscami lepszy. Być może nowsze wersje Cynamona mają coś poprawione, jednak z tego co patrzyłem, w 18.3 możliwość ustawienia bocznych paneli, powoduje, że najeżdżają na siebie z poziomymi - jeśli doda się zaś górny panel jako drugi, to... nie pamiętam jaki tam jest błąd, ale jest. Środowiska Mate i XFCE (Lxde), są dla mnie mniej intuicyjne, choć może nawet bardziej konfigurowalne - Compiza nie byłem w stanie ruszyć; ktoś pisał, że trzeba do niego doktorat... Tyle, mogę się wypowiedzieć na temat interfejsu, bo co pod spodem, to nawet nie mam pojęcia - bardziej obciąża procesor niż Windows, za to mniej miele dyskiem, no i co ważne: nie puchnie, na razie starcza mu miejsca na wszystko, czyli niewiele, bo tylko tyle używam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>Moja opinia jest taka, że kiedyś myślałem o tym, aby mieć taki darmowy Windows

Podstawowy błąd. Linux to nie jest darmowy Linux.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Linux nadaje się na desktop zależy od tego czy zadziała na konkretnej konfiguracji (karty WiFi czy modemy USB mogą robić czasami problemy) i czy jest w stanie odpalić potrzebne nam programy (czy to natywnie czy chociaż przez Wine). Reszta zależy w dużej mierze od użytkownika.

Interfejs ma to do siebie, że w Linuxie nie jesteś skazany na jedyną słuszną koncepcję, nie podoba się pulpit X - instalujesz Y. Czy chce się wodotryski i gadżety czy chce ascetyczny pulpit mieszczący się w cache procesora - nie ma problemu z wyborem.

Błędy - Windows też ma błędy, całość sprowadza się do tego czy nie trafi się na takie które uniemożliwią korzystanie z komputera (dotyczy obu systemów).

Generalnie jako użytkownik obu obozów stwierdzam że Linux może być używalny, ale nie w każdym przypadku.

 

A co do bezpieczeństwa - skoro serwery m.in. banków siedzą w większości na Linuxie, to znaczy że jest na tyle bezpieczny by powierzać mu takie role.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co do bezpieczeństwa - skoro serwery m.in. banków siedzą w większości na Linuxie, to znaczy że jest na tyle bezpieczny by powierzać mu takie role.

W większości, ale nie tylko i nie jestem pewien statystyk (Na pewno Authentication Servery na MS to bardzo duży rynek). Bankomaty to w większości Windows XP, a nie świadczy to nijak o bezpieczeństwie samego systemu ;) (tak abstrahując od modelu zabezpieczeń)

 

Zdaje się, że tam nikt się na "bugach" nie skupia, bardziej się liczy co można nowego wstawić, żeby pokazać, że działa (na pokaz?).

Jeżeli support to wyłącznie fora i scenę zagraniczną polecam. Chyba, że coś się ostatnio zauważalnie zmieniło, ale w rodzimej niestety było tak sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Linux się rozwija i mam nadzieję, że w najbliższych latach, stanie się wreszcie poważną konkurencją dla Windowsa na PC.

Niedawno Chińczycy udostępnili bezpłatną dystrybucję (deepin), która stwarza mniej problemów i daje większe możliwości - klik.

Przeczytałem tę recenzję, wraz z komentarzami - tytuł sugeruje chyba, że Polacy... wybierają tego kto obiecuje łatwe i kolorowe życie w zamian za pozorne bezpieczeństwo :question: . A potem się może okazać, że nawet tych obietnic nie spełni. A może Microsoft spełni [bo już "wiadomo", że nie spełnił]. A może komuś na rękę siać niepokój i paranoję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedza zdecydowanej większości naszych obywateli na temat bezpieczeństwa w sieci jest znikoma, a to, że dążą do wygody mnie nie dziwi. Nie lubimy utrudniać sobie życia.

 

Najnowsza wersja Windowsa Pro, odpowiednio skonfigurowana, zapewnia bardzo wysoki poziom ochrony. Gorzej jest z prywatnością. Ale są sposoby i narzędzia, które mogą znacząco ją zwiększyć.

zdecydowanie autorowi tematu brak tej wiedzy. Skoro dla ciebie bezpieczeństwo = avast.....

i do tego nie wie że w linuksa wbudowano firewall.....

A nawet tego nie wiesz że plik ściągnięty z netu domyślnie nie ma nawet praw wykonania się...

 

Generalnie dla ciebie bezpieczeństwo to antywirus z firewall i tyle, co jest po prostu nie prawdą. Tak "skonfigurowany windows" w żadnym wypadku nie jest bezpieczny co więcej, najsłabsze ogniwo to człowiek. człowiek zainstaluje minta i jest specjalistą od os....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Oczywiście, że Minta, bo jakoś działa i od biedy może całkiem nieźle zastąpić Windows, który nie jest tani. A konkretnie w cenie porządnego dysku twardego, będącego nawet najważniejszą częścią komputera. Można też inaczej przeliczać - ile można kupić za to artykułów pierwszej potrzeby. Nie wszyscy grają, ani nie są "pro". Ilu jest takich jak ja, dla których liczy się sama możliwość korzystania z internetu, a nie wgłębianie się w administrowanie i politykę, jak nie stać mnie na budowanie zapór i zbrojenie, a to niektórzy mają jakieś do tego uprawnienia-pozwolenia; i do pilnowania, uciszania... Niech se ta mają, zechcą to wezmą; i tak zabiorą co chcą i nic im nie zrobię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linux ma wbudowany (domyślnie wyłączony) firewall, ale nie posiada od możliwości precyzyjnego, interaktywnego monitorowania wszystkich połączeń, tak jak to jest w przypadku Comodo Firewalla, FortKnox Firewalla, GlassWire itp. w Windowsie. Przeciętny użytkownik nie ma zbyt dużej kontroli nad tym, które programy, kiedy i z jakimi serwerami mogą łączyć się z netem.

iptables jest domyślnie włączony tylko jego policy jest ustawione na accept, można to sobie zmieniać dowolnie. Co do rzekomego braku monitorowania np.polecenie ss i filtracja danych. Do tego blokowanie konkretnych programów za pomocą iptables jest możliwa. Dla iptables są też nakładki GUI. Cały ten system istnieje i jest zaawansowany z prostej przyczyny, linuks to system na serwery sieciowe. Twoje rozważania na temat comodo vs linux(iptables) są co najmniej nie poważne. Dodam że od 3.13 mamy nftables które chyba ma zastąpić iptables.

 

Zdarzało mi się niejednokrotnie pobierać pliki spoza repo, ponieważ nie miałem innego wyjścia i żeby je zainstalować, oczywiście musiałem nadać im uprawnienia. To czy są one bezpieczne, mogłem jedynie ocenić na podstawie opinii ludzi.

Ale ja tu mówię o samo instalujących się trojanach itp. One mogą wykorzystać lukę np. w przeglądarce, pobrać się ale się nie uruchomią. Sytuacja identyczna jest w windows bo tam też pobierasz soft z netu. Co więcej w przypadku linuksa, są distra które często mają inne wersje bibliotek i trojan itp. nawet może nie być w stanie się uruchomić.

 

Napisałem zresztą kilka tematów związanych z ochroną Windowsa, a nawet jeden, Linuksa

Nie wiem jak z windwosem ale z linuksem jak ci pokazałem wyżej zawiodłeś. Proponuję ci lekturę książki o linuksie. Nie odbierz tego jako ataku tylko po prostu ludzie wypisują jakieś tam swoje "prawdy" w necie i jest to później powielane.

 

edit:

z darmowych antywirusów masz avasat a z płatnych nortona.

edit2:

no i mamy SElinux i APPArmor.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Security-Enhanced_Linux

edit3:

Do tego jak chcesz sobie patrzyć jakoś na ruch sieciowy w uniwersalny sposób to zainstaluj sobie wireshark.

edit4:

a i możesz użyć kernela z grsecurity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Comodo Firewall właściwie skonfigurowany i używany zapewnia praktycznie stuprocentowe zabezpieczenie Windowsa. Tu nie chodzi tylko o blokowanie połączeń, ale także o skuteczne blokowanie oraz izolowanie, wszystkich nierozpoznanych aplikacji w tym zagrożeń i ochronę bankowości. Porównanie Comodo do archaicznej zapory Linuksa jest nieporozumieniem.

A co to jest nierozpoznana aplikacja? Co to jest skuteczne blokowanie według ciebie?Jak sobie strzelisz na linuksie żeby blokować wszystko to blokujesz wszystko i tyle, chcesz coś izolować po to masz selinux i apprmor że odbierasz prawa jak coś ci nie gra(z resztą selinux potrafi cię poinformować popuem o problemie) .Co jest archaicznego w zaporach linuksowych? Chciałbym się chętnie dowiedzieć. Bankowść elektroniczna? O ile dobrze pamiętam to po prostu snadbox?

 

Comodo Firewall właściwie skonfigurowany i używany zapewnia praktycznie stuprocentowe zabezpieczenie Windowsa.

Jest to oczywiście piramidalna bzdura, przy wykorzystaniu luki meldown sprzętu(a takich nie brakuje) działasz praktycznie jak chcesz. Generalnie jest pełno dziur w sofcie i w komodo pewnie też. Z resztą np. w kernelu linuksowym przyjmuje się że sterowniki maja7 krotnie więcej błędów niż sam kod kernela co już świadczy o tym że nie jest dobrze a co dopiero userland. To że kliknąłeś sobie parę suwaczków w comodo nie oznacza że jesteś w 100% bezpieczny, ja tam sieciowcem nie jestem i kwestie bezpieczeństwa rozpatruję raczej z pkt. tworzenia softu niż samych usług sieciowych. Ale coś tam słyszałem jednak. I podtrzymuję, największym problemem nie jest soft a sam człowiek, a twoje uwagi wynikają z nierozumienia linuksa. A co do samej pokory, chyba ci się przyda bo napiałeś parę wpisów na pclab i już specjalista od bezpieczeństwa, ani ja ani ty nie jesteśmy specami od bezpieczeństwa. I twoje beznadziejne argumenty w stylu znalazłem bug ale go nie zgłosiłem albo szybki start windows(serio?).

 

Także chciałbym żebyś mi wyjaśnił następujące sprawy:

- Co dla ciebie znaczy "archaiczny firewall linuxa"

- Co rozumiesz przez skuteczne blokowanie i izolowanie?

- Ochronę bankowości

- Jak się odnosisz do selinux/apparmor, grsecurity

- I jak to jest że w infrastrukturze krytycznej często stoi jakiś linux/bsd z tym "archaicznym" firewallem a nie 100% bezpieczny windows comodo firewall?

 

BTW. jesteś sieciowcem, programistom?

edit:

z darmowych antywirusów jest clamav. Na linuksa jest nie wiele wirusów a te które są po pewnym czasie są już nie aktualne bo załatano problem. Norton i inne antywiry są na lina tylko dla tego że linuks pracuje jako serwer sieciowy i chroni maszyny z windowsem ten że tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam o czym jest ten temat. Dużo jakiś ogólników i niedomówień (co to jest szersze zastosowanie ?), uczepienie się jakiś 2-3 rzeczy i rozpływanie się nad ich superowością.

Jak patrze do czego moja żona używa lapka to spokojnie wszystko do ogarnięcia na Linuxie. Ja do pracy nie wyobrażam sobie Windows'a (tak jak Linux'a do grania).

Kwestia jakiegoś wydumanego bezpieczeństwa:

-po co Ci wiedzieć, że jakaś aplikacja łączy sie z jakimś serwerem ? nigdy nie rozumialem tych popup'ow w windowsie, ze aplikacja potrzebuje się połączyć. Skoro zainstalowałem aplikację to wiadomo, że chcę, aby działała - nie potrzebuję wiedzy jak ona działa. Takie mnożenie popup powoduje, że w pewnym momencie klikamy zawsze na "TAK", nie czytając co jest napisane, aby aplikacja działała. To jest obniżenie bezpieczeństwa a nie podwyższenie.

Nie mówiać o tym, że w 95% ludzi nie potrzebuje firewalla na swoim domowym komputerze (do ilu z tych komputerów jest dostęp z zewnątrz, aby to miało uzasadnienie). Jedyna opcja, kiedy to się może przydać to sytuacja, kiedy korzystamy z publicznego WiFi, ale przy LTE coraz mniej to ma znaczenia.

-blokowanie keyloggerów - jeśli keylogger jest niżej niż te ficzery bezpieczeństwa to nie działa

-zrzuty ekranu, schowek - to chroni przed złymi nawykami człowieka, ale nie jest jakiś game changer, ot ficzer jakich wiele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli na desktopach używa Linuksa o koło 2% ludzi, to czy wszyscy z pozostałych 98, to debile, którzy uprzedzili się do darmowego i "wspaniałego" Linuksa?

 

....

Z pewnością fanatyzm i arogancja twórców i fanów Linuksa nie pomogą.

Przecież to się nie sumuje do 100%, sam używasz dualboota. Poza tym to jest legenda sprzed 20tu lat którą przy każdej okazji przypominacie. To wy windowsiarze mówicie na nas: debile, oszołomy, nawiedzeni, itd. Fanatyzm i arogancja? Żeby przed zakupem drukarki sprawdzić czy jest wsparcie dla Linuksa? Oczywiście brak sterowników to nie arogancja producentów tylko użytkowników systemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>konwertowaniem plików wideo na wyższym poziomie

A w czym objawia się ten "wyższy poziom"?

>polskimi znakami w niektórych aplikacjach

I to niby ma być czyja wina? Twórców kernela? Twórców środowiska graficznego? Twórców dystrybucji? Twórców programu? Użytkownika który np nie zainstalował fontów?

>jakością odtwarzania plików wideo

No popatrz, a inni jakoś nie mają problemów.

Może jakieś szczegóły co do twojego problemu?

>używaniem dysków zewnętrznych i pendrive'ów sformatowanych w NTFS

Brak info co i jak.

>Zresztą, zdecydowana większość aplikacji na Linuksa nie dorównuje poziomem do tych najlepszych na Windowsie.

Nie. Zdecydowana większość aplikacji z których ty korzystasz może nie dorównuje.

>Jeżeli chodzi o firewall, to nie wszystkie programy którym ufasz muszą się łączyć z netem. Zaawansowany użytkownik powinien (choć nie musi) mieć możliwość interaktywnego monitoringu połączeń.

Ale po co interaktywność skoro reguły zablokują lub przepuszczą połączenie?

A sprawdzić aktywne połączenia to można pod praktycznie każdym systemem.

 

>Jeżeli na desktopach używa Linuksa o koło 2% ludzi, to czy wszyscy z pozostałych 98, to debile,

To twoja teza.

>Ten system jest nadal niedopracowany i niedostosowany, podobnie jak większość aplikacji dedykowanych dla niego.

Jaki znowu system? O czym ty mówisz? O Ubuntu, Debianie, Fedorze, CentOS, Archu, Red Hat Enterprise Linux czy czymś innym?

Also niedopracowany i niedostosowany nic nie mówi.

>Coś jednak da się z tym zrobić i Deepin jest tego przykładem. Oby tak dalej.

Lol, przykładem czego? To jedna z wielu user friendly dystrybucji. Nie pierwsza i nie ostatnia. W czym niby się wyróżnia?

>Z pewnością fanatyzm i arogancja twórców i fanów Linuksa nie pomogą.

Fanatycy występują w każdej grupie. Tylko ty w tym temacie doszukujesz się ich. Oczywiście nawet nie podajesz jakikolwiek przykładów dla swoich oskarżeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rozpoznana aplikacja w Comodo, to taki program, który jest dokładnie sprawdzony przez Lab firmy i w stu procentach bezpieczny.

Reszta aplikacji, nawet tych, które są podpisane cyfrowo, ale niesprawdzone, jest domyślnie blokowana przez HIPS lub izolowana przez auto-sandbox z Viruscop

Jak sobie czytasz książki do linuksów to się dowiesz np. takich rzeczy domyślnie powinno się włączyć blokowanie wszystkiego przez iptables i przepuścić samemu. Po raz kolejny apparmor/selinux i przydzielanie minimalnych potrzebnych zasobów. Jak jesteś paranoikiem mozesz sobie użyć docekra czy innych kontenerów. Mnie się zdaje że rozpływasz się nad comodo a jak ci pisze coś o linuksie to nadal się rozpływasz bo chyba nie rozumiesz co robią różnego rodzaju machizmy linuksa. Zadam ci pytanie, jak włamie się na stronę producenta softu, podmienię binarkę ty ją ściągniesz comodo powie "janusz to rozpoznana aplikacja dobra!" to co się stanie? A odpalisz kod jaki ja chcę. Co do 100% ochrony, chłopie na obchodzenie sandboxów było więcej niż jedna sposobów. W softach są dziury.

 

Ochrona bankowości w CIS, to odizolowana od systemu i przeglądarki internetowej, specjalna przeglądarka, blokująca keyloggery, zrzuty ekranu i schowek.

Ale jak działa co leży u podstaw? Ja sobie odpalę przeglądarkę z kontenera i co?

 

Doceniam Linuksa, ale widzę też jego mankamenty i niedogodności z nim związane.

Raczej nie zrozumiałeś filozofi tego co używałeś. Spodziewałeś się windows+comodo i 100% bezpieczeństwa(heeheh). Nie linux ani windows ani twoje bajeranckie komodo nie zapewnia 100%. Soft ma błędy a ludzie nie są idealni.

 

Nie mówiać o tym, że w 95% ludzi nie potrzebuje firewalla na swoim domowym komputerze (do ilu z tych komputerów jest dostęp z zewnątrz, aby to miało uzasadnienie).

botnety :)

 

W Linuksie bezpieczeństwo oparte jest w dużym stopniu na zaufaniu, ale przecież ludzie są zawodni.

przecież to bajki, w linuksie aplikacja ma mieć jak najmniej praw i dostępu do zasobów.

 

Powiem ci tak ja na codzień pracuję na linuksie, piszę dla niego i korzystamy w nich w koncernach.

 

Zresztą, zdecydowana większość aplikacji na Linuksa nie dorównuje poziomem do tych najlepszych na Windowsie.

Jakieś tam aplikacje itd.

żywaniem dysków zewnętrznych i pendrive'ów sformatowanych w NTFS

od 10 lat używam bez problemów.

 

ale miałem problemy z drukowaniem nawet z najnowszym sterownikiem na HP (z innymi drukarkami są jeszcze większe problemy),

Obecnie dużo drukarek jest sieciowych i używa się uniwersalnego protokołu. Linux wykorzystuje CUPS, czyli z macos jak nie działa na linuksie to na macos też nie będzie działać. Ze strownikiem hp nigdy problemów z brother eh tak sobie.

 

konwertowaniem plików wideo na wyższym poziomie

Cale render farmy studiów filmowych jadą na linuksie....

 

Podsumuję cię, jestem fanatykie comodo firewall i napisałem 3 arty na pclab, to się na bezpieczeństwie i os znam. Ja to tam jak mówiłem ekspertem tu nie jestem od bezpieczeństwa ale jednak coś tam wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...