Skocz do zawartości
Krzyn

Praca w Media Expert

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ktoś się przyjmował do Media Expert? Ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Czy posiadaliście doświadczenie, czy szkoły informatyczne i inne pierdoły? Jak z warunkami pracy?

Doświadczenie na doradcy klienta mam, ale ze sprzętem oprócz indywidualnego hobby, to nie.

Edytowane przez Krzynówek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość leelooo

Dobra bajerka, wciskasz klienteli najwiekszy shit jaki lezy na sklepie i sie kreci. Biorą od reki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra bajerka, wciskasz klienteli najwiekszy shit jaki lezy na sklepie i sie kreci. Biorą od reki.

 

Jeszcze lepiej jak przychodzi ktoś ogarnięty i robi w konia wciskającego kit sprzedawcę :E

 

Ubaw po pachy.

Edytowane przez Namiɾes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś w ogóle tam pracował? Czy tylko tak opinie piszecie z tego co słyszeliście? Ja prześledziłem opinie w necie i jest tam wiele razy wspomniane, że trzeba sprzedawać przedłużone gwarancje i z tego się jest rozliczanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś w ogóle tam pracował? Czy tylko tak opinie piszecie z tego co słyszeliście? Ja prześledziłem opinie w necie i jest tam wiele razy wspomniane, że trzeba sprzedawać przedłużone gwarancje i z tego się jest rozliczanym.

Zapewne prawda, dostajesz normę do wyrobienia w miesiąc np. wcisnąć 100 przedłużonych gwarancji, nie udało się no to wypad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Euro i mediaexpert maja w du czy cokolwiek sie znasz i co sprzedajesz. Bylebys cisnal do oporu gwarancje i ubezpieczenia. System premiowy od normalnej sprzedazy to zart. Nie cisniesz gwarancji na chama ? To zarobki mniejsze niz w biedronce zobaczysz. Na plus jest to ze sieci tego typu ostatnio borykaja sie z brakiem chetnych do pracy , wiec zaczely podnosic podstawe.

 

Ogolem nie polecam ani jednego ani drugiego pracodawcy.

Edytowane przez dracox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ktoś się przyjmował do Media Expert? Ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Czy posiadaliście doświadczenie, czy szkoły informatyczne i inne pierdoły? Jak z warunkami pracy?

Doświadczenie na doradcy klienta mam, ale ze sprzętem oprócz indywidualnego hobby, to nie.

Nie ma zadnego znaczenia, po prostu wciskasz Januszom/Grazynom to, co lezy/za co masz najwieksza prowizje + obowiazkowo ubezpieczenie i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż tak? Jak nie zmieszcze sie w normie z ubezpieczeniami i gwarancją to wypad?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ten sklep w ktorym zawsze jest promocja? :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokoj, znajoma pracowala w rtv agd i jest to samo, z tym ze w duzym Media czy innym Saturn zapewne jeszcze gorzej, wszystko rozchodzi sie o walke o klienta i wciskanie bullshitu jak leci, w postaci gwarancji i innych pierdol byle jak najbardziej naciagnac i podpisac umowe...

 

To jest robota dobra dla kretaczy, kolezanka sie np zwolnila po pol roku bodaj bo juz jej na glowe wchodzili z tym wciskaniem na sile gwarancji itd, po prostu trzeba tam umiec i chciec nawijac makaron na uszy, klamac i wciskac buble nie znajacym sie kowalskim byle tylko jak najwiecej, od czego uzalezniona jest nasza premia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ten sklep w ktorym zawsze jest promocja? :lol2:

Dokładnie x). W mojej miejscowości rok temu (w tym nie sprawdzałem nawet) w walentynki była reklama na plakatach jak to zwykle bywa, promocje z okazji święta, blablabla. Mówię do żony, chodź zobaczymy te promocje. Patrzymy, a tam promo jakoś tak 700-1000 zeta na drogą lodówkę. Odpalam ceneo i mówię do żony: "patrz, dzisiaj wszystkie sklepy w necie zrobili identyczną promocję... te mają nawet taniej..." :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ktoś może coś powiedzieć na ten temat? Czy posiadaliście doświadczenie, czy szkoły informatyczne i inne pierdoły? Jak z warunkami pracy?

Doświadczenie na doradcy klienta mam, ale ze sprzętem oprócz indywidualnego hobby, to nie.

Kumpel na studiach pracował w Media Markt czyli jeden szajs. Wiedzy nie musisz mieć żadnej (no może chociaż taką, że to i to działa na prąd ;).

Oni z tego co wiem dostawali wytyczne w różnych okresach co konkretnie mają wciskać i z jakimi tekstami. Słuchanie się doradców w takich sklepach to najlepsza droga żeby kupić buble.

 

Mój kuzyn ostatnio jak kupował AGD to mu próbowali wmówić, że Beko to to samo co Bosch tylko tego drugiego sprzedają pod niemiecką marką aby więcej zarobić :D (abstrahując od tego, że Bosch oczywiście też robi często badziew)

Edytowane przez iwanme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra bajerka, wciskasz klienteli najwiekszy shit jaki lezy na sklepie i sie kreci. Biorą od reki.

 

Dlatego omijam tę firmę szerokim łukiem - bo mnie pracownicy napastują. Jak idę do sklepu to wiem po co, niepotrzebne mi kaczki chodzące i gęgające za mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to lipa dość, bo chce zmienić pracę, a do ME mam blisko :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to lipa dość, bo chce zmienić pracę, a do ME mam blisko :D

 

Możesz iść do pracy i zawsze zrezygnować, jak nie będzie odpowiadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idź do Lidla na kase. Teraz po kolejne podwyżce naprawdę fajne stawki mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kasę to już lepiej do hipermarketu, bo kasjer jest tam kasjerem. W Lidlach czy innych Biedronkach kasjer robi wszystko. Ponadto trzeba mieć nerwy do tych klientów i wyrabiać się z prędkością skanowania towarów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kasę to już lepiej do hipermarketu, bo kasjer jest tam kasjerem. W Lidlach czy innych Biedronkach kasjer robi wszystko. Ponadto trzeba mieć nerwy do tych klientów i wyrabiać się z prędkością skanowania towarów.

No i ? Chociaż nie siedzisz na tyłku 8h a coś się dzieje.

 

Poza tym nigdzie nie zarobi tyle ile w Lidlu

 

Bez stażu od 2800 zł brutto do 3550 zł brutto

Po roku od 2950 zł brutto do 3750 zł brutto

Po dwóch latach od 3150 zł brutto do 4050 zł brutto

 

Wiadomo kwota w widełkach zależna od lokalizacji, aczkolwiek 4k brutto to już całkiem fajna kwota i zbliża się do niskich stanów różnego rodzaju korpo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ? Chociaż nie siedzisz na tyłku 8h a coś się dzieje.

 

 

No i to, że powinni pisać adekwatnie do zawodu, że poszukują pracownika sklepu, bo jak ktoś nie wie nic o rynku pracy, to się pomyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę musiałaby to być chyba osoba zamknięta przez ostatnie 20 lat w jaskini, aby się pomylić.

 

Poza tym zalecam spojrzeć na ogłoszenia bo jasno jest napisane, że poszukują "Pracownik Sklepu (pełny etat)".

 

I wierz mi miałem epizody pracy w hipermarkecie na kasie i siedzenie bite 8h to jest udręka i katorga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to lipa dość, bo chce zmienić pracę, a do ME mam blisko :D

Idź, nawet bez wciskania kitu da radę 3k na rękę zarobić, chociaż to dużo zależy od sklepu i miejsca zamieszkania, jakie macie plany oraz szefa. Duży plus to na pewno godziny pracy, możesz mieć dwa dni wolnego w środku tygodnia, są bardzo elastyczne.

 

Kumpel na studiach pracował w Media Markt czyli jeden szajs. Wiedzy nie musisz mieć żadnej (no może chociaż taką, że to i to działa na prąd ;).

Oni z tego co wiem dostawali wytyczne w różnych okresach co konkretnie mają wciskać i z jakimi tekstami. Słuchanie się doradców w takich sklepach to najlepsza droga żeby kupić buble.

 

Mój kuzyn ostatnio jak kupował AGD to mu próbowali wmówić, że Beko to to samo co Bosch tylko tego drugiego sprzedają pod niemiecką marką aby więcej zarobić :D (abstrahując od tego, że Bosch oczywiście też robi często badziew)

I dlatego poziom jest nierówny, bo biorą ludzi z ulicy. W MM jest jeszcze gorzej z wiedzą niż RTV/ME, a kasa prawie 2x niższa, bo w MMie w sumie nic nie robisz, nie musisz nawet sprzedawać.

 

Mocno zależy na jakiego sprzedawcę trafisz, znam jednego łysego zawadiakę z MM który nie pominie ani jednego artykułu HDTV, jak mam kupić TV to najczęściej jadę do niego, od AGD wiem że ME ma b.dobrych ludzi. Oczywiście jak podasz parę nazwisk, gdzie pracowałeś itd. to nawet lepiej, bo nie będą próbowali wciskać wiadomo czego, a powiedzą po prostu prawdę. Chociaż z prawdą jest tak, że po prostu marketingowcy z Boscha/Samsunga/LG/*wymień sobie kogokolwiek tak gadają na temat swojego sprzętu podczas szkoleń, że nawet samym sprzedawcom, ciężko im określić co jest lepsze a co gorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I wierz mi miałem epizody pracy w hipermarkecie na kasie i siedzenie bite 8h to jest udręka i katorga.

 

Dlatego są porobione etaty jeszcze na 1/2 i 3/4. Wiem, że 8H to masakra. Ja mam za sobą 12H.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Na prawdę chcemy tutaj udowodnić globalne ocieplenie na podstawie 60 ostatnich lat?  To chyba trolling. Nawet co do tych danych z lat 50.: czy narzędzia / technologia użyta do pomiarów wtedy jak i dzisiaj jest taka sama? Czy punkty pomiarowe znajdują się w takich samych odległościach od zurbanizowanych części miast, aby nie zaburzać pomiarów? Jeśli choćby 1 z tych 2 rzeczy jest inne to te pomiary nie są dokładne, bo staramy się w nich zbadać średnie odchylenia o dziesiąte części stopni. Wiarygodne dane byłby by np. z ostatnich 150-200 lat gdy spełnione byłby by takie same warunki co do miejsc pomiaru i za pomocą takich samych narzędzi. Co i tak jest tylko analizą danych w krótkoterminowych okresie i nijak ma się do wahań temperatur w większej skali.   Albo te wykresy powyżej dotyczące np. poziomu pokrywy śnieżnej i temperatury zimą - cały w ciągu ostatnich 50 lat są wahania w tym ostatni pomiar wychodzący poza normę. Ponownie jednak - brak jakichkolwiek szczegółów w jakich warunkach i za pomocą jakich narzędzi były prowadzone pomiary. Na pewno na przestrzeni lat były one bardziej dokładne - co poddaje tylko w wątpliwość wcześniejsze pomiary gdzie margines błędu jest wyższy.  W bardziej długoterminowym okresie czasu wygląda to mniej więcej tak: http://www.faculty.ucr.edu/~legneref/bronze/climate.htm Albo tak: A Temperature reconstruction with 95% confidence intervals shown, from Loehle and McCullough (published in Energy and Environment, 2008): Correction to: A 2000 year global temperature record based on non-tree ring proxies. As this reconstruction is based soley on proxy data, the recent, measured global average temperature was not added to the end of the record as was done by Mann. The last data point represents a 29 year average centered around 1935   Z kolei zwolennicy globalnego ocieplenia mogą się np. posłużyć takim wykresem, który jest kwestionowany ze względu na duzą niedokładność: czarna linia poziom uśredniony, żółte linie - niepewność ""Hockey stick" reconstruction of global average temperature changes over 1000 years (ending in 1998). Reconstruction performed using proxy data before 1900 and instrumental data after 1900. Yellow and red shading show author's estimation of uncertainty in the reconstruction."
    • Widzę, że sam nie wie co chce kupić, ale CCC nadal działa 
    • Będzie od tego milion odwołań a w praktyce ściągną może kilkaset ludu. Zawsze też można starać się o status uchodźcy lub wyjechać dalej na Zachód. Ale ten ruch pokazuje, że jest kiepsko z rekrutem.
    • Eee, oni są właśnie taką poważną firmą...no chyba że chodzi o większe pieniądze Jak wiemy, najgorszy możliwy scenariusz w korpo to zmiana kąta wykresu powiązanego z jakimś KPI na ujemny. Z tego, co piszesz, dotyczyło to framesetów serii S, ale dalej koszt takiej ramy, oraz koszt zablokowania montażu i sprzedaży serii takiej ramy mógł być zbyt duży, żeby dalej udawać przywiązanie do jakości. Moja szklana kula mówi że ktoś dostał raporty o fuckupie, ale utrzymał kierunek wykresu na właściwym kierunku kosztem podjęcia ryzyka w stylu "jakoś to będzie, a jak nie będzie to dopiero to wyjdzie po następnym review; kto nie ryzykuje ten premii nie dostaje".  Skoro już o kiksach Treka: podobnie było niedawno z karbonowymi kokpitami w najwyższej serii Emondy SLR - pękały przy otworach na przewody hamulcowe. Początkowa obrona firmy to była "ale to się dzieje bo macie wypadki i sami łamiecie nasze Cudowne Produkty Klasy Premium (r)". Ale mimo wszystko ten mail od jakiegoś dziecka specjalnej troski o braku wiedzy na temat własnego produktu, do tego z zahasłowanym linkiem do pdfa z ich intranetu to mnie rozbroił.
    • To zależy jak na to patrzeć  . Jeśli mówimy tylko o finansach  Polaków  to   jesteśmy  biedni na tle europy ,ale nie najbiedniejsi . Jesli patrzeć na  gospodarkę  to jesteśmy biedni  na tle europy . itp itd
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...