Assassins creed w trochę lepszej, trochę inaczej wykonanej scenerii z lepszą fabułą. Mapa jest nafaszerowana na maxa powtarzalnymi pobocznymi czynnościami jak w Assassin's.
Pytanie do tych, którzy już grali na konsolach:
do jakich gier byście porównali tę grę?
I nie chodzi mi o miejsce akcji tylko o:
mechanikę, eksplorację, elementy rpg, otwartość świata?
Mam Deathadder v2 pro i mam Roccat Kone Pro Air którego bardziej polecam przez to jak fajnie układa się w dłoni ma oczywiście też optyczne przełączniki więc dwuklik ci nie grozi
Link na amazona w kolorze białym(wrzucam tak bo mega długi)
I morele w czarnym kolorze
https://www.morele.net/mysz-roccat-roccat-gaming-mouse-kone-pro-air-black-9540946/?utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&ceneo_cid=b0b1246d-8329-cf30-a2e8-0c720135f561
Cena ~285pln
Kategoria graveli jest na tyle pojemna, że można znaleźć w zasadzie szosy i w zasadzie xc z barankiem.
Także wyścig MTB na gravelu można spokojnie oblecieć, chyba że to już coś na trasie z pogranicza enduro.
Zresztą mam zaliczone kilka lokalnych wyścigów na crossie.
Nie wykluczam też, że w tym roku w Kotlinę pojadę właśnie czymś gravelowatym, z uwagi na być może konieczną większą niezależność logistyczną (jakoś łatwiej zostawić pod sklepem rower za powiedzmy 5k niż fulla za naście), a także jakąś odmianę. Na zjazdach się nie poszaleje ale większość Glacensis powinna być do oblecenia.