Skocz do zawartości
Stjepan

Offtopic o grach

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kieros

nic dziwnego.

 

hdl2q85dul25.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie znoszę grac na tel. Nawet jak podróżuje to mi się nie chce, bo nie jest to dla mnie zbyt komfortowe. Nie rozumiem aż tak dużej popularności gier na mobilki. Głupi ludzie kupują kompy za kilknaście tyś, a do nowego Diablo czy Call of Duty wystarczyć będzie "komórka" średniej klasy. :E:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez totalnie nie rozumiem grania na tel, jedyne w co gralem czasami w dlugiej podrozy, to w pokera ale szybko sie nudzilo, bo nie wygodne.

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Google #Stadia! Granie w chmurze przez przeglądarkę bez instalacji gry na dowolnym urządzeniu w każdym momencie, aktualnie w 1080p60fps, a w przyszłości 4K czy 8K@120 fps. :D Zbyt piękne, aby było prawdziwe, ale na prezentacji (jeśli nie zfejkowane) robiło wrażenie.

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrażenie będzie robiło jak dadzą nam potestować, wszystko będzie działało jak mówią i opóźnienia będą znośne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponoć już było testowane wcześniej w Stream Project. Zapowiedzieli premierę już na bieżący rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kieros

chyba troche za wcześnie. Ale jak 5G się upowszechni i będą akceptowalne opóźnienia to czemu nie.

 

Google mogłoby odbić sporą część użytkowników steama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Polski na pewno za wcześnie - aktualnie nie znajdujemy się na liście (wg. strony Stadia) krajów, w którym to ma być. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dobie dążenia do zwiększania jakości w grach, ludzie zaczynają marzyć o streamingu gier. Z artefaktami kompresji? Podziękuję. szczerbaty.gif

 

To będzie tańsze rozwiązanie dla ludzi, którzy nie chcą inwestować ani w tradycyjną konsolę, ani w mocniejszego peceta. Najtańsze z możliwych, ale niekoniecznie najlepsze. Dlaczego? Model biznesowy, jaki wydawcy będą chcieli wprowadzić na streamingu będzie bardzo niekorzystny dla graczy i otworzy furtkę do dużych nadużyć. A opóźnienia zawsze będą spore, może będzie to zjadliwe dla niektórych graczy - ale taki model rozgrywki nie jest dla każdego i nie będzie... przynajmniej nie w tym stuleciu. lol2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy znać opóźnienia internetu opartego na światłowodach. Żeby były zjadliwe dla każdego, to co kilkanaście/kilkadziesiąt kilometrów musiałbyś mieć centrum danych z dobrym łączem, zakładając że gracz też ma do takowego dostęp. To niewykonalne w dzisiejszych czasach. Chyba, że wymyślimy lepszy sposób na transmisję danych niż światłowód. Dołóż do tego opóźnienia urządzeń przesyłających i odbierających dane, weź pod uwagę strukturę sieci, bo droga nie prowadzi bezpośrednio od serwera do twojego domu. Czynników jest tyle, że głowa mała.

 

No i tak czy siak pozostaje kwestia kompresji. Tego nie obejdziesz, a przesyłanie nieskompresowanego obrazu jest również awykonalne. Nie każdy chce mieć w grze obraz taki jakby oglądał jakiś filmik na YT. lol2.gif

 

Streaming gier to mokry sen dla producentów sprzętu i gier, bo raz na zawsze zażegnaliby piractwo i mieliby większą kontrolę nad modelem biznesowym. O ile piractwo uważam za zwykłe złodziejstwo i chętnie bym temu zaradził, o tyle gracz na streamingu ucierpi prędzej czy później, bo daje do firmom ogromne możliwości, żeby wyciągnąć od niego jeszcze więcej hajsu jednocześnie przy mniejszym nakładzie pracy.

 

Btw. Polska akurat ma dobrą infrastrukturę sieci, często nawet lepszą niż w wielu regionach w Stanach. Chociaż na wsiach to jeszcze różnie bywa. Znajomy ma radiówkę - mniejsza o prędkość, ale ciągle ma problemy ze stabilnością, no i o spokojnym graniu przez internet nie ma mowy, skaczący ping. Z tego co pamiętam najlepsze łącza internetowe są w Korei Płd. Jeśli się mylę to mnie poprawcie.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale ja testowałem kilka usług streamingu i to jaki skok zrobiono w ciągu kilku ostatnich lat robi wrażenie. Kiedyś w ogóle nie dało się grać na takim PlayStation Now, teraz się da, o GeForce Now nie wspominając, bo tam to naprawdę dobrze lata. I oczywistym jest, po co chcą wprowadzić streaming, ale naiwne jest myślenie, że to się nie przyjmie. Dokładnie to samo mówiono o Netfliksie: bo internet szybki potrzebny, bo przecież można iść do wypożyczalni płyt. Wiele rzeczy z opóźnieniem już rozwiązano, albo zostanie rozwiązanych, m.in. dzięki maszynowemu uczeniu i przewidywaniu akcji wykonywanych przez gracza. Microsoft już coś takiego pokazywał, Google pewnie ma to samo, a w przyszłości będzie to norma. Zwykli ludzie będą mieli w dupie opóźnienie, bo dla nich liczy się wygoda i łatwość uruchomienia. Tak jak ci zwykli ludzie często mają zupełnie w dupie, jaka jest różnica w grafice i działaniu między PC i konsolami. Przez tyle lat czytałem też, że konsolowcy nigdy nie zrezygnują z płyt, a obecnie także tam cyfra zaczyna dominować. Więc nigdy nie mów nigdy.

 

Najlepszy net jest w Singapurze, potem w Szwecji, Danii, Norwegii i Rumunii. Średnia dla Polski to prawie 20 Mb/s co daje nam miejsce 32. Ja mam net LTE i na wsi wyciągam w dzień po 80 Mb/s, a w nocy do 180 Mb/s.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kieros

Większość raczej będzie miała w nosie opóźnienia jeżeli będą akceptowalne a jak to się przyjmie to i gry będą robione albo dostosowywane do opóźnień.

Ktoś tam pisał, że 60ms to bardzo dużo :D Ja przez większość swojego grania w WoWa miałem taki MS a czasem jak się grało z ludźmi z USA albo z innych kontynentów to jeszcze większy.

 

Co do grafiki. Dużo ludzi nie zwraca uwagi na detale. Sam znam takich co woleli na xboxie grać w wiedźmina 3 niż na bardzo dobrym PC.

 

A no i najważniejsza kwestia która pomoże wypromować ten model grania. Kupić komputer za 5-6k zł który starczy na 3 lata grania i trzeba będzie wymienić na nowy czy za ~50zł kupić abonament na miesiąc grania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I oczywistym jest, po co chcą wprowadzić streaming, ale naiwne jest myślenie, że to się nie przyjmie. Dokładnie to samo mówiono o Netfliksie: bo internet szybki potrzebny, bo przecież można iść do wypożyczalni płyt.

Nie porównujmy oglądania filmu (który i tak jest zawsze skompresowany) do grania w czasie rzeczywistym... Weź pod uwagę fakt, że oglądając film pojęcie opóźnienia dla ciebie w ogóle nie istnieje, a przy grze już raczej tak. wink.gif

Wiele rzeczy z opóźnieniem już rozwiązano, albo zostanie rozwiązanych, m.in. dzięki maszynowemu uczeniu i przewidywaniu akcji wykonywanych przez gracza. Microsoft już coś takiego pokazywał, Google pewnie ma to samo, a w przyszłości będzie to norma. Zwykli ludzie będą mieli w dupie opóźnienie, bo dla nich liczy się wygoda i łatwość uruchomienia. Tak jak ci zwykli ludzie często mają zupełnie w dupie, jaka jest różnica w grafice i działaniu między PC i konsolami. Przez tyle lat czytałem też, że konsolowcy nigdy nie zrezygnują z płyt, a obecnie także tam cyfra zaczyna dominować. Więc nigdy nie mów nigdy.

Ja nie uważam, że streaming nigdy nie będzie wykorzystywany, tylko że nigdy nie przyjmie się całkowicie na rynku przy obecnej formie sieci internetowej. Spora część graczy jednak nie będzie miała gdzieś problemów o których pisałem.

 

A no i najważniejsza kwestia która pomoże wypromować ten model grania. Kupić komputer za 5-6k zł który starczy na 3 lata grania i trzeba będzie wymienić na nowy czy za ~50zł kupić abonament na miesiąc grania :D

Obawiam się, że jeśli czysto hipotetycznie streaming by się przyjął, to na pewno model biznesowy tak by nie wyglądał. Wydawcy chcieliby jak najbardziej zmaksymalizować zysk, a streaming to dla nich potężne narzędzie.

 

Częściowo macie rację, sam też zauważyłem że większość graczy, czyli gracze casuaolowi (nie jest to odpowiednie określenie, ale nie mam innego wink.gif) nie zwracają uwagi na grafikę. Mój kumpel uważa, że nie widzi różnicy pomiędzy grą przez remote play, a wyświetlaniem obrazu bezpośrednio z konsoli, podczas gdy ja widzę bardzo mocne artefakty kompresji. Zapominacie jednak, że problem streamingu to nie tylko grafika. Opóźnień nie zniwelujecie do końca, są one integralną częścią korzystania z internetu. Dodatkowo nie wszędzie łącza internetowe są tak stabilne, żeby zapewnić komfortową grę. W większości miejsc na świecie możecie o tym zapomnieć. W większych miastach może się to lepiej przyjmie. :)

 

Ogólnie jestem sceptycznie nastawiony do tej formy grania. Może ona wprowadzić więcej złego niż dobrego - z perspektywy gracza. Nie będę jej demonizować, ale nie będę też udawać, że wszystko jest w porządku. Jestem otwarty na nowości i rozwój, ale moim zdaniem gry powinny być przetwarzane tradycyjnie, po naszej stronie.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównujmy, bo tu chodzi o przyzwyczajenia, a nie jakieś wymagania. Wymagania jakościowe, co do obrazu i opóźnień, nie będą miały znaczenia, jeśli ta usługa będzie działać odpowiednio dobrze. Już teraz w pizdylion gier da się normalnie grać strumieniując i problem jest właściwie tylko w strzelankach wieloosobowych i rajdówkach. Każdą grę single można spokojnie przejść korzystając ze strumieniowania i śmiem twierdzić, że zdecydowana większość nie zauważy, czy gra na konsoli, czy z chmury.

 

Drugiego nie rozumiem. Sieć internetowa będzie dla zwykłego klienta przyspieszać, tak jak przyspiesza od kilku lat. Więc pisząc, że "nigdy nie przyjmie się całkowicie" i dodając "przy obecnej formie sieci internetowej" piszesz o zupełnie dwóch różnych rzeczach. Bo streaming przyjmie się całkowicie, to jest więcej niż pewne, a forma sieci internetowej się przecież zmieni.

 

W większości miejsc na świecie możesz też zapomnieć o jakimkolwiek graniu, a w dużej ich części nie ma nawet prądu. Także to nie jest żaden argument. Ludzi jest 7,7 mld na świecie, a graczy 2,5 mld. Reszta nie gra nie dlatego, że nie chce, tylko że nie może. Dla kogoś mieszkającego w jakimś państwie środkowoafrykańskim nie ma znaczenia, czy ktoś oferuje streaming, a ktoś inny sprzedaje tę grę na płycie, bo on i tak na niczym z tego nie zagra. Streaming jest do tych miejsc, gdzie są pieniądze. Tak jak ogólnie gry. A tam gdzie są pieniądze, jest zazwyczaj dobry net.

 

I oczywiście, że pójdą w model abonamentowy, bo inny nie przyciąga klientów. Nie kupujesz przecież gier, a dostęp do usługi, w której ta gra jest. Dla producenta to w uj lepsze wyjście, niż sprzedaż gry na płycie. Dzięki temu nie musi się martwić o spadek ceny, bo abo kosztuje cały czas tyle samo, a on ma ciągły dopływ gotówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie opcja streamingu gier na razie odpada na pewno, nawet aktualne opóźnienia/tickrate'y/pingi/inputlag są o wiele za duże, a co dopiero w momencie jak dojdzie do tego streaming gry z 2 końca świata.

Mogliby się zająć dobrym netcode'm, serwerami i wyeliminowaniem opóźnieniem całkowicie :P Od lat to samo, a niektóre gry (jak apex) działają gorzej niż cs1.6 20 lat temu pod tym względem.

 

No ale jeśli chodzi o jakieś granie w jakieś mało dynamiczne gierki w single player to w sumie tam to bez różnicy :D

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mawia: "poczekamy, zobaczymy". :D Pierwsi użytkownicy zweryfikują działanie, szybkość, opóźnienia itd. Osobiście jestem za. Taki model grania mi najbardziej by odpowiadał o ile faktycznie działało by to dobrze. Nawet w 1080p@60fps. :) No i musiał bym mieć w bibliotece większość tytułów AAA. Idea, że idę do znajomego tylko z padami, loguje się na konto na TV i gramy w coś w coopa jest super! :D Bez martwienia się o sprzęt, sterowniki, system, braki bibliotek i inne problemy. Dodatkowo przemawia za tym, że ma to działać na Linuxie.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W większości miejsc na świecie możesz też zapomnieć o jakimkolwiek graniu, a w dużej ich części nie ma nawet prądu.

Że też tak się wtrącę...

To jest przeszłość. Świat się zmienia szybciej, niż się wydaje gigantycznej większości z nas. W krajach, które uznajemy za zacofane bajora błota z lepiankami z krowiego g***a ludzie mają smartfony i 20 operatorów komórkowych dostarczających często lepszy internet, niż w krajach europejskich.

 

Nie zdziwiłbym się, gdyby przyrost ludzi grających 'streamingowo' był większy w Nigerii i w Wietnamie, niż w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kieros

Obawiam się, że jeśli czysto hipotetycznie streaming by się przyjął, to na pewno model biznesowy tak by nie wyglądał. Wydawcy chcieliby jak najbardziej zmaksymalizować zysk, a streaming to dla nich potężne narzędzie.

Raczej taka forma jest najbardziej prawdopodobna. Kupujesz abonament i masz dostęp do X gier przez X czasu.

Wydaje mi się, że na początku nie byłoby tak drogo ale z czasem po przyzwyczajeniu taka forma wyjdzie nas dużo drożej niż obecne granie bo będzie wielu różnych dostawców.

Jednocześnie każdy kraj czy tam region miałby cenę dostosowaną do zarobków bo to byłby jakieś superkonsole-serwery stojące przykładowo w Poznaniu i ludzie w promieniu X kilometrów mogliby bezproblemowo grać.

Google to jest ten gigiant który ma możliwości do przetarcia szlaków a jak im się uda to zaraz będzie wysyp następnych np. steam, MS, sony, EA, Ubi czy inni duzi producenci gier.

To będzie nowy rynek z gigantycznymi zyskami do przejęcia.

Taka forma zlikwiduje albo bardzo ograniczy piractwo a zyski dla producentów sprzętu będą bardziej przewidywalne.

 

Pewnie będzie jak z cyfrowymi wersjami gier 10-15 lat i taka forma zdominuje rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta usługa to głównie skierowana jest na rynek usa, a tam jeśli poczyta się co ludzie o tym sądzą na forach, to większość ma limity na ilość danych. Godzina grania w tej chmurze to 20GB, to średnio starcza im na 25 godzin grania w miechu bez robienia niczego innego :)))) Fajnie.

 

Poza jakie tam będą gry od Ubi i EA i Bethesdy. No to faktycznie szał. Przecież ani Sony i M$ czy N nie będą sobie robić konkurencji i wrzucać tam swoje produkty. To żaden mega gracz na rynku, jedynie wąski kawałeczek może sobie zagarnąć.

Edytowane przez bazyl74

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zacznijmy od tego, że CD Projekt potwierdził właśnie na oficjalnym forum spółki, że plany wydawnicze pozostają bez zmian. – Jeżeli chodzi o strategię Grupy Kapitałowej CD PROJEKT na lata 2016-2021 jej plany odnośnie wydania drugiej gry AAA do 2021 r. pozostają bez zmian. Obecnie skupiamy się na produkcji i promocji Cyberpunka, wiec nie chcemy komentować dalszych projektów – informuje Donata Popławska, przedstawicielka CD Projekt.

 

źródło: https://planetagracza.pl/cd-projekt-red-ma-jeszcze-25-roku-na-wiedzmina-4-plany-firmy-bez-zmian/

 

 

Przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do tego, że Redzi wydadzą dwie gry AAA w tak krótkim czasie, ale skoro nadal to potwierdzają to może coś z tego będzie :) Kolejna gra w uniwersum Sapkowskiego, niekoniecznie z Geraltem w roli głównej to by było coś...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź sobie listę krajów, w której to na razie ma być dostępne. Ja tam nie widzę, głównie rynku Amerykańskiego! I skąd te 20 GB? Grałeś kiedyś na Stadia? Nie wiesz jakiej będzie to kompresji. Poza tym wiadomo, że raczej usługa skierowana do posiadaczy nielimitowanego (kto w ogóle godzi się na jakieś limity :E), szybkiego neta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol2: :lol2:

Edytowane przez Starh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hah! Grubo. :E Przypomniała mi się jakaś prezentacja jakieś konsoli, gdzie gość pokazywał osiągi graficzne czy coś, a dopiero potem okazało się, że w "skrzynce" pod był ukryty komp. :E Ale tak zawsze jest ze wszystkim. Twórcy gier też mocno ściemniają z grafiką. Najpierw hype jak to wszystko super wygląda w zapowiedziach, a potem solidny downgrade.

 

Jednak niżej w komentarzach goście pokazują, że w tym Stream Project nie było tych opóźnień.

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Disney wskrzesza studio LucasFilm Games, jestem za thumbup.gif bo gry w uniwersum SW od EA to kupa.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...