Skocz do zawartości
azgan

Detroit: Become Human - nowa gra twórców Heavy Rain

Rekomendowane odpowiedzi

TEn teks o wypłacie słaby i to bardzo ale sam pulpit mu taki pomysł podsunął , tak gdyby się wczoraj urodził, takie gry są od kilku lat popularne i jakoś nikt z tego chalo nie robi (serie gier od Teltel) dla ciebie nie warte grosza dla innego warte każdej złotówki . Dla mnie gry multi typu cal of duty, batefild nie warte 250zł dla innego odwrotnie.. Sam na siebie bata kreci a potem ma pretensje. Jeden drugiego warty i tyle (; tak samo ich komentarz skierowane do siebie. :D

Hellblade: Senua's Sacrifice na steamie kosztowało wyraźnie mniej od typowej ceny premierowej AAA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem raz, teraz drugie podejście ale yup - Cage to Cage.

Nie żal Ci wydawać 1/5 wypłaty na interaktywne filmy?!? :E

 

Ile mniej więcej zajęło Ci pierwsze przejście? Na razie odpuszczam, ale cena będzie szybko spadać, więc kiedyś tam pewnie ogram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Spokojnie Pulpit Nie zamiarzam się wdawać dalej w dyskusje i już nie na-pewno z tym drugim delikwentem co cie obraża, odezwałem się tylko dlatego bo jeden drugiego zaczął obrażać, widziałem twój wpis wcześniej i się tez z nim nie zgadzam, co do jakości gry. Ale nie miałem zamiaru na niego odpisywać , bo już wiem jak działa twoje spojrzenie na gry ;) i komentarze tutaj , bo masz prawo do swoich opinia choć , dość często z komentarzy wynika tak jagbys ty tylko zawsze miał racje (: . To samo się tyczy tego drugiego.. zamiast spróbować opisać swój punkt widzenie to zaraz obraza przy najmniejszej okazji.. Może inaczej nie umie nie wnikam :D

 

Nie żal Ci wydawać 1/5 wypłaty na interaktywne filmy?!? :E

 

Ile mniej więcej zajęło Ci pierwsze przejście? Na razie odpuszczam, ale cena będzie szybko spadać, więc kiedyś tam pewnie ogram.

Ja już gram ponad 11 h pierwsze przejście i jeszcze nie skoczyłem. Jeśli lecisz na pałe nie kombinując i nie myśląc o wyborach to pewnie i w 5 można skoczyć... W far cray 5 główna fabule tez tak można było by pewnie bez problemu skoczyć. 10-15h

 

Ps. Pulpit ty narzekasz ze ludzie tutaj nie maja zdrowego rozsądku? a czego oczekujesz, jak ja zażartowałem w temacie z pcmasterów ze przepłacają za karty co rok to dostałem od nich upominienie bo nie mogli znieś tego na czele z adminem (; :P

Edytowane przez wąsacz11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Hellblade: Senua's Sacrifice na steamie kosztowało wyraźnie mniej od typowej ceny premierowej AAA.

 

Ale jak to porównać do Detroid? Grałeś w obie gry ze masz porównanie czy wypowiadasz się dla samego wypowiadania? Nic dziwnego Helbeled gra z pomysłem i tylko tyle..bo reszta bardzo liniowa wykreowana jedna postać , cała gra polegała na jednej mini gierce (szukanie znaków w otoczeniu) . Sam przekaz o Schizofrenia ok ale gra nudna i prosta jak flaki z olejem nic dziwnego ze mniej kosztuje.

 

W detroid masz od cholery postaci w motion captur (każda twarz wygląda tak samo dobrze) każda postać która spotykamy ma jakoś przeszłość i historie za sobą. A co najważniejsze widać to po niej w jej zachwianiu, mimice twarzy i dialogach które są świetne napisane , świetni aktorzy angielscy wcielających się w droidy którzy miejscami są bardziej ludcy od ludzi a to już wyczyn. Sam świat wykreowany na potrzeby gry i historii z wieloma szczegółami od wyglądu miasta w roku 2038 (samochody,domy ulice), po takie pierdoły jak czasopisma interaktywne albo wyświetlane na telebimach wiadomości związane z wydarzeniami w grze / reklamy/sport . Sam projekt androidów jest bardzo ciekawy/pomysłowy im dalej w grze tym więcej sie dowiadujesz jak działają i z czego są wykonane, i nie tak ze pokazują nam fabrykę i jak je robią, tylko w czasie fabuły przy rożnych wydarzeniach krok po kroku . Gra buduje klimat takimi smaczkami, tez bardzo dobra muzyka w tym pomaga i grafika otoczenia. Poszło na to wszystko od cholera kasy. Ale jak ktoś przebiegnie w 5 h to nawet na to nie spojrzy... Nie wspominając ze wreszcie każda misja ma odnogi i wybory których w grach teltel nie uświadczysz a już nie na-pewno w Helblade.

 

Gdybym się skupił jeszcze bym drugie tyle wymienił :E .

Edytowane przez wąsacz11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosta zasada - nie wypominać, ze za dużo i nie szydzić z oszczędności.

 

 

Ile mniej więcej zajęło Ci pierwsze przejście? Na razie odpuszczam, ale cena będzie szybko spadać, więc kiedyś tam pewnie ogram.

~16h z cofnięciem się kilka razy przy ewidentnie nie pasujących mi zakończeniach rozdziałów.

 

Wolność wyborów jest... jak na warunki growe nawet całkiem spora... Chyba i ale.

Chyba - bo jak ubić główną postać jest zadziwiająco łatwo tak przynajmniej w jednym miejscu się już na tym w mojej wersji świata... zawiodłem? W sumie to sam nie wiem bo nie wiem czego się spodziewałem.

Marcus na wysypisku

 

Ale - bo to nadal jest kilka konkluzji poszczególnych rozdziałów. 15 odnóg kończy się na 2 sposoby, a ta cała siatka to modyfikacje wyborów które często są tylko kosmetyczną zmianą.

 

Rozgrywka jest upierdliwa i przekombinowana miejscami, tempo potrafi wysiadać. Rozumiem sens sprzątania mieszkania bo takie jest zadanie postaci którą kierujemy + mamy poznać sytuację w domu ale naprawdę trzeba było to rozbijać na tyle czynności? Czynności wymagających nie trudnych, a upierdliwych i nudnych QTE? Ćwierć obroty analogiem i smyranie po padzie to nie immersja tylko ćwierć obroty analogiem i smyranie po padzie.

 

Grało, czy raczej obserwowało się przyjemnie ale ponownie - to jest tylko kolejna gra Cage'a których nie uważam za objawienie. Pomijając typ opowiadanej historii jak ktoś lubił HR to IMO polubi i to.

I zanim pojawią się przemądrzałe głosy... "Obserwowało" w znaczeniu takim, że z dużej części rozgrywki nie odczuwałem jakiejś wielkiej satysfakcji. Obejrzenie tego na YT z pominięciem tych wszystkich wygibasów z kontrolerem jakiejś pełnej wersji gdzie mogę zobaczyć poszczególne konkluzje rozdziałów byłoby tylko oszczędnością czasu.

 

Postacie są z którymi wchodzimy w interakcje są maksymalnie sztampowe.

Ale o tym już po drugim przejściu i w spoilerze.

 

 

Żadna rewolucja - kolejna gra Cage'a. Mniej nudna niż poprzednia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nikt tej gry nie uważa za objawienie żadna nowina.. Problem w tym ze krzykacze na forum popadają w skrajności. :o

 

 

Rozgrywka jest upierdliwa i przekombinowana miejscami, tempo potrafi wysiadać. Rozumiem sens sprzątania mieszkania bo takie jest zadanie postaci którą kierujemy + mamy poznać sytuację w domu ale naprawdę trzeba było to rozbijać na tyle czynności? Czynności wymagających nie trudnych, a upierdliwych i nudnych QTE? Ćwierć obroty analogiem i smyranie po padzie to nie immersja tylko ćwierć obroty analogiem i smyranie po padzie.

 

Postacie są z którymi wchodzimy w interakcje są maksymalnie sztampowe.

Ameryki nie odkryłeś od 1 gry CAge rozgrywka tak wygląda , opisujesz dokładnie 1 misje kary. Twój opis pasuje do każdej rozgrywki gry z symulatorem chodzenia, jak ci sie nie podobają takie gry po co w nie grac? oglądnij na ytube jak sam napisałeś. (teksty o oglądanie na ytube zawsze mnie irytują) po co tą grę kupować jeśli jakiś gatunek mi się nie podoba... Bo niektórzy czytam jakby w tą grę za kare grali. :P

 

ps. Jeśli wszystkie postacie dla ciebie są płytkie to sobie daruje dalej pisanie :E , to w jakich grach nie są sztampowe i płytkie.. :)

 

 

Łatwo jest przytaczać te same wady w kółko, ta gra ma więcej do zaoferowania niż tylko ch.jowy gempley.. :Up_to_s: które np. opisałem post wyżej.

 

Ale i tak ci życze Milej/niemilej gry bo mi się gra przyjemnie - historia mnie zaciekawiła i postacie. Świat jest naprawdę fajnie wykreowany. ;)

Edytowane przez wąsacz11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Po co Ty temu zadufanemu burakowi odpisujesz w ogóle? Wcześniejszych wypocin nie widziałeś?

 

Skończyłem raz, teraz drugie podejście ale yup - Cage to Cage.

 

Hmm jaki agresywny atak w moja stronę, ładnie w sam raz na poprawę humoru w wtorkowy poranek ;)

 

Po prostu bawi mnie narzekanie pana pulpit praktycznie w każdej nowej grze, ot lekki prztyczki w nosek, widać zabolało bo teksty z biedronka pokazują na jakim mentalnym poziomie siedzi. :P

 

1/5 mojej czy twojej wypłaty? Ja tam nie wiem ile ci na kasie w biedronce płacą, nie wnikam. A to, że mam pieniądze nie znaczy że lubię je przewalać na pierdoły, to jest główny powód dla którego ludzie mają pieniądze.

 

Hyhy widać zbyt malo :) ojj boli, bardzo, ale to bardzo, cóż całe szczęście ze masz grę z pracy, może nawet uda Ci się puścić na alle drogo ;)

 

Ojj chłopaki na prawdę potraficie humor poprawić :D

 

Co do samej gry cóż pogralem troszku po wielkich zachwyt ach na nowym gafie miałem rozpalona nadzieje.

 

Jestem raczej z początku bo wolałem długi weekend spędzić troszku w inny sposób, graficznie jest bardzo ładnie, klimat pierwsza klasa w jednym rozdziale normalnie jak bym seven oglądał bardzo dobre wykorzystanie hdr, gra wydaje się zdecydowanie lepsza od beyond two co wróży nieźle.

 

Tak tylko gry Telltale nie kosztują 250zł, bo płacimy za kolejny mokry sen Cage'a. Podsunąłem mu co? Szacunek dla własnych pieniędzy? No rzeczywiście, śmiech na sali, bo ktoś jak baran nie lubi wydawać pieniędzy jak tylko wypłata pojawi się na koncie. Może jeszcze pośmiejemy się ze zdrowego rozsądku albo chodzenia na siłownię?

 

Szacunek dla własnych pieniedzy :lol2:

Nie mogę zaraz wypluje owsianke :)

No tak bo kupowanie gry jak detroit na premierę nie ma nic wspólnego z zdrowym rozsądkiem :lol2::thumbup:

Bo to są gigantyczne pieniądze przecież jak za 10 godzine solidnego inetqktywnego filmu/ gry której deweloping trwał przeszło 4lata :thumbup:

 

Typowa polska mentalność pana nowobobogackiego.

 

 

Poprostu odpisałem Ci może w lekko uszczypliwy sposób na twoje wypociny i zalowaniu 240 zł na grę i lekkiej drwinie z tych co wzięli na premiera, ty jesteś szczęścia Bo grę masz z pracy za free :E

 

Po twojej reakcji widzę ze trafiłem w jakis bardzo czuły punkt wybacz :D

Edytowane przez JamesSeth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Też tego nie rozumiem, po co osoby, które z góry wiedzą, że nie lubią takiego typu rozgrywki, wchodzą i narzekają, jakby oczekiwali od interaktywnego filmu... Nie wiem właśnie czego. Ja się bawiłem świetnie, nie rushowałem byle do przodu, a szukałem różnych rozwiązań sytuacji, każdy wybór był dla mnie ważny. Przeżyły wszystkie główne postacie poza Connorem*, ale temu drugiemu sam wykreowałem sobie charakter (zgodnie z tym jaki miał od początku cel), którego nie polubiłem : D Detroit ma w końcu spójną fabułę bez typowo Cage'owskich głupotek i emowatych "imołszyns" jak w Beyond. Najlepszy interaktywny film, w jaki dotychczas grałem, polecam gorąco.

 

*

 

On i tak nie może zginąć, bo za każdym razem się odradza, ale zatłukłem go na końcu Markusem i więcej w grze się nie pojawił : D

 

 

PS. Co do ceny - taki problem odsprzedać? Ja kupiłem na premierę za 249, zaraz wystawię na Allegro za jakieś 220 zł, czyli w zasadzie zagrałem za 3 dyszki.

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@JamesSeth

Schowaj swoje przerośnięte ego do kieszeni i nie wyskakuj z takimi buraczanymi tekstami jak te z Twoich ostatnich postów. Ja doskonale wiem, że to w Twoim przypadku jest norma, ale choć raz mógłbyś zachować pozory. A co do mentalnego poziomu - proszę Cię, akurat Ty nie powinieneś nawet zaczynać tego tematu.

 

@ wąsacz11

Dobrze wiesz, że "symulatory chodzenia" nie są sobie równe. Dla mnie żadna gra Cage'a nie zbliżyła się nawet na kilometr do Life is Strange. Bardzo lubię Heavy Rain, ale po Beyond wolę sobie poczekać, aż naprawdę Detroit mocno stanieje. Gier nie odsprzedaję, więc nie chcę ryzykować.

A kwestia płytkich bohaterów jest podnoszona naprawdę w wielu recenzjach Beyond, które czytałem. Więc nie jest to tylko opinia Crusha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Też tego nie rozumiem, po co osoby, które z góry wiedzą, że nie lubią takiego typu rozgrywki, wchodzą i narzekają, jakby oczekiwali od interaktywnego filmu... N

Więc żyjmy w bańce circlejerku i piszmy tylko same pozytywy o grach, bo inaczej komuś się smutno zrobi albo urazimy jego uczucia. "Bo te gry tak wyglądaja od zawsze", co to ku**a za argument, co to David Cage jest upośledzony umysłowo, że nie potrafi zmienić formuły? Nie potrafi naprawić elementów, które mu się wytyka po raz n-ty? To jest człowiek z przerośniętym ego i pseudopisarzyna, M. Night Shyamalan gier wideo.

Edytowane przez Pulpit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell
Napisano (edytowane)

Dlatego ja wolę odczekać jakiś czas i kupić w promocyjnej cenie. To samo robie z każdą grą któa jest na 8-15h .. bo boli mnie to, że gra może i świetna ale kurcze płacimy 200zł i otrzymujemy produkt na parę godzin... Oczywiście na konsoli możemy go sprzedać ale nie zawsze uzyskamy odpowiednią cene któa nas zadowoli..

 

Dlatego ja np w Beyond grałem dopiero w remasterowaną wersję na ps4 czyli jakoś po 4-5 latach i bawiłem się doskonale.. Produkt zakupiłem za 60zł i chyba za 50zł odsprzedałem. To było jakoś rok czy dwa lata temu ;).

 

A gry Cage`a bardzo lubie każda na swój sposób znakomita. Wielu tak krytykuje Beyond a mi się strasznie ale to strasznie podobał - momentami niesamowity klimat i świetne różne motywy i rozwiazania fabularne..

 

Pulpit --> Fakt Life is Strange to cudowna przygodówka i zbliżona mechaniką do gier Cage`a.

Edytowane przez Azazell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Beyond był dla mnie mocno nierówną grą. Jedne rozdziały podobały mi się bardzo, a do części po prostu się zmuszałem aby przejść. I zdecydowanie za dużo tam było szlochania, jak nie ryczący dzieciak to laska ryczała :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pulpit --> Fakt Life is Strange to cudowna przygodówka i zbliżona mechaniką do gier Cage`a.

No własnie, Life is Strange jest super, czyli da się zrobić dobrze walking simulator bez głupich sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

No własnie, Life is Strange jest super, czyli da się zrobić dobrze walking simulator bez głupich sytuacji.

 

Ale ja nie widzę głupich sytuacji w grach Cage`a :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ale ja nie widzę głupich sytuacji w grach Cage`a :).

Fahrenheit aka How To Ruin Game In 3 Easy Steps?

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Fahrenheit aka How To Ruin Game In 3 Easy Steps?

 

Ajj tej gry już nie pamietam zbytnio jeśli chodzi o mechanikę. Może tam to było.. ale w nowszych nic mnie nie denerwowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ajj tej gry już nie pamietam zbytnio jeśli chodzi o mechanikę. Może tam to było.. ale w nowszych nic mnie nie denerwowało.

Mechanika mechaniką (a jeśli już, to sztandarowe 'Press X to Jason' z Heavy Rain), ale fabuła to jazda naćpanego 14-sto latka, pełna głupich sytuacji.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ale ja nie widzę głupich sytuacji w grach Cage`a :).

Mechanika nie jest - aż tak dużym - problemem, jakoż przegryzę pomachaj gałką żeby usiąść, pomachaj druga gałką żeby zalożyć noge na nogę. To sytuacje i pseudo-decyzje jakie przedstawia rażą po oczach i to rażą bardzo.

 

Odbieranie paczki przez Marcusa, kiedy mijamy tłum protestujących, oni nas powalają na ziemię, nie mamy możliwości zostać na ziemi, stwierdzić, że w sumie jesteśmy robotem, nie, gra będzie cierpliwie czekać aż wstaniemy. Kilka scen dalej, Kara z Alice szukają schronienia i ubrania, nie moge ukrasc ubrania, bo się Alice odgraża, ok, kradnę 50$ ze sklepu, bo nie chce mi się już szukac innych miejsc gdzie jest ubranie, myślę, zapłacę ziomkowi za te ubrania, nope, nie ma takiej opcji. Ale jak miałem wysprzątac mieszkanie Karą to musiałem trzepać padem żeby talerz opłukać. Kolejna sytuacja - mam chronić Alice, idę na górę, ups, pomyliłem pokoje, chciałem iść po broń, a poszedłem od razu po Alice, nie mogę się już wrócić. Myślę, ok, podejdę do okna, bo wcześniej znalazłem, że można tamtędy uciec, NOPE, podszedłem za blisko Alice, striggerowałem rozmowę z nią, nie mogłem się nawet rozejrzeć po pokoju. Wychodzę na korytarz, szybko, muszę się ukryć w wąskim korytarzu, ziomek przelatuje dosłownie na drugi koniec nie zauważając nas, ale sekundę później po schodach schodzi 10 godzin, bo my musimy otworzyć osiem zamków żeby uciec.

 

Sytuacji mógłbym mnożyć i mnożyć, ale mi się nie chce strzępić języka.

Edytowane przez Pulpit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Hmm no nic sam się przekonam jak kupie ps4 :)..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Po przejściu drugi raz zauważyłem sporo nieścisłości, taka ilość wyborów, odnóg robi wrażenie ale przez to nie wszystko trzyma się kupy, dla mnie to najlepsza gra/film tego studia i kiedyś na pewno do niej wrócę bo z wielkimi emocjami przechodziłem, po fatalnym beyond miałem obawy ale gra(czy tam interaktywny film) jest lepsza od Heavy Rain IMO. No i zagrałem na premierę, dwa razy, kosztowało mnie to 30 zł :)

Edytowane przez hennepin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Więc żyjmy w bańce circlejerku i piszmy tylko same pozytywy o grach, bo inaczej komuś się smutno zrobi albo urazimy jego uczucia. "Bo te gry tak wyglądaja od zawsze", co to ku**a za argument, co to David Cage jest upośledzony umysłowo, że nie potrafi zmienić formuły? Nie potrafi naprawić elementów, które mu się wytyka po raz n-ty? To jest człowiek z przerośniętym ego i pseudopisarzyna, M. Night Shyamalan gier wideo.

 

Raczej po Twoich i paru innych postów osób odniosłem wrażenie, że nie lubicie tego typu gier, w sensie - interaktywnych filmów, a potem gracie i psioczycie, jakbyście się spodziewali rozbudowanego cRPG'a : D Jeśli jest inaczej - mea culpa, może po prostu gry Cage'a do Was nie trafiają, ale jak dla mnie takie Detroit jest zdecydowanie lepsze niż Life is Strange, w którym na fabułę nie masz absolutnie żadnego wpływu, dwa zakończenia wybierane na sam koniec gry (z czego tylko jedno jest słuszne, ignorujące każdy jeden dokonany przez Ciebie wybór) i zabójca, którego nigdy się nie domyślisz, bo w grze pokazany jest 2 razy przez parę minut : D Uwielbiam Life is Strange za szkolno-nastoletni klimat, ale gry Quantic mają jeszcze jakąś rozgrywkę, jakiś tam wpływ na zakończenie, bazujący na tym czego dokonaliśmy podczas gry, a nie co wybierzemy na końcu, jak w grach Telltale, czy właśnie w Life is Strange. Może HR i Beyond były dziurawe i czasem głupie (pomijam Fahrenheita...), ale Detroit to już zupełnie inny poziom, nie odniosłem takiego wrażenia jak w spoilerze 2 posty wyżej - nie było u mnie ani jednej sytuacji tego typu.

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej po Twoich i paru innych postów osób odniosłem wrażenie, że nie lubicie tego typu gier, w sensie - interaktywnych filmów, a potem gracie i psioczycie

W słabo wykonane gry nikt nie lubi grać...a przynajmniej nie powinien :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest słabo wykonana gra? Hmm, ideałem może nie jest ale jest co najmniej dobra, fabuła wciąga, zachwyca gra aktorską i pieczołowitością oddania lokacji, detali i potrafi wycisnąć łzy oraz zastanowić się nad człowieczeństwem, ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

 

A kwestia płytkich bohaterów jest podnoszona naprawdę w wielu recenzjach Beyond, które czytałem. Więc nie jest to tylko opinia Crusha.

Ale odwołujesz się do wcześniejszej gry a w ta nie grałeś wiec nie wyciągaj wniosków na podstawie tamtej, bohaterowie i świat wykreowany w detroid a bayond to niebo a ziemia. Jak pisałem jeśli komuś się nie podoba symulatory chodzenia nie powinien w takie gry grac. Lif is strange wyjątek potwierdzający regułę + gra miala idetyczny problem co gry teltel (pozorne wybory w misjach) . Już prequel nie był tak dobry.

 

Więc żyjmy w bańce circlejerku i piszmy tylko same pozytywy o grach, bo inaczej komuś się smutno zrobi albo urazimy jego uczucia. "Bo te gry tak wyglądaja od zawsze", co to ku**a za argument, co to David Cage jest upośledzony umysłowo, że nie potrafi zmienić formuły? Nie potrafi naprawić elementów, które mu się wytyka po raz n-ty? To jest człowiek z przerośniętym ego i pseudopisarzyna, M. Night Shyamalan gier wideo.

, świat działa inaczej. Powiedz mi dlaczego ma zmieniać formulę? jak gra się sprzedaje i dostaje pozytywne recenzje? czy activison zmiana formule cal of dutty? czy EA zmienia fomrule Fify czy ubi zmienia formule far craya? póki gra się sprzedaje nikt nic nie będzie ruszy-al do tego poparte to dobrymi recenzjami po premierze.

 

Gry typu symulatory chodzenia, nie są dla każdego ale maja swoich fanów, gry się sprzedają bo gdyby nie teltel dawno by zamknęli a Cega sony wypieprzyło nikt nie będzie dokładał do interesu (; Jest to świetny tytuł dla ludzi którzy nie graj w gry a chcą zagrać na konsoli taki świetny produkt dla niedzielnego gracza.

Edytowane przez wąsacz11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W słabo wykonane gry nikt nie lubi grać...a przynajmniej nie powinien :hmm:

 

Słabo? animacja postaci, mimika twarzy, grafika wyciska max z konosli + gra działa sztywnie w 30fps. No faktycznie słabo wykonane (; odpal sobie gry teltel przejdź jedna cała to się przekonasz co to słabe wykonanie na kolanie (;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...