Skocz do zawartości
ShastaMan

Jakie studia wybrać

Rekomendowane odpowiedzi

Na jakie wg was studia opłaca się isc ? Cos po czym jest praca. Nie patrząc na "moje/wasze" zainteresowania.

Byłem na wydziale informatyki, ale nie dalem sobie rady ;/ Się zastanawiam czy jeszcze raz nie spróbowac tylko na jakims innym kierunku. Cos po czym jest jakaś przyszłość i nie ma tam AŻ TAK matematyki.

Polinistyka raczej mnie nie interesuje.

Jestem ze Szczecina.

 

ekonomia/zarządzanie ? Tam chyba matma jest ;/

 

Wyniki z matury nie powalają, ale z tego co widze to teraz przyjmują kazdego chyba ze medycyna.

Edytowane przez ShastaMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie studiuj na siłę. Szkoda czasu. Po prostu idź do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie studiuj na siłę. Szkoda czasu. Po prostu idź do pracy.

 

Do pracy ? I co mi po tym xD ? Nie chce do konca zycia dostawac 2k na reke

Brat pracuje 10-15 lat w hipermarkecie na dziale z mięsem i jedyne co mu się zwiększyło to pensja z 2000zl na ręke do 2500zl na ręke. To mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do pracy ? I co mi po tym xD ? Nie chce do konca zycia dostawac 2k na reke

Brat pracuje 10-15 lat w hipermarkecie na dziale z mięsem i jedyne co mu się zwiększyło to pensja z 2000zl na ręke do 2500zl na ręke. To mało.

 

A myślisz że jak skończysz jakiekolwiek studia, niezgodne z twoimi zainteresowaniami, to zarobisz więcej?? Znam dużo ludzi po studiach, co zarabiają mniej od tych co nigdy nic nie studiowali. Takie myślenie, że po studiach to się będzie więcej zarabiać, już dawno jest nieaktualne. Poszukaj jakieś pracy zgodnej z twoimi zainteresowaniami, może jak będziesz chciał się dalej rozwijać, to pójdziesz na studia zaoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam pracuję odrazu po szkole bez studiów, i są znajomi którzy robili studia bo niewiadomo co, a teraz robią na niższych stanowiskach ... Ogarnij jakąś robotę przyszłościową i studiuj zaocznie, jak @upik pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do pracy ? I co mi po tym xD ? Nie chce do konca zycia dostawac 2k na reke

Brat pracuje 10-15 lat w hipermarkecie na dziale z mięsem i jedyne co mu się zwiększyło to pensja z 2000zl na ręke do 2500zl na ręke. To mało.

 

Znam ludzi bez studiów zarabiających po 50tys/msc i znam ludzi po studiach dostających mniej niż 2tys zł Wiedzę dotyczącą zarobków czerpiesz pewnie z mądrości tłumów

Optymalnie jak nie masz pomysłu na siebie to idź na zaoczne + praca

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naucz się czegoś konkretnego - kłaść płytki, spawać, naprawiać samochody albo programować i zacznij to robić. Po 5 latach jakie straciłbyś na studiach będziesz już miał fach w ręku i dobrą pensję.

Edytowane przez Ard'aenye

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat pracuje 10-15 lat w hipermarkecie na dziale z mięsem i jedyne co mu się zwiększyło to pensja z 2000zl na ręke do 2500zl na ręke. To mało.

Z takim podejściem lepiej sobie daruj dalszą edukacje. Skończysz jakąś szkołę lansu i bansu, a efekt tego będzie taki, że nie pójdziesz do żadnej roboty, bo będziesz uważał, że to za mało jak na twoje "wykształcenie". Więcej pokory, więcej szacunku nawet do takiej pracy w hipermarkecie to wtedy możesz wchodzić na rynek pracy. W każdej lepszej firmie możesz zacząć od robola, a skończyć na kierowniczym stanowisku, jak pracodawca zauważy, że do czegoś się nadajesz, to sam ciebie wyśle na jakiś kurs. Oczywiście studia techniczne wiele dają, można na nich odbyć fajne praktyki i już przed odebraniem dyplomu pracować, ale jakoś nie widzę, żebyś był taką osobą, bo byś nie zakładał takiego tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że studia nic nie dają - czy może inaczej - przez 5 lat sam nauczysz się o wiele więcej jeśli tylko wiesz co chcesz robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że studia nic nie dają

A jakie studia skończyłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z takim podejściem lepiej sobie daruj dalszą edukacje. Skończysz jakąś szkołę lansu i bansu, a efekt tego będzie taki, że nie pójdziesz do żadnej roboty, bo będziesz uważał, że to za mało jak na twoje "wykształcenie". Więcej pokory, więcej szacunku nawet do takiej pracy w hipermarkecie to wtedy możesz wchodzić na rynek pracy. W każdej lepszej firmie możesz zacząć od robola, a skończyć na kierowniczym stanowisku, jak pracodawca zauważy, że do czegoś się nadajesz, to sam ciebie wyśle na jakiś kurs. Oczywiście studia techniczne wiele dają, można na nich odbyć fajne praktyki i już przed odebraniem dyplomu pracować, ale jakoś nie widzę, żebyś był taką osobą, bo byś nie zakładał takiego tematu.

 

Heh, jest nawet takie określenie dla takich ludzi: "stulejkarz"wink.gif. Teraz każdy by chciał od razu po szkole/studiach zarabiać od razu minim 10 tyś. na rękę. Nie w każdej branży da się tak od razu tyle zarabiać. Zazwyczaj zaczyna się od niskiego stanowiska oraz niskiej stawki i trzeba się rozwijać i piąć do góry.

Edytowane przez mercator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakie studia skończyłeś?

Bez znaczenia. Nie oceniam tego na podstawie jednostkowego przypadku. I chyba źle mnie rozumiesz, przez te 5 lat można na własną rękę osiągnąć znacznie więcej - tylko trzeba chcieć i wiedzieć, w którym kierunku pójść. Jeśli tego nie wiesz, możesz iść na studia i coś z tego wyniesiesz ale niewspółmiernie mało względem tego do czego samemu można dojść. Zawsze będzie multum przedmiotów niepotrzebnych i totalnych zapchajdziur. A potrzebne przedmioty są często źle prowadzone. Oceniam to po swoim przykładzie i przykładach znajomych - z politechnik w różnych miastach.

Edytowane przez Ard'aenye

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Laska w "Chlopaki nie Placza" tj. zajebiscie wazne pytanie etc.. sprobuj isc w tym kierunku. Mowisz ze byles na informatyce..to moze cos w strone call center bardziej od strony service desku (moja pierwsza robota ;) w sumie z perspektywy czasu to byl w miare spoko start, dobrze to w cv wyglada i zawsze mozna powolutku w it isc do gory tam, przejsc na 2 linie/sieciowcow/utrzymanie systemot itp).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tego nie wiesz, możesz iść na studia i coś z tego wyniesiesz ale niewspółmiernie mało względem tego do czego samemu można dojść.

Ja już dawno po studiach i wbrew pozorom one mi wiele dały i to nie tylko jeśli chodzi o pracę, ale także jeśli chodzi o życie osobiste.

 

Tak jak Laska w "Chlopaki nie Placza" tj. zajebiscie wazne pytanie etc..

Tylko, że większość osób nie wie jak na to pytanie odpowiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

`

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekonomia/zarządzanie ? Tam chyba matma jest ;/

Na zarządzaniu to nie wiem, ale na ekonomii to już zależy od profilu. Np. Wydział nauk Ekonomicznych UW ma konkretny poziom matematyki, SGH - raczej podstawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zarządzaniu to nie wiem, ale na ekonomii to już zależy od profilu. Np. Wydział nauk Ekonomicznych UW ma konkretny poziom matematyki, SGH - raczej podstawy.

 

Tylko że autor wątku jest ze Szczecina i informuje nas o tym raczej nie po to żeby doradzać czegoś w stolicy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat podłączę się. Nie raz na forum mi ktoś dobrze doradził np sprzedaj koparkę kupuj krypto(złoty strzał).

Kończę gówno studia inżynierskie. Niestety znajomości brak kolesiarstwo jest wszędzie.

Pytanie jakie kursy cokolwiek polecicie na start aby znaleźć pracę poza C+E.

Umiem w samochodzie wymieniać części (hobby) ,ale wątpię żeby ktoś mi dał szansę w warsztacie, umiem lutować ale proste pierdoły niestety skomplikowanych schematów nie potrafię czytać :( chociaż chciałbym.

Trochę pracowałem w serwisie komputerowym takie pierdoły też ogarniam.

 

Budżet na rozwój dzięki krypto-walutom to 15k zł i jeśli tak dalej pójdzie to będzie więcej.

Jedyne co mi przychodzi na myśl to operator cnc, ale może coś jeszcze ciekawego polecicie.

 

@ pifpaf jakie są wymagania na taki service desk koleżka kiedyś mówił że wystarczy b2 angielski i obycie z komputerami

Edytowane przez Kacperpol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do pracy ? I co mi po tym xD ? Nie chce do konca zycia dostawac 2k na reke

Brat pracuje 10-15 lat w hipermarkecie na dziale z mięsem i jedyne co mu się zwiększyło to pensja z 2000zl na ręke do 2500zl na ręke. To mało.

 

W Polsce mamy hordę bezrobotnych magistrów albo łapiących cokolwiek.

Brat pewnie pracuje w hipermarkecie, bo mu to odpowiada albo boi się zmienić pracę.

Powtórzę, co już było: olej studia i załóż firmę (zobacz, czego brakuje w okolicy). Za parę lat możesz sobie zrobić studia płatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie wie co chce robić w życiu jeszcze to studia nie są złym wyborem. Czasu nie marnuje, a może w trakcie tych lat znajdzie swoje powołanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce mamy hordę bezrobotnych magistrów albo łapiących cokolwiek.

Brat pewnie pracuje w hipermarkecie, bo mu to odpowiada albo boi się zmienić pracę.

Powtórzę, co już było: olej studia i załóż firmę (zobacz, czego brakuje w okolicy). Za parę lat możesz sobie zrobić studia płatne.

 

Mi się wydaje że na założenie własnej firmy jest za wcześnie. Mam dwóch znajomych, jeden po szkole średniej, drugi po zawodówce, którzy mają własne firmy i dobrze na tym zachodzą. Ale obaj za nim założyli własne firmy, najpierw pracowali na etacie w podobnych firmach, jakie teraz mają. żeby założyć własną firmę, radze najpierw zatrudnić się w jakieś małej firmie i zobaczyć jak to wygląda od środka. Zakładanie firmy od razu po szkole wg mnie to zły pomysł. Tym bardziej że trzeba mieć na początek jakieś środki. Lepiej popracować trochę, zdobyć doświadczenie, odłożyć kasę i dopiero myśleć o założeniu firmy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że na założenie własnej firmy jest za wcześnie.

Nie tylko za wcześnie, ale to jakiś pomysł totalnie z tyłka wyciągnięty. Magiczne słowo firma. Firma musi coś oferować, jakieś usługi. Ktoś tych usług musi potrzebować. Żeby oferować jakieś usługi trzeba coś umieć. Samo założenie firmy to tylko opłaty nic więcej. Najgłośniej o zakładaniu firm krzyczą ci, którzy nigdy firmy nie mieli. Dużo ludzi co miało małe firmy remontowe itp. przeszło do szarej strefy, bo tam bezpieczniej, nie dość, że nie ma podatków, ZUS-u itp, to wszystko załatwia się gotówką, a nie że firma czeka, aż ktoś fakturę opłaci. Z szarej strefy pewnie nigdy nie wyjdą korepetytorzy, opiekunki do dzieci itp, a ktoś radzi golasowi, który ledwo szkołę ogarnia firmę zakładać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=y3zTrkl90ac

 

Niektórzy mogą nie lubić faceta i uważać go za krętarza, jednak mówi całkiem do rzeczy.

 

Mi się wydaje że na założenie własnej firmy jest za wcześnie. Mam dwóch znajomych, jeden po szkole średniej, drugi po zawodówce, którzy mają własne firmy i dobrze na tym zachodzą. Ale obaj za nim założyli własne firmy, najpierw pracowali na etacie w podobnych firmach, jakie teraz mają. żeby założyć własną firmę, radze najpierw zatrudnić się w jakieś małej firmie i zobaczyć jak to wygląda od środka. Zakładanie firmy od razu po szkole wg mnie to zły pomysł. Tym bardziej że trzeba mieć na początek jakieś środki. Lepiej popracować trochę, zdobyć doświadczenie, odłożyć kasę i dopiero myśleć o założeniu firmy...

 

Sądzę, że to kwestia wyobrażenia. Słowo "firma" kojarzy się z zakładem pracy, gdzie jest przynajmniej kilku pracowników. Ale może być firma jednoosobowa i to założona przy zerowym/niskim koszcie, np. handlowiec online. Albo na start coś małego, np. sprzedaż soków z sokowirówki przy plaży, gdzie ma się tylko samochód, agregat, stolik, sokowirówkę i kubeczki.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem na podstawie doświadczeń życiowych i przykładów kolegów i koleżanek uważam, że JEŻELI masz iść na studia ABY tylko iść to lepiej najpierw zastanowić się nad tym, co lubisz w życiu robić i co sprawia Ci największą przyjemność. JEŻELI nie potrafisz znaleźć odpowiedzi na to pytanie, a chciałbyś się rozwijać i budować swoje doświadczenie życiowe to ja radziłbym Ci,

iść do pracy.

 

Jednak w Twoim wypadku wyjścia masz trzy:

 

Studia dzienne (ale nie wiesz jaki kierunek więc zakładam, że pójdziesz na jakiś, aby iść) - ODRADZAM -> czemu? Dlatego, że stracisz kilka lat, skończysz studia nie mające nic wspólnego z tym co chcesz w życiu robić, będziesz mieć wyższe wykształcenie, brak doświadczenia zawodowego, więc moim zdaniem stracisz tylko niepotrzebnie kilka lat a będziesz w miejscu praktycznie tym samym co teraz. Z wyższym wykształceniem ok wezmą Cię gdzieś do biura, na początku kokosów nie dadzą, zarobisz te 2000 do ręki, ale podliczając to ILE wydałeś do tej pory na osiągnięcie tego wyższego wykształcenia zobaczysz, że tak naprawdę jesteś dużo stratny.

 

Studia zaoczne (chyba najlepsze połączenie) - tutaj masz ten plus, że idziesz sobie do pracy i próbujesz, tak naprawdę dopiero wtedy zobaczysz gdzie Ci sie dobrze pracuje, co Cie interesuje i jaka praca Ci odpowiada.

 

Jednak jeżeli chciałbyś zarabiać dobre pieniądze już teraz są na to szanse. Pieniądze które miałbyś przeznaczyć na studia możesz zrobić kurs prawa jazdy kat. C + E + ADR, HDS np. uwierz mi, że mając wszystkie uprawnienia znajdziesz dobrze płatną pracę (w moim rejonie np. kierowca ADR 7-8 tys na rękę wyjmuje bez problemu), tylko musiałbyś wiedzieć, czy taka praca Ci odpowiada?

 

Są też kursy na spawacza, operatora koparki, jeżeli byś się odnalazł w tym zawodzie to też nie zginiesz, pieniądze są dobre, które wystarczają na dobry poziom życia.

 

Chyba, że masz aspiracje większe niż zarobki, które podałem powyżej, ale wtedy z czasem możesz założyć swoje usługi (oczywiście założenie firmy, nie wiąże się od razu z sukcesem) ale może zobaczysz nisze na rynku w swojej okolicy, będziesz dobrym fachowcem, będziesz miał dużo zleceń... Tego nikt nie przewidzi.

 

Dlatego tak naprawdę na tym etapie odpowiedz sobie na najważniejsze pytanie w swoim życiu, co chcę robić? I co wiem, że będę robić... Bo jak masz zrobić powyższe kursy i później stwierdzić, że to nie dla Ciebie to lepiej odpuścić już teraz i iść na te studia zaoczne i do pracy i wtedy sobie pomyśleć co dalej.

 

Opcji masz bardzo dużo :) Gdzieś po drodze popełnisz błędy bo to nieuniknione, nikt nie da Ci złotej rady, bo to wszystko przychodzi z czasem samemu a doświadczenia życiowego nie da się kupić :)

 

Jednak nie słuchaj tych co mówią, że bez studiów nie dasz sobie rady i nie utrzymasz rodziny. Da się wszystko, tylko trzeba chcieć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...