Skocz do zawartości
Tomek1623

Assassin’s Creed: Odyssey

Rekomendowane odpowiedzi

(...) dla mnie obydwie gry sa dobre ale sa poprostu czyms innym, AC jest bardziej jak dobry sitcom ktorego ogladam dla relaksu i swietnie sie bawie, a RDR2 to powazny i naprawde wciagajacy film z zamyslem artystycznym.

No proszę! Można? Można!

... podejść z dystansem i nie dać z siebie pasów drzeć za którąkolwiek ;)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest styl ACO niestety albo stety, zalezy jak do tego podejdzesz i czego oczekujuesz

Zgadza się, nie mam z tym też żadnego problemu. Pojawia się on wtedy, gdy ktoś dorabia ideologię do prostych spraw, co wynika z całkiem przeze mnie nierozumianego przeświadczenia, że stosunkowo nieskomplikowane gry nie mogą oferować dobrej zabawy, więc zaczynają się próby nadawania im głębi. Tak jak w tym wypadku. Odyssey jest mało angażującą i przyjemną w kontakcie produkcją, bo takie były założenia. RDR2 wręcz odwrotnie, tam trzeba się zanurzyć, żeby znaleźć to, co twórcy proponują. Jeśli ktoś nie ma na to ochoty, jasna sprawa. Co nie znaczy, że gra jest pod jakimkolwiek względem gorsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem odnoszę wrażenie, że na cięgi i wojnę wyprowadza się nie zawsze najgorszą grę, ale zasadnicze znaczenie ma to, jak zapalczywi, uparci dyskutanci (obrońca vs krytykujący) na forum się zetrą. :)

W ferworze walki (i chęci dokopania adwersarzowi) rykoszetem obrywa po łbie zupełnie niezła gra ;).

 

Nie chcę dorzucać łajna do spamowni, ale skoro tak kiepski jest AC:O vs RDR2, to aż dziw bierze, że nikt nie wziął na tapet "najpiękniejszego" (bo gra śliczna!) gniota (fabuła, narracja!) 2018 w postaci pani archeolog.

Tam dopiero byłoby po czym pojechać! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Tylko ze nie powinno sie tych gier porownywać bo Tomb Raider to nie jest sandbox.. Ma troszke otwarty swiaty ale ogólnie jest liniowa. Wiec to inny gatunek.

Edytowane przez Azazell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odyssey jest mało angażującą i przyjemną w kontakcie produkcją

 

 

Miałem Ci nie odpisywac, ale nie mogę patrzyć na to jakie głupoty wypisujesz. No więc skoro szkoła Cię nie nauczyła, to ja Cię nauczę. Pisz tylko i wyłącznie w swoim imieniu ok? Nie wyrażaj swoich opinii na temat gier w taki sposób, jak gdyby to był dowód naukowy, bo takim dowodem być nie może, i tylko się ośmieszasz. Używaj zwrotów takich jak "moim zdaniem", "wydaje mi się", "być może" "uważam, że... ale to tylko moje zdanie".

 

Ściąga dla Ciebie.

 

Angażjący - poświęcać na coś czas, siły, pieniądze, włączać się w coś, zajmować się czymś z zapałem

 

Przyjemność – podstawowa wartość hedonistyczna o charakterze pozytywnym, będąca doświadczeniem zmysłowym o charakterze indywidualnym

 

Indywidualny - właściwy tylko jednej, konkretnej osobie, dotyczący pojedynczych osób

 

Poniżej wruzcam moje statystyki z gry, i wydaje mi się, żę 145h świadczy o tym, że AC Odyssey jest angażujący jak na grę single player. no bo jeśli wziąć wszystkie gry single playey, i wyciągnąć z nich średni czas potrzebny na przejście gry, to byłoby to sporo mniej jak 145h. Ja grałem na poziomie trudności koszmar, i tutaj też mam przesłanki ku temu, że dla wielu ludzi nie jest to przyjemne, a mam takie przesłanki , bo prawie każdy kto w tym temacie się wypowiadał, przyznał że nie grał na poziomie trudności "koszmar", ponieważ nie było to dla niego przyjemne, i można to podciągnąć pod mini badanie statystyczne, bo tych ludzi było całkiem sporo. Dla mnie to było przyjemne, ale tylko dlatego, bo lubię wyzwania, i nie pisz mi, że to jest "gąbka", bo to nie ma nic do rzeczy. Trudność to trudność, i niezależnie w jaką grę gram, zawsze gram na najwyższym poziomie trudności, lub prawie najwyższym, i jeżeli gra mi się podoba, jej mechanika itd, to podoba mi się również ta "trudność", nawet jeżeli wynika z tego tylko większy dmg przeciwników, i więcej punktów życia. Przeciwnicy nie muszą mieć wyszukanych technik ataku, żeby byli trudni, bo gry są różne, i gdzieś mam twoje zdanie (bo to tylko twoje zdanie, lub jak wolisz opinia subiektywna), że to Ci się nie podoba.

 

tnruMaL.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze nie powinno sie tych gier porownywać bo Tomb Raider to nie jest sandbox.

No to jest oczywista oczywistość. 101% racji.

Dla mnie IMO gier w ogóle nie powinno się porównywać.

Można je oceniać, jako osobne, indywidualne twory, ale porównywanie "różnych" zamysłów jest słabe.

No, chyba że porównamy tę samą stajnię, ten sam tytuł w kolejnych odsłonach (AC, TR, Metro, itd.).

 

Ma troszke otwarty swiaty ale ogólnie jest liniowa. Wiec to inny gatunek.

Liniowa, czyli (chyba) łatwiejsza w wypełnieniu sensowną treścią, dialogiem, narracją.

Niestety, po oczarowaniu grafiką (i skończeniu gry!) potwierdzam :), że to inny (nowy wręcz) gatunek prześlicznego pudełka wypełnionego gó...ną zawartością.

Mam nadzieje, że nie dotykam nikogo, kto podnieca się ostatnim TR (sam podniecałem się jej wykonaniem wizualnym), ale ta gra naprawdę jest miałka, płytka, banalna.

Ale Koniec OffTopa.

Edytowane przez JeRRy_F3D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem Ci nie odpisywac, ale nie mogę patrzyć na to jakie głupoty wypisujesz.

Miałeś nie odpisywać, ale jednak odpisujesz. Tutaj i w prywatnych wiadomościach rzucając kolejnymi inwektywami, bo tylko na taki poziom Cię stać.

Ściąga dla Ciebie.

Żal patrzeć jak się pogrążasz, próbując rzucać jakimiś definicjami, w przypadku gdy wspomniane pojęcia są pod tym względem elastyczne i funkcjonują w określonym znaczeniu w języku potocznym.

nawet jeżeli wynika z tego tylko większy dmg przeciwników, i więcej punktów życia. Przeciwnicy nie muszą mieć wyszukanych technik ataku, żeby byli trudni, bo gry są różne

Oczywiście, że nie muszą i ja tego od Odyssey nie wymagam. Dlatego pisałem o tym, że gra nie jest angażująca, bo nie trzeba się w nią "wkręcać". Uczyć movesetu przeciwników czy stosować określonych taktyk. Czego Ty, w całej swojej arogancji, nie jesteś w stanie zrozumieć, każdą opinię odbierając negatywnie, nawet jeśli w rzeczywistości taka nie jest. Mało angażująca i przyjemna ma więc w powyższym zdaniu wydźwięk pozytywny, co jasno wynika z kontekstu, choćby poprzedzającego ten fragment zdania i jest odpowiedzią na wcześniejsze wypowiedzi. Gdybyś poświęcił choć chwilę i przeczytał ze zrozumieniem kilka zdań na krzyż, nie plułbyś ponownie jadem, jak to robisz od jakiegoś czasu.

Edytowane przez Vulc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba, chyba że w inną grę grałem :hmm:

Przez wszystko przejdziesz specjalem. Przeciwnicy nie wymagają zby wiele finezji w walce, a że każdy ma jakieś słabe punkty, nie jest niczym niespotykanym i nie czyni systemu walki rozbudowanym czy wymagającym. Cały czas twierdzę jednak, że jest okej. Na potrzeby takiej gry nic więcej nie trzeba. Gdyby jeszcze dopieścić animacje, które momentami są mocno koślawe, byłoby jeszcze lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze, że nie jesteś pojętnym uczniem. No to kolejna lekcja.

 

Twierdzić - przedstawiać coś jako rzecz prawdziwą, pewną, utrzymywać coś, zapewniać o czymś

 

Zapewniać - oświadczyć komuś, że coś jest lub będzie na pewno

 

 

Przez wszystko przejdziesz specjalem. Przeciwnicy nie wymagają zby wiele finezji w walce, a że każdy ma jakieś słabe punkty, nie jest niczym niespotykanym i nie czyni systemu walki rozbudowanym czy wymagającym. Cały czas twierdzę jednak, że jest okej.

Możesz zapewniać, ale tylko swoją osobę, a nie forum publiczne o twoich subiektywnych odczuciach względem systemu walki w grze. Ty co najwyżej, to możesz napisać, co twoim zdaniem sądzisz o systemie walki, ale nie możesz pisać tego w taki sposób, jakby to była jedyna słusznia opinia, bo kazdy sam to sobie oceni. gdyż każdy ma swoją subiektywną opinie.

Na potrzeby takiej gry nic więcej nie trzeba. Gdyby jeszcze dopieścić animacje, które momentami są mocno koślawe, byłoby jeszcze lepiej.

 

Przepraszam bardzo, ale pozwól każdemu ocenić czy "na potrzeby takiej gry nic więcej nie trzeba", albo "gdyby jeszcze dopieścić animacje które momentami są mocno koślawe". Nie masz prawa wypowiadać się za każdego, bo to tylko twoje zdanie. W poprzedniej lekcji pisałem Ci jak powineneś formułować tego typu subiektywne wypowiedzi, czyż nie? Powtórzę, zacznij używać zwrotów takich jak "dla mnie przeciwnicy nie wymagają zby wiele finezji w walce, a że każdy ma jakieś słabe punkty, nie jest niczym niespotykanym i nie czyni systemu walki rozbudowanym czy wymagającym", "moim zdaniem na potrzeby takiej gry nic więcej nie trzeba", itd. Być może inni ludzie będą mieli na to inne zdanie, dlatego nie wypowiadaj się w imieniu nas wszystkich. Z twoich wypowiedzi wynika - czy tego chcesz czy nie -, że wypowiadasz się również w moim imieniu, a ja sobie tego nie życzę.

 

Od tej pory jeżeli będę miał czas, i ochotę, będę poddawał Twoje wypowiedzi dogłebnej analizie, i wszyscy będziemy oceniać to co tutaj nasmarujesz.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej grze mało co trzeba ogarniać :E.

 

Przed chwilą na szybko sobie włączyłem na Koszmarze, po kilku dniach przerwy od gry nagrałem jak wygląda czyszczenie twierdzy.

Przeciwnicy są głupi jak but, widzą cię ale nie widzą, wszystko polega na uleczeniu się w odpowiedniej chwili, uniku i wciśnięciu odpowiedniego skila, gwizdaniu i zwabianiu głupoli pod kosę :E

 

Co prawda w dwóch miejscach się zagapiłem i zjechało mi HP do prawie zera i szybko musiałem sobie przypomnieć jaki guziczek wcisnąć aby wyjść z opresji, ale to tylko przez to, że przyciski na padzie mi się pomerdały bo ostatnio tłukę non stop w Vampyr'a :E

 

Chwila przyzwyczajenia do pada i nawet na Koszmarze można przez tą grę przechodzić jak masełko oczywiście jak kogoś nie bolą palce od bezsensownego wciskania guzików, bo oprócz zwiększonej ilości zadawanych obrażeń przez przeciwnika i zwiększenia ich odporności na nasze obrażenia nic się tutaj nie zmienia, przeciwnicy dalej są głupi jak but :E

 

 

Zbroja i build woja z critem i trochę powera do assasina dodane. Do tego jak coś to przy okazji możecie sobie zobaczyć jak haswell 4.7Ghz z uncore 4.4 + ramki 2400 DDR3 CL10 sobie dają radę w tej grze z detali zbite cienie i chmury na medium, dof off, reszta max.

Jak nie chce się wam oglądać całości to od ~5:30 zaczynam walkę z kapitanem i najemnikiem.

 

https://www.youtube.com/watch?v=HV8g7S69vyk

 

Jeden z lepszych momentów pokazujących słabość tej gry w aspektach trudności to ~5:30 jak atakuję kapitana. W tle dwóch, żołdaków kilka metrów dalej sobie stoi jak słupy :E, ale kapitan i tak padnie zanim oni się zajarzą, że go zaatakowałem :E

 

To samo 0:50 zeskakuję z dużej wysokości na poziomie trudności koszmar :E kapitanowi zaraz za jego plecami a on nawet się nie obejrzy :E A następnie dzięki mechanizmowi spowolnienia gry który załącza się w trybie uniku go sobie po prostu szatkuję :lol2:

 

Edit: No i bym zapomniał. Podsumowanie lubię assassina, lubię grać w origins czy odyssey, ale zdaję sobie sprawę z jej oczywistych wad i pomimo tych wad ta gra dalej mi się podoba i spędzam przy niej miło czas, ale to nie zmienia faktu, że gra dalej ma wady i to ma ich całkiem dużo.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze, że nie jesteś pojętnym uczniem. No to kolejna lekcja.

:lol2:

 

Już wyżej dostałeś lekcję, która widocznie nie została przyswojona. Takimi popisami tylko się błaźnisz, ale jeśli czujesz wewnętrzną potrzebę żeby to robić, śmiało.

Przepraszam bardzo, ale pozwól każdemu ocenić czy "na potrzeby takiej gry nic więcej nie trzeba", albo "gdyby jeszcze dopieścić animacje które momentami są mocno koślawe". Nie masz prawa wypowiadać się za każdego, bo to tylko twoje zdanie.

Wszyscy tak właśnie oceniają, moja opinia nic tutaj nie zmienia. "Moja opinia", mam za każdym razem to podkreślać, bo w innym wypadku poczujesz się urażony? Nikt praktycznie tego dziś nie robi, bo to jest jasne i nie wymaga ciągłego przypominania. Ty to robisz w każdej swojej wypowiedzi hipokryto?

Od tej pory jeżeli będę miał czas, i ochotę, będę poddawał twoje wypowiedzi dogłebnej analizie, i wszyscy będziemy oceniać to co tutaj nasmarujesz.

Jak pisałem wcześniej, mentalność dziecka. Ale kim jestem, żeby Ci tego zabraniać? Na razie Twoje "dogłębne analizy" to niezły kabaret, liczę na więcej.

Edytowane przez Vulc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

 

Wszyscy tak właśnie oceniają, moja opinia nic tutaj nie zmienia. "Moja opinia", mam za każdym razem to podkreślać, bo w innym wypadku poczujesz się urażony? Nikt praktycznie tego dziś nie robi, bo to jest jasne i nie wymaga ciągłego przypominania. Ty to robisz w każdej swojej wypowiedzi hipokryto?

 

Naprawdę wszyscy? Bez ani jednego wyjątku? Musisz być zatem jakąś mityczną istotą skoro potrafisz zajrzeć do umysłu wszystkim ludziom na ziemi, którzy grali w AC:Odyssey , by poznać to co myślą o tej grze. Ja bym się nigdy nie odważył wypowiedzieć, że "wszyscy tak właśnie oceniają", bo to jest czysta głupota. Jeżeli chodziło Ci o sposób oceniania, to również głupotą byłoby pisać, że "wszyscy tak oceniają", bo ja znam masę ludzi (w tym samego siebie), którzy tak nie oceniają gier.

 

Tak, jeżeli wypowiadam się o rzeczach takich jak gra, sztuka, filmy, itd, to staram się zawsze pisać to w taki sposób, aby jednoznacznie zaznaczyć, że to tylko moje zdanie. Pewnie czasami zdarza mi się napisać inaczej, ale ja się staram, a ty się nie starasz wcale, i to nie wynika z tego, że "tego nie trzeba dopowiadać, bo kazdy to wie", tylko wynika to z tego, że tobie się wydaje, że twoje zdanie jest jedyne słuszne, i chcesz wszystkich do niego zmusić. Nie da rady.

 

Pisałem, że Ci brakuje inteligencji prawda? Tak jest w istocie, bo starasz się jakoś wybrnąć jednocześnie dostarczając mi kolejnych argumentów, które mogę Ci wytknąć, co świadczy o tym, że nie jesteś zbyt rozgarnięty. Każdy będzie miał szansę samemu to ocenić.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie czasami zdarza mi się napisać inaczej, ale ja się staram, a ty się nie starasz wcale, i to nie wynika z tego, że "tego nie trzeba dopowiadać, bo kazdy to wie", tylko wynika to z tego, że tobie się wydaje, że twoje zdanie jest jedyne słuszne, i chcesz wszystkich do niego zmusić.

Tobie się tylko zdaje, że tak do tego podchodzę, bo wpadłeś w amok i nie ogarniasz co się dookoła dzieje. Co też wytykałem nie raz, a Ty skrzętnie ignorowałeś. O staraniu pisze osoba, która zamiast argumentami operuje inwektywami - zarówno tutaj jak i prywatnych wiadomościach. Z czego doskonale zdajesz sobie sprawę, ale niebotycznych rozmiarów arogancja uniemożliwia wyciągnięcie z tego jakichkolwiek wniosków. Po prostu kabaret.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiem z jakiego powodu w ciągu ostatnich kilku dni organizujecie sobie wycieczki osobiste. Zamiast za argumentować konkretnie za i przeciw. Mi w poście wyżej zajęło kilkanaście minut nagranie filmiku, wrzucenie go na youtube i wypunktowanie wad odnośnie walki w nawet najtrudniejszym trybie Koszmar. A wy dalej swoje i brodzicie w błocie bez żadnych konkretów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiem z jakiego powodu w ciągu ostatnich kilku dni organizujecie sobie wycieczki osobiste. Zamiast za argumentować konkretnie za i przeciw. Mi w poście wyżej zajęło kilkanaście minut nagranie filmiku, wrzucenie go na youtube i wypunktowanie wad odnośnie walki w nawet najtrudniejszym trybie Koszmar. A wy dalej swoje i brodzicie w błocie bez żadnych konkretów.

thumbup.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiem z jakiego powodu w ciągu ostatnich kilku dni organizujecie sobie wycieczki osobiste. Zamiast za argumentować konkretnie za i przeciw. Mi w poście wyżej zajęło kilkanaście minut nagranie filmiku, wrzucenie go na youtube i wypunktowanie wad odnośnie walki w nawet najtrudniejszym trybie Koszmar. A wy dalej swoje i brodzicie w błocie bez żadnych konkretów.

Nie da się argumentować subiektywnych opinii o grze. Pisałem już o tym, że dyskusja czy "ktoś woli kolor zielony, czy może niebieski" jest bez sensu, co najwyżej niech filozofowie nad tym rozmyślają, dla normalnego człowieka nie ma to żadnego znaczenia. Ja nie chcę dyskutować z czyimś gustem, a Vulc własnie na odwrót. On się kłoci z czyimś gustem, ale nie tylko, bo jemu się wydaje, że jego opinia jest jedyna słuszna, i chcę narzucać ją innym. Strata czasu, dlatego ja z tym nie będę dyskutować, bo nie da się tego odnieść. Napiszę po raz enty "każdy ma swój gust".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to zamiast dyskutować o gustach może, podyskutować o grze i o faktach?

Bardzo szybko znalazłem przykład do rozmowy nagrywając krótki filmik z gry. Faktem jest, że przeciwnicy w grze nawet w trybie koszmar są głupi jak but, zeskakując w ~0:50 z sporej wysokości za plecami kapitana on nawet nie reaguje na moją obecność spokojnie pozwalając mi na podejście go i zaatakowanie, a następnie dzięki mechanice gry która pozwala na spowolnienie czasu przy uniku pozwala na bezproblemowe poszatkowanie obiektu nawet casualowemu graczowi.

 

Chyba jeszcze lepsza akcja jest w ~6:20 gdzie po prostu wychodzę na przeciw przeciwnikowi, a on nie reaguje i to na najtrudniejszym poziomie trudności, spokojnie pozwalając mi, abym go okrążył i zaatakował od tyłu, do tego mimo, że mnie wykrył i tak w początkowej fazie mam możliwość wykorzystania bardzo silnego ataku z ukrycia :E, którego i tak docelowo nie wykorzystałem bo nie było takiej potrzeby.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę dyskutować z czyimś gustem, a Vulc własnie na odwrót. On się kłoci z czyimś gustem

Widać nic nie dotarło, nie jestem zaskoczony. Padało już kilka razy i nie tylko z moich "ust", że jest różnica między gustem a opinią. Ulubiony kolor to kwestia gustu. Aktor, gatunek gier, etc. Poziom dialogów, podatny na obiektywną ocenę nie jest wyłącznie kwestią gustu. Wyżej poruszona AI nie jest kwestią gustu. To są rzeczy proste jak budowa cepa, a i tak nic do Ciebie nie dociera. "Każdy ma swój gust" - zgadza się. Niestety nie wszystko jest kwestią gustu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać nic nie dotarło, nie jestem zaskoczony. Padało już kilka razy i nie tylko z moich "ust", że jest różnica między gustem a opinią. Ulubiony kolor to kwestia gustu. Aktor, gatunek gier, etc. Poziom dialogów, podatny na obiektywną ocenę nie jest wyłącznie kwestią gustu. Wyżej poruszona AI nie jest kwestią gustu. To są rzeczy proste jak budowa cepa, a i tak nic do Ciebie nie dociera. "Każdy ma swój gust" - zgadza się. Niestety nie wszystko jest kwestią gustu.

A ja Ci odpisałem, że opinie dzielimy na subiektywną, i obiektywną, i Ty wyrażałeś opinie subiektywną , jak gdyby to była opinia obiektywna. Widzę, że dalej nie rozumiesz, więc dam Ci przykład.

 

Opinia obiektywna - rasa tego psa to owczarek niemiecki.

Opinia obiektywna - ten człowiek ma brązowe oczy, i blond włosy.

 

No więc jak widać, opinia obiektywna dotyczy tylko rzeczy pewnych, prawdziwych, takich, których nie da się w żaden sposób podważyć. A Vulc pisał, i dalej pisze o rzeczach subiektywnych, jak gdyby to były rzeczy obiektywne.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc jak widać, opinia obiektywna dotyczy tylko rzeczy pewnych, prawdziwych, takich, których nie da się w żaden sposób podważyć. A Vulc pisał, i dalej pisze o rzeczach subiektywnych, jak gdyby to były rzeczy obiektywne.

No to czego tutaj nie rozumiesz? Niektóre elementy podlegają ocenie (a nie gustowi) i może to być ocena obiektywna (w stopniu zależnym od natury tego elementu). Wyżej wspomniane kulejące AI w Odyssey to jest rzecz pewna, fakt. Nie moje czy Twoje widzimisię. Słabe dialogi w Andromedzie podobnie. Przykłady można mnożyć. Z uporem to ignorujesz, bo nie masz już żadnego wyjścia - cała Twoja argumentacja opiera się na niepoważnym fundamencie, że nic nie podlega uczciwej (ewentualnie uśrednionej) ocenie, wszystko jest kwestią gustu lub subiektywnym odczuciem. To jest tak ograniczone podejście do tematu, że ciężko to sensownie skomentować. Uniemożliwiające prowadzenie jakiejkolwiek wartościowej dyskusji, a jedynie dające pole do poklepywania się po plecach. Ja mam dość, głową muru nie przebiję. W tym momencie po raz trzeci bodajże piszę o tym samym. Kolejnego okrążenia ochoty robić nie mam, bo już za ten kabaret w temacie należą nam się solidne procenty.

Edytowane przez Vulc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to czego tutaj nie rozumiesz? Niektóre elementy podlegają ocenie (a nie gustowi) i może to być ocena obiektywna (w stopniu zależnym od natury tego elementu). Wyżej wspomniane kulejące AI w Odyssey to jest rzecz pewna, fakt. Nie moje czy Twoje widzimisię. Słabe dialogi w Andromedzie podobnie. Przykłady można mnożyć. Z uporem to ignorujesz, bo nie masz już żadnego wyjścia - cała Twoja argumentacja opiera się na niepoważnym fundamencie, że nic nie podlega uczciwej (ewentualnie uśrednionej) ocenie, wszystko jest kwestią gustu lub subiektywnym odczuciem. To jest tak ograniczone podejście do tematu, że ciężko to sensownie skomentować. Uniemożliwiające prowadzenie jakiejkolwiek wartościowej dyskusji, a jedynie dające pole do poklepywania się po plecach. Ja mam dość, głową muru nie przebiję. W tym momencie po raz trzeci bodajże piszę o tym samym. Kolejnego okrążenia ochoty robić nie mam, bo już za ten kabaret w temacie należą nam się solidne procenty.

 

To będzie ostateczna odpowiedź, bo widze, że dalej nic nie rozumiesz.

 

Postanowiłem przejrzeć kilka twoich wypowiedzi w tym temacie z ostatnich paru dni, i zaraz podsumuję co tam napisałeś.

 

Widzę nadal nie ogarniasz o czym w ogóle mówisz i nie potrafisz odróżnić gustu od opinii.

 

To bardzo ciekawe co piszesz, ale opinia subiektywna opiera się własnie na guście, i nie można wyrazić swojej opinii subiektywnej nie angażując w to swojego gustu. To jedno z większych głupstw jakie ostatnio napisałeś.

 

Jeśli w grze są słabe dialogi i zadania poboczne copy-paste, to nie można o tym otwarcie pisać?

 

Opinia subiektywna. Nie da się obiektywnie stwierdzić czy dialogi są słabe, bo tobie nie musi się podobać, ale innym już tak, i dla nich dialogi będą dobre.

 

Zwłaszcza że Rzym już w tej serii był i choć ponowne odwiedziny w nowej oprawie mogą się wydawać kuszące, człowiek momentalnie przypomina sobie o tym, że recykling będzie odczuwalny jeszcze bardziej niż w Odyssey.

 

Opinia subiektywna. Nie możesz stwierdzić, że dla każdego będzie to "odczuwalne jeszcze bardziej niż w Odyssey"

 

Przy Origins nabrałem nadziei, że Ubi wyciągnęło wnioski z poprzednich odsłon AC, ale niestety nic z tego. Zrobili krok w dobrą stronę

 

Opinia subiektywna. Dlaczego stwierdzasz, że Ubisoft nie wyciągnął wniosków, i że zrobił krok w dobrą stronę? Inni może uważają, że zrobił w złą stronę?

 

Dla przypomnienia.

 

Stwierdzać - uznać coś za pewne, wypowiadać o tym sąd jako o rzeczy prawdziwej.

 

sięgając po erpegowe rozwiązania, po czym ponownie stanęli w miejscu i jadą po linii najmniejszego oporu.

Opinia subiektywna. To tylko twoje zdanie, nie wyrażaj go w taki w sposób, jak gdyby to było oczywiste, i pewne , bo inni może uważają, że Ubisoft nie stanął w miejscu, i nie jedzie po linii najmniejszego oporu?

 

Grafika magicznie nie sprawi, że dialogi staną się lepsze. Aktywności i zadania poboczne mniej schematyczne. Rozwój postaci czy grind sensowniejszy. Nie sprawi tego żaden TV i żadna rozdzielczość. W prymitywny sposób sprowadzasz wszystko do oprawy, ignorując całą resztę, co budzi tylko uśmiech politowania na twarzy. Pisanie o wiarygodności jest w tym momencie wisienką na torcie.

Opinia subiektywna, ale tutaj pojechałeś już grubiej, bo znowu zakładasz, że każdy podziela twoje zdanie, że dialogi są złe, lub że dla wszystkich ludzi na świecie rozwój postaci, lub grin w AC:Odyssey to nie jest sensowne zajęcie. No i na koniec właśnie mi wręczyłeś "wisienkę na torcie". Ktoś nie podziela twojej subiektywnej opinii, więc budzi uśmiech politowania, sugerując tym samym, że to Ty masz rację, a inni sie nie znają.

 

Prawie wszystkie Twoje wypowiedzi w tym temacie są napisane w taki sposób, jak gdybyś stwierdzał oczywistą oczywistość, tylko dlatego, że Ty tak uważasz. Dlatego napiszę ostatni raz, przestań wygłaszać opinie subiektywne, jak gdyby to były opinie obiekwytne. Co to jest opinia obiektywna też już pisałem, ale napiszę raz jeszcze.

 

Opinia obiektywna - rasa tego psa, to owczarek niemiecki

 

Opinia obiektywna - ten ptak ma skrzydła

 

Czy wszyscy widzą różnice?

 

 

Nie wszystkie te odpowiedzi Vulca były pisane do mnie, tak tylko wspominam dla janości. Wybrałem kilka ciekawszych odpowiedzi z ostatnich paru stron.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

 

Opinia subiektywna. Nie da się obiektywnie stwierdzić czy dialogi są słabe, bo tobie nie musi się podobać, ale innym już tak, i dla nich dialogi będą dobre.

 

 

Przecież dialogi i misje są w tej grze na bardzo słabym poziomie. Tobie się mogą podobać i tego nie neguje ALE prawda jest zupelnie inna.

 

Gra prezentuje mega niski poziom jeśli chodzi o sub-questy. Dlatego powinienes być tego świadomy. A czy sie tobie one podobaja czy nie to już inna kwestia. Zagraj sobie w ambitniejsze produkcje pokroju GTA, Wiedzmin, RDR 2 (mowa o sandboxach) .. Wówczas szybko stwierdzisz ze straciłeś mnóstwo cennego czasu na te badziewie (czyli ostatnie odsłony AC).

 

Poniekąd przypominaja mi sie czasy gdy ja kłóciłem się z Vulciem chyba we wątku o Andromedzie :> albo Elexie nie pamiętam już ;> .. No ale tu poniekad juz Vulca rozumiem..

Edytowane przez Azazell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To będzie ostateczna odpowiedź, bo widze, że dalej nic nie rozumiesz.

Ile Ty rozumiesz, dawałeś już nie raz przykład. Jak wyżej, o wszystkim była mowa wcześniej, nie mam zamiaru klepać tego samego po raz kolejny, nie mam też po co, bo nadal ignorujesz niewygodne fragmenty, które dotyczyły właśnie kwestii obiektywnej i subiektywnej opinii, tego jak funkcjonuje. Ostateczna odpowiedź? Już to obiecywałeś, po czym zaczął się spam w prywatnych wiadomościach i później powrót tutaj. Tyle jest warte Twoje zdanie.

 

Na koniec wisienka:

Opinia subiektywna. Nie da się obiektywnie stwierdzić czy dialogi są słabe, bo tobie nie musi się podobać, ale innym już tak, i dla nich dialogi będą dobre.

Pamiętam, że ktoś dialogi w Ride to Hell: Retribution uznał za dobre. Pod komentarzami na YT lub jakimś artykułem. Opierając się na uśrednionej opinii zdecydowanej większości ludzi, którzy mieli kontakt z tym gniotem i twierdzą, że jest zgoła inaczej, nie można ich obiektywnie ocenić. Doprawdy przezabawne.

Edytowane przez Vulc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Jesli chodzi o aspekty graficzne to strasznie nie podobają mi sie animacje twarzy u NPC`ów czy nawet bohaterów w AC Odyssey. Momentami zachowują się jak roboty.. Straszna różnica względem RDR 2. Tam wygladali i zachowywali się Realistycznie jak prawdziwi ludzie.. Tutaj widać olbrzymia różnice na niekorzyść produkcji od Ubi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dialogi i misje są w tej grze na bardzo słabym poziomie,prawda jest zupelnie inna.

 

Gra prezentuje mega niski poziom] jeśli chodzi o sub-questy. Zagraj sobie w ambitniejsze produkcje pokroju GTA, Wiedzmin, RDR 2 (mowa o sandboxach) Wówczas szybko stwierdzisz ze straciłeś mnóstwo cennego czasu na te badziewie (czyli ostatnie odsłony AC).

 

 

Po pierwsze, to grałem we wszystkie części GTA, Wiedźmina, i RDR, więc nie wiem czemu stwierdzasz, że mam w nie zagrać. Nie przyszło Ci do głowy, ze może grałem w te gry? Nawet przez sekundę o tym nie pomyślałeś? To jest dopiero żenujący poziom dyskusji, jesteś sporo poniżej Vulca.

 

Po drugie, to pokaż mi dowód na poparcie tego co piszesz.

 

Po trzecie, to nie jestem pewien czy rozumiesz zdania złożone, i czy rozumiesz co to jest dowód.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...