Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

armt

Rozszerzona gwarancja - czy opłaca się dopłacać?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

tak jak w temacie, zastanawiam się czy opłaca się dopłacać 25% za przedłużenie gwarancji z 2 do 5 lat.

 

Wybrana mysz to SteelSeries Rival 300, a klawiatura Natec Medusa 2.

 

Z góry dzięki za wszystkie sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli jesteś nerwowym graczem i kupujesz myszkę na więcej niż 2 lata to tak - nie bawią się w naprawy tylko zwracają hajs lub wymieniają 1/1

Jeśli nie, to nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

 

jeśli jesteś nerwowym graczem i kupujesz myszkę na więcej niż 2 lata to tak - nie bawią się w naprawy tylko zwracają hajs lub wymieniają 1/1

Jeśli nie, to nie.

Myszką nie zamierzam rzucać (jeżeli o to Ci chodzi), martwią mnie mikroprzełączniki, w obecnej myszy (Logtitech M90) padły po 6 miesiącach a po naprawie gwarancyjnej wytrzymały kolejne 12. W SteelSeries powinny wytrzymać dłużej, ale kiedyś pewnie też się zepsują.

 

Pytanie czy np. w 4 roku gwarant nie uzna, że to nie wada tylko zużycie wiec nie podlega gwarancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na 99% ta gwarancja nie jest producenta tylko sklepu. Jakieś smieciowe rtvagd albo media ?

Radzę dokładnie przeczytać regulamin/umowę bo jest tak skonstruowana, że większość klientów jej nie podlega potem po awarii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na 99% ta gwarancja nie jest producenta tylko sklepu. Jakieś smieciowe rtvagd albo media ?

Radzę dokładnie przeczytać regulamin/umowę bo jest tak skonstruowana, że większość klientów jej nie podlega potem po awarii.

 

jeśli się nie umie zgłaszać to tak jest

 

w większości wystarczy powiedzieć, że ktoś podczas sprzątania zrzucił myszkę która się uszkodziła.

najważniejsze : czynnik osoby trzeciej + przypadek, reszta to lanie wody

 

100/100 uznają gwarancję przy każdym sprzęcie który kupujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

tak jak w temacie, zastanawiam się czy opłaca się dopłacać 25% za przedłużenie gwarancji z 2 do 5 lat.

 

Wybrana mysz to SteelSeries Rival 300, a klawiatura Natec Medusa 2.

 

Z góry dzięki za wszystkie sugestie.

 

IMO nie za specjalnie, do tego czasu i tak pewnie będziesz chciał sobie kupić coś nowego :D Myszki i klawy są trochę jak fury, raczej nie jeździsz jednym przez całe życie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, ta polska cebula i kombinowanie, a potem lament, ze u nas każdy z góry zakłada, że klient też chce go orżnąć i że nikt nie obsługuje jak Amazon :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chłopaki, skoro jesteście tacy mądrzy na temat ubezpieczeń i gwarancji używaliście jej kiedyś? Mieliście styczność z osobami, które to używają?

Ludzie w internetach piszą brednie bo nie potrafią podejść ludzko do tematu i nie wiedzą jakie biorą gwarancję. Co sklep to gwarantuje inny rodzaj ubezpieczenia i gwarancji.

 

Spotkałem mnóstwo osób, które brały i biorą gwarancję rozszerzona w sklepie Saturn lub rtv euro agd bo one rzeczywiście działają i dostają nowy towar/zwrot kasy na kartę podarunkową, tylko musicie wiedzieć który wariant bierzecie i jak to zgłaszać.

 

To prawda - są niektóre oferty naciągające, z amortyzacją, osobą trzecią - od tego jest sprzedawca, żeby się dopytać, który wariant będzie dla nas najodpowiedniejszy.

 

@lws : rzeczywiście, post z 2014 roku na pewno równa się z teraźniejszą rzeczywistością. Kiedyś było inaczej, to prawda - ubezpieczyciele rękami i nogami trzymali się żeby tylko kasy nie zwrócić, teraz ZUPEŁNIE inaczej to działa i każdy sprzedawca/doradca z doświadczeniem Ci to powie.

 

Oczywiście, jest też mnóstwo sprzętu na który nie opłaca się tego brać, ale na każdy sprzęt który ma w sobie elektronikę i go używamy na co dzień się to opłaca, bo przez 3-5 lat mamy to gdzieś czy się zepsuje czy to rozwalimy bo jest ubezpieczenie KTÓRE DZIAŁA I NAS OD TEGO CHRONI. Przestańcie siać ferment.

 

P.S - nie sprzedaje ubezpieczeń, nie mam z tego żadnej kasy - współpracuje z ludźmi, którzy używają tych rozwiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrahując od tego czy dodatkowa gwarancja "działa" czy nie: koszt w euro to prawie 1/3-1/4 ceny produktu... czyli nawet jeśli co 4 rzecz nam się popsuje w ciągu 5 lat, to jesteśmy dopiero na zero...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrahując od tego czy dodatkowa gwarancja "działa" czy nie: koszt w euro to prawie 1/3-1/4 ceny produktu... czyli nawet jeśli co 4 rzecz nam się popsuje w ciągu 5 lat, to jesteśmy dopiero na zero...

 

 

dlatego napisałem, że nie w każdym wypadku się opłaca. Moim zdaniem ma to sens przy laptopach, lodówkach, pralkach, telewizorach ze smartem, jakimś większym sprzęcie AGD, na myszkę zazwyczaj jest to 39zł do myszki za 300zł więc tutaj też dość opłacalny deal jak ktoś jest nerwowym graczem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
na myszkę zazwyczaj jest to 39zł do myszki za 300zł więc tutaj też dość opłacalny deal jak ktoś jest nerwowym graczem :P

To już zależy od danej gwarancji - czy rozszerza tylko o dodatkowe lata czy dodatkowo o zniszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już zależy od danej gwarancji - czy rozszerza tylko o dodatkowe lata czy dodatkowo o zniszczenia.

 

w saturnie taka opcja jest za 39/49zł na 3 lata i uszkodzenia mechaniczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nie warto.

 

Nie wiem czy tak jest we wszystkich sklepach ale ogólna konstrukcja tego czegoś jest taka:

- to nie żadna gwarancja tylko ubezpieczenie;

- taką umowę podpisujemy towarzystwem ubezpieczeniowym a nie ze sklepem;

- sklep dostaje jedynie prowizję za wcisniecie umowy i dostarczenie klienta;

- warunki ubezpieczenia są ściśle regulowane w umowie i ogólnych warunkach ubezpieczenia. Kruczków tam zawsze trochę jest.

 

Dla mnie to zwykle wciskanie nowej ubezpieczenia, zawsze takich unikam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...