@caleb59 Ja nie jestem w stanie sobie przypomnieć, kiedy po raz ostatni jakąś grę kupiłem na premierę. Twoje rozczarowania są mi więc nieznane, ale współczuję.
Sam miałem kilka lat przerwy od gamingu, przez co moja lista na najbliższe miesiące nie dotyczy nowości - drugi raz RDR2, dokończenie Valhalli, Miles Morales, TLOU. Wszystko już połatane i w pełni grywalne.
Pamiętam jak brałem się za Mafię 3 z rok po wydaniu. W sieci festiwal kompilacji latających samochodów, przenikających przez siebie ludzi, niewidzialnych ścian i dziur w drogach. Technicznie później wszystko było cacy, ale to i tak nie sprawiło, żeby grało się w to grać z przyjemnością. Premier unikam teraz z dwóch powodów - dużo świetnych gier jeszcze mam do nadrobienia, a poza tym ceny - coraz bardziej z kosmosu.
U mnie tego wycieku na szczęście nie ma, miałem crashe, ale to było związane z auto-savem, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo crashe zniknęły po zrobieniu manualnego save'a.
Wyciek pamięci VRAM prowadzący do crasha gry i sterownika Nvidia w jednym. Każdy to obecnie ma, problem pojawia się przy dłuższych sesjach i naturalnie szybciej na kartach z mniejszą ilością VRAM, chociaż jak widzę to i na 4090 ludzie mają cyrki z dupy.
Ostatni raz bawiłem się w taki powiew świeżości 10 grudnia 2020r. Nigdy więcej.
Z Baldurem też dałem dupy, bo wytrzymałem tylko 2-3 tygodnie po premierze i zacząłem grać, skończyło się na wejściu w 3 akt, masie błędów, glitchy i problemów. Pora zacząć uczyć się na własnych błędach.