Morele.net skrajna patologia i próba wyłudzenia.

[dario27 0]

ze tez nikt jeszce ich nie zaoral

[PrimoGhost 50]

Wielokrotnie pomagałem osobom z forum w "walce" z tym sklepem. Miałem i dalej mam do niego wiele uwag.

 

Byłbym jednak skończonym hipokrytą, gdybym nie wspomniał, że potrafią się też bardzo dobrze zachować. Potrafią rzucić indywidualną ofertę, potrafią jakiegoś dobrego Bona i potrafią naprawić swój błąd. Zależy na jakich ludzi się trafi i na jakiego specjalistę.

 

Mnie na rma potraktowali lepiej, niż zrobiłby to sam producent. Fw korygująca pomimo dostępności zepsutej rzeczy w niższej cenie, 3 dni i pieniądze na koncie. Pic? Pewnie tak. Ale mimo wszystko - zależy na jakich się trafi ludzi przy rma. Czasami wszystko idzie jak po maśle.

[JaN008 40]

Mała aktualizacja:

 

Poprosiłem o udostępnienie numerów seryjnych "zakupionej" karty i karty którą oddałem.

 

Po lekkim nagłośnieniu sprawy oraz interwencji przez FB otrzymałem odpowiedź.

 

Po ponownym zbadaniu problemu reklamacja została uznana. Bardzo przepraszamy za zaistniała sytuację.

Problem zostanie rozwiązany pod nowym numerem zgłoszenia reklamacyjnego.

 

Utworzyli kolejne RMA, które sugeruje że mam odesłać im kartę (została oddana 10 miesięcy temu )

 

Poprosiłem o kontakt tel, Wielce Czcigodny Starszy specjalista ds. obsługi Reklamacji pomimo deklaracji "Oddzwonię za godzinę" nie raczy podjąć próby kontaktu przez 2 tygodnie.

 

Następnie wyskakuje z pytaniem czy odesłałem kartę ?

 

 

 

Zoo a nie sklep ...

[crazybadger 0]

Odnoszę wrażenie, że ostatnimi czasy czytam coraz więcej takich tematów na kilku forach odnośnie morele

[PrimoGhost 50]

Co zrobić...IMO wszystko już jest na dobrej drodze. Daj im moment, żeby to przetrawili. Napisać im już pewnie napisałeś, że karta już u nich jest. Bo to coś nietypowego. Nadali nowy numer rma, żeby móc wrzucić do systemu a drugim krokiem jest wbicie do systemu stanu "oczekiwanie na towar od klienta" i tutaj im coś nie pasuje bo zgłoszenie odbiega od utartego trybu. Oni się już gubią przy takich jakże złożonych problemach.

 

Pociesz się, że ostatnio prosiłem żeby mi wydali kopie FV na sprzęt kupiony końcem 2016 roku. Nie chodziło o reklamację, ale sprzedaż sprzętu a zgubiłem FV . Oj była misja... Znaleźć fakturę w systemie bez numeru zamówienia.

 

Tom Cruise - mission impossible, ghost faktura z morele.

Wkrótce w kinach.

 

A sferis mi właśnie napisał, że ciągną mi dostępny od ręki ram z magazynu w Niemczech.

 

Czasami zastanawiam się kto pracuje w tych sklepach. Normalni stażyści i studenci, którzy przyszli pracować w normalnej firmie po czym okazuje się, że biedni muszą ogarniać wszystko jak specjaliści z 10 letnim doświadczeniem.

[Killer85 677]

Mała aktualizacja:

 

Poprosiłem o udostępnienie numerów seryjnych "zakupionej" karty i karty którą oddałem.

 

Po lekkim nagłośnieniu sprawy oraz interwencji przez FB otrzymałem odpowiedź.

 

Po ponownym zbadaniu problemu reklamacja została uznana. Bardzo przepraszamy za zaistniała sytuację.

Problem zostanie rozwiązany pod nowym numerem zgłoszenia reklamacyjnego.

 

Utworzyli kolejne RMA, które sugeruje że mam odesłać im kartę (została oddana 10 miesięcy temu )

 

Poprosiłem o kontakt tel, Wielce Czcigodny Starszy specjalista ds. obsługi Reklamacji pomimo deklaracji "Oddzwonię za godzinę" nie raczy podjąć próby kontaktu przez 2 tygodnie.

 

Następnie wyskakuje z pytaniem czy odesłałem kartę ?

 

 

 

Zoo a nie sklep ...

Nie ma to jak iść w zaparte co w przypadku morele nie jest niczym nowym...za takie praktyki powinni dostać jakąś karę