Skocz do zawartości
sVVistak

PCLab: niezależność, publikacje, finansowanie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kotopsokot

wydawcą jest jakiś gość z komputerswiat.pl, nie wiem czy kiedykolwiek napisał coś na pclabie. Przynajmniej wg podstrony „redakcja”. Zdaje się, ze te sie nie przedstawiał, może to błąd i wydawca jest ktoś inny? Kto tam ich wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest błąd, jak ktoś wcześniej zauważył nazwa konta jest wariacją mojego nazwiska. Jakiś tam gość to ja :). Faktycznie jestem wydawcą i zarządzam laboratorium i redakcją. Być może błędem było, że nie przestawiłem się Wam już dawno na forum, uznałem, że kwestie kontaktów z redakcją, po tym jak pożegnaliśmy się z Mackiem, przejmie Kain. Jestem zadowolony z tego co robi i tak jak pisałem w swoim poście, jestem otwarty na propozycje i opinie itd.

 

Zajmuje się planowaniem, redagowaniem i ustalaniem procedur oraz rożnymi innymi sprawami związanymi z działaniem redakcji, laboratorium. RASP to duże wydawnictwo, wszystkie redakcje są w jednym miejscu, można śmiało stwierdzić, że mamy jedną, dużą redakcję. W rzeczywistości prawie wszystkie osoby, które piszą dla PCLabu, siedzą w oddzielnym pomieszczeniu, laboratorium. Patrząc na realia rynkowe rozwiązanie słuszne - jak zostało to zauważone wcześniej. Niemniej bywa, że piszemy czasem coś do KS, do printu, na verdykt czy Onet. Co do Onetu, a raczej kierownictwa RASP, to oczywiście wszyscy są świadomi posiadania forum, serwisu, dostaję co tydzień garść statystyk :). To, że ruch z Onetu nie jest kierowany na PClab też nam nie przeszkadza, tak jak pisałem, mamy jedną dużą redakcję i wspólne cele. Skoro padł argument rozumiem, że powinien być?

 

- staramy się z Wami komunikować, niestety nie zawsze osoba komentująca artykuł przeczyta go. Staramy się także wyjaśniać np. dlaczego nie publikujemy temperatur w teście CPU w formie, którą wszyscy by chcieli itd. Komentarze zawsze te same. Jeśli te wyjaśnienia nadal są niejasne, nie dotarliście do nich - dajcie znać. Napiszewy odpowiedni artykuł i wyjaśnimy raz jeszcze.

 

- Jakość materiałów. Od jakiegoś czasu publikowany jest duży materiał co dwa dni, nie odgrzewamy starych tekstów, sporadycznie aktualizacje (niebawem będzie publikacja aktualizacji dużego testu myszy - będziemy dodawać po 5 modeli i zestawienie aktualizować oraz matryc w notebookach - dodamy 13, 14, 17- calowe wyświetlacze). Ktoś porównywał konkurencję pisząc, że tam materiałów jest więcej. Proponuje policzyć. Procedury testowe są modyfikowane, dodajemy nowe benchmarki, staramy się znaleźć nowe, lepsze sposoby, aby przekazać Wam wartościowe wyniki testów. Czasem Was nawet pytamy, co chcielibyście zobaczyć w testach, co jeszcze możemy dla Was sprawdzić. Rzadko kiedy dostajemy odpowiedź, choć bywa sugestia i to ciekawa (modyfikacja testu Stockfish 8 właśnie jest konsultowana z jednym z Was). Zachęcam Was do kontaktu, czytamy wszystko, reagujemy na merytoryczne uwagi/komentarze, niestety dużo wypowiedzi jest nieuzasadnionych, a ich autorzy bardzo często nie przeczytali nawet artykułu. To trochę smutne. Co więcej, jeśli ktoś ma ochotę pomóc nam w testach, choćby zobaczyć jak testujemy - zapraszam, nie mamy nic do ukrycia. Zobaczycie jak pracujemy i jak dużo wysiłku wymaga przetestowanie konkretnego produktu. Tutaj też chciałbym jeszcze raz podkreślić to, że testy mamy zawsze aktualne, na nowych sterownikach itd. Dotyczy to szczególnie GPU, gdzie kolejne iteracje driverów i patche do gier w znaczny sposób wpływają na wydajność. W innych serwisach tak nie jest.

 

- niezależność? Jaki wpływ na niezależność pracy dziennikarza ma zamknięcie forum na okres ciszy przedwyborczej? Chodzi raczej o to, żeby nikt nie sugerował nam, kto ma dostać wyróżnienie (jak widzicie przyznajemy ich mało) i o czym pisać, a o czym nie. Redakcyjne testy są niezależne, a to że pracujemy w tak dużej firmie, sprawia, że jesteśmy całkiem odizolowani od działu reklamy. Do niedawna była to oddzielna spółka, która się tym zajmowała, teraz została włączona do firmy. Nie znamy nawet osób, które tam pracują. Mogę Was zapewnić, że czujemy się niezależni. Każdy jednak inaczej interpretuje niezależność i oczywiście ma do tego prawo - szanuje to.

 

- Tech Awards jest plebiscytem całego segmentu, czyli dla szerokiego grona odbiorców. Zdaje sobie sprawę, że użytkownicy naszego serwisu mogą być zawiedzeni, lepiej byłoby rozbić komponenty na kategorie. Niestety musimy tutaj iść na ustępstwa, chodzi o spojrzenie na cały rynek technologiczny, a nie na wycinek. Produkty wybierała redakcja, głosujecie Wy. Pomimo krytyki okazuje się, że nasi użytkownicy sumiennie oddają głosy przechodząc przez wszystkie kategorie, czego po częsci nie robili np. userzy pozostałych serwisów. Jeśli nie chcecie głosować, nie róbcie tego. Tak czy inaczej to duży plebiscyt, z galą, chyba jedyny taki w branży. Nie przyznajemy nagród sponsorom, nie ma tutaj wpływu na wynik głosowania.

 

Forum. Kain, czyli Wojtek czuwa nad forum, sprawy się posuwają, choć wolno. Wiemy o wszystkich problemach i powoli będziemy je rozwiązywać. Wszystkie problemy z forum zgłaszajcie właśnie do Wojtka, ma listę i systematycznie rozmawiamy o tym co trzeba zrobić. Jak tylko jest/będzie jak, postaramy się je rozwiązywać sukcesywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kotopsokot

O sugestie i uwagi prosicie od lat, ludzie dawniej mocno się rozpisywali (np. tutaj http://forum.pclab.pl/topic/1200268-PCLabpl-oce%C5%84-portal-i-daj-nam-zna%C4%87-czego-oczekujesz/. I co? I nic, były tworzone rozbudowane ankiety na forum, wiele stron dyskusji, ale nic z tego nie wynikło. Dlatego teraz takie prosby są, jak widać, olewane. To, że z Wojtkiem sobie rozmawiacie o tym co trzeba zrobić, to super, ale jednak same rozmowy to za mało.

Jesli chodzi o moją opinię, to przed focusem na pclabie bylo dobrze (piszę o portalu, nie forum), za focusa było nadal dobrze, ale inaczej. Gdy odszedł, to poziom portalu poleciał mocno w dół i, zdaje mi się, dalej lekko opada.

Co do Tech Awards, to jak widzę nie macie sobie tutaj nic do zarzucenia. Wybór produktów, na które można głosować budzi co najmniej wątpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tę ankietę zrobił Maciek, wszyscy ją widzieli, ale chyba na ankiecie się skończyło. Z różnych względów Maciek nic nie zrobił, to nie miejsce, ani pora, żeby o tym pisać. Faktycznie dyskutować jest łatwo, robić już trudniej. To nie jest olewanie, czasem zmiany wymagają czasu, trzeba się ustawić w kolejkę do działu zakupów, do programistów. Pisząc rozmawiamy, maiłem na myśli to, że jesteśmy ich świadomi i tam, gdzie to możliwe, próbujemy je rozwiązywać. Wojtek stale mi o nich przypomina, uwierzcie, że to najbardziej odpowiednia osoba na tym miejscu. Ponieważ w przeszłości obiecywane było wiele, wolę tego teraz nie robić, jak będzie zrobione wszyscy zobaczą :). Poproszę o trochę zaufania i odrobinę dobrej woli.

Kwestię testów muszę wziąć na swoje barki, bo od odejścia Focusa czuwam nad nimi. Muszę tutaj jednak dodać, że przez rok od odejściu Focusa miałem do dyspozycji praktycznie tę samą ekipę. Mam świadomość, że są elementy, w które muszę włożyć jeszcze dużo pracy i zasobów, niemniej w mojej opinii jest lepiej - a może inaczej. Metodologia testów GPU została chyba w najmniejszym stopniu zmieniona, wydłużyliśmy tylko czas trwania pojedynczego testu. Procesory - testy przejął Mateusz Brzostek, moim zdaniem najlepszy na rynku specjalista w tej dziedzinie. Rozbudowaliśmy je, reagujemy na Wasze prośby, do tego niejednokrotnie robimy je lepiej niż zachodnie serwisy (ostatnia wpadka Anandtech). Zmieniliśmy całkiem procedurę testowania SSD, zajmuje się tym Kain, publikujemy je systematycznie, w mojej ocenie sama procedura jest pełniejsza, bardziej rozbudowana i lepsza. To samo dotyczy monitorów, nie wspomnę już o urządzeniach sieciowych, których przez długi czas nie było (zerknijcie na powerline, na rutery, itd). Nie wiem skąd takie podejście, każdy interpretuje to na swój sposób, a może zwyczajnie to sentyment. Oczywiście, że zawsze musimy iść na jakiś kompromis, ale kierujemy się zawsze jakością, a nie czasem publikacji.

Mam ekipę zaangażowaną, każdy jest specjalistą, a do tego entuzjastą, wiec musi być dobrze :). Zapewniam, że z naszej strony jest wiele dobrej woli, mamy nałożonych trochę ograniczeń i jak wszędzie są problemy różnego rodzaju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Test MacBook Air dla oszczędnych – test Kiano Elegance 14.2 w zasadzie potwierdza ataki i napędza argumenty krytykujących obecny pclab.

Naciąganie faktów w stopniu alarmującym. Wstyd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn co z tym artykulem jest nie tak? I co tam jest niby naciagniete?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały artykuł jest oparty na tezie "oto makzbuk air tylko tańszy". Serio, serio?

 

Nagle okazuje się, że na portalu dla pasjonatów i zaawansowanych użytkowników komputer z:

- chyba najwolniejszym cpu, jakie jest używane w sprzęcie pod Windows,

- 32GB pamięci masowej połączonej z jakimś tandetnym SSD,

- gnącą się klawiaturą

- nie rozpoznającą dotyku płytką dotykową,

- stosunkowo niską rozdzielczością ekranu ze stosunkowo wąskim gamutem,

- "sporadycznie samo-uruchamiającym się" klawiszem End (o ku..., pięknie),

- bez możliwości autoryzacji przy pomocy rozpoznawania odcisku palca,

- kiepskim czasem pracy na baterii,

- 4GB ram.

Porównuje się z kilka razy droższym laptopem, posiadającym wysokiej rozdzielczości ekran z szerszym gamutem, zintegrowany czytnik linii papilarnych, procesor i5, szybkie SSD w różnych pojemnościach, 8GB ram z opcją 16GB, o wiele dłuższym czasem pracy na baterii, działającą klawiaturą, płytką dotykową na poziomie kultury pracy na poziomie nie do osiągnięcia w świecie PC.

 

Ja wiem, że wszyscy nienawidzicie tych obrzydliwie drogich (jak na swoje bebeszki) sprzętów Apple i przez portal/forum przewala się co jakiś czas fala pogardy i agresji w stosunku do nadgryzionego jabłka, ale kurde bądźmy dorośli. Bez względu na to, co sobą reprezentują makzbuki (za swoją cenę), podrobić ich nie będziecie w stanie gó***nkiem, które ma aluminiową obudowę.

 

Laptopy to nie tylko obudowy. Podobno to jest portal dla bardziej zaawansowanych użytkowników.

 

Żeby nie było: nie jestem fanatykiem (chociaż jestem posiadaczem) sprzętu Apple. Sprzęt jak sprzęt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że zwyczajnie nie jesteś odbiorcą tego typu sprzętu. Na ostatniej stronie minusów jest znacznie więcej niż wymieniłeś. Wszystkie uwagi jakie masz, dotyczą raczej urządzenia, każda z tych wad została opisana. Moim zdaniem test jest przeprowadzony skrupulatnie, a nawiązanie do macbooków nie jest przypadkowe. Na żywo ten sprzęt prezentuje się wyjątkowo dobrze, ostatnio mieliśmy w redakcji koło 40 notebooków 13- i 14-calowych i śmiało mogę powiedzieć, że z wyglądu nie odstaje on od trzykrotnie droższych produktów. Ma wady, nawet dużo wad, ale są one opisane. Nawiązanie do sprzętu marki Apple było tylko wprowadzeniem, bo wygląd ewidentnie kojarzy się z tymi produktami. Porównania z MacBookami w kwestii wydajności i funkcjonalności nie ma i nie miało być. Podeszliśmy racjonalnie do testu opisując do czego nadaje się tak tani laptop i na jakie ustępstwa trzeba się przygotować wybierając go. Daliśmy również alternatywy naszym zdaniem ciekawszych sprzętów. W kolejnym teście będziesz mógł przeczytać o Hyperbooku, kosztuje 7 tyś, z GTX 1060, matrycą 144 Hz i 16 GB pamięci RAM - czy to dobry konkurent dla Apple?

Wyszliśmy z założenia, że warto przetestować laptop za 1300 złotych zamknięty w solidnej, aluminiowej obudowie, płaski i stylistycznie ciekawy.

Edytowane przez sVVistak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, zupełnym przypadkiem jestem posiadaczem budżetowego Acera z budżetowym Celeronem, czegoś podobnego pod względem wydajności do testowanego sprzętu. Znam jego możliwości.

Jestem też posiadaczem makzbuka pro w konfigu podobnym do obecnej generacji makzbuków Air. Znam jego możliwości.

Moje tezy:

1. Porównanie jednego z drugim, sugerowanie podobnych możliwości (zakresu zastosowań) jednego i drugiego to bardzo daleko idące nadużycie.

2. Sugestia "prawie jak Air bo ma aluminiową obudowę" świadczy o kompetencjach zarówno testującego, jak i ludzi, którzy dopuszczają te treści do publikacji. Serio, patrzycie jedynie na wygląd?

3. Tak, autor wylistował problemy sprzętu. Mimo to w zasadzie to poleca. Chociaż sprzęt to odpad - i to nie (tylko) z powodu mocy obliczeniowej. Przypominając: ten laptop ma problemy z rozpoznawaniem pracy gładzika, czy przypadkowym "samonaciskaniu" się klawiszy. Serio, te wady bledną przy aluminiowej obudowie? Tak łatwo was zadowolić? Nawet nie mówię o czytelnikach: jak można zauważyć, zazwyczaj atakują Apple za stosunek moc/cena. Ten testowany odpad nie ma nawet tej mocy.

 

PS. Ratujcie sobie te porównania do Apple. Naprawdę...

 

PS2. Hyperbook? Podzbiór zawierający część wspólną zbioru klientów Hyperbooka i zbioru klientów mocnego Apple jest pusty.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, zupełnym przypadkiem jestem posiadaczem budżetowego Acera z budżetowym Celeronem, czegoś podobnego pod względem wydajności do testowanego sprzętu. Znam jego możliwości.

Jestem też posiadaczem makzbuka pro w konfigu podobnym do obecnej generacji makzbuków Air. Znam jego możliwości.

Moje tezy:

1. Porównanie jednego z drugim, sugerowanie podobnych możliwości (zakresu zastosowań) jednego i drugiego to bardzo daleko idące nadużycie.

2. Sugestia "prawie jak Air bo ma aluminiową obudowę" świadczy o kompetencjach zarówno testującego, jak i ludzi, którzy dopuszczają te treści do publikacji. Serio, patrzycie jedynie na wygląd?

3. Tak, autor wylistował problemy sprzętu. Mimo to w zasadzie to poleca. Chociaż sprzęt to odpad - i to nie (tylko) z powodu mocy obliczeniowej. Przypominając: ten laptop ma problemy z rozpoznawaniem pracy gładzika, czy przypadkowym "samonaciskaniu" się klawiszy. Serio, te wady bledną przy aluminiowej obudowie? Tak łatwo was zadowolić? Nawet nie mówię o czytelnikach: jak można zauważyć, zazwyczaj atakują Apple za stosunek moc/cena. Ten testowany odpad nie ma nawet tej mocy.

 

PS. Ratujcie sobie te porównania do Apple. Naprawdę...

 

PS2. Hyperbook? Podzbiór zawierający część wspólną zbioru klientów Hyperbooka i zbioru klientów mocnego Apple jest pusty.

Jako autor artykułu wyjaśnię, to co czego chyba nie zrozumiałeś. Już sam tytuł "jak daleko pada jabłko od jabłoni" sugeruje, że to jest sprzęt mocno odbiegający od produktów Apple. Tytuł "Macbook Air dla oszczędnych" jasno pokazuje, że to sprzęt budżetowy, o ograniczonych możliwościach. Co do twojej insynuacji, że w sumie polecam ten sprzęt przytoczę podsumowanie recenzji: "Kiano Elegance 14.2 jest, jak nazwa wskazuje, eleganckim i przyzwoicie wykonanym urządzeniem, jednak można bez problemu znaleźć sprzęt zarazem wydajniejszy i tańszy. Dlatego osobom rozważającym kupno tego modelu radzimy, żeby raczej przyjrzały się omówionym wyżej alternatywnym opcjom."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie szkoda wam czasu w redakcji na testowanie takiego szrotu? Rozumiem, gdyby na pclab wychodziła masa różnorakich artykułów i testów to można by dla śmiechu coś takiego przetestować, ale czytając ten test to co najwyżej do zgniłego jabłka w kolorowym papierku bym porównał to coś.

 

Tego pseudo ultrabooka to można co najwyżej polecić komuś kogo się bardzo nie lubi, świecące opakowanie a w środku wiadomo co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że zwyczajnie nie jesteś odbiorcą tego typu sprzętu. Na ostatniej stronie minusów jest znacznie więcej niż wymieniłeś. Wszystkie uwagi jakie masz, dotyczą raczej urządzenia, każda z tych wad została opisana. Moim zdaniem test jest przeprowadzony skrupulatnie, a nawiązanie do macbooków nie jest przypadkowe. Na żywo ten sprzęt prezentuje się wyjątkowo dobrze, ostatnio mieliśmy w redakcji koło 40 notebooków 13- i 14-calowych i śmiało mogę powiedzieć, że z wyglądu nie odstaje on od trzykrotnie droższych produktów. Ma wady, nawet dużo wad, ale są one opisane. Nawiązanie do sprzętu marki Apple było tylko wprowadzeniem, bo wygląd ewidentnie kojarzy się z tymi produktami. Porównania z MacBookami w kwestii wydajności i funkcjonalności nie ma i nie miało być. Podeszliśmy racjonalnie do testu opisując do czego nadaje się tak tani laptop i na jakie ustępstwa trzeba się przygotować wybierając go. Daliśmy również alternatywy naszym zdaniem ciekawszych sprzętów. W kolejnym teście będziesz mógł przeczytać o Hyperbooku, kosztuje 7 tyś, z GTX 1060, matrycą 144 Hz i 16 GB pamięci RAM - czy to dobry konkurent dla Apple?

Wyszliśmy z założenia, że warto przetestować laptop za 1300 złotych zamknięty w solidnej, aluminiowej obudowie, płaski i stylistycznie ciekawy.

nie zastanawiał cie nigdy ten stereotyp którym podążacie ?, czasem mam wrażenie ze czas się u was zatrzymał na Etapie Telezakupy Mango Pierwszej Edycji z lat 90tych, nie macie absolutnie rozmachu , ba nawet nie umiecie odbić się od konkurencji bo nie będę zaprzeczał ale u konkurencji tez się wehikuł czasu zepsuł tak jak na Labie, brak Dynamiki , no może ze wy uważacie za dynamikę zapchanie strony ilością X dziennych publikacji :P,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@k3nzo

Wybacz moje ograniczone zdolności intelektualne, ale widzę to inaczej.

To nie jest Macbook Air dla oszczędnych. Skąd taka teza? Bo (też) ma obudowę z metalu? I już? :D

Przyzwoicie wykonany sprzęt...z nie do końca dobrze działającym gładzikiem i "samowciskającym" klawiszem wyginającej się klawiatury?

 

Bądźmy poważni. To jest tandeta technologiczna nastawiona na zrobienie wrażenia na naiwnych i/lub laikach, którzy się połakomią na metalową obudowę i niską cenę. Kij już z tragiczną wydajnością - reszta cech zabije skutecznie zadowolenie z posiadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@k3nzo

Wybacz moje ograniczone zdolności intelektualne, ale widzę to inaczej.

To nie jest Macbook Air dla oszczędnych. Skąd taka teza? Bo (też) ma obudowę z metalu? I już? :D

Przyzwoicie wykonany sprzęt...z nie do końca dobrze działającym gładzikiem i "samowciskającym" klawiszem wyginającej się klawiatury?

 

Bądźmy poważni. To jest tandeta technologiczna nastawiona na zrobienie wrażenia na naiwnych i/lub laikach, którzy się połakomią na metalową obudowę i niską cenę. Kij już z tragiczną wydajnością - reszta cech zabije skutecznie zadowolenie z posiadania.

To, że widzisz to inaczej, nie znaczy, że widzisz to lepiej.

Owszem, Kiano to nie Apple, stad dopisek "dla oszczędnych". To chyba, jasne, że to substytut, a nie MacBook za 1400 zł.

I owszem, powtórzę, że sprzęt był dobrze wykonany. Wykonanie to mnóstwo czynników, nie tylko gładzik czy jednostkowy przypadek przycisku.

A jeżeli chcesz być poważny (i odpowiedzialny za swoje słowa) to napisz w którym momencie, jak napisałeś "Mimo to w zasadzie to polecam" tego laptopa. Bo wypunktowałem jego zarówno zalety, jak i wady i w podsumowaniu wyraźnie napisałem, że w tej cenie lepiej kupić coś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to nie jest Apple, to dlaczego jest nazywane "Apple dla oszczędnych"? :E

To jakiś problem semantyczny. Kiano to nie jest tańszy substytut produktu Apple. Gdyby tak było, byłby w stanie zapewnić to samo, co Nadpsute Jabłko, tylko za mniej dukatów.

 

Mam nieodparte wrażenie, że przykładowo gładzika w laptopie się używa 'dosyć' intensywnie, więc bagatelizowanie problemów z nim to bagatelizowanie chyba dosyć ważnego elementu, co?

 

W odpowiedzi na pytanie, które zadałeś na końcu, podeślę do testu, którego treść napisałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako autor artykułu wyjaśnię, to co czego chyba nie zrozumiałeś. Już sam tytuł "jak daleko pada jabłko od jabłoni" sugeruje, że to jest sprzęt mocno odbiegający od produktów Apple. Tytuł "Macbook Air dla oszczędnych" jasno pokazuje, że to sprzęt budżetowy, o ograniczonych możliwościach.

Ciut daleko posunięta teza. Dla mnie ta parafraza powiedzenia "niedaleko pada jabłko od jabłoni" jednak sugeruje, że coś jest z czymś powiązane, wywodzi się od niego. Bez pytania w tytule byłoby to wyraźne zaznaczenie, że ten sprzęt ma niewiele wspólnego z McBookiem Air. Kolejny tytuł tez mocno sugeruje powiązanie, sprzęt podobny do Air (w tym jakość itp.) ale tańszy.

 

Niestety ale mam wrażenie, że to porównanie do Apple nie jest przypadkowe i miało na celu wywołanie zainteresowania oraz kontrowersji, czyli podstawowy chwyt marketingowy. Nie tędy droga jeżeli portal ma mieć wizerunek profesjonalny, a nie taniego szmatławca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem, omijam takie artykuły bo nienawidzę przenośnego sprzętu. Wolę swoją wielką, ciężką budę z dwoma raid0 i wściekłymi Noctuami, ale z ciekawości przeczytałem bo cenię sobie opinie Jagulara.

 

Akademicko....

 

Stawianie tezy i oczywistej metody badawczej ( testu ) w takim artykule jest według mnie - złym pomysłem. Chyba stąd te kontrowersje. Nie można ( albo inaczej - nie powinno się ) stawiać tezy po przetestowaniu urządzenia (wykonaniu metody badawczej) bo wtedy....nigdy nie odkryje się niczego nowego, a tezę będzie się "doklejać" prawie w każdym akapicie takiej pracy. Skąd twierdzę, że tą tezę postawiono przed testem urządzenia? Właśnie po doklejaniu jej w trakcie testu oraz zwykłym, logicznym wrażeniu pewnej tendencyjności.

 

Nic w tym teście nie zaskoczyło autora. Gdyż test napisano po teście urządzenia (co oczywiście normalne) lecz tezę postawiono również w tym samym czasie co spowodowało wrażenie tendencyjności i niektórych miało prawo ukłuć w oczy.

 

Co do samego testu w ogóle nie rozumiem zarzutów kierowanych do autora. Po przeczytaniu testu wiem, że autor go nie poleca, że ma wiele wad, które praktycznie zdominowały stronę o podsumowaniu. Wiem rowież, że sprzęt ładnie wygląda i mogę go sobie kupić jako podstawkę pod kawę, bo raczej do niczego innego się nie nada. A jeśli już miałbym go kupić, to jednak polecono mi inne rzeczy o wyższej wydajności, tej samej klasy. Wiem, że bateria i czas używania urządzenia jest raczej słaby i biorąc go do notatek na uczelnie (jakbym jeszcze studiował) musiałbym też wziąć ładowarkę i przedłużacz, bo całego dnia nie wytrzymuje. Głośniki są słabe, testowana sztuka dziwnie się zachowywała (przycisk end) na co musiałbym zwrócić uwagę kupując ten produkt podobnie jak ekran o hybrydowej metodzie podświetlenia, który zapewne będzie męczył oczy przy dłuższej pracy.

 

Jako osoba w miarę znająca osiągi dobrego sprzętu byłbym ostrożny z deskrypcją nośnika ssd w tym urządzeniu jako "wydajny" niemniej to kwestia ocenna. Zwróciłbym może jeszcze na tryb działania pamięci RAM w trybie single co w niektórych zastosowaniach to spora kotwica... Przyczepiona do drugiej kotwicy w postaci Celerona.

 

Według mnie ten test nie zasługuje na taką szorstką krytykę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
' date='26 Listopad 2018 - 18:44' timestamp='1543254262' post='15309436']

Ciut daleko posunięta teza. Dla mnie ta parafraza powiedzenia "niedaleko pada jabłko od jabłoni" jednak sugeruje, że coś jest z czymś powiązane, wywodzi się od niego.

Nie tyle co sugeruje co po prostu powinno oznaczać wręcz potomstwo, a to nie ma nic wspólnego z artykułem i tym co tam jest testowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ten test nie zasługuje na taką szorstką krytykę.

Ostatnio modne stało się glanowanie wszystkiego co Lab zrobi albo co pojawi się na jego łamach...ciekawe kto za to płaci? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jagular jak to Jagular trafił idealnie w punkt :D ale żeby taka mała "szpileczka" wywołała taką burzę? no tak... bo to była idealna szpileczka w idealny punkt... zabolało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc analogię choćby z motoryzacji... "Maybach dla oszczędnych - test Skody Octavii"

 

Myślę, że tu jest pies pogrzebany. Plusy, minusy, podsumowania schodzą w takim układzie na dalszy plan. I chyba o to chodziło Jagularowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle co sugeruje co po prostu powinno oznaczać wręcz potomstwo, a to nie ma nic wspólnego z artykułem i tym co tam jest testowane.

Tytuł brzmi "Jak daleko pada jabłko od jabłoni" co oznacza jak bardzo Kiano różni się od Macbooka. To jest położenie nacisku na ogromną różnicę. Liczyłem, że prosta gra słowna nikogo nie przerośnie. Byłem w błędzie.

 

Jagular jak to Jagular trafił idealnie w punkt :D ale żeby taka mała "szpileczka" wywołała taką burzę? no tak... bo to była idealna szpileczka w idealny punkt... zabolało :)

Oto chodzi, że chybił totalnie. Zarzuca mi polecanie urządzenia, przed którego zakupem w recenzji ostrzegam. Poproszony o przykład, w którym miejscu polecam tego laptopa, nie potrafi sensownie odpowiedzieć.

Edytowane przez k3nzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojejku, jejku. Zabawmy się.

 

Oto cytat z początku testu. Ostrzeżenie jak byk!

Urządzenie Kiano powinno dobrze się sprawdzić jako komputer do codziennego przeglądania internetu, pisania dokumentów czy oglądania filmów.

 

Czytając dalej. Oto cytat w ogóle, nie zawierający nawet słowa zachęty do kupna. Ani jednego! Dla ułatwienia pogrubiłem wszystkie te ostrzeżenia:

Kiano Elegance 14.2 jest bez wątpienia bardzo ładnym, smukłym i lekkim ultrabookiem. Z jego zalet trzeba wymienić użycie dobrej jakości materiałów oraz przyzwoitą jakość wykonania. To sprawia, że laptop wydaje się solidny i wytrzymały. Inną dobrą cechą urządzenia są małe rozmiary i niewielka waga, dzięki czemu jest bardzo mobilne. Na pochwałę zasługują też cienkie ramki wokół ekranu i całkiem dobre odwzorowanie barw przez matrycę IPS. Wyróżnić można także całkiem wygodną klawiaturę, przyjemną w użyciu płytkę dotykową oraz dobrą kulturę pracy, sprzęt bowiem jest bezgłośny, a temperatura obudowy jest niska. Dzięki tym zaletom nawet dłuższe pisanie czy przeglądanie internetu powinno być komfortowe. Ogromną zaletą jest również dołączany w zestawie nośnik SSD, znacznie pojemniejszy i szybszy od podstawowego, wbudowanego nośnika systemowego. Co więcej, nośnik ten można w razie potrzeby wymienić na jeszcze pojemniejszy.

Powyższe cechy sprawiają, że dla mniej wymagających użytkowników Kiano Elegance 14.2 może być dobrym wyborem jako laptop do prostych, codziennych zadań.

O kurła. Wyszło że pogrubiłem wszystko. Może, kurła, pokolorować? Jaki kolor mają zazwyczaj ostrzeżenia?

 

Następne, takie małe podsumowanko. Również zdecydowana i jednoznaczna prośba, żeby produkt omijać:

Jednak dla tych, którzy nie mogą lub zwyczajnie nie chcą wydawać na ultrabook więcej niż 1,5–2 tysiące złotych, Elegance 14.2 to jedna z opcji do rozważenia.

 

Aby dokończyć aktu szydery, na końcu mamy kolejne ostrzeżenie. Jak nie chcemy kupować tego Kiano, zawsze możemy kupić...Kiano,

który ma taki sam procesor i taką samą pamięć operacyjną...

 

Tak, wiem. Manipuluję i szydzę. Straszny ze mnie zbój. Pokoloruję i podkreślę słowo zbój dla zaakcentowania doniosłości mego czynu.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Jagular, chyba nie wiesz na czym polega rzetelność. To, że uważam, że w określonych przypadkach Kiano może się sprawdzić lub będzie wystarczające, nie znaczy że zachęcam do kupna. Jako uczciwy recenzent, jeżeli w sprzęcie coś jest dobre, to o tym piszę. Zgodnie z prawdą też napisałem, że od Elegance 14.2 dużo lepszym wyborem będą inne urządzenia, nawet testowany Kiano 13.3 360 bo w tej samej cenie mamy więcej funkcji, np.dotykowy ekran. I owszem, Elegance 14.2 jest jedną z opcji do rozważenia, ale nie jest to najlepsza opcja o czym też wyraźnie napisałem. To zwykła prawda, a nie zachęcanie do kupna. Nie potrafisz wyciągnąć wniosków? Czy w recenzji mam pisać wyłącznie o wadach?

Ja dla ciebie pogrubiłem najistotniejsze fragmenty, żeby było ci łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałeś żebym znalazł fragmenty, w których polecasz kupno tego sprzętu, dostałeś takie :)

Jeżeli "urządzenie powinno dobrze się sprawdzić" nie jest rekomendacją, to chyba czas zakończyć tę bezowocną zabawę w pingponga interpretacyjnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • @Killer85 z czystej ciekawości - dlaczego do tego samego procka zmieniłeś b450 na b550? Sam myślałem o upgrade, ale nie bardzo mogę znaleźć jakiś solidny argument...
    • Cały sęk w tym, że i tak nikt o tym nie wie. Każdy myśli że jak ktoś testował i jest tyle ciepełka to u niego będzie to sam. Typowy enduser nie interesuje się kartą poza oczekiwanym fps. UV jest tylko pozornie popularną metodą a tak naprawdę niewiele osób to robi. Pod maskę tym bardziej nie będzie nikt zaglądał swojej karcie. Sam się zastanawiam co by było jakbym rozkręcił swoją i zapodał jej jakiegoś Grizzly. Z tym że nie mam żadnego doświadczenia w te klocki a poza tym utrata tych 4-5 fps kosztem ustawienia dobrych napięć / wentyli załatwia sprawę w sposób zadowalający.
    • Witam klawiatura działa częściowo, np nacisne I to wpisuje się O, na F7 nawias, na Shift przecinek, część klawiszy qwerty, asdf nie działa całkowicie. Wyciągałem złącze z płyty głównej wkładałem na nowo, bez reakcji. Włożyłem nowy dysk z systemem, żeby wyeliminować problem software to samo. Ustawienia biosu do domyślnych to samo. Usunięcie w menadżerze urządzeń i dodanie na nowo również. Więc chyba klawiatura do wymiany. Pytanie czy lepiej kupić osobno i rzeźbić czy cały palmrest + klawiatura? Ogólnie dużej dostępności nie ma    Poniżej filmik jak go wygląda    https://youtube.com/shorts/YJJLpsXiXpI
    • Udało mi się to ogarnąć, przynajmniej firmware update od Gigabyte, bo ten od Nvidii dalej boję się uruchomić. Trzeba było zmienić język systemu windows na English USA i dopiero wtedy się zaktualizowało poprawnie.
    • Witam, potrzebuje pomocy z wyborem. Moja sieć: - internet radiowy (antena na dachu), przy antenie router od ISP, nie mam do niego dostępu admina, ale nadaje on sieć wifi do której mogę się zalogować jako uzytkownik - z routera idzie kabel rj45 na poddasze, gdzie laczy się z "POE Ubiquiti" (również od ISP) -Ubiquiti laczy się kablem rj45 z moim routerem TP-Link AX1800, który tworzy nową sieć wifi6 do której podłączają się domownicy Owa sieć wifi6 ma zasieg na dom ale chciałbym rozszerzyć na cały teren -minimum 50 metrów dalej. Ciągnięcie dodatkowego kabla rj45 nie wchodzi w grę. Internet podpowiada aby dokupić urządzenie (jedno lub wiecej) typu repeater kompatybilne z EasyMesh i Wifi6. Ale czy to jest najlepsze rozwiązanie? Ponadto tych kompatybilnych urządzeń jest sporo i nie wiem  które wybrać. Optymalnie nie chciałbym wydać za dużo pieniedzy,  ale jeżeli jest jakiś jeden świetny repeater który załatwi sprawę to może byłoby najlepiej. Zastanawiałem się nad https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/urzadzenia-sieciowe/wzmacniacze-wi-fi/wzmacniacz-sieci-tp-link-re505x?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwiYOxBhC5ARIsAIvdH52XEsBX_dForirTnCAQKJdhPU8hk19YqzitPqBBqraDo9tzPBdk5cQaAjsBEALw_wcB Ktoś mi zasugerował żeby podlaczyc drugi router AX1800. To ma sens?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...