Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

szogun

CPU z lutem szybciej się zużywa niż z glutem?

Rekomendowane odpowiedzi

Na Anandtech.com piszą, że życie procka spada do kliku lat gdy między rdzeniem, a IHS jest lut. Ktoś to skomentuje, jest się czym przejmować? Chcę kupić i5-9600K.

 

Using a bonded metal typically reduces the level of thermal cycling possible, as the metal also expands and contracts in a non-fluid way. This might mean the processors has a rated lifespan of several years, rather than a dozen years.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak wszystkie lutowane do tej pory procesory popadały już :lol2:

Zarówno Intel jak i AMD mają tak opracowane procesy lutowania, aby uwzględnić cykliczne chłodzenie/ogrzewania lutu. Jest tam gruba warstwa indu(lut jest właśnie głównie z indu), która zapobiega nadmiernemu kurczeniu i zarówno krzem jak i IHS są odpowiednio połączone z lutem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierdoły, patrz pentium 4 Prescott i ich pobór mocy, ile to lat chodziło. Athlony X2 to samo, nie do zajechania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem, że przesadzają, a raczej cytują jakieś najczarniejsze scenariusze pisane przez prawników producenta na wszelki wypadek. No, ale w końcu to Anandtech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu przypuszczalstwo i teoretyzowanie bez twardych danych.

Tak czy inaczej, póki CPU są prawie nieśmiertelne - badanie takiego tematu miałoby zastosowanie tylko jako ciekawostka.

 

 

Rozwiązanie? Tak skalibrować chłodzenie, by cały czas było 90 stopni. Także w idle. Świętej żywotności!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj było rąsia, rąsia buzia klapa z intelem oj było :E i Damage Control team it's on it's way :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiednio chłodzone tranzystory niemal nie ulegają procesom degeneracji, dlatego też same procesory pracujące w odpowiednich warunkach są niemal niezniszczalne, zwłaszcza te z lutem bo nie posiadają żadnych komponentów zużywających się z czasem (glut się starzeje). Czas życia procesora liczony jest w dekadach, jeżeli nie setkach czy tysiącach lat. Oczywiście o ile nie zabije go platforma w której pracuje, bo te składają się już z podzespołów o znacznie krótszej żywotności, takich jak kondensatory, czy wyżyłowane tranzystory mocy. W przypadku układów BGA awarie to głównie zasługa temperaturowych naprężeń lutu bezołowiowego, same układy pozostają w pełni sprawne.

Oczywiście procesor pracujący w temperaturze 30 stopni Celsjusza wytrzyma znacznie dłużej niż ten pracujący w temperaturze 100 stopni Celsjusza, ale są to przedziały nie typu 40 i 2 lata a raczej 400 i 20 lat więc nawet pracujący w wysokiej temperaturze procesor zostanie 3 razy uśmiercony przez własną platformę i dwa razy wyrzucony na śmietnik jako totalnie przestarzały złom zanim miał by okazję umrzeć ze starości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, procesory serwerowe ( i nie tylko ) podczas wieloletniej pracy w okolicach 5- 10 % od wartości TJ mają tendencję do wzrostu zapotrzebowania na napięcie rdzenia. Znane badania obejmują okres 3 lat i wykazują wzrost zapotrzebowania na poziomie... 0.03V

 

Jeszcze raz - 0.03V podczas 3 letniego rycia zaraz pod temperaturą maksymalną układu.

 

W przypadku procesora konsumenckiego - prędzej doprowadzisz do degradacji VRM płyty głównej ( zwłaszcza z uwagi na dzisiejsze standardy jakościowe, gdzie VRM-y topowych płyt buduje się z mosfetów i kontrolerów znalezionych na śmietniku w Bombaju.

 

Dodając jeszcze fakt, że im czystszy ASIC danego chipu - tym wolniej się będzie degradował. A im większy leakage - tym szybciej będzie się degradował. Stworzenie CPU z krzemu cechującego się minimalnymi wyciekami skutkowałoby, że taki układ mógłby w teorii działać wiecznie. Oczywiście jest to niemożliwe, ale pokazuje, że wysnuwanie jakichś bliżej niepojętych teorii na temat "degradacji CPU" sensu largo - jest głupotą, gdyż każdy chip jest inny.

 

Skończona padaka będzie się degradować wolniej, niż złota sztuka a różnica pomiędzy tymi samymi chipami danej serii przy obecnych standardach produkcji i czystości krzemu - wciąż jest olbrzymia. Tym samym wzięcie "badań" kilku procesorów i powiedzenie, że przez rok pracy takiej a takiej przy temperaturze takiej a takiej - jest durne, gdyż nie da się na podstawie takich badań wyprowadzić ogólnej reguły.

 

Degradacja CPU istnieje, ale dla przeciętnego użytkownika PC - jest czymś i powinna być czymś - całkowicie pomijalnym.

 

Lepiej, jak procesor pracuje w chłodnych warunkach, ale określanie, że ten na glucie się zdegraduje szybciej ( przyjmując aspekt, że ktoś to zobaczy, poczuje - a nie, że zmierzy na oscyloskopie uwzględniając też starzenie się i degradację samego VRM ) jest cholernie daleko idącą hiperbolą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to prawda - mój 2500k @4,5ghz właśnie padł. A nie, zaraz, czekaj...śmiga jak nowy już od siedmiu lat i przestać nie chce :kwasny:

 

 

@PrimoGhost Odnośnie degradacji to wiem jedno - mój cep to słaby kawałek krzemu bo do 4.5ghz potrzebuje aż 1.35v a jak go ustabilizowałem i zapisałem w biosie profil oc to tak już na tych ustawieniach śmiga od wspomnianych siedmiu lat i nadal stabilny jak skała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi, że parch z małymi wyciekami ma mniejszą szanse na awarię ( już nawet nie mówią o degradacji ) od złotej sztuki, która kręci 4.6 Ghz na 1.2V

 

Stąd zwykle najlepsze sztuki do OC danej serii pochodzą z samego początku produkcji, na pierwszych steppingach. Pamiętacie ES-y Coffe Lake jakie dostały redakcje na testowanie? No właśnie. Wysokie wycieki i dobre OC jest wrogiem uzysku. Im dojrzalszy proces - tym gorzej się kręci. Wyjątkiem był jedynie Haswell Refresh, ale tutaj warunki były trochę inne i same rdzenie były naświetlane prawdopodobnie wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem Xeona 1230 v2 Ivy, na box chłodzeniu mam w idle skoki od 40-60C, w grach potrafi dochodzić do 85C. Wcześniej miałem 3570k stock, chciałem 8wątków na przeczekanie.

Albo trzeba zrobić delida, albo box za słaby? albo procek już wysłużony/zajechany. :hmm:

Pasta użyłem Arctic MX-2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo trzeba zrobić delida, albo box za słaby? albo procek już wysłużony/zajechany. :hmm:

Pasta użyłem Arctic MX-2.

 

Chłodzenie BOX się niemal do niczego nie nadaje. Kup sobie Fere 3 za 100pln i powinno być zdecydowanie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że na boxowym 3570k na stocku dopiero od nie dawna zaczął dochodzić do 70C w AC Odyssey, czy mocno obciążających grach, no i nowa grafa wyciska soki.

A tu niby ten sam Ivy ale już temp dużo wyższe.

Teraz nie wiem czy delid czy chłodzenie, ale mam stara budę coolermaster elite 330, bodajże wejdzie coś do 16.2cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłodzenie BOX się niemal do niczego nie nadaje. Kup sobie Fere 3 za 100pln i powinno być zdecydowanie lepiej.

 

 

:hmm: :hmm:

Fakt czy mit ?, wygląda jak byś komuś wyzwanie rzucił :hmm:

n2a84rbs.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sir.walazz

Bzdury. Lut jest robiony w takiej temperaturze jakiej nigdy nie osiągniesz na CPU. Najlepszym potwierdzeniem że to bzdury jest to że sam IHS lutowany nie jest jedyną rzeczą wytwarzaną w wysokiej temperaturze. Czy ma to różnicę? Może. Ale czy to zmniejsza żywotność? Nie da się tego sprawdzić. Może za 50 lat te pentium 4 z lutowanym IHS zaczną padać a stare glutowane intele będą działać bo lutu nie miały. To głupie rozważania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rozwiązanie? Tak skalibrować chłodzenie, by cały czas było 90 stopni. Także w idle. Świętej żywotności!

 

Referencyjny HD4870 tak działał :D 80-83*C w idle, podczas grania było podobnie z drobnymi wahaniami, jedyne co się zmieniało to obroty wentylatora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdury. Lut jest robiony w takiej temperaturze jakiej nigdy nie osiągniesz na CPU. Najlepszym potwierdzeniem że to bzdury jest to że sam IHS lutowany nie jest jedyną rzeczą wytwarzaną w wysokiej temperaturze. Czy ma to różnicę? Może. Ale czy to zmniejsza żywotność? Nie da się tego sprawdzić. Może za 50 lat te pentium 4 z lutowanym IHS zaczną padać a stare glutowane intele będą działać bo lutu nie miały. To głupie rozważania.

 

To jest całkowicie nieistotne w jakiej temperaturze lutuje się procesory. Mówiąc o degradacji - powinno się mówić jedynie o długoterminowym użytkowaniu procesora - a dokładniej o temperaturach i napięciu przy jakim pracuje. Same właściwości fizyczne lutowania, też mogą co prawda ubić procesor ( lut spęka od zbyt dużej ilości tzw. cykli termicznych lub zbyt dużego napięcia jakie wywiera na PCB w skutek wady fabrycznej ) ale nie ma to niczego wspólnego z degradacją.

 

Wspólnym mianownikiem jest temperatura pod którą pracuje procesor lutowany i ten z pastą. Degradacja CPU istnieje, jednak dla przeciętego użytkownika jest to temat pomijalny. Uzależnianie jej od samego faktu, że jeden procesor ma lutowanie a drugi nie - ma taki sens, jak rozważanie w którym samochodzie najpierw skończy się paliwo biorąc pod uwagę jedynie to, w jakim jest kolorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sir.walazz

To jest całkowicie nieistotne w jakiej temperaturze lutuje się procesory. Mówiąc o degradacji - powinno się mówić jedynie o długoterminowym użytkowaniu procesora - a dokładniej o temperaturach i napięciu przy jakim pracuje. Same właściwości fizyczne lutowania, też mogą co prawda ubić procesor ( lut spęka od zbyt dużej ilości tzw. cykli termicznych lub zbyt dużego napięcia jakie wywiera na PCB w skutek wady fabrycznej ) ale nie ma to niczego wspólnego z degradacją.

 

Wspólnym mianownikiem jest temperatura pod którą pracuje procesor lutowany i ten z pastą. Degradacja CPU istnieje, jednak dla przeciętego użytkownika jest to temat pomijalny. Uzależnianie jej od samego faktu, że jeden procesor ma lutowanie a drugi nie - ma taki sens, jak rozważanie w którym samochodzie najpierw skończy się paliwo biorąc pod uwagę jedynie to, w jakim jest kolorze.

Na haswellach przy g3258 zauwazylem degradacje po ostrym OC z mocnym napieciem. Stock byl dalej stockiem ale te same wartosci zegara w OC wymagaly wyzszych napiec. Bylo go zauwazalne. Poza tym E5200 wolfdale byl tez podatny na degradacje w krzemie. Ogolnie w konsumenckim sevmencie da sie zauwazyc takie degradacje ale bardzo rzadko. Najczesciej przy procesorach ktore sa krecone na 150-200% bazowego zegara z podbiciem napiec. A takich to juz prawie nie ma jak wiemy :-D

 

Zeby zdegradowac procesor praca w stocku to w domowym komputerze po prostu praktycznie niemozliwe. Co najwyzej wlasnie serwery i to mocno obciazonw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie siedzą jeszcze na sandy bridge a nawet starszych, nim sie procesor zepsuje to już będzie na śmietnik sie nadawał.

Np. Athlon x2 nadaje się już tylko do internetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Ale weź proszę pod uwagę, że większość tego "domowego zdegradowania" uwzględnia jedynie fakt, że

 

- kupiłem X lat temu. Chciał 1.2V dla np. 4600.

- Po X latach już chce 1.21V dla 4600.

 

Wniosek - CPU się zdegradował.

 

Często zły wniosek. Bo sporo takich sztuk wracało na swoje "natywne" wartości po przełożeniu na inny/nowy egzemplarz płyty głównej.

 

Teza - zdegradował się VRM na płycie czy CPU?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2500k który robił 5ghz na 1.45v, na tylu go trzymałem bo temperatury i tak miał spoko, max 70 stopni. Z czasem chciał coraz więcej napięcia (z czasem a dokładniej po 5 latach pracy na takim sporym napięciu). Na 1.5v już nie chciałem go trzymać, więc musiałem zbić do 4.8ghz. Nie wiem ile lat go miałem ale sporo, potem sprzedałem i działa dalej u nowego właściciela.

Moim zdaniem to ta degradacja jest bardzo znikoma i to tylko w ekstremalnych przypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo tak jest, ale jest nieproporcjonalnie niższa, niż degradacja samego VRM któe na 1.5V też dostaje po dupie.

 

Dlatego m.in VID voltage wszystkich nowoczesnych procesorów jest ustalany ze sporym zapasem. Dzięki temu możliwy jest UV procesora na lepszych płytach i dobrze dobranym LLC. Główną tego przyczyną jest uwzględnianie przez producenta chipu, że będzie on pracował na szerokim spektrum sekcji zasilających, oraz że te sekcje będą z czasem traciły na efektywności i tym samym zdolnościach zasilania układu z zadaną wartością.

 

Czasami wystarczy sama zmiana częstotliwości przełączania VRM z np. 350 kHz na 300 kHz żeby procesor magicznie odzyskał stabilność na "starej" wartości sprzed "degradacji".

 

Tak więc o degradacji CPU nie powinno się nie można mówić bez uwzględnienia degradacji VRM płyty, która jest znacznie ale to znacznie bardziej widoczna i częsta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdegradowac to się nawet reklamówka zakopana w ziemi przez chłopa nie chce a co dopiero kawałek krzemu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Ale tak bylo od wiekow to na prawde zejdz na ziemie i nie skladaj klockow. Wyplata opodatkowana a podatek od nieruchomopsci to calkowicie odmienne tematy. No masz racje na 2024 co wychodzi na duzy + bo drugi spada na 12% do 85K
    • @kola01Ok, dzięki za ogólne wyjaśnienie jak działają chłodzenia i stwierdzenie czy moje chłodzenie, którego nigdy w życiu na własne uszy nie słyszałeś jest ciche lub głośne😆 Bardzo wiele to zmienia w moim życiu, dobra robota👏  Jak "głośny" jest Fortis 5 dual przy swoim maksymalnym RPM 1400 w porównaniu z różnymi aio możesz przeczytać tutaj:  https://www.purepc.pl/test-silentiumpc-fortis-5-i-fortis-5-dual-fan-coolery-dla-procesorow-z-dobrym-stosunkiem-ceny-do-wydajnosci-i-cichymi-wentylator?page=0,7 Może uwierzysz 
    • Nic sobie nie pomyliłem. Z premedytacją nie użyłem nazwy gdyż mowiny o tanich asrocakch, model nie ma znaczenia. Ogólnie beka bo gdy mówię o karcie dźwiękowej narracja zmieniana jest na taką że dobra karta dźwiękowa nie jest potrzebna, można kupić inna, można kupić dac itp (TO SĄ DODATKOWE KOSZTY). Jak mówię o sekcji zasilania to narracja brzmi że pomylelem się z modelem płyty. Cały dowcip polega na tym że to 400zl to nie wiele jak na różnice w tym co dostajemy w tych mobasach. Tzn lepsza dźwiękowka, lepsza sekcja zasilania, lepsze wyposażenie. OGÓŁEM LEPSZA PŁYTA. Jeśli komuś wystarcza biedny kodek audio czy biedna sekcja zasilania to fajnie ale niech nie mówi że ta płyta jest dobra. Jest WYSTARCZAJĄCA dla niego i to wszystko. To tak jak z tymi bułkami z biedronki, dla kogoś są wystarczające, ja wolę kuoic 3x droższe i nie jest odnrazanego barachła. Argumenty że za 900zl płyty też mają kiepskie kodeki audio jest śmieszny bo wystarczy poszukać w specyfikacji technicznej i znaleźć taka która ma normalne audio, wyposażenie czy co tam nas interesuje. Nadal nikt nie odpowiedział, dlaczego nie polecają tanich asrockow na am4? Bo różnica pomiędzy dobrą płyta jest po prostu mniejsza i mówimy o mniejszej skali.  Edit: teraz spojrzałem na morele, nowy tomahawk kosztuje 871zl. Różnica pomiedzy "wystarczającymi" asrockami zaczyna topnieć wiec za niedługo ten post będzie nieaktualny bo i tak wszyscy będą polecali MSI. Obecnie to już 350zl czyli żaden pieniądz. 
    • Masz calkowita racje. 1 kwietnia lece na Florida zakupic dzialke i zaczac budowe domu. Nie dosc ze tax ma sprzedaz jest 6% to jak dom bedzie jako glowny nie bede placil stanowego podatku od zarobkow w moim wypadku to 10.75% ze stanu NJ. Tym sposobemdom wybuduje sie z tax z NJ.
    • No nie wiem jakim cudem ale w pit masz ustalone progi procentowe od zarobkow/ Kosz pracodawcy pracownika nic nie obchodzi bo to dwie oddzielne dzialalnosci. No to najprostrza droga. Z tego co sie orientuje to jak dobrze sie uczysz to studia nadal w Polsce sa bezplatne?.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...