Skocz do zawartości
WebCM

Hulajnoga elektryczna - dojazd do pracy

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ktoś łamie przepisy i nie umie jeździć, to dalej będzie stwarzać zagrożenie. Obostrzenia wprowadzają po to, by zadowolić opinię publiczną - że rząd coś z tym robi - jak nie zakaże całkiem, to ograniczy samowolkę. Już to widzę, jak rowerzyści i osoby na hulajnodze jeżdżą 6 km/h (szybki marsz). Czasami trzeba w miejscach, gdzie jest wąsko i nie da się wyprzedzić nikogo, ale zazwyczaj to jest tylko kawałek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skuterem też wg was można jeździć z dowolną prędkością po chodniku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jak tak. Przecież skuterem po ulicy zbyt niebezpiecznie, trzeba chodnikiem.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.08.2021 o 11:45, WebCM napisał:

Jazda rowerem 6 km/h też jest niebezpieczna. Ten przepis daje mundurowym pole do nadużyć.

Co w tym niebezpiecznego?
Jeżeli nie potrafisz utrzymać pionu przy takiej prędkości, to się ucz panować nad rowerem i ćwicz równowagę.

W dniu 30.08.2021 o 20:09, Kaiketsu napisał:

Przepis durny, bo nikt nie ma miarki w oczach, a znak ograniczenia prędkości też nie jest stawiany co 20m żebyś wyjeżdżając z każdej bocznej wiedział, czy tu chodnik jest dozwolony, czy nie.

Jeżeli wyjeżdżasz z bocznej, to skrzyżowanie kasuje limity prędkości, więc jak była podwyższona, to będziesz miał zaraz znak.
Jeżeli wyjazdy są co chwila, to nikt normalny nie będzie podwyższał limitu, bo to nieodpowiedni rodzaj drogi do tego.

 

Odnośnie limitu prędkości, to nie wiem czemu przykleiliście się do tych 6km/h?
Nigdzie w przepisach nie ma takiego konkretnego limitu, jest opisowy, względny. Jak traficie na biegaczy, to wyjdzie kilkanaście km/h, jak na turystów na starówce, to 4km/h.
Dodatkowo nie jest to górny limit, a punkt odniesienia. Jeżeli piesi idą w okolicach 5km/h, to powinno dać się spokojnie jechać 7-8km/h.
Według mnie ustawodawca poszedł tutaj z jednej strony na rozsądek jeżdżących, a z drugiej jest żeby był bat na przeginających.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Bono[UG] napisał:

Jeżeli wyjeżdżasz z bocznej, to skrzyżowanie kasuje limity prędkości, więc jak była podwyższona, to będziesz miał zaraz znak.

Nie miałem na myśli wyjazdu ze skrzyżowania, tylko sytuacji, w której zjeżdżasz ze ścieżki (np. gruntowej) na taką prostopadłą do niej wzdłuż trasy - i za cholerę nie wiesz, jaki jest limit, bo niby skąd masz to wiedzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To trzeba było to jasno napisać. Wyjazd z bocznej, to każdy rozumie jako wyjazd z bocznej drogi, a nie z jakiejś ścieżki.
Tylko idąc tym rozumowaniem, to tak samo bez sensu są wszystkie limity prędkości, bo wyjeżdżając samochodem z posesji, czy jakiejś polnej drogi, limity prędkości na drodze, na którą wjeżdżasz nie są ci znane.

Jeżeli to miasto:
- droga jednojezdniowa - prawie na pewno nie więcej niż 50km/h
- dwujezdniowa - przypuszczalnie może być więcej

Poza zabudowanym - prawie na pewno więcej niż 50km/h.

 

Nie wiem, piszesz jakbyś poruszał się po drogach od wczoraj i nie miał kompletnie doświadczenia jak są organizowane drogi.
Jeżeli twoja miejscowość, to chyba wypada ją znać, a przynajmniej zainteresować się gdzie jakie są drogi i kędy rowerem będzie można swobodnie przejechać. Jeżeli obca, to chyba planując trasę robi się jakieś rozpoznanie.
W ostateczności odpalasz nawigację w telefonie i tam będzie wskazany limit prędkości.

Koniec końców, jazda chodnikiem jest tylko dopuszczona warunkowo. To ty decydując się na nią ważysz ryzyko złamania przepisów z ryzykiem bezpieczeństwa jazdy jezdnią.
Jeżeli bardziej obawiasz się mandatu niż jezdni, to wybór chyba prosty. Jeżeli ryzyko jazdy po jezdni szacujesz na bardzo duże, to cena mandatu chyba nie jest wygórowana?
No i nie czarujmy się, ryzyko wyłapania takiego mandatu nie jest duże. Jak ruch na jezdni duży, a chodnik pustawy, jak nie szaleje się, to większość policjantów nawet nie obejrzy się. Jedynie jak trafi się na jakąś akcję "bezpieczny xxx".

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Jeżeli obca, to chyba planując trasę robi się jakieś rozpoznanie.

Ja nie robię aż takiego rozeznania. Z grubsza wiem gdzie chcę jechać i tyle. Raczej nie ma wielu osób, które bedą zsiadać i szukać paluchem po google limitu prędkości :E

No ale nawet, jeśli będziesz sprawdzał to za każdym razem, gdy masz wątpliwości, to nadal nie masz dalmierza laserowego w oczach i nie wiesz, czyto 2m, czy może 1,95m :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczysz płyty/kostki i wiesz jaka jest szerokość.
Kostka ma 10cm, płyty 20, 30, 40cm, do tego krawężnik 2x10cm.

Ewentualnie odmierzasz tiptopki, lub sprawdzasz długością roweru. W wersji ekstremalnej kładziesz się w poprzek ;)

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie skomplikowane. Wyobrażacie sobie typa, co najpierw szuka po lajkrach telefonu żeby sprawdzić limit, potem mierzy rowerem szerokość chodnika, a potem wskakuje i odjeżdża chodnikiem w pokoju ducha? 8:E

Edytowane przez Kaiketsu
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lajkrach nie, przecież oni leją na przepisy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc sytuacja wygląda następująco: w tym roku można kupić dowolną hulajkę i jeszcze ci ją odblokują, bo wolno. W przyszłym roku sklepy oficjalnie odmówią takiej usługi. Jeśli chodzi o sprzęt powyżej 30 kg, to mówią "nie będzie wolno", żebyś kupił teraz. Nie wiadomo, w jaki sposób będzie egzekwowany zakaz. Przepisy mówią:

Cytat

Art. 70b.

1. Nowy typ pojazdu, typ przedmiotu wyposażenia lub części, który ma być wprowadzony do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, powinien spełniać wymagania techniczne, odpowiednie dla danej kategorii pojazdu, określone w przepisach wydanych na podstawie art. 70zm ust. 1 pkt

Art. 70g.

1. Zakazuje się wprowadzania do obrotu nowego pojazdu bez wymaganego odpowiedniego świadectwa homologacji typu lub innego równoważnego dokumentu, o którym mowa w art. 70j ust. 1, art. 70k ust. 1, art. 70o ust. 1, art. 70zo ust. 1, art. 70zp ust. 1 albo art. 70zu ust. 1.

 2. Podmiot, który wprowadzi do obrotu pojazd wbrew zakazowi określonemu w ust. 1, jest obowiązany na swój koszt wycofać ten pojazd z obrotu.

3. W przypadku odpłatnego wprowadzenia do obrotu pojazdu, o którym mowa w ust. 2, podmiot jest obowiązany również do odkupienia pojazdu od osoby, która faktycznie włada tym pojazdem.

W praktyce tego przepisu nie stosuje się do rowerów, wyjątek tu:

Cytat

4. Kategoria L: pojazdy dwukołowe lub trójkołowe, niektóre pojazdy czterokołowe [...]

Do kategorii L nie mogą być zaliczone pojazdy: a) których maksymalna prędkość konstrukcyjna nie przekracza 6 km/h, b) przeznaczone do kierowania przez osobę pieszą, c) ciągniki i maszyny używane do celów rolniczych lub podobnych, d) rowery i wózki rowerowe

Nie mam czasu teraz czytać i analizować całej ustawy. Do tego czasu producenci znajdą wiele luk, np. zaczną sprzedawać mocniejsze hulajnogi jako przeznaczone do zawodów sportowych.

Kto wie, czy przed 2022 rząd nie zmieni rozporządzenia i nie zakaże wprowadzania pojazdów, które potrafią jeździć szybciej. Będzie to trudne do wyegzekwowania bez ograniczenia mocy silników.

Kolejna kwestia - dlaczego podesty są wąskie - bo tego chcą konsumenci. Większość chce się od czasu do czasu przejechać ze znajomymi na czymś, co przypomina hulajnogę, a nie jakieś monstrum. Pojazdy z szerokim podestem są adresowane do zaawansowanych, mających wymagania, a nie "jeżdżę, bo modne".

Będę chciał kupić hulajkę z szerokim podestem i dobrą amortyzacją, która pojedzie 30-40 km/h po odblokowaniu. Więcej mi nie trzeba. Taka zmieści się w limicie 30 kg. Czekam, bo na razie w średnim segmencie nie ma nic ciekawego. Z niższej półki też nie, jeśli chcemy szeroki podest - Frugal Cyber zdawał się mieć szerszy, ale nie ma - w dodatku jedyna amortyzacja to koła pompowane (tak jak w Xiaomi), co przy obecnej infrastrukturze rowerowej nie nadaje się. Drgania i uderzenia są przenoszone na całe ciało (np. jadąc boltem plomby chcą wylecieć - wsio metal bez żadnej amortyzacji).

Najwięcej waży bateria, a można by tak zrobić, żeby na dłuższe wyprawy dopinać dodatkowe moduły i w niektórych hulajkach tak już jest, np. OKAI we flocie Tier i ostatnio Lime.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@WebCM jak znajdziesz sensowny model, to wołaj. Nie wiem, czy na tej mojej wiosce mi się to ustrojstwo przyda, ale może, kto wie. Przy czym też bym brał wyłącznie taką z szerokim podestem (to chyba najważniejsze) i amortyzowaną. Ja bym się dodatkowo nie obraził za siedzenie ;) Nie chce mi się stać cały czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kaiketsu napisał:

Ja bym się dodatkowo nie obraził za siedzenie ;) Nie chce mi się stać cały czas.

To wtedy nie jest już hulajnogą elektryczną według ustawy.

 

Cytat

Elektryczna hulajnoga z siedziskiem versus nowy Kodeks drogowy – rozmawiamy z prawnikiem

Analizujemy sytuację prawną elektrycznej hulajnogi z siedziskiem – dość popularnego typu pojazdu, który jednak przez planowane przepisy Kodeksu drogowego nie będzie traktowany ani jako hulajnoga elektryczna, ani jako urządzenie transportu osobistego (UTO).

 

https://smartride.pl/kodeks-drogowy-jaki-status-bedzie-miala-elektryczna-hulajnoga-z-siedziskiem-pytamy-prawnika/

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nazywanie tego hulajnogą i tak jest nieporozumieniem :E Powinno być "skuter elektryczny" tak jak to anglojęzyczne kraje nazwały.

Niezły absurd prawny - masz "hulajnogę", ale jak dodasz siodełko, to masz motorower :E  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kaiketsu napisał:

@WebCM Przy czym też bym brał wyłącznie taką z szerokim podestem (to chyba najważniejsze) i amortyzowaną.

Jak pisałem, mam głównie doświadczenia w hulajnodze napędzanej białkowo, takiej na sporych, ale wciąż litych kółkach. Ale tam też trafiają się momenty zjazdu z górki, czy po prostu równej, płaskiej trasy gdzie można nabrać prędkości i jechać relaksacyjnie, głównie stojąc, tylko sporadycznie się napędzając. I nawet na wąskim podeście spokojnie mieszczą się 2 nogi, można jedną za drugą, można lekko po skosie, da się nawet jedna obok drugiej, choć to ostatnie chyba najmniej wygodne. Mówię jako osoba z butem 43 i ponad 90 kilogramami wagi (przy wzroście 177). Serio,chyba nigdy nie pomyślałem sobie "ale fajnie byłoby mieć szerszą deskę". Za to nie raz marzyłem o lepszej amortyzacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w zasadzie bez różnicy jakiej szerokości jest podest przy każdym czuję się komfortowo jeżeli chodzi o pozycję i stabilność. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, 209458 napisał:

I nawet na wąskim podeście spokojnie mieszczą się 2 nogi, można jedną za drugą, można lekko po skosie

Skrzywione biodra + wstrząsy z powodu braku amortyzacji lub słabej = proszenie się o problemy. Zdecydowanie nie, tylko i wyłącznie prosta pozycja, stopy obok siebie, biodra prosto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden ze mnie spec od fizjologii, ale na oko to przy różnych aktywnościach ruchowych proste biodra występują chyba tylko przy skoku z trampoliny. Przy wszystkich biegach, skokach itd biodra są zawsze jakoś skręcone, a działające obciążenia dużo większe niż to co normalnie przy jeździe hulajnogą. Chyba, że planujesz testować czy przy 30km/h pokonasz miejski krawężnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dużo bardziej czuję stawy łokciowe, barkowe itp. przy jeździe hulajnogą bez amortyzacji po nierównej nawierzchni z okolic bioder nie odczuwam żadnych dolegliwości.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, 209458 napisał:

Przy wszystkich biegach, skokach itd biodra są zawsze jakoś skręcone

To może inaczej - w czym jest problem z długotrawłym siedzeniem i czemu masa ludzi ma rehab odcinka lędźwiowego? przecież odcinek lędźwiowy zgina się w ten sposób 1000 razy dziennie :>

Klucz w tym, że przy ruchu wszystko się zmienia - przy długotrwałej pozycji w jeden sposób już niekoniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Przy czym też bym brał wyłącznie taką z szerokim podestem (to chyba najważniejsze)

Dla mnie brak siodełka to zaleta. Wystarczająco dużo czasu spędzamy w pozycji siedzącej.

5 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Niezły absurd prawny - masz "hulajnogę", ale jak dodasz siodełko, to masz motorower :E  

UE nakazuje homologację hulajnogom z siodełkiem.

3 godziny temu, 209458 napisał:

I nawet na wąskim podeście spokojnie mieszczą się 2 nogi, można jedną za drugą, można lekko po skosie, da się nawet jedna obok drugiej, choć to ostatnie chyba najmniej wygodne.

Kwestia przyzwyczajenia. Znacznie trudniej panować nad pojazdem w takiej pozycji.

43 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Klucz w tym, że przy ruchu wszystko się zmienia - przy długotrwałej pozycji w jeden sposób już niekoniecznie.

To też. Podróż trwa często dłużej niż 10 minut. Niektórzy nie wiedzą, co ze stopami zrobić i przyjmują różne dziwne pozycje. Można postawić obie stopy koło siebie, pół lewego buta, pół prawego, co też nie do końca wygodne.

Z hulajnogami jest jak z pierwszymi smartfonami - dużo chorób wieku dziecięcego.

Jeśli ktoś jeździł budżetową hulajnogą z pompowanymi kołami bez amortyzatorów (np. Xiaomi) i złomami od Bolta, to jakie są wasze odczucia z jazdy i czy jest duża różnica? Te drugie 100% metal i może bardziej przenoszą drgania.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Niezły absurd prawny - masz "hulajnogę", ale jak dodasz siodełko, to masz motorower :E  

Dlaczego absurd? Masz rower, dodasz silnik i też masz motorower. Czy też masz rower elektryczny, zdejmiesz blokadę i to samo ?

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak dodasz silnik to zrozumiałe, że wyszedł MOTO rower. Ale siodełko...? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Kaiketsu napisał:

No jak dodasz silnik to zrozumiałe, że wyszedł MOTO rower. Ale siodełko...? :E

Ale pytasz serio? Hulajnoga elektryczna to właśnie sztuczny twór żeby nie spełniać definicji motoroweru. Jedyna różnica to to siodełko. Równie dobrze możesz pytać dlaczego "tylko dwa koła" różnią motocykl od samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Witam po rocznej przerwie ; -). Odnawiam temat. Jak można łatwo odgadnąć, w poprzednim roku nic nie wyszło z kupna PC. Nic jednak straconego, gdyż jestem aktualnie gotowy do kupna gotowego zestawu lub zbudowania własnego PC. Budżet za samą jednostkę z softwarem (OS + Office) +/- 10000zł. Mogę dołożyć, o ile będzie miało to sens. Na początek, znalazłem taką oto promo w X-KOM: https://www.x-kom.pl/p/1220819-desktop-g4m3r-hero-i7-14700f-32gb-1tb-rtx4070s-w11x.html?sm=lowcygier Czy to dobra oferta? Czy też lepiej zbudować własną maszynę od zera?    
    • Świetne rady, autor tematu gra w 3440x1440, więc jakim cudem warto zmieniać 4070Ti na 4070Ti Super, skoro premiera RTX 5000 jest tak nieodległa ? Zanim braknie mu 12GB VRAM w tej rozdzielczości to będzie premiera RTX 6000. Więc @andriejek69 jak masz zmieniać teraz kartę to albo coś dużo mocniejszego, albo czekaj na nowe RTXy. Chyba, że faktycznie chcesz pograć w Cyberpanka z Path Tracingiem, ale tam nawet 4070Ti Super z 16GB to będzie za mało. Zrobisz ja uważasz, ale osobiście uważam taką zmanię za kompletnie bezsensowną, bo obecna kara Ci wystarczy do tej rozdzielczości, a jak zmieniać to na 4090, żeby faktycznie poczuć różnicę, teraz dostaniesz 10% to wydajności. Jedyna opcja to sprzedaż obecnej karty za dobrą cenę i niewielka dopłata.
    • Trudne się wylosowało... Monitorów z tunerem jest jak na lekartwo a szybszych niz 60hz tym bardziej. Nie ma mowy też o oledzie ani miniledzie z tunerem chyba że chodzi o telewizor to już prędzej coś znajdziesz.  Nie podałeś specyfikacji swojego komputera to też niezbyt można powiedzieć czy poradzi sobie z monitorem 4k np. (Samsung monitor m7 i m8) mają smart tv ale tunera już nie mają... Dodatkowo są na matrycy VA co nie każdemu może przypaść do gustu. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno możliwie najlepszego monitora na miniledzie/oled (jeżeli nadal mówimy o budżecie 4000zł) i jakiegoś smartboxa (googletv) z tunerem i podłączenie go do monitora poprzez HDMI.
    • Witam Proszę o ocenę zestawu do grania w 1440p i ewentualne propozycje zmian, chciałabym żeby wszystko zamknęło się w 7tys. Preferuję połączenie Intel/Nvidia, najlepiej jak najmniej RGB, dyski już posiadam (2 SSD Sata). Procesor i5 14600KF Karta Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Windforce OC 12GB Płyta główna MSI B760 Gaming Plus WIFI lub MSI MAG B760 Tomahawk WIFI (wcześniej rozważałam również Gigabyte B760 Gaming X AX) Zasilacz Seasonic Focus GX - 750W Lexar Ares RGB 32GB 6400MHz CL32 Obudowa Genesis Irid 505F Z chłodzeniem mam problem, ponieważ chciałam zakupić Deepcool'a AK620, jednak nie jest dostępny w sklepie komputronika (sklep wybrałam ze względu możliwości odbioru komputera w moim mieście). Niestety ten ma dość ograniczony wybór chłodzeń. Tak samo jak widać mocno zastanawiam się nad płytą główną, jestem otwarta na propozycje.
    • https://www.rtings.com/monitor/learn/research/vrr-flicker  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...