Skocz do zawartości
Jaycob

W co obecnie grasz?

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie gram w The Sinking City i Sniper: Ghost Warrior Contracts.Gram na zmianę i myślałem że nie da rady ale gracz Polak potrafi. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas rdr 2 ta gra wciąga i forza horizon 4 jak są nowe sezony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Horizon: Zero Dawn i zaczynam dodatek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Dakest Dungeon, patrząc na moją grę i zgony szczególnie na bossach myślałem że będzie ciężej z ostanimi questami ale o dziwo wszystkie 4 zrobiłem za pierwszym razem. Nie taki diabeł straszny jak widać.

 

Teraz wezmę się za NieR: Automata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz wezmę się za NieR: Automata.

Zazdroszczę, że pierwszy raz będziesz przechodził NieR. :)

 

Ja skończyłem już 5 rozdział w Xenoblade 2 - 35 godzin za mną. Ale ta gra jest długa... i dobra. bigsmile.gif

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogrywam

RDR2

Yakuza Kiwami 2

 

szukałem tez jakies slashera,bo DMC 5 to jakaś parodia,i znalazłem Castlevania Lord of Shadow 1

Cudna gra,grafika jak na kilkuletnia gre wyglada cudnie,swietne czucie tej młócki.

Gra bardzo podobna do God of War 3 Remastered ktora ograłem niedawno jak miałem jeszcze Pro,starcia z bosami,jak ten z Tytanem jak z Shadow of Collosus,poprostu rewelka.Kazdemu polecam.

I do gry tylko pad,granie k+m może zakończyć się seppuku.

Edytowane przez Mr Kwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Graveyard Keeper. Pixel art, potężne drzewko rozwoju i technologii, crafting, masa questów na start i tona grindu. To lubię. No, może minus ten grind, ale ten problem (ponoć) rozwiązuje darmowe DLC Breaking Dead.

 

Update: albo Dragon's Dogma: Dark Arisen w końcu skończę, 50h nabite i nawet do Post-Dragon nie dotarłem. Ale jak po odblokowaniu Bitterblack Isle jeden z Port Crystali przestał działać, bo interfejs nie obsługuje więcej jak sześciu, i to akurat ten przy finałowej lokacji, to się znerwowałem, bo od następnego najbliższego ładny kawał drogi jest.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
znalazłem Castlevania Lord of Shadow 1

To moja ulubiona gra na PS3, bardziej mi się podobała od samego GoW3. Niesamowity klimat!

 

Szkoda, że kolejne części nie były już na takim poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moja ulubiona gra na PS3, bardziej mi się podobała od samego GoW3. Niesamowity klimat!

 

Szkoda, że kolejne części nie były już na takim poziomie.

Kolejne części ? Przecież wyszły tylko dwie łącznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Graveyard Keeper. Pixel art, potężne drzewko rozwoju i technologii, crafting, masa questów na start i tona grindu. To lubię. No, może minus ten grind, ale ten problem (ponoć) rozwiązuje darmowe DLC Breaking Dead.

To może kiedyś znów wrócę. Bo w pewnym momencie powiedziałem ni uja, właśnie przez grind.

Szczególnie, że zakładałem coś podobnego do Stardew.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejne części ? Przecież wyszły tylko dwie łącznie.

Trzy. Jeszcze Mirror of Fate, taki gameplayowy spin-off w postaci klasycznej dla serii metroidvanii i jednocześnie bezpośrednia kontynuacja części pierwszej reboota.

 

To może kiedyś znów wrócę. Bo w pewnym momencie powiedziałem ni uja, właśnie przez grind.

Część zadań można zautomatyzować zombiakami, ale jakie są koszta ożywienia trupa i na jakim etapie gry będzie to możliwe - jeszcze nie wiem.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Graveyard Keeper - kusi mnie to ale na iPada. Ponoć ten dodatek co dodaje możliwość zarządzania tawerną jest ciekawy? No nic poczekam na jakieś promki i pewnie kupie. Fajne są takie gry :). Sporo ostatnio grywałem w Stardew Valley ale jednak mnie zaczęła trochę nudzić.. Mimo to ciekawa produkcja..

 

Kusi mnie by ruszyć Low Magic Age https://store.steampowered.com/app/576770/Low_Magic_Age/ .. ponoć bardzo fajna gra RPG..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moja ulubiona gra na PS3, bardziej mi się podobała od samego GoW3. Niesamowity klimat!

 

Szkoda, że kolejne części nie były już na takim poziomie.

 

 

No ja gram i jestem naprawde oczarowany,tez to chyba lepsze niz GOW3 ,muzyka ,grafika ,eh dlaczego juz nie ma takich gier.Niby kamera nie mozna ruszac prawym analogiem ,ale własnie przez to gra ma taki klimat.

I te mięsiste ciosy,np tym łancuchem przeciez to bije na głowe takie DMC 5 gdzie jest to siekanie jest tragicznie zrobione.

Edytowane przez Mr Kwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Xenoblade Chronicles 2! 70 godzin nabite. Wrzucam tu swoje przemyślenia, które napisałem też w wątku o grze, bo tam pewnie nie każdy zagląda. :) Nie przypominam sobie, żebym kiedyś przy napisach siedział i patrzył się w nie jak wryty. A po napisach czekało zaskoczenie i zwrot akcji o 180 stopni.

 

Tu giga spoiler, ostrzegam przed otwieraniem!

 

 

Było mi bardzo smutno, że Pneuma musiała się jednak poświęcić. Z jednej strony było to logiczne - z tego co zrozumiałem, wychodzi na to, że głównym celem Pneumy i Malosa było przetestowanie ludzkości i obrona ich przed upadkiem stacji kosmicznej w razie śmierci Klausa. A jednak Pneuma przeżyła, dzięki swojemu kryształowi, który oddała Rexowi przed ich ucieczką ze stacji. Na początku nie wiedziałem jak to zrozumieć, myślałem że Pyra i Mythra pojawiły się tylko na chwilę, ale doszedłem do wniosku że chyba jednak żyją i wszystko pamiętają. Od razu się uśmiechnąłem. Co za ulga. :)

 

Niżej opiszę swoje wrażenia z gry. Tekst nie będzie podzielony na plusy i minusy, a poszczególne kategorie, w których określę co się udało, a co wyszło słabiej. Każdy podpunkt będzie miał też na dole część ze spoilerami, specjalnie żeby tą recenzje mogły poczytać zarówno osoby, które gry nie znają i te, które już ją przeszły. Tak więc zachęcam do czytania.

 

Fabuła, świat, bohaterowie

 

Historia dawkowana jest nam w odpowiednich porcjach, z biegiem czasu, powoli łączymy elementy układanki. Zwroty akcji są aż do samego końca i co najważniejsze, w większości przypadków mają sens, bo wynikają po prostu z naszej wcześniejszej niewiedzy jako obserwatora. W większości, bo motywacje niektórych bohaterów były eskalowane do ekstremum. Co do motywacji... Każdy ma swoją. Bohaterowie są z krwi i kości, nawet nasi wrogowie mają zupełnie inne przemyślenia i postrzegają wszystko w inny sposób. Na początku oczywiście będzie się wydawało, że po prostu jest grupa "tych złych, którzy czynią zło dla samego zła" i musimy ich pokonać. Ale potem z każdym kolejnym rozdziałem widzimy coraz bardziej głębię ich charakterów. A przyjaciele którzy z nami podróżują? Praktycznie każdy jest do polubienia i szybko można się do nich przywiązać. Tak samo jak antagoniści, każdy ma swój charakter i sposób bycia.

Pierwsze rozdziały gry będą się skupiały właśnie na ich poznawaniu, a przy okazji poznamy również sporą część tego świata i zasady jakie w nim panują. Wszystko jest dobrze wytłumaczone i jeśli czegoś nadal nie rozumiemy, to z dużym prawdopodobieństwem prędzej czy później się tego dowiemy.

Pełno jest śmiesznych scenek, czasem jest to uniwersalny humor, a czasem typowo japoński, który nie każdemu przypadnie do gustu. Ale podczas oglądania było sporo momentów, kiedy się zaśmiałem. :) Dialogi są tutaj boskie. :E

 

W pierwszej połowie gry może irytować to, że niby walczymy z jakimś fabularnym wrogiem i niezależnie czy my mu skopiemy tyłek, czy on nam, nagle z jakiegoś powodu musi uciekać i pojawia się w grze później. I to jest taki malutki minusik, ale musiałem o nim wspomnieć.

 

Jest to jedna z najlepiej napisanych historii, jakie znam z gier. Wykreowany świat jest sensowny, ogromny i piękny. Wszystkie rasy czy frakcje mają swoją historię, cechy i cele w teraźniejszym świecie gry. Podsumowując - te trzy elementy gry są jej najmocniejszą stroną. Nie często zdarza mi się zauważyć w grach tak dobrze dopracowaną fabułę, świat i postacie. Zwykle chociaż jedno z nich kuleje pod jakimś względem. Tu czegoś takiego nie ma.

 

 

Przez długi czas nie mogłem zrozumieć motywacji Jina. Nawet pod koniec gry wydawała mi się mocno naciągana. A może po prostu dobrze go nie zrozumiałem? Za to Amalthus jest świetnie wykreowanym antagonistą. Kiedy go pierwszy raz spotykamy nawet nie spodziewamy się, że to on jest najbardziej przeżarty złem ze wszystkich.

 

Rozgrywka

 

Gra jest bardzo skomplikowana i widać to już na samym początku. Na szczęście wszystko jest dawkowane w taki sposób, że praktycznie nie ma szans, żeby ktoś nie połapał się o co w tym wszystkim chodzi. Nowe elementy, wraz ze stosownymi samouczkami, pojawiają się co jakiś czas, nawet do końca gry. Z uwagi na złożoną mechanikę raczej nie będę wszystkiego dokładnie opisywał, zresztą i tak na pewno bym o czymś zapomniał. No i nie ma to sensu, bo chodzi o to, żeby samemu odkryć to w grze. Zrobię więc tylko ogólny zarys wraz z plusami i minusami niektórych rozwiązań. ;)

 

Jedną z głównych gry jest zbieranie Blades. Specjalnie nie będę tłumaczył tego słowa, bo po polsku brzmiałoby to dziwnie. Są to istotki, które wzmacniają nas podczas walki i dzięki nim możemy używać różnych umiejętności, bez których ta gra nie miałaby sensu. Zdobywamy je ze specjalnych kryształów, każdy ma swoje umiejętności i rolę, która przerzuca się na naszą postać (tank, healer, atak). Część z nich jest unikalna i są z nimi nawet specjalne poboczne questy do zrobienia. No i są też te fabularne.

 

Walka jest specyficzna, ale bardzo przyjemna, szczególnie w późniejszej części gry, kiedy nasz arsenał i możliwości combowania są o wiele większe. Walki potrafią być długie, nawet te ze zwykłymi przeciwnikami, a wynika to z tego że system walki opiera się w dużej części na robieniu różnych combo, na których wykonanie potrzebujemy trochę czasu. Ale to też nie jest tak, że już od samego początku gry, kiedy do dyspozycji nie mamy jeszcze zbyt wielu umiejętności, będziemy się bić z każdym przeciwnikiem przez kilka minut. Wszystko jest raczej dobrze zbalansowane. Zresztą nie musimy się bić z każdym napotkanym po drodze mobkiem, z walki można się zwykle spokojnie wycofać, a już w szczególności w bardziej otwartych lokacjach.

Do teraz nie rozumiem sensu rozstawienia wysokolevelowych mobków w początkowych lokacjach. Fakt, w niektórych grach miało to sens, bo wprowadzało to różnorodność i swego rodzaju podział terytorialny na lokacje bezpieczne i mniej bezpieczne. Tworzyło to też system nagród, bo przecież tacy przeciwnicy mogli chronić jakichś drogocennych skarbów. Tu czegoś takiego nie ma, a jeśli jest to rzadko. Na szczęście nie jest to robione nagminnie i są to zwykle jakieś pojedyncze mobki, które można spokojnie ominąć, zanim nas zabiją. :E

 

No i właśnie... skarby. W świecie gry są dwa typy skarbów. W pierwszym przypadku podnosimy z ziemi coś, do czego potrzebujemy odpowiednich umiejętności np. foresting, botany itd. i od tego zależy co właściwie podniesiemy. A te przedmioty służą do różnych rzeczy, takich jak gotowanie, crafting, ulepszenia, czy nawet questy. Drugim typem skarbów są skrzynki, których często znajduje się złoto, ulepszenia do broni, przedmioty, które można założyć, czy kryształy, które wzmacniają nasze umiejętności na różne sposoby. Skrzynki mogą być otwarte, a czasem do ich otwarcia potrzebujemy różnych umiejętności naszych Blades. Dostęp do niektórych skarbów czy też skrótów jest też utrudniony np. przez teren i różne przeszkody. Żeby się do nich dostać potrzebujemy dodatkowych umiejętności, więc czasem będziemy się wracać do miejsc, do których wcześniej nie mieliśmy dostępu.

 

Jeśli rozumiemy już na czym to wszystko polega, to raczej nie powinniśmy mieć dużych problemów z poziomem trudności. Ja w całej grze miałem może ze 2 czy 3 momenty, gdzie musiałem wielokrotnie podchodzić do walki i próbować różnych taktyk. Widziałem też, że niektórzy mieli problemy tam, gdzie ja poradziłem sobie całkiem dobrze i vice versa. Więc co gracz, to inne doświadczenia. :)

 

Niektóre krainy są dość otwarte, w szczególności ta pierwsza, więc trochę pobłądzimy przy ich zwiedzaniu. Każda z pierwszych odwiedzanych przez nas lokacji ma swoje główne miasto, które możemy rozwijać robiąc questy czy kupując i sprzedając różne rzeczy. Im bardziej rozwinięte jest miasto, tym mniejsze ceny w sklepach. Wraz z rozwojem pokazują się też kolejne poboczne questy. Im dalej jesteśmy w grze, tym więcej pojawia się lokacji korytarzowych. Czy to źle? Niekoniecznie, ale mam wrażenie, że przynajmniej jedna z tych lokacji (rozdział 8 i 9) była dość pusta, tak jakby powoli zaczynało brakować pomysłów czym można by ją zapełnić.

 

Muzyka, voice acting

 

Gra ma jeden z najlepszych soundtracków, z jakimi się spotkałem, a słucham ich naprawdę sporo. Muzyka w cutscenkach podkreśla obecny nastrój, czasem w połączeniu z pewnymi wydarzeniami sprawiała, że miałem ciarki na plecach. Nutki lecące podczas eksploracji czy walki też są bardzo przyjemne dla ucha i bardzo żywe.

 

Grałem z angielskim dubbingiem. Z tego co czytałem, opinie o nim są mieszane. Same głosy i wyrażane przez nie emocje są moim zdaniem bardzo dobre, jednak lip sync leży i czasami widać, że usta postaci przestały się już ruszać, ale jeszcze przez ułamek sekundy słychać jej głos. Co ciekawe, w grze możemy spotkać wiele różnych akcentów języka angielskiego, w tym walijski, szkocki, amerykański. Jest to naprawdę miłe dla ucha, chociaż z początku może się wydawać dziwne, bo nie zawsze akcent pasuje idealnie do twarzy bohatera. Dziwne, ale jakoś to wszystko działa i to całkiem dobrze. Ja szybko przekonałem się do akcentu głównego bohatera (no oprócz jego krzyków) i jednej z jego towarzyszek.

 

Oprawa graficzna, jej styl oraz jakość

 

Do stylu graficznego świata nie mogę się przyczepić. Jest piękny, baśniowy, ale czasem pojawiają się też bardziej mroczne klimaty. Wszystkie krainy są różnorodne, więc nasze oko nie będzie się nudzić i spotkamy się praktycznie z pełną paletą barw.

 

Pewnie sporo osób odrzuci fakt, że twarze, a szczególnie te u głównych bohaterów, to twarze w typowej stylistyce anime. Tylko właściwie czego oczekiwać po jRPG? ;)

 

Rozdzielczość renderowania nie jest natywna, nawet w trybie dock Switcha i dynamicznie zmienia się w zależności od tego co widzimy na ekranie. W trybie handheld bardzo często będzie to zwykła pikseloza, co jest zupełną odwrotnością do tego z czym spotkałem się np. w Zeldzie, gdzie na dużym ekranie gra wyglądała gorzej niż na małym. Ja się do tego przyzwyczaiłem, ale ostrzegam, jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy.

 

Podsumowanie

Jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. A zaznaczam, że nie grałem w zbyt wiele jRPG (Pokemony, FF, Persona 5 no i teraz Xenoblade), zresztą moim ulubionym gatunkiem jest RPG jako ogół. Rzadko kiedy odczuwam przy graniu takie emocje jakie odczuwałem przy Xenoblade. Myślę że największy wkład w to mają dobrze napisane postacie i fabuła w połączeniu ze świetnym soundtrackiem. A i sama rozgrywka też jest bardzo przyjemna i dobrze zaprojektowana. I tak, gra nie jest idealna, ma swoje minusy, a ja takie minusy znajdę dosłownie w każdym tytule. Mimo że raczej nie jest to tytuł dla wszystkich, sądzę że nawet jak kogoś odrzuci po obejrzeniu jakiegoś gameplayu, to jednak warto się przełamać i spróbować. Wątpię, że udało mi się chociaż w połowie opisać wszystkie swoje przemyślenia. Po prostu tego jest za dużo. Bardzo piękna i solidna gra, szkoda że tak mało znana i przytłoczona przez, moim zdaniem, dość przeciętnego Final Fantasy, który jako seria nigdy nie mógł się określić jaką dokładnie grą chce być. Kiedy na rynku mamy pełno wybrakowanych produktów za 60 euro robionych po linii najmniejszego oporu, tak tu mogę spokojnie przyznać że jest warta swojej ceny, a nawet byłbym w stanie zapłacić za nią więcej. Już wcześniej dobrze bawiłem się przy Fire Emblem i Zeldzie, ale tak naprawdę dopiero teraz ogromnie się cieszę, że kupiłem Switcha. W następnym tygodniu zamówię sobie dodatek. :)

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MK XL, o wiele lepsze sterowanie niż w MK9 no i grafika lepsza, oraz można grać klasycznymi postaciami takimi jak Kung Lao, czy Goro, oraz Predatorem i Alienem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Xenoblade Chronicles 2! 70 godzin nabite.

Przyjemny tekst, fajnie się czytało. Zachęca do kontaktu z grą, ale wpierw trzeba by było kupić Switcha. ;) Jak na razie jeden tylko znajomy ma ten tytuł na stanie, z krótkiej wymiany zdań wywnioskowałem, że mu się podoba, ale... No właśnie. Może to wynika ze wspomnianej specyfiki produkcji, choć aż na tak odmienną nie wygląda.

 

W końcu dorwałem Firewatcha w satysfakcjonującej moją wewnętrzną cebulę cenie. :E Miałem uruchomić na chwilę, zeszło 2.5h - wciąga jak diabli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W tą grę mam w planach kupić ale na razie mam kupkę wstydu wiec zanim zagram to wyjdzie Xenoblade Chronicles i dopiero grac od pierwszej części.

Edytowane przez brainq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjemny tekst, fajnie się czytało. Zachęca do kontaktu z grą, ale wpierw trzeba by było kupić Switcha. ;) Jak na razie jeden tylko znajomy ma ten tytuł na stanie, z krótkiej wymiany zdań wywnioskowałem, że mu się podoba, ale... No właśnie. Może to wynika ze wspomnianej specyfiki produkcji, choć aż na tak odmienną nie wygląda.

 

W końcu dorwałem Firewatcha w satysfakcjonującej moją wewnętrzną cebulę cenie. :E Miałem uruchomić na chwilę, zeszło 2.5h - wciąga jak diabli.

Ciekaw jestem Twojej opinii bo to był tytuł o dość spolaryzowanych ocenach. Szczególnie samej konkluzji opowieści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, konkluzja może się wydawać rozczarowująca, ale mam wrażenie, że będzie taka w przypadku ludzi, którzy niedokładnie śledzili opowieść lub wyciągali błędne wnioski. Do czego twórcy zachęcają, równocześnie niczego nie obiecując. Zmyślne zagranie. Mi całość bardzo przypadła do gustu, z końcówki jestem zadowolony, cieszę się że historia nie podążyła w stronę, której się obawiałem. O czym ciężko rozmawiać bez spoilerów. Całość opiera się na tym, od czego się wszystko zaczęło, mnie to satysfakcjonuje i uważam, że to solidny fundament całej przygody. Przygody raczej krótkiej, ale że gra dostępna jest od dawna poniżej 20 zł, zachęcam do zapoznania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

MK XL, o wiele lepsze sterowanie niż w MK9 no i grafika lepsza, oraz można grać klasycznymi postaciami takimi jak Kung Lao, czy Goro, oraz Predatorem i Alienem. :)

 

Mnie MX XL rozczarowało. Jakoś nie czułem ducha tej serii. Mimo ze dodali fajne postacie jak ALien czy Predator. 11 już jest duzo lepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po Firewatchu kolejna gra nastawiona bardziej na story - Plague Tale. Mechanika uboga, za to świat dość solidnie odwzorowany. Atmosfera w porządku, choć to nie poziom Hellblade, bo do tego tytułu wypada porównywać. Na razie trzy rozdziały za mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem - nacisk ma fabułę, rodzaj atmosfery, ubogi gameplay, świetną oprawę i solidną ścieżkę dźwiękową. Według mnie znacznie więcej wspólnego niż z TLoU, którego w ogóle mi nie przypomina s o którym się tu i tam wspominało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie teraz na tapecie S.T.A.L.K.E.R. Anomaly rządzi. Świetny stand alone mod do Stalkera, łączy w sobie mapy ze wszystkich części stalkera, dodaje dynamiczne relacje między frakcjami, nowe bronie, system craftingu, poprawione AI itp.

 

Do tego w wolnej chwili nadal State of Decay 2 + Bad North + The Secret of Monkey Island.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...