Skocz do zawartości
Jaycob

W co obecnie grasz?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wreszcie skusiłem się na Black Mesę, bo nigdy nie grałem w HL i pixelozy oryginału jakoś nie mogłem znieść. I muszę powiedzieć, że nudzę się strasznie już po 6h... Totalnie nie trafia do mnie i nie rozumiem fenomenu tego czegoś. Na plus na pewno AI i ogólnie efekty, jak na tak stary kod to naprawdę szacun co z tego wycisnęli. Ale ta fabuła kompletnie nijaka. Właściwie to kompletnie nie wiadomo o co chodzi i po prostu idę niby na powierzchnię, ale gra kompletnie mi nic nie mówi i to mnie męczy niemiłosiernie.

Do HL2 już podchodziłem wcześniej nie raz, nie dwa, raczej nigdy nie zamierzam kontynuować. BM pewnie przejdę, ale chyba pójdzie w kąt w niepamięć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno odkryłem serię Suikoden, że I i II są bardzo niedoceniane szczególnie II.

I faktycznie, przeszedłem Suikoden I z czystą przyjemnością. Zaskakującą dużą jak na grę z PS1.

 Suikoden II jest spoczko gierką. Miałem nadzieję, że ogram ją przed premierą D2R, ale ponieważ gierka wciąga i ciągle latam szukać nowych postaci to raptem gdzieś na połowie gry jestem.

 

Tak czy inaczej polecam obie części, szczególnie II. Można zacząć od II ale wtedy omija się sporo nawiązań i nie będzie miał człowiek takiego fajnego "Ooo! Toż to to XXX z I" i banan na twarzy. :)

Edytowane przez Ekard
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Miczi_82 napisał:

Ja wreszcie skusiłem się na Black Mesę, bo nigdy nie grałem w HL i pixelozy oryginału jakoś nie mogłem znieść. I muszę powiedzieć, że nudzę się strasznie już po 6h... Totalnie nie trafia do mnie i nie rozumiem fenomenu tego czegoś. Na plus na pewno AI i ogólnie efekty, jak na tak stary kod to naprawdę szacun co z tego wycisnęli. Ale ta fabuła kompletnie nijaka. Właściwie to kompletnie nie wiadomo o co chodzi i po prostu idę niby na powierzchnię, ale gra kompletnie mi nic nie mówi i to mnie męczy niemiłosiernie.

Do HL2 już podchodziłem wcześniej nie raz, nie dwa, raczej nigdy nie zamierzam kontynuować. BM pewnie przejdę, ale chyba pójdzie w kąt w niepamięć.

Bo to test gra z 1998 roku i wtedy powinnismy w nia grac. W porownaniu do tego co teraz oferuja gry to jest wrecz mega, mega slaba. Ale wtedy? To bylo cos i szczerze granie teraz w takie gry to troche nieporozumienie, tak jak i nowa mafia. Jak tamta uwielbialem tak ta nowa... Jakos nie podeszla mi do konca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu gram w ELEX, kupiłem na przecenie. Powiem tak, jeszcze w żadnej grze nie dostałem tak bardzo po dupie i w żadnej innej tak szybko nie uciekałem przed wrogimi stworami (no, wyjątkiem może być ARK).
Jak na razie mam 9 poziom, toporek bojowy i strój myśliwego, jestem w stanie walczyć ze stworkami w Edanie. Konfrontacja z czymś spoza Edanu oraz z łupieżcami kończy się wczytaniem gry po 1-3 minutach walki.
Narzekałem na zbyt łatwe gry i skalowanie poziomu w dzisiejszych grach, kupiłem i zainstalowałem Elexa i dostałem co chciałem :D
Zamierzam dołączyć do kleryków (chociaż nie pasuje mi ich wiara w Calaana), przymierzałem się do berserków, ale po teście na przestrzeganie ich prawa mam ich gdzieś :D Dostałem zadanie na wzięcie przedmiotu, poszedłem do kolesia co ma ten przedmiot, pogadałem, zgodził się (wybrałem opcję dialogową, w której Jax pyta się, czy może to wziąć), a gdy podniosłem oskarżył mnie o kradzież...
No cóż, idę do kleryków i zacznę robić więcej questów, bo na stworkach strasznie wolno się expi, a lepsza broń/pancerz wymaga większych umiejętności niż obecnie posiadam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ekard napisał:

Niedawno odkryłem serię Suikoden, że I i II są bardzo niedoceniane szczególnie II.

I faktycznie, przeszedłem Suikoden I z czystą przyjemnością. Zaskakującą dużą jak na grę z PS1.

 Suikoden II jest spoczko gierką. Miałem nadzieję, że ogram ją przed premierą D2R, ale ponieważ gierka wciąga i ciągle latam szukać nowych postaci to raptem gdzieś na połowie gry jestem.

 

Tak czy inaczej polecam obie części, szczególnie II. Można zacząć od II ale wtedy omija się sporo nawiązań i nie będzie miał człowiek takiego fajnego "Ooo! Toż to to XXX z I" i banan na twarzy. :)

Ojj S2 swego czasu ogromnie mnie oczarowal :) Cholera a moze trzeba sobie przypomniec... W jaka wersje grasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Sheeneek napisał:

Ojj S2 swego czasu ogromnie mnie oczarowal :) Cholera a moze trzeba sobie przypomniec... W jaka wersje grasz?

Gram w wersję z PS1 na PC na emulatorze.

Właśnie jestem na etapie powrotu z Gregminster i jak miło mnie zaskoczyło jak mogłem zwerbować Valerię. Moja must have w drużynie z jedyneczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, joloxx9 napisał:

Bo to test gra z 1998 roku i wtedy powinnismy w nia grac. W porownaniu do tego co teraz oferuja gry to jest wrecz mega, mega slaba. Ale wtedy? To bylo cos i szczerze granie teraz w takie gry to troche nieporozumienie, tak jak i nowa mafia. Jak tamta uwielbialem tak ta nowa... Jakos nie podeszla mi do konca.

Dokładnie to, mógłbym ewentualnie żałować, że nie grałem w to w czasie, kiedy to było jeszcze aktualne. Tak samo bym powiedział o System Shockach, uwielbiam, szczególnie SS2, ale głównie dlatego, że grałem w to te 20 lat temu, dzisiaj takie kwadraty już są nie do ruszenia dla kogoś nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.09.2021 o 18:34, blubaju napisał:

Ja po ograniu trylogii ME zacząłem teraz "Andromedę" po raz drugi :cool: i teraz zauważyłem jeden plus tej gry w porównaniu do ME2 i 3. Andromeda pozwala na eksplorację planet, co osobiście lubię. I dalej nie rozumiem tego hejtu na tą grę jaka spłynęła  po premierze. Ogrywam drugi raz  gra się zaj* :thumbup:

To czym ME stoi to fabuła.
Andromeda to jakieś gówno i zaprzepaszczone szanse na ciekawą historię.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Miczi_82 napisał:

Ja wreszcie skusiłem się na Black Mesę, bo nigdy nie grałem w HL i pixelozy oryginału jakoś nie mogłem znieść. I muszę powiedzieć, że nudzę się strasznie już po 6h... Totalnie nie trafia do mnie i nie rozumiem fenomenu tego czegoś. Na plus na pewno AI i ogólnie efekty, jak na tak stary kod to naprawdę szacun co z tego wycisnęli. Ale ta fabuła kompletnie nijaka. Właściwie to kompletnie nie wiadomo o co chodzi i po prostu idę niby na powierzchnię, ale gra kompletnie mi nic nie mówi i to mnie męczy niemiłosiernie.

Do HL2 już podchodziłem wcześniej nie raz, nie dwa, raczej nigdy nie zamierzam kontynuować. BM pewnie przejdę, ale chyba pójdzie w kąt w niepamięć.

To trochę jakby napisać, że Doom 1 albo Wolfenstein albo DukeNuken 3D są beznadziejne i pixelowate. Nie wiem jak można się jarać takimi grami XD.

A ja już spieszę z wytłumaczeniem. Grafika w HalfLife2 na premierę miała poziom jak Crysis na swoją premierę. To chyba bardziej przemówi do młodzieży. 

Tak samo FarCry był wręcz epicki. Albo GTA3, Dune2, Diablo1 i masa innych gierek. Wiele z nich była pionierem w swoim gatunku.

Nawet Pong mimo 2 kresek i kwadrata dawał coś czego dzisiaj nie da Ci nawet CyberPunk czy Wiesiek. Obojętnie XD

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po męczarniach z Watch Dogs 2, zacząłem grać w The Outer Worlds. Faktycznie to coś trochę jak Fallout 3 czy 4, ale bardziej kolorowy, w sensie trochę przesadnie, i w pseudo otwartych skrawkach terenu. Generalnie nie jest źle, choć jest za łatwo. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Outer jest spoko, ja bym widział kontynuację z większym rozmachem i bardziej różnorodnymi lokacjami.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Minciu napisał:

To trochę jakby napisać, że Doom 1 albo Wolfenstein albo DukeNuken 3D są beznadziejne i pixelowate. Nie wiem jak można się jarać takimi grami XD.

A ja już spieszę z wytłumaczeniem. Grafika w HalfLife2 na premierę miała poziom jak Crysis na swoją premierę. To chyba bardziej przemówi do młodzieży. 

Tak samo FarCry był wręcz epicki. Albo GTA3, Dune2, Diablo1 i masa innych gierek. Wiele z nich była pionierem w swoim gatunku.

Nawet Pong mimo 2 kresek i kwadrata dawał coś czego dzisiaj nie da Ci nawet CyberPunk czy Wiesiek. Obojętnie XD

Zgadza sie ale tylko po czesci, ja tam rozumiem ze ktos kto nie gral w te gry "wtedy" dzisiaj na nim one wrazenia nie zrobia bo w sumie nie bardzo ma co. Obecne gry sa poprostu lepsze pod "kazdym" (w cudzyslowiu bo wiadomo ze sa wyjatki) wzgledem, to w czym wtedy HL2 zachwycal i byl nowatorski dzisiaj to standard. Oceniajac 1 do 1 bez klapek nastalgii tak to wlasnie bedzie wygladac.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Althais napisał:

To czym ME stoi to fabuła.
Andromeda to jakieś gówno i zaprzepaszczone szanse na ciekawą historię.

Trylogia postawiła fabularnie poprzeczkę tak wysoko, że cokolwiek nowego co by nie wyszło z uniwersum ME, już jej nie dorówna i zawsze będzie ochrzczone gównem. Dlatego kolejnych odsłon ME bym już nie porównywał z trylogią.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO trylogia jest genialna jeśli chodzi o historię i ogólnie budowę uniwersum.

Andromeda jest czymś zupełnie innym, fabularnie sporo brakuje i połowa czasu gry to sztuczne zapychacze, które dmuchają grę do 100h, gdzie głównego wątku jest jedna trzecia. Co nie zmienia faktu, że gameplay i tak może być zajebisty i soczysty. Przeszedłem 2 razy na 100% i myślę, że jeszcze do niej wrócę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, blubaju napisał:

Trylogia postawiła fabularnie poprzeczkę tak wysoko, że cokolwiek nowego co by nie wyszło z uniwersum ME, już jej nie dorówna i zawsze będzie ochrzczone gównem. Dlatego kolejnych odsłon ME bym już nie porównywał z trylogią.

Ja to widzę tak, że to po prostu stare dobre BioWare już dawno nie istnieje, a ludzie którzy robili bardzo dobre Dragon Age Origins i Mass Effect już dawno odeszli, EA pewnie też się do tego przyczyniło. Dlatego później mamy już takie średniaki jak DA Inkwizycja, czy Andromeda.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, bbandi napisał:

Outer jest spoko, ja bym widział kontynuację z większym rozmachem i bardziej różnorodnymi lokacjami.

Kontynuacja ma mieć ponoć większy budżet , więc zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.09.2021 o 21:31, Zas napisał:

O tak, po zwrocie akcji przed dłuższy czas ZMUSZASZ SIĘ, żeby grać dalej.
A potem... potem działa dokładnie ten sam mechanizm wyparcia, co u głównego bohatera.
Genialne! Chociaż niekomfortowe...

 

W dniu 22.09.2021 o 21:33, bbandi napisał:

Pewna scena na pewno ...

Dziś ukończyłem. Wszystko co napisał @Zasjest prawdą... A myślę że więcej niż jedna scena mi zdecydowanie utkwi w pamięci... Genialna gra, choć w bardzo gorzki sposób. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Kulfoniarz napisał:

Po męczarniach z Watch Dogs 2, zacząłem grać w The Outer Worlds. Faktycznie to coś trochę jak Fallout 3 czy 4, ale bardziej kolorowy, w sensie trochę przesadnie, i w pseudo otwartych skrawkach terenu. Generalnie nie jest źle, choć jest za łatwo. ?

W The Outer Worlds są wybory i reputacja jak w Falloucie New Vegas które wpływają na rozwój sytuacji, w F3 i F4 tego nie było, bo Bethesda nie umie w cRPG jak Obsidian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stjepan666 napisał:

W The Outer Worlds są wybory i reputacja jak w Falloucie New Vegas które wpływają na rozwój sytuacji, w F3 i F4 tego nie było, bo Bethesda nie umie w cRPG jak Obsidian.

Ukończyłem właśnie TOW i jednak do NV mu daleko, ale to tylko moja opinia, choć jest to gra nie najgorsza. ??

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie zacząłem zajawkę do guild wars 2.
Aż się dziwie, że tak dobre MMO mnie ominęło i nie jest zbytnio polecane na forach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ograłem The Journey, wspominania Podróż na mnie wrażenia nie zrobiła, co innego motyw z naszymi towarzyszami. To był niezły twist. 
Tak, tak - udało mi się przez te wszystkie lata omijać wszelakie spoilery dotyczące tego "doświadczenia" i wchodziłem w temat całkowicie nieświadomy. Co finalnie mocno poprawiło odbiór całości. 

Z braku laku sprawdziłem Ultimate Epic Battle Simulator i wessało mnie solidne. Piękny pożeracz czasu. Zdecydowanie zostanę z tą produkcją dłużej. 

Edytowane przez smilehunter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skonczylem Deathloopa i mam niedostatek tego typu grania i odkrywania tajemnic, zdecydowalem powrocic na Talosa (Prey) ?

Wydaje mi sie ze sporo zapomnialem od przejscia kilka lat temu to moze bedzie w miare ciekawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Element Wojny Oho, widzę że teraz nadrabiasz inne gry z serii. :D Ja w sumie już dawno próbowałem zagrać w Berserię, ale jakoś odbiłem się przy demie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Isharoth napisał:

@Element Wojny Oho, widzę że teraz nadrabiasz inne gry z serii. :D Ja w sumie już dawno próbowałem zagrać w Berserię, ale jakoś odbiłem się przy demie.

A miałem okazję kupić za 20zł to się nie zastanawiałem, parę osób mi ją poleciło.

Berseria to zupełnie inna gra - w Arise grałeś dobrym który chce ocalić świat i wszystkich wokół, w Berserii grasz złym dla którego liczy się tylko zemsta i ilość postronnych ofiar nie ma żadnego znaczenia.

Póki co wygląda interesująco i muszę przyznać że rozkręca się O WIELE SZYBCIEJ niż Arise. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Dzień Dobry,  Mam pytanie dotyczące chłodzenia wodnego przykładowo: Silver Monkey X SNOWY ARGB 240 2x120 mm. Jeżeli kupuję się taki zestaw, to trzeba uzupełniać w nim płyny itd, czy wyjmuję się z pudełka, montuje i z głowy? Pytam z czystej ciekawości, wiem, że kiedyś z wodnymi było trochę zabawy, ale dzisiaj wyglądają na gotowe od razu po wyjęciu z pudełka.  Druga sprawa, czy te tańsze chłodzenia są cos warte, czy to bardziej bajer niż funkcjonalność? 
    • @Spl97 to znaczy że jak mam rachunki prognozowane a już zapłaciłem po starej wyższej cenie to teraz elektrownia odda mi pieniądze  Co to za państwo z kartonu gdzie z dnia na dzień takie rzeczy się dzieją  @Camis nie ma czegoś takiego jak lewy podpis Są jakieś konkrety co podpisali ? Jakie polecenia wydawali ? Bo np policja bez wymaganej ustawy nakładała mandaty karne na ludzi chodzących bez maski to za takie coś powinien wylecieć komendant główny i wszyscy wojewódzcy i powiatowi
    • Też doszedłem do takiego wniosku. 5950x i Fortis 3 😀 Tryb Turbo Boost daje duże skoki CPU V oraz MHz i podbija na chwile temperaturę. Czyli sposobem na skoki temperatury CPU (przyspieszanie i zwalnianie wentylatora podczas jakiegoś małego procesu)  jest tylko ustawienie opóźnienia w Fan control ?  Mówisz o max rpm ale na czym? ja mam tylko max RPM na obudowie, będę to zmieniał. Wentylatorem od CPU steruje płyta główna, tylko, że na opcji auto.... Nigdy nie korzystałem z Turbo Boosta, zawsze miałem wyłączony na innych CPU, bo korzystałem z OC a teraz OC na CPU już nie ma sensu. No tak, wykrywa wszystkie, ukryłem nieaktywne, zostawiłem tylko jeden i przypisałem do niego GPU. W sekcji speeds są dwa CPU i GPU wiec przypisałem GPU do tego o góry i ustawiłem krzywą, ale to już już dawno.  Na froncie mam jeden wentylator oraz jeden z tyłu tak jak jest oryginalnie w R5. Kiedyś myślałem nad dodaniem drugiego wentylatora na front tylko miałem wątpliwości bo skoro 2 wentyle wpuszczą tyle powietrza do budy to w jaki sposób ten na tyle ma to wszystko w tym samym czasie wyciągnąć, nie będzie się robił nadmiar ciepła w środku ? Ja nie wiedziałem, że 3 pinowe wentylatory można podłączyć pod 4 pinowe wejście na płycie głównej. podłączyłem teraz na chwilę ten frontowy Dynamic GP-14 140 mm. W zakładce speeds się nie pojawił, ale można było go dodać przez "No calibration" chciałem zobaczyć sterowanie manualne, to zaczęło sterować wentylatorem CPU zamiast Fun4. Jeśli kupie 4 pinowy, to jest jakaś przejściówka, żeby podłączyć, się pod kontroler Fractala? bo tam jest mniejsze gniazdo na max 3 pin (2).  
    • Jeżeli zaczną wchodzić strefy czystego transportu, to ludzie poruszający się starszymi autami sami będą chcieli udowodnić, że auto EURO 5 czy 6 też może syfić bardziej niż ich EURO 4 (czemu nie zaprzeczam, bo tak może być jak właśnie jest coś pokombinowane) więc sami mogą przypadkiem wymusić szybszą zmianę przepisów  
    • Odpowiednikiem dla RX 6600 jest RTX 2070 przynajmniej w 1080P  https://www.techpowerup.com/review/powercolor-radeon-rx-6600-fighter/31.html Ja sam siedzie na RX 6700 i daje radę swego czasu chodziły 750zł w wersji GPRO X080 od Sapphire
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...