Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum PC LAB

Szanowny Użytkowniku,

Informujemy, że za 30 dni tj. 30 listopada 2024 r. serwis internetowy Forum PC LAB zostanie zamknięty.

Administrator Serwisu Forum PC LAB - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie: wypowiada całość usług Serwisu Forum PC LAB z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia.

Administrator Serwisu Forum PC LAB informuje, że:

  1. Z dniem 29 listopada 2024 r. zakończy się świadczenie wszystkich usług Serwisu Forum PC LAB. Ważną przyczyną uzasadniającą wypowiedzenie jest zamknięcie Serwisu Forum PC LAB
  2. Dotychczas zamowione przez Użytkownika usługi Serwisu Forum PC LAB będą świadczone w okresie wypowiedzenia tj. do dnia 29 listopada 2024 r.
  3. Po ogłoszeniu zamknięcia Serwisu Forum od dnia 30 października 2024 r. zakładanie nowych kont w serwisie Forum PC LAB nie będzie możliwe
  4. Wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, tj. dnia 29 listopada 2024 r. nie będzie już dostępny katalog treści Forum PC LAB. Do tego czasu Użytkownicy Forum PC LAB mają dostęp do swoich treści w zakładce "Profil", gdzie mają możliwość ich skopiowania lub archiwizowania w formie screenshotów.
  5. Administrator danych osobowych Użytkowników - Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zapewnia realizację praw podmiotów danych osobowych przez cały okres świadczenia usług Serwisu Forum PC LAB. Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności

Administrator informuje, iż wraz z zamknięciem Serwisu Forum PC LAB, dane osobowe Użytkowników Serwisu Forum PC LAB zostaną trwale usunięte ze względu na brak podstawy ich dalszego przetwarzania. Proces trwałego usuwania danych z kopii zapasowych może przekroczyć termin zamknięcia Forum PC LAB o kilka miesięcy. Wyjątek może stanowić przetwarzanie danych użytkownika do czasu zakończenia toczących się postepowań.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

domino1315

Proline odmowa gwarancji.

Rekomendowane odpowiedzi

Wysłałem Xiaomi Redmi Note 5 na naprawę gwarancyjną-przestał działać port ładowania. W protokole wyraźnie zaznaczyłem, że telefon ma ukruszone szkło ochronne oraz rysy na nim. Sam wyświetlacz w 100% sprawny, brak uszkodzeń i zarysowań na obudowie. Z ekspertyzy technicznej wynika, że telefon jest wygięty w łuk, którego nie było. Telefon został poprawnie zapakowany w oryginalne opakowanie. Myślę, że niemożliwe jest by wygiął się w transporcie. Również jestem ciekawy dlaczego nie otworzyli paczki przy kurierze... Uszkodzenie więc musiało powstać w serwisie. Pytanie jak ugryźć temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robiłeś zdjęcia / filmy podczas pakowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robiłeś zdjęcia / filmy podczas pakowania?

 

Niestety nie, ponieważ wysyłała go moja dziewczyna. Czyli leżę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak

 

Moment pakowania widziała pracownica oddziału pocztowego jak i sam telefon. Dlaczego oni nie otworzyli paczki przy kurierze, myślałam, że będzie to ich standardowa procedura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez zdjęć mimo wszystko raczej niemożliwe do udowodnienia. Zresztą nie sądzę, ażeby jakikolwiek serwis otwierał paczki przy kurierze, zbyt duża strata czasu. A już wrócił Ci ten telefon i rzeczywiście jest wygięty?

W ostateczności sam wymień to gniazdo, jest to mega proste, a sam koszt płytki z portem to pewnie maks 50zł. Wystarczy Ci mały śrubokręt i coś do podważenia obudowy (ja za pierwszym razem użyłem paznokci i twardszego kawałka papieru. Co prawda w Redmi Note 4, ale to ta sama konstrukcja co RN5.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez zdjęć mimo wszystko raczej niemożliwe do udowodnienia. Zresztą nie sądzę, ażeby jakikolwiek serwis otwierał paczki przy kurierze, zbyt duża strata czasu. A już wrócił Ci ten telefon i rzeczywiście jest wygięty?

W ostateczności sam wymień to gniazdo, jest to mega proste, a sam koszt płytki z portem to pewnie maks 50zł. Wystarczy Ci mały śrubokręt i coś do podważenia obudowy (ja za pierwszym razem użyłem paznokci i twardszego kawałka papieru. Co prawda w Redmi Note 4, ale to ta sama konstrukcja co RN5.

 

Nie, nie wrócił. Pismo dostałem drogą listowną. Zdjęcia mają wysłać na maila. Obawiam się, że mogli coś jeszcze uszkodzić oprócz wtyczki. Oczekuję na zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie wrócił. Pismo dostałem drogą listowną. Zdjęcia mają wysłać na maila. Obawiam się, że mogli coś jeszcze uszkodzić oprócz wtyczki. Oczekuję na zdjęcia.

sprawa troszkę śmierdzi. Powinno się ustalić w klientem, jaka decyzja dalsza i jka nie usuwa usterki (lub nie może być usunięta) to odsyłka sprzętu. Zatrzymywanie i wysyłka zdjęć pocztą listową (a nie np mailem) jest dość "nietypowa"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawa troszkę śmierdzi. Powinno się ustalić w klientem, jaka decyzja dalsza i jka nie usuwa usterki (lub nie może być usunięta) to odsyłka sprzętu. Zatrzymywanie i wysyłka zdjęć pocztą listową (a nie np mailem) jest dość "nietypowa"

 

Sprostujmy. Odmowę świadczenia gwarancyjnego dostałem listownie. Zdjęcia mają wysłać na maila.

 

Przesłali zdjęcia. Zrobili z niego bumerang.

https://ibb.co/HdJD8h2

https://ibb.co/j5x3RNN

https://ibb.co/RYftvLk

https://ibb.co/YQs3Pk0

https://ibb.co/jwdxzwW

https://ibb.co/5c9d9L9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słaba sprawa szczerze mówiąc jeżeli nie dysponujemy zdjęciami sprzed wysyłki. Taka sytuacja jest do ogarnięcia w momencie, jak telefon zostawiamy w punkcie i pracownik firmy spisuje protokół odbioru. Tutaj jak wiadome został zapakowany i wysłany przez zlecającego.

 

Jedyne co mi przychodzi do głowy to, powołanie się na regułę współpracy dłużnika z wierzycielem, której to konotacja zawiera się pomiędzy przepisem 354 KC a 545 KC. Szerzej na ten temat Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 czerwca 2016 r. VI ACa 343/15 Mój link

 

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż zgodnie z art. 545 § 1 k.c., sposób wydania i odebrania rzeczy sprzedanej powinien zapewnić jej całość i nienaruszalność; dotyczy to w szczególności sposobu opakowania i przewozu, który powinien odpowiadać właściwościom rzeczy. Z kolei § 2 stanowi, że w razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika.

 

Wyrok tyczy sprzedaży konsumenckiej, jednak reguła współpracy wiąże się ściśle z prawem zobowiązań. Wysyłasz jakąś rzecz - przewoźnik ją może rozwalić - odbiorca powinien więc sprawdzić, czy do tego nie doszło, a następnie wykluczyć albo potwierdzić odpowiedzialność przewoźnika. Inaczej naraża nadawcę na koszty i straty. Taka prosta zasada.

 

W powyższym wypadku, jeżeli telefon działa - wymieniłbym to złącze ładowania i dalej użytkował telefon ( o ile wadliwe łącze to przyczyna, gorzej jak strzeliła płyta główna. )

 

Druga opcja to ponowna reklamacja urządzenia ale już z tytułu rękojmi ,a nie gwarancji z zaznaczeniem, że jeżeli wygięty kształt telefonu nie jest bezpośrednią przyczyną usterki - masz prawo do wymiany złącza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słaba sprawa szczerze mówiąc jeżeli nie dysponujemy zdjęciami sprzed wysyłki. Taka sytuacja jest do ogarnięcia w momencie, jak telefon zostawiamy w punkcie i pracownik firmy spisuje protokół odbioru. Tutaj jak wiadome został zapakowany i wysłany przez zlecającego.

 

Jedyne co mi przychodzi do głowy to, powołanie się na regułę współpracy dłużnika z wierzycielem, której to konotacja zawiera się pomiędzy przepisem 354 KC a 545 KC. Szerzej na ten temat Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 czerwca 2016 r. VI ACa 343/15 Mój link

 

 

 

Wyrok tyczy sprzedaży konsumenckiej, jednak reguła współpracy wiąże się ściśle z prawem zobowiązań. Wysyłasz jakąś rzecz - przewoźnik ją może rozwalić - odbiorca powinien więc sprawdzić, czy do tego nie doszło, a następnie wykluczyć albo potwierdzić odpowiedzialność przewoźnika. Inaczej naraża nadawcę na koszty i straty. Taka prosta zasada.

 

W powyższym wypadku, jeżeli telefon działa - wymieniłbym to złącze ładowania i dalej użytkował telefon ( o ile wadliwe łącze to przyczyna, gorzej jak strzeliła płyta główna. )

 

Druga opcja to ponowna reklamacja urządzenia ale już z tytułu rękojmi ,a nie gwarancji z zaznaczeniem, że jeżeli wygięty kształt telefonu nie jest bezpośrednią przyczyną usterki - masz prawo do wymiany złącza.

 

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Napisałem do nich zapytanie czy telefon działa. Ciekawe co odpiszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie, ponieważ wysyłała go moja dziewczyna. Czyli leżę?

Spytaj laski, co z nim zrobiła przed spakowaniem :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spytaj laski, co z nim zrobiła przed spakowaniem :cool:

 

Gdybym wiedział, że coś z nim zrobiła nie zakladałbym tego tematu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Akurat metalowe Xiaomi potrafią się same wygiąć od noszenia w kieszeni. U mnie to samo się zrobiło na Redmi Note 4, ale telefon nadal działa.

 

Zresztą wystarczy wpisać Redmi Note 5 bent (albo bend) i pojawią się wątki, że telefon się wygina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój note 3 też jest zwichrowany od noszenia w kieszeni- górny prawy gór dolny lewy czy coś w ten deseń.

 

Niby działa, ale nawet nie ma tego jak sprzedać bo co sprzedam banana :E

 

 

Może plasticzane body w note 7 to wcale nie taka poracha :hmm:

 

 

Swoją drogą jaki maja dowód że brak ładowania jest związany z tym bananem?

Jakby chociaż go rozebrali i pokazali zerwane ścieżki itp...

 

 

 

Mam w domu od nich Redmi 4x, ale jak tak u nich wyglądają gwarancje to równe dobrze można brać taniej z Gearbest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spytaj laski, co z nim zrobiła przed spakowaniem :cool:

 

Siadla na nim zapewne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Mam w domu Redmi 4x, ale jak tak u nich wyglądają gwarancje to równe dobrze można brać taniej z Gearbest.

 

W punkt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siadla na nim zapewne ;)

 

Petru jak zawsze daje popis. Telefon jej dałem w opakowaniu (oryginalne pudełko). Może siadła na opakowanie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolesie sprawdzili telefonik pod kątem wykluczeń naprawy gwarancyjnej i jak coś wykryli, dalej nie grzebali.

Tak czy inaczej, mogą zawsze zrobić odpłatną wymianę gniazda i już. Zakładając, że nie wydarzyło się nic o czym nie wiemy, nie powinni robić problemu.

 

Metaforycznie microryska na obudowanie nie wpływa na ogólne działania telefonu.Jeśli koszt pozagwarancyjnej naprawy nie byłby kolosalny, osobiście bym się na to zdecydował - bo nie musisz płacić za ekspertyzę (ewentualny koszt), za dodatkową przesyłkę i co najważniejsze nie tracisz więcej czasu na użeranie z serwisem.

 

UPDATE: zastanawiam się jeszcze, a co jeśli owe zachowanie jest wadą / cechą fabryczną niewpływającą na użyteczność towaru?

Ps. Przy okazji historia sprzed kilku dobrych lat: miałem kamerę Canon'a, w której zepsuł się przycisk zoom (samoczynnie obraz był powiększany) i postanowiłem zgłosić sprawę do serwisu na warunkach naprawy pogwarancyjnej. Zgadnijcie co się stało. Zostałem poinformowany, że wada ma charakter fabryczny i została przeprowadzona procedura nieodpłatną. Dostałem RMA, kurier dotarł do mnie, odebrał sprzęt i bodajże po tygodniu (max 10 dni) towaru wrócił naprawiony. Kamera działa do dziś, choć używana od święta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

norma w proline, wlasnie czytam "ekspertyze" o odrzuceniu rekojmi z powodu uszkodzenia fizycznego telefonu i jego ekranu(żólta plama na wyświetlaczu w necie pełno informacji o tym problemie w redmi note 4), oczywiście telefon nie ma najmniejszych śladów nacisku/uszkodzenia/uderzenia , po prostu lekcja że lepiej dolozyc ta stowe i mieć xiaomi z prawdziwej polskiej dystrybucji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat metalowe Xiaomi potrafią się same wygiąć od noszenia w kieszeni. U mnie to samo się zrobiło na Redmi Note 4, ale telefon nadal działa.

 

Zresztą wystarczy wpisać Redmi Note 5 bent (albo bend) i pojawią się wątki, że telefon się wygina.

 

Uwielbiam te brednie. Generalnie nie xiaomi ale Huaweie się 'samoczynnie' wyginały. To teraz powiedz mi co jest czynnikiem sprawczym, co wywołuje taką siłę wewnątrz urządzenia, że jest w stanie wygiąć tę aluminiową ramkę?

 

 

 

 

Dodam, że mój gówniak ma Redmi Note 5. Skoro w jego rękach telefon nie ma żadnych uszkodzeń, to jestem zdania, że jest to urządzenie pancerne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyszla kryska na matyska, w toku korespondencji okazało sie ze pismo z ekspertyza do mnie nie dotarlo w ustawowym terminie 14 dni bo proline pomylil sie z adresem i przesyłke poleconą zwrócono , w zwiazku z tym rekojmia uznaje sie za zasadna w przypadku braku stanowiska sprzedajacego, pan kierownik serwisu już taki wyszczekany nie jest, nastąpiła krepujaca cisza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że mój gówniak ma Redmi Note 5. Skoro w jego rękach telefon nie ma żadnych uszkodzeń, to jestem zdania, że jest to urządzenie pancerne.

prawdziwy stress test.

 

przyszla kryska na matyska, w toku korespondencji okazało sie ze pismo z ekspertyza do mnie nie dotarlo w ustawowym terminie 14 dni bo proline pomylil sie z adresem i przesyłke poleconą zwrócono , w zwiazku z tym rekojmia uznaje sie za zasadna w przypadku braku stanowiska sprzedajacego, pan kierownik serwisu już taki wyszczekany nie jest, nastąpiła krepujaca cisza

przyszla kryska na matyska, w toku korespondencji okazało sie ze pismo z ekspertyza do mnie nie dotarlo w ustawowym terminie 14 dni bo proline pomylil sie z adresem i przesyłke poleconą zwrócono , w zwiazku z tym rekojmia uznaje sie za zasadna w przypadku braku stanowiska sprzedajacego, pan kierownik serwisu już taki wyszczekany nie jest, nastąpiła krepujaca cisza

XD brawo oni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyszla kryska na matyska, w toku korespondencji okazało sie ze pismo z ekspertyza do mnie nie dotarlo w ustawowym terminie 14 dni bo proline pomylil sie z adresem i przesyłke poleconą zwrócono , w zwiazku z tym rekojmia uznaje sie za zasadna w przypadku braku stanowiska sprzedajacego, pan kierownik serwisu już taki wyszczekany nie jest, nastąpiła krepujaca cisza

 

Zazdroszczę Ci. Mi dalej nie odpowiedzieli na pytanie czy telefon się włącza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę Ci. Mi dalej nie odpowiedzieli na pytanie czy telefon się włącza...

 

 

jednak dalej idą w zaparte, ja kieruje sprawe do sądu konsumenckiego, tobie polecam to samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...