Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Minciu napisał:

A to tak się da? Lustro weneckie dla fal dźwiękowych? :) Jak ściana tłumi ileś dB to w obie strony tłumi tak samo ;) 

no właśnie nie :P bo jak wygłuszasz lokal swój to fala wygasa na "wewnętrznym" wygłuszeniu i nie propaguje się dalej. A jak Ty jesteś wygłuszony, to fala rozchodzi się po ścianach, mostkach akustycznych i dopiero wchodzi na to "wygłuszenie" - skuteczność znikoma.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to zaleta jak zbudują, wartość wzrośnie - sprzedać, zarobić i znowu można taniej kupić w polu ;) Nawet bym nie brał pod uwagę mając pewność że te pole zawsze będzie tylko polem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Wu70 napisał:

Przecież to zaleta jak zbudują, wartość wzrośnie - sprzedać, zarobić i znowu można taniej kupić w polu ;) Nawet bym nie brał pod uwagę mając pewność że te pole zawsze będzie tylko polem

działki sąsiadujące z szeregowcami lekko tracą na wartości

działki sąsiadujące z blokami mega tracą na wartości ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że będą tańsze w stosunku do innych nie zmienia tego w jakim kierunku się cena zmieni w stosunku do ceny zakupu ;)

Poza tym bloki z 4 stron to przesada, można sprzedać jak okolica się po prostu rozwinie. No chyba że mówicie o jakichś skrajnych przypadkach kupowania w polu z planem budowy sąsiadujących bloków za rok.

 

https://www.otodom.pl/pl/oferta/takiej-drugiej-dzialki-nie-ma-ID481JR.html

Jaka może być realna cena? :cool:

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Kaiketsu napisał:

no właśnie nie :P bo jak wygłuszasz lokal swój to fala wygasa na "wewnętrznym" wygłuszeniu i nie propaguje się dalej. A jak Ty jesteś wygłuszony, to fala rozchodzi się po ścianach, mostkach akustycznych i dopiero wchodzi na to "wygłuszenie" - skuteczność znikoma.

A jak fala od sąsiada przechodzi przez ściany i ledwo ją słychać, następnie na Twojej ścianie / wygłuszeniu zostanie obcięta o kolejne np 10dB to jak chcesz ją usłyszeć? 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Wu70 napisał:

Jaka może być realna cena? 

to jest dla dewelopera, nie dla janusza do budowania domu.

Ich to wali ile budynków jest dookoła bo sami je stawiają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Minciu napisał:

A jak fala od sąsiada przechodzi przez ściany i ledwo ją słychać, następnie na Twojej ścianie / wygłuszeniu zostanie obcięta o kolejne np 10dB to jak chcesz ją usłyszeć? 

Jak sąsiad ma akustykę jak w studni (bo nie ma wygłuszeń, zwykłe ściany) to te jego fale się odbijają i nakładają na siebie. Dostajesz zwielokrotniony sygnał na wstępie :E

A jak sąsiad ma prawidłowo zrobione wygłuszenie to te fale się tak nie ponakładają bo nie będą się odbijać.

Taka różnica, że jak Ty jesteś wygłuszony to dostajesz "zwielokrotnione" sygnały od sąsiada i je redukujesz, a jak sąsiad jest wygłoszony, to nie dochodzi do zwielokrotnienia + redukujesz.

Spora różnica. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To możesz wyjść z założenia, że żaden deweloper nie będzie moblował swoim klientom chaty, wieszał na ścianach obrazów, na oknach grubych zasłon, rozstawiał pułek z książkami, rozwijał dywanów, wrzucał welurowych tapczanów. Więc dalej nie wiem czego oczekujesz od dewelopera :D

Idąc dalej, wygłuszysz sobie ściany montując przykładowo wełnę i regipsy. To zamykając wełnę regipsami ponownie masz w mieszkaniu studnię i echo ;) No chyba że te regipsy chcesz nawiercić jak durszlak? A zakładam że nie.

A idąc do sąsiada i jego studni, to czy ma echo w chacie czy nie, to ciągle przez ścianę przechodzi dźwięk już stłumiony o kilkadziesiąt dB, np -47dB. Nastepnie Twoje wygłuszenie zbija kolejne 10dB. To czy z 80dB wpierw zbijesz 47dB a później 10dB zamiast wpierw 10dB a później 47dB efekt będzie taki sam. -57dB. 

Wiadomo, najlepiej jak Ty razem z sąsiadem się wygłuszycie, wtedy masz -67dB ;) 

EDIT( wyrównałem dB żeby nie było że mam problem z matematyką ;-) )

 

Fajnie też jakby Deweloper murował podwójne ściany z wypełnieniem wewnątrz wełną. Ale wówczas mieszkając w bloku musiałbyś zapłacić za dwie ściany więcej plus izolację ;) Zapłacisz? Jak tu już wszyscy mówią że za drogo ?  No i to nie usuwa efektu studni :D 

Zgubiłeś się w oczekiwanych efektach:

Wygłuszenie, wytłumienie, wyciszenie – czym się różnią?

Poszukując możliwości wyciszenia mieszkania, możemy spotkać się także z pojęciem wytłumienia lub wygłuszenia. Wbrew pozorom nie oznaczają one tego samego, choć ich działanie ma ten sam cel.

  • Wytłumienie – jest to zabieg, który podnosi izolacyjność akustyczną w mieszkaniu lub konkretnym pomieszczeniu. Osiągnięcie takiego efektu jest możliwe dzięki odpowiedniej aranżacji wnętrz – wzbogacenia ich o elementy mające zdolność pochłaniania dźwięku. Za pomocą elementów dekoracyjnych (np. poduszek, dywanów), można ograniczyć odbijanie się dźwięków od płaszczyzny z niskim współczynnikiem pochłaniania dźwięków i tym samym podnieść walory akustyczne całego wnętrza;
  • Wygłuszenie – jest to odizolowanie się od dźwięków. W dobrze wygłuszonym pokoju nie słychać hałasów dobiegających z zewnątrz do wewnątrz pomieszczenia i odwrotnie. Zabieg ten jest mocno związany z konstrukcją budynku oraz poprawną izolacyjnością akustyczną ścian, czyli tzw. ograniczeniem mostków akustycznych, przez które dochodzi do nadmiernego przenoszenia się dźwięków. Brak możliwości samodzielnego ingerowania w strukturę ściany nie jest jednak powodem do zmartwień, ponieważ istnieją na rynku specjalistyczne materiały wygłuszające, które pozwolą nam zminimalizować efekt cienkich ścian;
  • Wyciszenie – w tym przypadku nie ma jednoznacznej definicji, która określałaby, czym jest wyciszenie. Przyjmuje się natomiast, że określa ono zarówno efekt wytłumienia, jak i wygłuszenia.
Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Minciu chyba się nie rozumiemy. Ja w ogóle niczego nie oczekuje - bo wiem, że w praktyce się nie da. M.in. dlatego temat mieszkania się u mnie nie pojawił w pierwszej kolejności. ;)

Ps. różne materiały różnie tłumią różne częstotliwości. Basy i sub-basy są niesamowicie cięzkie do stłumienia, zwykle wielokrotnie gorzej tłumione od innych dźwięków. Dlatego to i tak finalnie gówno daje w mieszkaniach, bo największą zmorą bloków są moim zdaniem właśnie basy z głośników i subwooferów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezechowej komory ciszy w bloku raczej nie zrobisz ;D 

Mogę Ci powiedzieć co dobrze tłumi, oddzielna ściana, konstrukcja w moim szeregowcu z cegły dziurawki między sąsiadami z dodatkowymi 5cm styropianu. Bo mój szeregowiec to tak na prawdę zlepek bliźniaków o oddzielnej konstrukcji. 

Ale z drugim sąsiadem dzielę ścianę z tego białego lekkiego gówna ;) No i po tej stronie to jest dramat w porównaniu do drugiej strony. Spodziewałem się tego. Chociaż i tak nie ma tragedii. Najgorszy to jest wspólny komin zamiast ścian, o której ktoś już wspominał, że chciałby mieć kominy zamiast ściany XD. Tata tam miał tak czworaku, to go już w pierwszych miesiącach obłożył wełną i gipsem. Poprawa kosmiczna. Dalsze dłubanie ze ścianami to już kosmetyka. 

W sumie u mnie do sąsiada to też bardziej kosmetyka niż must have. Jak nic nie gra w chacie i jest wieczór, to słychać jak żona sąsiada go opierd***a. W sumie nic nadzwyczajnego i akceptowalnie. Bo w poprzednim mieszkaniu to z sąsiadem można było rano rozmawiać przez ścianę w łazience.. Żona z sąsiadem bardzo dobrze się poznali bo na jedną godzinę do roboty chodzili :D 

 

13 minut temu, Kaiketsu napisał:

 M.in. dlatego temat mieszkania się u mnie nie pojawił w pierwszej kolejności. ;)

Opcja z domem jest najlepsza. Jeśli chodzi o względny spokój i ciszę ;) Przez ściany będzie cicho, do rana będziesz mógł sam dudnić subem. 

A na terenie dokoła to już zależy jak leży. Nieraz możesz chcieć rzucić sąsiadowi przez płot kiełbasę z wkładką dla psa, bo hoduje debil debila i ciągle drze to pyska :D Albo trafisz imprezowiczów co z podwórka nie schodzą tylko chlają do upadłego w kupie XD 

Taką blok ekipę z ogródkiem trafiłem w wynajmowanym mieszkaniu. W domu skwar na maksa, na podwórku już w miarę chłodek ale okna nie otworzysz do sypialni, bo nic tylko granatem rzucić w patolę. Śpisz w ciepłym, albo śpiewasz w chłodku z patolami  ;D 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Minciu napisał:

Albo trafisz imprezowiczów co z podwórka nie schodzą tylko chlają do upadłego w kupie XD 

No dlatego mam w sypialni projektowane okno o tłumienności -51 dB, pamiętasz? mogą sobie strzelać z armaty, i tak nie usłyszę :E bez ścian po których się niosą dźwięki możesz mieć konkretnie w dupie "somsiada". Odrobina przestrzeni (działki 1000m^2) też pomoże, domy są odsunięte od siebie na odległość 30+ metrów. W skrajnych przypadkach (zabudowa na wąskich działkach) można mieć tylko kilka metrów do domu sąsiada.

 

26 minut temu, Minciu napisał:

Taką blok ekipę z ogródkiem trafiłem w wynajmowanym mieszkaniu. W domu skwar na maksa, na podwórku już w miarę chłodek ale okna nie otworzysz do sypialni, bo nic tylko granatem rzucić w patolę. Śpisz w ciepłym, albo śpiewasz w chłodku z patolami  ;D 

W sumie ogródki pod blokami to kolejny wał.

Gratisowo w każdy ciepły dzień mamy grupę januszy pijących piwo, hałasujących ruskim radiem (albo jeszcze gorzej, "muzą z komórki" :E ) i oczadzających okolicę smrodem z grilla - tuż pod naszymi oknami.

 

A teraz w nowym budownictwie partery są zwykle z ogródkami.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Andree napisał:

U mnie w dwupokojowym mieszkaniu mały pokój w ogóle nie ma wentylacji. Zastanawiam się czy to ma być sypialnia czy usypialnia, bo rano przy zamkniętym oknie będą tylko resztki tlenu i warstwa dwutlenku węgla przy podłodze...

Pokój bez okna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Andree napisał:

U mnie w dwupokojowym mieszkaniu mały pokój w ogóle nie ma wentylacji. Zastanawiam się czy to ma być sypialnia czy usypialnia, bo rano przy zamkniętym oknie będą tylko resztki tlenu i warstwa dwutlenku węgla przy podłodze...

W jakim sensie nie ma?
Spodziewasz się komina wentylacji w każdym pomieszczeniu?
Nawet jakby był, to jak szczelnie zamkniesz okna i drzwi, to wentylacji nie będzie.

Jeżeli to nie jest mieszkanie sprzed 20 lat (strzelam, nie wiem kiedy ta norma weszła), to okna muszą być wyposażone w nawietrzniki/nawiewniki, które nawet po przymknięciu muszą zapewniać unormowane minimum przepływu powietrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

okna muszą być wyposażone w nawietrzniki/nawiewniki,

A okna w nie wyposażone przepuszczają przez nie dźwięki jak przez sito. Te nawiewniki to lekka drama. U siostry są i mam wrażenie, że ciągle są okna uchylone. Z podwórek wszystko słychać. Masakra.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Kaktuch napisał:

Pokój bez okna?

Dobra, jestem debilem, przecież napisał o zamkniętym oknie :E

Wentylacji nie projektuje się tak, że w oknach są nawiewniki/okna są rozszczelnione a wywiew jest grawitacyjny przez kratkę w łazience/kuchni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz klamkę w oknie zawesze na minimum 3 pozycję: otwarte, zamknięte plus pomiędzy rozszczelnione. 

Możesz nie zamykać jak boisz się uduszenia. 

Albo rekruparcje rozprowadza po każdym pokoju XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, ZJK1 napisał:

Ciekawe, można przeczytać/posłuchać. Opublikowane na początku roku:

https://inwestomat.eu/ceny-mieszkan-w-2021-roku/

No ciekawe, jak można zbierać dane dwa tygodnie i nic nie wspomnieć o kosztach zakupu ziemi oraz materiałów budowlanych.

Dobrze, że chociaż zauważył wzrost wynagrodzeń roboli ;)

 

 

Ale warto też zerknąć na starsze artykuły, i co ? Gdzie te spadki między 15-25%? Pęknięcie Bańki?  Ceny z lat 2016-2018? Trochę jak zeszłoroczne porady z zakupem RTXów :D  2300zl za RTXa 3070TI Złodziejstwo, tyle kosztuje 3070. A 3070 za 2900-3100zl? Toż to rozbój w biały dzień, bo RTX3080 można za tyle kupić! 

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/kiedy-ceny-mieszkan-w-polsce-zaczna-spadac/

Nie dajmy się zwariować. W kraju, w którym ubywa ludności, 84% obywateli mieszka we własnych mieszkaniach (wliczając tych, którzy opłacają hipotekę), a turystyka rośnie dosyć powoli nie widzę powodów, by inwestorzy mieli akceptować stopy zwrotu z wynajmu poniżej 5% brutto w skali roku. Z tego powodu jestem przekonany, że ceny nieruchomości znów zbliżą się do „osi naturalnego wzrostu liczonego wzrostem średniego wynagrodzenia”, czyli do tych z lat 2017-2018, czyli niewiele niższych od obecnych.

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/jak-koronawirus-wplynie-na-polski-rynek-nieruchomosci/

Jeżeli natomiast epidemia wyrwie się spod kontroli, a rząd RP zareaguje panicznie, przedłużając obowiązkowe kwarantanny do kilku miesięcy, ceny na rynku mieszkaniowym mogą się cofnąć o kilka lat. Jeśli gospodarka będzie zamknięta do 1 lipca lub 1 sierpnia wpływ koronawirusa na polski rynek mieszkaniowy może być o wiele większy. Jak duży? Na rynku pojawiłoby się pomiędzy 200 000, a 500 000 dodatkowych mieszkań, co zupełnie zalałoby stronę podażową rynku i doprowadziło do wysokiego spadku średniej ceny ofertowej mieszkania i domu w Polsce. Taki spadek mógłby wynosić nawet między 15%, a 25% oraz wywołać odwrócenie trendu zmian cen nieruchomości, które potrwałoby nawet kilka lat.

 

 

 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Minciu napisał:

No ciekawe, jak można zbierać dane dwa tygodnie i nic nie wspomnieć o kosztach zakupu ziemi oraz materiałów budowlanych.

Dobrze, że chociaż zauważył wzrost wynagrodzeń roboli ;)

 

 

Ale warto też zerknąć na starsze artykuły, i co ? Gdzie te spadki między 15-25%? Pęknięcie Bańki?  Ceny z lat 2016-2018? Trochę jak zeszłoroczne porady z zakupem RTXów :D  2300zl za RTXa 3070TI Złodziejstwo, tyle kosztuje 3070. A 3070 za 2900-3100zl? Toż to rozbój w biały dzień, bo RTX3080 można za tyle kupić! 

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/kiedy-ceny-mieszkan-w-polsce-zaczna-spadac/

Nie dajmy się zwariować. W kraju, w którym ubywa ludności, 84% obywateli mieszka we własnych mieszkaniach (wliczając tych, którzy opłacają hipotekę), a turystyka rośnie dosyć powoli nie widzę powodów, by inwestorzy mieli akceptować stopy zwrotu z wynajmu poniżej 5% brutto w skali roku. Z tego powodu jestem przekonany, że ceny nieruchomości znów zbliżą się do „osi naturalnego wzrostu liczonego wzrostem średniego wynagrodzenia”, czyli do tych z lat 2017-2018, czyli niewiele niższych od obecnych.

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/jak-koronawirus-wplynie-na-polski-rynek-nieruchomosci/

Jeżeli natomiast epidemia wyrwie się spod kontroli, a rząd RP zareaguje panicznie, przedłużając obowiązkowe kwarantanny do kilku miesięcy, ceny na rynku mieszkaniowym mogą się cofnąć o kilka lat. Jeśli gospodarka będzie zamknięta do 1 lipca lub 1 sierpnia wpływ koronawirusa na polski rynek mieszkaniowy może być o wiele większy. Jak duży? Na rynku pojawiłoby się pomiędzy 200 000, a 500 000 dodatkowych mieszkań, co zupełnie zalałoby stronę podażową rynku i doprowadziło do wysokiego spadku średniej ceny ofertowej mieszkania i domu w Polsce. Taki spadek mógłby wynosić nawet między 15%, a 25% oraz wywołać odwrócenie trendu zmian cen nieruchomości, które potrwałoby nawet kilka lat.

 

 

 

Na ta chwile to zobaczymy jak skończą się programy pomocowe, 0 stopy procentowe etc. W końcu dużo nie rentownych firm padnie. Wzrośnie bezrobocie i wtedy będzie można mówić o kryzysie :D Teraz Od Polski do USA kasa rozdawana jest za darmo, więc i konsumpcja leci w kosmos. Ludzie się też zapożyczają pod korek. Zobaczymy jak to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasa za darmo? Gdzie? Akurat ten rok to same nowości podatkowe ? 

A jak już piszemy o USA, to cena mieszkań w USA jest ciągle kilkukrotnie wyższa niż u nas tak jak w reszcie Europy. Jeszcze brakuje tylko, żeby zza granicy ludzie zaczelu skupować nieruchomości w PL jako lokatę kapitału :P Będzie jak z RTXami :D 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Minciu napisał:

Jeszcze brakuje tylko, żeby zza granicy ludzie zaczelu skupować nieruchomości w PL jako lokatę kapitału

Już się tak dzieje. Zwykle fundusze z bogatej częsci EU, ale ponoć coraz częściej właśnie jankesi.

Godzinę temu, Minciu napisał:

W kraju, w którym ubywa ludności

W sumie już tutaj należałoby przerwać czytanie tego artykułu, bo demografia nie jest równomierna w PL a dużej liczby mieszkań raczej nie buduje się tam, gdzie jest prognozowany spadek liczby ludności.

Zresztą jak słusznie zauważyłeś autor rok temu wyciągnął wnioski z dupy nt. spadku cen w wyniku pandemii ;) Stało się na odwrót.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Minciu napisał:

No ciekawe, jak można zbierać dane dwa tygodnie i nic nie wspomnieć o kosztach zakupu ziemi oraz materiałów budowlanych.

Dobrze, że chociaż zauważył wzrost wynagrodzeń roboli ;)

 

 

Ale warto też zerknąć na starsze artykuły, i co ? Gdzie te spadki między 15-25%? Pęknięcie Bańki?  Ceny z lat 2016-2018? Trochę jak zeszłoroczne porady z zakupem RTXów :D  2300zl za RTXa 3070TI Złodziejstwo, tyle kosztuje 3070. A 3070 za 2900-3100zl? Toż to rozbój w biały dzień, bo RTX3080 można za tyle kupić! 

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/kiedy-ceny-mieszkan-w-polsce-zaczna-spadac/

Nie dajmy się zwariować. W kraju, w którym ubywa ludności, 84% obywateli mieszka we własnych mieszkaniach (wliczając tych, którzy opłacają hipotekę), a turystyka rośnie dosyć powoli nie widzę powodów, by inwestorzy mieli akceptować stopy zwrotu z wynajmu poniżej 5% brutto w skali roku. Z tego powodu jestem przekonany, że ceny nieruchomości znów zbliżą się do „osi naturalnego wzrostu liczonego wzrostem średniego wynagrodzenia”, czyli do tych z lat 2017-2018, czyli niewiele niższych od obecnych.

 

Rok temu:

https://inwestomat.eu/jak-koronawirus-wplynie-na-polski-rynek-nieruchomosci/

Jeżeli natomiast epidemia wyrwie się spod kontroli, a rząd RP zareaguje panicznie, przedłużając obowiązkowe kwarantanny do kilku miesięcy, ceny na rynku mieszkaniowym mogą się cofnąć o kilka lat. Jeśli gospodarka będzie zamknięta do 1 lipca lub 1 sierpnia wpływ koronawirusa na polski rynek mieszkaniowy może być o wiele większy. Jak duży? Na rynku pojawiłoby się pomiędzy 200 000, a 500 000 dodatkowych mieszkań, co zupełnie zalałoby stronę podażową rynku i doprowadziło do wysokiego spadku średniej ceny ofertowej mieszkania i domu w Polsce. Taki spadek mógłby wynosić nawet między 15%, a 25% oraz wywołać odwrócenie trendu zmian cen nieruchomości, które potrwałoby nawet kilka lat.

 

 

 

Rok temu zaczalem czytac artykuly panow ekspertow jak ceny mieszkan poleca na ryj. Po lekturze od razu pomaszerowalem do pana developera i kupilem sobie dziure w ziemii. Jakos nie mam zaufania do ekspertow :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słusznie. A demografii rzeczywiście się nie oszuka:

KmPEvRh.png

Tam, gdzie jest na niebiesko - będzie drożej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten spadek ludności w sumie trafna uwaga, nie do końca jest powiązany z ilością domostw. Bo stary model 2+2  to aktualnie częściej 2+1 albo 2+0 albo po prostu 1+0 

Zato durny styropian jak mówicie w 1 rok ma +100% do ceny, to jakie są podstawy do spadku cen ?

Pytałem też ostatnio dewelopera, czy ma w planie stawianie bliźniaków lub jednorodzinnych domków. Powiedział, że nie ma szans, bo nie ma działek do kupienia pod takie inwestycje. Jego ostatnia inwestycja powstała na uboczu miasta na terenie jakiegoś byłego zakładu, który musiał wpierw wyburzyć, żeby zrobić osiedle. Tamtej działki nie opłacało mu się przekształcać na mniejsze pod kilka domków, postawił oczywiście tasiemca. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...