Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, michasm napisał:

Czarny scenariusz, ale ja szczerze wątpię, aby stopy wróciły do poziomu sprzed pandemii.
Jak już wystrzelą to porządnie.

To będziemy nowymi frankowiczami, straty się uspołeczni i dorzucą się ci co wszystkiego się bali :D

Edytowane przez Wu70
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, ZJK1 napisał:

Czyżby? Z artykułu, który  linkowałem:

https://inwestomat.eu/ceny-mieszkan-w-2021-roku/#inflacja-wynagrodzenia-a-ceny-mieszkan

Ceny-mieszkan-w-2021-roku-Inflacja-i-wyn

 

Ale co z tego? Nieruchomości nie drożeją w tempie inflacji, tylko znacznie szybciej. Drożeją, bo jest boom na rynku, na co wpływają niskie stopy procentowe, a więc tanie kredyty i pewnie też dodruk pieniądza. Skąd wiesz co się stanie, jak nastąpi delewarowanie i popyt na nowe inwestycje się skończy?

Sam linkujesz wykres w którym nawet w najgorszym kryzysie w 2008 ceny mieszkań w dużych miastach spadły nieznacznie. Co się stanie na 100% nie wiadomo, ale nie będzie spadku cen mieszkań o kilkadziesiąt procent.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, iwanme napisał:

Sam linkujesz wykres w którym nawet w najgorszym kryzysie w 2008 ceny mieszkań w dużych miastach spadły nieznacznie. Co się stanie na 100% nie wiadomo, ale nie będzie spadku cen mieszkań o kilkadziesiąt procent.

Nieznacznie, tak, że prawie 10 lat trwał powrót cen do tego poziomu ;) Jeśli to jest nieznacznie, to nieruchomości nieznacznie drożały przez 10 lat.

A teraz znowu wszyscy marudzą, że drogo.

Edytowane przez ZJK1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaiketsu napisał:

Wkleiłem wykresik przecież :)żeby było jak w 2008 to względem obecnych zarobków metr na rynku wtórnym powinien latać w takiej W-wie za 20k, a nie za 10k.

No racja. Dla mnie jakiś mały ten wzrost ceny metra na tym wykresie. Na moje oko we Wrocku poszły znacznie bardziej w górę przez ostatnie trzy lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, T.m.p1 napisał:

Owszem, ma. Bo spisując umowę najmu podajesz informacje ile i jakie osoby będą lokal zamieszkiwać. A właściciel ma prawo Ci odmówić bo tak i koniec, to jego święte prawo i z przyczyny tłumaczyć Ci się nie będzie.

A jak dam 2+0 a jednak wyjdzie z czasem 2+1 to masz prawo wywalić wynajmujących? 

Ja tam serio tego nie widzę :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Minciu napisał:

A jak dam 2+0 a jednak wyjdzie z czasem 2+1 to masz prawo wywalić wynajmujących? 

Ja tam serio tego nie widzę :D 

O to pytaj osobę, która przedstawiła ofertę. Pomysł jest u nas świeży więc pewnie zostanie jakoś uregulowany przez właścicieli takich osiedli. Np. diametralne podniesienie ceny w przypadku +1. Sposób się znajdzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówicie, że jest tendencja do wzrostu dużych miast. Ale tak samo dyskutujący tutaj budują swoje domy poza miastem :) Więc jest też tendencja do opuszczania miasta, jeśli finanse i komunikacja miejska pozwala. Czy nie mieszkanie w podwarszawskiej wsi, w nowym domu stało się wyznacznikiem prosperującej klasy średniej czy "nowobogackich"?

Skąd wiadomo, że za 20 lat miasta nie będą skomunikowane koleją na tyle dobrze, że spokojnie kawałek od Warszawy będzie można mieszkać i dojeżdżać? Wtedy kawalerki 30-40 metrów w centrum będzie można tylko przerobić na pato-apartamenty dla "bogatych" lub wynajmować przejezdnym, ewentualnie jako lokal usługowy :) 

Edytowane przez ZJK1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@T.m.p1 rozumiem, że masz powyżej uszu pisku bombelków z placów zabaw? ;)

U mnie pod oknami potrafi się ze 20 zgromadzić na rowerach i robić sobie wyścigi. Oczywiście drąc się w niebogłosy. Mają cały zamknięty teren, ale madka chce widzieć z okna, więc warują 5m od okien mieszkańców. Standardzik :E

1 minutę temu, ZJK1 napisał:

Skąd wiadomo, że za 20 lat miasta nie będą skomunikowane koleją na tyle dobrze, że spokojnie kawałek od Warszawy będzie można mieszkać i dojeżdżać?

Jako, że pracuję w branży, to zdradzę, że za jakieś 5 lat dojazd pociągiem do Warszawy z miast powiatowych będzie znacznie atrakcyjniejszy.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No prędzej bym widział rabat dla singla 75%. Rabat dla dwójki 50% i 100% czynszu dla +1 itp ;) Tak aby samu uciekali. Bo rabat może dać bo tak ;) 

A dyskryminacja to nie wiem czy na dłuższą metę przejdzie. Pracodawcy w sumie chyba dość długo pytali o rodzinę, dzisiaj nie mogą.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Chyba tylko w Turcji wróciły, tendencja jest do obniżania ;)

Zresztą jaką masz alternatywę? czekać aż wzrosną i doiero brać? :P

Teraz tak, ale wiesz co będzie za 5 lat? 10 lat? Myślę, że w 2007-2008 mało kto myślał, że stopy spadną do tak niskiego poziomu jak teraz. 

Alternatywy nie mam. Mam kredyt hipoteczny, gdzie od momentu jego brania mieszkania w okolicy zdrożały o około 1000zł/m2. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu, ekonomistą nie jestem, ale stopy procentowe już są niskie. Mogą być co prawda ujemne, ale na logikę, jak coś jest niskie, to coraz trudniej to dalej obniżać :) Oczywiście, obecna sytuacja może też utrzymać się bez zmian przez dłuższy czas z niskimi stopami, co przecież byłoby korzystne dla kredytobiorców. Za to niskie stopy procentowe sprzyjają inflacji.

Edytowane przez ZJK1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ZJK1 czy to coś na zasadzie "bitcoin po 10k$ to abstrakcja" ? ;) na rynkach grasz z trendem ;)

Jak się skończą tanie kredyty hipoteczne i nie załapiesz się nawet na 2-3 lata tańszego spłacania, to jasne, można będzie się zastanowić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Kaiketsu napisał:

@T.m.p1 rozumiem, że masz powyżej uszu pisku bombelków z placów zabaw? ;)

U mnie pod oknami potrafi się ze 20 zgromadzić na rowerach i robić sobie wyścigi. Oczywiście drąc się w niebogłosy. Mają cały zamknięty teren, ale madka chce widzieć z okna, więc warują 5m od okien mieszkańców. Standardzik :E

Mam to samo. Oczywiście ogromny plac zabaw, boisko, tory do jazdy na rowerze i inny badziew w odległości 200 metrów od mojego osiedla. Ale po co. Przecież byłoby trzeba ruszyć dupę. Otworzysz okno to dostaniesz szału. Czasem pomaga puszczenie na pełny regulator muzyki głęboce niewłaściwej dla uszu małego, supergrzecznego i kochanego aniołka.

26 minut temu, Minciu napisał:

No prędzej bym widział rabat dla singla 75%. Rabat dla dwójki 50% i 100% czynszu dla +1 itp ;) Tak aby samu uciekali. Bo rabat może dać bo tak ;) 

A no, w sumie o to mi chodziło. 

Cytat

A dyskryminacja to nie wiem czy na dłuższą metę przejdzie.

Jako właściciel robisz ofertę pod wynajem, w umowie czarno na białym dajesz zapis, że jeśli lokatorami będą dzieci to cena jest taka a nie inna i dowidzenia. Dyskryminacja? No błagam. Twój lokal i Ty decydujesz kto i na jakich zasadach mieszka a jak się nie podoba to jest 100 innych.

Cytat

Pracodawcy w sumie chyba dość długo pytali o rodzinę, dzisiaj nie mogą.  

Temat możliwości podjęcia pracy zarobkowej a wynajem mieszkania to dwie różne rzeczy. Poza tym dzisiaj nie trzeba pytać. Różnego rodzaju rekrutacje często wiążą się ze screeningiem a media społecznościowe to istna kopalnia wiedzy o kandydacie.

Edytowane przez T.m.p1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, michasm napisał:

Jak już wystrzelą to porządnie.

Oby, bo teraz to jestem karany za to, że trzymam pieniądze na koncie ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, ZJK1 napisał:

Znowu, ekonomistą nie jestem, ale stopy procentowe już są niskie. Mogą być co prawda ujemne, ale na logikę, jak coś jest niskie, to coraz trudniej to dalej obniżać :) Oczywiście, obecna sytuacja może też utrzymać się bez zmian przez dłuższy czas z niskimi stopami, co przecież byłoby korzystne dla kredytobiorców. Za to niskie stopy procentowe sprzyjają inflacji.

Jesteś pewien? 

 

db890be7f02240-645-412-0-0-645-412.png

 

b2fb260f593bef-645-433-0-0-645-433.png

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kaiketsu napisał:

@ZJK1 czy to coś na zasadzie "bitcoin po 10k$ to abstrakcja" ? ;) na rynkach grasz z trendem ;)

Jak się skończą tanie kredyty hipoteczne i nie załapiesz się nawet na 2-3 lata tańszego spłacania, to jasne, można będzie się zastanowić.

Chyba trochę mieszasz. Trendem może być bańka spekulacyjna, która działa na zasadzie "rośnie, to kupię, bo będzie rosnąć dalej i sprzedam drożej". "Gra z trendem" wtedy kończy się tak, że bańka pęka i kto kupił na górce, traci pieniądze. Trendem może być też wzrost gospodarczy. Nieco innym "trendem" (cudzysłów, bo to taki "zmienny trend") może być też to, że gospodarka jest cykliczna.

Można obejrzeć, choć filmik chyba bardziej skierowany pod kątem akcji niż nieruchomości, więc chyba nie ma co zbyt wielu wniosków wyciągać. Jednak obrazuje jak działają pewne rzeczy w gospodarce: 

 

Edytowane przez ZJK1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, BladyPL napisał:

Oby, bo teraz to jestem karany za to, że trzymam pieniądze na koncie ..

Kiedyś w mBanku miałem 4% rocznie na zwykłym koncie. Takim do którego podpięta jest zwykła karta płatnicza. Jak miałem tam powiedzmy średnio przez miesiąc 1000zl to wpadało mi 3zl ;) Konto i cała reszta za darmo. Te 3zł niby nic, ale teraz to raczej w drugą stronę idzie ;) I z tego co pamiętam chyba nie było limitu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Minciu napisał:

Kiedyś w mBanku miałem 4% rocznie na zwykłym koncie. 

To było dawno i nieprawda ;) Ale to co się dzieje obecnie to jakaś parodia i cyrk, gdzie trzymając kilkaset tysięcy PLN na koncie masz z tego tyle, że na dobry obiad dla rodziny w niedzielę nie wystarczy. Zastanawiałem się, czy nie kupić już córce mieszkania ( jest jeszcze niepełnoletnia ) ale w moim mieście nie ma obecnie żadnych ciekawych inwestycji budowlanych. Większość to patodeweloperka z nieustawnymi kurnikami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  

1 minutę temu, ZJK1 napisał:

"Gra z trendem" wtedy kończy się tak, że bańka pęka i kto kupił na górce, traci pieniądze.

Na giełdzie cała zabawa zawsze polega na tym, by jak najwcześniej dostrzec zmianę trendu i adekwatnie zareagować. Wchodzenie na pozycję długą na bańce np. podczas lokalnych korekt i z sensownym SL jak najbardziej ma sens, za to short jest klasyczną grą przeciw trendowi. Zastanów się, na co jest większa szansa w okresie czasu, gdy coś rośnie - że AKURAT TUTAJ będzie topka? czy też że jesteś w jakieś pozycji w przedziale od startu do końca gdzie jeszcze się załapiesz na wzrosty? ;)

Trend is your friend, don't fight the tape, jak uczy Wall Street. I słusznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Minciu napisał:

Jesteś pewien? 

Sorry, ale źle wyciągasz wnioski. Te wykresy nie odzwierciedlają zależności przyczynowo-skutkowych. Może stopy procentowe zostały podniesione właśnie dlatego, że inflacja wzrosła, co skutkowało spadkiem inflacji w następnych latach?

https://www.nntfi.pl/finanse-po-godzinach/jak-stopy-procentowe-wplywaja-na-stan-naszych-oszczednosci

"Jeżeli panująca inflacja jest niższa od przyjętego przedziału wtedy stopy procentowe są obniżane, a na rynek trafia więcej pieniędzy, których przechowywanie w banku przynosi niższe zyski. W przypadku wzrostu inflacji powyżej wyznaczonego przedziału stopy procentowe są podnoszone."

Edytowane przez ZJK1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może nie mBank a Inteligo to było :) Chyba Inteligo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

  Na giełdzie cała zabawa zawsze polega na tym, by jak najwcześniej dostrzec zmianę trendu i adekwatnie zareagować. Wchodzenie na pozycję długą na bańce np. podczas lokalnych korekt i z sensownym SL jak najbardziej ma sens, za to short jest klasyczną grą przeciw trendowi. Zastanów się, na co jest większa szansa w okresie czasu, gdy coś rośnie - że AKURAT TUTAJ będzie topka? czy też że jesteś w jakieś pozycji w przedziale od startu do końca gdzie jeszcze się załapiesz na wzrosty? ;)

Trend is your friend, don't fight the tape, jak uczy Wall Street. I słusznie.

No to trochę znowu namieszałeś. Kupowanie jak giełda spada, to nie jest chyba "gra z trendem", przynajmniej ja to inaczej rozumiem. Bo jak trend jest spadkowy, to powinieneś tracić. Przewidywanie trendu w przyszłości to co innego, niż "gra z trendem" teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ZJK1 napisał:

Kupowanie jak giełda spada, to nie jest chyba "gra z trendem", przynajmniej ja to inaczej rozumiem.

"Korekta w trendzie wzrostowym", bracie. Wtedy chcesz kupić, licząc na kontynuację trendu wzrostowego. Giełdami param się parę lat, nie zbankrutowałem, cenię je sobie ;) Ale to już ostry offtopic więc nie ma co tutaj tego ciągnąć.

@T.m.p1 no to obaj mamy klasykę gatunku. I chyba wszędzie tak jest, gdzie się wprowadzają rodziny z dziećmi. Chociaż jeszcze gorzej będzie za 10 lat, gdy dzieci zaczną urządzać pierwsze całonocne imprezy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, ZJK1 napisał:

Sorry, ale źle wyciągasz wnioski. Te wykresy nie odzwierciedlają zależności przyczynowo-skutkowych. Może stopy procentowe zostały podniesione właśnie dlatego, że inflacja wzrosła, co skutkowało spadkiem inflacji w następnych latach?

https://www.nntfi.pl/finanse-po-godzinach/jak-stopy-procentowe-wplywaja-na-stan-naszych-oszczednosci

"Jeżeli panująca inflacja jest niższa od przyjętego przedziału wtedy stopy procentowe są obniżane, a na rynek trafia więcej pieniędzy, których przechowywanie w banku przynosi niższe zyski. W przypadku wzrostu inflacji powyżej wyznaczonego przedziału stopy procentowe są podnoszone."

A to od przyjętego przedziału tutaj jest chyba kluczowe ? Jak sobie założy Państwo że inflacja ma być taka a nie inna to dopiero wtedy podniosą lub obniżą stopy. A tak to wyższe stopy nie oznaczają mniejszj inflacji. Bo jak widać może być wszystko wysokie ;) 

Ja obstawiam że prędzej zobaczymy minusa na stopach procentowych niż znaczne odbicie które nie przychodzi już od ponad 20 lat ;) 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Gdyby rozumiał co to oznacza, rozumiałby także, że masowe zalesienie spowodowałoby lokalnie wygładzenie zmian, pogodowych, a nie ich nasilenie. Nie, on najwyraźniej uważa, że od lasów wody przybywa. Ma niesłychanego niefarta, bo akurat ubywa.
    • Poczekaj na wypowiedź Senda w sprawie ewentualnego terkotania w poziomie do góry nogami. Sickeflow nie terkocze, mam u siebie dwa na chłodnicy i można je używać w każdej dowolnej pozycji montażowej. Nie wiem tylko od jakiego napięcia kręci ten Sickeflow
    • Zgadza się, w tej rozdzielczości większej różnicy nie będzie. Na upartego można wziąć tego Intela, źle nie będzie, ale zamykasz sobie pole do dalszej rozbudowy w przyszłosci - podstawka LGA 1700 jest już martwa, podczas gdy na AM5 jeszcze pewnie z 2-3 serie przynajmniej wyjdą.     Można też taniej na AM5, czyli zamiast 7800X3D dać Ryzen 7 7700 (~ 1100 zł). Wydajnościowo będzie bliżej i5-tki, za to taniej, a no i w twojej rozdziałce tak samo - bez wielkich różnic. Do tego 7700 jest chłodny, więc nawet Freezer 36 za 120 zł go schłodzi z powodzeniem. Pod 7800X3D już warto dać AIO, bo ta pamięć 3DV-Cache się mocno grzeje. I wtedy np za 2-3 lata sobie zmienić procka na lepszego.
    • to "pokrycie" pieniądza dzisiaj jest trochę tajemnicze - co to w praktyce oznacza? to pojęcie pokrycia wzięło się z początków większego handlu w Europie, gdzieś z 14-15 wieku, kiedy powstały w większych miastach europejskich banki i tzw "banknoty", czyli dokładnie tłumacząc papierowe noty bankowe poświadczające złożenie w banku jakiegoś kruszcu, z reguły złota, w depozycie, o wartości odpowiadającej wartości tych wydanych not - wtedy pokrycie było dosłowne; wydane banknoty służyły do operacji handlowych zamiast złota, bo oczywiście handel, zwłaszcza na dalekich trasach, był wtedy b. ryzykowny i targanie ze sobą dużych ilości cennego kruszcu albo pieniądza z niego było obarczone zbyt dużym ryzykiem - nie trzeba chyba dodawać, że był to wielki postęp w handlu i przyczynił się decydująco do do rozwoju handlu i obrotu bankowego (zwłaszcza banków, bo złożone w depozycie złoto można było wykorzystać np do udzielenia pożyczek, też w papierach, nie kruszcu i inkasować z tego solidne procenty - tak chyba? powstała np fortuna Fuggerów); zresztą to chyba nie wynalazek europejski, bo niedawno czytałem, że np w Chinach, gdzie monetą zdawkową były pieniądze z miedzi a główną jednostką kruszcowy srebrny tael, powstało mnóstwo kantorów wymieniających te miedziane grosze na świstki papierowe z odpowiednim napisem, bo miedź jest ciężka i po prostu duża ilość tych drobniaków nawet obrywała kieszenie, dlatego papier powszechnie się przyjął - tutaj też oczywiście pokrycie jest dosłowne; nie muszę chyba dodawać, że kruszec czy w postaci sztabek,  czy wybitych monet był towarem jak każdy inny i jego stosunek do każdego innego towaru zależał od popytu i podaży, czyli był normalnym stosunkiem handlowym; jak np podaż kruszców po odkryciu Ameryki i uruchomieniu meksykańskich i boliwijskich kopalń srebra nagle gwałtownie się zwiększyła to wartość srebra spadła i ceny wszystkich towarów w nim wyrażone podskoczyły, co podobno spowodowało pierwsza większą inflację w Europie natomiast dzisiaj pieniędzy kruszcowych w dosłownym znaczeniu już praktycznie nie ma, bo tzw drobne to zupełny margines obrotu - zamiast prawdziwych pieniędzy mamy tzw "fiduciary money", czyli konwencjonalne pieniądze papierowe, których funkcjonowanie opiera się na zaufaniu (fiduciary od fiducia - zaufanie) do ich wydawcy, czyli państwa, bo wszędzie tylko państwo może je emitować - nie jestem znawcą historii finansów, ale to chyba dopiero 19 wiek, i to druga polowa, kiedy większość państw przechodziła na te konwencjonalne świstki - wiec co znaczy dziś "pokrycie" - może oznaczać tylko po 1- wymianę zużytych banknotów - nie zwiększa oczywiście ilości pieniędzy w obrocie, przynajmniej nie powinna, i 2 - dodruk pieniądza odpowiadający zwiększeniu się ilości towarów i wartości usług w obrocie gospodarczym - miernikiem jest chyba? prognoza wzrostu pkb, przy uwzględnieniu oczywiście inflacji, bo inflacja to dopust boży i nie da się jej wg obecnej wiedzy wyeliminować; jak wprowadza się te dodruki do obrotu - chyba przez pożyczki banku państwowego dla innych banków, które z kolei wprowadzają je do obrotu, itd?? - znaki zapytania, bo nie wiem, jaki jest dokładny mechanizm i jak to funkcjonuje; natomiast te nadmierne dodruki to chyba trochę mit, bo państwo by sobie samo strzelało w stopę napędzając inflację, itp - oczywiście wiem, że państwo dzisiaj zostało zawłaszczone przez prywatne kliki, tzw partie, więc w praktyce różnie z tym może być natomiast na pewno USA nie upadły po Nixonie i rezygnacji z parytetu złota, wprost przeciwnie - to po Nixonie np sama Kalifornia ma pkb przekraczające 2 biliony, więcej chyba niż np cała Rosja, więc informacje o agonii USA trochę przesadzone - w ogóle złoto to przesąd, który utrzymuje się wskutek wegetacji innych przedpotopowych przesądów jak np państwa narodowe, czy narodowo-plemienne, itp
    • 3.7 V dostaje po uruchomieniu. Jeśli ten arctic F12 się nadaje, o którym mówi kolega wyżej, to biorę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...