Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Myst napisał:

Mi się nigdy nie wyłączył jeszcze, ale to jedyna instalacja na ulicy.

I wtakich warunkach jest cud miód. Ale na nowych osiedlach ludzie często ida w fotowoltaikę i nawet jak dzisiaj nie ma jej nikt obok, to za rok co drugi domek może mieć ;)

 

Ciekawe jeszcze jest, czy jak puścimy w środku lata klimę na maxa to czy spadnie nam napięcie ze 163V do tych mniej niż 153V. ? Chociaż tyle by było z tego dobrego ;)

1 minutę temu, Wu70 napisał:

Najlepiej dorzucić jeszcze jakąś teslę żeby robiła za magazyn jak stoi :D

ooo też można ;) może zbije napięcie. Właśnie też coś o tym czytałem ostatnio, że wizja tak wygląda, że tesla ładuje się w dzień, a w nocy oddaje prund. 

Ta zielona energia po prostu nieraz mnie rozwala ;-D A energetyka ma wywalone, po co modernizować linie jak to nie ich problem że nie przyjmą energi od Kowalskiego :P Niech się martwi sam :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Minciu napisał:

Deficyt energii w Twojej okolicy będzie zawsze wtedy kiedy wiatr nie będzie wiał a słońce nie będzie ładować po panelach. 

czekaj, pomieszałeś ;) w PL jest deficyt energii. Kupujemy ok. 50% energii z zagranicy, czyli PL jest jako kraj niewydolna energetycznie - nie jest w stanie zasilić potrzeb wewnętrznych i to w poważnym stopniu.

Dla rządu jest zatem korzystne, by obywatele sami montowali te swoje paneliki, bo to de-eskaluje problem i to poważny problem. Stąd te wszystkie dotacje, przecież nie z dobrej woli partii rządzącej :E

Natomiast lokalnie sieci nie są przygotowane na to, by naraz dziesiątki paneli wysyłały im energię i to jest osobna sprawa. Nasi krajowi giganci "coś planują" ale minie wiele lat, nim przebudują infrastrukturę, by się nadawała do takiego modelu gdzie coraz wiecej prundu produkują zwykli janusze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kaiketsu, co Ciebie obchodzi zapotrzebowanie energrtyczne jakiś fabryk czy miasta obok, jak na Twojej dzielnicy domków jednorodzinnych w sieci będzie ponad 253V? Pociągniesz sobie dedykowane kable do fabryki aby ją zasilać albo do miasta? 

Zobacz typa poniżej i info, że mało kto ma panele a jednak w dzień przesycają okolice ;) I co zrobisz? Zadzwonisz do nich? Wyślesz pismo? Warto próbować, ale licz się ze to nie jest bezobsługowa instalacja jak ją reklamuja XD 

Cytat

Od 2 tygodni działa u mnie instalacja fotowoltaiczna. Niestety często w ciągu dnia falownik Fronius Symo wyłącza się z powodu zbyt wysokiego napięcia w sieci AC. Komunikaty o zbyt wysokim napięciu wyświetla kilka- , kilkanaście razy dziennie. Poniżej załączam foto logu falownika oraz wykresy napięcia pochodzące z aplikacji monitorującej pracę falownika ( monitoring działa tylko w czasie pracy falownika, po zmroku przechodzi w stan uśpienia). Nie widziałem natomiast komunikatu o zbyt niskim napięciu. Jeżeli były krótkie przerwy w dostawie prądu, to ich nie zauważyłem.

Pomiary napięcia wykonane zwykłym multimetrem w różnych gniazdkach potwierdzają duże wahania napięcia na jednej fazie 220-265V, pozostałe w miarę stabilne 240-245V.

Od dawna występuje też problem z wyraźną zmianą intensywności świecenia zwykłych żarówek. W przeszłości kilkakrotnie mierzyłem napięcie i mieściło się ono w zakresie 10% tolerancji. Pomiar robiony był jednak zawsze w tym samym gniazdku, które jak się teraz okazuje, podpięte jest pod jedną ze stabilnych faz.

Kilka miesięcy temu miałem awarię silnika w 3-letniej zmywarce, a 2 lata temu wymieniłem kocioł co z powodu awarii elektroniki. Oba urządzenia podłączone były pod fazę z przekroczeniami napięcia.

Energa wymieniła mi licznik na dwukierunkowy Otus 3. Na stronie Apatora doczytałem się, że ma on funkcję monitorowania parametrów sieci. Myślałem, żeby poprosić Energę o ich odczyt, tylko czy będą chcieli podawać dane świadczące, że dostarczany przez nich prąd nie trzyma parametrów?
Proszę o radę co dalej robić w tej sytuacji. 

 

4996455100_1570878674.jpg

7823081400_1570878685.jpg

Cytat

Zgodnie z sugestiami wynająłem elektryka, który obejrzał i pomierzył moją instalację. Twierdzi on, że wina leży po stronie ZE. Wyniki pomiaru impedancji pętli zwarcia: dla fazy L1 1,26 oma, dla L2 i L3 odpowiednio 0,29 i 0,31.
Zgłaszam sprawę do ZE.

Cytat

Dzisiaj ZE założył mi rejestrator parametrów sieci Sonel PQM 701 zr. Pomimo mojej prośby panowie z ZE nie zmierzyli IPZ twierdząc, że nie mają takiego zlecenia, a rejestrator i tak wykryje ewentualne nieprawidłowości. Czy jest to prawidłowe podejście?

Cytat

Aktualizując temat. Rejestrator był założony 6 dni i otrzymałem lakoniczną odpowiedz, że wszystkie parametry są prawidłowe. Co trochę dziwne, nie obciążyli mnie kosztami za rejestrator. Co do wahań napięcia - to zwykle jest w granicach normy, chociaż czasami mocno tą normę przekracza. Czy jest jeszcze sens walczyć z ZE? Za wysokie napięcie na jednej fazie 265-268V.

Cytat

Jakie zabezpieczenie założyć w tej sytuacji? Napięcie zwykle 230-240V, czasem spadki do 220V, a czasem wzrosty ponad 265V.
Foto poniżej pokazuje maksymalne napięcia zarejestrowane przez mój falownik odpowiednio w okresach dzień, rok i od początku uruchomienia.

Coś może być na rzeczy z tym przesyceniem instalacji PV w sieci NN. Zimą prawie nie było skoków napięcia, natomiast w dość słonecznej jesieni i teraz zdarzają się coraz częściej. Muszę się bliżej przyjrzeć tematowi. A swoją drogą jeżeli jest za dużo energii w sieci NN, to czy nie powinna być ona przetransformowana do sieci ŚN?
Za wysokie napięcie na jednej fazie 265-268V.

 

Cytat

Teoria o przesyceniu fotowoltaiką sieci NN w moim przypadku raczej nie potwierdza się.
1. Teren - osiedle domów jednorodzinnych, bez zakładu przemysłowego i bez farmy pv. Fotowoltaika jest zamontowana na jakiś 5-7% posesji. Przeciętna wielkość instalacji to 10-20 paneli, czyli realnie moc 2,5-5 kW.
2. Wykresy napięcia i mocy generowanej przez instalację nie wykazują korelacji. Poniżej załączam 3 przykładowe. Falownik monitoruje napięcie tylko podczas pracy, po zmroku przechodzi w stan uśpienia.

Autotrafo obniżające napięcie o 30-40V raczej się nie sprawdzi, bo w normalnych warunkach miałbym napięcie ok. 200V, a przypadku spadków napięcia w sieci jeszcze mniej. Chyba, że można zbudować autotrafo uruchamiające się np. powyżej 250V?

O skokach napięcia informowałem ZE ustnie i pisemnie, podobnie jak na forum załączyłem wykresy i zdjęcia. Efektem było założenie rejestratora i lakoniczna odpowiedź, że parametry mieszczą się w normie. Zresztą ciężko się rozmawia z pracownikami ZE, po prostu olew i spławianie klienta. Niemniej w jednej rozmowie przedstawiciel energetyki powiedział, że wyregulowali transformator. Czy po kilku miesiącach mógł się znowu rozregulować?
Za wysokie napięcie na jednej fazie 265-268V. Za wysokie napięcie na jednej fazie 265-268V. Za wysokie napięcie na jednej fazie 265-268V.

Cytat

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem. Gwoli przypomnienia IPZ była mierzona dwukrotnie. Pierwszy raz w gnieździe trójfazowym, drugi w skrzynce rozdzielczej budynku, przed bezpiecznikami. Wyniki 1,26 0,29 i 0,31 oma odpowiednio dla faz L1, L2 i L3, pochodzą ze skrzynki rozdzielczej. Nie pamiętam dokładnych wyników z gniazda 3-gazowego, ale były podobne: IPZ dla L1 kilkakrotnie większa, niż dla pozostałych faz. Pomiary robione były po zmroku przy wyłączonej fotowoltaice. Odległość od stacji trafo niecałe 150 m.

Zgłosiłem sprawę do ZE i czekam na reakcję.

W kwestii zabezpieczeń, które mógłbym u siebie zamontować, to czy nie lepiej zamiast autotrafa podłączyć do fazy L1 stabilizator napięcia np. Volt proAVR 5000VA? Czy przez taki stabilizator prąd może płynąć w dwie strony, tzn. z sieci w kierunku domu, a jak działa fotowoltaika to z domu do sieci?

https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3621980.html

Od października 2019 do maja 2020, dalej nie wiem ? 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Minciu napisał:

I co zrobisz? Zadzwonisz do nich? Wyślesz pismo?

a co masz zrobić innego? :E

Szwagier ma dojścia, 3000 PLN za 1 kwh wychodzi (rynkowa cena to 5k była w zeszłym roku, teraz nie wiem), więc 4-5 kWh niezależnie od problemów opłaca mi się założyć. Jak się jeszcze uda dofinansowanie wciągnąć to zrobię to za półdarmo a prąd będzie tylko drożał, to Wam wszystkim tu obecnym gwarantuje - co roku będzie podwyżka, właśnie przez to, że PL nie daje sobie rady i 50% prądu kupuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu nie trzeba dojścia, samemu wszystko można bardzo tanio kupić. Cały ten wysyp tych firm jest stąd że ceny są z kosmosu i jeszcze ogromne prowizje na sprzęcie, do mnie praktycznie codziennie dzwonią 8:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
21 minut temu, Wu70 napisał:

Tu nie trzeba dojścia, samemu wszystko można bardzo tanio kupić. Cały ten wysyp tych firm jest stąd że ceny są z kosmosu i jeszcze ogromne prowizje na sprzęcie, do mnie praktycznie codziennie dzwonią 8:E

No ale jeszcze trzeba zamontować. Ja wiem, że tutaj w temacie co drugi to dom samodzielnie własnymi "rencami" zbudował, ale ja nie jestem taki fajny jak Wy :( 3k PLN per 1kW z montażem kontra rynkowe 5k brzmi dla mnie bdb.

 

Światełko w tunelu (albo pociąg) - gadałem z facetem poleconym przez architektkę, który buduje ale tylko do etapu surowego zamkniętego bez dachu. Niemniej, jego cena to tylko 47k. Więc zachęcające. Muszę teraz pozyskać sensowną wycenę za dach i okna i jak się okaże, że tym sposóbem jest 50% taniej niż generalnym (który za SSZ sobie 220-240k liczy zwykle) to yebnę.

 

Ale nie wiem jeszcze, jaka jest cenowa relacja SSO bez dachu - dach. W jego ofercie jest wykonanie stropu niemniej.

 

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te dofinansowania to jakaś parodia. Ludzie czekają prawie rok i nic, a oni kolejne etapy dofinansowania chcą wdrażać. Nie ogarniam tego ;) 

Wysłałem PIT do US w czwarteko 22:00 przed weekendem. Dzisiaj patrzę, że już przyszedł zwrot. Tak to powinno działać ;) 

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

No ale jeszcze trzeba zamontować. Ja wiem, że tutaj w temacie co drugi to dom samodzielnie własnymi "rencami" zbudował, ale ja nie jestem taki fajny jak Wy :( 3k PLN per 1kW z montażem kontra rynkowe 5k brzmi dla mnie bdb.

 

Światełko w tunelu (albo pociąg) - gadałem z facetem poleconym przez architektkę, który buduje ale tylko do etapu surowego zamkniętego bez dachu. Niemniej, jego cena to tylko 47k. Więc zachęcające. Muszę teraz pozyskać sensowną wycenę za dach i okna i jak się okaże, że tym sposóbem jest 50% taniej niż generalnym (który za SSZ sobie 220-240k liczy zwykle) to yebnę.

 

Ale nie wiem jeszcze, jaka jest cenowa relacja SSO bez dachu - dach. W jego ofercie jest wykonanie stropu niemniej.

 

Od podatku pewnie więcej odliczysz jak po znajomości zaczniesz kombinować ;) 

47k za stan surowy bez dachu z czy bez materiału ? :P 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Kaiketsu napisał:

30% jak przekroczysz 10 kW ;)

@panzar01 najlepiej wygooglaj "on-grid", bo w coś takiego pójdziesz raczej.

 

5 godzin temu, Myst napisał:

W Enerdze nie.

Sprawdzilem jeszcze raz i masz racje, powyzej 10kW jest juz 30%.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Minciu napisał:

47k za stan surowy bez dachu z czy bez materiału ? :P 

Właśnie próbuję to ustalić 8:E Jutro będę wiedział. Tak to jest, gdy dostaniesz ofertę, z której w sumie niewiele wynika :E

Dostałem więcej wycen od generalnych - czy raczej całe dwie, od takich mniejszych i bardziej lokalnych, którzy nie mają dziesięciu ekip budowlanych. Wycenili wykonanie domu do stanu deweloperskiego na 350 000 - 400 000 PLN. Tutaj już zdecydowanie lepiej, niż u tych "dużych", którzy pierdyknęli sobie dodatkowe 100 koła marży.

Jak się zmnieszczę w 350k za deweloperski, to istnieje realna szansa, że zmieszczę się poniżej 500k we wszystkim, czyli zgodnie z pierwotnym planem. Coś, co jeszcze muszę koniecznie ustalić, to jak na tym tle wypada system zleceniowy (czyli osobne kontraktowanie wykonawcy SSO, ludzi od okien i drzwi, koparkowego, hydraulika, elektryka, posadzkarza i wykończeniowców). Niestety, wycena budowy tym sposobem, a zatem określenie ile kredytu mi potrzeba, to hardcore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dopytałem. 47k to robocizna bez materialu. I to na dodatek w systemie gospodarczym, tj. oni robią tylko fundamenty, ściany i strop. Po mojej stronie pozostaje zakup i transport materiału, tyczenie budynku (geodeta), wybranie humusu i wykopy pod fundament (koparkowy), załatwienie zagęszczarki do ubicia podłoża wraz z obsługą (zagęszczarkowy? 8:E ) oraz ułożenie poziomów kanalizacyjnych przed wylaniem chudego betonu (hydraulik).

Szacunkowy koszt całości i to przy BK a nie porothermie (który według gościa jest droższy) to jakieś 200 000 PLN, bo tyle wyszło babce u której robił SSO na innej budowie ostatnio. Tzn. jej wyszło trochę taniej ale to było pół roku temu, więc ceny materiału były niższe i doradził by liczyć koło 200k z betonem.

"Generalsi" tymczasem wyceniają SSZ na 230-240k PLN przy "ponoć droższym" porothermie. Czyli tak, nieco drożej, ale...to cena finalna i trafia do umowy, a tutaj z tego 200k przy pojedynczym potknięciu zrobi się 220k. Wystarczy, że coś źle kupię, zamówię usługę u jakiegoś tłuka (bo skąd mam wiedzieć, kim jest, przecież to człowiek z ogłoszenia na olx) i trzeba będzie poprawiać. Już nie mówiąc o tym, że ja nie mam gdzie składować materiału, a jak ukradną materiał walający się luzem po placu budowy, to ekipa wzruszy ramionami i zejdzie z budowy.Nie ma też gwarancji - generalsi dają do 10 lat gwarancji na wszystkie wykonane prace.

Warto dla ~10% potencjalnych oszczędności (POTENCJALNYCH, bo to wszystko patykiem po wodzie pisane) ryzykować? Według mnie nie, szkoda życia. I czasu. Ogarnięcie wszystkiego (wszystkich fachowców i koordynowanie robót, negocjowanie cen w hurtowniach i ogarnianie logistyki i zabezpieczenia dla materiałów) to w zasadzie robota na cały etat. Ja mam troche wolnego w państwówce, ale nie aż tyle 8:E

Podsumowując: system gospodarczy cuchnie, chyba, że mamy w rodzinie budowlańców, hydraulików, koparkowych, etc. którzy są nam w stanie rzetelnie wycenić robotę, zrobić ją bez szemrania i pomóc w załatwianiu kolejnych, albo sami jesteśmy z branży budowlanej. "Januszowi budownictwa" moim zdaniem pozostaje wyłącznie zlecanie całego etapu SSZ, albo generalny wykonawca na wszystko aż do deweloperskiego, gdzie przy wykończeniu można już pokusić sie o zrobienie częsci samemu (jeśli się komuś chce) albo podnając firmy tylko do pojedynczych zadań. Oszczędności są niezbyt powalające i niestety mogą być iluzoryczne, wystarczy pojedyncza wpadka o jaką nietrudno komuś, kto się nie zna (na ekipach, materiałach i koordynowaniu prac budowlanych).

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Kaiketsu napisał:

 

Pamiętaj co Ci mówiłem, ile masz brać kredytu? Więcej niż Ci się wydaje że potrzeba XD 

Jak zostanie to najwyżej nadplacisz. Ale licz, że nie zostanie i tak.

Taras przy całości to śmieszny koszt. Bierzesz materiału z zapasem, a nadmiar wysypujesz i wylewasz przed dom. Bo i tak betoniarka co do metra nikt nie wyliczy. U mnie taras wylany jest z tego samego betonu co posadzka w domu. 

Ważne żebyś ogarnął podłogowe ogrzewanie w swoim systemie jaki nie weźmiesz. I musisz o tym mówić wykonawcy. Bo ze 20cm chyba potrzeba na to w podłodze. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z kredytem jasne. Ale mega się zawiodłem na tym całym "gospodarczym". Wypruwać sobie żyły dla oszczędności rzędu 10-15%? Ludzie w to naprawdę idą gdy nie są z branży lub nie mają w rodzinie budowlańców? 8:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50k za układanie cegiełek to sporo sobie gościu liczy. On chociaż zbrojenie rozkłada pod kolejne wylewki?

Co to strop? W parterowym strop to regipsy do belek połapane. Robi się to po tynkach. On robi tynki?

I to oczywiście połowa sukcesu, bo jeszcze taśmy trzeba rozwinąć po rogach i gładź położyć aby je zatopić. Nie wiem do końca jak łączy się regipsy ze ścianą bez gładzi. 

https://www.bricoman.pl/tasma-tuff-tape-czerwona-30-mb-do-polaczen-plaskich-i-rogow-wewnetrznych-plyt-g-k-521073.html?gclid=Cj0KCQjwp86EBhD7ARIsAFkgakjiGNkJ3keG-Sq3lbid_pNo9yItDklg4M8Cr9QztWizjwtDxh8PseYaAphZEALw_wcB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno robi zbrojenia. Strop terriva. No krzyknął sobie konkretnie za fundamenty, cegiełki i strop raczej :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co Ci do parterówki Strop Terriva ? Raczej jest znacznie droższy od kilku belek w poprzek do których przykręca się płyty.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecie mam poddasze nieużytkowe. Które musi wytrzymać upadek sztangi 100kg, bo siłownię sobie tam robię :E

Dodatkowo wszystkie rozwiązania oparte o stal są obecnie nieekonomiczne, stal +50% w tym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

https://budujemydom.pl/cozaile/kosztorysy/stan-surowy-zamkniety/fundamenty-sciany-stropy/79518-koszty-wykonania-stropu

 

300kg /m2 vs 25-40kg /m2 ;) 

170-200zl /m2 vs 100-130zl. 

 

I izolację dajesz między belkami ( np 30cm wełny - sam możesz to nawet rozwinąć, tak samo płyty OSB na strychu możesz sam rozłożyć. To akurat jest easy ;),

I masz płaską izolację 100m2 sufitu zamiast walczyć na skosach z o połowę większą powiechnią. No chyba że na ten strop chcesz rozkładać styropian na płasko, ale to lipa trochę do chodzenia później po tym ( jako graciarnia ), no i cena chyba gorsza od wełny ;) 

7 minut temu, Kaiketsu napisał:

Przecie mam poddasze nieużytkowe. Które musi wytrzymać upadek sztangi 100kg, bo siłownię sobie tam robię :E

Dodatkowo wszystkie rozwiązania oparte o stal są obecnie nieekonomiczne, stal +50% w tym roku.

to daj grubsze OSB :P One są śmiesznie tanie.

Czyli izolację dajesz na skosy? :P Bo inaczej będzie pizgać albo smażyć na siłowni ;)

Ja w przyszłym tygodniu powinienem miec tryskaną piankę na skosy, bo te nie użytkowe poddasze nawet na chwilę nie da się odwiedzić, wiecznie skrajne warunki ;) 10cm tylko chcę mam nadzieję że styknie aby parówkarni i zamrażarki już nie było. 64m2 bodajże mi wyszło i pianka będzie kosztowała 2300zl. Jakbym chciał porządnie 30cm to chyba 5500zl wychodziło. Taka przyzwoitej jakości co nie ciągnie wody.

 

Idąc dalej, w tym stropie z belek łątwiej będzie CI ogarnąć rekurpurację. Wszystko łatwo dostępne, łatwe do przemieszczenia. W każdym miejsu możesz wyjść pionowo w ścianie do góry kablem ( rj45 skrętka ) i wejść w dowolnym pokoju od sufitu. Możesz też dowolnie modyfikować oświetlenie. Przeność i dodawać punkty.  Terriva  jest problematyczna. Miałem ją w mieszkaniu poprzednim. 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha, zapomniałem o jednym aspekcie, poddasze jest awaryjnie prewidziane pod wykończenie (gdybym musiał, z różnych powodów), dlatego to musi być normalny strop a nie jakieś gówno ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Minciu napisał:

A po co Ci do parterówki Strop Terriva ? Raczej jest znacznie droższy od kilku belek w poprzek do których przykręca się płyty.

 

W sumie to do belek najpierw montuje się konstrukcje i na to dopiero płyty gk. 

Musiałby policzyć ile go to wyjdzie wraz z sufitem podwieszanym, izolacją i OSB na górę i porównać. Ogólnie to ceny materiałów i robocizny lecą cały czas do góry. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, regipsy zawsze w uchwyty się montuje ;) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
6 minut temu, Kaiketsu napisał:

aha, zapomniałem o jednym aspekcie, poddasze jest awaryjnie prewidziane pod wykończenie (gdybym musiał, z różnych powodów), dlatego to musi być normalny strop a nie jakieś gówno ;)

To awaryjnie bedziesz mógł się rozłożyć panele na OSB. 

Jak chcesz wychodzić awaryjnie na poddasze terriva ? Masz przewidziane miejsce na schody? Dziurę w suficie będziesz kuł?  

Jak chcesz tą terrivę wycieplić? Po skosach by wypadało jak ma być awaryjnie uzytkowa? A to oznacza że będziesz grzał 200m2 domu a nie 100m2 ? :P 

Nie wiem, mówisz że chcesz mało metrów i tanio po kosztach, a z tym poddaszem to jednak zdrowo odleciałeś :P 

 

Awaryjnie to wybuduj po prostu większy parter z pokojem dla przyszłego bombelka ? 

1 minutę temu, Trepcia napisał:

Ma mi gosciu na dniach centralne przerabiac w domu i powiedzial mi, ze rurki stalowe tak podskoczyly z cena do gory, ze praktycznie zrownaly sie z miedzia lutowana. Wiec lece w miedz ;-)

a miedź też zapierdziela ponoć na rynkach :D 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 minuty temu, Minciu napisał:

Masz przewidziane miejsce na schody? Dziurę w suficie będziesz kuł?  

Mam przewidziane miejsce na schody i dziurę.

2 minuty temu, Minciu napisał:

Jak chcesz tą terrivę wycieplić?

Musiałbym do projektu zajrzeć :E

2 minuty temu, Minciu napisał:

Nie wiem, mówisz że chcesz mało metrów i tanio po kosztach, a z tym poddaszem to jednak zdrowo odleciałeś :P 

Przecież "adaptacja" poddasza "kosztowała" mnie 2 pustaki by podnieść skos i nadproża pod okna które obecnie są zbędne. Chyba się nie rozumiemy: adaptacja POTENCJALNA ;) na wypadek kryzysu. Zrobiłem tylko to, co potem by mnie kosztowało krocie.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
10 minut temu, Minciu napisał:

przyszłego bombelka ? 

Bombelków nie chcę. To ewentualnie gdyby rodzice potrzebowali w przyszłości na starość opieki. Wtedy zamiast się gnieść oddam im 2 pokoje z łazienkami na dole a sobie zrobię sypialnię, gabinet i łazienkę na górze. Nie wykluczam, że będę się keidyś musiał zająć rodzicami, więc wydaje mi się to zasadne - wykonać te aspekty adaptacji, które potem, robione osobno, kosztują fortunę albo są niemożliwe do zrobienia. Np. dodanie dwóch pustaków już zauważalnie zmniejsza redukcję powierzchi związanej ze skosem dachu - a koszty są prawie żadne. Teraz. Spróbuj to zrobić jak zbudujesz dom... :E

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy koszty żadne? Będziesz grzał więcej metrów XD i z izolacją się peirdzielił. Jakieś 100zl drożej od metra stropu Ci wyjdzie, czyli kolejne 10.000 w plecy za strop. 

No i jak chcesz grzać na górze? Podłogowe będziesz rozwijał też ? Czy grzejniki tam dasz? Bo grzejnik chce 60* na rurach. Podłoga i pompa ciepła czy kondensat woli połowę z tego. 

Rury z rekrutacji będą Ci leżeć na stropie i będziesz w gabinecie nad nimi skakał?

Plan wygląda trochę jak ten budowlaniec 48K i euforia z wyceny przez całe 24h XD

14 minut temu, Kaiketsu napisał:

. Np. dodanie dwóch pustaków już zauważalnie zmniejsza redukcję powierzchi związanej ze skosem dachu - a koszty są prawie żadne. 

Ale zwiększysz powierzchnię do grzania. 

Jak już mówiłem, 200m2 będziesz grzał a nie 100m2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Minciu napisał:

Jakieś 100zl drożej od metra stropu Ci wyjdzie, czyli kolejne 10.000 w plecy za strop. 

Przesadzasz. Różnica nie przekracza 4000 PLN (sprawdzałem z architektką), a z tym gównem z belek to już nic nie można zrobić "w razie czego". Musisz to w pizdu rozebrać i zrobić od nowa. Ogrzewanie na górze sobie elektryczne zrobię. Przecież mowa tu o rezerwie na adaptację, która raczej w ciągu 5-10 lat nie nastąpi. Do tego czasu gaz i tak będzie już kaputt jako tanie źródło ogrzewania i wszyscy będziemy jechać na ogrzewaniu elektrycznym. Już w 2024 jak wejdzie uwolnienie cen gazu to pewnie będę wymieniał piec gazowy na kocioł elektryczny i rozbudowywał instalację F-V ;)  Pompa ciepła to bezsens.

4 minuty temu, Minciu napisał:

Rury z rekrutacji będą Ci leżeć na stropie i będziesz w gabinecie nad nimi skakał?

Przecież to zależy jak się je poprowadzi, nie widzę z tym problemu, bo nie potrzebuje 100% powierzchni tego stropu tylko góra 30m^2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...