Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dojezdzalem do pracy 60km to też mi schodziło 35-45minut. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  

9 godzin temu, Minciu napisał:

O kurde 3 sracze :D Raj dla króli sedesu ;D 

Przypadkiem domki A, D, B to nie są czworaki ze znacznie większym ogródkiem ?

3 łazienki to oczywiście przesada na 110m2 ale to już każdy może zrobić jak mu pasuje :D Mają nawet gotową propozycję z dwiema
Ogródki są mikro (E 28m2, F 38m2) i raczej nie ma dodatkowego bocznego terenu

A-D to już klasyczne bloki/mieszkania

Godzinę temu, iwanme napisał:

Jako zamiennik mieszkania fajna sprawa, jako zamiennik domu to raczej nie. 

Sąsiedzi za ścianą to główna wada, druga to przypuszczam, że cena. 

Te z przykładu całkiem sensownie zaprojektowane (w wersji z 4 sypialniami, bo 3 sracze na 100 metrach to dla rodziny nietrzymającej moczu chyba) podwójny garaż z piwnicą fajna rzecz.

Zdecydowanie zamiennik mieszkania, właśnie układ to najfajniejszy segment jaki znalazłem w gd (no na te milion+ nie patrzyłem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje 140m2 kosztowało poniżej 400tys

Jakbym miał dać niecałe 500tys to jeszcze jeszcze może brałbym szeregowca.

 

Moje szeregi wyglądają tak: 

Brzoskwiniowa-B.jpg

Brzoskwiniowa-C.jpg

Brzoskwiniowa-D.jpg

 

A zrobione są z takich bliźniaków, niestety spóźniłem się rok na bliźniaka ;/ :

Chelmonskiego-nowe2.jpg

 

 

Jak widać mam ciszę i spokój.

Tam w Gdańsku jakoś gęsto. Same budynki dużo proszej konstrukcji, kostki bez dachu. A cena kosmos ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cena masakryczna, ale 400k to dziś za budę dla psa się płaci. Pomnóż ceny razy 2 :E Możemy podziękować covidowi za największą chyba w historii PL domów i działek bańkę od 2 wojny światowej.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Wu70 napisał:

  

3 łazienki to oczywiście przesada na 110m2 ale to już każdy może zrobić jak mu pasuje :D Mają nawet gotową propozycję z dwiema
Ogródki są mikro (E 28m2, F 38m2) i raczej nie ma dodatkowego bocznego terenu

A-D to już klasyczne bloki/mieszkania

Zdecydowanie zamiennik mieszkania, właśnie układ to najfajniejszy segment jaki znalazłem w gd (no na te milion+ nie patrzyłem)

Nie może oddać na własność domu, bo to w papierach powinno być jako dom w zabudowie szeregowej bez terenu obok ściany 2-3 metry.

Nie można kupić ziemi i postawić na niej co do centymetra domu ;) 

Teraz, Kaiketsu napisał:

No cena masakryczna, ale 400k to dziś za budę dla psa się płaci. Pomnóż ceny razy 2 :E Możemy podziękować covidowi za największą chyba w historii PL domów i działek bańkę od 2 wojny światowej.

No dzisiaj mógłbym kupić takie coś: https://www.otodom.pl/pl/oferta/smoczyka-komfortowy-apartament-z-ogrodkiem-ID4a3UC.html

W sensie za ta kasę co ja dałem.. słabo trochę ;) 

To tak bez zmiany miasta oczywiście.

cena za 1m2 prawie 100% w górę już.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
3 minuty temu, Minciu napisał:

Niezły chów klatkowy tam mają... :E

 

a Ty liczysz 400k z wykończeniem? Bo wykończenie też podrożało o 50% w rok :E

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Minciu nie znam takich szczegółów, tam w papierach równie dobrze i mieszkanie może być :P

@Kaiketsu to wszystko prawda - znam okolicę i w godzinach największego ruchu to tam ludzie sobie stoją, pojawiło się mnóstwo nowych inwestycji a infrastruktura nie nadążyła.

Z tym że osobiście raczej nie korzystam z komunikacji a do centrum to może czasami na spacer ;) Dlatego wolę to przekuć w zaletę i szukać po gorszych komunikacyjnie dzielnicach ($$$)

 

No i druga sprawa będą tutaj spore inwestycje więc generalnie jest szansa że całe południe trochę zyska(?)

 

 

164771.jpg
https://www.gdansk.pl/wiadomosci/piec-firm-zainteresowanych-przygotowaniem-przygotowanie-stes-dla-pkm-poludnie,a,189904

+

Nowa świętokrzyska z tramwajami lub buspasami (chyba na buspasach się skończy)

1758422-Mapa-umieszczona-w-dokumentacji-

 

Oczywiście nic jeszcze nie kupuję ale ten mi się najbardziej podoba :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mając ponad pół bańki tylko dom bym brał.

Na ten moment takie opcje by były:

https://www.otodom.pl/pl/oferta/dom-blizniak-stan-dewelop-130m2-zary-ul-hallera-ID49wzy.html#8a4f515abe

https://www.otodom.pl/pl/oferta/dom-w-olbrachtowie-stan-surowy-otwarty-4pokoje-11a-ID4aEvL.html#8a4f515abe

https://www.otodom.pl/pl/oferta/dom-z-tarasem-i-klimatycznym-ogrodem-ID4brDe.html#8a4f515abe

 

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

 

a Ty liczysz 400k z wykończeniem? Bo wykończenie też podrożało o 50% w rok :E

Deweloperski stan oczywiście. Wykończenie i tak sam z ojcem robiłem. Więc by mi nie zdrożało. ale miesiąc urlopu potrzeba XD 

Na wykończenie meble itp ze 150tys potrzeba na taki metraż. Ale tak z zakupem wszystkiego, nawet TV sensowny za 5-7k ;)

 

Ja kupiłem w takiej okolicy, że ostatnio miałe w skrzynce liścik:

Cytat

POSZUKUJĘ

DOMU, MIESZKANIA

NA TYM OSIEDLU 

AURUM NIERUCHOMOŚCI 

ZADZWOŃ: xxxxxxxxxxxxx

Więc wiem co i gdzie kupiłem. Centrum rzut beretem a zarazem typowe osiedle domków. No pomijając to co wyżej widać na prezentacji, mieszkania góra dół dzielone - to największy MOLOCH w promieniu kilkuset metrów ;) Jak kończy się osiedle domków jednorodzinnych to 200 metrów dalej jest już rynek. A po drodze zabytkowy pałac i park. W sumie to mam park, ulica, pałac, rynek. Tip Top sytuacja ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Minciu napisał:

Deweloperski stan oczywiście. Wykończenie i tak sam z ojcem robiłem. Więc by mi nie zdrożało. ale miesiąc urlopu potrzeba XD 

Na wykończenie meble itp ze 150tys potrzeba na taki metraż. Ale tak z zakupem wszystkiego, nawet TV sensowny za 5-7k

materiały zdrożały :( tynki etc. wszystko w górę dziesiątki %.

@Wu70 no okolica najważniejsza. Ja już żałuję, że nie wziąłem działki obok przystanku w Legionowie kiedy jeszcze kosztowały 350k a nie 700k :E wtedy 80k więcej wydawało się nonsensem, ale z perspektywy kilkunastu lat życia... no i oczywiście tam podrożały najmocniej więc byłbym 200k do przodu a nie 80k. Ale kto by to przewidział.

Już lepiej dołożyć do działki, a zbudować mniejszy dom albo kupić mniejszy segment

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są jakieś przesłanki, że ceny działek i koszty budowy domu stanieją? Jeżdżąc po okolicach znalazłem wiele miejsc z pięknymi widokami i bez uciążliwych sąsiadów. Ale pewnie tymi działkami już zainteresowali się deweloperzy.

Nie przejmowałbym się wtedy bliskością sklepów, bo posiadanie domu na przedmieściach wymusza posiadanie auta. Po bułki wystarczy rower, a po większe zakupy raczej samochód. No i mając rodzinę robisz za taksówkarza.

Wracając do mieszkania, to sam już nie wiem, czy faktycznie chcę zmiany. Już tłumaczę, dlaczego. Wpakuję się w mieszkanie 60 m² lub więcej po bandyckich cenach może w fajnej lokalizacji, ale potem może być problem z odsprzedażą lub wynajęciem takiego lokum, żeby na tym nie stracić. Wyjątkiem była okazja, która mi przeszła koło nosa - 3 pokoje 46 metrów - ludzie takich mieszkań szukają na wynajem nawet dla siebie. Dzień później to mieszkanie poszło za gotówkę.

Widok z meliny - po mojej stronie widok na drzewa, a bardziej ogród, gdzie spotykają się koneserzy alkoholu i naćpana gimbaza. Po drugiej brzydki parking. Pomijając inne mankamenty techniczne to zrobić remont i da się żyć.

A w zamian kupić mieszkanie pod inwestycję i to teraz może się opłacać. Nasza koleżanka już drugi miesiąc szuka mieszkania do wynajęcia, bo żadne jej nie przypadło do gustu, a właściciele życzą sobie coraz więcej. Jeśli jej wierzyć, to nieprawda, że jest problem ze znalezieniem najemców. Jest problem ze znalezieniem mieszkania mimo większej liczby ofert na portalach. Młodzi prawdopodobnie dziś mają inną filozofię - po co kupować własne mieszkanie i przywiązywać się do miejsca. Żyją też bardziej rozrzutnie od nas, na wyższym poziomie, chcą mieć "na już" i nie są w stanie odłożyć na wkład. Pytanie, czy pisowski program coś namiesza na rynku i jednak więcej młodych ludzi zdecyduje się na własne 4 kąty.

  • Confused 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat
  • Orator
  •  
  • WebCM
  • Forumowicze
  •  15
  • 665 odpowiedzi

Witam. Mam zamiar kupić mieszkanie.

................

 

ale temat przynajmniej fajny :P

 

117523933_615180039139640_57064545279352

 

W dniu 5.08.2019 o 19:01, WebCM napisał:

Stać mnie na mieszkanie w centrum, nawet ponad 60 m², ale to oznacza większy kredyt i wypłukanie z kasy. Ma to sens jedynie wtedy, gdy to będzie docelowe mieszkanie (bez planów zakupu innego) i faktycznie założę rodzinę.

Wciąż Cię stać? 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, WebCM napisał:

Są jakieś przesłanki, że ceny działek i koszty budowy domu stanieją? ......

RATUNKU!!!!! NIEEEEE ?? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ujemne stopy procentowe.

Lokaty z ujemnym oprocentowaniem 

Nowe dofinansowanie Państwa.

Styropian 100% droższy.

Kolejne coroczne podwyżki płacy minimalnej.

Inflacja.

 

Wszystkie znaki na ziemię i niebo wskazują na szybki spadek cen mieszkań. Poczekaj jeszcze chwilę. 

  • Haha 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, WebCM napisał:

Są jakieś przesłanki, że ceny działek i koszty budowy domu stanieją?

Nieee, nie przy tej inflacji i nie przy tym oprocentowaniu kredytów. ALE - prawdopodobnie przestaną rosnąć, bo kto miał iść na zdalną - już poszedł. Exodus z miast już nastąpił. Efektem jest olbrzymi wzrost cen.

Wzrosty na domach i działkach powinny być inflacyjne od teraz.

Za to mieszkania z uwagi na nowe dofinansowania powinny znów zacząć rosnąć. Może nawet będzie nowa bańka.

 

4 godziny temu, WebCM napisał:

Nie przejmowałbym się wtedy bliskością sklepów, bo posiadanie domu na przedmieściach wymusza posiadanie auta.

To nie jest prawda, wystarczy stacja w pobliżu ;)

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Minciu napisał:

ale temat przynajmniej fajny ? ?

Post 5 sierpnia 2019 i 28 maja 2021 są prawie identyczne tj. w 99%. W poście z 2021 doszła tylko melina, a reszta rozważań bez zmian ?

PS. PiS zapowiedział program "Web_dom" dla osób w trudnym położeniu decyzyjnym. Program ma pomóc podjąć wieloletnią decyzje i zaproponować zniżki na grunty i domy, dla osób nie zaradnych. Opcja rozszerzona pozwala w rozliczeniu zbyć Meline w celach konsumpcyjno - imprezowych dla mieszkańców osiedla :E

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złote WebMyśli:

W dniu 27.08.2019 o 01:47, WebCM napisał:

Teraz jest beznadziejny okres na inwestycje pod kątem wynajmu i odsprzedaży.

Wracając do tematu, naszła mnie refleksja. Pisałem kiedyś o planach na przyszłość. Żyję w świecie ułudy i fantazji. Trzeba zejść na ziemię. Czy zakup mieszkania pod przyszłą rodzinę (min. 60 m2) to dobry pomysł? Czy zwiększa wartość na rynku matrymonialnym? Łatwo wycyckać się z kasy, a potem zabraknie na inne inwestycje i połowa mieszkania będzie się marnować. Z drugiej strony, kiedy uwzględnimy fakt, że płacimy więcej za m2 w małych mieszkaniach (to tylko opinia z netu) i jest ten "stały narzut" (salon, łazienka), to bardziej się opłaca większe mieszkanie. Nie wiem, czy to dobry tok myślenia.

 

 

W dniu 25.08.2019 o 23:35, WebCM napisał:

Tak, wiem o tym. Samochód kiedyś i tak planuję kupić (jakiś lepszy, a nie rzęcha, który się zaraz rozpadnie), ale pewnie przez kilka kolejnych lat będę dalej dojeżdżać rowerem / UTO / komuną publiczną.

Muszę się na coś zdecydować. Odezwę się do pośrednika i pójdziemy coś obejrzeć.

 

Prawda jest taka, że przespałem najlepszy okres na zakup mieszkania. Miałem o połowę mniej kasy, ale ceny za metr były znacznie niższe.

 

W dniu 5.08.2019 o 21:46, WebCM napisał:

Ceny jeszcze będą rosnąć, bo drożeją materiały budowlane. Ale ceny są sztucznie zawyżane przez deweloperów i ta bańka niedługo pęknie. Mimo to kupuję mieszkanie teraz, bo ile można czekać.

 

W dniu 7.08.2019 o 17:40, WebCM napisał:

Odwieczne prawo głosi, że mężczyzna ma zapewnić kobiecie bezpieczeństwo. Przede wszystkim facet musi by zaradny i umieć zaopiekować się rodziną. Dobra praca (a najlepiej własna firma) i stan majątkowy to już pewna baza. Niemniej jednak przy nawiązywaniu kontaktów dobra gadka i wygląd zewnętrzny to podstawa.

Zaradny po zbóju fest XD 

  • Haha 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Klakier1984 napisał:

Panowie- dość tych świństw ;) 

Bo się jeszcze WebCM zdecyduje :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma opcji ? Wstępnie pisał nawet o szeregach ( 100m2+ ), a dzisiaj o 46m2 :] Zanim się namyśli to co najwyżej garaż będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ech, Panowie, kolega niezdecydowany, ale nie ma się z czego śmiać - kiedy ceny rosną po 10-15% rocznie, to człowiek czuje się dziwnie, a gdy rosną o 50% w ciągu pół roku, to czuje się fatalnie. Trudno w takich warunkach podjąć rozsądną decyzję. Rozum podpowiada "to pęknie, nie kupuj na górce, nie bądź frajerem", ale on nie jest zawsze dobrym doradcą.

Nawet ja, zdecydowany w pełni dotąd na budowę i realizujący konsekwentnie plan, zacząłem na ostatniej prostej się wahać, gdyż wzrosty od 40 do 80% w rok na materiałach zniszczyły mój kosztorys, a tego typu bańki nie spodziewałem się nawet w najczarniejszych snach. Też zacząłem sprawdzać m.in. mieszkania, używane domy, ogólnie to jest okropny okres dla ludzi, którzy nie załapali się w 2012-2016 na zakup bądź budowę, bo jest naprawdę bardzo drogo, a na dodatek zaczęła się bańka na ziemi i materiałach, która sytuacji w ogóle nie polepsza. Wy tego nie czujecie bo kupiliście na okresie względnej stabilizacji. Osoby, które muszą coś kupić teraz są w zasadzie w beznadziejnej sytuacji, bo teraz już można mówić na luzie o bańce na rynku budowy, czego dotąd nie było, a mieszkania są generalnie b.drogie i nieopłacalne.

 

Czy Wasze pensje rosną (nie licząc może okresu juniorskiego) o 10% rocznie? Bo moja niestety nie, moja nie wzrosła przez dwa lata (blokada podwyżek w budżetówce z uwagi na to, że ktoś musiał sfinansować "tarczę"), w tym czasie budowa domu podrożała o jakieś 40% lub nawet więcej. Obiektywnie biednieję z roku na rok i też zaczynają kończyć mi się pomysły. W perspektywie rata na 2600 PLN m/c, a na horyzoncie już podwyżki WIBOR-u. Mamy z dziewczyną ponad 10k netto i nie mamy dzieci więc nas na to stać, ale czy to jest komfortowa sytuacja? no nie jest. Podniosą wibor i dupa ze skracania okresu kredytowania, będziemy płacić aż do emerytury za 100m chatki pod W-wą... ?To jest realne ryzyko i to przecież nawet zakładając, że nie stracimy pracy, albo nie zachorujemy, bo wtedy z 25% zarobków na kredyt pójdzie 50%...

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

a co do mieszkań to może to zobrazuje skalę problemu:

 

aeJUo1Z.png

Średnie wynagrodzenie niby rośnie, ale wielu z nas nie dostaje podwyżek (nie wiem, jak jest w IT), więc wiecie - tak naprawdę część z nas biednieje z roku na rok.

 

Nie pomaga bardzo wysoka inflacja:

 

l6vaLrn.png

 

Tutaj ktoś ładnie podsumował:

Ceny nieruchomości w 2021 roku. Dlaczego dalsze wzrosty są nieuniknione? Podsumujmy.

  • Popyt na nieruchomości jest wyjątkowo wysoki,
  • Podaż nowych lokali od dewelopera jest najniższa od 2014 roku,
  • Mamy rekordowo wysoką inflację (spadek wartości pieniądza = 5,1%),
  • Koszty kredytów (stopa WIBOR) są najniższe w historii,
  • Banki łagodzą politykę kredytową wyliczając wyjątkowo wysokie zdolności kredytowe dla przeciętnego Kowalskiego,
  • Kwiecień 2021 r miesiącem rekordowej sprzedaży kredytów hipotecznych,
  • Deweloperzy zostają obciążeni dodatkowym kosztem – składką na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny,
  • Ludzie uciekają ze środkami własnymi z banków i 80% transakcji na rynku nieruchomości odbywa się za pomocą gotówki.

Jak widzisz na rynku nieruchomości i kredytowym dzieje się naprawdę dużo.

Na to wszystko Rząd ogłasza, że będą jeszcze kredyty z zerowym wkładem własnym dla największej grupy kredytobiorców (osób w wieku 20-40 lat). 

 

link: https://www.jakfinansowac.pl/ceny-nieruchomosci-w-2021-roku-eksploduja-dlaczego-dalsze-wzrosty-sa-nieuniknione/

 

Osobiście uważam, że zaczyna się bańka. Pytanie, ile lat potrwa, do jakich wartości wyniesie cenę m^2 i czy ta cena po bańce spadnie poniżej obecnej, czy też niekoniecznie...

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Kaiketsu napisał:

Ech, Panowie, kolega niezdecydowany, ale nie ma się z czego śmiać - kiedy ceny rosną po 10-15% rocznie, to człowiek czuje się dziwnie, a gdy rosną o 50% w ciągu pół roku, to czuje się fatalnie. Trudno w takich warunkach podjąć rozsądną decyzję. Rozum podpowiada "to pęknie, nie kupuj na górce, nie bądź frajerem", ale on nie jest zawsze dobrym doradcą.

Nawet ja, zdecydowany w pełni dotąd na budowę i realizujący konsekwentnie plan, zacząłem na ostatniej prostej się wahać, gdyż wzrosty od 40 do 80% w rok na materiałach zniszczyły mój kosztorys, a tego typu bańki nie spodziewałem się nawet w najczarniejszych snach. Też zacząłem sprawdzać m.in. mieszkania, używane domy, ogólnie to jest okropny okres dla ludzi, którzy nie załapali się w 2012-2016 na zakup bądź budowę, bo jest naprawdę bardzo drogo, a na dodatek zaczęła się bańka na ziemi i materiałach, która sytuacji w ogóle nie polepsza. Wy tego nie czujecie bo kupiliście na okresie względnej stabilizacji. Osoby, które muszą coś kupić teraz są w zasadzie w beznadziejnej sytuacji, bo teraz już można mówić na luzie o bańce na rynku budowy, czego dotąd nie było, a mieszkania są generalnie b.drogie i nieopłacalne.

 

Czy Wasze pensje rosną (nie licząc może okresu juniorskiego) o 10% rocznie? Bo moja niestety nie, moja nie wzrosła przez dwa lata (blokada podwyżek w budżetówce z uwagi na to, że ktoś musiał sfinansować "tarczę"), w tym czasie budowa domu podrożała o jakieś 40% lub nawet więcej. Obiektywnie biednieję z roku na rok i też zaczynają kończyć mi się pomysły. W perspektywie rata na 2600 PLN m/c, a na horyzoncie już podwyżki WIBOR-u. Mamy z dziewczyną ponad 10k netto i nie mamy dzieci więc nas na to stać, ale czy to jest komfortowa sytuacja? no nie jest. Podniosą wibor i dupa ze skracania okresu kredytowania, będziemy płacić aż do emerytury za 100m chatki pod W-wą... ?To jest realne ryzyko i to przecież nawet zakładając, że nie stracimy pracy, albo nie zachorujemy, bo wtedy z 25% zarobków na kredyt pójdzie 50%...

Nie martw się. Teraz naprawdę przeczuwam kryzys ekonomiczny więc zobaczymy jak będzie, giełda amerykańska to teraz "kasyno" co coraz bardziej zwabia ulice. Znowu się pompy zaczeły z tego co widzę. Po prostu to musi "jeb***" Tylko nie jestem w stanie przewidzieć  jaki to kryzys będzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, WebCM napisał:

Są jakieś przesłanki, że ceny działek i koszty budowy domu stanieją? Jeżdżąc po okolicach znalazłem wiele miejsc z pięknymi widokami i bez uciążliwych sąsiadów. Ale pewnie tymi działkami już zainteresowali się deweloperzy.

Nie przejmowałbym się wtedy bliskością sklepów, bo posiadanie domu na przedmieściach wymusza posiadanie auta. Po bułki wystarczy rower, a po większe zakupy raczej samochód. No i mając rodzinę robisz za taksówkarza.

Wracając do mieszkania, to sam już nie wiem, czy faktycznie chcę zmiany. Już tłumaczę, dlaczego. Wpakuję się w mieszkanie 60 m² lub więcej po bandyckich cenach może w fajnej lokalizacji, ale potem może być problem z odsprzedażą lub wynajęciem takiego lokum, żeby na tym nie stracić. Wyjątkiem była okazja, która mi przeszła koło nosa - 3 pokoje 46 metrów - ludzie takich mieszkań szukają na wynajem nawet dla siebie. Dzień później to mieszkanie poszło za gotówkę.

Widok z meliny - po mojej stronie widok na drzewa, a bardziej ogród, gdzie spotykają się koneserzy alkoholu i naćpana gimbaza. Po drugiej brzydki parking. Pomijając inne mankamenty techniczne to zrobić remont i da się żyć.

A w zamian kupić mieszkanie pod inwestycję i to teraz może się opłacać. Nasza koleżanka już drugi miesiąc szuka mieszkania do wynajęcia, bo żadne jej nie przypadło do gustu, a właściciele życzą sobie coraz więcej. Jeśli jej wierzyć, to nieprawda, że jest problem ze znalezieniem najemców. Jest problem ze znalezieniem mieszkania mimo większej liczby ofert na portalach. Młodzi prawdopodobnie dziś mają inną filozofię - po co kupować własne mieszkanie i przywiązywać się do miejsca. Żyją też bardziej rozrzutnie od nas, na wyższym poziomie, chcą mieć "na już" i nie są w stanie odłożyć na wkład. Pytanie, czy pisowski program coś namiesza na rynku i jednak więcej młodych ludzi zdecyduje się na własne 4 kąty.

 

Wszystko drozeje a w przeciagu roku czy dwoch pojdzie jeszcze drozej, ze wzgledu na ceny materialow, podatki, datki, daniny, ceny w sklepach zywniosci, transpor, koszt pracownikow itp. do tego dochodzi banka bo ludzie kupuja na potege co zwieksza popyt, wiec wszyscy korzystaja, oprocz zwyklego kowalskiego, ktory zawsze traci :E Ludzie sobie za kawalerki (35m) w dziurach zycza teraz 200tys! :E:E:E

W przeciagu 10 lat ceny spadna moim zdaniem - starsze pokolenie odchodzi, dzieci beda dziedziczyc mieszkania wiec i popyt  troche spadnie. Zreszta te ceny sa juz tak odrealnione ze szkoda gadac, oczywiscie w stosunku do naszych zarobkow. Ja tylko czekam az podniosa wreszcie stopy procentowe (a w koncu kiedys to zrobia), bedzie wielki placz i lament, tak samo jak bylo z frankowiczami :E Oczywiscie jesli przyjmiemy ze to wszystko wczesniej nie jeb..e razem z zadluzeniem panstwa.

Rynek wynajmu jest jeszcze bardziej zj... z ciekawosci jakies pol roku temu ogladalem mieszkania na wynajem w Katowicach i okolicach... ludzie sobie zycza 3 tys za miesiac wynajmu (nowe budownictwo) :E:E:E Ja naprawde nie wiem kto to wynajmuje za takie pieniadze..anyone?!? :E Przeciez to w ogole nie oplacalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 10lat Ukraina będzie skupować u nas mieszkania bo zrozumienie za nie ma sensu wracać. 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, coś na czasie:

"Ceny mieszkań nieracjonalnie drożeją, kupujący reagują emocjonalnie i kupują praktycznie wszystko. Sprzedają się już nawet i te mieszkania w kiepskich lokalizacjach i złym standardzie. Podobnie jest z działkami a nawet ziemią rolną. Rynek jest rozgrzany i ciągle podsycany.10 maj 2021"

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rekordowa-sprzedaz-mieszkan-i-nieracjonalny-wzrost-cen-Eksperci-wieszcza-banke-8108003.html

Demografią bym niezmiennie się nie przejmował - wyludniają się głównie wsie, ludzie zwiewają na przedmieścia dużych miast niejako zasypując dziurę demograficzną w tychże. Zresztą zobaczcie, jak dla np. Warszawy na razie wygląda strategia i z którego roku prognozy wypełnia jak dotąd (opracowanie z 2020, więc świeże)

2bK7pk2.png

Jak widać idzie jak po sznurku z szacunków GUS 2014, a zatem mimo wyludniania się Polski rośnie liczba mieszkańców i w 2030 mogłaby wzrosnąć o kolejne 150 000 ludzi. A to oznacza naturalnie popyt na mieszkania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...