Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

No ponad rok temu dostałem wycenę na ~5 tysi, teraz aż boję się oddzwaniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Myst napisał:

No ponad rok temu dostałem wycenę na ~5 tysi, teraz aż boję się oddzwaniać.

5 kafli ale za ile skrzydeł ;) jakie drzwi itp. To tak samo jak kupować opony i mówić że wydałem 5000 :P ale jakie ;) jaki rozmiar. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Kaiketsu napisał:

wychodz nam chyba 10,5k albo 11k na rękę, musiałbym podpatrzeć.

Mam 7 na rękę i gdybym miał wkład, nawet nie zastanawiałbym się nad kredytem rzędu 500-600k na 30 lat. A tak czeka mnie jeszcze rok w nadziei, że przez ten czas nie skoczy WIBOR - po wzięciu kredytu niech sobie rośnie, wyrównam to nadpłatami w pierwszych latach.

Masz działkę w super miejscu. Masz wkład w kredyt, masz na spłatę, masz stabilną pracę. Na zdrowie pewnie nie narzekasz, skoro myślisz o kredycie. Czego chcieć więcej? Jeśli nie planujesz sprzedawać domu, jaki jest sens zastanawiania się nad jego (hipotetyczną, jakby nie było) wartością? To, czy wybudujesz się na bańce czy przed, to się dowiesz dopiero po jej pęknięciu. Kiedy to będzie - może za miesiąc, może za 5 lat. A może "nigdy" :D Wzrost cen materiałów? Mieszkanie też trzeba wykończyć albo wyremontować, wyjdzie na to samo co przy domu.

Samo to, że się w ogóle zastanawiasz nad mieszkaniem zamiast domu wskazuje na to, że czegokolwiek nie zrobisz, będziesz żałować - przy domu, że budujesz za stówkę czy dwie więcej, przy mieszkaniu, że to jednak mieszkanie. Dla mnie to brzmi jak panika wywołana wszelkimi gadkami o wzrostach i spadkach cen nieruchomości, której i tak nie będziesz sprzedawać bez sytuacji awaryjnej. Za dużo czytania WebCM :E

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kitu tu nawet też nie o to chodzi o strach przed wtopą, bo nie sądzę, by WIBOR wzrósł tak byśmy to odczuli (czyli do no nie wiem 10% w rok :E raczej nierealne). Natomiast perspektywa szybkiego pozbycia się "pętli kredytowej" jest dość sympatyczną wizją. Jakoś mi się ciepło na sercu robi, gdy sobie pomyślę, że mógłbym do 35 roku życia już być wolnym od tego g@wna, przynajmniej na pierwszym lokalu :)Przy kredycie 3x większym tak łatwo nie będzie :) 3 lata vs 9 lat :)

 

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Kitu napisał:

.... Czego chcieć więcej? .... Za dużo czytania WebCM :E

Złotówki mu się zaświeciły przed oczami jak sprawdził aktualną cenę ziemi w okolicy. Zobaczył zysk 100% rocznie i biegnie sprzedawać zanim skoczy jeszcze wyżej ? Albo spadnie :P I za te 150k pójdzie na dożywocie w blokowisko, a jeszcze niedawno szyby pancerne chciał montowac aby somsiada z podwórka nie usłyszeć. A teraz będzie podsłuchiwał przez rury w toalecie ;D 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Minciu napisał:

A teraz będzie podsłuchiwał przez rury w toalecie ;D 

tymczasowo :>

zobaczym jutro te cuda, jadę oglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kaiketsu napisał:

...Natomiast perspektywa szybkiego pozbycia się "pętli kredytowej" jest dość sympatyczną wizją. Jakoś mi się ciepło na sercu robi, gdy sobie pomyślę, że mógłbym do 35 roku życia już być wolnym od tego g@wna, przynajmniej na pierwszym lokalu :)Przy kredycie 3x większym tak łatwo nie będzie :)

Inflacja większa jak odsetki z kredytu. Defakto to żadna pętala a inwestycja nawet jak cena nieruchomości nie dygnie ani trochę wyżej. 

Tutaj akurat nie działa zasada Postaw się a Zastaw się. Tutaj się zastawiasz ale stratny z tego powodu nie jesteś. 

Baaa nawet odwrotnie, tutaj usilne pozbywanie się tej Twojej Pętli Kredytowej aby zabłysnąć przed znajomymi że masz chatę za spłaconą to właśnie postaw się a zastaw się ? 

Zamiast żyć i korzystać z życie to kombinujesz jak najszybciej spłacić byle spłacić ;) 

5 minut temu, Kaiketsu napisał:

tymczasowo :>

zobaczym jutro te cuda, jadę oglądać.

Deweloperkę? To z somsiadami nie pogadasz, chyba że na jedną godzinę się umówisz ze wszystkimi w okół ;) 

Ugadaj się jeszcze żeby jeden wziął ze sobą wiertarkę z udarem, niekończące się remonty przez dwa lata od wprowadzki :D 

 

To trochę jakbym zobaczył Prezydenta USA w Daci Logan, zamiast w pięciu limuzynach pancernych z obstawa SecretService ;) 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Myst napisał:

No ponad rok temu dostałem wycenę na ~5 tysi, teraz aż boję się oddzwaniać.

Ja miałem na jesieni epizod, że rozważałem w jednym pokoju dostawienie. Ceny ciężko porównać, bo sama ilość szuflad dużo zmienia, nie mówiąc już o standardach wykończenia i bajerach. Ale większość telefonów wyglądała tak, że "mam nadzieję, że mówimy o styczniu, a najlepiej o lutym". Ostatecznie skończyłem full Kaiketsu mode, czyli Ja, kuzyn i IKEA.

38 minut temu, Kitu napisał:

masz na spłatę, masz stabilną pracę.

Z tego co pamiętam to pracodawca z udziałem własnościowym Skarbu Państwa. Kiedyś to był synonim stabilnej pracy (jeśli mówimy o stanowiskach poniżej dyrektora), ale ostatnimi czasy słyszy się, że teraz to przy zmianie władzy nawet sprzątaczki się zmieniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, panzar01 napisał:

Osobiście też nie będę kładł ceramiki a gres. To się kładzie zajebiście łatwo.

Yyyy, gres to też ceramika i kładzie się jak każde płytki?

14 godzin temu, Kaiketsu napisał:

No słyszałem że to nie jest takie proste, ale ceramika mi sie osobiście w ogóle nie podoba i jeszcze na dodatek płytkarz bierze 200 zł za godzinę - więcej od lekarza za układanie kawałków ceramiki na ścianie, sorry ale nie zapłacę mu tyle bo moim zdaniem to nie jest tyle warte.

To nie prościej odpowiednią farbą pomalować?
Trzeba by się rozeznać czy te lateksowe dają radę, czy może lepiej elewacyjną, czy jeszcze innym wynalazkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, panzar01 napisał:

5 kafli ale za ile skrzydeł ;) jakie drzwi itp. To tak samo jak kupować opony i mówić że wydałem 5000 :P ale jakie ;) jaki rozmiar. 

Szczegółów nie dogadywałem, po prostu ci ludkowie robili mi drzwi wewnętrzne i zobaczyli że mam wnękę na szafę, to zaproponowali, że takie rzeczy też robią i na pierwszy rzut oka to będzie jakieś 5 koła, ale kosztorys to trzeba zrobić, a tu już kobieta będzie ustalać szczegóły. No i wtedy właśnie też była gadka, że kolejka jest tak na 3-4 miesiące. Na drzwi też tyle czekałem. To było w 2019.

9 godzin temu, 209458 napisał:

Ja miałem na jesieni epizod, że rozważałem w jednym pokoju dostawienie. Ceny ciężko porównać, bo sama ilość szuflad dużo zmienia, nie mówiąc już o standardach wykończenia i bajerach. Ale większość telefonów wyglądała tak, że "mam nadzieję, że mówimy o styczniu, a najlepiej o lutym". Ostatecznie skończyłem full Kaiketsu mode, czyli Ja, kuzyn i IKEA.

W Ikei maja szafy do zabudowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Minciu napisał:

Deweloperkę?

niee, rynek wtórny. Zbudowane chyba ze 20 lat temu.

6 minut temu, Bono[UG] napisał:

To nie prościej odpowiednią farbą pomalować?

Są takie którymi komuchy malowały ściany w kiblach (zabezpieczające) ale to już przekracza nawet mój spartański poziom minimalizmu :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Myst napisał:

A z innej bajki, to robił ktoś szafę do zabudowy ostatnio?

ja robiłem co potrzeba ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Kaiketsu napisał:

Są takie którymi komuchy malowały ściany w kiblach (zabezpieczające) ale to już przekracza nawet mój spartański poziom minimalizmu :E

Mamy XXI wiek są już inne wynalazki niż farby olejne ;)

W łazience sufit i fragment ścian bez płytek mam z polecenia wykończeniowca Bondex-em elewacyjnym. Z wyglądu i dotyku praktycznie nie różni się od zwykłej akrylowej.
Nie wiem na ile jest odporna na zachlapanie czy zalanie przy umywalce czy wannie/prysznicu, bo płytki mam prawie pod sufit.

U rodziców nie pamiętam czym malowałem ale jakąś podobną. Wyszło gorzej, bo ma pewien połysk ale nie tak wulgarny jak olejna. Jak na razie po 3 latach się trzyma mimo kiepskiej wentylacji w wielkiej płycie (co i raz jakaś pleśń wychodziła).
Jak z zachlapaniem/zalaniem też nie wiem, bo do 1,5-1,8m są płytki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, 209458 napisał:

Z tego co pamiętam to pracodawca z udziałem własnościowym Skarbu Państwa. Kiedyś to był synonim stabilnej pracy (jeśli mówimy o stanowiskach poniżej dyrektora), ale ostatnimi czasy słyszy się, że teraz to przy zmianie władzy nawet sprzątaczki się zmieniają.

Tak to działa. 

Mąż szwagierki jest dyrektorem w spółce gazowej, ona pracuje w administracji oboje zarabiają po kilkanaście tysi brutto na UoP a wyliczyli im zdolność kredytową na jakieś marne 800k.Mimo, że na obecne mieszkanie np. brali kredyt gotówkowy na 300k i spłacili go w chyba 4.5 roku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Bono[UG] napisał:

Yyyy, gres to też ceramika i kładzie się jak każde płytki?

No tak nie do końca to samo. A co do łatwości, chodzi o rozmiar. Płytki ceramiczne, tzw glazura, wytwarzana jest z innych materiałów w inny sposób oraz w innych rozmiarach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, iwanme napisał:

wyliczyli im zdolność kredytową na jakieś marne 800k.

To nam szacują podobnie mimo znacznie gorszych zarobków, może mają dużo dzieci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, panzar01 napisał:

No tak nie do końca to samo. A co do łatwości, chodzi o rozmiar. Płytki ceramiczne, tzw glazura, wytwarzana jest z innych materiałów w inny sposób oraz w innych rozmiarach. 

Jedno i drugie kleisz tym samym do ściany/podłogi.

Rozmiary kupisz jakie chcesz. Możesz się bawić w składanie mozaiki z kawałków 5x5cm, a możesz walnąć płytki 60x60cm, czy 20x120cm.
Glazura przeważnie prostokątna, gres kwadratowy, prostokątny, co tam pasuje.

Może są jakieś różnice przy cięciu i nawiercaniu, tutaj ciężko mi cokolwiek powiedzieć.

W łazience na podłodze mam 60x60cm, na ścianach 30x60cm. Musiałbym odgrzebać notatki/rachunki, bo nie jestem pewny czy ściany to gres szkliwiony czy glazura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Kaiketsu napisał:

ups... :E

branża gejmingowa, jak najbardziej 8:E

właściwie to już senior PM i obecnie "AŻ" 6k na rękę :E

ouch od znajomych w branży wiem że bardzoooo to się nie opłaca :D Szczególnie w Polsce. 6k na rękę dla senior PM w wawie to śmiech na sali. Kiedyś nawet tutaj wspominałem ile dostałem za poboczny projekt na ulamek ft dla zabawyi byłeś bardzo zdziwiony. Imo jeśli naprawdę myśli o fajnej pracy za dobrą kase to niestety trzeba zmienić branże :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Jedno i drugie kleisz tym samym do ściany/podłogi.

Mówię o rozmiarze płytek. Glazurę ciężko w rozmiarze 90x90 lub większym, a tak duże płytki się kładzie bardzo szybko i łatwo. 

Edytowane przez panzar01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Bono[UG] napisał:

Zwłaszcza takie: https://cerrad.com/produkty/Softcement-white-polished-120x280/ :E

Ja bym z rozmiarami nie przesadzał. Ciężką i dużą płytką nie będzie się łatwo manipulować. Jak się przy cięciu pomylisz, to jesteś w plecy powiedzmy ten metr kwadratowy.

XD a gdzie do domu przemysłowe rozmiary. Maks jaki dam to 120x60 do łazienki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż kurde, taka płytka to by ładnie wyglądała. Z góry do dołu ;) hmmmmm. ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takich kaflach to wiadomo, za co by się temu płytkarzowi płaciło. Kafle do łazienki na piętrze, paczka w najdalszej części działki i niech nosi po te 50 kg :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, panzar01 napisał:

Maks jaki dam to 120x60 do łazienki.

To i tak kawał "kamienia". Powoli zaczyna brakować rąk, żeby to objąć, waga około 15-16kg nie będzie ułatwiać układania.

Jak będziesz układać pod sufit, to koniecznie nagraj filmik ;)

1 minutę temu, Kitu napisał:

Kafle do łazienki na piętrze, paczka w najdalszej części działki i niech nosi po te 50 kg

Mnie kiedyś wzięło na szybsze przenoszenie z windy do mieszkania i wziąłem 2 paczki płytek 30x30 - myślałem, że nie doniosę :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...