Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Kaiket jak masz salon z aneksem 16m2 to jak byś postawił tam ścianę, to zostałoby z 10m2 na "salonik" i 5m2 na kuchnię. 

Bo jak czytam to z pokoju z aneksem 16m2 zrobiłbyś pewnie 14m2 salon i 8m2 kuchnie? 

Oglądasz mieszkania za zbyt małym metrażem. 75+ szukaj 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MinciuNo ja w sumie nie wiem, co z tym można zrobić. Wiem tyle (oglądałem coś takiego), że takie małe pomieszczenie jest na dobrą sprawę za małe, by realizować swoje funkcje. Nie wiem, może 20m^2 zaczyna wystarczać na salon z aneksem, ale w tych klitkach po 15-16m^2 to bieda i dramat trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Kaiketsu napisał:

co z tym mieszkaniem na ostatnim piętrze wieżowca? brzmiało najsensowniej.

Brakuje do wkładu. Po odjęciu garażu i wykończenia wychodzi na styk 20%. Dam znać, ile deweloper bierze za wykończenie, bo chyba z tej opcji skorzystam.

PKO udziela kredytu z wkładem 10% albo 20+%. Inne banki oferują 15%, ale oprocentowanie jest niewiele mniejsze niż przy 10%. To już lepiej pożyczyć od kogoś brakującą kwotę.

25 minut temu, Kaiketsu napisał:

Też sobie mieszkania przeglądam i powiem szczerze - ALE SYF.

Jest z czego wybierać, ale na etapie dziury w ziemi. Potem same odpady albo rynek wtórny, a ludzie przeważnie odsprzedają mieszkania, na których wtopili (np. wykończenie odbiega od współczesnej mody).

Mi nie potrzeba dużego salonu, bo po co. Ważniejszy gabinet.

10 minut temu, Minciu napisał:

A i wielka płyta nie ma super izolacji akustycznej. Wręcz jest beznadziejna jak masz sąsiada nad głową, bo tam nie ma podłogi/wylewki pływającej na warstwie styropianu.

Podłoga pływająca w wielkiej płycie - chyba nikt tego nie robi.

Dawniej były dywany i nieco tłumiły hałasy od sąsiadów z góry, a teraz dywan = PRL.

Jeszcze się zastanawiam nad klitką 30 metrów - przejściowo (potem na wynajem) - tylko musiałbym upchać aneks, kącik TV, gabinet (duże biurko + krzesło), łóżko (codzienne rozkładanie sofy odpada), pojemną szafę lub garderobę, do tego miejsce na graty (rowery, hulajnoga, może dojdą inne sprzęty). Jeśli nie potknę się o własne nogi, to 2-3 lata powinienem tak wytrzymać i wtedy już kupię coś konkretnego. Temat był już omawiany i zaproponowano rozkładane łóżko w ścianie, co też nie do końca mi pasuje, ale jakieś rozwiązanie problemu jest.

10 minut temu, Minciu napisał:

PKO udziela kredyt również na wykończenie. Zamiast remontować za swoje, remontujesz za kredyt. Kasę na remont masz na koncie po otrzymaniu aktu notarialnego. I mniej więcej robisz z ta kasa co chcesz. Dokładnie nikt nie sprawdza. Możesz nawet zrobić remont za pół ceny i kupić sobie za resztę samochód XD

Wliczam już wykończenie pod klucz. Zdaje się, że wkład 20% musi być od całości (zakup + wykończenie).

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i wielka płyta nie ma super izolacji akustycznej. Wręcz jest beznadziejna jak masz sąsiada nad głową, bo tam nie ma podłogi/wylewki pływającej na warstwie styropianu.

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

@MinciuNo ja w sumie nie wiem, co z tym można zrobić. Wiem tyle (oglądałem coś takiego), że takie małe pomieszczenie jest na dobrą sprawę za małe, by realizować swoje funkcje. Nie wiem, może 20m^2 zaczyna wystarczać na salon z aneksem, ale w tych klitkach po 15-16m^2 to bieda i dramat trochę.

16m2 to i tak duży pokój.  Zapewne oglądasz coś poniżej 60m2. No to podpiwiem, że ciasnota w takim mieszkaniu to standard. Chyba że kawalerkę chcesz kupić. Ale taka 50+

2 minuty temu, WebCM napisał:

.

PKO udziela kredytu z wkładem 10% albo 20+%. Inne banki oferują 15%, ale oprocentowanie jest niewiele mniejsze niż przy 10%. To już lepiej pożyczyć od kogoś brakującą kwotę.

 

PKO udziela kredyt również na wykończenie. Zamiast remontować za swoje, remontujesz za kredyt. Kasę na remont masz na koncie po otrzymaniu aktu notarialnego. I mniej więcej robisz z ta kasa co chcesz. Dokładnie nikt nie sprawdza. Możesz nawet zrobić remont za pół ceny i kupić sobie za resztę samochód XD

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, WebCM napisał:

2-3 lata powinienem tak wytrzymać i wtedy już kupię coś konkretnego.

Szczerze to odradzam, o ile nie jesteś gotowy na ceny 15 000 PLN z metra w stolicy (i analogicznie w Twoim mieście, czyli średnio +30-40% więcej, niż obecnie). Pamiętaj, że deweloperzy budujący teraz budują:

- w standardzie WT2021

- przy materiałach droższych o 20-80% (w szczególności stal)

- przy działkach droższych o 30-40% wszędzie

- przy wyższej miminalnej.

Skoro teraz jest w Warszawie 10 k PLN/m^2, to jak przy powyższym może się to utrzymać, skoro warunki się pogorszyły drastycznie?

A nawet nie dotknęliśmy problemu "nowego ładu" gdzie wielodzietni dostaną umorzenia kredytów = popyt = podwyższenie cen.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Wielka płyta - pośrednia izolacja akustyczna

Nowe budownictwo - beznadziejna izolacja akustyczna

Nie ma reguły. Jak deweloper nie przyoszczędzi, to jest ok. Jak sąsiedzi w wielkiej płycie przyoszczędzą na podkładzie pod panele, to nie jest ok.

U mnie w budynku z 2015 jest względnie cicho. U rodziców w płycie z 1979 tak sobie, słychać telewizor sąsiadki z boku, zbyt dobrze słychać sąsiadów z góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bono zgadza się. A jak sąsiedzi nad nami mają parkiet klejony do podłogi albo płytki, to już tragedia na maxa XD.

W nowy budownictwie na strop wykładany jest styropian i na niego wylewka podłogi kolejnego piętra. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Minciu napisał:

Kaiket jak masz salon z aneksem 16m2 to jak byś postawił tam ścianę, to zostałoby z 10m2 na "salonik" i 5m2 na kuchnię. 

Bo jak czytam to z pokoju z aneksem 16m2 zrobiłbyś pewnie 14m2 salon i 8m2 kuchnie? 

Oglądasz mieszkania za zbyt małym metrażem. 75+ szukaj 

Wbrew pozorom taki 10m^2 salonik może być praktyczniejszy niż o 6 metrów większy z aneksem, choć zależy od rozmieszczenia otworów. Na jednej ścianie dajesz kanapę, naprzeciwko meblościankę rtv i masz pokój do wypoczynku oglądania tv, grania na konsoli, jak wstawisz mały stolik to jeszcze posadzisz 4 osoby (2 na kanapie) na jakieś planszówki czy obiad.Tańców wiadomo, że nie urządzisz :D

Z kolei aneksy w takich małych mieszkaniach bywają tak wciśnięte, że z jednej strony nie wiadomo gdzie postawić lodówkę, a z drugiej nie ma miejsca na sofę.

Ja to wszystko pisze z założeniem, że ktoś bierze małe mieszkanie nie dlatego, że ma taki kaprys tylko go obiektywnie nie stać i musi orać z tym co ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Minciu napisał:

Bono zgadza się. A jak sąsiedzi nad nami mają parkiet klejony do podłogi albo płytki, to już tragedia na maxa XD.

I tak w wielkiej płycie i gdziekolwiek indziej w sumie bierze się mieszkanie na ostatnim piętrze, żeby nie było somsiada z góry.

Godzinę temu, Bono[UG] napisał:

U mnie w budynku z 2015 jest względnie cicho.

No to musiałeś mieć dużo szczęścia z sąsiadami. Nie znam nowego budownictwa, w którym jest ciszej niż w wielkiej płycie. Wielka płyta to zbrojony beton o dużej gęstości, nowe budownictwo to lekkie pustaki - fizyki nie oszukasz, im gęstszy materiał, tym lepiej tłumi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 20.06.2021 o 10:48, WebCM napisał:

Edit 2: No i imprezy. U mnie w wielkiej płycie sąsiedzi z góry też często imprezują, ale to, co się dzieje w nowym budownictwie w mieszkaniach na wynajem, przechodzi ludzkie pojęcie. Muzyka, krzyki, wrzaski do 2 w nocy - podobno gorzej niż w akademiku. Sąsiedzi są bezsilni. Nie ma znaczenia, czy AirBnB, czy długi termin.

Smutna rzeczywistość, ale młodsze roczniki od nas wolą wynajmować, przehulać cały hajs na imprezy, wycieczki za granicę, ciuchy, gadżety, sportowe samochody i pracują tylko po to, by się pokazać znajomym.

Nie wiem z czego jest mój budynek, ale byłem przekonany, że mieszkanie nade mną jest pod airbnb i przez wirusa nikt tam nie mieszka. Raz na tydzień z rana słyszałem jakieś kroki, a tak to martwa cisza.
Okazuje się, że mieszka tam młode małżeństwo z biegającym bobo.

Ja robiłem imprezy to 5 w nocy kilkunastoosobowe. Nigdy tak tego nie planowałem, ale parę razy tak wyszło i nikt nie narzekał.
I w sumie myślałem, że mam mega wyrozumiałych sąsiadów, a oni po prostu nic nie słyszą. Sąsiad pode mną zdziwił się, że już 2 lata tu mieszkam, bo myślał, że tam wciąż jest rodzina z dziećmi, od których kupiłem mieszkanie. Nie słyszał imprez.

Teraz lato to wszyscy w nocy uchylone okna, więc trzeba ograniczyć mocno ruch nocny na balkonie, więc jakieś podstawowe zasady współżycia z sąsiadami mam, ale da się żyć w bloku w ciszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kaiketsu

Mam parter ze szczytu, więc tylko sufit i ściana w aneksie ;)

Przez sufit jak ktoś bardziej tupiący to słychać. Przez ścianę w aneksie nic, więc cicha osoba lub dobra ściana. Czy tam lany beton, czy pustaki, to bym musiał wygrzebać zdjęcia. Wydaje mi się, że minimum pustaki obłożone bloczkami gipsowymi.
Z kolei izolacja od strony wejścia do klatki słaba. To bywa uciążliwe jak więcej osób na raz się przewala.

Niby wielka płyta, to żelbet ale łączenia płyt niekoniecznie są szczelne, izolacją między stropami raczej nikt się zbytnio nie przejmował.
Przy balkonie sufit wiecznie pęka, bo płyta balkonowa piętro wyżej pracuje. Kiedyś przez tą szparę woda poleciała ciurkiem i myśleliśmy, że sąsiadów z góry zalewa. Okazało się, że u nich sucho, tylko wazonik im się przewrócił :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt wykończenia pod klucz od 1500 zł/m², więc kredyt na 20% wkładu mało realny.

16 godzin temu, Kitu napisał:

80m od północy nie brzmi źle (mniejszy problem w lecie, jeśli poskąpisz 5k na klimę :E)

Ale trzeba więcej świecić. Zauważyłem, że najgorzej sprzedają się partery oraz mieszkania nad wjazdem do garażu. A jeśli chodzi o partery na równi z ziemią (wychodzisz bezpośrednio na dziedziniec), to tak samo jest w szeregowcach, ale tam jednak kręci się mniej ludzi. Pomijając już kwestie zalewania przez sąsiadów, to potencjalnie większa ulewa i też może być problem. A ubezpieczyciel nie zapłaci, gdy popełniono błędy na etapie budowy. Jeśli ktoś jeszcze mieszka na parterze (na równi z ziemią!), niech się wypowie.

Nie przeglądałem jeszcze segmentów, ale na chwilę obecną nie stać mnie na cały, więc i tak dzieliłbym z sąsiadem.

Edit: odnośnie tych mieszkań 80 m2 - tam loggia dodatkowo będzie zacieniać pokoje, choć tragedii nie ma, a bardziej parking i wjazd do garażu zaniża cenę. W każdym razie co zrobię z taką ilością pokoi. W tej inwestycji najlepsze 2 i 3-pokojowe sprzedały się zaraz po rozpoczęciu sprzedaży.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do tematu Patodeveloperki. Od znajomych architektów słyszę że nie ma już pato developerki...bo to norma się zrobiła :( To jest smutne dopiero...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@WebCM

Kwestie oświetlenia, to nie tylko strona budynku ale też co jest wokół budynków.
Okna na zachód, to ciemno rano ale jasno po południu. Na wschód - odwrotnie.

Sypialnię mam na NW i rano jest jasno, bo sąsiedni budynek odbija światło.
Pokój z komputerem mam na NE i po południu to najciemniejsze pomieszczenie, bo nic nie odbija światła w tą stronę.

No ja mam parter na poziomie ziemi.
Od zalewania podczas ulew jest hala garażowa ;) Nie wiem jak bardzo by musiało padać, żeby zaczęło zalewać parter. Może jakby budynek stał w dołku, a deweloper kompletnie spieprzył kąty spływu wody z chodników i miejsc postojowych.

Odpukać, nikt nie zalewa. Kanalizacja też nie wybija, choć ponoć były jakieś problemy na początku ale w hali garażowej.
W wielkiej płycie kojarzę ze 2-3 zalania na przestrzeni 40 lat. Raz poszła rura kilka pięter wyżej, innym razem wąż od pralki wypadł z wanny i szła woda w nieskończoność. Kanalizę wywalało owszem dosyć regularnie ale w piwnicach, potem coś poprawili lub ludzie się ucywilizowali. W mieszkaniu z raz pamiętam, że zaczęło się cofać ale szybka akcja po sąsiadach, żeby przestali korzystać i zgłoszenie problemu w spółdzielni. W ciągu kilku godzin sprawa załatwiona, jak odetkali przepływ w studzience.

Odnośnie kręcenia się ludzi, to kwestia jak wygląda teren przy budynku. Ja mam tylko jedn okno z bliskim kontaktem, inni mają podobnie lub wcale (okna tylko na taras).
Jak nikt nie przechodzi przy samym budynku (praktycznie tylko dzieciaki), to nie ma najmniejszego problemu.
Kwestię zasłonięcia mam rozwiązaną przy pomocy plisów i rolety z folii przyciemniającej (działa jak lustro weneckie). W razie co mogę się całkowicie odciąć roletami zewnętrznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, WebCM napisał:

Nie przeglądałem jeszcze segmentów, ale na chwilę obecną nie stać mnie na cały, więc i tak dzieliłbym z sąsiadem.

Jak zaczniesz przeglądać, podrzuć oferty. Sam będę zainteresowany pod koniec roku ;) No i zawsze można się trochę poznęcać nad durnowatymi pomysłami deweloperów, a może i ktoś podpowie coś, co w końcu zaskutkuje kupieniem przez Ciebie mieszkania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Bono[UG] napisał:

 

No ja mam parter na poziomie ziemi.
Od zalewania podczas ulew jest hala garażowa ;) Nie wiem jak bardzo by musiało padać, żeby zaczęło zalewać parter. Może jakby budynek stał w dołku, a deweloper kompletnie spieprzył kąty spływu wody z chodników i miejsc postojowych.

 

Jak w 1997 roku ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Minciu napisał:

Jak w 1997 roku ? 

Dla Gdańska 2001 (ale tutaj największe szkody wywołało przerwanie kanału Raduni) lub 2016 (tutaj puściły zbiorniki retencyjne, musiałbym odgrzebać czy tylko w korycie jednego potoku czy dwóch).

U mnie zalało halę w 2016 i piwnice, bo pompa osiedlowa nie wyrobiła się. Nie byłem jeszcze na stałe, więc nie wiem jak to wyglądało na chodnikach. Przypuszczam że nie gorzej niż obecnie przy ulewach, gdzie alarm pompy się włącza.

Tak czy inaczej tutaj głównym czynnikiem będzie lokalizacja budynku. Jeżeli jest przy rzece lub potoku, to ryzyko zalania większe. Tak samo jak jest w dołku lub układ dróg robi za koryta (np. Kartuska i Nowe Ogrody, przy UM zwykle były zalania, Słowackiego i niecka w rejonie skrzyżowania z Grunwaldzką).
Są lokalizację, gdzie nie pomyślano lub coś źle wykonano i woda stoi przy każdym większym deszczu ale to margines. W przeciwnym wypadku co i raz byłyby doniesienia o zalewaniu klatek, mieszkań i przede wszystkim piwnic. Prędzej spodziewałbym się przesiąkania wody do piwnic, zawilgocenia ścian na parterach bo izolacja budynku została spartaczona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mapka terenów zalewowych https://wody.isok.gov.pl/imap_kzgw/?gpmap=gpWORP

Nie trzeba powodzi, a wystarczy większa ulewa i spadek terenu.

Na szybko spojrzałem też na rynek wtórny i dużo jest cesji od tych samych osób, czyli tzw. flip na pierwotnym. Albo goście [cenzura] forsą, albo deweloperzy godzą się na system 10/90 (zapłać 10% na etapie dziury w ziemi, a pozostałe 90% po zakończeniu budowy), albo banki dają kredyty <10% z niskim oprocentowaniem i opcją przeniesienia długu. Chyba że ceny tak wzrosły, że odsetki się zwrócą z nawiązką. Być może wcześniej te mieszkania były niedowartościowane, a okazały się hitem i deweloper kilka razy ostro podnosił cenę.

Jeszcze jedna kwestia. Wykończenie to będzie osobna umowa (z wykonawcą, nie z deweloperem) i na to muszę wziąć osobny kredyt? Zdaje się, że wystarczy 1 i przedstawiam kosztorys. Czy tutaj da się coś pokombinować z wkładem własnym, by na sam zakup było 20% a dobrać jeszcze na wykończenie i nie płacić 2x większych odsetek?

Chyba nici z zakupu, bo brać kredyt na sam zakup i wykończyć może po 2 latach to trochę słabo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, indexinfio napisał:

Co sądzicie od strony funkcjonalnej o takiej kuchni?

Na pewno lepsza, niz typowy aneks - masz "wysepkę" z blatu przy której możesz usiąść i coś pokroić, a nie na stojaka wszystko jak w chińskiej knajpie :E

3 godziny temu, WebCM napisał:

Koszt wykończenia pod klucz od 1500 zł/m²,

No deweloper raczej za 1000 zł/m^2 ci nie zrobi, ma za dużą marżę zwykle na to. Popytaj chłopaków na mieście ile za robociznę, kup sam materiały, to może się zmieścisz w 1000 zł/m^2 jak będzie większość z ikei.

3 godziny temu, WebCM napisał:

Zauważyłem, że najgorzej sprzedają się partery oraz mieszkania nad wjazdem do garażu.

Jest jeszcze gorsze miejsce: 1 piętro nad lokalem usługowym, teraz dużo bloków przy ulicach takie ma. A pod spodem pijalnia wódy albo nawet zwykły kebab i wąchasz to/słuchasz tego od rana do północy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę do tej wyspy doprowadzić prąd żeby dało się bezpośrednio do niej podłączyć jakieś urządzenie. Moim zdaniem mogłaby być trochę węższa, ale za to dłuższa. Chcę częściowo oddzielić salon od aneksu bez stawiania ściany. 

Najtańsze wykończenie jakie widziałem kosztowało niewiele ponad 500 zł za m². Ja myślę o takim za około  900 zł za m² żeby się zmieścić w 55-60.000 zł za całe mieszkanie. To jest firma polecana przez dewelopera.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez indexinfio
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@indexinfio Ty chyba w Warszawie działasz jeśli dobrze pamietam? Możesz mi podesłać na PW namiary do tanich firm, nie pogardzę :> Ja będę robił bardzo proste wykończenie więc też nie chcę brać drogiej ekipy. 500 zł za m^2 brzmi idealnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam ngdy nie miałem wyspy, ale ta wydaje się w miarę ok. jak rozumiem ma pełnić podwójną funkcję, trochę barek a trochę wyspa. Prąd ci się tam przyda, bo poza wyspą mało blatów roboczych. Tylko większość przeszkleń bym wywalił w drzwiczkach - na wizualizacjach to ładnie wygląda talerzyki i kubeczki pod kolor, a w praktyce to jakieś produkty spożywcze, tu drobne sprzęty agd, tu luźne rupiecie i ogólnie dziada z babą zajdziesz - po co mają to wszyscy oglądać. No i jak byś się zdecydował na wymiar zamiast gotowców z ikei to rozważ dociągnięcie szafek pod sam sufit - dużo drożej nie wyjdzie, a miejsce w sam raz na najrzadziej wyciągane sprzęty. Poza tym łatwiej przetrzeć drzwiczki niż góry szafek doczyszczać.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Na pewno lepsza, niz typowy aneks - masz "wysepkę" z blatu przy której możesz usiąść i coś pokroić, a nie na stojaka wszystko jak w chińskiej knajpie

Widzę tylko jedno zdjęcie (niech żyją filtry w sieci firmowej ;) ), więc może źle piszę ale jeżeli wyspa jest zrobiona z szafek, to pozycja będzie tak samo zła jak na stojąco, czy nawet gorsza, bo trzeba się mocniej pochylić, wyciągnąć ręce. Po prostu jak siądziesz, to kolanami walniesz w tą zabudowę.
Jeżeli od strony aneksu jest wolna przestrzeń na nogi, to co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kaiketsu napisał:

No deweloper raczej za 1000 zł/m^2 ci nie zrobi, ma za dużą marżę zwykle na to. Popytaj chłopaków na mieście ile za robociznę, kup sam materiały, to może się zmieścisz w 1000 zł/m^2 jak będzie większość z ikei.

Całkiem możliwe. Swoje weźmie deweloper + firma wykończeniowa.

Odczucia mieszane. Klatki elegancko. Windy ciche i odizolowane drzwiami. Widok na miasto piękny. Jeśli chodzi o hałas, to przy zamkniętych oknach ruch uliczny ledwo słychać (pomiar trzeba by zrobić w nocy), ale inne odgłosy mocniej. Klima w standardzie deweloperskim. Wentylacja mechaniczna podobno działa (koniec skierowany do sufitu). Podobno działa też w łazience, a na ścianach wykwity.

Jeśli to było 60 m² (2 pokoje), to chciałbym zobaczyć 48 m² (3 pokoje). Optycznie to małe mieszkanko.

Mieszkania w wielkiej płycie na 50 m² mają 3 pokoje, osobną kuchnię i przedpokój, a w pokojach komplet mebli. ? Czasem spotyka się 3 pokoje 70 m², ale tam rozbijano ściany i powiększano duży pokój. Obecnie panuje trend na łączenie kuchni i pokoju w salon z aneksem.

Ludzie dziś potrzebują więcej przestrzeni, a przy nowoczesnym układzie 60 m² wydaje się mało.

Oglądałem też mieszkanie pokazowe. Wykończenie 2500 zł/m². Podłoga winyl, meble może wysokiej jakości, ale bez efektu wow. Od biedy w sypialni można wcisnąć małe biurko. Projektując salon od podstaw mamy większe pole manewru w salonie. No ale na portalach ogłoszeniowych nigdzie tego nie znajdziecie - mieszkanie ma służyć do spania, Netfliksa i grania w planszówki. Gość też tego nie rozumiał, ale jeśli rynek nie wskazuje takiej potrzeby, to tak jest. To my kodziarze i gracze jesteśmy specyficzną grupą, co musi mieć dodatkowy kąt pod budę, kilka monitorów, kilka laptopów i masę innych sprzętów. Zamiast szlajać się po galeriach i jeździć co tydzień nad morze, gramy w gry. I nie wynajmujemy "luksusowych apartamentów" za 2000 zł/m² miesięcznie + czynsz.

Podobno 80% mieszkań idzie za gotówkę i mało kto bierze kredyt. Czyli będzie AirBnB lub pod najem dla "wymagających".

Z jednej strony mam ochotę na to mieszkanie nawet pod inwestycję - ale zaraz, bo żeby mi to się zwróciło, to bym musiał faktycznie prowadzić najem krótkoterminowy lub zrobić efekt wow i mieć "wymagających" najemców. A dla siebie czy warto dać pół miliona + wykończenie na kredycie z wkładem 15%? Nikt za mnie decyzji nie podejmie, ale chętnie usłyszę Waszą opinię. Budynek premium, centrum, ładne widoki, cena za metr w innych inwestycjach bywa wyższa. No i ochrona jak to w wieżowcach. Czułem się tam jak w hotelu.

Dużo ofert jest na wtórnym nawet w stanie deweloperskim. Albo niektórzy popłynęli z kasą, albo wieszczą korektę i realizują zyski.

A skąd ludzi stać? Dużo osób dorobiło się na pandemii. Giełda, kryptowaluty? Trzeba by faktycznie włożyć potężne pieniądze albo kopać, kiedy to było opłacalne. Raczej biznesy, branże marketing, pośrednictwo nieruchomości, itd. Mowa tu o zwykłych Januszach i Grażynach, bo jak ktoś faktycznie ma prosperującą firmę, bo go na wszystko stać.

BTW Na co zwracać uwagę, po prostu oglądając mieszkanie? Kontakty, gniazdka, układ pokoi, wentylacja, okna, przyłącza w łazience, zacieki na ścianach to tak na szybko spisałem. Przy okazji trafiłem na poradnik dla klienteli centrów handlowych. ?

https://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/wszystko-o-mieszkaniach-do-wynajecia

Edit: Podłogówki w łazience już nie zrobię bez kucia wylewki. Na dziś dość. Wracam do pracy.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • To już druga osoba bodajże w tym temacie z tym samym modelem i po własnej aplikacji pasty taka duża różnica, gwarancji nie trzeba żegnać jak przyrosty są tak fajne to warto to zrobić, jak jest plomba na którejś śrubie to można zamówić i nakleić jeżeli np suszarka + żyletka nie dały rady lub w ogóle ktoś robi dziurę w plombie od razu  Chwile temu zamawiałem z alledrogo do xfx https://allegro.pl/oferta/5x-naklejki-gwarancyjne-asus-msi-palit-xfx-evga-gigabyte-zotac-15362612792
    • Dane CFM z opakowań producentów nie można porównywać między nimi, a najlepiej kompletnie na te dane nie patrzeć. Nie dość, że nie ma żadnego ogólne standardu względem którego dokonywane są te pomiary, więc każdy producent mierzy jak uważa, to dodatkowo zarówno te dotyczące przepływu jak i ciśnienia są dokonywane przy skrajnych i nierealnych sytuacjach. Na przykład w przypadku ilości przepchniętego powietrza mogą być stosowane kilkudziesięciocentymetrowe tunele z "prostownikami przepływu" na końcu którego znajduje sie wentylator i po przeciwnej stronie przyrząd do pomiaru, czyli coś czego nikt w domowym komputerze nie zastosuje przez co taki wynik jest niestosowalny w praktyce dla wentylatora zamontowanego bezpośrednio na radiatorze (czy to od wieży chłodzenia czy układu cieczą) lub kratce obudowy. Zostają tylko praktyczne testy jak np. TechPowerUP czy HWCooling.net lub takie przy stałej metodologii dla wszystkich śmigieł jak np. Cybenetics. W takim przypadku będziesz miał miarodajne wyniki. Nie potrzebujesz takiej przejściówki dopóki gniazdo do którego wpinasz 4 pinową wtyczkę nie jest blokowane plastikiem z boku w którym wtyczka by wystawała (a jeżeli blokuje to możesz próbować tę blokadę usunąć). Rozstaw pinów w wentylatorze 2, 3 i 4 pinowym jest teoretycznie identyczny, bo dwa pierwsze piny to kolejno uziemienie i napięcie, kolejny to pomiar obrotów i ostatni czwarty to pin do sterowania PWM. Wentylator 2 i 3 pin można sterować tylko poprzez zmianę napięcia pracy, a dla wentylatora PWM nie ma teoretycznie znaczenia czy steruje się go sygnałem czy napięciem, tak długo jak jego sama konstrukcja nie przeszkadza w sterowaniu jego obrotami poprzez zmianę napięcia zamiast sygnałem modulacyjnym (jak np. nie powinno się robić w przypadku łożysk magnetycznych jak w wentylatorach Phanteks T30 lub Corsair ML120 czy konstrukcjach Sunona MagLev).
    • Świetny ruch, ale mimo wszystko wk*****m się niemiłosiernie, że występują takie egzemplarze. Sam polecam/poleciłem ten model nie jednemu znajomemu i wszystko jest ok. Super, że pomogło, przykro, że Asus wypuszcza takie buble w postaci Asus Dual, które człowiek musi sobie poprawiać sam. Wiadomo, że mógłbyś to próbować zrobić w inny sposób i szkoda, że tak fajny model jakim jest Asus Dual, potrafi wypuścić takie gówno.
    • Jak laptop działa stabilnie po mimo whea w dzienniku zdarzeń to możesz olać (myślałem że miałeś co innego na myśli pisząc "sypie błędami") albo spróbuj zrobić te rzeczy o których piszą w tym temacie z reddita no może oprócz wymiany dysku na gen 3   
    • Gniesz pałkę znowu. Znajdź mi kraj gdzie każdy dobrowolnie chce iść zginąć.  Jak można się dziwić, że ktoś nie chce iśc na wojnę i jak można się dziwić, że ludzie przed nią uciekają.   Z rosji wyjechał tak samo ogrom ludzi przed wojną. Z każdego kraju kto będzie mógł to będzie kombinował jak uniknąć wysłania na front, jest to oczywiste. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...