Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

10-15%+ to raczej znaczna fala bankructw firm (kredyty firmowe, leasing...) i duże bezrobocie. Większy problem, niż raty januszy-rentierów, a jakoś nikt o tym nie pisze, ciągle tylko mieszkania i mieszkania...

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kaiketsu napisał:

10-15%+ to raczej znaczna fala bankructw firm (kredyty firmowe, leasing...) i duże bezrobocie. Większy problem, niż raty januszy-rentierów, a jakoś nikt o tym nie pisze, ciągle tylko mieszkania i mieszkania...

Ja o tym nie pisze, bo to wątek o mieszkaniach. Dodatkowo Pan z yt podaje przykład franka, że rząd umył ręce. Fakt, rząd ma jakiś wpływ na kurs waluty zewnętrznej, ale marginalny. Tutaj problem jest prosty,  jesteście odpowiedzialni za inflacje, spadek wartości złotówki względem wszystkiego i to wasza wina. Nie ma uja żeby powiedzieć, że to właśnie janusze-rentierzy są sobie sami winni. Dodatkowo janusz-cwaniak myśli sprytnie, wydymamy januszy-rentierów, oni pójdą pod most, a my odkupimy od nich mieszkania za bezcen. Wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie. Bańka pękła.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie zabawna sprawa. Ci sami ludzie, którzy tak hejtują "zakup klitek w kredycie", sami tylko dyszą w karki innym, by kupić od nich te "klitki" i bawić się w rentierkę ? Dopóki ludzie mają takie podejście, dopóty gówno będzie a nie duże spadki. Jest też coś takiego, jak równowaga kredytu i wynajmu. Rosną stopy procentowe, spada zdolność kredytowa, spada popyt na zakup, rośnie popyt na wynajem (bo gdzieś mieszkać trzeba), rośnie rentowność inwestycji pod wynajem, rośnie popyt inwestycyjny który hamuje spadek popytu...

Wolę już nie wspominać o tym, że aby skorzystać z przeceny wywołanej gwałtownym wzrostem stóp procentowych, trzeba mieć dużo gotówki. Bo przecież na kredyt się nie będzie opłacać przy stopie procentowej 15%. Będzie znów jak w 2000 roku, trzeba będzie wyjechać do Niemca czy Szwajcara żeby postawić w kraju dom, bo pożyczając 200k zobowiążemy się na milion :E

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak odnośnie zmian oprocentowania:

Wskaźnik WIBOR ustalany jest przez banki, pomiędzy stopą referyncyjną a lombardową https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy.htm

To narzędzie działa dosyć rzetelnie https://finanse.uokik.gov.pl/kalkulator-zmiany-oprocentowania/ można sobie przeliczyć czy zmiana oprocentowania zaboli. Dodam tylko ów kalkulator nie uwzględnia ubezpieczenia w racie, a te bywa rózne.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Kaiketsu napisał:

W USA to kredyty to marzenie, stała stopa na 30 lat bez większych cyrków. W EU jesteśmy ruchani jak dzicy na zmiennej stopie + fatalnymi warunkami na kredytach o stałej stopie (włącznie z możliwością dochodzenia rekompensaty o których wspomina @iwanme).

Szkoda że nie mogę tam wziąć kredytu a nie bawić się w polskie złodziejstwo bankowe na zmiennej.

 

Jeden plus na mydle oszczedzacie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze jest to, że studentów ubywa, a wszystko się wynajmuje :D A tak serio, to jak oszacować popyt? Jakieś darmowe aplikacje (o płatnych wiem)? Jak ktoś wrzuci ogłoszenie na FB, to za kilka minut priv, priv, priv... i coraz więcej postów typu "szukam do wynajęcia". Na OLX wysyp ogłoszeń, 90% nowe budownictwo.

Moje obserwacje na temat rynku najmu:

  • ludzie są coraz bardziej wybredni - ma być modnie, ale tanio
  • mikrokawalerki słabo się wynajmują - ludzie wolą dopłacić za 2 pokoje?
  • coraz więcej 3 pokoi w marmurze, cena 3000 zł/mc - ludzie serio tyle płacą?
  • wielka płyta wymięka - ceny najmu ostro w dół - chodzi głównie o układ pokoi
  • najlepsze na wynajem i najbardziej plastyczne pod przeróbki mieszkania narożne?
  • praca zdalna - nie wszyscy wrócili w rodzinne strony, bo aktywności, bo słaby net...
  • nauka zdalna - jeśli uczelnie nie umieją się określić, to studenci wolą trzymać

Jak porównam układy z ogłoszeń do mojego nowego (układ jak w PRL, prosto łazienka, po bokach salon i pokoje), to wygląda to słabo. Może niektórzy przerabiają układy na bardziej nowoczesne na etapie budowy.

Inni mieli rację - kupić dom/segment poza miastem i samochód, do tego porządne reku z filtrami :D 

Myślę, jak to rozegrać, bo kolejne 5 lat nie wytrzymam. Ostatnie, co bym uczynił, to pójść na wynajem i płacić haracz tym pazernym Januszom i Grażynom. Nie, po prostu nie. A taki będzie trend, bo milenialsi naoglądali się tiktoków i chcą mieć jak oni tu i teraz, urządzać tańce w "apartamencie", bo ich stać. Nie byłoby popytu, nie byłoby podaży.

Edit: Ale o czym miałem pisać...

Trzeba zmienić ten system. Jeszcze raz powtórzę, że wolny rynek w mieszkaniówce nie działa. Buduje się byle jak, na każdym kroku oszukuje się klientów, utrudnia się wymianę informacji (zadzwoń, zapytaj, to się dowiesz albo i nie, bo tak też bywa), kłamstwa, spekulacje, wykup nawet całych pięter kawalerek. Dopiero się zaczyna i coraz trudniej będzie kupić własne M. Ciekawą alternatywą jest Mieszkanie Plus. Bardzo mi to przypomina leasing samochodów. Wprowadzasz się, wykańczasz lub idziesz na gotowe, spłacasz, a po iluś tam latach jak chcesz zostać, to wykup za symboliczną kwotę. Tylko jak ten pomysł wprowadzić na szeroką skalę? Deweloperzy na to nie pójdą - tu koszty budowy są 1000 razy wyższe niż zakup floty aut. Musiałby powstać fundusz. Z tego, co pamiętam, to Mieszkanie+ ma też ofertę dla prywatnych deweloperów - chyba brak chętnych. Dobrze by było oprzeć całość na sektorze prywatnym, czyli prywatne fundusze, by odciążyć państwo. Może gdzieś taki system funkcjonuje na świecie?

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybuduj swoje sam jak chcesz i z bani :D Nikt Cie nie oszuka.

I zrób prawko to będziesz mógł targać zakupy w większej ilości niż dwa czteropaki po jeden na łapę ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, WebCM napisał:

Jeszcze raz powtórzę, że wolny rynek w mieszkaniówce nie działa.

Dlatego należy budować samemu. ;) Wtedy odpowiadasz samemu za błędy popełnione podczas projektowania i budowy. Przynajmniej wiesz, że coś spierdzieliłeś. W bloku dostajesz "stan nieokreślony" i dopiero z czasem wyjdzie, czy deweloper nie popełnił błędów lub celowych fuszerek.

A co do zmiany systemu - no nie wiem. Każda zmiana o charakterze socjalnym ("państwo" pomagające w czymkolwiek) to generalnie coś, za co płacimy z własnych podatków i z własnej kieszeni. Nie ma nic za darmo - możemy co najwyżej przerzucić te koszty na zasadzie dziwnie rozumianej społecznej solidarności tj. "dać w dupę każdemu", a deweloper i tak zrobi drogo i niedbale.

Dla singla 50-60m^2 domu na działce 300m powinno wyjść jeszcze względnie tanio (pewnie taniej, niż dwupokojowe mieszkanie, chociaż to oczywiście zależy, bo w dużych miastach grunt kosztuje fortunę) i raczej wygodnie. Nawet jak dorobisz się żony i bombelka to 60m^2 domu ich pomieści - nie gorzej, niż 60m^2 mieszkania przecież.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropos metrażu, to ja wyszedłem z założenia że lepiej mieć więcej niż jak za jakiś czas ma zrobić się za mało. Zdecydowałem się na ~115m2, na dole salon z aneksem + mała łazienka, w obrysie budynku mały garaż. Na piętrze większa łazienka + cztery pomieszczenia, w jednym sypialnia, drugi garderoba, trzeci na biuro, na czwarty nie mam pomysłu, pewnie będzie pokój gościnny, co by było jak kogoś przyjąć, mam dużo znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, WebCM napisał:

Trzeba zmienić ten system. Jeszcze raz powtórzę, że wolny rynek w mieszkaniówce nie działa.

Działa. Ludzie nie potrafią postawić na swoim, więc stawiają na nim developerzy. Sklepy wystawiają GPU za 18k, a ludzie kupują. To jest właśnie wolny rynek. Kolega z pracy na etapie budowy bloku, zabił ekipę śmiechem po usłyszeniu pomysłu ze ścianami działowymi z regipsu. Powiedział, że mają być murowane, albo wypad i są murowane. Podłogę też mu kładli trzy razy, aż ją położyli tak, jak trzeba.

Godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Dlatego należy budować samemu. ;) Wtedy odpowiadasz samemu za błędy popełnione podczas projektowania i budowy.

Odpowiadasz za swoje nietrafione pomysły, ale nie kumam, czemu chcesz odpowiadać za błędy budowlane. Nie masz wpływu na to, co spartaczą ekipy, a wyjdzie po czasie. Jak za rok strop zacznie schodkować, to chcesz za to odpowiadać? Ja bym wolał składać reklamację.

Godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Nawet jak dorobisz się żony i bombelka to 60m^2 domu ich pomieści - nie gorzej, niż 60m^2 mieszkania przecież.

Trzeba jednak doliczyć metry na kotłownię zazwyczaj. Może i formalnie nie jest to powierzchnia użytkowa, ale wybudować trzeba. Do tego przyłącza i inne pierdoły. Małe domy są drogie, licząc za m2. Choć pod Wawą pewnie wciąż tańsze od mieszkania.

7 minut temu, Mark97 napisał:

Apropos metrażu, to ja wyszedłem z założenia że lepiej mieć więcej niż jak za jakiś czas ma zrobić się za mało.

Też tak zrobiłem, ale jeśli się uprę przy małym kredycie, będzie to oznaczało dwa lata przestoju przed zakończeniem budowy na ciułanie hajsu. Niemniej wolę później i bez kompromisów.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Karister napisał:

Działa. Ludzie nie potrafią postawić na swoim, więc stawiają na nim developerzy. Sklepy wystawiają GPU za 18k, a ludzie kupują. To jest właśnie wolny rynek. Kolega z pracy na etapie budowy bloku, zabił ekipę śmiechem po usłyszeniu pomysłu ze ścianami działowymi z regipsu. Powiedział, że mają być murowane, albo wypad i są murowane. Podłogę też mu kładli trzy razy, aż ją położyli tak, jak trzeba.

Co jest złego w ścianie z regipsu? Klient nasz pan, ekipa pewnie sobie swoje pomyślała, ale zrobili jak pan chciał. Murowane ściany działowe w bloku(podejrzewam, że metraż <70m) to fanaberia.

Edytowane przez Pepers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Pepers napisał:

Co jest złego w ścianie z regipsu?

W gruncie rzeczy - wszystko poza ceną i łatwością wykonania. Zerowa izolacja akustyczna, zerowa akumulacyjność cieplna, konieczność wzmacniania, aby na niej powiesić coś ciężkiego. W przypadku parteru dodałbym jeszcze wrażliwość na wilgoć.

8 minut temu, Pepers napisał:

podejrzewam, że metraż <70m

Metraż >110m, ale nie widzę, jakie to ma znaczenie. Małe pokoje oznaczają mniejszą odległość od hałasów, więc tym bardziej chciałbym murowane. Chyba że ktoś zamierza bajki dziecka miksować ze swoim filmem.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Karister napisał:

W gruncie rzeczy - wszystko poza ceną i łatwością wykonania. Zerowa izolacja akustyczna, zerowa akumulacyjność cieplna, konieczność wzmacniania, aby na niej powiesić coś ciężkiego. W przypadku parteru dodałbym jeszcze wrażliwość na wilgoć.

Tego wszystkiego da się uniknąć stosując odpowiednie płyty i wypełnienie. Sam pomysł z  suchą zabudową nie jest zły, ale to trzeba zrobić dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wolałbym wziąć coś, co od razu ma pożądane cechy, zamiast bawić się w wypełnianie. Teraz to już masz dwie warstwy regipsu plus wypełnienie. Zajmiesz kolejne centymetry pomieszczeń, a i tak nie dostaniesz tego, co w przypadku 8cm silki. Murowanie ścian działowych to nie jest duży koszt w porównaniu do reszty chaty, a oszczędzanie chłopaków z ekipy budowlanej też do mnie nie przemawia. Przy okazji nie dasz im dodatkowego pola na spartaczenie w tym "zrobieniu tego dobrze". Dodatkowo nie pozbędziesz się wszystkich wad - to nadal regips i jak dziecko przywali w to jakąś solidną zabawką, masz dziurę w ścianie. IMO niepotrzebny kompromis na resztę życia.

Edytowane przez Karister
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Karister napisał:

W gruncie rzeczy - wszystko poza ceną i łatwością wykonania. Zerowa izolacja akustyczna, zerowa akumulacyjność cieplna, konieczność wzmacniania, aby na niej powiesić coś ciężkiego. W przypadku parteru dodałbym jeszcze wrażliwość na wilgoć.

Metraż >110m, ale nie widzę, jakie to ma znaczenie. Małe pokoje oznaczają mniejszą odległość od hałasów, więc tym bardziej chciałbym murowane. Chyba że ktoś zamierza bajki dziecka miksować ze swoim filmem.

Widzę, że nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

14 minut temu, Karister napisał:

Dlatego wolałbym wziąć coś, co od razu ma pożądane cechy, zamiast bawić się w wypełnianie. Teraz to już masz dwie warstwy regipsu plus wypełnienie. Zajmiesz kolejne centymetry pomieszczeń, a i tak nie dostaniesz tego, co w przypadku 8cm silki. Murowanie ścian działowych to nie jest duży koszt w porównaniu do reszty chaty, a oszczędzanie chłopaków z ekipy budowlanej też do mnie nie przemawia. Przy okazji nie dasz im dodatkowego pola na spartaczenie w tym "zrobieniu tego dobrze". Dodatkowo nie pozbędziesz się wszystkich wad - to nadal regips i jak dziecko przywali w to jakąś solidną zabawką, masz dziurę w ścianie. IMO niepotrzebny kompromis na resztę życia.

To samo co wyżej.

Ścianę na lekkiej konstrukcji stalowej wypełnia się matą akustyczną i termiczną. Niweluje to wszystkie problemy. Dodatkowo stosuje się 2xpłyta gk, albo OSB pod, aby wzmocnić konstrukcję(nie ma problemu z wieszaniem szafek itd.). Dziecko, które zrobi dziurę w ścianie, tego nawet nie komentuje.W tym wszystkim nie chodzi o koszt, chociaż na końcu i tak wychodzi taniej, bo dużo szybciej. To jest wygoda w prowadzeniu kabli, łatwość demontażu, co ułatwia rearanżację przestrzeni. Ściana na lekkiej konstrukcji po wykonaniu jest praktycznie gotowa do malowania. Proces technologiczny murowanej ściany działowej jest dużo dłuższy(trzeba czekać aż zwiąże spoina, później to tynkować, prowadzić kable, gładź i dopiero po kilku tygodniach malowanie). Nie ma tu nic przemawiającego za takim rozwiązaniem. Ale klient nasz pan. Ja jestem architektem, pracuje w tym zawodzie ładnych parę lat i to co piszesz to farmazon.

 

Edytowane przez Pepers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Karister

Co kto woli, ale regips regipsowi nierówny. Jeśli piszemy na najtańszych, podstawowych płytach i wjebaniu między najtańszej wełny to ok, ale rodzajów płyt jest kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt. Jak i gotowych systemów w zależności od potrzeb. Wypełnienie między profilami też można dowolnie wybierać.

Do tego jak wyżej, odchodzi koszt tynkowania,  ewentualnego szpachlowania (z reguły wystarczy trzasnąć łączenia i wkręty), oszczędność czasu.

A "zrobić dobrze" odnosi się i do ścian murowanych. Jak spierdolą, to naprawa pochłonie więcej czasu i kosztów.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Karister napisał:

Metraż >110m, ale nie widzę, jakie to ma znaczenie. Małe pokoje oznaczają mniejszą odległość od hałasów, więc tym bardziej chciałbym murowane. Chyba że ktoś zamierza bajki dziecka miksować ze swoim filmem.

Im większy metraż tym gorszy gnój z tymi murowanymi ścianami działowymi.

1 minutę temu, Lypton napisał:

Co kto woli, ale regips regipsowi nierówny. Jeśli piszemy na najtańszych, podstawowych płytach to ok, ale rodzajów płyt jest kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt. Jak i gotowych systemów w zależności od potrzeb. Wypełnienie między profilami też można dowolnie wybierać.

Ale on nie ma pojęcia w ogóle tylko rzuca jakieś hasła, które zasłyszał od kolegi albo w internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Pepers napisał:

Widzę, że nie masz pojęcia o czym piszesz.

Myślę, że nie masz pojęcia o prowadzeniu dyskusji, więc tego nie róbmy. ;) Możesz śmiało u siebie zaregipsować cały świat. Jak OSB z blachą i wełną da to samo (zwłaszcza w kwestii akumulacyjności cieplnej i akustyki), co całość z solidnego, jednolitego materiału, to ja szukam innego architekta. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Karister napisał:

Myślę, że nie masz pojęcia o prowadzeniu dyskusji, więc tego nie róbmy. ;) Możesz śmiało u siebie zaregipsować cały świat. Jak OSB z blachą i wełną da to samo (zwłaszcza w kwestii akumulacyjności cieplnej i akustyki), co całość z solidnego, jednolitego materiału, to ja szukam innego architekta. ;)

Super się popisałeś. Ale jak chcesz się odgryzać na do widzenia, zamiast przyznać do błędu to z łaski swojej napisz jaką ma przenikalność cieplną oraz współczynnik izolacyjności akustycznej ściana z gk + wypełnienie, a jaką ściana murowana. Jak to zrobisz to się pochwal. A na koniec dodaj jak gruba musiałaby być ściana murowana, żeby zmieścić się w parametrach cienkiej ściany działowej o tych samych parametrach XD. I szukaj sobie kogo chcesz, a te emotki sobie wsadź.

Edytowane przez Pepers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie masz ignora i zgłaszam za obrazy innych użytkowników forum. Trzym się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Karister napisał:

Ode mnie masz ignora i zgłaszam za obrazy innych użytkowników forum. Trzym się.

klasyka, wymądrzał się, wymądrzał, a na koniec rozpłakał.

Edytowane przez Pepers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Karister napisał:

Myślę, że nie masz pojęcia o prowadzeniu dyskusji, więc tego nie róbmy. ;) Możesz śmiało u siebie zaregipsować cały świat. Jak OSB z blachą i wełną da to samo (zwłaszcza w kwestii akumulacyjności cieplnej i akustyki), co całość z solidnego, jednolitego materiału, to ja szukam innego architekta. ;)

Szukaj. Serio. Nawet silka akustyczna, z obu stron opierdolona tynkiem, będzie miała zbliżoną akustyczność jak ściana o tej samej grubości ze zwykłej g-k z wypełnieniem wełną. A można przeca dać płyty akustyczne. A o izolacyjności cieplnej nie ma co pisać, ale napiszę - współczynnik przewodzenia ciepła wełny jest kilkanaście razy lepszy niż silki. 

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Karister napisał:

w przypadku 8cm silki. [...] jak dziecko przywali w to jakąś solidną zabawką, masz dziurę w ścianie

Nie wiem czy miałeś to w rękach, ale to jest mięciutkie. Jak porządnie przywalisz, to może na wylot dziury nie zrobisz ale widoczne wgłębienie będzie.
Zdarzyło mi się kilka razy walnąć rowerem w taką ścianę (+gładź) i trzeba było się bawić w wypełnienie i odmalowanie. Nie wiem ile zachodu w płytami gipsowymi, u mnie wystarczyło wypełnić gładzią z tubki. Problem z odcieniem malowania pewnie identyczny.

Wytrzymałość żeby coś powiesić też będzie dyskusyjna. W przedpokoju mam wieszak na rowery, około 50-60kg może wisieć. W zestawie z wieszakiem były 6 lub 8 cm kołki, wykończeniowiec jak zrobił próbę wiercenia, to w ten silikat wszedł jak w masło, więc dokupiłem 12cm i na wszelki wypadek jeszcze 20cm. Skończyło się na 12, bo udało się dowiercić do dziurawki/betonu i było solidniejsze podparcie.

W sumie nie wiem na jak długich wiszą szafki w kuchni ale to chyba mniejsze obciążenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silka miękka? Nie pomyliłeś z gazobetonem? Albo bloczkiem gipsowym?

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...