Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.11.2021 o 19:53, Kaiketsu napisał:

Ja mam w projekcie ściany zewnętrzne z ceramiki, ale wewnętrzne sobie zażyczyłem z betonu komórkowego, żebym mógł w tym wiercić bez ceregieli. Twoim zdaniem lepiej byłoby zrobić "lekkie" ?Gładzi nie robię, chcę od razu malować.

Piszesz o budowaniu od podstaw, wtedy leci się systemem, masz ten sam proces technologiczny. Wcześniej była gadka o remoncie i dostawianiu nowych ścian działowych. To nie to samo. Jeżeli masz otwarty plan domu to wcale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby działówki robić w konstrukcji lekkiej, ale to specyficzna sytuacja i wydaje mi się, że nie dotyczy tego pytania.

* BlindObserver weź się ogarnij, wiem że masz swoje 5 minut władzy i czujesz się wtedy kimś, ale przeginasz pałe.

Edytowane przez Pepers
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.11.2021 o 23:17, WebCM napisał:
  • wielka płyta wymięka  - chodzi głównie o układ pokoi 

Jak porównam układy z ogłoszeń do mojego nowego (układ jak w PRL, prosto łazienka, po bokach salon i pokoje), to wygląda to słabo. Może niektórzy przerabiają układy na bardziej nowoczesne na etapie budowy.

Dawaj ten twój wychwalany rzut mieszkania, bo od 2 lat bredzisz jakie to koszmarne są układy wielkiej płyty, a nowe mieszkania to raj układowy.

Kawa na ławę, rzut mieszkania wrzucaj tutaj - zapewne chodzi o te 60m2. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... z moich doświadczeń wynika, że wielka płyta aż takiego złego rozkładu pomieszczeń nie miała. Głównie dlatego, że przedpokój czy inne tego typu zakamarki były minimalizowane, metry trafiały do pokoi. W nowym budownictwie często są kręte i rozbudowane przedpokoje + klitkowate pokoje dobre dla pięciolatka (pomijam salon).

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Nośnikiem fali elektromagnetycznej są fotony, czyli jakiś nośnik/ośrodek musi istnieć, żeby fala mogła istnieć.

Jak fotony, jak pole elektryczne i magnetyczne. Nie mieliście w szkole eksperymentu ze szczelinami i interferencją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 lat temu wynajmowałem mieszkanie za 300zl.

3 pokoje jeden z aneksem.

Jeśli ktoś twierdzi że wynajem nie drożeje to chyba upadł na głowę XD

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Minciu napisał:

15 lat temu wynajmowałem mieszkanie za 300zl.

3 pokoje jeden z aneksem.

Jeśli ktoś twierdzi że wynajem nie drożeje to chyba upadł na głowę XD

W 2021 nadal można znaleźć takie oferty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za garaż chyba? Jednostanowiskowy a nie 60m2 w wojewódzkim miescie XD

https://www.otodom.pl/pl/oferty/wynajem/mieszkanie/cala-polska?priceMax=400&areaMin=60&market=ALL&page=1&limit=36&by=DEFAULT&direction=DESC&lang=pl&searchingCriteria=wynajem&searchingCriteria=mieszkanie

Wyszukiwarka otodom nie może znaleźć. Może słabo szuka? XD

Brak słów. Pierdykam normalnie. 

Dzisiaj czynszu więcej się płaci niż w tamtym czasie mieszkanie z czynszem wychodziło. Baaa za śmieci chyba już niektórzy płacą połowę z tego co ja wtedy za chatę z kumplami.

Biorąc pod uwagę że mieszkaliśmy tam w 4-5 osób, to chyba na śmieci dzisiaj by ledwo styklo? XD 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Minciu napisał:

Za garaż chyba? Jednostanowiskowy a nie 60m2 w wojewódzkim miescie XD

https://www.otodom.pl/pl/oferty/wynajem/mieszkanie/cala-polska?priceMax=400&areaMin=60&market=ALL&page=1&limit=36&by=DEFAULT&direction=DESC&lang=pl&searchingCriteria=wynajem&searchingCriteria=mieszkanie

Wyszukiwarka otodom nie może znaleźć. Może słabo szuka? XD

Brak słów. Pierdykam normalnie. 

Dzisiaj czynszu więcej się płaci niż w tamtym czasie mieszkanie z czynszem wychodziło. Baaa za śmieci chyba już niektórzy płacą połowę z tego co ja wtedy za chatę z kumplami.

Biorąc pod uwagę że mieszkaliśmy tam w 4-5 osób, to chyba na śmieci dzisiaj by ledwo styklo? XD 

No brak slow rzeczywscie, to moze napisz gdzie chociaz i jaki standard, bo w afryce jeszcze taniej znajdziesz niz 300zl. Podejrzewam ze na zabitej dechami wsi we wschodniej polsce jakas lepianke tez wynajmiesz za tyle. XD juz tam spokoj, bo popuscisz.

Edytowane przez Pepers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice wynajmowali mieszkanie gdy byłem w liceum, płacili ok. 1100 zł za 50m^2 na Mokotowie. To było 16 lat temu (kierwa jak ten czas leci).

Dziś za tyle trzeba dać ok. 2.5x więcej, więc jak wszystko, wynajem drożeje w czasie. I jeszcze "wartość rynkowa 3300zł" -> :E

jBqbgK7.png

Na dodatek za te paskudne bloki chcą 12 000 PLN z metra. Patologia.

https://gratka.pl/nieruchomosci/mieszkanie-warszawa-sielce-ul-braci-pillatich/ob/23817839

Mieszkałem w takim bloku właśnie, tylko mieszkanie było trochę większe.

Powiem w skrócie - lekki dramat ;)

Co ciekawe, zbudowane te bloki są pancernie. W ogóle nie wiedziałem, że mam jakichkolwiek sąsiadów. Za to okolica...

Umcy-umcy w każdym bloku w co najmniej jednym oknie (typowe dresiki) + obowiązkowa impreza w każdy weekend.

Do tego niestety robactwo w blokach, trzeba było z nim walczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kaiketsu napisał:

Moi rodzice wynajmowali mieszkanie gdy byłem w liceum, płacili ok. 1100 zł za 50m^2 na Mokotowie. To było 16 lat temu (kierwa jak ten czas leci).

To i tak nieźle. Choć wiadomo, że Mokotów nierówny Mokotowowi. Ja 17 lat temu zaczynałem studia i za pierwsze mieszkanie studenckie płaciliśmy 1000 zł - 2 pokoje + ciemna kuchnia przerobiona na aneks, Za Żelazną Bramą, konkretnie przy Grzybowskiej. Całość ok 39 metrów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:rotfl:

Pamiętacie jak pisałem że podniesienie stóp procentowych gówna da prócz wyższych kredytów? :D 

Złotówka umocniła się na kilka godzin po podniesieniu stóp z tego co pamiętam? Ale dolar stał wtedy poniżej 4pln, teraz tylko patrzeć jak zacznie szybować pod 4,5zeta a euro na 5zl? :-D Chociaż w ostatnim tygodniu złoty się umocnił, ale pewnie za dwa tygodnie z nawiązką walnie na ryj.. 

https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/inflacja-w-listopadzie-najwyzsza-w-tym-wieku-wzrost-cen-przebil-oczekiwania/q5zvjwl

Oczywiście nie znam się na ekonomi i jakiś mgr czy habilitant mnie uświadomi, że jak dowalą z 10%na WIBOR to się rynek naprawi bo kredyty zdrożeją :rotfl: Tak na pewno spadną koszty życia i będzie nas stać na więcej XD

Dobrze że w tym wykresie nie biorą udziału części komputerowe, bo rekord dawno zostałby przebity.

 

Jeszcze słyszałem że obniżka akcyzy na zupe będzie kosztowała żołd miliardy.. ciekawe od kiedy rabowanie kieszenie kosztuje złodzieja? XD Po mojemu jak zupa drożeje wyjściowo, to procentowo podatków i tak jest więcej niż rok temu kiedy o 1/4 taniej było. Do tego wtedy nikt nie tankował, więc pewnie rok temu mieli 10x mniej siana z tego co teraz nawet po ich obniżkach, ale to dzisiaj obniżenie daniny będzie KOSZTOWAĆ :D Nie te lock-dałny bo 100 osób w kraju zachorowało i gospodakę świat rpzpiździł w jeden sezon LOL

 

image.png.84e51e259133aae4f1612becb16e82aa.png

Edytowane przez Minciu
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podnoszenie stóp procentowych gówno da kiedy produkty drożeją przez ceny energii, gazu, benzyny, różnych komponentów (głównie z Chin) oraz robociznę (podnoszenie minimalnej) i rozdawnictwo.

Kredyt będzie droższy, i tyle. No, może na lokacie ktoś wyczesa "aż" 1% rocznie zamiast 0,5%. Totalnie warto uwalić z tego powodu kredyciarzy (zwłaszcza kredyty firmowe, leasing, etc.co przełoży się na bankructwa małych firm, zwłaszcza w przypadku biznesów na które wzięto "tani" kredyt w trakcie pandemii, np. po lockdownach).

Chociaż oczywiście 0,1% to też była patologia przy 8% inflacji, osobiście liczę na to, że zatrzymają się na ok. 2% i nie będą podnosić dalej. To i tak jest +30% na racie kredytu względem września 2021.

A co do mieszkań czy domów... no cóż... Koszty ich wytworzenia wzrosły, minimalna wzrosła, weszło WT2021, kto za to wszystko ma zapłacić? Deweloper? :E

Wiadomo, że przerzuci te koszty na klienta. Jak można w takiej sytuacji wypatrywać spadków rzędu 50% to ja nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Minciu napisał:

Nie te lock-dałny bo 100 osób w kraju zachorowało i gospodakę świat rpzpiździł
 

No widzisz, teraz 470 umiera dziennie a nic nie zamkną,bo gospodarka i pełny brzuch sie liczą, a nie jakieś trupy. Z reszta udzie zawsze umierali, jak mi powiedział znajomy korwinista.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Podnoszenie stóp procentowych gówno da kiedy produkty drożeją przez ceny energii, gazu, benzyny, różnych komponentów (głównie z Chin) oraz robociznę (podnoszenie minimalnej) i rozdawnictwo.

Nie mają na to 100% wpływu, ale gówno to jednak spora nadinterpretacja. Podnoszenie stóp (vide Węgry) jest sposobem na umocnienie waluty, a to wpływa na ceny energii, paliwa i innych rzeczy, które Polska importuje po cenach w obcej walucie. Obniżenie VAT na energię czy akcyzy na paliwo, gdy jest wysoka inflacja również uważam za dobry ruch, który właśnie nie jest rozdawnictwem tylko sensownym regulowaniem budżetu. Oczywiście ogólnie nie zgadzam się z polityką tej partii, ale IMO kilka rzeczy zrobili przez te lata dobrze, więc nie chcę ich bezwarunkowo hejcić zawsze i wszędzie.

14 godzin temu, Kaiketsu napisał:

osobiście liczę na to, że zatrzymają się na ok. 2% i nie będą podnosić dalej.

Ciężko ocenić. Z jednej strony promują zakredytowanie się swoich wyborców w nowym ładzie, więc podnoszenie jest im nie na rękę. Z drugiej 2% to może być za mało, aby zaspokoić oczekiwania rynku i przy takich stopach PLN faktycznie ma spore szanse na ponowny/dalszy spadek. IMHO 3.5% jest jeszcze w granicach rozsądku. To podniesie ratę kredytu, ale obniży to, co wydasz przez następny rok na budowę. Zamierzałeś kredyt nadpłacać, więc w ten sposób mniej odczujesz skutki wyższych stóp procentowych i sumarycznie nie musi to wyjść źle. Po prostu bardziej boli wyższa rata, którą widzisz, od braku wzrostu faktury, którego nie widzisz. Ale to nie jest dobry sposób na rozrachunek - wszak tak samo działa 500+. Większe wrażenie robi dostanie kasy do łapy niż obniżenie podatku - tu hejcik się należy. Takie stopy natomiast w pełni odczują ci, co zakredytowali się na 30 lat pod korek, ale to już wiele razy było tutaj omawiane. Życie na krawędzi jest po prostu ryzykowne. U nas jest jeszcze kult posiadania i niska kultura wynajmu, ale jednak rynek goni zachód i coraz częściej trzeba będzie realnie spojrzeć na realia, powiedzieć sobie szczerze "nie stać mnie na mieszkanie" i wybrać wynajem przez większość życia. No chyba że państwo będzie to wciąż interweniować. Jakby nie patrzeć ostatnie referendum w Niemczech pokazało, że tamtejsze realia też ludziom nie odpowiadają. Nie uważam za dobre ani tego, że ludzi nie stać na własny kąt, ani tego, że państwo to próbuje regulować. Być może próby PiS w stylu pierwsze mieszkanie normalnie, a kolejne z wysokim podatkiem mają jakiś sens, bo nabijanie bańki inwestycyjnej na czymś tak potrzebnym do życia jest jednak niezdrowe.

Edytowane przez Karister
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio po pod i mięśniu stop proc nowych waluta umocniła się na kilkanaście godzin. A stopy podniesione są na stałe. Czyli co dziennie trzeba podnosić stopy żeby waluta umocniła na stałe o kilka gr?

Wiedzielam że ktoś mnie wyprostuje jak działa rynek. Szkoda tylko, że jedynie w teorii na wykładach XD

Podnieśli stopy procentowe a oprocentowanie lokat nie. Jedynie raty za kredyty. Wałek walka pogania XD

 

Na ceny paliw, energii i wszystkiego w sklepach wpływ ma 23%. Żaden problem spuścić nieco janosikiowe.. 

Jak tam haracz dzisiaj wygląda w Europie?

1 godzinę temu, Karister napisał:

Nie mają na to 100% wpływu, ale gówno to jednak spora nadinterpretacja. Podnoszenie stóp (vide Węgry) jest sposobem na umocnienie waluty, a to wpływa na ceny energii, paliwa i innych rzeczy, które Polska importuje po cenach w obcej walucie. 

Zaraz zaraz.. Węgry 6 razy w tym roku podnieśli stopy, a waluta węgierska ciągle spada.na wartości i to względem złotówki która spada względem dolara. 

Wytłumacz mi to proszę. Hmmm.  Jakie umocnienie jak leci na pysk? XD 

16 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Podnoszenie stóp procentowych gówno da ...

Jestem tego pewien. Bo na studiach chyba nie było wykładów co się stanie z gospodarką świata jak na rok ja wstrzymamy a później będziemy chcieli to nadgonic z nawiązką. 

Może za kilka lat będzie to wprowadzone, że jak rozpierdolisz system to później standardowe narzędzia nie będą działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VAT to chyba ostatnia rzecz jaką będą obniżać :E Ten podatek procentowo generuję największy dochód z wszystkich innych do budżetu państwa.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Minciu napisał:

Zaraz zaraz.. Węgry 6 razy w tym roku podnieśli stopy, a waluta węgierska ciągle spada.na wartości i to względem złotówki która spada względem dolara. 

Wytłumacz mi to proszę. Hmmm.  Jakie umocnienie jak leci na pysk? XD 

Racja z forintem. Gdzieś przeczytałem artykuł, w którym było napisane, że odzyskał całość strat, a ja tego nie zweryfikowałem, rotfl.

1 godzinę temu, Minciu napisał:

Podnieśli stopy procentowe a oprocentowanie lokat nie. Jedynie raty za kredyty. Wałek walka pogania XD

Jeśli chodzi lokaty po podniesieniu stóp - to jest niska kultura bankowości. Obstawiam natomiast powolny wzrost, bo w końcu któryś bank da więcej, by skusić klientów, a reszta będzie gonić.

1 godzinę temu, Minciu napisał:

Na ceny paliw, energii i wszystkiego w sklepach wpływ ma 23%. Żaden problem spuścić nieco janosikiowe.. 

Tutaj akurat strzelasz na oślep. Mogli w ogóle nie ruszać i zostawić 23%. Obniżenie podatków na energię w okresie zimowy, gdy ta jest potrzebna do grzania, uważam za dobrą decyzję. Owszem, można powiedzieć, że inflacja zwiększyła wpływy z podatków, ale nasze państwo za wiele swojego nie produkuje, więc niska siła nabywcza waluty kompensuje ów "wzrost" wpływów. Jeśli to nie problem, to spuść sobie wynagrodzenie o kilka procent. Mnie polski ład kosztowałby od stycznia jakieś 4%. Uważam to za tak duży problem, że rozwiązałem UoP. Szanuję i podziwiam, jeśli ktoś jest tak o w stanie to oddać.

1 godzinę temu, Minciu napisał:

Wiedzielam że ktoś mnie wyprostuje jak działa rynek. Szkoda tylko, że jedynie w teorii na wykładach XD

Nie ma sprawdzonego sposobu na przewidzenia rynku finansowego. Mylą się bankierzy, finansiści, rekiny giełdy oraz doradca królowej Elżbiety. Dla nas istotna jest kwestia tego, czy zerowe stopy procentowe uważa się za zjawisko pozytywne. A tu punkt widzenia naturalnie zależy od punktu siedzenia. Mała grupa osób, która wzięła kredyt w dobrym na tym skorzystała, bo przez kilka miechów miała niską ratę. Skorzystały też osoby bardzo zamożne (takie, co milionem wycierają tyłek). Ale w dalszej perspektywie dla przeciętnego Kowalskiego to sporo potencjalnych problemów. Po pierwsze osoby, które skorzystały na tanich kredytach przez krótki czas, a nie pomyślały strategicznie o wzroście stóp, być może wtopią przez te kredyty. Bądźmy realistami - stopy nie miały szans utrzymać się na 0.1% przez lata. Tak czy siak pojawił się boom na tanie kredyty, a ten już spowodował szybszy wzrost cen nieruchomości, więc Kowalski za rok będzie musiał się zadłużyć jeszcze bardziej. Niskie stopy procentowe to również cios w sektor bankowy, a ten w złej kondycji, jak już widzieliśmy kilkanaście lat temu, potrafi doprowadzić do kryzysu. Ponadto kulejący sektor bankowy podwyższy marże, więc ponownie tanie kredyty to tylko przejściowa dogodność, na której skorzysta mała grupa ludzi, a potem większa straci. Tu też bym szukał odpowiedzi na opóźniony wzrost oprocentowania lokat. W mojej ocenie po całych tych zawirowaniach będzie trudniej o własne M, niż gdyby ich nie było. No chyba, że spełni się scenariusz, w którym ludzie tracą chaty przez rosnące stopy i za półdarmo będzie można kupić ich nieruchomości na aukcjach wiadomego pochodzenia.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spuszczam na podatkach vatach zusach i wszelkich kosztach jeszcze w mojej firmie 40%.

Później jestem dymany na 8% coraz żadziej. Na cukrowym, 23%, akcyzie paliw alko i fajek, opłatach drogowych, eko haraczu i tak bez końca.

Ostatnio nawet z aliexpress są kłopoty, i wszystko ma indywidualne ceny dla nas a wysyłka tylko z chin i Hiszpanii działa.

 

Coś jeszcze mówisz mam oddać?  AA tak oddawaj w kredycie za WIBOR XD 

Ja po prostu jestem niedowiarkiem. Nie wierzę w moją emeryturę. Nie wieże że jak coś mi się stanie to państwo na kasę mnie wyleczy. Nie wierzę że lockdałn był jedynym wyjściem. Nie wierzę w nową generację szczepień. Nie wierzę w WIBOR. Nie wierzę w podatek drogowy i jego zasadnosc, jakoby drogi były z niego budowane. Nie wierzę, że dbają podatkami o moje zdrowie. Nie wierzę że cokolwiek jak to mówią - MI DAJĄ! XD

Nie wieże też, że jak będę miał trudną sytuację życiową to MOPS mi jakkolwiek pomoże. Sprawdzałem już kiedyś, nie pomógł. Od żuli musiałem dokupować przydział ich opału i żarcia bo za dużo zarabiała moja rodzina i uj ich obchodził fakt, że za darmo chaty i rachunków nie miałem. Chyba na pieluchy 50zl raz czy dwa mi przysługiwało. 

Zawsze miałem za dużo, bo progi są tak ustawione że jak pracujesz na etacie to nara. Musi być pół etatu i wtedy wszystko się należało.

Tak więc, nie wieże w system XD

  • Like 1
  • Confused 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczy krwawią. 

Cytat

Banki zaczynają podnosić oprocentowanie lokat. "Pierwsze nieśmiałe zmiany"

https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/lokaty-banki-zaczynaja-podnosic-oprocentowanie-hre-investments-5510143

 

Cytat

Aion Bank podnosi stawkę na koncie oszczędnościowym do 2 proc. rocznie

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Aion-Bank-podnosi-stawke-na-koncie-oszczednosciowym-do-2-proc-rocznie-8233786.html

 

Cytat

 

NBP w pułapce. W Polsce na dobre może rozpocząć się niebezpieczny proces

W 2022 r. mogą zmaterializować się największe obawy ekonomistów dotyczące inflacji w Polsce. Mamy coraz więcej dowodów na rozkręcającą się u nas spiralę rosnących cen i płac, którą niezwykle trudno zatrzymać. W takiej sytuacji przed NBP stoi arcytrudny wybór - albo bank zgodzi się na podwyższoną inflację nawet przez kilka lat, albo będzie musiał znacząco podnieść stopy procentowe, gasząc gospodarkę, co nie spodoba się rządowi Mateusza Morawieckiego.

 

https://www.money.pl/gospodarka/nbp-w-pulapce-w-polsce-na-dobre-moze-rozpoczac-sie-niebezpieczny-proces-6710368383076992a.html

 

Cytat

 

Złoty odrabia głębokie straty. Rynek liczy, że nie ma odwrotu od podwyżki stóp

...

– Rekordowa inflacja utwierdza rynki w tym, że Rada Polityki Pieniężnej nie będzie mogła się już zasłaniać pandemiczną niepewnością i 8 grudnia zobaczymy kolejną podwyżkę stóp procentowych. Przynajmniej o 0,5 pkt proc.
– wskazuje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Jak dodaje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, scenariusz podniesienia stóp procentowych wydaje się niemal pewny, na co w ostatnim wskazuje chociażby postawa prezesa NBP.

– Nie ma silnej gospodarki bez silnej waluty. Silna waluta pozwala zapanować nad inflacją, szczególnie jeżeli chodzi o rekordowe wzrosty cen surowców energetycznych, które musimy importować – mówi Sawicki.
I dodaje:

Złoty w bliskim terminie powinien zyskiwać, bo na horyzoncie widać kolejne podwyżki stóp procentowych, moim zdaniem od 0,75 do 1 proc., a łącznie główna stopa procentowa powędruje w Polsce do 3 proc.

 

https://wyborcza.biz/biznes/7,147582,27859335,najwyzsza-w-xxi-wieku-inflacja-umocnila-zlotego.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem właśnie w trakcie ogarniania kredytu hipotecznego i o ile jeszcze jakieś 2 miesiące temu byłbym skłonny uwierzyć, że stopy procentowe w kolejnych ~ 2 latach wzrosną do 2, maks 3%, to teraz nastawiam się na gorsze scenariusze typu 5% - oczywiście w nieco dłuższej perspektywie niż najbliższe 12-24 miesiące (pierwsze co zrobiłem z moim doradcą kredytowym, to sprawdzenie, co się stanie, gdyby teoretycznie stopy wrosły do 8, 10 i 12 % :E ). Problem jest taki, że do niedawna Glapiński obstawiał, że nie mamy problemu z inflacją i jego narracja była taka, że na razie nie są potrzebne jakiekolwiek działania ze strony RPP i NBP (pewnie robił to na potrzeby aktualnej polityki i uspokojenia elektoratu wiadomej partii), a potem w ciągu dosłownie kilku dni nastąpił zwrot o 180 stopni. Gdyby już rok temu stopy procentowe zostały podniesione do ~ 1-1,5 %, to może dzisiaj byłby tego jakiś efekt. Trzeba liczyć, że jednak sytuacja gospodarcza będzie w miarę dobra i nie będzie trzeba jej uzdrawiać terapią szokową, którą, jeśli zajdzie taka potrzeba, Glapa nas uraczy. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli wzrosną do 5%, to wysoce prawdopodobne, że na tych 5% długo nie pozostaną. Stopy procentowe w strefie euro to nadal okrągłe ZERO i ich podwyżki są "bardzo mało prawdopodobne" w tym roku według EBC. A jakieś przełożenie to na nas będzie mieć raczej. Glapa też nie jest wieczny.

 

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Manipulacje stopami NIC ale to NIC nie zmienia

Problem jest w ogólnym wzroście cen wszystkiego po lokdałnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Minciu napisał:

Manipulacje stopami NIC ale to NIC nie zmienia

Problem jest w ogólnym wzroście cen wszystkiego po lokdałnie

A może by tak warto się do edukować o stopach procentowych? O restrykcjach polityki monetarnej?  Itd. Jak działają? 

Obecne skutki / nie skutki podniesienia stóp procentowych dla ekonomistów nie jest zaskoczeniem. Każdy wie jak to działa, wiedział że tak będzie. Zdziwieni są tylko ci którzy nie wiedzą co i jak. 

- za długo Glapa trzymał niskie stopy

- negował za długo Glapa że jest wzrostowa inflacja. 

- za późno tak o min. 9-10 miesięcy RPP zaczęła podnosić stopy procentowe. 

Póki za późno RPP i NBP będą reagować na sytuację na rynku, póki nadal będą utrzymywać zbyt dużą dysproporcję między 7.8% inflacją, a stopami w granicy 1.5%, tak dalsze, słabe działania RPP i NBP nadal będą nieskuteczne i z znacznym opóźnieniem.

Minciu - ekonomiści o tym wiedzieli i wiedzą :E tylko Ty jesteś zdziwiony tym co się dzieje na rynku :E

Rząd, NBP, RPP, minister finansów, prezes rady ministrów itd. kompletnie działają anty rynkowo, a działają na korzyść budżetu państwa i własnych słupków wyborczych. 

Próbują gasić pożar, który sami wywołali, programami socjalnymi, brakami w inwestyjach i bezmyślnymi działaniami w strefie budżetu państwa. 

Inflacja w 2/3 to wina rządu, a w 1/3 to podwyżka cen surowców na rynku, gazu, ropy itd. 

Edytowane przez kanon7
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kanon7 napisał:

A może by tak warto się do edukować o stopach procentowych? O restrykcjach polityki monetarnej?  Itd. Jak działają? 

Ależ edukacja istnieje i przegięto w drugą stronę, pół wykopu uważa, że podniesienie stóp procentowych to magiczny sposób na wszystko, w tym mieszkania za półdarmo :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Ależ edukacja istnieje i przegięto w drugą stronę, pół wykopu uważa, że podniesienie stóp procentowych to magiczny sposób na wszystko, w tym mieszkania za półdarmo :E

Tak bo ci, którzy mają kredyt teraz sprzedadzą mieszkania za ułamek ceny, sami pójdą pod most, banki pójdą pod most i pół wykopu odkupi te niechciane nieruchomości za równowartość 2 wojaków w żabce.

Ja bym zaryzykował, że obecna inflacja jest efektem polityki od 90 roku. Tylko była ukrywana lepiej i gorzej, ale w momencie gdzie teraz pół świata o tym mówi to i u nas ciężko to ukryć.

Edytowane przez Pepers
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...