Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

@Barn W stolicy w tych miejscach co znam, 1200-2500 z zaliczkami na wodę i ogrzewanie etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Barn napisał:

A ja mam pytanie ile kosztuje w dużym mieście czynsz za własnościowe mieszkanie o metrażu 100 - 140 m2?

Od około 700zł za nowe 100m^2 we wspólnocie do ok. 2200zł za 140m2 w źle zarządzanej komuszej spółdzielni na miesiąc. Licząc dwie osoby. Za każdą kolejną zmienia się mnożnik niektórych pozycji, więc możesz dodać trochę.

 

Przy czym "coś za coś", niski czynsz we wspólnocie skutkuje na ogół potężnym problemem gdy zepsuje się kilka rzeczy i okaże się, że fundusz nie starczył na wszystkie + trzeba wszystko dogadywać z mieszkańcami, uczestniczyć w jakichś durnych spotkaniach wspólnoty, etc.

W typowej spółdzielni rzeczywiście niczym się nie interesujesz, ale jest naprawdę drogo. Licz po 10zł od osoby za metr nawet w przypadkach wyjątkowo złego zarządzania.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, gotrunks napisał:

@Barn W stolicy w tych miejscach co znam, 1200-2500 z zaliczkami na wodę i ogrzewanie etc.

1200zl za 100m2 w Warszawie? Mogę prosić o ink do oferty? 

Ok pytanie jest o jakieś opłaty? W sensie roczny podatek?

 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Minciu napisał:

1200zl za 100m2 w Warszawie? Mogę prosić o ink do oferty? 

Ok pytanie jest o jakieś opłaty? W sensie roczny podatek?

 

Pisałem o miesięcznym czynszu płatnego wspolnocie czy spółdzielni. Chyba oto pytał @Barn. W każdym razie budynek budynkowi nie rowny i na opłaty mają wplyw rozne rzeczy w tym jakość i częstotliwość różnych usług.

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Minciu napisał:

Ok pytanie jest o jakieś opłaty? W sensie roczny podatek?

Chodzi o comiesięczny czynsz.

Moi rodzice płacą 6 stów za 38m^2 pod Warszawą, jak już tu kiedyś wklejałem. Źle zarządzana komusza spółdzielnia.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie są ceny za istnienie tylko za różne opłaty i usługi, sama opłata za zarządzanie administratora to są grosze.
Jak masz osiedle z siłownią i 50 kamerami to będą zupełnie inne koszty niż zwykłe osiedle.
Jeśli wspólnota jest ogarnięta, w sensie przejęta przez mieszkańców, to będzie dobrze i wszystko można dowolnie dostosować typu wybrać taką a nie inną firmę do sprzątania itp..

Spółdzielnie to takie złodziejstwo że nie ma sensu brać pod uwagę.

6 godzin temu, Kaiketsu napisał:

trzeba wszystko dogadywać z mieszkańcami, uczestniczyć w jakichś durnych spotkaniach wspólnoty, etc.

Luzik, covid nas uratował, spotkania są niedozwolone :cool: Wszystko się głosuje przez neta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Wu70 napisał:

Jeśli wspólnota jest ogarnięta, w sensie przejęta przez mieszkańców, to będzie dobrze i wszystko można dowolnie dostosować typu wybrać taką a nie inną firmę do sprzątania itp..

Dwa miesiące temu mojemu znajomemu zdarzyły się dwie poważniejsze awarie w bloku.

I teraz zonk, bo okazało się, że stać ich tylko na naprawę jednej (fundusz remontowy był zbyt niski), a ci "przemili" sąsiedzi zaczęli nagle skakać sobie do gardła. Bo w interesie jednych jest jedna naprawa, a druga - w interesie pozostałych.

Tak więc życie. Różnie bywa.

Komusza spółdzielnia zdziera taką kasę, że zawsze ma na naprawę i sama podejmuje decyzje, ale czynsz średnio x2 tyle co z m2 we wspólnocie. coś za coś.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wysokość funduszu to wybór mieszkańców a nie cecha wspólnoty/spółdzielni. Jak ludzie się wyjątkowo boją to mogą sobie ustalić dowolnie wysoki albo nawet jego brak. 

Niestety spółdzielnie to złodziejstwo i to nie fundusz jest tu problemem, zresztą wspólnota nic nie pomoże jak administratora wybrał sobie deweloper a nie mieszkańcy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Wu70 napisał:

Ale wysokość funduszu to wybór mieszkańców

No i wybrali źle. Powiem Ci, że niezła sraka się wtedy zaczyna. Wystarczy zbieg okoliczności, tj. dwie awarie naraz - no i mamy problem. Bo część mieszkańców np. ma w dupie, że dach jest do poprawy 2 lata po oddaniu (fuszerka dewelopera) - mieszkają na niższych piętrach nie chcą się dokładać, bo równolegle jest problem z wilgocią, które dla odmiany nie interesują tych z góry... :E

Tak więc wszystko jest dobrze, dopóki się coś nie popsuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ich prawo i wola wybrać za mało. :D Na czynnik ludzki nie ma rady ale ja tu widzę inny problem, dlaczego 2 lata po oddaniu składają się na fuszerkę dewelopera? ;)

Edytowane przez Wu70

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze przy odbiorach nowych mieszkań i na pierwszym zebraniu wspolnoty ludzie są bardzo zdziwieni po co im fundusz. Ja generalnie polecam utworzyć od razu. Lepiej po odkładać z m2 od początku niż później egzekwować od właścicieli. Co do czynszów to ja obecnie mam za 50m2 600zl (z fundeszem i zaliczkami na media, budynek z 2010)było już nawet więcej ale śmieci z m2 wychodzą taniej niz z m3 wody :E

Odnośnie tej wspolnoty i naprawy co brakuje to można zrobić uchwałę w trybie obiegowym/online ze konieczne naprawy kosztuja tyle i tyle a mamy z funduszu remontowym tyle. Bo użycie środków z fuduszu wymaga podjecia uchwały, a jak brakuje to kazdy lokal bedzie obciążony jednorazowo kwota wynikająca z udzialu. 

Jak mój budynek był w zasobach spółdzielni to czynsz był przez wiele lat na poziomie 500zl. Swoją drogą wyodrębnienie ze spółdzielni spowodowało, ze środki z funduszu remontowego przepadły... Tzn może nie zupełnie bo spółdzielnia zwrócić je może ale bezporsrednio każdemu właścicielowi mieszkanaia a nie wspólnocie, a co zrobi z kasą wlasciciel lokali zależy juz od niego ;)

3 minuty temu, Wu70 napisał:

Ich prawo i wola wybrać za mało. :D Na czynnik ludzki nie ma rady ale ja tu widzę inny problem, dlaczego 2 lata po oddaniu składają się na fuszerkę dewelopera? ;)

Fuszerka dewelopera brzmi egnimatycznie. Gwarancja na nieruchomość nową to obecnie 5 lat. Jednak nie dotyczy np. urzadzeń typu domofony jak padnie to czesto wymiana całego systemu to 30-40 tys bo przykladowo nie produkują już modelu który wspiera panele do katek i trzeba wymieniać wszystko.

Co więcej, jeśli wspólnota nie wykonywała np przeglądów takich domofonów, instalacji wentylacji mechanicznej (takich na dachu jak silnik samolotu), przez autoryzwany serwis to przeważnie gwarancja nie jest uznawana na taki sprzęt.

Takie serwisy autoryzowane maja dosyć solidne ceny za przeglad urządzen, ale to jak z nowymi samochodami jak kupisz z salonu to trzeba jeździć do ASO...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, gotrunks napisał:

Swoją drogą wyodrębnienie ze spółdzielni spowodowało, ze środki z funduszu remontowego przepadły... Tzn może nie zupełnie bo spółdzielnia zwrócić je może ale bezporsrednio każdemu właścicielowi mieszkanaia a nie wspólnocie, a co zrobi z kasą wlasciciel lokali zależy juz od niego ;)

Czyli nie przepadły i bardzo dobrze. To jest kasa właścicieli. ;) 

19 minut temu, gotrunks napisał:

Co więcej, jeśli wspólnota nie wykonywała np przeglądów takich domofonów, instalacji wentylacji mechanicznej (takich na dachu jak silnik samolotu), przez autoryzwany serwis to przeważnie gwarancja nie jest uznawana na taki sprzęt.

Jak wspólnota jest źle zarządzana to nie ma rady, jak administratora wybrał deweloper i mieszkańcy go nie zmienili to też mogą się potem jedynie zrzucać na naprawy.

Rękojmia to bardzo silny argument, deweloper zawsze jest na nie tak długo jak się da ale jak sprawy kończą w sądzie to u nas nawet krzaczki później sadził tak jak w projekcie miało być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Wu70 napisał:

Czyli nie przepadły i bardzo dobrze. To jest kasa właścicieli. ;) 

Jak wspólnota jest źle zarządzana to nie ma rady, jak administratora wybrał deweloper i mieszkańcy go nie zmienili to też mogą się potem jedynie zrzucać na naprawy.

Rękojmia to bardzo silny argument, deweloper zawsze jest na nie tak długo jak się da ale jak sprawy kończą w sądzie to u nas nawet krzaczki później sadził tak jak w projekcie miało być.

Do tych co napisali o zwrot to wróciły.

Inni za namową nowego zarządcy i zarządu domagają się zwrotu dla wspólnoty. Sprawa o zwrot wytoczona przez wspolnotę toczy sie zgodnie z hasłem "wolne sądy" czyli sądy baaardzo wolne ;) Jednak wg mnie jest to sprawa przegrana, taką opinią podzieliłem sie z zarządem wspólnoty kiedy wpadli na ten pomysł. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deweloper od mojego znajomego ogłosił upadłość w rok po zakończeniu sprzedaży. Nie wiem, czy próbowali to jakoś ugryźć prawnie, ale sądząc z ich działań - nie próbowali albo nie dali rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pracuje w hotelu gdzie przez ostatnie dwa lata chyba z 6 wspólnot wynajmowało salę konferencyjną. Wszystkie spotkania dotyczyły tego jak dojechać developera za fuszerki i brak realizacji tego co mieli w umowie. Hitem są ostatni, 3 lata żyli z niedziałajacymi domofonami. Ja nawet nie chce wiedziec jak te nowe bloki w Warszawie są budowane.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fuszerki to normalka. Po co się starać, kiedy klient i tak kupił na etapie dziury w ziemi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem czy tabelka poprawnie wyliczona, ale zabawa w kredyty nie szykuje się na tanią sprawę na najbliższe lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, lukadd napisał:

na najbliższe lata.

Nie galopowałbym aż tak.

Cel inflacyjny RPP to 2,5% +/- 1%.

Nawet, jeżeli stopy napompowane zostaną bardzo wysoko na jakiś czas, to spowodowana tym recesja zmiażdży ceny i wrócimy do celu.

Po co wtedy trzymać wysokie stopy procentowe?

Spodziewam sie, że docelowo bazowa stopa procentowa wróci w okolice celu inflacyjnego. Typowe na świecie jest trzymanie tego nieco niżej, więc 2-3% byłoby zasadne.

Ale najbliższe 2 lata mogą nieźle boleć kredyciarza, racja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Pislandi to ja osobiście nie mam pojęcia i nie wiem co będzie. Oni mówią jedno, a za chwilę robią drugie :E Ja nawet nie myślę jak to można wyliczyć co oni dalej będą odpierdzielać bo to jest nie do wyliczenia.
 

Np. ostatnia akcja z kontrolami cen w sklepach i próbie wymuszenia na przedsiębiorstwach nie podnoszenia cen. Gdzie jak każdy wie, wszystko idzie do góry, a ceny żywności też idą i  będą szyły do góry, gdzie ceny półproduktów rosną, ceny gazu, prądu itd. które są przecież też dość dużym kosztem przy przetwarzaniu żywności, jej magazynowaniu itd. poszły nawet o ~300%+  :E

A ci wyjeżdżają z takim tekstami :E

"Kontrole cen w sklepach zapowiedział już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ponadto — jak podaje "Rz" — prezes Tomasz Chróstny na spotkaniu z branżą powiedział, że w razie braku współpracy rząd rozważy ceny urzędowe na podstawowe towary, jak na Węgrzech." :E

https://innpoland.pl/175161,obnizka-vat-nic-nie-da-zywnosc-mocno-podrozeje

Kabaret totalny.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Socjalizm po prostu. Ale istnieje szansa, że za ~1,5 roku pogonimy socjalistów. Trzeba to jakoś wytrzymać. W sumie osobom z IT się dziwię, że pobudowali domy w PL zamiast wynieść się na tanie i ciepłe Bałkany, ale cóż ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No miejmy nadzieję, że to się skończy. Tylko, że posprzątanie po niech to też nie będzie łatwe i pewnie zajmie dużo czasu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We wszystkich sklepach, gdzie robię zakupy, w ostatnim tygodniu wzrosły ceny. Naprawdę rząd wierzył, że obniżka VAT-u do 0% cokolwiek zmieni oprócz uszczuplenia budżetu państwa? Zyskają bogatsi.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, WebCM napisał:

, że obniżka VAT-u do 0% cokolwiek zmieni oprócz uszczuplenia budżetu państwa? ...

To ZERO jest chyba na nieliczne produkty. A budzet panstwa nie zbiednieje od tego. Panstwo nic nie daje, chwilowo tylko mniej zabiera XD

Ostatecznie im wyzsze ceny tym,  wiecej tak na prawde podatku w produktach.

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, polityczny jest w wątku obok ;)

@WebCM, kupiłeś w końcu? wprowadziłeś się? jak sytuacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te kredyty kiedy są przeliczane? Bo generalnie częściej podnoszą stopy niż u mnie są raty do spłaty :D I tak się zastanawiam kiedy będzie uwzględniony w ratach np aktualny stan stóp z dnia dzisiejszego? :) 

No i kiedy ta złotówka się umocni i kiedy spadnie inflacja? :D 

 

https://gniezno.naszemiasto.pl/ceny-mieszkan-wzrosna-przez-nowe-warunki-techniczne-we/ar/c9-8648561

 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...