Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Alternatywne rozwiązania. Coraz popularniejsze na wykopie :E

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wycięte drewno trzeba tzw odbić - przyjeżdża Pan zazwyczaj w zielonym sweterku i przybija takie tabliczki, ale to po wycince. Chyba najlepiej się z nim umówić wcześniej żeby przyjechał i zaznaczył, które drzewa powinno się wyciąć - on się zna na tym dużo lepiej niż zwykły kowalski. Odbicie jest konieczne, co wyciąć to zależy od zielonego sweterka.

A i jeszcze jedno - mozna wyciąć iles tam kubików na rok - ile, nie wiem? Zależy od powierzchni, wieku i typu lasu, nadleśnictwa, jakis tam pewnie planów czy kij wie co jeszcze. A więc jak ktoś myśli że kupi 10 czy 20  arów lasu i będzie miał opał za free - nie tędy droga... To jest dużo bardziej skomplikowane niż sie wydaje.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
3 godziny temu, Kaiketsu napisał:

Nie, nie, ja nie mam grzejników. Chodziło o te wszystkie rozdzielacze i inne wuje muje, których przy podłogówce potrzebujesz.

 

Jak tak dalej pójdzie, to sam sobie zrobię tą podłogówkę. Szwagier chętny. Hydraulikowi zostawię instalację (Tutaj parę k chcą, ale niewdzięczna robota).

Ale do grzejników idą te same rozdzielacze. Plus rury specjalnie do grzejników, bo przy podłogówce rury są grzejnikiem.

Grzejniki to nie same grzejniki a rozdzielacze z rurami i termostatami oraz odpowietrzniki. Najlepiej automaty po 50zl sztuka bodajze. Na każdym grzejniku. Przy podłogówce masz tylko jako dodatek te pływaki z regulatorami przepływu zamiast zaworami w rozdzielni.

Jak chcesz podłączyć grzejniki do pieca? 

1 godzinę temu, Eldier napisał:

 

Wycięte drewno trzeba tzw odbić - przyjeżdża Pan zazwyczaj w zielonym sweterku i przybija takie tabliczki, ale to po wycince. Chyba najlepiej się z nim umówić wcześniej żeby przyjechał i zaznaczył, które drzewa powinno się wyciąć - on się zna na tym dużo lepiej niż zwykły kowalski. Odbicie jest konieczne, co wyciąć to zależy od zielonego sweterka.

A i jeszcze jedno - mozna wyciąć iles tam kubików na rok - ile, nie wiem? Zależy od powierzchni, wieku i typu lasu, nadleśnictwa, jakis tam pewnie planów czy kij wie co jeszcze. A więc jak ktoś myśli że kupi 10 czy 20  arów lasu i będzie miał opał za free - nie tędy droga... To jest dużo bardziej skomplikowane niż sie wydaje.

Las kupujesz ale nie robisz z niego państwa w państwie. Samowolka z lasem to proszenie się o komornika. 

5 godzin temu, Trepcia napisał:

 :E

BTW.

Mam dzien urlopu wiec zrobilem objazd bo fachowcach i mam zgrubne kalkulacje, ze kominek z plaszczem wodnym z montazem i zabudowa (bez podpiecia do CO) to ok 12-14k, montazu gazu z buforem i spieciem z kominkiem to ok 30k zl… jutro, moze pojutrze bede mial jakas konkretniejsza wycene gazu.

Bufor 10k

Kocioł gazowy 4k Termeta.

Razem 30k PLN.

@Kaiketsu a to bez grzebania grzejników i przyłącza gazu bo już są i jest.

Z tą czwóreczka za Termeta to średnio realnie ?

Tak samo pewnie liczysz grzejniki. Aluminiowe na palecie od kuriera będą dużo tańsze niż podłogówka na gotowo. Tylko ta paleta grzejnikow domu nie ogrzeje telepatią

Edytowane przez Minciu
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Minciu napisał:

Kocioł gazowy 4k Termeta.

W dniu 17.05.2022 o 18:26, Bono[UG] napisał:

W najprostszym wariancie do przeliczenia (stała rata kapitałowa), przy skróceniu okresu zmniejszy ci się tylko rata odsetkowa.
Bez skracania okresu w dół pójdzie też kapitałowa.

Jak to wygląda przy stałych ratach, jak się zmieni proporcja odsetkowej do kapitałowej i jak to wpłynie na całość rat nie mam pojęcia.

Ja miałem na myśli całkowitą ilość odsetek do spłaty. Przy moim oprocentowaniu zaledwie 3,3% nadpłacenie 3000 na skrócenie okresu kredytowania spowodowało spadek ilości odsetek całkowitych z pozostałych 21 lat o 3200. Nie ma lepszej inwestycji. Przy obniżeniu raty, skoro kredyt nie ulega skróceniu, przypuszczam że końcowa ilość odsetek do spłaty spadnie znacznie słabiej - ale to już było pytanie do Kaiketsu, który pisał, że jest to legitne. Chyba, że chodzi o chwilowe ratowanie się przed wysoką rata wynikającą z wysokiego oprocentowania w obecnej sytuacji.

 

Przy stałej racie i skracaniu kredytu nie da się nawet opisać tego jak zmienia się stosunek, choć mam otwartego przed sobą excela z rozpisanym całym kredytem. W przyszłym roku miałem spłacić 1834 kapitału i 1928 odsetek. Po nadpłacie mam 1937 kapitału i 1826 odsetek. A już za 15 lat zmiana jest z 2901 kapitału i 862 odsetek na 3064 kapitału i 699 odsetek.

Nie mogę poprawić cytowania w telefonie, ale co do wyboru kotła nie wiem czy tutaj padło, ale naprawdę istotną kwestią jest sprawdzenie czy ma się w okolicy dobry serwis danego producenta.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
7 godzin temu, ketyow napisał:

Przy obniżeniu raty, skoro kredyt nie ulega skróceniu, przypuszczam że końcowa ilość odsetek do spłaty spadnie znacznie słabiej

No właśnie to jest to, czego ludzie nie czują.

Już tłumaczę.

Niezależnie od tego, czy nadpłacasz jednorazowo, czy cyklicznie, efekt jest taki sam, gdy kontynuujesz płacenie raty w oryginalnej wysokości. W internecie każdy bez mała przykład "zmniejszenia raty" polega na... no, ZMNIEJSZENIU RATY. To wprowadza w błąd, bo nikt nie każe Ci płacić zmniejszonej raty :E

Przykład:

Masz 2000 PLN raty i nadpłaciłeś tyle, że rata zmniejszyła się do 1800. Teraz, jeżeli będziesz rzeczywiście płacił to 1800, to względem skrócenia okresu rzeczywiście zapłacisz więcej odsetek.

ALE.

Co, jeśli rata zmniejszyła się do 1800, a Ty w kolejnym miesiącu zapłacisz znów 2000 ("nadpłacisz" kolejne 200, i tak będziesz nadpłacał różnicę gdy rata stale będzie się zmniejszać, by zawsze płacić wyjściowe 2000) ?

Otóż praktycznie żadnej różnicy między spłacaniem okresu a "nadpłacaniem" wtedy nie będzie.

Czemu warto tak robić? Z dwóch powodów:

1. Jeśli coś Ci się w życiu zesra, to możesz przestać płacić 2000 i zacząć spłacać zmniejszoną ratę po nadpłatach. Czego przy skracaniu okresu zrobić nie możesz, tam MUSISZ płacić 2000, kropka.

2. Skracanie okresu na ogół wiąże się z podpisywaniem aneksu, często nawet płatnego. Natomiast "zmniejszanie raty" w wielu przypadkach jest darmowe, czasem aneks wysyłany jest za free, a czasem w ogóle go nie ma. Mniej papierologii, wizyt w oddziale, no i nie trzeba za to płacić. Aneksy do umów potrafią kosztować po 200zł, co w sytuacji miesięcznej, stałej nadpłaty generuje olbrzymie, bezsensowne koszty!

TL;DR skracanie okresu nie ma sensu jeśli masz darmową "nadpłatę" (zmniejszenie raty).

Analogicznie: branie kredytu na 10 lat nie ma większego sensu. Bo gdy weźmiesz na 30, to możesz ratę, którą płaciłbyś przy 10 latach płacić i tak (poprzez nadpłaty) - ale gdy coś się zesra w życiu, to możesz płacić taką, jak przy 30 (zauważalnie niższą). A przy 10 masz sztywną, wysoką ratę i MUSISZ ją płacić, kropka. No, oczywiście możesz prosić banku o wydłużenie okresu, ale to wiadomo - uznaniowa decyzja. Zgodzą się, albo i nie, i np. tylko na 20 lat, a nie 30. Etc.

 

Analogicznie: raty malejące nie mają sensu. Bo zamiast MUSIEĆ płacić wysoką ratę poczatkową, możesz dać sobie możliwość dokonywania takich samych wpłat przy pomocy nadpłat, (które spłacają w 100% kapitał) a w razie czego zawsze możesz płacić mniejszą.

 

Darmowe nadpłaty naprawdę zmieniają sens wielu zagadnień kredytu i najbardziej opłacalne jest wtedy branie jak najdłuższego okresu, generalnie jak najmniejszej raty ;)

Edytowane przez Kaiketsu
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Kaiketsu napisał:

1. Jeśli coś Ci się w życiu zesra, to możesz przestać płacić 2000 i zacząć spłacać zmniejszoną ratę po nadpłatach. Czego przy skracaniu okresu zrobić nie możesz, tam MUSISZ płacić 2000, kropka.

2. Skracanie okresu na ogół wiąże się z podpisywaniem aneksu, często nawet płatnego. Natomiast "zmniejszanie raty" w wielu przypadkach jest darmowe, czasem aneks wysyłany jest za free, a czasem w ogóle go nie ma. Mniej papierologii, wizyt w oddziale, no i nie trzeba za to płacić. Aneksy do umów potrafią kosztować po 200zł, co w sytuacji miesięcznej, stałej nadpłaty generuje olbrzymie, bezsensowne koszty!

TL;DR skracanie okresu nie ma sensu jeśli masz darmową "nadpłatę" (zmniejszenie raty).

Analogicznie: branie kredytu na 10 lat nie ma większego sensu. Bo gdy weźmiesz na 30, to możesz ratę, którą płaciłbyś przy 10 latach płacić i tak (poprzez nadpłaty) - ale gdy coś się zesra w życiu, to możesz płacić taką, jak przy 30 (zauważalnie niższą). A przy 10 masz sztywną, wysoką ratę i MUSISZ ją płacić, kropka. No, oczywiście możesz prosić banku o wydłużenie okresu, ale to wiadomo - uznaniowa decyzja. Zgodzą się, albo i nie, i np. tylko na 20 lat, a nie 30. Etc.

Dokładnie. 

Mam wrażenie, że większość ludzi tego nie ogarnia, że długi okres spłaty daje elastyczność właściwie przy zerowym koszcie, jeśli tylko zachowuje się jakąś minimalną dyscyplinę w spłatach. To trochę jak z powszechnym przekonaniem, że w mieszkaniu/domu kupionym na kredyt trzeba mieszkać czy je posiadać do końca tego kredytu i jest problem ze sprzedaniem go w trakcie. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mówiliście że się nie da.

https://legaartis.pl/blog/2022/05/18/bezwarunkowy-dochod-podstawowy-w-polsce-nawet-31-tysiecy-polakow-dostanie-pieniadze-za-nic/

Dochód ten, bez innych form zarobku czy pomocy społecznej, zapewniałby możliwość minimum egzystencji. Idea ta ma zapewnić każdemu członkowi społeczeństwa pieniężny udział w całkowitym dochodzie tego społeczeństwa, bez sprawdzania jego potrzeb.

 

Program określa, iż wszelkie dostępne zasoby są wspólnym dobrem, dlatego należą się wszystkim obywatelom niezależnie od zajmowanego stanowiska. Państwo nie narzuca jednak, na co dokładnie pieniądze powinny zostać przeznaczone. Każdy samodzielnie może wybrać cel — zależnie od potrzeb własnych czy rodziny.

 

Komunizm – jak określa go program KPZR – jest bezklasowym ustrojem społecznym z jednolitą ogólnonarodową własnością środków produkcji, zupełną równością socjalną wszystkich członków społeczeństwa; gdzie wraz ze wszechstronnym rozwojem ludzi wzrosną również siły wytwórcze na podstawie stale rozwijającej się nauki i ...

 
  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ludzi będzie coraz więcej na świecie, pracy coraz mniej z uwagi na postępującą automatyzację. Dochód podstawowy i tak jest nieunikniony.

  • Like 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Darmowe nadpłaty naprawdę zmieniają sens wielu zagadnień kredytu i najbardziej opłacalne jest wtedy branie jak najdłuższego okresu, generalnie jak najmniejszej raty ;)

Masz oczywiście rację, ale trzeba sprawdzić jak do "nadpłaty" podchodzą banki. Otóż w moim bank samodzielnie pobierał sobie "ratę" ze wskazanego konta a każda nadpłata musiała być poprzedzona "wnioskiem". Wniosek to dość prosty formularz online, gdzie wskazywało się ile chce się nadpłacić, z jakiego konta bank ma pobrać środki oraz czy ta nadpłata ma skrócić okres kredytowania czy wysokość rat. Proste, ale jednak wymagało trochę klikania.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
29 minut temu, Kaiketsu napisał:

Cóż, ludzi będzie coraz więcej na świecie, pracy coraz mniej z uwagi na postępującą automatyzację. Dochód podstawowy i tak jest nieunikniony.

Może tak, a może nie. Mniej robotników więcej techników.

Na ten moment mamy pilotażowy program wzrostu stop procentowy w najszybszym tempie od czasu wymyślenia złotówki. 

Mamy też pilotażowy program inflacja+

Co mogłoby pójść nie tak? 

Może warto już dzisiaj skupować taczki z rynku? Jest szansa na boom w taczkach jak na Rtxach. Sprzedam taczkę stalową za 2 taczki kapusty.

Program wszyscy milionerami był już u nas sprawdzany. Trzeba było denominacje i tak zrobić ucinając 5 żer, bo banknoty były za krótkie aby zadrukować je wyższymi nominałami.

z23671543V,Pieniadze-na-kilogramy--Kraj-

 

 

Edytowane przez Minciu
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Kaiketsu napisał:

Cóż, ludzi będzie coraz więcej na świecie, pracy coraz mniej z uwagi na postępującą automatyzację. Dochód podstawowy i tak jest nieunikniony.

Coś mi się obija, że w USA testowali coś bardzo podobnego, czyli zasiłek Covidowy za siedzenie w domu. Efekt uboczny to brak chętnych na najbardziej gównianych prac. Np. część parków przyrodniczych pozamykano, oficjalnie przez covid, nieoficjalnie, bo nie znaleźli pracowników sezonowych do sprzątania toalet.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam napisano odwrotnie. 

 

Zwolennicy wprowadzenia bezwarunkowego dochodu uważają, że pozwoli on ograniczyć biedę, zmniejszyć nierówności społeczne oraz jest elementem aktywizacji zawodowej.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, Kaiketsu napisał:

No właśnie to jest to, czego ludzie nie czują.

Już tłumaczę.

Niezależnie od tego, czy nadpłacasz jednorazowo, czy cyklicznie, efekt jest taki sam, gdy kontynuujesz płacenie raty w oryginalnej wysokości. W internecie każdy bez mała przykład "zmniejszenia raty" polega na... no, ZMNIEJSZENIU RATY. To wprowadza w błąd, bo nikt nie każe Ci płacić zmniejszonej raty :E

Przykład:

Masz 2000 PLN raty i nadpłaciłeś tyle, że rata zmniejszyła się do 1800. Teraz, jeżeli będziesz rzeczywiście płacił to 1800, to względem skrócenia okresu rzeczywiście zapłacisz więcej odsetek.

ALE.

Co, jeśli rata zmniejszyła się do 1800, a Ty w kolejnym miesiącu zapłacisz znów 2000 ("nadpłacisz" kolejne 200, i tak będziesz nadpłacał różnicę gdy rata stale będzie się zmniejszać, by zawsze płacić wyjściowe 2000) ?

Otóż praktycznie żadnej różnicy między spłacaniem okresu a "nadpłacaniem" wtedy nie będzie.

Czemu warto tak robić? Z dwóch powodów:

1. Jeśli coś Ci się w życiu zesra, to możesz przestać płacić 2000 i zacząć spłacać zmniejszoną ratę po nadpłatach. Czego przy skracaniu okresu zrobić nie możesz, tam MUSISZ płacić 2000, kropka.

2. Skracanie okresu na ogół wiąże się z podpisywaniem aneksu, często nawet płatnego. Natomiast "zmniejszanie raty" w wielu przypadkach jest darmowe, czasem aneks wysyłany jest za free, a czasem w ogóle go nie ma. Mniej papierologii, wizyt w oddziale, no i nie trzeba za to płacić. Aneksy do umów potrafią kosztować po 200zł, co w sytuacji miesięcznej, stałej nadpłaty generuje olbrzymie, bezsensowne koszty!

TL;DR skracanie okresu nie ma sensu jeśli masz darmową "nadpłatę" (zmniejszenie raty).

Analogicznie: branie kredytu na 10 lat nie ma większego sensu. Bo gdy weźmiesz na 30, to możesz ratę, którą płaciłbyś przy 10 latach płacić i tak (poprzez nadpłaty) - ale gdy coś się zesra w życiu, to możesz płacić taką, jak przy 30 (zauważalnie niższą). A przy 10 masz sztywną, wysoką ratę i MUSISZ ją płacić, kropka. No, oczywiście możesz prosić banku o wydłużenie okresu, ale to wiadomo - uznaniowa decyzja. Zgodzą się, albo i nie, i np. tylko na 20 lat, a nie 30. Etc.

 

Analogicznie: raty malejące nie mają sensu. Bo zamiast MUSIEĆ płacić wysoką ratę poczatkową, możesz dać sobie możliwość dokonywania takich samych wpłat przy pomocy nadpłat, (które spłacają w 100% kapitał) a w razie czego zawsze możesz płacić mniejszą.

 

Darmowe nadpłaty naprawdę zmieniają sens wielu zagadnień kredytu i najbardziej opłacalne jest wtedy branie jak najdłuższego okresu, generalnie jak najmniejszej raty ;)

U mnie bank automatycznie pobiera ratę z konta. To oznacza, że przy spadku raty o te kilka-kilkanaście euro, żeby płacić taką samą, musiałbym jeszcze ręcznie robić osobny przelew na inne konto z nadpłatą (w sumie ok, mógłbym ustawić automatyczny, nie wiem tylko czy jest jakaś minimalna kwota). Dla mnie mało wygodne rozwiązanie. Zwłaszcza, że przy skracaniu okresu kredytowania nie mam żadnych aneksów i pierdół, po prostu robię przelew. Ratę i tak mam bardzo niską (jak na dzisiejsze standardy), ale oczywiście brałem na 30 lat z powodu o którym mówisz - nigdy nie wiadomo co będzie jutro.

Edytowane przez ketyow
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Model i sprawdzić instrukcje.

Jak chcesz żeby kocioł się włączali wyłączał kilkanaście razy dziennie to duża moc się przyda. 

A jak ma pracować z niższą temperatura ale praktycznie bez przerwy, to kilka KW wystarczy. 

 

Przemysł sobie też wymianę grzejników. Tak żeby zamiast pompować 60°C, zejść na 45°C przykładowo. 

Albo wpsominany bufor jakbyś chciał, to większy pod niższą temperaturę zamiast mniejszy pod wyższa. 

 

Z monterem na miejscu najlepiej gadaj i pytaj, co masz zrobić aby siedzieć np na 40/30°C a nie 75-60°C.

Może np wystarczy kupić ze dwa duże grzejniki i dać je w miejsce średnich w większych pokojach. A te średnie dać w zamian za jakieś małe. A te najmniejsze odsprzedać na OLX.

Edytowane przez Minciu
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz podpowiadajkę. Wychodzi na to, że najlepiej dać pi razy oko 2x większy grzejnik niż do pieca na groszek.

Jest tylko jeszcze kwestia tego jak działały Ci grzejniki wcześniej. Może już masz takie po ponad metr długości ale z termostatami korzystałeś z nich na pół gwizdka. Bo się włączało na 20min, a później 30min były odcinane przez głowice? Albo w ogóle w chacie co czwarty nie pracował wcale bo był zakręcony?

https://kotly.pl/kociol-kondensacyjny-i-grzejniki-jakie-wybrac/

 

Przykładowo, załóżmy że potrzebujemy grzejnik o mocy 1600 W, wybieramy grzejnik uniwersalny typ 22 o wysokości 550 mm, wówczas jego długość wyniesie dla temperatur wody grzewczej 75/60°C: 1000 mm, a dla 55/45°C: 1800 mm.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Minciu napisał:

Tam napisano odwrotnie. 

 

Zwolennicy wprowadzenia bezwarunkowego dochodu uważają, że pozwoli on ograniczyć biedę, zmniejszyć nierówności społeczne oraz jest elementem aktywizacji zawodowej.

Testowali to już przez dwa lata w Finlandii. 

Ogólnie dochód podstawowy zwiększał aktywność zawodową w minimalnym stopniu względem grupy kontrolnej.Ogólnie wyniki były takie sobie. Osoby otrzymujące dochód podstawowy trochę lepiej oceniały swoją sytuację materialną i były lekko mniej depresyjne. To ogólnie tyle. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, ketyow napisał:

Ja miałem na myśli całkowitą ilość odsetek do spłaty. Przy moim oprocentowaniu zaledwie 3,3% nadpłacenie 3000 na skrócenie okresu kredytowania spowodowało spadek ilości odsetek całkowitych z pozostałych 21 lat o 3200. Nie ma lepszej inwestycji. Przy obniżeniu raty, skoro kredyt nie ulega skróceniu, przypuszczam że końcowa ilość odsetek do spłaty spadnie znacznie słabiej

Trzeba by przeliczyć czy to faktycznie duże różnice.

Luźne szacowanie przy pozostałym kapitale 100k po nadpłacie i oprocentowaniu stałym 3,3%, stała rata kapitałowa:

21 lat spłaty - 34787,5 odsetek (bez skracania)
20 lat spłaty - 33137,5 odsetek (jak skróciło o rok), zysk 1600
19 lat spłaty - 31487,5 odsetek (jak o 2 lata), zysk 3300

Różnica jest ale kilka tysięcy na przestrzeni 20 lat jest niezauważalne, to raptem 15 miesięcznie ;)

No i to są wyliczenia przy jednorazowej nadpłacie. Jeżeli będą robione regularnie tak jak Kaiketsu pisze, to zupełnie inaczej wyjdzie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
25 minut temu, Bono[UG] napisał:

Trzeba by przeliczyć czy to faktycznie duże różnice.

Luźne szacowanie przy pozostałym kapitale 100k po nadpłacie i oprocentowaniu stałym 3,3%, stała rata kapitałowa:

21 lat spłaty - 34787,5 odsetek (bez skracania)
20 lat spłaty - 33137,5 odsetek (jak skróciło o rok), zysk 1600
19 lat spłaty - 31487,5 odsetek (jak o 2 lata), zysk 3300

Różnica jest ale kilka tysięcy na przestrzeni 20 lat jest niezauważalne, to raptem 15 miesięcznie ;)

No i to są wyliczenia przy jednorazowej nadpłacie. Jeżeli będą robione regularnie tak jak Kaiketsu pisze, to zupełnie inaczej wyjdzie.

Tak mniej więcej wychodzi, ale przy kapitale do spłaty 60k. To znaczy kwota odsetek do spłaty jest dużo niższa wtedy, ale zysk z nadpłaty 3000 to ponad 3200.

 

A, no i 21 lat po nadpłacie, skróciło o rok i 20 mies.

Edytowane przez ketyow
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, ketyow napisał:

ak mniej więcej wychodzi, ale przy kapitale do spłaty 60k. To znaczy kwota odsetek do spłaty jest dużo niższa wtedy, ale zysk z nadpłaty 3000 to ponad 3200.

A, no i 21 lat po nadpłacie, skróciło o rok i 20 mies.

Rok i 20 miesięcy to 2 lata i 8 miesięcy ;)
Gdzieś się chyba coś za dużo dodało.

Im mniejszy kapitał i dłuższy okres, tym nadpłata więcej skróci.
Tak czy inaczej cyferki mi się nie zgadzają, może te stałe raty aż tyle mieszają :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
17 minut temu, Bono[UG] napisał:

Rok i 20 miesięcy to 2 lata i 8 miesięcy ;)
Gdzieś się chyba coś za dużo dodało.

Im mniejszy kapitał i dłuższy okres, tym nadpłata więcej skróci.
Tak czy inaczej cyferki mi się nie zgadzają, może te stałe raty aż tyle mieszają :hmm:

Hehe, 20 miesięcy po prostu ?

 

Raty płacę zupełnie inne niż baba sama w banku symulowała, tam w każdym kolejnym miesiącu kapitał delikatnie rósł a odsetki delikatnie malały w racie. W rzeczywistości przy stałej racie najbliższe kapitałowe wyglądają tak: 133, 160, 144, 139, 156, 146...

 

Internetowe kalkulatory w ogóle bzdurnie liczyły te nadpłaty. Nie wiem o co chodzi, ale jest korzystniej niż przypuszczałem. Dlatego zastanawiam się ile zmniejszyłyby się całkowite odsetki, gdybym zdecydował się zmniejszyć ratę, ale tego się chyba nie da w ludzki sposób policzyć.

Edytowane przez ketyow
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, Trepcia napisał:

Czesto grzejniki same zakrecaly sie i nie pracowaly w ciagu dnia.

Jak w większych pokojach masz takie ponad metr to może będzie spoko działać z kondensacją. 

Albo inaczej, ile i jakich masz grzejników :P 

Ja nie wróżka to ciężko zgadywać..

 

Ale jest spora szansa, że jak dogadasz się z termostatami w pokoju, to na naprawdę niskiej temperaturze będzie to działać. Tylko musisz dać pracować kociołkowi 24h/dobę. 

 

 

28 minut temu, Trepcia napisał:

@Minciu

Ja juz zglupialem :D Dzwonilem do serwisu Viessmanna i pan w serwisie naklania mnie do wiekszego kotla gazowego bo taki kociol lepiej sobie poradzi z pierwszym zagrzaniem bufora ciepla a pozniej czy to kociol wiekszy czy mniejszy to bedzie grzal na takim samym poziomie, bo sobie zmoduluje moc na nizsza (i to tez zalezy od tego jaki program pracy bedzie ustawiony).

Pierwsze grzanie zbiornika jest takim argumentem jak zeszłoroczny śnieg ;)

Weź sobie po prostu jakiś większy zbiornik na wodę i trzymaj się niższych temperatur. Nie wiem czy można rozdzielić temperaturę CWU od CO na kotle. Ja akurat lecę z przepływu, więc niestety kondansacji za wiele u mnie nie ma. Chociaż grzanie wody to i tak nie tragedia, byle się nie okazało, że jak dasz na wodę 60*C to i na grzejniki tyle samo będzie robił.  Musi mieć jakieś dwa osobne programy albo zdecydowanie większy zasobnik CWU.

Edytowane przez Minciu
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kotły zawsze próbują wciskać przewymiarowane. Na FB jest fajna grupa o kotłach. Trzeba patrzeć na moc minimalną, żeby nie była za wysoka, choć przy takim metrażu do ogrzania pewnie nie trzeba będzie schodzić bardzo nisko, ale z drugiej strony to nadal dobrze, żeby na jesieni grzać lekko na minimalnej mocy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Godzinę temu, Trepcia napisał:

Mam grzejniki aluminiowe typu jak tutaj: Grzejnik aluminiowy c.o. Hermes 70cm 10-członowy 776W kupuj w OBI

Jak przeszedlem sie po pokojach to ich moc dobrana jest tak, ze 1 segment przypada mniej wiecej na 1m^2 plus 2-3 segmenty na zas. W pokoju, w ktorym jestem obecnie, na 11m^2 przypada 13 segmentow.

To spoko, bo te grzejniki bez problemu można rozbudowywać  :) Jak braknie ciepła to dokupisz żeberek i z bańki.

Powyżej 10 członków najlepiej jakby były już łączone na X'a. Czyli np wlot z prawej na górze, wylot z lewej na dole. A nie ze wlot i wylot z prawej razem. Albo z lewej razem obojętnie. Jedno przyłącze z lewej, drugie z prawej. 

http://hydroland.com.pl/pl/grzejniki-aluminiowe/289-grzejnik-aluminiowy-hermes-plus-70-5900308747827.html

 

 

Teraz fragment NIE SPOKO:
https://enix.pl/dlaczego-laczy-sie-aluminiowych-grzejnikow-miedziana-instalacja/

https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/porady/6101-czy-mozna-laczyc-rury-miedziane-z-aluminiowymi

 

A tutaj inhibitory korozji: 
https://multi-eko.pl/270-inhibitory-korozji?gclid=Cj0KCQjw1ZeUBhDyARIsAOzAqQLMtRI9wbu_wUEwDfHLIwsJpBqIFOetFMjGygP_d5krCNE5FV8QsmgaAj5CEALw_wcB

 

W samochodzie w układzie chłodzenia jest 5-10 litrów płynu. U Ciebie w instalacji jest.. 200-300 litrów?  Pod warunkiem że ewentualny bufor ciepła nie będzie w jednej instalacji kotłem CO. Bo też chyba o buforze pisałeś .. 2000-3000 litrów buforu, który musiałbyś zalać inhibitorem? niee nie niee kominek bez płaszcza i w razie kryzysu siedzimy wspólnie z rodziną przed ogniem XD 

Chociaż niby można to rozcięczać 1:50, to i tak może wyjśc nawet 1500zl kolejnych wydatków do i tak już mega drogiego kominka z płaszczem, tego buforu ciepła itp.. 

 

Wymienniki ciepła chyba zawsze są miedziane, takie aby łączyć różne układy. W kotłach gazowych będzie chyba stal nierdzewna albo miedź. Grzejniki masz aluminiowe. Nie możesz tego zalać kranówką.

 

 

Tak jeszcze patrzę to kocioł z wymiennikiem ze stali nierdzewnej, też nie można spiąć z aluminium bez obaw:

Przypomnijmy, że kontakt dwóch różnych metali o różnym potencjale elektrochemicznym, tak jak w przypadku stali nierdzewnej i aluminium może doprowadzić do zjawisk korozji galwanicznej (kontaktowej). 

A jeszcze powinno się to chyba okresowo wymieniać, żeby nie zjadło kotła, grzejników i nie zalało pół domu na koniec. Np za te 10-15 lat.

 

Miedź + Nierdzewka pasują do siebie :) 

Miedź w kontakcie z innymi metalami przyspiesza ich korozję. Jedynie stal nierdzewna w połączeniu z miedzią nie koroduje. Zetknięcie miedzi ze stalą powoduje powstanie ogniwa korozyjnego.

Edytowane przez Minciu
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 16.05.2022 o 17:25, Kaiketsu napisał:

Mimo niesympatycznego stylu pisania zaręczam, że luźny ze mnie gość i wiem, że nie wiem wszystkiego 8:E

Opieram się tutaj głównie o doświadczenia rówieśników (mam 34 lata, 35 w tym roku, sniff - starość) - niektórzy mają domy już ponad 5 lat i robią przy nich... no, wcale. A to, co robią - to właśnie z pasji (typu jakiś ogród, etc.) albo bo ludzie kazali. Z musu (bo się coś psuje) - nic, bo nic się nie psuje.

Bądźmy uczciwi i porównujmy dom 5 letni, do mieszkania 5 letniego, dom 30 letni do mieszkania 30 letniego itd.
Nowe budynki? mieszkanie bez funduszu remontowego, symboliczna opłata zarządu wspólnoty i masz 300-400 zł / ms z wodą, ogrzewaniem i śmieciami. A dom za 300-400 /ms zł? Marzenia, patrząc na same koszty ogrzewania.
Bierzemy blok 30 letni, tutaj już fundusz remontowy wynosi 200-300 zł i reszta opłat to masz 600-800 zł. Robi się już po kolei klatki, ocieplenie itd. a to kosztuje. Z kolei dom 30 letni to skarbonka bez dna i byś chciał się zamknąć w 800 zł/ ms :E
Obojętnie jaki zestawisz wiek, ZAWSZE będziesz płacił więcej kwotowo za utrzymanie domu - WSZELKIE koszta. Z drugiej strony koszt utrzymania domu na m2 będzie mniej, lub dużo mniej wychodzić niż mieszkanie. Więc tutaj jesteś in plus.
W końcu same porównanie kwot jest bez sensu, nie jest woli dopłacić i mieć dom, ogródek. Inny woli zapłacić 200-300 zł /ms i mieć święty spokój, aby spółdzielnia / administracja zajęła się sprawami, którymi sam musi właściciel domu. Inny woli w domu w lesie, a inny ma to w dupie, jak z tego lasu ma dojeżdżać codziennie 2-3 godz. w korku i płacić za paliwo - więc wybiera mieszkanie.
Najlepiej by było zbudować dom w centrum / pod centrum miasta. Połączyć zalety domu i mieszkania :E

Są osoby które kupują mega duże mieszkanie < 120m2 za miliony, a są osoby które budują dom 60-70 m2. Ciekawe do jakiego koszyka ich byśmy wrzucili? :E

 

Edytowane przez kanon7
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Witam Zwracam się z prośbą o opinie w sprawie zestawu komputerowego do ogólnego użytkowania również pod gry. Zestaw będzie stał na widoku, więc zależy mi na tym aby się dobrze eksponował. Moja propozycja: ASUS ROG STRIX B650-A GAMING WIFI - Biały / Gigabyte B650 AORUS ELITE AX ICE Procesor AMD Ryzen 5 7600 Zasilacz MSI MAG A850GL 850W 80 Plus Gold PCIe5.0 Biały Dysk LEXAR NM710 2TB SSD Lexar 32GB (2x16GB) 6400MHz CL32 Ares Gaming White RGB Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer III ARGB White 360 - może być coś innego nawet 420 jak wejdzie do obudowy. Obudowa - coś w tym stylu: NZXT H9 Elite Midi - nie wiem czy panel szklany na górze nie będzie robił z obudowy piekarnika jeżeli to będzie problem to może coś z tych  NZXT H9 Flow Phanteks NV-Serie NV5 White Karta graficzna - tutaj największy dylemat bo wchodzi również kultura pracy (32-34" lub do TV 50") ASROCK Radeon RX 7900 GRE Steel Legend OC 16GB Gigabyte GeForce RTX 4070 Super EAGLE OC ICE 12GB GDDR6X 192bit DLSS 3 Gigabyte GeForce RTX 4070 Super AERO OC 12GB GDDR6X 192bit DLSS 3 Zotac GeForce RTX 4070 Ti Gaming Trinity OC White 12GB PNY GeForce RTX 4070 Ti Verto White 12GB Gigabyte GeForce RTX 4070 Ti AERO OC 12GB ASrock Radeon RX 7900 XT Phantom Gaming White 20GB część wrzuciłem do koszyka żeby było można podlinkować https://proline.pl/?fn=koszyk      
    • Co wy z tymi qd oled. Mi się nie podobają te panele. Mają bardziej soczyste kolory ale jak światło zaświeci to czerń jest koloru kupy. Mi się podoba ta neutralność kolorów w woledach.
    • https://wiadomosci.wp.pl/dramatyczne-sceny-oddaj-dokumenty-i-wynos-sie-na-ukraine-7020091382119328a
    • Dzięki za porady , zdecydowałem się w końcu na Asusa , konkretnie ten model https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/laptopy-i-ultrabooki/laptopy/laptop-asus-tuf-gaming-a15-fa507nu-tt901w-15-6-ips-144hz-r5-7535hs-16gb-ram-512gb-ssd-geforce-rtx4050-windows-11-home   zamykam temat, pozdrawiam 👋 
    • Ja kupilem z KRsystem za 3700. Przyjechal prosto od dystrybutora. Produkcja 03.2024. Wyświetlacz bez wad. W porownaniu do CX 55" mimo, ze mniejszy to jest jasniejszy i wieksze zageszczenie pikseli tez robi dodatkowa robote. Highlight'sy w HDR daja ostro po galach, wyraźnie mocniej jak CX. Ogolnie jest jasniejszy w SDR i HDR, i nie gubi detali w czerni jak robil to CX. Nie oczekiwalem wiele, a dostalem wiecej. Wreszcze gram komfortowo na biurku z odleglosci 90 cm. Monitor powiesilem na scianie. Just perfect. C4 42" w dniu premiery wyceniony zostal na 7699 na stronie LG. 144Hz i troche jesniejszy panel (dalej EVO) nie jest warte doplaty 4 tyś w tym momencie. Teraz jak wymienie to tez na ~42", ale MLA oled lub QD-oled. Ma sie pojawic w tym roku Samsung S90D z matryca 42". Zakrzywione dziwolagi z malym ekranem kompletnie mnie nie interusuja. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...