Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Przechodzę przez osiedla i ze śmietników wali na odległość. Może w mieszkaniach nie czuć. Standardem powinny być śmietniki hydrauliczne, ale widocznie za drogo. Inna kwestia, że na tym nowym osiedlu jak jest wilgotno, to nie za fajnie pachnie. Trudno stwierdzić, co jest przyczyną, czy okoliczne wiaty, czy smród idzie skądinąd.

Aby zwiększyć produktywność, to musimy się skupić na pracy i nic nie może nas rozpraszać. Mam obawy, że to zły wybór i po covidzie będzie można zapomnieć o chwili spokoju. Szkoła, przedszkole, boisko, restauracja, sport, to wszystko rzut beretem. Mając dzieci nie miałbym wątpliwości, ale dla singla, co chce mieć do pracy, do rozwoju... Im wyżej, tym lepiej, chyba że mieszkasz gdzieś na odludziu lub w spokojnej okolicy.

To 20 piętro w wieżowcu jednak przekonałem się (pomijając fakt, że klima musi chodzić prawie cały rok).

Było brać bez wykończenia. Zresztą i tak nie wiadomo, kiedy fachowcy mieliby termin.

Muszę coś wymodzić, by nie dostać kredytu i odzyskać wieżowiec. Czasami ludzie rezygnują/sprzedają. ?

Kredyt pod sam korek, więc można wcześniej wziąć jakiś inny kredycik... (nie no żart)

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bezludną wyspę wyeksmituj, będzie cisza i spokój, nic nie będzie Cię rozpraszać.

Chociaż nie, załadne widoki.. na antaktrydę, tam może się odnajdziesz i będziesz dalej rozwijać. Albo "rozwijać".. nie wiem... w każdym razie masz jeszcze sporo do rozwoju ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, kanon7 napisał:

To zależy od:

1. Pomieszczenia na odpady (zamknięte, pół zamknięte, otwarte). 

2. Stanu technicznego tego pomieszczenia na odpady.

3. Kultury i sposobu wyrzucania śmieci i sposób ich pakowania - worek zawiązany / luzem. 

4. Częstotliwości odbioru śmieci. 

U mnie spółdzielnia konsekwentnie edukuje aby worki że śmieciami były dobrze związane. Ok. 95 % osób się do tego podporządkuje, a samo to powoduje że zmniejsza się i to znacznie odór śmieci, vs aniżeli jak by były worki otwarte, luzem. 

Rozsmieszyles mnie.

mam smieci odbierane tak

2x w tygodniu normalne

1x papiery 

1x butelki

stan pomieszczenia idealna czystosc 

Pojemniki wyladowaly na zewnacz bym nie wymiotowal latem. Worki idealnie zamkniete bo sam wyrzucam i nikt wiecej. Ale jak masz jakies magiczne sztuczki to jestem otwarty na nowe sugestie. 
A worki takie uzywam 

https://www.target.com/p/glad-tall-kitchen-drawstring-trash-bags-odorshield-13-gallon-febreze-fresh-clean-gray-50ct/-/A-14738952?ref=tgt_adv_XS000000&AFID=google_pla_df&fndsrc=tmnv&DFA=71700000078974669&CPNG=PLA_DVM%2B0060H00000uJFvDQAW-Clorox_Glad_Google+Search_2021_Flight&adgroup=PLA_Clorox_Glad_3.17.21&LID=700000001393753pgs&network=g&device=m&location=9010741&gbraid=0AAAAAD-5dfZnLw38iV5ByD65BSWiexJmq&gbraid=0AAAAAD-5dfZnLw38iV5ByD65BSWiexJmq&gclid=CjwKCAjwjdOIBhA_EiwAHz8xm0h05v5pF3-Kpdhi8Om4cExKLSpyMfmf1VBdsB1w-Zx5qk8v_McMkhoCOT8QAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

Najlepiej jest jak swieta wypadna w odbiurke smieci 

Edytowane przez MaxForces

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Worki na wypasie Mad. Ale widocznie u kolegi wszyscy somsiedzi kupują lepsze i droższe co czynią cuda :) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Minciu napisał:

Worki na wypasie Mad. Ale widocznie u kolegi wszyscy somsiedzi kupują lepsze i droższe co czynią cuda :) 

 

Złote worki kupujemy :E

@MaxForces

Gdyby było wszystko idealnie, to by nie chciało Ci się żygać latem. 

Dlatego w temacie Twojego śmietnika nie pomogę, jak macie idealnie i super worki to trzeba szukać problemu samemu.

Myślicie że jak u Was śmierdzi to wszyscy tak mają - gwarantuje że nie...

 ?

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kanon7 napisał:

@MaxForces
A może po prostu u was syfiarze mieszkają i tyle ? 

XD

On chyba o domu jednorodzinnym pisał i swoim prywatnym kuble. 

@kanon Twoje śmieci dla mnie to...

49405917.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że przyszło mi swego czasu pracować przy nieruchomościach, odnośnie śmietników to i owo wiem. Generalnie najczęstszym obecnie rozwiązaniem, przy zabudowie niemal całej powierzchni działki są śmietniki jak na zdjęciu Screenshot-from-2021-08-13-08-57-08.png (pomieszczanie na odpady znajduje się po lokalem, to te szare drzwi, po lewej jest wejście do jednej z klatek schodowych) ewentualnie ukryte na poziomie garażu podziemnego. Czy z niego śmierdzi? przy zamkniętych drzwiach w lato nie czuć nic, w samym pomieszczeniu nie pachnie zbyt dobrze. To co pomaga to co dzienne zabieranie śmieci zmieszanych oraz co dzienna dezynfekcja (po niej śmierdzi chlorem). Śmietnik posiada własną wentylacje mechaniczną, która z reguły działa sprawnie. Chyba tylko raz na jednej nieruchomości zdarzyła się nieszczelność i zasysanie "zapachu" ze śmietnika do lokalu ale zostało to naprawione. Dość dużą wadą takich śmietników może być to, że im mocniej są one ukryte, tym jest większa szansa, że to firma sprzątająca dane osiedle będzie musiała co dziennie wystawić pojemniki bliżej ulicy, jeśli nie ma do nich dojazdu.

Sam mam okna na przeciwko altanki śmietnikowej (tak 25m), z niej zapach (który czuć na miejscu w jej wnętrzu) do mnie nie dolatuje (na całe szczęście). Za to co dzień z rana budzi śmieciarka, to już czuć i nie zawsze chodzi o śmieci tylko bardziej o zapach spalin dieslowego silnika :E

To tyle w temacie śmietników

---

Wydawało mi się, że ktoś się pytał odnośnie zabudowy pionów kanalizacyjnych w Spóldzielni/Wspólnocie generalnie piony są wspólne i niestety zawsze trzeba zapewnić do nich dostęp więc takie zabudowy na stałe odradzam. Ja praktykowałem demontowalne ścianki z płytkami, które zakrywały cały pion.

--

Odnośnie kredytów też mogę się wypowiedzieć w kilku bankach starałem się o kredyt hipoteczny, generalnie nie są to dane tajne bo można je sprawdzić na stronie:

Millenium marża 2,2 % + plus wibor 3M czyli 2,41% + ubezpieczenie

MBank marża 2,1 % + plus WIBOR 3M czyli 2,31 % + ubezpieczenie

Credit Agricole 1,8% + plus WIBOR 3M czyli 2,01 % + ubezpieczenie+ prowizja 1 %

Pekao S.A tutaj jest 1,5 % + WIBOR 3M  czyli 1,71 % + ubezpieczenie + prowizja 3 % 

Powyższe warunki były na dzień składania wniosku w maju/czerwcu 2021, wpływ na nie ma dość dużo czynników jak: posiadanie konta w banku i gwarantowane wpłaty na pewnym poziomie.

Generalnie w MBanku i Millenium najszybciej decyzje zapadły. W tym pierwszym ubezpieczenie jest droższe (oczywiście jest zależne od pozostałem kwoty do spłaty) więc paradoksalnie rata w Millenium wyszła niższa. W Credit trochę trwało zanim wydali decyzje ale dla mnie warunki były najkorzystniejsze. W Pekao był trochę dla ciekawości ale tutaj prowizja spora, jak ktoś planuje spłacać w dłuższym okresie to może być to korzystne.

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, WebCM napisał:

To 20 piętro w wieżowcu jednak przekonałem się (pomijając fakt, że klima musi chodzić prawie cały rok).

No było brać jak namawiałem ;)

Zrezygnowałeś z tego mieszkania które miałeś ostatnio kupować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Minciu napisał:

@kanon Twoje śmieci dla mnie to...

<ziew>

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Zrezygnowałeś z tego mieszkania które miałeś ostatnio kupować?

Zakup w toku, ale staram się rozciągnąć w czasie. Po weekendzie składam wnioski do banków.

1 godzinę temu, Kaiketsu napisał:

No było brać jak namawiałem ;)

Na razie nic w tym mieszkaniu się nie dzieje. Można sprawdzić KW (pewnie jeszcze nie ma) i złożyć ofertę - ostatnia szansa.

Jeśli będzie wolne coś niżej, to oprócz większego hałasu z ulic - w tym budynku ostatnie piętra mają wentylację hybrydową (mechaniczna + grawitacyjna), więc jest ryzyko ciągów wstecznych przy wysokiej temperaturze.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dodać, że każdy ma inną wrażliwość węchu. Poznałem kiedyś osobę, która myje wszystkie puste opakowania i wyrzuca śmieci nawet dwa razy dziennie bo jej jej własny kosz śmierdzi. Jeszcze sie Kaiketsu nie chwalił jak czesto będą w jego nowej gminie odbierać śmieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, kanon7 napisał:

Złote worki kupujemy :E

@MaxForces

Gdyby było wszystko idealnie, to by nie chciało Ci się żygać latem. 

Dlatego w temacie Twojego śmietnika nie pomogę, jak macie idealnie i super worki to trzeba szukać problemu samemu.

Myślicie że jak u Was śmierdzi to wszyscy tak mają - gwarantuje że nie...

 ?

Osobne pomieszczenia, kratka wentylacyjna,umiejscowione na parterze.

Czysto bo sam tego pilnowalem, dom jednorodzinny. Dwa kosze na zwykle,jeden na butelki,jeden na papiery. Ktore smierdza latem zwykle I butelki 

Latem jak przygrzewa w pomieszczeniu zapaszek az milo .

wiec zapytam sie jeszcze raz jakie te magiczne rzeczy.

 

takie pojemniki na smieci 

https://www.lowes.com/pd/Toter-96-Gallon-Greenstone-Plastic-Wheeled-Trash-Can-with-Lid/3544056

Edytowane przez MaxForces

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, 209458 napisał:

Jeszcze sie Kaiketsu nie chwalił jak czesto będą w jego nowej gminie odbierać śmieci.

Niestety standardowo, 2 razy w miesiącu. Czyli po 13 dniach będzie konkretnie już walić latem z tego śmietnika.

jVdAPpN.png

No ale to mój śmietnik, więc sobie kupię szczelne kubły.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Post z innej inwestycji, gdzie pół roku temu o mało nie dokonałem zakupu, ale na wkład brakło.

Cytat

Sugestia dla Państwa z mieszkania w bloku nr 3. Jak lubicie organizować śpiewy w późnych godzinach nocnych, to realizujcie ten zamiar w łazience? Może nie macie jeszcze sąsiadów za ścianą i nie docenią w pełni artyzmu wokalnego, ale dookoła już mieszkają inni ludzie. "Parostatkiem" nie pływają o 3 rano po balkonie…

A kiedyś mieszkałem w domu studenckim, gdzie śpiewy odbywały się codziennie. "Juuuuż cyganie przychodzą z muzyką" albo "Wódko ma, wódko ma" i przez cały dzień na korytarzu krzyki, wrzaski, trzaski, techno. W takich warunkach przyszło przygotowywać się na zajęcia, pisać magisterkę, a współlokatorzy też nie szanowali waszego czasu. Kto tego nie przeżył, to nie da się opisać w kilku zdaniach. I tak dobrze trafiłem, że picie nie było codziennie.

Zajrzałem też na inne osiedle deweloperskie, o którym krążą legendy i faktycznie dużo patologii.

Zdecydowałem się jednak na wieżowiec. Jakiś pomysł na odzyskanie?

Jeśli znajdę KW, to szukać gościa i składać mu ofertę - trochę nietakt.

Karteczki?

Za długo podejmuję decyzje i czasami trzeba zaryzykować. Gdyby wtedy trafił się dobry doradca kredytowy...

To drugie mieszkanie jednak nie. Ani widoków, ani nic, co oprócz wyglądu klatek schodowych przekonałoby mnie. Dla rodziny z dziećmi super. Ot zwykłe bloki o wyższym standardzie. Dla singla, co chce pracować zdalnie i jednak żeby budynek robił na kimś wrażenie, to jednak wieżowiec. Wypad po bułki - rower/UTO i 15-20 minut, ewentualnie zakupy online, z czego na pewno będę częściej korzystał, ale o tym w innym wątku.

Tylko jeśli do dziś nie wpłacę zaliczki, to mogę niczego nie kupić :(

Aby wyjść z twarzą, to zawsze można się postarać o "dobrą" historię kredytową. :)

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, WebCM napisał:

 Jakiś pomysł na odzyskanie?

Jeśli tam byłeś, to idź do mieszkań obok spytać o namiar na właściciela. Ktoś pewnie ma, a przy okazji zobaczysz, kto tam mieszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Kaiketsu napisał:

Jeśli tam byłeś, to idź do mieszkań obok spytać o namiar na właściciela. Ktoś pewnie ma, a przy okazji zobaczysz, kto tam mieszka.

Tam jeszcze nic się nie dzieje. Co najwyżej można spotkać ekipy remontowe :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kartki i do skrzynek info że chcesz kupić? tylko trochę agencjowy sposób

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Student który narzeka na współlokatorów że pili i się bawili. Ostatnia pierdoła i melepeta. 

1 godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Jeśli tam byłeś, to idź do mieszkań obok spytać o namiar na właściciela. Ktoś pewnie ma, a przy okazji zobaczysz, kto tam mieszka.

Do tego domokrążca XD. Sam chce spokoju a ma ludziom dupę zawracać XD ?

Edytowane przez Minciu
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.08.2021 o 15:36, Kaiketsu napisał:

Ale ja generalsem robię, nie gospodarczo. Podpisuję umowę i głównie się martwię o to, czy kierownik robi to, po co go wynająłem...

Wczoraj sąsiadowi ekipa zeszła z budowy :E

Dostał ofertę nie do odrzucenia, dopłaca 46 500 zł albo zawijają. Ma umowę podpisaną że w razie zejścia ekipy z ich powodu zapewniają ekipę zastępcza i płacą 20 tys zł kary. 

To kierownik budowy powiedział - powodzenia - ekipy innej nie ma, i widzimy się w sądzie za 2 lata, a te 20 tys zł kary to odrobią sobie na innej budowie z nawiązką :E

A Kaiketsu taki pewny - bo mam umowę i mnie podwyżka cen materiałów nie interesuje - obyś miał rację :E

BTW.

https://www.google.com/amp/s/www.money.pl/gospodarka/materialy-budowlane-na-wzroscie-cen-traca-wszyscy-zarowno-duze-firmy-jak-i-mali-wykonawcy-6676385088367456a.html%3famp=1

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, kanon7 napisał:

A Kaiketsu taki pewny - bo mam umowę i mnie podwyżka cen materiałów nie interesuje - obyś miał rację

Może inaczej - u mnie wykonawca jest właścicielem składu budowlanego i akurat materiały ma - przy czym otwarcie mówi, że ma je na własne budowy. Dlatego przy podpisywaniu umowy, te materiały zostają przypisane i nic nie jest "dokupywane".

Jasne, że można zostać wyruchanym, zwłaszcza jeśli taka marna kara (20 000 PLN? słabiutko), natomiast myślę, że taka sytuacja daje odrobinę większy komfort psychiczny.

 

Również ekipa to nie pan zenek i murarze, facet ma 7 ekip i pracują u niego na etacie. Więc ich chęć do zejścia z budowy jest trzeciorzędna.

 

Generals ma swoją historię, dobre opinie w necie, działa od zdaje się 20 lat (z czego kilkanaście buduje domy). Gdyby komuś zszedł z budowy, to raczej by to trafiło na muratora, czy inne miejsca. Nie znalazłem niczego takiego.

 

Więc oczywiście głowy za niego nie daję, ale wydaje mi się, że jest to w miarę przejrzysta sytuacja.

 

M.in. dlatego nie chciałem budować systemem zleceniowym, przynajmniej nie na etapie stanu zero i surowego - grupa murarzy znacznie chętniej zejdzie z budowy, niż generals z reputacją. Bo im to zwisa. I tak za 2-3 lata zwiną firmę i wrócą na Ukrainę (albo założą nową, na innego członka ekipy :> )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ceny wylecą w kosmos, to to co dla Ciebie przygotował równie dobrze będzie mógł oddać innym z prowizja sowitą. Ludzie sprzedają swoje karty graficzne za kilka stówek więcej niż kupili bo zarobią, a później lamentują na forum rok czasu. 

Tak więc warto brać pod uwagę nieoczekiwane wydatki. Ale najlepiej aby tego uniknąć to zapłacić więcej z bazy podwykonawcy, który wszystko tak zorganizuje, aby dom stanął w kilka miesięcy. Nie pół roku. Rok czy może dwa lata XD

Kotek mówił że ma szybki termin startu i końca. Więc raczej nie powinien mieć niespodzianek.

Najlepiej jak ktoś buduje gospodarczo od kilku lat. Za swoje krok po kroku bo taniej i nie da się oskubać wykonawcom albo bankowi XD biznes życia XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Minciu napisał:

Najlepiej jak ktoś buduje gospodarczo od kilku lat. Za swoje krok po kroku bo taniej i nie da się oskubać wykonawcom albo bankowi XD biznes życia XD

A to jest masakra.

Budowa domu samemu (podkreślam SAMEMU - z pomocą wujka/taty/szwagra/znajomych to co innego) się nie opłaca.

Zobaczcie na moim przykładzie. Skoro mój dom wykonawca obiecuje postawić w 3 m-ce (mówię tu o stanie surowym zamkniętym, oczywiście) i ma kilkuosobową ekipę (niestety nie wiem jak dokładnie dużą, ale strzelam, że 5-6 osób? spytam), to można łatwo policzyć, ile "roboczogodzin" jest na to potrzebne.

Znam też ich robociznę.

Więc jak się przemnoży dni robocze w 3 m-ce przez 8h i przez liczbę pracowników, to wyjdzie, ile z grubsza godzin trzeba poświęcić pracy na budowę takiego domu.

Następnie robociznę podzielić przez tę kwotę.

I wyjdzie, że praca na budowie to samozatrudnienie za 2500 PLN/rękę i lepiej siedzieć na kasie w biedrze, niż samemu budować dom :E

 

zobaczcie. Jeśli mamy 6 osób na budowie, pracujących (załóżmy) 8h dziennie 5 dni w tygodniu (co nie jest prawdą :E ale dla uproszczenia) to wychdzi 2880 godzin ich pracy (sumując) by zbudować ich dom.

Robocizna u generalsa jest droższa (60000 PLN) - jedna osoba 60000/2880 = 20,83 PLN za godzinę :E to jest jakieś 3300 netto.

Robocizna systemem zleconym jest tańsza (ok. 47000) - jedna osoba = 16,32 PLN za godzinę 8:E 2600 netto. W biedrze lepiej płacą.

 

Innymi słowy, zamiast poświęcać 2880 godzin na budowie samemu sobie płacąc 2,5 - 3,5k za ciężką pracę, lepiej wziąć nadgodziny albo się w biedrze chyba zatrudnić, a budowę zlecić ekipie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Minciu napisał:

Najlepiej jak ktoś buduje gospodarczo od kilku lat. Za swoje krok po kroku bo taniej i nie da się oskubać wykonawcom albo bankowi XD biznes życia XD

Jak ktoś zaczął budować gospodarczo 2-3 lata temu bez kredytu i dalej buduje, to wyszedł na tym tak dobrze, że jak zacznie podliczać koszty budowy, zamiast żyrandola w salonie powiesi siebie. Wzrost cen materiałów, spadek kosztów kredytu, mnóstwo czasu poświęcone na marne.

Koło mojego rodzinnego miasta ktoś buduje dom własnymi rękami. Zaczęli koło 2013 roku, w 2019 skończyli dach po dwóch latach z samą membraną, do tej pory ściany z zewnątrz tylko otynkowane, teren wokół kompletnie niezagospodarowany. Ale przynajmniej ktoś tam już mieszka :D

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...