Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym brał ale za dużo połyski i wszędzie odbijałaby się moja cebulacka morda ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mediana daje lepszy obraz niż dominanta. Połowa osób zarabia więcej niż 3089 zł na rękę. Ale są to zarobki ze wszystkich grup wiekowych. Nas interesują zarobki młodych, którzy skończyli studia i teoretycznie powinni mieć możliwość zakupu mieszkania. Dla mnie to paradoks, że większość prowadzących bardzo rozrywkowy styl życia, stali bywalcy centrów handlowych i modnych dyskotek, wykonuje mało płatne, acz w pewnych kręgach ekskluzywne zawody typu kelner, barman, kucharz, recepcjonista...

Średnia netto 4094,68 zł. Przydałby się pełny histogram coś jak tu dla 2018 roku

https://wynagrodzenia.pl/artykul/podsumowanie-ogolnopolskiego-badania-wynagrodzen-w-2018-roku

Większość zarabia minimalną i niewiele powyżej. Ile znam historii, że młoda para zadłużyła się po uszy na klitkę 40 metrów. Jeśli ceny mieszkań będą rosnąć szybciej niż pensje, to stać będzie tylko najbogatszych. Nadal opłaca się kupować pod najem. Obecnie w nowym budownictwie nie ma większego problemu ze znalezieniem najemcy.

Edit: https://www.youtube.com/c/DoRoboty/videos

Bez ludu pracującego za minimalną cały system by klęknął.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Camis napisał:

 

Polska:

 

Tylko to są dane dla całego kraju. W Warszawie zarabia się więcej. 

Nawet nauczyciele którzy mogą kosić hajs na korkach - nie mówię, że to dobrze i uważam, że są zdecydowanie niewystarczająco wynagradzani. Ponad dekadę temu moja żona na studiach brała 45 zł/45 min za korki z chemii, fizyki i biologii w Wawie. Jako student, nie żaden pedagog. Teraz pewnie stawki są inne ale rynek korepetycji w Warszawie jest bardzo duży, nauczyciel z małego miasteczka itp. nie ma takich możliwości. 

BTW: Jeśli istnieje jakaś minimalna administracyjna to zawsze będzie dominantą w każdym kraju. 

 

Zestawianie Warszawskich cen nieruchomości z ogólnopolskimi pensjami nie ma wielkiego sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, ghostdog napisał:

Ktoś reflektuje na apartament dla sułtana z Mokotowa za 71k za mkw

apartament-226m-na-sprzedaz-fort-pilsuds

 

Wygląda bardziej chyba Rosyjsko/Moskiewsko.

23 minuty temu, iwanme napisał:

Tylko to są dane dla całego kraju. W Warszawie zarabia się więcej. 

 

Sieciowka np PKN Orlen mają stawki polska, stolica, granice autostrady, i chyba Wrocek , Kraków. Taki podział podstawy XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, WebCM napisał:

Nas interesują zarobki młodych, którzy skończyli studia i teoretycznie powinni mieć możliwość zakupu mieszkania.

Wg mnie możliwość zakupu czegokolwiek powinna na wynikać z wartości jednostki na rynku pracy lub z innego sposobu zarobku. Nie za bycie młodym po studiach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Karister napisał:

. Nie za bycie młodym po studiach. ;)

Doświadczenie. Umiejętności. Studia same w sobie uczą zazwyczaj mniej niż kilka miesięcy stażu pracy. Ale i tak często dobrze wybrany kierunek studiów potrafi dać głąbowi inzynierowi więcej siana, niż specjaliście bez szkoły który ogarnia te same tematy lepiej niż trzech takich inżynierów razem wziętych. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Specjalista", który nie potrafi rywalizować z papierkiem, powinien mocno się zastanowić, kto jest prawdziwym głąbem. ;) Jak ktoś ma doświadczenie i zna się na tym, co robi, czyli jest specjalistą, nie powinien mieć problemu z udowodnieniem, że jego praca jest warta więcej do świeżo upieczonego absolwenta. A jeśli nie jest, może pora nabrać nieco pokory i zweryfikować swoje twierdzenia na temat ogarniania x razy lepiej. Mi w czasach juniorskich też się wydawało, że jestem mega-kozakiem i co to nie ja. Z czasem przekonałem się i zrozumiałem, że było "nieco" inaczej. :D 

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Karister napisał:

Wg mnie możliwość zakupu czegokolwiek powinna na wynikać z wartości jednostki na rynku pracy lub z innego sposobu zarobku. Nie za bycie młodym po studiach. ;)

Żebym to ja wiedział za młodu, wykształciłbym się na znanego fotografa i jak młodego Kulczyka stać by mnie było na latanie po świecie, robienie ładnych zdjęć i zdobywanie za nie nagród.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Karister napisał:

"Specjalista", który nie potrafi rywalizować z papierkiem, powinien mocno się zastanowić, kto jest prawdziwym głąbem. ;) Jak ktoś ma doświadczenie i zna się na tym, co robi, czyli jest specjalistą, nie powinien mieć problemu z udowodnieniem, że jego praca jest warta więcej do świeżo upieczonego absolwenta. A jeśli nie jest, może pora nabrać nieco pokory i zweryfikować swoje twierdzenia na temat ogarniania x razy lepiej. Mi w czasach juniorskich też się wydawało, że jestem mega-kozakiem i co to nie ja. Z czasem przekonałem się i zrozumiałem, że było "nieco" inaczej. :D 

W korporacji stawka zaszeregowania jest inna dla technika. Inna dla specjalisty. Inna dla inżyniera. Inna dla st inżyniera. 

Piszę jak jest w firmach. Nie tylko o sobie, a o ludziach których już poznałem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba inaczej rozumiemy słowo "specjalista". Specjalista w zajęciu X powinien zarobić więcej od absolwenta na tym samym stanowisku i tylko o tym pisałem. Czyli junior, regular, senior jak to korpo lubią nazywać. Oczywiste jest, że nie każda praca jest warta tyle samo. Senior konserwator powierzchni płaskich zapewne zarobi mniej od junior quantum processing engineer i to jest raczej zrozumiałe.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.09.2021 o 23:57, iwanme napisał:

Według mnie nierealne i bardziej trzeba traktować to jako po prostu akcję PRową i demonstrację aktywistów.

 

16 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Sama akcja w DE jest tuż przed wyborami, więc to wydmuszka wyborcza.

 

Referendum przeszło.

 

Cytat

 

Referendum w Berlinie. Niemcy za wywłaszczeniem korporacji mieszkaniowych

Berlińczycy decydują, co się stanie z 200 tys. mieszkań w stolicy. Równolegle z wyborami do Bundestagu zorganizowano referendum nad pomysłem wywłaszczenia wielkich koncernów mieszkaniowych, o czym pisaliśmy w money.pl.

Jak donosi "Berliner Zeitung", 56,4 proc. poprało ten pomysł, a 39 proc.zagłosowało za odrzuceniem projektu. Głosowanie nie jest jednak prawnie wiążące dla polityków, co podkreśla dziennik.

To efekt akcji społecznej, która zebrała podpisy mieszkańców stolicy i skłoniła władze do zorganizowania głosowania w tej sprawie.

 

https://www.money.pl/gospodarka/referendum-w-berlinie-niemcy-za-wywlaszczeniem-korporacji-mieszkaniowych-6687666141764224a.html

https://www.dw.com/en/germany-berlin-locals-vote-to-expropriate-real-estate-giants/a-59315431

https://www.reuters.com/world/europe/berliners-vote-expropriate-large-landlords-non-binding-referendum-2021-09-27/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Camis napisał:

Referendum przeszło.

To nie jakieś zobowiązujące do czegokolwiek referendum tylko lokalny plebiscyt. Jakbyś u nas zrobił ankietę, czy zabrać majątek Kubie Wojewódzkiemu i rozdać głodnym dzieciom to też by przeszło. Jest to nie do przeprowadzenia prawnie, ani finansowo w kraju takim jak Niemcy.

Ot akcja aktywistów i tyle. 

Edytowane przez iwanme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kanon7 wołam w sprawie okna ;)

Generals współpracuje z drutexem, który akurat 48dB w swojej ofercie nie ma.

To ich max - https://www.meinfenster24.de/downloads/isoliervermoegen/okno-iglo-energy---46db.pdf

Ceny jeszcze nie znam :E

Pytanie, co o tych oknach sądzisz (i tym producencie).

Tamta na 48dB chyba Ci się podobała nawet, ale to była niezależna firma, nie generals. Oczywiście mogę im to wyłączyć z umowy i zrobić kimś innym, ale nie wiem czy warto się zabijać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Kaiketsu napisał:

@kanon7 wołam w sprawie okna ;)

W praktyce nie miałem przyjemności testować tych okien, ale... na papierku (dane techniczne) wyglądają ok, parametry dobre, 7 komorowe, zabudowa 82mm. 

Pakiet 44.2/20/8 fajny zestaw akustyczny. Pisze po raz 1271 :E nie patrz że jedni mają 42 db, inni 48 db, a inni 46 db. Patrz na budowę szyby, ile szkła i w jakiej konfiguracji. Badania jak chcą to mogą sobie ustawić aby wyszło im 50 db. 

Pakiet 44.2/20/8 akustycznie fajnie, 20 komora ciut poprawi termikę jak na 1 komorowe. 

Wiadomo że jedno komorowe, gorsze niż 2 komorowe do ograniczenia termicznego, ale jak wspominałem, albo rybki, albo akwarium. 

Nie wsadzisz nigdzie pakietu np. 44.2/16/8/16/8 tj. 56 mm :E

Jestem tylko ciekaw ceny takiego okno. Daj znać jak otrzymasz wycenę, jakiegoś jednego okna. Rozmiar, co mają i cenę. 

NIch też podają ile mają przenikalność cieplną tj. U. U=0.8? U=0.9? U=1.0? Coś z tych trzech opcji będzie. Obstawiam U=0.9 

PS. Bierz obowiązkowo z ciepłą ramką. 

PS2. Mi tydzień temu zamontowali już ostatnie okno w kuchni (zabudowa 76mm, orzech profil cały - nie okleina, 44.2/16/4, ciepła ramka brązowa, zaokrąglone listwy przyszybowe), jakie miałem do wymiany. Już mam komplet nowych okien :E

 

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, kanon7 napisał:

Jestem tylko ciekaw ceny takiego okno. Daj znać jak otrzymasz wycenę, jakiegoś jednego okna. Rozmiar, co mają i cenę. 

Już dostałem. 3300 brutto. To są okna 150x150.

Akurat mi dali antracyt, ale może białe byłoby tańsze.

Tu parametry.

 

DKJnc2Y.png

Przenikalności nie widzę, najwyraźniej nie podali :> dopytam.

 

Od razu wkleję drugą ofertę konkurencji (tu podali). 2510 netto wychodzi, plus 8%.

 

hKgbt3y.png

 

 

 

Dzięki za pomoc :)

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy bank chciał od was pełną historię rachunku, na który dostajecie wynagrodzenie, za pewien okres? Nie wszystko chciałbym im pokazywać. Czy bank, w którym ubiegam się o kredyt, ma prawną możliwość wystąpić do mojego banku i zweryfikować przekazane informacje (o ile przyjmą np. wygenerowanego Excela)?

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, WebCM napisał:

Czy bank chciał od was pełną historię rachunku, na który dostajecie wynagrodzenie, za pewien okres?

Tak, plus filtrowanie za 12M po wynagrodzeniach, 6M i 3M po wpływach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jeśli bierzesz hipotekę w swoim banku. Bo sami konto prześwietlą XD

Wstyd pokazać prostytutki, wódkę i koks? XD czy alimenty chcesz ukryć ?  XD 

55 minut temu, WebCM napisał:

 (o ile przyjmą np. wygenerowanego Excela)?

PDFa. Wygenerowanego PDFa. Zablokowanego i podpisanego cyfrowo jeśli się nie mylę. 

A jeśli chcesz zanieść im historię rachunku na kartce papieru wypisana długopisem to lepiej sobie daruj XD 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Minciu napisał:

Wstyd pokazać prostytutki, wódkę i koks? XD czy alimenty chcesz ukryć ?  XD

Wiesz, miałem w pracy takich kolegów co bawili się w głupie przelewy po 2 zł. Sam kiedyś się dochrapałem, bo zbierałem kasę na prezent urodzinowy dla szefa i dostałem coś w rodzaju (z pamięci) "Zwrot nadpłaty kwoty dzierżawy urządzenia XXL Anal Intruder 2000"

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Kolorowi kredyty też dostają. Bez obaw XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kanon7 jest jeszcze "tamta" oferta do porównania :)

F4Gvk22.png

Pisałeś, że pakiet szybkowy kosmos ;) U0,7 to chyba też sporo cieplejsze niż tamte. Wygląda na takie, przy którym można strzelać z armaty :E

Ale tu trzeba już dołożyć - prawie 3600 brutto kosztuje.

 

Oferta tamtych firm zamyka się w 20-21k na okna w całej chacie. Ta powyżej - 27.5k i trzeba dopłacić tysiaka za ciepły parapet. Było 25 koła w maju no ale podwyżeczki....

 

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różne rzeczy się dzieją na rachunkach i potem trzeba się tłumaczyć. Nawet jeśli wyślesz wyciągi bezpośrednio do banku, to nie wiadomo, kto jeszcze uzyska do nich dostęp. Najczęściej zawodzi czynnik ludzki.

Banki wymagają pełnej historii ROR przy wysokich kwotach kredytu.

Ale do tego dochodzą bardzo niekorzystne warunki, m.in. podwyższone oprocentowanie o 1pp (do spłaty kapitału do 20%), brak możliwości wcześniejszej spłaty bez "kary" i wysoka prowizja. 

Jeśli za 700-800 zł/m2 wykończę mieszkanie pod klucz (czyli ściany, podłogi, drzwi, toaleta), bo bank więcej nie da, to wszystko będzie najniższej jakości. Zadłużywszy się pod korek, nigdzie nie otrzymam kredytu "na remont".

Nie wiem, czy w to brnąć dalej, ale wg mnie nie ma sensu. Zatem kupuję bez wykończenia (wkład minimum 20%) albo rezygnuję, chyba że ktoś zna bank, gdzie warunki kredytu zostają takie same dla <20% i nie maleje zdolność. Ekipa wejdzie najwcześniej za 2 lata. Bywa i tak, szczególnie tam, gdzie mieszkania skupują spekulanci.

Jeszcze od innego doradcy z czasów III fali COVID

"Jeżeli zawnioskujemy o taką kwotę, wówczas trafiamy na dodatkową weryfikację do centrali banku i jeszcze żaden klient nie wrócił bez obniżonej kwoty kredytu"

Jak sytuacja wyglądałaby w przypadku wieżowca - było łatwiej ze względu na mniejszy metraż. Bez wykończenia ledwo starczyło na 20% wkładu. Z wykończeniem prawdopodobnie bym nie dostał. Pewnie babka coś źle wklepała w system. Ostatnia rekomendacja KNF każe liczyć zdolność dla okresu max 25 lat, a bank ten na więcej nie udziela. Brałbym ten wieżowiec chociażby dla widoku z okien (lepsza słaba panorama niż widok na sąsiedni blok).

Najgorsza jest ta cała papierologia. Trzeba za każdym razem latać do pracodawcy, by wypełnił zaświadczenie, co w czasach covidowych trwa nawet 2 tygodnie. Każdy bank ma swój własny formularz, choć informacje te same. Formularz elektroniczny? Zapomnij. Rola "doradcy klienta" w banku ogranicza się do wklepania danych do systemu i przedstawienia wyplutych gotowych ofert. Trzeba by rozmawiać z osobami decyzyjnymi - idziesz, przedstawiasz sytuację, mówisz "pracuję w IT, nie chodzę na dziwki, nie przepuszczam połowy wypłaty w weekend, nie gram w kasynie, tyle mi zostaje i dajcie mi 15% na normalnych warunkach, bo jestem w stanie spłacić". Przeważnie analitycy siedzą zamknięci w swoich ścianach, a wstępną decyzję podejmuje komputer.

Szukam optymalnego rozwiązania w obecnej sytuacji.

TL;DR: 
- wkład poniżej <20% solidnie obniża zdolność kredytową
- na wykończenie zostanie jakieś 700-800 zł/m2

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem temu kto zrozumie Twoje problemy XD 

Kiedy ostatnio z banków wyciekły dane z na temat historii transakcji o których mówisz? Nawet jeśli wyciekną, to jak bardzo Ci to zaszkodzi? W jaki sposób? To jest standardowa procedura w każdym banku. Jeśli Ci nie odpowiada to zamknij konto w banku i noś banknoty z bilonem w skarpecie. A na mieszkanie odkładaj do świnki skarbonki. Bo wiesz że jak wyciekną Twoje dane historyczne z Twojego banku, to będą mieć tą samą historię co musisz teraz udostępnić do kredytu. 

Jak dla mnie to co pisze jest godne rasowego foliarza. 

Chwalisz się czy żalisz, że pracujesz w IT i nie możesz odłożyć 20% od kilku lat? 

Idziesz do banku i tam poznasz wszystkie warunki kredytu. Jak jesteś zdecydowany na zakup od dewelopera to oni zawsze współpracują z doradcą kredytowym, który w różnych bankach ma możliwość sprawdzenia i zaproponowania różnych opcji kredytu.

Zaświadczenie w mojej firmie w dobie kredytu mam na drugi dzień. A jak się uśmiechnę ładnie w HRach, to w naście minut mogą mi wystawić. W zeszłym tygodniu brałem jedno takie. 1 dzień. 

To chyba kolejny powód do zmiany pracodawcy? XD 

Co do wcześniejszej spłaty.. no nie wiem. Jak masz problem z wkładem własnym, to jaka wcześniejsza spłata? 

Twój problem to komplet brak zdecydowania i brak umiejętności podejmowania decyzji. Jedyne co ogarniasz to lamentowanie. 

Możesz niby iść do doradcy kredytowego lub dewelopera, ale zanim podejmiesz jakieś kroki, to Twoja zdolność kredytową zmieni się 5 razy. Warunki kredytów tak samo. A deweloper dawno wybuduje nie jeden blok a całe osiedle i jeszcze zdąży je sprzedać.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, WebCM napisał:

Najgorsza jest ta cała papierologia. Trzeba za każdym razem latać do pracodawcy, by wypełnił zaświadczenie, co w czasach covidowych trwa nawet 2 tygodnie. Każdy bank ma swój własny formularz, choć informacje te same. Formularz elektroniczny? Zapomnij. Rola "doradcy klienta" w banku ogranicza się do wklepania danych do systemu i przedstawienia wyplutych gotowych ofert. Trzeba by rozmawiać z osobami decyzyjnymi - idziesz, przedstawiasz sytuację, mówisz "pracuję w IT, nie chodzę na dziwki, nie przepuszczam połowy wypłaty w weekend, nie gram w kasynie, tyle mi zostaje i dajcie mi 15% na normalnych warunkach, bo jestem w stanie spłacić". Przeważnie analitycy siedzą zamknięci w swoich ścianach, a wstępną decyzję podejmuje komputer.

Zmień doradcę kredytowego? 

O ile zaświadczenia o dochodach faktycznie musieliśmy załatwiać z żoną sami (Aczkolwiek w dobie pandemii była nawet opcja wysłania pocztą po przesłaniu mailowo formularzy) to całą resztę ogarniał za nas doradca. Powypełniał wnioski, pozawoził, załatwił operat. Musieliśmy tylko podjechać do banku na podpisanie umowy. Zarówno dom, jak i wcześniej mieszkanie kupowaliśmy na rynku wtórny, papiery od strony sprzedających załatwiała z kolei pośredniczka. ,

 

9 godzin temu, WebCM napisał:

- wkład poniżej <20% solidnie obniża zdolność kredytową

Hmm, my co prawda za każdym razem mieliśmy więcej niż 20% wkładu, ale w samych bankach zdolność jako taka nie była obniżana, jedynie były różne finansowe konsekwencje typu wyższa marża, obowiązkowe ubezpieczenie od niskiego wkładu własnego itp. 

 

9 godzin temu, WebCM napisał:

- na wykończenie zostanie jakieś 700-800 zł/m2

Jeśli znośnie zarabiasz, zawsze możesz wziąć kredyt gotówkowy na wykończenie. Jest on oczywiście droższy niż hipoteczny, ale zwykle jest mniej babrania się. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile się w tej chwili czeka na decyzję o kredyt hipoteczny? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...