Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, ale to oznacza, że to po prostu deweloper podniósł marżę i to absurdalnie wysoko, bo koszty nie wzrosły aż tak.

To akurat niedobrze, bo oznacza bańkowe podłoże wzrostu (przesadne pompowanie ceny w odpowiedzi na zawyżony popyt i klientów, którzy łykają jak leci) a nie uzasadnione wzrosty (wzrost zamożności Polaków, niedobór działek, wysokie ceny energii i paliw, etc).

Za chwilę kredyt będzie dwukrotnie droższy i tego typu wzrosty odcinają coraz więcej ludzi od możliwości zakupu. Kto miał 400k zdolności parę miesięcy temu, za parę miesięcy będzie miał tylko 250k, które nie wystarczy na kawalerkę z miejscem parkingowym w największych miastach.

To może oznaczać wejście podmiotów które nie są ograniczone polską stopą procentową (fundusze) i scenariusz berliński/irlandzki, gdzie początkowo powita się najem instytucjonalny z ulgą (bo będzie alternatywa dla drogiego kredytu), a po kilku dekadach zacznie się wrzask i próby wywłaszczania, gdyż fundusze opanują rynek niemal w 100% i podniosą cenę ?

Skoro idziemy drogą krajów bogatszych, będąc za nimi kilkadziesiąt lat, to nietrudno zgadnąć, co się stanie na naszym rynku. Wystarczy spojrzeć na trendy w DE.

Edytowane przez Kaiketsu
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ING bardzo ale to bardzo śmieszny bank

Według nich nie mam zdolności kredytowej na 352k (łączna wartość to 440k, ale 88k wkład własny) ...

Jedyne zobowiązanie na około 860zł to rata kredytu samochodowego, która kończy się w czerwcu 22. Of course dadzą kredyt, ale jak zamknę samochód.

To powiedziałem im sajonara, bo tak i tak mieli najgorszą ofertę.

Uprzedzając historia kredytowa wzorowa, małżeństwo zarobki wysokie wspólne, brak dzieci.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Kaiketsu napisał:

Za chwilę kredyt będzie dwukrotnie droższy i tego typu wzrosty odcinają coraz więcej ludzi od możliwości zakupu. Kto miał 400k zdolności parę miesięcy temu, za parę miesięcy będzie miał tylko 250k, które nie wystarczy na kawalerkę z miejscem parkingowym w największych miastach.

Zaraz obniżą marże, jak znikną klienci. Do mnie mBank już dzwoni co tydzień, czy nie chcę może kredytu, bo mają promocje takie, a siakie. Ogólnie to, co mogę ugrać ichnią promocją, niweluje całkowicie ostatnie wzrosty stop procentowych. Pamiętam, jak robiłem symulację raty w październiku. Wyszło +/- to samo, co teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ING może spłonąć. Tępe bubki. Oni i ich "wyższy szczebel kredytowy" oraz idiotyczne, nieracjonalne podejście do operatów - żenada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kaiketsu napisał:

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,28043791,w-warszawie-drozeja-nie-tylko-mieszkania-za-miejsce-w-parkingu.html

50 koła wzwyż za parę krech namalowanych farbą w podziemnej części budynku 8:E

Najlepsze jest to, że albo płacisz za kreski, albo dostajesz w cenie lokalu w miarę w pełni wymiarową komórkę lokatorską. Tak zwaną piwnicę ;) 

To pierwsze można sprzedać. To drugie oddajesz klientom gratis.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Minciu napisał:

Najlepsze jest to, że albo płacisz za kreski, albo dostajesz w cenie lokalu w miarę w pełni wymiarową komórkę lokatorską. Tak zwaną piwnicę ;) 

To pierwsze można sprzedać. To drugie oddajesz klientom gratis.. 

Czemu gratis? Komórki lokatorskie obok miejsc postojowych sa płatne 5-8k z m2. W zeszlym roku w każdej z interesujących mnie nieruchomości co najmniej 1 miejsce i 1 komórka była obowiązkowym zakupem...a id lokali 65m2 nawet 2 miejsca.

Czasem deweloper garaż wyodrębnia jako osobny lokal a czasem jest częścią wspólną łącznie z miejscami postojowymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to nie słyszałem, że za piwnicę już też każą sobie płacić ;) Do niedawna standardem była pownica w cenie chaty.. A jak deweloper robił podziemny parking, to m2 chaty kosztował tyle samo ale miejsce postojowe wymagało dopłaty. A jak komurka była jeszcze w cenie to taka 0,5 x 0,5 metra ;) Bardziej jak szafa z drzwiami pokojowymi XD 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Minciu napisał:

A to nie słyszałem, że za piwnicę już też każą sobie płacić

Od paru lat. W zeszłym roku standardowa cena za komórkę lokatorską to było ~ 10k.

I często to nawet 1m^2 nie ma.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Minciu napisał:

A to nie słyszałem, że za piwnicę już też każą sobie płacić ;) 

Już? W 2015 też dopłacałem i na pewno nie była to nowość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Minciu napisał:

Najlepsze jest to, że albo płacisz za kreski, albo dostajesz w cenie lokalu w miarę w pełni wymiarową komórkę lokatorską. Tak zwaną piwnicę ;) 

To pierwsze można sprzedać. To drugie oddajesz klientom gratis.. 

Piwnica zawsze była płatna, z tym że kilka lat temu latwiej było developera namówić na oddanie w cenie mieszkania. W 2012 gdy kupowaliśmy z żoną mieszkanie, mieliśmy do wyboru dwa osiedla budowane w odległości kilkuset metrów od siebie Inpro i Robyg, finalnie kupilismy mieszkanie od Inpro które dało nam 12m2 piwnicy i miejsce parkingowe gratis. Swoją drogą jak patrze na ceny mieszkań to mnie śmiech ogarnia, w 2012 zapłaciłem za mieszkanie 65m2 + piwnica + miejsce postojowe 264 tysiące, obecnie 100 metrów dalej, mogę sobie kupić praktycznie takie samo mieszkanie (wielkościowo) w stanie deweloperskim za jedyne 570 tysięcy :wow: + miejsce postojowe naziemne 12500 + komórka lokatorska max 6.24m2 za 2200m2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie ciekawe jest to, że nawet inwestycje blisko węzłów komunikacyjnych potrafią mieć obowiązkowy pakiet garaż+komórka.

Z mojego trójmiejskiego podwórka - inwestycja w Gdyni, ul. Chylońska 110 (STO10), długo pisałem z developerem, ale nie było opcji wziąć mieszkania bez garażu+komórka (dodatkowe ~50 tysięcy, interesowała mnie kawalerka ~33 metry).

Dworzec SKM + dalekobieżne pod nosem, przystanek autobusy/trolejbusy przy budynku, market Netto obok, Lidl dwa budynki dalej...

Edytowane przez rzymo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, rzymo napisał:

interesowała mnie kawalerka ~33 metry).

Ile deweloper sobie życzył za metr?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://chylonska.pl/mieszkania/

8500 jak dobrze pamiętam, teraz jest nieco więcej i taką stawkę mają mieszkania po 60-75 metrów + obowiązkowo miejsce w garażu podziemnym

Edytowane przez rzymo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ałć. Czyli z wykończeniem, garażem i komórką prawie 400k za kawalerkę 33m.

Pomijając cenę działki, to mój dom 165m (100 użytkowej, 65 nie) ma obecnie szacowaną cenę łączną 498k (z wykończeniem i drogimi bajerami), tak dla porównania... A i tak przepłaciłem budując w 2021.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie piwnice zawsze byly free. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pis rozj**ł polskę:

 

 

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie doczekasz się. W PKO jest lokata "Program budowania kapitału", ale to dla małych kwot. Na start max 3000 zł, co miesiąc wpłacasz max 3000 zł, kapitalizacja co rok, roczna stopa WIBOR3M - 0,5% (oprocentowanie zmienia się co 3 miesiące, a więc WIBOR3M brany z okresu do 3 miesięcy przed kapitalizacją).

Inne lokaty nadal słabo i wg tej strony oprocentowanie spada:

https://finanse.rankomat.pl/ranking-lokat/

W niektórych bankach na start 2-4%. A bodajże w 2018 zakładałem lokaty na start 3-5%. A w PKO ze wszystkich dostępnych kiedyś lokat została 3-miesięczna z oprocentowaniem 0,01%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, WebCM napisał:

Nie doczekasz się. W PKO jest lokata "Program budowania kapitału", ale to dla małych kwot. Na start max 3000 zł, co miesiąc wpłacasz max 3000 zł, kapitalizacja co rok, roczna stopa WIBOR3M - 0,5% (oprocentowanie zmienia się co 3 miesiące, a więc WIBOR3M brany z okresu do 3 miesięcy przed kapitalizacją).

Inne lokaty nadal słabo i wg tej strony oprocentowanie spada:

https://finanse.rankomat.pl/ranking-lokat/

W niektórych bankach na start 2-4%. A bodajże w 2018 zakładałem lokaty na start 3-5%. A w PKO ze wszystkich dostępnych kiedyś lokat została 3-miesięczna z oprocentowaniem 0,01%.

Tylko te "lepsze" lokaty są i tak masakrycznie niżej oprocentowane od inflacji. Do tego tak jak napisałeś, oferta tylko na start, przy jednoczesnym założeniu i opłacaniu konta, nie mozna wpłacić więcej niż 10 000 zł itp. Przyznam, że nie pamiętam takiej sytuacji jaką mamy obecnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, nitrO_ napisał:

Za 3 miesiące będzie idealny moment by brać kredyt kiedy stopy osiągną maksymalna wartość.

Teraz jest czas by zadbać o znaczący wzrost zarobków by zatankować w banku na 70% zdolności, kupić i za dwa lata jak stopy spadną do 0.5% spłacić w 4 lata kredo wzięte na 20

Kredytu nie bierze się, gdy jest drogi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Camis napisał:

Pis rozj**ł polskę:

Zgadza się, natomiast ja bym był ostrożny z tymi stopami.

Po pierwsze, od kiedy to Glapa jest wiarygodny? Ten sam człowiek mówił, że za jego kadencji stopy procentowe nie wzrosną.

Następnie mówił (przy inflacji rzędu 6%), że podnoszenie stóp to szkolny błąd.

Potem nagle zaczął podnosić i zaczął mówić, że nie należy bać się kredytu, że nie ma na razie mowy o cyklu podwyżek.

Potem, po 1-2 podwyżkach, że na razie wystarczy.

Potem, że jednak trzeba podnosić, a teraz - że trzeba podnosić wyżej, niż twierdzą analitycy.

 

KAŻDA DEKLARACJA TEGO PANA BYŁA DO TEJ PORY KŁAMSTWEM.

 

Więc jak twierdzi, że podniesie na 5%, a rynek traktuje to tak serio, że analitycy prześcigują się w podnoszeniu prognoz - to gratuluję analitykom zdolności przewidywania.

 

Nowi członkowie RPP i kandydaci do tejże mają o wiele bardziej "gołębie" nastawienie:

https://forsal.pl/gospodarka/inwestycje/artykuly/8347432,maslowska-nie-wyklucza-podwyzki-stopy-procentowe-wzrost-inflacji.html

Cytat

Przypuszczam, że sytuacja będzie się na tyle poprawiać, iż nie będzie potrzeby gwałtownego wzrostu stóp procentowych. Ja tego oczekuję i mam nadzieję, że to nastąpi. Ale jeśli nie, to oczywiście, jakaś niewielka podwyżka wchodzi jeszcze w grę. Natomiast uważam, że trzeba poczekać na skutki tych działań, które zostały już podjęte i nie działać pochopnie, gwałtownie. W ogóle zasadą powinno być stopniowe i umiarkowane podnoszenie stóp procentowych, a nie gwałtowne

 

Nie należy w ogóle sugerować się bełkotem Glapy, bo ten człowiek jak dotąd jest idealnym ANTYwskaźnikiem działań RPP.

 

Być może jest to celowe (by nakręcić pewien efekt, a zrobić "po swojemu" - np. teraz mogą straszyć, by ludzie przyhamowali z inwestycjami i spekulacją w strachu o ogromną ratę - takie działanie wyprzedzające, niepoparte rzeczywistymi ruchami) - a być może ten dziad po prostu coś bełkocze w mediach, a potem dostaje instrukcję od Kłamczyńskiego i robi to, co konus każe.

Ciężko powiedzieć.

Jednak bawi mnie, że nagle glapa jest wyrocznią i na pewno zrobi tak, jak powiedział. Taaa, to człowiek, który zawsze robi to, co deklaruje że zrobi. ?

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO trzeba jednak na te 4% czy 5% się nastawić. Zastanawia mnie tylko, czemu kredyty bierze się, gdy są tanie? I tak znakomita większość to te ze zmienną stopą, więc zdrożeją. Te kilka miesięcy niskich odsetek w skali trzydziestu lat to żadna różnica. Prędzej bym rzekł, że się je nadpłaca, gdy są tanie, bo jest z czego. Wówczas dzięki temu, że 100% nadpłaty idzie w kapitał, wyraźnie mniej go zostaje, więc i szybsza spłata, i mniejsze odsetki. Kredyt się bierze, gdy trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Kaiketsu napisał:

Zgadza się, natomiast ja bym był ostrożny z tymi stopami.

Po pierwsze, od kiedy to Glapa jest wiarygodny?

Glapa nie, ale inni członkowie RPP mówią jedny głosem że 4%-4.25% do końca roku 2022r. jest bardzo prawdopodobne.
Nie trzeba podnosić do -6% aby załatwić przysłowiowego kowalskiego.
Przypominam że obecnie masz 2.25% więc nawet podniesienie do końca roku do 4%-4.25% to masz grube setki złotych dodatkowo.
Jeden dostanie dodatkowe 300 zł, inny dodatkowe 1200 zł do kwoty dzisiejszego spłacanie kredytu.
Żeby zachwiać budżetem domowym RPP nie musi robić 6%, wystarczy 4-4.5%
Wiadomo, wina raczej tych co brali pod korek i nie brali zapasu wzrostu stóp do góry mocno - chociaż w kredycie hipotecznym na 25-30 lat, to to nie jest pytanie czy? tylko kiedy stopy % wystrzelą.

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie kredyty ze stałym oproconetowaniem to pic na wode. Raz udziela go tylko kilka banków a dwa wg ofert, które miałem w lipcu ubiegłego roku opłacałby się gdyby stopy byly wyższe niż 5%. No i jego stałość jest tylko na 5 lat, potem doliczają do marży która była bliżej 4 % a nawet 5 % aktualny WIBOR i jest kolejna stałość na 5 lat, ewentualnie można przejść na zmienne ale nigdzie nie deklarowali ze marża będzie obiżona.

Obecnie WIBOR jest ustalany przez kilkanaście banków między stopą referencyjną a lombardową i wiadomo że banki będą ustalały go bliżej górnej granicy. IMO powinno to wyglądać, że jest stałość oprocentowania na cały okres kredytowania z widełkami gdzie max % zależy od kwoty kredytu.

Edytowane przez gotrunks
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Karister napisał:

Zastanawia mnie tylko, czemu kredyty bierze się, gdy są tanie?

Bo masz jakiś okres, gdzie możesz nadpłacać znaczne kwoty o wiele łatwiej, niż obecnie, gdzie rata kredytu na gównokawalerkę będzie kosztowała więcej, niż minimalna pensja.

Branie kredytu przy niskich stopach (gdy można nadpłacać) i niezerowej inflacji jest opłacalne.

A tak, to bierze się gdy trzeba, to jasne.

42 minuty temu, kanon7 napisał:

Glapa nie, ale inni członkowie RPP mówią jedny głosem że 4%-4.25% do końca roku 2022r.

Nie - to analitycy mówią jednym głosem. Przypominam, że ci sami analitycy prognozowali od 0,25% do 0,75% na koniec 2021 roku, a czasem i 2022, więc oni gówno wiedzą i szkoda czasu na ich analizy.

 

Czytam namiętnie wywiady z członkami RPP i takie deklaracje nie padają.

Oboje nowych kandydatów do RPP (Masłowska i Borowski) to "gołębie".

Wg mnie w tym roku coś pomiędzy 3 a 4% pewnie będzie, wątpię w więcej, ale zobaczymy.

 

Cel inflacyjny to 2,5% +/- 1% i docelowo spodziewałbym się stóp procentowych również z tego zakresu. Być może rok będzie więcej, ale równie dobrze potem rok może być mniej.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...