Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Minciu napisał:

Czyli 100zl jeden przejazd dom-praca-dom. 

W sumie tanio. Jak robisz zakupy po januszemu (wypad do biedry z bombelkami w wózku raz na tydzień) to rocznie dasz 4800, za 10 lat 48000.

Za 48000 to teraz ciężko samochód chyba dostać, o paliwie nie wspominam i tych innych :E  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Wu70 napisał:

Zimą latać w błocie i deszczu z pełnymi zakupami 2-3razy w tyg? Bo na większe to chyba trzeba kogoś wynająć 8:E

Nie, dzięki, samochód to nie jest strasznie drogi komfort

Dalsza dyskusja będzie jak z betonem XD

To jakby ślepy miał tlumaczyć gluchemu pienko świata XD

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, wygłupiam się trochę oczywiście :E fajnie mieć możliwość podjechania po coś bez oglądania się na ubery.

Inna rzecz, że przy dobrej komunikacji miejskiej da się bez tego wygodnie żyć - ja nigdy nie czułem potrzeby, prawdę mówiąc.

Pewnie pod miastem szybko mi się odwidzi i kupię jakiegoś kaszlaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Minciu napisał:

Ja nie wyobrażam sobie zakupów albo wyjazdu gdzieś w góry na wczasy bez fury. Nawet zakupy jakiś pierdol w Castoramie, Leroy, Ikea. 

Jeździcie później pociągiem ze zlewozmywakiem np, czy w garści niesiecie 5 kilometrów do domu?

Albo zakupy na tydzień w 5 reklamówek dla rodziny?

Wypad z rodziną na kilka dni w randomowe miejsce w kraju nawet nie wspominam. 

Równie dobrze możecie pisać, nie mam smartfona i jest mi z tym bardzo dobrze.

Nie odkryłeś jeszcze, że zakupy można mieć z dostawą do domu, a zlewozmywak można zamówić kurierem zamiast samemu go taszczyć? :szczerbaty:

Od długiego czasu jedzenie zamawiam na Frisco lub Barbora. Ceny podobne jak w sklepach, gość przyjeżdża z zakupami i przynosi pod same drzwi na umówioną godzinę. Po co mam tracić czas na stanie w kolejkach w sklepach i oglądanie twarzy zniszczonych życiem ludzi, których kur*ica łapie, że muszą w tej kolejce stać? Albo być rozjeżdżanym wózkiem przez mohera? ?‍♂️

Argumenty z wyjazdami są bardziej przekonujące za posiadaniem auta, ale ja jeżdżę (tfu, lecę) na wczasy / wyjazdy głównie za granicę, a jak po Polsce to z reguły dogaduję się ze znajomymi którzy auto mają i jedziemy we czwórkę. Jak zaś chcemy zrobić sobie wypad do jakiegoś większego miasta w PL to nie mamy problemów z dojazdem koleją.

Chociaż pewnie jak już kupię auto, to coś tam sobie pojeździmy - jednak fajnie móc skoczyć z Gdyni gdzieś nad otwarte morze, a tu bez auta już trochę ciężej się dostać do tych mniej obleganych miejscówek. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaiketsu napisał:

W sumie tanio. Jak robisz zakupy po januszemu (wypad do biedry z bombelkami w wózku raz na tydzień) to rocznie dasz 4800, za 10 lat 48000.

Za 48000 to teraz ciężko samochód chyba dostać, o paliwie nie wspominam i tych innych :E  

Dalej beton.. Seicento masz za roczna stawkę którą podałeś. Nie musisz chyba jeździć autem z salonu. 

A jak jesteśmy przy paliwie. Nie znam aktualnych stawek taxi. 5ziko to było jak zupa była też po tyle. A nawet tańsza. Bo wiesz, autobus, taxi, Uber nie tankuje w wehikule czasu. Pociąg też za darmo się nie odpycha. Jeśli ceny paliwa i energii nie zejdą, to nawet miesięczny skoczy Ci za rok 2-3x. Taxi i Uber pewnie już startują z cena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Minciu napisał:

Pociąg też za darmo się nie odpycha

Chyba że masz 99% zniżki jak ja :>

 

Ale Frisco to akurat fajna sprawa. Po cholerę jeździć do marketu jak Ci wsyzstko mogą na chatę zawieźć?

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaiketsu napisał:

Nie no, wygłupiam się trochę oczywiście :E fajnie mieć możliwość podjechania po coś bez oglądania się na ubery.

Inna rzecz, że przy dobrej komunikacji miejskiej da się bez tego wygodnie żyć - ja nigdy nie czułem potrzeby, prawdę mówiąc.

Pewnie pod miastem szybko mi się odwidzi i kupię jakiegoś kaszlaka.

Da się jak trzymasz się jakiejś linii dobrze zorganizowanej. I mieszkasz w dużym mieście. Sprawdź sobie autobusy miejskie Żary i postulat zakazu sprzedaży aut spalinowych bo wynagrodzą to większą ilością autobusów.

Że jak? Siedzę teraz w robocie 14:00-3:00.. pokaż mi drogę powrotną z roboty do domu XD.. 

Skąd i dokąd? Nieważne. Sprawdź rozkład żarskiej komunikacji XD nawet podróż skądkolwiek do gdziekolwiek to wyzwanie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się da, można nawet wegetować i żyć ale po co, samochód to wygoda i to istotna.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaiketsu napisał:

Chyba że masz 99% zniżki jak ja :>

 

Ale Frisco to akurat fajna sprawa. Po cholerę jeździć do marketu jak Ci wsyzstko mogą na chatę zawieźć?

To na przeciw postawie Ci auto służbowe max 2-3 letnie i wybierasz sobie dowolne nowe do 150k PLN.  Tankowanie karta Flota na stacjach Orlen. Bramki karta Flota. Jedynie zagraniczną podróż musisz zgłosić. I przekazać auto dwa razy w roku na serwis i wymianę opon. Może się odbyć spod firmy do firmy w godzinach Twojej pracy. Wystarczy dać kluczyki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Minciu napisał:

Da się jak trzymasz się jakiejś linii dobrze zorganizowanej. I mieszkasz w dużym mieście. Sprawdź sobie autobusy miejskie Żary i postulat zakazu sprzedaży aut spalinowych bo wynagrodzą to większą ilością autobusów.

Że jak? Siedzę teraz w robocie 14:00-3:00.. pokaż mi drogę powrotną z roboty do domu XD.. 

Skąd i dokąd? Nieważne. Sprawdź rozkład żarskiej komunikacji XD nawet podróż skądkolwiek do gdziekolwiek to wyzwanie.

Dobra bo to podchwytliwe było :D 

https://www.feniks-v.pl/rozkladjazdy.html -  Tu masz PKS Żary :D 

 

A tutaj rozkład jazdy jaki mnie interesuje:

Cytat

 

Tabliczka przystankowa: ŻARY KUNICE HUTA

ŻARY ZIELONOG. CERAMIK

ŻARY SPORTOWA

 

Jeden autobus na dzień który jedzie 30 minut, autem spokojnie w 15 sie turlam zgodnie z przepisami na lajciku w klimie z radyjkiem XD 

O godzinie 7:20 mogę wrócić do domu PKSem.. Tylko zmiany w firmie są 6/14/22... mniejsza w to.. powrót do miasta jest jeden na dzień.. A ciekawiej jest w drugą stronę, Nie ma nic XD 

 

Druga opcja to MZK Żagań ( miasto obok obsługujące rejon )..http://mzkzagan.webd.pl/ niestety ich strona jest tak spierdzielona że nie dam nawet linka głębiej bo na forum się nie wkleja XD.

Jak już widać wcześniej, interesują mnie Kunice Huta.. a tak.. przecież nie ma KUNIC ani HUTY.. Są ŻARY ulica Szklarska: http://mzkzagan.webd.pl/

Ale kogo to by intertesowało w tej zrypanej prowincji, że nie każdy się tutaj urodził i zna historię tej wiochy.. 4 godziny szukałem drogi z pracy do domu ostatnio..

 

 

 Za to MZK ma tak obwitą listę przystanków jak widać niżej.. Miasto ma 33,24 km² powierzchni. Do Żary należy 289 ulic. Z czego MZK kursuje na 18 przystankach ? 

image.png.4b9242a5f9e30967bdaf390dab9635bd.png

 

Jaka kuźwa komunikacja miejska i jej rozbudowa?? Tu nie ma nic i jeszcze jest wszystko rozbite na dwie firmy z komunistycznymi stronami w których odnajdzie się jedynie jakiś rodowity Żaranin czy jak im tam XD 

 

W skrócie zanim znajdę sobie autobus i się na niego doczekam, to prędzej nerwicy dostanę, a i tak okaże się że wyjazd mam za 5 godzin a powrót dopiero za 3 dni po weekendzie. Z pracy mogę wrócić raz na dzień jak sobie poczekam, ale do pracy muszę iść 8km z buta. Albo taxi? :D 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u Ciebie jest lipa bez dwóch zdań z dojazdem komunikacją.

To jest też powód, dla którego warto mieszkać w miejscu, które jest dobrze skomunikowane.

Może i drogo, ale nie musisz mieć samochodu i się zastanawiać, jak dziś do domu dojechać. Masz środek lokomocji co parę minut, wsiadasz i jedziesz, reszta Ci zwisa.

Nie obchodzą Cię korki, usterki, koszty paliwa*, misie z suszarką.

*chociaż oczywiście wyższe koszty paliwa to droższy bilet, ale cena biletu za 3 m-ce wożenia tyłka jest śmiesznie niska.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bardzo rzadko korzystam z komunikacji nawet jak jest dobra.

Nie lubię, a komunikacja też ma sporo minusów. W godzinach szczytu masa ludzi, w gorące dni też bywa różnie, raz klima działa, raz nie działa, lub działa za słabo i po podróży wychodzisz jak ściera. Awarie, opóźnienia też się czasami trafiają. 

W aucie włączam navi i przynajmniej tu gdzie mieszkam większość korków omijam, a nawet jak czasami trochę postoję to siedzę sobie zawsze w klimie, słucham muzy i nie mam wokoło siebie tabunu randomowych ludzi.

W sumie ciężko było by mi żyć bez auta. Pomimo, że mieszkam blisko centrum i mam dosłownie rzut beretem do np. metro, szybkich kolejek, autobusów etc.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Kaiketsu napisał:

No u Ciebie jest lipa bez dwóch zdań z dojazdem komunikacją.

To jest też powód, dla którego warto mieszkać w miejscu, które jest dobrze skomunikowane.

Może i drogo, ale nie musisz mieć samochodu i się zastanawiać, jak dziś do domu dojechać. Masz środek lokomocji co parę minut, wsiadasz i jedziesz, reszta Ci zwisa.

Nie obchodzą Cię korki, usterki, koszty paliwa*, misie z suszarką.

*chociaż oczywiście wyższe koszty paliwa to droższy bilet, ale cena biletu za 3 m-ce wożenia tyłka jest śmiesznie niska.

Bak paliwa starcza mi na 2 miesiące. Żonie na 3 miesiące bo nieco mniej pali.. normalnie było to 200zł około.. teraz lipa bo prawie 400zl.. 

Bilet miesięczny jak ostatnio kupowałem, to kosztował w Jeleniej Górze 30zł. Teraz widzę że to wspomnienie XD

 

Wzrośnie cena biletu jednorazowego z 3zł do 4zł, ulgowego z 1,50zł na 2zł oraz biletu 30-dniowego ze 100 do 130 zł

 

Co do mieszkania w dobrze skomunikowanym miejscu. Mieszkam tam gdzie jest praca. W cenie garażu z Warszawy mam tego swojego szerega na zadupu. A stawkę i tak mam "stołeczną" a nie lokalną ;) 

https://praca.money.pl/wynagrodzenia/s/metrolog/

Teraz tylko starszy inżynier by się przydał, żeby kryzys mniej bolał XD 

 

ps. korki w miastach 30-40tys mieszkańców, to są na drugi rzut zielonego, bo z pierwszym nie wszyscy się załapali. Trzeci rzut zielonego to już raz do roku może się trafi na jednej krzyżówce. Gdzie światła zielone masz co 45sekund z licznika. 2 minuty to już korek ;) 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. co do komunikacji miejskiej i pociągów.. ja tak widzę komunikację miejską.. 

 

https://youtu.be/RsN1W4FQRfs

 

 

 

 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 godziny temu, Minciu napisał:

Ja nie wyobrażam sobie zakupów albo wyjazdu gdzieś w góry na wczasy bez fury. Nawet zakupy jakiś pierdol w Castoramie, Leroy, Ikea. 

Jeździcie później pociągiem ze zlewozmywakiem np, czy w garści niesiecie 5 kilometrów do domu?

Albo zakupy na tydzień w 5 reklamówek dla rodziny?

Wypad z rodziną na kilka dni w randomowe miejsce w kraju nawet nie wspominam. 

Równie dobrze możecie pisać, nie mam smartfona i jest mi z tym bardzo dobrze.

To nie jest wszystko takie oczywiste, poprostu nie kazdy jest uzalezniony od samochodu, znam wiele osob co nie maja lub maja ale nie jezdza (w pewnej inwestycji w Krakowie 2 lata temu deweloper stworzyl przymus wykupienia dwoch miejsca parkingowych przy kupnie mieszkania bo ludzie kupowali bez miejsca parkingowego i im zostało za dużo :E).

Dla mnie samochod na wakacjach to tylko problem, nie po to jade wypoczywac, zeby myslec gdzie bede parkowac itp itd. Oczywiscie ogranicza to zawsze ilosc miejsc na wypoczynek bo w niektore miejsca sie dojedzie tylko samochodem. Moje ulubione wakacje to mały plecak -> samolot -> zobaczyc cos nowego za granica.

Zakupy nie kazdy robi duze, jak mam kilka sklepow, biedronke, lidla itp 5 minut piechota od domu to nie mam potrzeby robic duzych zakupow. A nawet jakbym mial potrzebe zrobic duze to jest teraz tyle opcji jak supermarkety z dowozem do domu czy samochody na minuty.

Jedyna sytuacje jaka widze w ktorej samochod to mus, to jakbym mial kaszojady niewychowane z ktorymi wstyd do komunikacji miejskiej wejsc lub jakies chorowite z ktorymi trzeba ciagle po lekarzach jezdzic. Ogolnie samochod sie przydaje w opiece nad kims.

Jezeli chodzi o poruszanie sie po miescie na codzien to nic nie przebije tramwaju, tylko trzeba tak mieszkac zeby miec blisko do przystanku. 

Btw

https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/stopy-procentowe-lipiec-2022-posiedzenie-rady-polityki-pienieznej-rpp-7-lipca-ludwikkotecki-o-kolejnej-podwyzce-stop-5767994

Lipcowa podwyżka powinna wynieść co najmniej 100 punktów bazowych - ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki.

A zaraz potem dodaje ze:

- Jeżeli zakończymy cykl podwyżek stóp procentowych za wcześnie, w momencie gdy cały świat go dopiero zaczyna, to skończymy z dużo słabszym złotym i wysoką inflacją. Pamiętać bowiem trzeba, że kanał kursowy jest najsilniej i najszybciej działającym na inflację - dodał członek RPP.

To troche brzmi jakby dopiero sie rozkrecali.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z żoną razem wzięci w miesiącu robimy maks 500-600km, z czego dużo to jazda na działkę. Zakupy robimy w Biedronce zaraz obok, Lidl jakieś 10 min spacerkiem, Netto i Auchan tak samo. Są tygodnie że samochód cały czas stoi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, pulse_ napisał:

Mam 3 samochody w tym 1 służbowy z darmowym paliwem. Do pracy jeżdżę autobusem bo nie chce mi się prowadzić i szukać miejsc parkingowych.

Sklej to.

W mojej poprzedniej robocie mielismy prysznice w lazienkach to sporo ludzi (nawet tych ze sluzbowymi samochodami i darmowym paliwem) przyjezdzalo rowerami przez duzą czesc roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, FynyxDuppelExpert napisał:

To troche brzmi jakby dopiero sie rozkrecali.

Trzeba pamiętać, że tzw. świat (cywilizowany) ma podnieść stopy procentowe z wartości ujemnych do 2-4% na najgorszy okres. To nie jest nasz dziki wschód, gdzie będą na hipotekach śmigać oprocentowania jak w chwilówkach u bociana.

Niestety, jeżeli EU rzeczywiście podniesie np. o 3%, to PL też automatycznie musi podnieść o te 3% (względem jakiejkowiek wartości, do której dążyli), bo inaczej zajedzie nas spadek wartości złotówki względem EUR.

PL będzie bardzo cierpieć z powodu "własnej waluty", paradoksalnie, bo to przecież miała być... ekhm.. jedna z zalet, właśnie na wypadek wzrostu inflacji 8:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, pulse_ napisał:

Komunikacja miejska to niesamowity komfort i możliwość wyłączenia "mózgu " gdzie cała koncentracja, myślenie i odpowiedzialność za np. Potencjalne mandaty spoczywa na innej osobie.

Oczywiście działa to tylko jeżeli masz odpowiednie połączenia bo dokładanie 30-60 min ekstra dziennie to strata czasu ale <30min to naprawdę spoko opcja. Wyatrczy być na przystanku I reszta cie nie obchodzi.

Powiedz to mieszkańcom Bydgoszczy obecnie podczas strajku MZK :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pulse_ napisał:

Mam 3 samochody w tym 1 służbowy z darmowym paliwem. Do pracy jeżdżę autobusem bo nie chce mi się prowadzić i szukać miejsc parkingowych.

Sklej to.

Ja mam pod firmą parking. Na firmie parking dla tech z wjazdówką. 15min autem w jedną stronę. Miejska komunikacja to abstrakcja. Rowerem 45min w jedną stronę. Prognozę pogody mam w kanale jak jadę autem. Rowerem to przymus. 35°C w cieniu i jazda rowerem 45min to wątpliwa przyjemność. Prysznic mam. Ale nie będę turlał się godzinę wcześniej w upale żeby wkręcić sobie, że to przyjemność. A jeszcze wrócić trzeba. 

Sklej to.

Prowadzenie auta dla mniej e to o wiele większą przyjemność niż pedałowanie wiosna i jesienią po ciemku w minus pięciu, w dzień w dwudziestu pięciu. Zima po błocie. Latem w ukropie.

Zazwyczaj takie ambicje kończa się u mnie L4.

 

W poprzedniej firmie często drylowałem rowerem w ramach oszczędności. Dystans miałem prawie o połowę krótszy a i tak nie raz szlag mnie trafiał przez gównianą sprawdzalność pogody. 

Masz komunikację miejską jak w stolicy to git. Inaczej lipa i dupa zbita.

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pulse_ napisał:

Komunikacja miejska to niesamowity komfort i możliwość wyłączenia "mózgu " gdzie cała koncentracja, myślenie i odpowiedzialność za np. Potencjalne mandaty spoczywa na innej osobie.

ja w tym roku miałem już 3x kontrolę bo blachy obce. Mandatów zero. Żaden problem pyrkać sobie lajtowo do roboty. Mandaty bez powodu się nie dostaje. Ostatnio wczoraj mnie zatrzymali. A właściwie to sam się zatrzymałem bo we wstecznym zauważyłem, że zawracają za mną. Było miejsce to zjechałem i sobie poczekałem 15 sekund aż dojadą. Strasznie boli jak się używa głowy :) Zero stresu. Dmuchanie, papiery i dobranoc. Jeszcze zadowoleni byli, że nie musieli za mną się uganiać. Dalej byłyby dwa pasy i dwie jezdnie to nie bardzo jest się tam gdzie zatrzymać i musieliby stresować stojąc na bombach. 

 

XD EDIT:

przed sekundą liderka zmiany wbiła do mnie na lab i pyta, czy nie podrzuciłbym jej jednego człowieka do centrum, bo został na nadgodzinach i nie ma jak wrócić do domu i ona musiałaby drylować go odwieźć i wracać na zakład.. mówi, że zdarza się to jej regularnie.  Tak więc komunikacja miejska u mnie na wypasie, jak już wspominałem XD Ja akurat też wracam tak w nocy bo walczyć z inflacją i stopami trzeba XD 

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, FynyxDuppelExpert napisał:

Lipcowa podwyżka powinna wynieść co najmniej 100 punktów bazowych - ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki.

A zaraz potem dodaje ze:

- Jeżeli zakończymy cykl podwyżek stóp procentowych za wcześnie, w momencie gdy cały świat go dopiero zaczyna, to skończymy z dużo słabszym złotym i wysoką inflacją. Pamiętać bowiem trzeba, że kanał kursowy jest najsilniej i najszybciej działającym na inflację - dodał członek RPP.

To troche brzmi jakby dopiero sie rozkrecali.

Kotecki to jest taki analog Korwina w RPP, nienadmiernie bym się przejmował tym co on by chciał, bo na rzeczywistość raczej ma to słabe przełożenie.

2 godziny temu, Kaiketsu napisał:

Niestety, jeżeli EU rzeczywiście podniesie np. o 3%, to PL też automatycznie musi podnieść o te 3% (względem jakiejkowiek wartości, do której dążyli), bo inaczej zajedzie nas spadek wartości złotówki względem EUR.

Żaden tego typu automatyzm nie działa w realnym świecie. W książkach może być opisywany jako teoretyczny mechanizm, ale nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@adashiJa w ogóle uważam że podnoszenie stóp procentowych na taką inflację, jaką mamy nie zadziała za bardzo (albo wcale), ale obstawiam, że narodowi czempioni będą jednak podnosić jeśli EU/US będzie ;) RPP generalnie próbowało małpować FED przez długi okres czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

15 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Do tego stopnia, że nie zrobiłem prawa jazdy 8:E Ale chyba wreszcie muszę.

Nie mam prawa jazdy = komunikacja lepsza.

14 godzin temu, Kaiketsu napisał:

W Warszawie samochód jest praktycznie całkowicie zbędny odkąd powstało metro. No, może jak się ma dzieci, albo coś w ten deseń.

1024px-Plan_systemu_metra_w_Warszawie.sv

Czyli dla osób podróżujących w poziomie w centrum, lub w pionie środkiem W-wa. Czyli metro jest dla max.  ok. 15-20% mieszkańców W-wy.
Chcąc jechać gdzie indziej (zdecydowana większość W-wy) nie dojadę metrem. 

14 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Chyba że masz 99% zniżki jak ja :>

Aha, to jak ja będę miał zniżkę na samolot 90% to będę zachwalał budowę domu max. 500m od lotniska, a nie od torów kolejowych?

Czyli wyszło, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia Kaiketsu :E
- nie mam prawka
- mam 99% zniżkę na bilet kolejowy
- akurat MI pasuje metro na dojazdy

= Auto jest zbędne obecnie :E

Edytowane przez kanon7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Trudne się wylosowało... Monitorów z tunerem jest jak na lekartwo a szybszych niz 60hz tym bardziej. Nie ma mowy też o oledzie ani miniledzie z tunerem chyba że chodzi o telewizor to już prędzej coś znajdziesz.  Nie podałeś specyfikacji swojego komputera to też niezbyt można powiedzieć czy poradzi sobie z monitorem 4k np. (Samsung monitor m7 i m8) mają smart tv ale tunera już nie mają... Dodatkowo są na matrycy VA co nie każdemu może przypaść do gustu. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno możliwie najlepszego monitora na miniledzie/oled (jeżeli nadal mówimy o budżecie 4000zł) i jakiegoś smartboxa (googletv) z tunerem i podłączenie go do monitora poprzez HDMI.
    • Witam Proszę o ocenę zestawu do grania w 1440p i ewentualne propozycje zmian, chciałabym żeby wszystko zamknęło się w 7tys. Preferuję połączenie Intel/Nvidia, najlepiej jak najmniej RGB, dyski już posiadam (2 SSD Sata). Procesor i5 14600KF Karta Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Windforce OC 12GB Płyta główna MSI B760 Gaming Plus WIFI lub MSI MAG B760 Tomahawk WIFI (wcześniej rozważałam również Gigabyte B760 Gaming X AX) Zasilacz Seasonic Focus GX - 750W Lexar Ares RGB 32GB 6400MHz CL32 Obudowa Genesis Irid 505F Z chłodzeniem mam problem, ponieważ chciałam zakupić Deepcool'a AK620, jednak nie jest dostępny w sklepie komputronika (sklep wybrałam ze względu możliwości odbioru komputera w moim mieście). Niestety ten ma dość ograniczony wybór chłodzeń. Tak samo jak widać mocno zastanawiam się nad płytą główną, jestem otwarta na propozycje.
    • https://www.rtings.com/monitor/learn/research/vrr-flicker  
    • Ja czego nie rozumiem? No ja rozumiem jaka jest różnica pomiędzy odbiornikiem prądu a generatorem. Z tego co widzę hybrydy się zgłasza. Czy Ci się to podoba czy nie. To nie jest offgrid.  Tak samo jak magazyn energii. Mimo iż ludzie używają je wewnątrz domu, to muszą być zgłaszane.  To że chińczyk mówi, że falownik nie wysyła nadmiaru energii poza sieć nie ma żadnego znaczenia jeśli podepniesz to do sieci.  Czy na rondo nie ma liczników? Na enmasz umowy tam z energetyka? Nie da się zamontować normalnej instalacji? Co powiedział Ci dostawca prądu? Jeśli sąsiada z działki wywali choćby radio na drugi tydzień po montażu Twojego lewego PV, to spodziewaj się problemów.  Jak udowodnił aż że Twój chiński szajs jest przekozak wówczas? Będziesz miał na to jakieś papiery?  Ze specyfiki pracy jaką oczekujesz. Ta sama zasada działania Cię interesuje. Będziesz szukał paneli gruntowych? A czym różnią się takie od paneli dachowych albo balkonowych? Zestaw balkonowy to jest to co szukać powinieneś. Bo zestawów RODo nie robi a raczej?  Zacznijmy od tego, że zacząłeś od złej strony, bo zamiast falownika i budowania hybrydy, podpina się takie rzeczy prosto w panele. Pompa na prąd stały o szerokim napięciu działania pyrka sobie jak ma napięcie i tyle. 
    • 40 powinno na górkę styknąć. I to na luzie jako dodatkowe.  Ewentualnie powinieneś pomyśleć nad jakimiś listwami przypodlogowymi z systemem dowolnego dodawania gniazdek.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...