Skocz do zawartości
WebCM

Zakup mieszkania od dewelopera

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
W dniu 17.02.2024 o 10:19, Keken napisał:

Dobry pomysł.
Obecne jest tak, że masz dużo pieniędzy to kupujesz mieszkania, domy, działki w dużych miastach. Na tym nigdy nie tracisz.

Nie ma zabawy w inwestycje bo po co skoro są nieruchomości. Niestety grunt nie jest z grumy.
https://next.gazeta.pl/pieniadz/7,188932,30704952,adrian-zandberg-chce-podatku-katastralnego-inne-partie-boja.html

NIe ma co sie oszukiwac podatek mieszkaniowy w obecnej formie w Polsce to praktyczne zero. Inaczej mowiac raj jakich malo. Nie wazne czy to mieszkanie czy dom to sa sprawy groszowe. Dla przykadu podam podetek moich domow: w tym co mieszkalem ostatnie 7 lat 14K rocznie do tego co sie wprowadzilem  10K a na przyszly rok 25K.  Podatek od wartosci a nie z kosmosu. W czesci rozwiazuje to problem co macie obecnie.

Edytowane przez MaxForces

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.02.2024 o 19:19, Keken napisał:

Dobry pomysł.
Obecne jest tak, że masz dużo pieniędzy to kupujesz mieszkania, domy, działki w dużych miastach. Na tym nigdy nie tracisz.

Nie ma zabawy w inwestycje bo po co skoro są nieruchomości. Niestety grunt nie jest z grumy.
https://next.gazeta.pl/pieniadz/7,188932,30704952,adrian-zandberg-chce-podatku-katastralnego-inne-partie-boja.html

Ale też nie ma co ludziom się dziwić, nie chcą inwestować w niepewne sposoby. Na nieruchomości ciężko stracić ;)

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@Keken pozwolę się nie zgodzić z tym twierdzeniem że cytuje "Obecne jest tak, że masz dużo pieniędzy to kupujesz mieszkania, domy, działki w dużych miastach. Na tym nigdy nie tracisz."

Teraz może zyskujesz ale w przyszłości możesz na tym stracić a to z prostego powodu proporcji zgonów do urodzeń , nie będzie fizycznie tylu ludzi chętnych na zakup/wynajęcie mieszkania czy domu , dodatkowo wejdą niebawem w życie te nowe podatki od drugiego i kolejnego mieszkania/domu itd , chyba że masz jakieś informacje ze polska przyjmie tylu imigrantów którzy będą pracować jak ci z Ukrainy czy Białorusi ze liczba ludności zwiększy się pomimo ujemnego przyrostu , bo jeżeli polska przyjmę duża ilość tych imigrantów w ramach relokacji to oni nie będą pracować i te mieszkania zostaną w jakiś sposób im oddane np wymyśla cos takiego o czym opowiadał mi ojciec ze za komuny dokwaterowali im robotników do domu bo mój dziadek był antykomunista i nie należał do partii

wiec dla mnie to taki deal 50/50 na dłuższa metę oczywiście , bo jako inwestycja krótkotrwała to na pewno zyskasz  

Edytowane przez voltq
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Świetny pomysł. Jawne wybory. Przeciwnicy wygranej partii przyjmują emigrantów do swoich domów. Albo dalej nie jawne i ustalimy adresy dokwaterowania używając pegazusa ;) 

 

W dniu 20.02.2024 o 05:58, MaxForces napisał:

...  Podatek od wartosci a nie z kosmosu. W czesci rozwiazuje to problem co macie obecnie.

podatek od wartości nieruchomości XD Już widzę kwik Karyny w najwiekszych miastach. Wystarczyłby nawet 1% rocznie od wartości lokalu a polałaby się krew beneficjentów systemu z dodatkową opłata roczną 10k pln na mieszkanie :) 

Już widzę też dumnych wynajmujących mówiących że ich ten problem nie dotyczy XD Ci to zawsze mają oklejkę.. 

 

No i jeszcze są dwa problemy związane z tym podatkiem. Pierwsze kolano nazywa się namioty, drugie to zombie. Podatek od wartości drożejących w kosmos nieruchów jest jak dwururka. Wpierw masz wysyp namiotów. Później masz totalny rozpierdolnik na ulicach

 

 

Edytowane przez Minciu
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież katastru się nie wprowadza na pierwsze mieszkanie tylko na trzecie+ na przykład. Jak masz mniej niż trzy mieszkania to rozbijasz namiot na ulicy i zaczynasz ładować fentanyl?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem mieszkanie w budynku A, który jest obok budynku B. Na planie osiedla w trakcie kupowania deweloper przedstawial, że bydunek B będzie niższy jak A i budowany w dalszym etapie. Jak się obecnie okazuje budynek B będzie o 1 kondygnacje wyższy od A, czyli Zamiast mieć widok, to będzie zasłonięcie budynkiem.

jestem wk...iony i się zastanawiam czy coś z tym można zrobić... Bo dla mnie to czyste oszustwo. Oczywiście mieszkanie już prawie wykończone z meblami do zamieszkania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy na jakim etapie "okazało się", na etapie kiedy mogłeś coś zmienić twoja wspólnota była zapraszana na konsultacje z miastem.

Ale z powodów o których piszesz to i tak byś nic nie zmienił, zdarza się że pokazują widok na jezioro a potem powstaje tam blok ;)
Patrzy się na plany działek i na co tam są pozwolenia (a nawet te mogą się zmieniać), reszta to pobożne życzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko to jest jedna inwestycja budowana przez dewelopera podzielona na etapy i chyba nie może być tak, że deweloper pokazuje, że jest jest budynek niski obok Twojego i widok będzie ok. Kupujesz mieszkanie, po czym jesteś po prostu oszukany, bo nagle ten budynek okazuje się wyższy niż Twój i masz przed sobą ścianę innego bloku, którego wg informacji dewelopera miało nie być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jedna inwestycja to pewnie wszystko było wiadome wcześniej tylko nie w ulotkach dewelopera a że deweloperzy dobrze żyją z władzami to taki mamy klimat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, ArtificialFakeMan napisał:

Kupiłem mieszkanie w budynku A, który jest obok budynku B. Na planie osiedla w trakcie kupowania deweloper przedstawial, że bydunek B będzie niższy jak A i budowany w dalszym etapie. Jak się obecnie okazuje budynek B będzie o 1 kondygnacje wyższy od A, czyli Zamiast mieć widok, to będzie zasłonięcie budynkiem.

jestem wk...iony i się zastanawiam czy coś z tym można zrobić... Bo dla mnie to czyste oszustwo. Oczywiście mieszkanie już prawie wykończone z meblami do zamieszkania.

Ja jak kupowałem mieszkanie w budynku A to przed budynkiem miałem teren zielony, drzewa itp. Miało to zostać wyregulowane i zrobiony mini park na osiedlu między blokami.

Podczas podpisywania umowy i aktu notarialnego nie było tam zapisu że powstanie park. Nie było tez zapisu że zostanie wszystko zrównane z ziemią i na górce na przeciwko okna powstanie 5cio kondygnacyjny budynek na wyciągnięcie ręki z mojego 3 kondygnacyjnego. 

Jak odsprzedawałem to mieszkanie to w czytaniu aktu notarialnego dla nowego nabywcy była już wzmianka o tym, że za oknem za chwilę nie będzie zielono..

 

Co możesz z tym zrobić? Wrócić się do aktu notarialnego i sprawdzić zapisy z planem zagospodarowania przestrzennego. Jak nie masz tego na piśmie a jedynie na gębę to masz jak z aliexpress. Gwarancja do bramy i się nie znamy. 

 

Ty przynajmniej wiedziałeś że będziesz miał budynek. Ja dwa lata nacieszyłem się zielenią.. nowy nabywca jeszcze rok miał zielono za oknem 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, voltq napisał:

@Keken pozwolę się nie zgodzić z tym twierdzeniem że cytuje "Obecne jest tak, że masz dużo pieniędzy to kupujesz mieszkania, domy, działki w dużych miastach. Na tym nigdy nie tracisz."

Teraz może zyskujesz ale w przyszłości możesz na tym stracić a to z prostego powodu proporcji zgonów do urodzeń , nie będzie fizycznie tylu ludzi chętnych na zakup/wynajęcie mieszkania czy domu , dodatkowo wejdą niebawem w życie te nowe podatki od drugiego i kolejnego mieszkania/domu itd , chyba że masz jakieś informacje ze polska przyjmie tylu imigrantów którzy będą pracować jak ci z Ukrainy czy Białorusi ze liczba ludności zwiększy się pomimo ujemnego przyrostu , bo jeżeli polska przyjmę duża ilość tych imigrantów w ramach relokacji to oni nie będą pracować i te mieszkania zostaną w jakiś sposób im oddane np wymyśla cos takiego o czym opowiadał mi ojciec ze za komuny dokwaterowali im robotników do domu bo mój dziadek był antykomunista i nie należał do partii

wiec dla mnie to taki deal 50/50 na dłuższa metę oczywiście , bo jako inwestycja krótkotrwała to na pewno zyskasz  

A co innego w miarę bezpiecznego?

Trzymanie większej kasy to jak palenie w piecu pieniędzmi. Zobacz jak poleciała wartość złotówki w ciągu ostatnich 5 lat.

Obecnie prawie każdy kto coś więcej zarobi wrzuca kasę w dodatkowe mieszkania, działki, domy. Przykład idzie z góry.

Któryś poseł ma 11 mieszkań w Warszawie, Obajtek ma 100 nieruchomości.

Po co gdybać w co zainwestować jak można kupić mieszkanie w Warszawie. Jak wartość poleci to poleci ale nie jest to jak na razie duże ryzyko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, ArtificialFakeMan napisał:

Tylko to jest jedna inwestycja budowana przez dewelopera podzielona na etapy i chyba nie może być tak, że deweloper pokazuje, że jest jest budynek niski obok Twojego i widok będzie ok. Kupujesz mieszkanie, po czym jesteś po prostu oszukany, bo nagle ten budynek okazuje się wyższy niż Twój i masz przed sobą ścianę innego bloku, którego wg informacji dewelopera miało nie być...

A jakby pokazał ci drzewa, park, ławki, plac zabaw a postawiłby za oknem jednak prawie wierzowiec, to i tak możesz na przyszłość jedynie żądać wszystkiego na piśmie w akcie notarialnym.

moja chawirka tutaj sie przebija jeszcze miedzy drzewami.. tfu budynkami :D 

https://www.google.pl/maps/@51.2559263,15.5561904,3a,32.9y,9.08h,88.46t/data=!3m6!1e1!3m4!1s0oyx_zD3-6gFNn8g-8FOzQ!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Keken masz dużo racji trzymanie gotówki na koncie albo w skarpecie to idiotyzm przy tej inflacji , gdybym mial możliwość pozyskania takich informacji to robił bym to samo co Bill Gates  , politykami w Polin raczej bym się nie sugerował , na pewno jak inwestować to po zachodniej strony Wisły dla większego bezpieczeństwa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Miss click

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawił mnie artykuł na ONET:

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/juz-nigdy-nie-bedzie-was-stac-na-mieszkanie-ten-proces-juz-trwa/vbsqb0y,452ad802

i jedna z wypowiedzi:

Cytat

Oboje pracują zdalnie z domu, potrzebują dwóch niezależnych stanowisk pracy z komputerami, tradycyjne M2 z trudem zaspokoiłoby ich potrzeby. W Warszawie muszą się liczyć z kosztem średnio ok. 17 tys. za m kw, a gdyby chcieli zostać w swojej dzielnicy nawet i więcej, bo prawie 19 tys. za m kw. Koszt zaledwie 50 m kw przy tych cenach szybuje w okolice mln zł. Do tego jeszcze opłaty dla pośrednika, notariusza, koszty kredytu oraz podatki. A później rata ok. 8 tys. zł miesięcznie.

Czyli pracują zdalnie w domu, ale nie kupią czegoś dużo tańszego poza Warszawą/"swoją dzielnicą". Logika (a raczej jej brak) i problemy pierwszego świata.

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ludzie mają parcie na Warszawę. Ale tam bez bycia specjalistą nie da się żyć jak człowiek, zresztą po co tyle płacić na wynajem? Bo Warszawa? Stolica kultury? LOL.

Wracając do kupna mieszkania, rynek totalnie wymiotło. Zostało samo badziewie, ale za to droższe niż rok temu. A ta deweloperka co miałem brać to dalej stoi pusta i chętnych brak, co mnie nie dziwi. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mają możliwość mieszkania w willi i narzekają, bo musi być WAWA w najdroższej dzielnicy ;)

To jest straszne, trzeba wprowadzić jakiś program wspierający realizację marzeń.

Teraz, galakty napisał:

No cóż, ludzie mają parcie na Warszawę. Ale tam bez bycia specjalistą nie da się żyć jak człowiek, zresztą po co tyle płacić na wynajem? Bo Warszawa? Stolica kultury? LOL.

Nie prawda. Wystarczy nabyć nierucha w drodze dziedziczenia i żyjesz bez problemu ;)

Nurków w wawie chyba na e brakuje i jakoś się trzymają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pominąłem takie oczywistości, mam dość ludzi którzy mówią "e kup se bliźniaka", a sami gdyby nie rodzice/spadek/partner z bogatymi rodzicami mieliby kawalerkę w budzie PRLowskiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kyle_PL Podpowiem że ważne jest to co oferuje dane miasto a nawet dzielnica. W kwestii usług rozrywkowych, kultury, edukacji, sprzedawanych dób (pieczywo, zdrowa żywność, ezgzotyczna żywność) czy w ogóle żywość w restauracji/barze mlecznym.

Stąd centra i nowoczesne dzielnice dużych miast są tak popularne. Niemała część ludzi woli tam mieszkać na 50m2 niż na 80-90m2 dzielncie i kilka km dalej czy na 150-200m2 domu, ale 15-20 km od centrum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Badalaman mieszkam w mieście 100 000 mieszkańców i jest do wyboru do koloru - możesz zjeść u Włocha, który sprowadza produkty z Włoch, możesz zjeść bardzo wysokiej jakości Sushi (... już nie z Włoch), są galerie handlowe, siłownie, baseny, ośrodki kulturalne, sklepy ze zdrową żywnością - jednym słowem wszystko. Także ten argument co to nie ma na dzielnicy warszawskiej zupełnie mnie nie przekonuje. ... no ale fakt .. nie mamy tu salonu Aston Martin i Bentleya (widziałem w Wawie), a jak wiadomo ciężko bez tego żyć.

ps. będzie jakiś program Bentley+ może? ... orientuje się ktoś?

🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miasta 100 000 raczej się nie wyludniają, bo właśnie sporo już zapewniają i są w stanie utrzymać ludność. Wyjątek to może jakieś bieda obszary na wschodzie.

Oczywiście te największe metropolie mają to bliżej pkt zamieszkania bo na terenie tej samej dzielnicy. Tzw miasta 15 minutowe, gdzie +_ w maksymalnie w takim czasie piechotą dojdziesz do prawie każdej usługi etc.

Stąd są najdroższe i jak ktoś się przenosi z wioski czy małego powiatowego to celuje w te tworzące sie metropolie.

 

Ale nadal największe miasta mają np ZOO czy duże parki rozrywki dla dzieci(są karnety roczne) czy szpital wojewódzki jak i dobre uczelnie. Mają stadiony sportowe i hale koncertowe, albo też na stadionie. Maja kina w lepszym standardzie.

 

Koniec końców mają to co przyciąga ludzi, gotowych zapłacić tam 2-3x tyle za metr co w mieście powiatowym. Nawet jak pracują zdalnie czy mają działalność i prowadzą ją pod miastem(warsztat samochodowy, meble, budowlanka).

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, rozumiem, że są ciekawsze miejsca (centrum Warszawy) i mniej ciekawe (przeciętne miasto), ale tam widzę biadolenie w stylu: o jak mi ciężko, że nie stać mnie na Ferrari.

Pamiętam, jak kilkanaście lat temu (dawno temu) był kryzys (rejony 2008r) i jedna z mieszkanek Grecji (chyba) żaliła się, "jak tu wyżyć za 1200€" ... a wówczas średnia wypłata w PL była niższa 🤣

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Kyle_PL napisał:

Zaciekawił mnie artykuł na ONET:

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/juz-nigdy-nie-bedzie-was-stac-na-mieszkanie-ten-proces-juz-trwa/vbsqb0y,452ad802

i jedna z wypowiedzi:

Czyli pracują zdalnie w domu, ale nie kupią czegoś dużo tańszego poza Warszawą/"swoją dzielnicą". Logika (a raczej jej brak) i problemy pierwszego świata.

 

No nie do końca tak. Ja też z dziewczyną pracujemy zdalnie - ale świadomie chcemy kupić mieszkanie w Warszawie w bdb skomunikowanej dzielnicy. Dlaczego? Nie tylko ze względu na dziecko, które planujemy mieć (edukacja, życie towarzyskie + spadek), ale też dla własnej wygody - bliskość do centrum, życie towarzyskie etc. 

Nie posiadamy samochodu i nie mamy zamiaru go kupować.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...