Zakup mieszkania od dewelopera

[Kaiketsu 2574]

36 minut temu, WebCM napisał:

Musiałby za tym iść trend, żeby nie kupować własnego mieszkania

Myślisz, że to całe naganianie na spadki np. na interii czy bankierze czy innych portalach jest bez powodu? stoi za tym lobby rentierskie. Im więcej osób przestraszy się "nieuniknionych spadków" i "rosnącej stopy procentowej", tym więcej osób będzie buliło na ich wygodne życie. Prosta sprawa. Nikt nie pisałby tych samych wklejek botami od 5-6 lat, by kupić mieszkanie 20 tysięcy taniej. Zresztą to i tak nie działa, czego nawet wariat by się dopatrzył.

[Minciu 5613]

8 godzin temu, WebCM napisał:

 

Czy ktoś natknął się na jakieś badania/analizy dokonujące korelacji - dom/mieszkanie a osiągnięcie sukcesu? Nie chodzi o to, gdzie obecnie mieszkają osoby, które osiągnęły sukces w czymkolwiek, a w jakich warunkach przyszło im ten sukces zdobyć. Pojedyncze biografie nie dadzą pełnego obrazu. Bardziej zależy mi na statystyce. Jaki wpływ na sukces miało pochodzenie w dzisiejszych czasach (niby wyrównujemy szanse), otoczenie, może dzielnica, w jakiej dorastali i czy jest jakaś korelacja dom a mieszkanie w bloku (tudzież bogata a biedna dzielnica).

LoL. A co jest dla Ciebie sukcesem. Moim zdaniem fakt że posiadasz jak to nazwałeś melinę, to już sukces. Nie wiem skąd ja masz, ale chyba w spadku bo zakupów raczej nie ogarniasz 

[Kaiketsu 2574]

Na interii:

https://biznes.interia.pl/podatki/news-podatek-katastralny-dlaczego-nie-ma-go-wciaz-w-polsce,nId,5267506

Wygląda na artykuł napisany na partyjne zamówienie, duża aktywność płatnych trolli w komentarzach wydaje się to potwierdzać.

Rządzący sondują wprowadzenie podatku katastralnego?

[Minciu 5613]

Podatek od nieruchomości. A to już nie ma jednego? Ja bym dał podatek od podatków. Np 22% aby spełnić wieloletnie obietnice przywrócenia podatku 22%. Płacisz 23% + 22% jeszcze od tych 23% na rzecz jakąś tam, nie wiem np na poczet niepłaconego abonamentu RTV  

Ano właśnie, dla czego wszelkie abonamenty mają podatek doliczany a ten RTV nie ? Tam też trzeba dać podatek. No i byłoby pięknie

 

Cytat

Moja propozycja, która pozwoliłaby temu zapobiec, to możliwość odliczenia podatku katastralnego od podatku od dochodów z najmu. Natomiast nie wyłączałbym pierwszej nieruchomości z opodatkowania, bo nie byłoby wówczas korzyści polegającej na tym, że wszyscy wiedzą ile warta jest ich nieruchomość. Po drugie, taka zasada mogłaby wywołać proceder przepisywania mieszkań na żonę, męża, ciocię  itd. tylko po to, żeby uniknąć podatku - mówi Adam Czerniak.

No tak, każdy biegnie przepisać swoje nieruchomości na rodzinę. A ta przepisze swoje nieruchomości na nurków z pod sklepu?  Co za brednie  

[Kaiketsu 2574]

Inna sprawa, że w PL nieruchy są po prostu bardzo drogie w stosunku do zarobków. W porównaniu z Belgią, Danią czy Szwajcarią wypadamy wręcz komicznie. Ale np. w Paryżu jest równie źle, co w Warszawie - więc to nie jest reguła.

[Minciu 5613]

Bardzo drogie w stosunku do zarobków to są sprzęt RTV, motoryzacja, paliwo, szmaty, kosmetyki. Wszystko co przychodzi do nas przeliczane z obcych walut  

[Kaiketsu 2574]

Ale to nieruchomości są największym problemem, niestety. Ostatecznie bez TV przeżyjesz, pójdziesz na spacer. Bez mieszkania czy domu skończysz jako bezdomny żul.

[panzar01 492]

23 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Ale to nieruchomości są największym problemem, niestety. Ostatecznie bez TV przeżyjesz, pójdziesz na spacer. Bez mieszkania czy domu skończysz jako bezdomny żul.

System meldunku jest też trochę z dupy. Bez meldunku ciężko jest nawet konto założyć. Bo mieszkać to można w wynajmowanym mieszkaniu. A co do najmu to też jest kilka rzeczy z dupy, bo ceny są zawyżone, nie tylko przez popyt, ale i przez system podatkowy. Dlaczego developerzy nie robią mieszkań na wynajem, jak to jest za wielkim stawem? Bo nie można takiej inwestycji sensownie amortyzować. Stąd nawet część ludzi którzy kupują samo mieszkanie pod wynajem nie zgłaszają dochodu w US. 

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez panzar01

[Minciu 5613]

35 minut temu, Kaiketsu napisał:

Ale to nieruchomości są największym problemem, niestety. Ostatecznie bez TV przeżyjesz, pójdziesz na spacer. Bez mieszkania czy domu skończysz jako bezdomny żul.

To zależy, bo moim zdaniem mieszkanie w cenie Passata to nie jest norma, dla tego jakoś nie dziwi mnie to co ostantio się dzieje  

Przez obóz pracy europy dużo rzeczy w naszym kraju ma ceny oderwane od innych krajów gdzie po prostu za godzinę pracy możesz pozwolić sobie na znacznie więcej.

35 minut temu, Kaiketsu napisał:

Ale to nieruchomości są największym problemem, niestety. Ostatecznie bez TV przeżyjesz, pójdziesz na spacer. Bez mieszkania czy domu skończysz jako bezdomny żul.

gdzie tydzień czasu musisz tyrać na ciuchy na ten spacer, a angol ubiera się za jedną dniówkę.. Chcecie tanio i bogato, to tak nie będzie.

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Minciu

[Kaiketsu 2574]

Ciuchy to i w lumpeksie z kilograma możesz kupić, albo kupować na promocjach - ja kupuję np, koszule warte normalnie tysiaka w likwidacjach kolekcji po sezonie, czasem z promo -80% albo więcej.

Z nieruchem nic nie zrobisz, MUSISZ zapłacić rynkową cenę, nie ma alternatyw (chyba, że rzeczony karton), promocje nie występują. Komórki lokatorskiej gratis nie liczę, bo to śmiech na sali.

 

Jako Polacy jesteśmy ruchani najbardziej na nieruchach, niestety.

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Kaiketsu

[Kitu 266]

13 godzin temu, WebCM napisał:

Info z pierwszej ręki - duży problem ze znalezieniem do wynajęcia 2 pokoi w rozsądnej cenie. Właściciele wolą poczekać nawet kilka miesięcy na bogatszego najemcę. A kawalerki to już w ogóle. Strach pomyśleć, gdy wrócą studenci. Ale kiedyś to musi się zawalić, bo nadchodzi niż demograficzny i gwałtownie rośnie podaż mieszkań na wynajem. Musiałby za tym iść trend, żeby nie kupować własnego mieszkania i znaczne zubożenie społeczeństwa (ludzie wolą wydawać na przyjemności niż oszczędzać).

Z trzema jest jeszcze gorzej - co prawda różnica 2 a 3 pokoje nie jest wielka (300-400 złotych jak patrzyłem kilka tygodni temu), ale te z trzema rzadko kiedy są wystawiane jako całe mieszkanie - zazwyczaj cena od pomieszczenia, w każdym łóżko, biurko 100x60 z Ikei, plastikowe krzesełko i szafa na bluzę, dwie koszulki i parę gaci. Jeszcze gorzej z nieumeblowanymi mieszkaniami - we Wrocławiu na OLX jest dostępnych 770 mieszkań z 3+ pokojami, z czego 97 oznaczonych jako nieumeblowane. Gdzieś z połowa to linki z Otodom do umeblowanych. Wychodzi na to, że chcąc wynająć nieumeblowane mieszkanie, zwyczajnie nie mam w czym wybierać.

Rynek najmu nie padnie tak szybko - studenci wrócą do miast, ludzie muszą gdzieś mieszkać, ceny mieszkań idą w górę, kredyty zdrożeją. Cokolwiek kupisz, wynajmiesz bez problemu i spłacisz tym ratę kredytu.

13 godzin temu, WebCM napisał:

Czy ktoś natknął się na jakieś badania/analizy dokonujące korelacji - dom/mieszkanie a osiągnięcie sukcesu? Nie chodzi o to, gdzie obecnie mieszkają osoby, które osiągnęły sukces w czymkolwiek, a w jakich warunkach przyszło im ten sukces zdobyć. Pojedyncze biografie nie dadzą pełnego obrazu. Bardziej zależy mi na statystyce. Jaki wpływ na sukces miało pochodzenie w dzisiejszych czasach (niby wyrównujemy szanse), otoczenie, może dzielnica, w jakiej dorastali i czy jest jakaś korelacja dom a mieszkanie w bloku (tudzież bogata a biedna dzielnica).

Chcesz kupić mieszkanie czy gwarancję awansu do klasy wyższej dla dzieci, których nie masz i nawet nie wiesz, czy będziesz miał z kim je posiadać?

[Minciu 5613]

26 minut temu, Kaiketsu napisał:

Ciuchy to i w lumpeksie z kilograma możesz kupić, albo kupować na promocjach - ja kupuję np, koszule warte normalnie tysiaka w likwidacjach kolekcji po sezonie, czasem z promo -80% albo więcej.

Z nieruchem nic nie zrobisz, MUSISZ zapłacić rynkową cenę, nie ma alternatyw (chyba, że rzeczony karton), promocje nie występują. Komórki lokatorskiej gratis nie liczę, bo to śmiech na sali.

 

Jako Polacy jesteśmy ruchani najbardziej na nieruchach, niestety.

Po miszekanie socjalne się zgłoś jak z lumpeksem piszesz. Tak jak samochód możesz kupic ze złomowiska z bańką na blacie zlepiony z czterech. 

[Kitu 266]

Na mieszkanie socjalne czeka się miesiącami.

[Kaiketsu 2574]

16 minut temu, Minciu napisał:

Po miszekanie socjalne się zgłoś jak z lumpeksem piszesz.

Mam za wysokie dochody.

 

16 minut temu, Minciu napisał:

Tak jak samochód możesz kupic ze złomowiska z bańką na blacie zlepiony z czterech. 

Znowu zaczynasz swoje ad absurdum? Debilny przykład. Ciuchy z promocji są pełnowartościowe, często nowe (w sklepach internetowych - zawsze nowe). Samochód z czterech kawałków to zagrożenie życia.

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Kaiketsu

[Minciu 5613]

Ja tylko twierdzę, że inflacja nieunikniona aby dogonić resztę Europy. 

2 minuty temu, Kitu napisał:

Na mieszkanie socjalne czeka się miesiącami.

Jak na deweloperskie czy budowę domu.

[Kaiketsu 2574]

2 minuty temu, Minciu napisał:

Ja tylko twierdzę, że inflacja nieunikniona aby dogonić resztę Europy. 

Jeśli będzie w parze ze wzrostem zarobków w +/- podobnym %. Niestety, obecnie tak się nie dzieje.

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Kaiketsu

[Kitu 266]

1 minutę temu, Minciu napisał:

Jak na deweloperskie czy budowę domu.

Z tą różnicą, że jeśli czekasz na deweloperskie czy dom, to znaczy, że Cię na to stać. Przy socjalnych zazwyczaj jest inaczej. Nie wchodźmy w szczegóły zasad przyznawania socjalu  

[Minciu 5613]

Ja jestem za tym, żeby mieszkanie, chleb i inne pierdoły liczone do inflacji były drogie. Niestety ale mieszkania Cisna szybciej niż pensję bo za duży boom mamy na nie. 

Co nie zmienia faktu że to nie wspomniane wcześniej kraje mają absurdalnie drogie mieszkania, tylko my dziadujemy. 

I nawet jak mamy te swoje upragnione 4 ściany to płacimy krocie w rachunkach za wszystko. 

 

Teraz idąc dalej. Jak Polak wbija do salonu po TV ze swoją pencją 500euro to może uda mu się kupić pudło w kredycie na 2-3lata. 

Idzie po samochód ze swoim 500euro to nawet fiata Pandę mu nie skredytuja.

A ci co płacą chore ceny na nasze realia idą do salonu ze swoją jedna pensja, wsiadają w fiata Pandę za gotówkę i jadą po TV. Nie ubierają się w lumpeksie tylko wysyłają szmaty jak im się znudzą do naszych lumeksow. 

Mieszkanie i jego cena to nie wszystko. Niestety ale nam jeszcze dużo brakuje do normalności. 

[Minciu 5613]

 

Tak więc jak inflacja rośnie a hipoteka tanieje, to jakoś wcale mnie nie przekonuje, że trzeba dowalić droższe kredyty do drogich mieszkań tylko po to żeby mieszkania staniały. Nie wiem komu to miałoby być na rękę? Najbogatszym co kupują lokale za gotówkę? Bo Kowalski w kredycie czy da zarobić do banku czy deweloperowi i budowlańcom to i tak tyle samo zapłaci. 

I wcale nie wierze w to, że inflacja spadnie jak cena kredytów wzrośnie   

[Kaiketsu 2574]

Już tak miała podczas pandemii spaść. Niezaprzeczalnym faktem jest spadek rentowności wynajmu. i co? i g*wno! Ceny wzrosły A tyle mantrowania było jak to będą wyprzedawać z powodu braku najemców.

Ludzie zapominają, że przy 5-10% inflacji nie ma sensu sprzedawać mieszkania czy domu - bo niby co brać w zamian? Gotówkę? wolne żarty. Akcje, krypto? Większość się nie zna i boi. Jakieś derywatowy rządowe? jaaaaasne wartość przeciętnego mieszkania czy domu jest często za mała, by za to rozkręcić biznes o dobrej stopie zwrotu, np. pieczarkarnię. Ludzie trzymają, bo nie ma alternatywy. Dopiero wibor tak wysoki, że lokaty byłby na 8% rocznie by zachęciła do odsprzedaży lokali, ale taki wibor to fala bankructw kredyciarzy.

Co najwyżej spadnie popyt typowo inwestycyjny i wzrost cen mieszkań spowolni (tak się stało), ale w zamian przyszła bańka na działkach i domach.

Edytowane 1 Czerwca 2021 przez Kaiketsu

[Wu70 3896]

32 minuty temu, Kitu napisał:

Na mieszkanie socjalne czeka się miesiącami.

Tak krótko? Myślałem że latami, jak je zdobyć?

[Kaiketsu 2574]

6 minut temu, Wu70 napisał:

Tak krótko? Myślałem że latami, jak je zdobyć?

Najłatwiej gdy jesteś bezrobotną, samotną matką z kilkoma bombelkami

[Wu70 3896]

Rozumiem, czyli dla mnie jednak w latach

[Minciu 5613]

Teraz, Wu70 napisał:

Rozumiem, czyli dla mnie jednak w latach

W eonach chyba jak dla Ciebie ? Musiałbyś nieźle przy dziadować aby w widełki wymagane się załapać. 

[Kaiketsu 2574]

@Wu70

Generalnie to jak nie jesteś patusem to jest naprawdę ciężko. W zasadzie jest to niemożliwe Przed Tobą są kolejki chętnych, a lokali malutko.

Jak tam plany na segment za 800k?