Skocz do zawartości
shymzzz

wiertarka, młoto-wiertarka - wielka płyta - pomocy!

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)

 

Przyszedł czas na remont w nowo nabytym mieszkaniu z wielkiej płyty i na starcie pojawił się problem.

 

Zwykłe wywiercenie otworów fi6-10, żeby powiesić szafkę staje się wręcz nie możliwe dla Makity HP1640.

 

Pomóżcie z wyborem zakupu nowego sprzętu, który da sobie rade z wyżej wymienionym problemem.

 

 

Mam w dobrej cenie bosch'a uneo maxx 18v*. Może jego parametry nie powalają (0.6J), ale może da rade?

 

budżet 250*-350pln

 

dziękuje za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam młoto-wiertarkę z Lidla i radzi sobie bardzo dobre w wielkiej płycie (*mega ważne dobre wiertło).

Nawet zwykłą udarówką z Obi dało radę pod szafki, itd. zanim padła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz w planach używać jeszcze w przyszłości i trochę większy wydatek nie stanowi problemu to rozejrzyj się za SDSem, do tego dobre wiertła i nie będzie najmniejszego problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak często będziesz go używał? Jeśli niezbyt to proponuje jednak rozwiązania 230V. Każdy akumulator po pewnym czasie nieużywania się w końcu rozładuje. Kiedy rozładuje się za bardzo (wszydtkie baterie LI-Ion i LI-Pol) to będzie już nie do naładowania i zostaniesz z niesprawnym sprzętem. Do amatorskiego majsterkowania bardziej nadają się wiertarki sieciowe, koniecznie z udarem pneumatycznym i uchwytem SDS- plus.

 

Jeśli o mnie chodzi to do domowych zastosowań wystarczą najniższe modele Boscha lub Makity. Jeśli znajdziesz Jakiegoś Stanleya bądż Dewalta w tej cenie to również się sprawdzą. Wszelkie wynalazki biedronki czy lidla osobiście bym omijał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie wynalazki biedronki czy lidla osobiście bym omijał.

Masz doświadczenia?

Ojciec od kilku lat używa młoto-wiertarki z Lidla z głowicą SDS. Oczywiście tylko do prac dymowych. Przeżyła już dwa remonty i wiele okazjonalnych wierceń pod 'półki i obrazki'. We wszystko wchodzi jak w masło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metabo, lub dla bogaczy Hilti.

Dobre wiertło do betonu i borujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wielkiej płyty koniecznie sds, jeżeli to ma wiercić w czasie liczonym w sekundach, a nie dniach. Wszystkie świetnej jakości makity, bosche typu tego, co shymzzz używał są dobre do wiercenia w karton-gipsie, ale nie w żelbecie. Najważniejsza jest moc udaru, a firma obojętna jeżeli wiertarka nie będzie pracować zarobkowo. Za 300 zł da się kupić coś z mocą 4-6J udaru, co w żelbet czy kamień wejdzie jak w masło.

 

Coś w tym stylu: https://allegro.pl/oferta/mlot-udarowy-900-w-sds-termos-graphite-8384836708

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takiego Boscha od paru lat i tylko raz mi na chwilę zwolnił z obrotami podczas wiercenia jak trafiłem na duże zbrojenie na klatce schodowej, wcześniej się męczyłem z wiertarką ze zwykłym udarem. Teraz wiercenie to przyjemność.

 

Bosch zielony

Edytowane przez krzychd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz doświadczenia?

Ojciec od kilku lat używa młoto-wiertarki z Lidla z głowicą SDS. Oczywiście tylko do prac dymowych. Przeżyła już dwa remonty i wiele okazjonalnych wierceń pod 'półki i obrazki'. We wszystko wchodzi jak w masło.

 

Mam (Jeśli sobie życzysz mogę wymienić z czym miałem do czynienia). Marketowe sprzęty może i zdarzają się działać dłużej niż obejmuje to gwarancja, jednak kiedy coś jednak się z nimi stanie to niestety ciężko to naprawić. Uchwyt sds idzie jeszcze dokupić, szczotki to wiadomo (jeśli w ogóle producent przewidział wymiane...), ale z silnikami jest bardzo różnie, wyłączniki czy elektronika to już trzeba "regenerować", przekładnie i sprzęgła niestety w większości nie do dostania. W markowych sprzętach praktycznie każda część jest do dokupienia i wymiany,ceny są różne w zależności od modelu, ale np. w przypadku Boscha ja spotkałem się z reguła im tańsze narzędzie tym tańsze do niego częsci co wbrew pozorom nie jest takie oczywiste u innych producentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie świetnej jakości makity, bosche typu tego, co shymzzz używał są dobre do wiercenia w karton-gipsie, ale nie w żelbecie.

Chyba nie używałeś prawdziwej makity, tylko jakieś podróbki, sam używam makitę HR2810, ma kilkaset godzin pracy i nie ma najmniejszego problemu z wierceniem w żelbecie.

Ważne, żeby udar był pneumatyczny, a nie mechaniczny.

 

Za 300 zł da się kupić coś z mocą 4-6J udaru...

Chcecie wiercić otwory pod szafki itp. czy burzyć wielką płytę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może problemem jest nie wiertarka, tylko wiertła? W miarę porządne wiertło do żelbetu to ok. 30 zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre wiertła to podstawa, nawet najlepszym sprzętem będziesz się męczył, jak będziesz miał gó****e wiertła ;)

Druga sprawa, to dobór sprzętu do potrzeb. Możesz kupić młoto-wiertarkę o dużej mocy do żelbetu, ale ile takich dziur będziesz wiercił? W żelbecie będzie ok, ale w cegle, czy innym badziewiu już nie.

Ja swojej wiertarki używam przy przewiertach od 10 mm w górę, do mniejszych mam mocną wkrętarkę z udarem makity i też bez problemu daje rade ;)

Edytowane przez cosmoo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pierdołowatą wiertarkę Bosha kupioną za jakieś 180zł, jeśli dobrze pamiętam. Wchodzi w ścianę jak w masło. Tylko tak jak tutaj koledzy wyżej mówią, potrzeba dobrego wiertła. Te, które miałem w domu z cegły, stopiły się w czasie wieszania obrazków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

budżet 250*-350pln

20lat temu kupiłem "zielonego" młota Bosha za około 500-600zł (dziś chyba właśnie za 350zł go kupisz) to był bardzo dobry zakup. "Niebieskie" są podobno bardziej pro, do domu mi wystarcza "zielony".

Młot na SDSach przechodzi przez wszystko. Ostatnio wierciłem dziury na wylot przez ściankę na balkon, grubość około 300mm, fakt wiertło było gorące (450mm więc był luz), bardzo gorące ale maszyneria czyli Bosch dał radę.

 

Bosch-Hammer-Schlagbohrmaschine-PBH-160-R.jpg

PBH 160R, 420W brutalnego młota i w ścianę jak w masełko :cool:

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj skończyłem kucie otworów w bloczkach kamienno-betonowych. Samo wiercenie pojedynczego otworu ~15mm SDS'em https://cdn.aldi-digital.co.uk//SDS-Rotary-Hammer/Drill-1500w-A.jpg?o=AY9HVzLKfVXdIn7XaoYNftLefxIj&V=%24yj5 (Aldi, 1500W) to mooże z minutka. Niestety musiałem wykuć otwory po 160mm średnicy i to już szło ciężko - bo grubość ściany ~30cm i trzeba robić kilkanaście otwrtów i rozkuwać młotem. Dla porównania spróbowałem mniejszą, akumulatorową (taki mały ręczny hammer drill) i średnicę ~5mm - koszmar, wcale nie idzie w porównaniu z dużą. I jeszcze wieciłem otwór około 120cm, średnica też z 15mm z góry, w pionowej ścianie. Też dało radę, najdłuższe wiertło jakie mam całe wlazło :). O ile do profesjonalnego zastosowania marketowe nie mają sensu, to do domowych robót spoko - bo istotna jest długa gwarancja, u mnie była 3 lata. Cena pewnie z 1/3 czegoś konkretnego. Jak się zepsuje po gwarancji - kupię kolejną. A w ciągu 3 lat zwykłe niedoróbki wyjdą. Jakbym pracował codziennie - to bym kupił HILTI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mając bibułę kupił bym HILTI tak czy siak, i wiertara na całe życie. No ale, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiertło, wiertło. Wszystko fajnie w domku z cegły, pustaka, wtedy mój zielony bosch wchodzi jak w masło. Piszący o "dobrych wiertłach" chyba nigdy w żelbecie nie wiercili, bo samo wiertło bez mocy udaru gunwo zrobi. Z najlepszymi wiertłami wiercenie w wielkiej płycie to mordęga jeżeli nie ma kilku dżuli udaru - wiem, robiłem, wierciłem, parę drogich wierteł rozwaliłem na zielonym boschu. Też się śmiałem z taniego sds-a 5J za 300 zł kiedy szwagier kupił, ale mi przeszło, jak go pożyczyłem do wywiercenia dziur pod parę kołków w zbrojonym podjeździe wylanym na grubą warstwę kamienia. To zamknęło dyskusję, a śmieszki się skończyły jak młot wszedł w wielką płytę w 5 sekund pod kołek 12mm - zbrojenie czy nie, nic mu nie robiło różnicy.

 

Edit: a co do małych wiertarek, to ojciec ma jeszcze starą celmę z nakładanym kołnierzem udarowym - ona wchodzi w cegłę lepiej niż zielony bosch, ale i tak nie ma startu do 5J, na tym podjeździe betonowym nie dała rady, gdzie 5J weszło jak w piasek.

Edytowane przez KHOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam (Jeśli sobie życzysz mogę wymienić z czym miałem do czynienia). Marketowe sprzęty może i zdarzają się działać dłużej niż obejmuje to gwarancja, jednak kiedy coś jednak się z nimi stanie to niestety ciężko to naprawić. Uchwyt sds idzie jeszcze dokupić, szczotki to wiadomo (jeśli w ogóle producent przewidział wymiane...), ale z silnikami jest bardzo różnie, wyłączniki czy elektronika to już trzeba "regenerować", przekładnie i sprzęgła niestety w większości nie do dostania. W markowych sprzętach praktycznie każda część jest do dokupienia i wymiany,ceny są różne w zależności od modelu, ale np. w przypadku Boscha ja spotkałem się z reguła im tańsze narzędzie tym tańsze do niego częsci co wbrew pozorom nie jest takie oczywiste u innych producentów.

Ok, ale mowa o wiertarce do użytku w domu, która ma przeżyć remont i później coś okazjonalnie wywiercić, albo wylądować na półce w piwnicy i zbierać kurz ;)

Natomiast Ty opisujesz problemy serwisowania, które dotykają urządzania eksploatowane zawodowo i ciągle. Tutaj bez dwóch zdań trzeba wydać więcej i kupić coś lepszego niż 'marketówka'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odświeżyć temat. Rozglądam się za jakąś niedrogą wiertarką dla ojca z udarem pod domowe zastosowania, żadne zarobkowe. Dom stary z cegły, żadne tam wiercenie w żelbetonie etc. Zakładany budżet to +/- 300 PLN. Myślałem na czymś od Boscha ale kierownik w robocie radzi aby coś z Ryobi brać. Że niby Bosche to sprzęty, które nie lubią leżeć tylko robić :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryobi to podobny poziom co zielony Bosch, Black&Decker/Stanley etc.

 

Ot średnia półka narzędzi. Ja bym wolał Stanleya, ale to kwestia gustu kolorystycznego i bardziej konkretnego modelu imo. Ryobi mam wyrzynarkę i mnie irytuje bo gubi nastawy podczas pracy, ale nie świadczy to o niczym szczególnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panowie, jesteście moją ostatnią deską ratunku.

Od jakiegoś czasu przeszukuję Internet w celu znalezienia odpowiedniej dla mnie wiertarki (młoto-wiertarki) i im więcej czytam na ten temat, tym więcej mam wątpliwości. Przeczytałem mnóstwo komentarzy i porad i gdy już praktycznie jestem zdecydowany na jakiś model, to za chwilę gdzie indziej czytam wypowiedzi, że dana wiertarka jest do bani, zrobiona z plasteliny i wierci tylko w wodzie. Znowu przy innym modelu, że jest za mocna i przy wierceniu w normalnej ścianie zniszczę pół mieszkania, a może nawet pół miasta. :o

Delikatnie mówiąc nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, dlatego potrzebuję Waszej pomocy.

Chciałbym w końcu mieć coś takiego na stanie, bo do tej pory pożyczałem od kogoś (Makitę hr2407T) ale wiadomo, że nie ma co nadużywać czyjejś cierpliwości. ;)

Z tego co przeczytałem w Necie, to najlepiej wziąć sprzęt sieciowy, plus oczywiście udar (pneumatyczny), dobra moc, sds.

Jeśli chodzi o moje wymagania co do wiertarki, to po pierwsze będzie używana okazjonalnie (maksymalnie parę remontów w ciągu roku plus okazjonalnie jakieś otworki na różne pierdoły).

Powierzchnie wiercenia: Zarówno żelbeton (posiadam sprzęt do ćwiczeń w piwnicy i bywa, że muszę wywiercić kilkanaście dziur w suficie wiertłami od 8-12mm, a nie jest to łatwe ze względu na twardość powierzchni, jak również pręty które się tam znajdują), jak również cegła, gips itp.

Myślałem też o wkręcaniu wkrętów ale postraszono mnie, że ponoć wiertarką się nie da, bo przy regulacji obrotów i powolnym wierceniu, bo psuje się silnik, czy coś takiego, więc trzeba chyba osobno kupić wkrętarkę.

Tak więc poszukuję sprzętu, który przede wszystkim podoła wierceniu w żelbetonie, jak również nie zniszczy planety, gdy będę wiercił w delikatniejszych materiałach.

Cena: ok 300 pln. Oczywiście to "około" może być całkiem spore.

Ewentualnie prosiłbym również o polecenie osobno jakiejś wkrętarki :)

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci się dobrze Makita sprawiała to weź taką samą Makitę i będzie z głowy.

Są różni fetyszyści marek, ale szczerze mówiąc w podobnych kategoriach cenowych większość oferuje to podobne rzeczy. Dużo taniej niż te 5 stów markowej młotowiertarki nie dostaniesz, chyba że jakiś Black+Decker/Ryobi/Stanley- i tak będą kosztować 400-450 zł, ale to ogólnie sprzęt trochę mniej solidny od np. Makity.

 

Albo wziąć jakiegoś Nonamea z allegro za 250 zł, czy marketówkę z Biedry czy Lidla - też może dać radę i się nie zepsuć.

 

Wkrętarka spoko jest Stanley FMC625D2 - 50nm + pseudoudar który pozwala jednak wywiercić dziurkę od czasu do czasu w czymś twardszym niż karton gips.

Ale tak okazjonalnie to jakaś Parkside/Niteo z marketu do domowego użytku da radę.

 

 

Ogólnie osobiście to polowałbym na sprzęt wyższej klasy używany w dobrym stanie. Czasami powystawowe można dostać za dość dobre pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • NO zgadza się  ,ale oni nagrywają w miejscach publicznych takich jak  ulica ,dworzec ,park .... czy ktoś nagrywa filmy latając  dronem po prywatnych domach i zagląda ludziom na posesje co robią  czy jakaś laska się opala na leżaczku  ,co  kto na grillu  piecze   itp itd ? nie . Autobus  np Flixbus  to tez miejsce publiczne ,pociąg /metro również  ,centrum handlowe  również ..... chociaż niektóre sklepy zabraniają nagrywania /zdjęć w środku .   Ta ostatnio popularne nagrywanie Policji podczas interwencji ... owszem można bo to funkcjonariusz publiczny  ,ale nie można bez jego zgody  upubliczniać  tego nagrania w mediach .I coraz więcej  taki upublicznionych nagrań  trafia pod sąd  ,policjanci pozywają (prywatnie) autorów  za naruszenie wizerunku  i wygrywają  te sprawy .   Kilka lat temu kuzyn nagrał na osiedlu   w  Zabrzu pirata  drogowego ,typ mieszkał też na tym osiedlu ale lubił sobie przygazować i przy  ograniczeniu 30km/h   jeździł dużo  szybciej . Kuzyn go  nagrał  wideorejestratorem jak go wyprzedza przed przejsciem dla pieszych i na ograniczeniu 30km/h  wrzucił film na lokalne forum . Lokalni działacze ,chyba jjakiś  radny skierował sprawę na policję z tym nagraniem  ,sprawa w sądzie ..  2 miesiące później  kuzyn  zostaje pozwany przez    sprawcę za naruszenie wizerunku  itp itd  ... sprawa  w sądzie  . Fakt ze skończyło się  ugodą miedzy piratem  ,a kuzynem  ,ale finalnie kuzyna kosztowało to  6000tys  ,pirat w prawdzie został skazany  za  wykroczenia drogowe ,ale sprawę za naruszenie wizerunku wygrał ,a uzasadnienie sądu było takie ze  materiał został upubliczniony bez zgody nagranego  co stanowiło naruszenie jego  dobrego wizerunku ,oraz wywołało falę  hejtu  w jego stronę ....    
    • Dokładnie tak. I ładnych parę razy to już tu opisywałem. I od atomu odeszli. Są też w trakcie dekarbonizacji i też wszystko wskazuje, że skończą wiele lat przed nami.
    • Jest tu kilku szosowców, mamy jakieś doświadczenia, ale z mojej strony to najpierw padnie pytanie: czy kiedykolwiek cokolwiek wybrałeś po poprzednich dyskusjach o sprzęcie?  Wiesz, to pytanie w temacie czy jest sens się produkować. Ogólnie patrząc na post, masz w nim wiele zagadnień, które nikt za ciebie nie przetrawi. Jeżeli chcesz bezpieczeństa, to kup trenażer  
    • A dzięki, zapomniałem. Jak coś to mam czarną taśmę
    • Pamiętajcie, że zależy na czym się wyświetla te np. 40 FPS. Jak na monitorze/telewizorze z odświeżaniem 120 Hz lub wyższym ewentualnie VRR to klatki będą wyświetlane w równych lub podobnych odstępach czasu natomiast przy 60 Hz odstępy będą bardzo nierówne, ponieważ będą wynosiły 16,7 ms lub 33,3 ms. Niech każdy sobie sprawdzi, ustawiając takie odświeżanie i ograniczając FPS do 40.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...