Skocz do zawartości
Anti Fun

Czy warto pchać się w 144hz?

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet bardzo głupio. Równie dobrze hertze można zastąpić zamykając oczy.

 

Sorry, ale nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi. Im dalej siedzisz, tym mniejszą różnicę widać w rozdzielczości. Postrzeganie płynności tak bardzo się nie zmienia.

 

Nie wiem ile masz cali, ale wyobraźmy sobie ze kupiłeś wiecej cali za tą samą kasę (z mniejsza ilością herców) i teraz byś pisał ze już nie mogłbyś wrócić do mniejszego monitora mającego 144Hz.

 

Nie pisałbym, bo stawiam płynność ponad wszystko inne, ale rozumiem do czego zmierzasz i zgadzam się, że to wszystko kwestia preferencji. Mam obok dużego oleda, obok TV 42 IPS 60hz, ale w większość gier gram na 24 TN 144hz ;) Miałem monitory 27, 31,5 i owszem immersja była o niebo lepsza, ale 1440p obcinało na tyle klatki, że gra nie była komfortowa. Można więc napisać - autorze przetestuj różne monitory i sam się przekonaj co do Ci bardziej pasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi.

Chodziło mi o bezsensowność tego argumentu (że "zniwelujesz" niską rozdzielczość odległością). Jasne, możesz "odchylić głowę" na 1,5 metra od np. 27" monitora 1920x1080, ale będziesz widział znacznie, znacznie mniej detali, a postrzegana wielkość ekranu będzie po prostu śmieszna, w porównaniu do 27" 3840x2160 oglądanego z 75cm i za chiny ludowe tego nie "zniwelujesz".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o bezsensowność tego argumentu (że "zniwelujesz" niską rozdzielczość odległością). Jasne, możesz "odchylić głowę" na 1,5 metra od np. 27" monitora 1920x1080, ale będziesz widział znacznie, znacznie mniej detali, a postrzegana wielkość ekranu będzie po prostu śmieszna, w porównaniu do 27" 3840x2160 oglądanego z 75cm i za chiny ludowe tego nie "zniwelujesz".

 

Napisałem zupełnie odwrotnie, że wysoka rozdzielczość ginie z odległością. W odwrotną stronę taki monitor 24.5 FHD przysuwasz nieco do oczu i już różnice nie są tak znaczne w odczuwaniu detali jak przesiadka z 60hz na 144hz w kontekście płynności.

Edytowane przez Baadm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem zupełnie odwrotnie, że wysoka rozdzielczość ginie z odległością. W odwrotną stronę taki monitor 24.5 FHD przysuwasz nieco do oczu i już różnice nie są tak znaczne w odczuwaniu detali jak przesiadka z 60hz na 144hz w kontekście płynności.

Chyba nadal nie zrozumiałeś sedna sprawy. To może napiszę inaczej: przy niskiej rozdzielczości jest do bani zarówno z bliska (bo pikseloza, brak detali itd.) i z daleka (bo ekran staje się mały, brak detali itd.)

 

taki monitor 24.5 FHD przysuwasz nieco do oczu

I mam albo pikselozę, albo mydło - jedno z dwóch. Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nadal nie zrozumiałeś sedna sprawy.

 

Zrozumiałem, że inne argumenty niż Twoje są "głupie", "stekiem bzdur", "bezsensowne". Chyba nadal nie zrozumiałeś, że inni są inni :E .

 

To moze napiszę inaczej - przy niskiej rozdzielczości jest do bani zarówno z bliska (bo pikseloza, brak detali itd.) i z daleka (bo ekran staje się mały)

 

Nie jest. :E

 

I mam albo pikselozę, albo mydło - jedno z dwóch.

 

Ja nie mam. Dlatego kończąc temat zachęcam autora do sprawdzenia empirycznie co woli bardziej płynność kosztem ładnego obrazka czy odwrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałem, że inne argumenty niż Twoje są "głupie", "stekiem bzdur", "bezsensowne".

Jak się kupy trzymają, to nie są głupie. Gdyby Twój pomysł był taki dobry, to bym nie przeklinał swojego starego monitora o niskiej rozdzielczości tylko bym się ... odsunął ;) Jednak wówczas zdecydowanie więcej nie zobaczę, tylko sprawię, że dostrzegalność pikselozy się zmniejszy, wprost proporcjonalnie do wielkości ekranu.

 

Generalnie cała sprawa polega na wybraniu dostatecznej ilości fps przy dostatecznej rozdzielczości (bo limitem zwykle, w praktyce, przynajmniej mojej, jest wydajność GPU). Kiedy mam do wyboru 1920x1080 przy 90 FPS vs 2560x1440 przy 60 FPS vs 3840x2160 przy 30 FPS, to wybieram opcję środkową.

 

ps. wszystkie FPS stabilne

Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się kupy trzymają, to nie są głupie. Gdyby Twój pomysł był taki dobry, to bym nie przeklinał swojego starego monitora o niskiej rozdzielczości tylko bym się ... odsunął ;) Jednak wówczas zdecydowanie więcej nie zobaczę, tylko sprawię, że dostrzegalność pikselozy się zmniejszy, wprost proporcjonalnie do wielkości ekranu.

 

To co piszesz jest zrozumiałe, ale nigdzie nie pisałem o odsuwaniu ekranu o niższej rozdzielczości by nie widzieć pikselozy - nie wiem skąd ten wniosek. Pisałem o ekranie o wysokiej rozdzielczości. Wysoka rozdzielczość staje się mniej dostrzegalna w zależności od tego jak daleko ustawisz monitor. Są w internecie nawet kalkulatory optymalnej odległości w której ekran powinien się znajdować by ludzkie oko mogło dostrzec szczegółowość danej rozdzielczości. Idąc tym tokiem rozumowania, może się okazać, że w pewnych odległościach monitor 1440p może wyglądać podobnie do FHD, a nadal będzie to monitor 60fps. Monitor 144hz w każdej odległości będzie 144hz - tak czy nie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monitor 144hz w każdej odległości będzie 144hz - tak czy nie? :)

Monitor FullHD w każdej odległości będzie monitorem FullHD tak czy nie?

 

Ty poruszyłeś kwestię dostrzegalności w zależności od dystansu - OK. Jednak analogicznie na ekranie 24" z np. 2m, skaczący obraz w takt np. 30FPS będzie mniej przeszkadzał niż na tym samym ekranie z np. 60 cm. (byłem kiedyś w kinie I-Max, gdzie obraz wręcz otaczał widza i na takim dużym obrazie, wszelka niepłynność była jakoś bardziej widoczna)

 

Czyli im postrzegany obraz większy, tym bardziej widać niedoskonałości zarówno w kwestii rozdzielczości jak i odświeżania ... analogicznie im mniejszy, tym mniej to widać.

Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale śmiechowy temat :D

 

Jedyne wnioski z 7 stron to takie, że wyznawxy 60Hz widzieli 144Hz najwyżej w gzetce promocyjnej mediaexpertu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majac nawet 60 klatek i ekran 144hz odczujesz roznice. brać

Wiadomo, że lepiej jest mieć 144Hz niż nie mieć. Jednak wybór monitora to kompromisy (przykładowo mając 4000zł, nie kupisz monitora z wysokim kontrastem, wiernie odzwierciedlanymi kolorami, 4K, szerokim gamutem i 144Hz ... w sumie za 8000 zł też nie kupisz).

 

Pomijając monitor (przypuśćmy, że już masz 4K 144Hz na wypasie), dochodzą kompromisy natury obliczeniowej - albo np. 2560x1440 przy 120 FPS, albo 3840x2160 przy 60 FPS.

Edytowane przez Kyle_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty poruszyłeś kwestię dostrzegalności w zależności od dystansu - OK. Jednak analogicznie na ekranie 24" z np. 2m, skaczący obraz w takt np. 30FPS będzie mniej przeszkadzał niż na tym samym ekranie z np. 60 cm. (byłem kiedyś w kinie I-Max, gdzie obraz wręcz otaczał widza i na takim dużym obrazie, wszelka niepłynność była jakoś bardziej widoczna)

 

Czyli im postrzegany obraz większy, tym bardziej widać niedoskonałości zarówno w kwestii rozdzielczości jak i odświeżania ... analogicznie im mniejszy, tym mniej to widać.

 

Ok, masz rację. Mój wpis o dostrzegalności w zależności od dystansu nabrał dla Ciebie sensu - OK :) Ja bym to tak zostawił.

 

Wracając do senda:

 

Planuję niedługo złożyć komputer (coś w okolicach ryzena 3600 i 2070 super)(...)Bezwzględnie musi to być 1440p IPS, oprócz grania czy oglądania filmów posłuży mi on do programowania.(...) Gry AAA i tak może wyciągną z 60-80 fpsów na wyższych ustawieniach graficznych. (...) Nie widziałem nigdy 144 klatek na sekundę na oczy, nawet nie wiem czy różnica jest tego warta (choć zauważyłem poprawę płynności między 60 a 75 hz)

 

Gram na karcie i procku o podobnych możliwościach i mogę potwierdzić, że są tytuły AAA, króre podchodzą pod 100fps. Jeśli nie widziałeś 144hz koniecznie sprawdź na własne oczy. Jeśli dostrzegasz różnicę między 60hz, a 75hz jestem przekonany, że dostrzeżesz tę między 75hz, a 100 i więcej - czy będzie warta dopłaty - dla mnie każdej, dla innych nie, sam musisz się przekonać bo rozmawiamy o subiektywnych odczuciach, jak widać skrajnie rożnych u większości osób.

 

Jest jeszcze pojęcie rozdzielczości dynamicznej czyli postrzegania rozdzielczości w ruchu - generalizując im wyższe hz tym ta rozdzielczość wyższa. Co z tego, że kupisz 1440p gdy przy ruchu na ekranie 60hz nie zobaczysz w pełni tej rozdziałki, a raczej zamazane detale.

 

Abstrahując od tematu monitora, ale też o wyświetlaczach. Kiedyś widziałem porównanie/recenzję PSVR z ówczesnymi Oculus Rift i HTC Vive. Mimo lepszej rozdzielczości wyświetlacza w Oculusie i HTC to właśnie Sony wygrało batalię o względy recenzentów, bo firma postawiła nie na jakość obrazka, ale na immersję i wrażenia dzięki odświeżaniu 120hz. Potem wyniki sprzedaży pokazały, że ludzie też tak postawili. Po jakimś czasie sam miałem okazję się o tym przekonać, gdzie po porównaniu Oculusa z PSVR, zostało PSVR - mimo słabszej rozdzielczości (serio ciężko czasem tekst przeczytać) mniej bolała głowa, ruch był naturalny, łatwiej było się zatopić w VR. Podczas gry ta słaba rozdzielczość po prostu przestała przeszkadzać liczyło się odpowiednie odświeżanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że lepiej jest mieć 144Hz niż nie mieć. Jednak wybór monitora to kompromisy (przykładowo mając 4000zł, nie kupisz monitora z wysokim kontrastem, wiernie odzwierciedlanymi kolorami, 4K, szerokim gamutem i 144Hz ... w sumie za 8000 zł też nie kupisz).

 

Pomijając monitor (przypuśćmy, że już masz 4K 144Hz na wypasie), dochodzą kompromisy natury obliczeniowej - albo np. 2560x1440 przy 120 FPS, albo 3840x2160 przy 60 FPS.

 

Ale temat raczej kręcił się w okolicy FHD 144hz a nie 4K 144Hz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie tą dyskusję oglądając

.

W jasny sposób pokazuje na wielu osobach, że zalety 144Hz są niezaprzeczalne. To nie jest jakieś widzimisię, ani "kościół 144Hz".

Ani tym bardziej kwestia nadludzi widzących pociski wylatujące z lufy, zdolnych do reagowania na bodźce pojawiające się co 7ms.

Praktyka wyraźnie pokazuje, że 144Hz działa, co ciekawe, nawet 240 nadal zapewnia przewagę nad 144Hz w większości wypadków.

A ponadto, granie na monitorze z wysokim odświeżaniem jest po prostu o niebo przyjemniejsze.

Edytowane przez Artistwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.

Edytowane przez Kazick

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...