Do osóby wyzywających każdego krytykującego KO i Lewicę od Kucy.
Kuc piszący tego posta, który ze wstrętem i obrzydzeniem, ale jednak zagłosuje na Konfę, na tabloidowym teście (onet) uzyskał taki obrazek:
Pis=Konfa jak nic!
To fakt. Jestem naprawdę zadziwiony nieudolnością PiSu w tej kwestii. Mogli by tę kasę załatwić naprawdę reaktywnie małym "kosztem" (w sumie wystarczyło by ustąpić z tymi sądami) i mogli by odtrąbić sukces na finiszu kampanii, a tak mam wrażenie, że oni (złośliwi powiedzieli by, że jak opozycja) robią wszystko żeby tych wyborów Nie wygrać.
KPO nie ma, z Ukrainą jakieś niepotrzebne kwasy, jeszcze ten cyrk z emigrantami, na dodatek opozycja zaczyna odgrzewać różne wyborcze kotlety jak temat dwóch wież od Jarka.
Odbiegając trochę od głównego wątku wpisu to ta kampania robi się coraz bardziej prymitywna. Programy zeszły na dalszy plan teraz tylko wypominanie kto ile ukradł 🙃
Trzeba dorzucić do tego fixa na gamme i kolory bo bez tego to tak czy inaczej pasztet gdzie byśmy nie wylądowali.
Starfield potrafi być ładny i potrafi to jest tutaj kluczowe
Wszystko jest nierówne w grze ale to nie oznacza że nie można czerpać frajdy z zadań frakcyjnych czy strzelania
W mojej ocenie to jednak bardziej kwestia polityczna. Zachód wciąż ma możliwości zaszkodzenia Putinowi - choćby przez zwiększenie pomocy Ukrainie - podczas gdy jego rączki są króciutkie. Dotychczasowe groźby, nawet te atomowe, nie działają. To raczej jasny znak, że on też może im popsuć krwi, wyprowadzając takiego Kima z izolacji. Nie wiem, może kwestia tych zimnowojennych pocisków artyleryjskich też tu jest ważna, ale tak czy owak to "sojusz" pariasów.
A Trump? Cały świat go wtedy ostrzegał, że to tradycyjna dyplomacja Kimów. Udawać ocieplenie, coś pozyskać i niczego nie dawać. Tu nie było żadnej i nagłej obrazy jakiejś Pani, tylko ponowna realizacja tego co zawsze.
Dobra, w sumie wyszedł trochę offtop, a staram się na to forum już za często nie zaglądać. Znikam