Skocz do zawartości
vBB

Lenovo ThinkPad X1 Extreme 2 i7 9750h vs i9 9880h vs Macbook Pro 16"

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam laptopa do pracy, zależy mi na topowej specyfikacji oraz wysokiej jakości sprzętu itd.

Od kilkunastu lat jestem użytkownikiem sprzętów z nadgryzionym jabłkiem ale głównie mobilnych (iPhone, iPad), dlatego też skłaniam się ku MacBook Pro 16" (jaka konkretnie wersja to inny temat już).

Jednakże moja praca opiera się głównie o Microsoft Data Platform i Windowsa, którego musiałbym wirtualizować na MB Pro. I teraz pytanie, co wybrać w tej sytuacji?

 

Zastanawiam się nad takimi wersjami jeśli chodzi o Lenovo:

 

1) https://digitmedia.pl/product/lenovo-thinkpad-x1-extreme-2/variation/20QV001HPB1TPP (i7 9750h)

2) https://digitmedia.pl/product/lenovo-thinkpad-x1-extreme-2/variation/20QV009FPB1TPP (i9 9880h) - tutaj zbędny jest mi dotykowy ekran kompletnie ale sam się dodaje jak wybiera się CPU jako i9

 

Lub czymś takim jeśli chodzi o Macbooka Pro (najwyższy dostępny i9, 32 RAM, max GPU i 1 TB SSD):

 

post-151167-15741672297523_thumb.jpg

 

Co byście wybrali na moim miejscu? Logika podpowiada, że Windows, ale z drugiej strony mam sporo znajomych, którzy bardzo chwalą sobie przejście na Macbooka i są zaskoczeni jak dobrze Windows 10 działa na Virtualboxie, nie mówiąc już o Bootcampie.

Komputer chciałbym wykorzystywać zarówno prywatnie jak i zawodowo, dlatego tutaj plus za OS X i synchronizacje z innymi moimi urządzeniami.

 

Gdzie byście w ogóle kupowali takiego Lenovo? Czy ten sklep z linku jest w porządku? Zależy mi na dobrej obsłudze i pełnej FVAT 23%.

 

Z góry dzięki za wszelkie rady!

Edytowane przez vBB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam laptopa do pracy, zależy mi na topowej specyfikacji oraz wysokiej jakości sprzętu itd.

Od kilkunastu lat jestem użytkownikiem sprzętów z nadgryzionym jabłkiem ale głównie mobilnych (iPhone, iPad), dlatego też skłaniam się ku MacBook Pro 16" (jaka konkretnie wersja to inny temat już).

Jednakże moja praca opiera się głównie o Microsoft Data Platform i Windowsa, którego musiałbym wirtualizować na MB Pro. I teraz pytanie, co wybrać w tej sytuacji?

 

Zastanawiam się nad takimi wersjami jeśli chodzi o Lenovo:

 

1) https://digitmedia.pl/product/lenovo-thinkpad-x1-extreme-2/variation/20QV001HPB1TPP (i7 9750h)

2) https://digitmedia.pl/product/lenovo-thinkpad-x1-extreme-2/variation/20QV009FPB1TPP (i9 9880h) - tutaj zbędny jest mi dotykowy ekran kompletnie ale sam się dodaje jak wybiera się CPU jako i9

 

Lub czymś takim jeśli chodzi o Macbooka Pro (najwyższy dostępny i9, 32 RAM, max GPU i 1 TB SSD):

 

post-151167-15741672297523_thumb.jpg

 

Co byście wybrali na moim miejscu? Logika podpowiada, że Windows, ale z drugiej strony mam sporo znajomych, którzy bardzo chwalą sobie przejście na Macbooka i są zaskoczeni jak dobrze Windows 10 działa na Virtualboxie, nie mówiąc już o Bootcampie.

Komputer chciałbym wykorzystywać zarówno prywatnie jak i zawodowo, dlatego tutaj plus za OS X i synchronizacje z innymi moimi urządzeniami.

 

Gdzie byście w ogóle kupowali takiego Lenovo? Czy ten sklep z linku jest w porządku? Zależy mi na dobrej obsłudze i pełnej FVAT 23%.

 

Z góry dzięki za wszelkie rady!

 

i9 to żart - zegary niskie - nie radzi sobie z chłodzeniem tego CPU (chłodzenie to był od zawsze problem).

Wlutowany w płytę główną SSD PCIe dla mnie to również żart - o ile ktoś dba o swoje dane i prywatność.

Szczególnie pod kątem ewentualnego serwisu.

Co do wirtualizacji używałem głównie VMware Fusiona w poprzedniej generacji i zadowolony z wydajności nie byłem.

Szczerze od wirtualizacji wolał bym za troszkę mniejsze pieniądze kupić Della 17" z Xeonem, 64GB RAM, max 4 dyskami SSD na pokładzie - gdzie można upakować naprawdę szybkie i duże NVMe, a i na upartego dedykowane GPU się da wybrać.

Wszystko zależy od oczekiwań ;)

Ja po 3 latach z makiem nadal uważam go za upierdliwą platformę dla admina różnych systemów około linuxowych i windowsowych.

Do internetu, mediów, do pracy mobilnej nad dokumentami - super sprawa to fakt (poza brakiem WWANu).

Edytowane przez handrzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i9 to żart - zegary niskie - nie radzi sobie z chłodzeniem tego CPU (chłodzenie to był od zawsze problem).

Wlutowany w płytę główną SSD PCIe dla mnie to również żart - o ile ktoś dba o swoje dane i prywatność.

Szczególnie pod kątem ewentualnego serwisu.

Co do wirtualizacji używałem głównie VMware Fusiona w poprzedniej generacji i zadowolony z wydajności nie byłem.

Szczerze od wirtualizacji wolał bym za troszkę mniejsze pieniądze kupić Della 17" z Xeonem, 64GB RAM, max 4 dyskami SSD na pokładzie - gdzie można upakować naprawdę szybkie i duże NVMe, a i na upartego dedykowane GPU się da wybrać.

Wszystko zależy od oczekiwań ;)

Ja po 3 latach z makiem nadal uważam go za upierdliwą platformę dla admina różnych systemów około linuxowych i windowsowych.

Do internetu, mediów, do pracy mobilnej nad dokumentami - super sprawa to fakt (poza brakiem WWANu).

 

Dzięki za odpowiedź :)

Mówiąc wirtualizacja mam na myśli wirtualkę z W10 do aplikacji, które działają tylko na Windows i są niezbędne w mojej pracy a cała reszta działałaby na Mac OS ponieważ cały czas myśle o przesiadce tam i troszkę na nim już pracowałem.

 

Czyli co, wg Ciebie @handrzej co byłoby lepsze, ten Lenovo nad Macbookiem czy może jeszcze jakiś inny sprzęt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź :)

Mówiąc wirtualizacja mam na myśli wirtualkę z W10 do aplikacji, które działają tylko na Windows i są niezbędne w mojej pracy a cała reszta działałaby na Mac OS ponieważ cały czas myśle o przesiadce tam i troszkę na nim już pracowałem.

 

Czyli co, wg Ciebie @handrzej co byłoby lepsze, ten Lenovo nad Macbookiem czy może jeszcze jakiś inny sprzęt?

Ja nadal mam x230 thinkpada. Nie wiem co Lenovo sensownego teraz oferuje.

Zazwyczaj było tak, że Dell miał większą rozpiętość konfiguracji i możliwe konfiguracje i ja w tą stronę bym się przechylał.

Z drugiej strony do jednej wirtualki z W10 to pewnie i Mak starczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jednak do większości pracy potrzebujesz Windowsa to nie widzę sensu pakowania się w Maca który ma tak wiele wad (m.in nienaprawialność, koszty naprawy, cena/jakość/wydajność). Podaję przykład laptopa który będzie moim zdaniem o wiele lepszym rozwiązaniem:

 

Dell XPS 15 7590 i9-9980HK/32GB/1TB/Win10 GTX1650 OLED 4K - 13 599 zł

 

A tutaj masz bardzo szczegółowy test tego modelu: Power Overwhelming: Dell XPS 15 7590 Core i9 and GeForce GTX 1650 OLED Laptop Review

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem do 15,6" i9 to jednak przesada, tym bardziej, że taki np. Dell Precision:

Dell Precision 5540 i7-9850H/32GB/512+1TB/Win10P T2000 za 12999zł

Jest tańszy od XPS'a, do tego ma miejsce na drugi dysk (HDD nie biorę pod uwagę, bo przy tej cenie nie powinien się ona tam znaleźć ).

Ewentualnie jeżeli waga nie ma większego znaczenia, to jest jeszcze wyższy model Dell'a:

Dell Precision 7540 i7-9850H/16GB/512+1TB/Win10P T2000 za 12599zł

Waży co prawda pow. 2,5kg, ale max ilość pamięci to aż 128GB, a prócz dwóch dysków (niestety ponownie jest HDD ), jest jeszcze miejsce na 3 (m.2 PCIe).

Wydajność karty T2000 powinna być na poziomie GTX'a 1650.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal mam x230 thinkpada. Nie wiem co Lenovo sensownego teraz oferuje. Zazwyczaj było tak, że Dell miał większą rozpiętość konfiguracji i możliwe konfiguracje i ja w tą stronę bym się przechylał.Z drugiej strony do jednej wirtualki z W10 to pewnie i Mak starczy.

 

Dlatego właśnie myślę teraz również nad Dell. Koledzy niżej polecili jakieś modele, które będę rozważał na pewno :)

 

 

Skoro jednak do większości pracy potrzebujesz Windowsa to nie widzę sensu pakowania się w Maca który ma tak wiele wad (m.in nienaprawialność, koszty naprawy, cena/jakość/wydajność). Podaję przykład laptopa który będzie moim zdaniem o wiele lepszym rozwiązaniem:Dell XPS 15 7590 i9-9980HK/32GB/1TB/Win10 GTX1650 OLED 4K - 13 599 złA tutaj masz bardzo szczegółowy test tego modelu: Power Overwhelming: Dell XPS 15 7590 Core i9 and GeForce GTX 1650 OLED Laptop Review

 

Mac ma wiele wad ale jedną niewątpliwą ogromną zaletę - ma Mac OS X :) Dla mnie to zaleta z racji wcześniej wspomnianych przeze mnie rzeczy, jednak tak jak mówię - logika podpowiada Windows, a serce Mac :)

 

 

Moim zdaniem do 15,6" i9 to jednak przesada, tym bardziej, że taki np. Dell Precision: Dell Precision 5540 i7-9850H/32GB/512+1TB/Win10P T2000 za 12999zł Jest tańszy od XPS'a, do tego ma miejsce na drugi dysk (HDD nie biorę pod uwagę, bo przy tej cenie nie powinien się ona tam znaleźć ).Ewentualnie jeżeli waga nie ma większego znaczenia, to jest jeszcze wyższy model Dell'a: Dell Precision 7540 i7-9850H/16GB/512+1TB/Win10P T2000 za 12599zł Waży co prawda pow. 2,5kg, ale max ilość pamięci to aż 128GB, a prócz dwóch dysków (niestety ponownie jest HDD ), jest jeszcze miejsce na 3 (m.2 PCIe). Wydajność karty T2000 powinna być na poziomie GTX'a 1650.

 

To teraz dałeś zagwozdkę, muszę popatrzeć na testy tych dwóch i benchmarki, zależy mi na wysokiej wydajności zarówno dysku jak i CPU oraz GPU, natomiast chciałbym mieć minimum 1 TB dysk SSD, idealnie byłoby dwa dyski (1 TB + 512 GB).

W związku z tym opcja jednodyskowa raczej odpada, chyba, ze byłyby to 2 TB. Co mnie bardziej martwi to to, że w XPS jest dotykowy, świecący ekran, którego wolałbym uniknąć... Wiem, że Mac ma święcący ale nie jest dotykowy przynajmniej :)

 

Jak macie jeszcze jakieś pomysły to bardzo chętnie ich wysłucham. Z góry dzięki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dalej będziesz zdecydowany na Maca, to zdecydowanie odradzam Ci pracowanie na Virtualboxie (zwłaszcza, jeśli programy, z których korzystasz, są dość "ciężkie" i używasz ich bardzo często). Mam Macbooka (model i konfiguracja z sygnaturki), na którym zainstalowałam Windowsa 10 na maszynie wirtualnej (właśnie na Virtualboxie) i nawet po dostosowaniu wszystkich ustawień maszyny pod siebie, dość hojnym przydzieleniu zasobów i zainstalowaniu Guest Additions komfort działania jest dość daleki od przyzwoitego. Widać klatkowanie interfejsu, czuć opóźnienia podczas zwykłego klikania... Ja z tego rozwiązania korzystam tylko wtedy, kiedy naprawdę nie mogę czegoś zrobić pod macOS (bo np. prowadzący zajęcia będzie chciał, żeby coś zrobić w jakiejś windowsowskiej technologii albo dany program zwyczajnie nie ma wersji na macOS). Słyszałam, że Parallels jest dobry, ale na jego temat się nie wypowiem, bo nie korzystałam (program jest płatny). Zawsze masz jeszcze Bootcamp - normalnie zainstalowany na dysku Windows, a nie jakieś wirtualizacje.

 

Co do samego macOS - mi osobiście odpowiada bardziej niż Windows, ale to kwestia preferencji :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...