Skocz do zawartości
coffeetea

[1000 zł] wodoszczelny telefon

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Rozglądam się za nowym telefonem, raczej coś oszczędnościowego, do 1000zł.

Jeśli chodzi o wymagania to dobrze, gdyby był wodoszczelny. Kolejnym atutem byłaby dobra bateria, żeby nie było potrzeby ładować telefonu codziennie. Przyzwoity aparat w zupełności wystarczy. Od świetnej jakości zdjęć wolę szybkie i płynne działanie :)

 

Ostatnie moje telefony to LG X Power i Xiaomi Redmi 4X, z oby byłem raczej zadowolony

 

Jeśli macie jakieś propozycje to piszcie śmiało, będę wdzięczny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy? Jest jakiś do 1000 wodoszczelny?

Jedynie nasuwa mi się słuchawka którą ja ostatnio nabyłem drogą zakupu, mianowicie HTC u12 plus ze zwrotu na play pl. Z nawiązką spełni Twoje wymagania, ewentualnie oprócz baterii ale i z nią nie jest źle ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo u11, na allegro nowego się kupi w tej kwocie. Bateria jednak na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że u12+ faktycznie trochę droższy. Jak wypada na tle u11? jeśli różnica jest zauważalna dopuszczam zwiększenie widełek cenowych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważalna. Miałem u11, który mnie zachwycił. Od piątku mam u12+ i jest po prostu lepszy ;)

Aczkolwiek oba są bdb.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Redmi 8T ma jakąś powłokę co chroni przed kroplami, ale ponurkować to z nim nie ponurkujesz :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa powłoka oleofobowa i większość telefonów ją posiada nie mówiąc już o najtańszych szkołach hartowanych ;)

 

U11 spelnia ip67, u12 ip68

 

Z żadnym telefonem się nie pływa. Wodoszczelność uzyskiwania jest w warunkach laboratoryjnych.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nie podlega gwarancji kiedy woda dostanie sie do wnetrza telefonu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nie podlega gwarancji kiedy woda dostanie sie do wnetrza telefonu :)

 

u samsunga podlega ;) Chyba jedyny producent na rynku, który to uwzględnia

Edytowane przez fliperpl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz to z doswiadczenia? i ktorego telefonu dotyczylo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz to z doswiadczenia? i ktorego telefonu dotyczylo?

 

info od pracownika samsunga

dotyczy smartfonów z certyfikatem IP68

Edytowane przez fliperpl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Jeśli woda dostanie się do środka w wyniku krótkotrwałego, przypadkowego zanurzenia to telefon nie podlega gwarancji nawet jeśli ma IP 68? Po co w takim razie te atesty i co mają gwarantować? (pomijam omawiany wyżej przypadek Samsunga)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Jeśli woda dostanie się do środka w wyniku krótkotrwałego, przypadkowego zanurzenia to telefon nie podlega gwarancji nawet jeśli ma IP 68? Po co w takim razie te atesty i co mają gwarantować? (pomijam omawiany wyżej przypadek Samsunga)

 

pod każdym opisem telefonu w IP68 pisze o tym, że z czasem uszczelki parcieją i może się dostać woda. Naprawa tego nie jest uwzględniona w karcie gwarancyjnej i nie każdy producent to naprawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IP68 zapewnia wodoszczelność w określonych warunkach i określonym czasie. Z jednej strony to głupie, że producenci nie chcą naprawiać gwarancyjnie takich telefonów, natomiast z drugiej strony też trudno z perspektywy użytkownika udowodnić, że telefon był używany zgodnie z przeznaczeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie głupie, że nie chcą uwzględniać gwarancji. Chyba każdemu spadł telefon, pewnie każdemu zdarzyło się czasem w coś nim uderzyć itp. Generalnie telefony to jednak dość delikatne rzeczy i łatwo je rozszczelnić przy upadkach czy uderzeniach. Najlepszy certyfikat nie pomoże jak w środku coś się przemieści. Mi telefon spadł kilka razy w etui, nic się nie stało, jest cały, ale był poddany mocnemu wstrząsowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już htc reklamowal u11 scena kręcenia filmu pod wodą, ściskanie ramki zachwala jako właśnie to, dzięki czemu cykniemy fotkę pod wodą przy niedziałających przyciskach... Później się z tego wycofał.

To całe IP daje nam spokój przy przypadkowych zachlaoaniach, ale na pewno nie uprawnia nas do pływania. Jednemu się nic nie stanie, innemu się zaleje.

Ale jak córka się kąpała i przeglądałem fon będąc przy wannie, i jak chlusnęła wodą z wiadereczka na telefon, to przynajmniej bez paniki go wytarlem i dalej przeglądałem. Albo jak mnie deszcz złapał, fon w jeansach a kieszeń od kurtki cała mokra (woda spływała po niej na kkieszeń) to też pełen spokój.

I muzyczka pod prysznicem w zamkniętej łazience, i rozmowa podczas deszczu, przypadkowe wysłanie herbaty ma telefon leżący na biurku... Do tego nam to potrzebne a nie do wskakiwania do basenu (pół biedy) lub co gorsze, do morza. Woda to nie tylko h2o, a takowa była wykorzystywana podczas certyfikacji (czysta woda).

 

wiesz to z doswiadczenia? i ktorego telefonu dotyczylo?

 

Masz filmiki producenta jak myć telefon pod kranem ;)

https://www.samsung.com/pl/support/mobile-devices/wlasciwe-czyszczenie-i-pielegnacja-samsung-galaxy-s8-i-s8-plus/

 

Co jak co ale za te 1000zl, gdzie istotny jest aparat, wodoszczelność, działanie i bateria to... Htc właśnie. Jedynie ta bateria, ale raz ze jest gwarancja (sam w u11 odsylalem na wymianę) dwa - serwis jest świetny. Dwa razy rizbierany, za każdym razem stan idealny. Tak, regeneris czy tam CTDI, ale ja nie mam im nic do zarzucenia. Absolutnie nic. A wręcz przeciwnie, w moim przypadku rewelacyjnie się spisali

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadal nie jestem przekonany do nurkowania z telefonem :D ale szanuje bo koledzy mieli s8+ i wypady na basen byly z telefonami

pewnie sam posaidajac taki telefon wiecej fotem z basenu bym strzelil dzieciakom

Edytowane przez xede

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • @galakty Nic. Póki będzie działał nikt nie będzie kazał go demontować, no chyba że kamienica będzie bardzo niskiej klasy energetycznej i trzeba będzie to zrobić by ją podnieść, ale na to są też inne sposoby. Zatem dotąd dokąd będzie sprawny, będzie można go używać. Potem tak jak napisał @RimciRimci ale w dyrektywie jest też opcja używania źródeł na biopaliwa i paliwa alternatywne, zatem dalej zostaje piec na biogaz czy na inne biopaliwa.
    • Polemizowałbym. Wg mnie na to właśnie liczą rządzący, aby ludzie kupili ściemę nazewniczą. Składka ubezpieczeniowa polega na tym, że jest stała. Kup sobie jakiekolwiek ubezpieczenie w prywatnej firmie albo chociaż przeczytaj regulamin oferty. Płacisz stałą składkę x i masz ubezpieczenie od wymienionych zdarzeń na kwotę y oraz pokrycie kosztów leczenia do kwoty z. Tak działają u nas składki społeczne dla DG. Płacisz x i dostaniesz y emerytury/renty/chorobowego (gdzie y w magiczny sposób dla kolejnych roczników dąży do 0). Opłata NFZ jest wyliczana jako procent od dochodu, więc w moim odczuciu jest to podatek a nie składka. Na UoP z kolei wszystkie "składki" są podatkiem naliczanym procentowo od przychodu. Plus NFZ względem prywatnych ubezpieczeń taki, że nie masz limitu kosztów leczenia (o ile się załapiesz na termin w publicznej służbie zdrowia i uważasz ją za satysfakcjonującą). Tak więc dla mnie bliżej tu do podatku, ale też dostajesz "więcej" niż w składkowym ubezpieczeniu. Ja płacę niezbędne minimum do wspólnej skarbonki (kosza), a prywatne mam kupione ubezpieczenie na rok utraty dochodów plus do 2mln kosztów leczenia za granicą.
    • "Ale to tylko teoria spiskowa szurów!!!!"  
    • Morawiecki jedyne co robi, to nadal kłamie jak z nut . Hipokryzja w jego wykonaniu nadal jest u niego mocną stroną. A poza tym pisałeś do pisowca, który jedzie na jednej tej samej płycie co inni obecni tu pisowcy, kilku ich tu jest.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...