Skocz do zawartości
saker2k8

Dorwać oszusta z OLX !

Rekomendowane odpowiedzi

No ale przecież oszust może wpisać cokolwiek w miejscu nadawcy. Kto go zweryfikuje. Skąd powiedziane, że to akurat ten gość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież oszust może wpisać cokolwiek w miejscu nadawcy. Kto go zweryfikuje. Skąd powiedziane, że to akurat ten gość?

 

Wybitny sztab specjalistów pracował dzień i noc w pocie czoła aby rozwikłać ową zagadke. Niewyobrażalne zasoby ludzkie i finansowe zostały przeznaczona na rozwikłanie owego x-files.

Postanowili się podzielić wiedzą w jaki sposób tego dokonali:

 

Bez-tytu-u.png

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Czyli niezbyt mądry oszust. Pewnie jakiś seba.

 

Myślałem, że może sprawdziłeś telefon gdzieś w bazie na kogo zarejestrowany, a potem szukanie powiązania, lecz i tu można na słupa zarejestrować.

 

 

Edit.

Tak do autora. Zadzwoń do banku i spróbuj złożyć reklamację. Opisz sytuację, że zostałeś oszukany.

 

Jak mnie niedawno oszukał typ na 20 zł, to bez żadnych dowodów bank odzyskał moje pieniądze. Po prostu finalnie bank oszusta przelał mi pieniądze i to w ciągu 1,5 tygodnia.

 

Jako, że to jakiś nieogar, to pewnie konta nie wyczyścił ani nic.

Edytowane przez DyndaS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybitny sztab specjalistów pracował dzień i noc w pocie czoła aby rozwikłać ową zagadke. Niewyobrażalne zasoby ludzkie i finansowe zostały przeznaczona na rozwikłanie owego x-files.

Postanowili się podzielić wiedzą w jaki sposób tego dokonali:

 

szczerbaty.gifszczerbaty.gifszczerbaty.gif

 

Nie mam czasu zagłębić się w temat, ale z wierzchu wygląda jak zwykła sprawa cywilna. Nie sądzę, że policja pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie zeby coś, ale radziłbym Ci wykasować te jego dane z tego tematu, bo jak się ktoś uprze to możesz mieć poważniejsze problemy niż nie działający procesor.

 

Na policji będzie też cieżko coś wskórać, bo gość wysłał Ci towar - a że okazał się niesprawny to już inna bajka.. Mój kuzyn miał podobną sytuacje (sprzęt warty 2-3 tys) i policja nic z tym nie zrobiła - powiedzieli mu, że jesli by nie otrzymał sprzętu to wtedy mogą działać..

 

 

Równie dobrze moźna byłoby latać z każdym niedziałającym sprzętem kupionym normalnie w sklepie :D

 

Hmm myśle żę co innego jesli kupujący jest w stanie udowodnić, że gość oszukuje cały czas ludzi w ten sam sposób..

Edytowane przez dawidoxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz w innym temacie że procek poleciał do sprawdzenia, a już oczerniasz gościa... Brak słów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na policji będzie też cieżko coś wskórać, bo gość wysłał Ci towar - a że okazał się niesprawny to już inna bajka.. Mój kuzyn miał podobną sytuacje (sprzęt warty 2-3 tys) i policja nic z tym nie zrobiła - powiedzieli mu, że jesli by nie otrzymał sprzętu to wtedy mogą działać..

 

 

Równie dobrze moźna byłoby latać z każdym niedziałającym sprzętem kupionym normalnie w sklepie :D

 

Hmm myśle żę co innego jesli kupujący jest w stanie udowodnić, że gość oszukuje cały czas ludzi w ten sam sposób..

 

Z mojego niewielkiego doświadczenia z policją, to jak chcesz coś im zgłosić jeśli chodzi o oszustwo przez neta, to traktują cie jak intruza. Robią wszystko aby tylko zbyć. Dopiero jak jesteś bardzo uparty to przyjmą zgłoszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojego niewielkiego doświadczenia z policją, to jak chcesz coś im zgłosić jeśli chodzi o oszustwo przez neta, to traktują cie jak intruza. Robią wszystko aby tylko zbyć. Dopiero jak jesteś bardzo uparty to przyjmą zgłoszenie.

Zależy na kogo trafisz...ja miałem ze 3 takie akcje...w 2 przypadkach z gadałem z facetami to było w miarę ok. ale ostatni raz było z kobietą i było dość nerwowo...nieuprzejma(hmm..może złe słowo) była strasznie...jestem spokojny ale ona wyprowadziła mnie z równowagi :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda procesor z wierzchu? Intele o tyle dobre, że nie mają nóżek, dużo ciężej jest samemu uszkodzić.

 

procesor jest pokiereszowany jakby ktoś nim szurał po czyms chropowatym... na pewno ktos przy nim grzebał... nie da sie tak porysować procesora zakladając chłodzenie chyba ze jest sie "mistrzem świata" :D

 

Hmm nie zeby coś, ale radziłbym Ci wykasować te jego dane z tego tematu, bo jak się ktoś uprze to możesz mieć poważniejsze problemy niż nie działający procesor.

 

Na policji będzie też cieżko coś wskórać, bo gość wysłał Ci towar - a że okazał się niesprawny to już inna bajka.. Mój kuzyn miał podobną sytuacje (sprzęt warty 2-3 tys) i policja nic z tym nie zrobiła - powiedzieli mu, że jesli by nie otrzymał sprzętu to wtedy mogą działać..

 

 

Równie dobrze moźna byłoby latać z każdym niedziałającym sprzętem kupionym normalnie w sklepie :D

 

Hmm myśle żę co innego jesli kupujący jest w stanie udowodnić, że gość oszukuje cały czas ludzi w ten sam sposób..

 

temat zgłosiłem do usunięcia :)

 

Piszesz w innym temacie że procek poleciał do sprawdzenia, a już oczerniasz gościa... Brak słów...

 

potwierdzone juz mam że procesor jest niesprawny :)

 

PS: dzięki za pomoc dam znać co z tego wyszło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ta,

jakby kosztował 2 stówy to też byś kupił co ?

przecież ta oferta cenowo już zajeżdżała nie napiszę czym ...

Policja przy takim zgłoszeniu powinna Cię mocno wyśmiać bo wiadomo że koleś się wycwani i zgoni na Ciebie że ty uszkodziłeś proca

przekaże w swoich zeznaniach ze sprzęt jest na tyle delikatny że ... sam go mogłeś upierd@%$ć :D

masz jakiś dowód na niego że to on jest winny ?

nie - więc sprawa do ... umorzenia bo Pani sędzia w tak śmniesznej sprawie by tylko rozłożyła ... nogi :P

(a i tak ta sprawa nie trafiłaby na wokandę - uwierz mi ... :))

Ktoś napisał o sprawie cywilnej ...

życzę szczęścia przy dalszym traceniu pieniędzy (założenie sprawy kosztuje i przy okazji zapomnij że kiedykolwiek odzyskasz pieniądze ...),

komornik tez Cię będze kosztował, niby za wszysto płaci później dłużnik ... ale proszę Cię .. heh- poczytaj sobie o skuteczności komorników w tym kraju ... :D).

Sąd weźmie, komornik weźmie a Ty nadal jesteś w plecy ... i to już pewnie co najmniej drugie tyle ile wydałeś na te wadliwy kawałek krzemu ...

 

Przed zakupem umawiasz się z kolesiem na miejscu u niego w domu,

(na pociąg nie starczyło już kasy ?)

SPRAWDZASZ pod każdym katem sprzęt, jeżeli jest sprawny w 100% to go kupujesz,

jeżeli nie, grzecznie odmawiasz,

w innym wypadku potencjalnie w zdecydowanej większości takich przypadków będziesz tracił tylko pieniądze,

zresztą ch@%j tam,

to jest raptem parę złotych a nie kilka tysięcy, nie ma co dramatyzować.

 

Mogłeś tez dokonać tego zakupu przez alledrogo z tymże znając ten portal za pieniędzmi z POK-u też byś sobie pewnie poczekał ...

Edytowane przez misionv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie zeby coś, ale radziłbym Ci wykasować te jego dane z tego tematu, bo jak się ktoś uprze to możesz mieć poważniejsze problemy niż nie działający procesor.

 

Na policji będzie też cieżko coś wskórać, bo gość wysłał Ci towar - a że okazał się niesprawny to już inna bajka.. Mój kuzyn miał podobną sytuacje (sprzęt warty 2-3 tys) i policja nic z tym nie zrobiła - powiedzieli mu, że jesli by nie otrzymał sprzętu to wtedy mogą działać..

 

 

No moment... Chce kupić sprawny sprzęt. Dostaje uszkodzony (zakładamy, że uszkodzenie powstało u wysyłającego, a nie np w transporcie). Przecież to wyczerpuje znamiona art 286 k.k. Chyba, że sprzedający udowodni, że nie wiedział

 

o uszkodzeniu. Nie ma znaczenia, czy to jednostkowy przypadek, czy stała praktyka.

 

Równie dobrze moźna byłoby latać z każdym niedziałającym sprzętem kupionym normalnie w sklepie :D

 

 

Dlatego masz gwarancje, lub niezgodność towaru z umową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz będzie drugi temat: Wysłałem sprawny procesor. Kupujący twierdzi, że nie działa.

I tam będziemy radzić, ale olał kupującego, bo taki tu pada schemat :E

 

A tak pomijając mój offtop to naprawdę wydaje mi się, że wizyta w kwiaciarni może rozwiązać problem. Telefon też.

 

Obstawiam młodego, któremu mama zrobi raban.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego za taki temat ma być proces/mandat ?

Art.212 KK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No moment... Chce kupić sprawny sprzęt. Dostaje uszkodzony (zakładamy, że uszkodzenie powstało u wysyłającego, a nie np w transporcie). Przecież to wyczerpuje znamiona art 286 k.k. Chyba, że sprzedający udowodni, że nie wiedział o uszkodzeniu. Nie ma znaczenia, czy to jednostkowy przypadek, czy stała praktyka.

 

Co z tego że jest na to paragraf ?

sprzedawca nic nie musi udowodniać, to jemu muszą udowodnić winę a w takim przypadku sprzedawca może olać pokrzywdzonego ciepłym moczem.

Poczytaj sobie o domniemaniu niewinności.

Nawet jeżeli było więcej analogicznych przypadków to każda tego typu sprawa leci do umorzenia.

Wystarczy być cwanym a sprzedawca pewnie się "ubezpieczył" na taką okoliczność.

Wystarcz że powie że kupił hurtowo od kogoś kilka - kilkanaście sztuk różnych procesorów które mogły być wadliwe ale o tym nie wiedział, danych tego kolesia od których kupił te procesory już nie zna bo telefon przypadkowo skasował, albo w ogóle zmienił telefon, nie przeniósł kontaktów, danych adresowych tej osoby nie zna, spotkał się z nią tylko prywatnie itd

Policja pewnie tylko sprawdzi czy osoba o podanym imieniu i nazwisku w ogóle istnieje i to wszystko.

Co za problem to wygooglować przed zeznaniami :D

Pamiętaj że to jemu muszą udowodnić winę a on może powiedzieć co chce i nikt tego nie będzie sprawdzał bo nie będzie czego tak naprawdę. Historia musi być po prostu dobra :)

można nawymyślać dużo różnych rzeczy ...

Nie będzie podstaw do utraty wiarygodności sprzedawcy a jeżeli sprawa ma lecieć na wokandę karną to tylko i wyłącznie z dowodami których po prostu ... nie będzie.

Nie ma dowodów na potencjalną winę sprzedawcy to Sąd się tym w ogóle nie będzie zajmował (bo sprawa zostanie wcześniej umorzona :))

 

Jeżeli koleś zachowa zimną krew na komendzie, będzie sprawiał wrażenie osoby niewinnej (będzie po prostu dobrze grał) i nie zmuszą go wszelakimi "torturami" :D do przyznania się do winy to nic z tego nie będzie dla pokrzywdzonego \ch

 

Nie bronię tego kolesia ale generalnie nic mu nie grozi

 

Dlatego masz niezgodność towaru z umową.

 

:hahaha: :hahaha: :hahaha:

 

już coś w tym temacie napisałem :)

ten przypadek raczej się na to nie kwalifikuje ..

no chyba że kupujacy nadal chce tracić ciężko zarobione pieniądze ale jak ... lubi :)

Edytowane przez misionv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to sprzedający odpowiada za stan tego co sprzedaje. Jeśli twierdzi, że sprzęt jest sprawny to ma być sprawny i tyle...

 

Jeśli ja bym Tobie sprzedał uszkodzone auto twierdząc przy tym, że jest sprawne to też "mógłbym Cię olać ciepłym moczem" (Twoje słowa)?

 

 

"Co z tego że jest na to paragraf ?"

 

To, że organy ścigania muszą/powinny się tym zająć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policja nie jest od rozwiązywania takich sporów.

Nawet jeśli policja podejmie się to co zrobi? Zadzwoni do kolesia?

Sprzedający stwierdzi, że wysłał sprawne i co ma policja zrobić? Nic nie zrobi.

Do tego dochodzi kwestia przeniesienia odpowiedzialności

Z momentem nadania kupujący odpowiada za stan przesyłki w omawianej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to sprzedający odpowiada za stan tego co sprzedaje. Jeśli twierdzi, że sprzęt jest sprawny to ma być sprawny i tyle...

 

Jeśli ja bym Tobie sprzedał uszkodzone auto twierdząc przy tym, że jest sprawne to też "mógłbym Cię olać ciepłym moczem" (Twoje słowa)?

 

To podchodzi tylko pod sprawe cywilną której nie ma sensu w tym przypadku zakładać (napisałem dlaczego)

 

 

"Co z tego że jest na to paragraf ?"

 

To, że organy ścigania muszą/powinny się tym zająć.

 

A już Ci wyjaśniłem że nikt tego nie bedzie drążył i na zeznaniach obu stron się skończy ..

polecam raz jeszcze przeczytanie mojej lektury ze zrozumieniem :)

 

Owszem policja zajmie się tą sprawą do szybkiego jej umorzenia :lol2:

wyślą list z donosem z jednej komendy do drugiej

i poświęcą na zeznania obydwu stron których łączny czas nie przekroczy pewnie 10 minut :lol2:

aleee się panowie śledczy napracują ... :)

 

Poza tym logiki trochę,

policja jak kolega wyżej napisał nie jest od rozwiązywania tak śmiesznych sporów nawet jeżeli "podchodzi to pod paragraf".

Niech zajmują się "normalnymi" sprawami bo i tak skuteczność polskich "organów ścigania" w znacznie poważniejszych kwestiach jest baaaardzo wątpliwa

 

Z momentem nadania kupujący odpowiada za stan przesyłki w omawianej sytuacji.

 

Nie jest to prawda - w przypadku odbioru osobistego tak ale przy wysyłkach nie.

Sprzedawca przy wysyłkach odpowiedzialny jest za cały transport od punktu A do punktu B dlatego w przypadku założyciela postu najbardziej optymalna jest sprawa cywilna ALE ta nie byłaby w tym przypadku zbyt opłacalna dla kupującego ...:)

 

Po prostu,

ludzie, kupujcie kur@#$a przez internet z głową,

albo alledrogo, albo odbiór osobisty z możliwością dogłębnego sprawdzenia sprzętu bo później jest płacz i zgrzytanie zębami ale założyciel postu na szczęście stracił grosze

Edytowane przez misionv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to sprzedający odpowiada za stan tego co sprzedaje. Jeśli twierdzi, że sprzęt jest sprawny to ma być sprawny i tyle...

 

Jeśli ja bym Tobie sprzedał uszkodzone auto twierdząc przy tym, że jest sprawne to też "mógłbym Cię olać ciepłym moczem" (Twoje słowa)?

 

 

"Co z tego że jest na to paragraf ?"

 

To, że organy ścigania muszą/powinny się tym zająć.

 

I uważasz że co policja w takim przypadku zrobi - powoła biegłego, który sprawdź czy procesor był sprawny w momencie wysylki czy też nie? :E

 

No chyba że kupujący ma dowody że sprzedawca oszukuje wszystkich w ten sam sposób i stworzył sobie stałe źródło utrzymania z tego procederu.. ale na to też trzeba mieć mocne dowody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na prośbę autora, zamykam tymczasowo (proszę o ponowny kontakt od OP w przypadku otwarcia).

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie mogę w to uwierzyć ale ten sprzedający jawnie śmieje mi się w twarz.

 

Zgosily się do mnie inne osoby które znalazły mój temat z tym samym problemem. Kupiły od Pana Witolda/Krzysztofa/Piotra (zależy jak akurat w danym dniu chce się nazywać) procesor który okazał się niesprawny. Po kontakcie sprzedający stwierdza że wysyłał sprawny i koniec konwersacji.

 

Postanowiłem zadzwoni do kwiaciarni MAGNOLIA. Odebrała Pai Ewa i zapytałem kim dla niej jest owy sprzedawca okazuje się że raczej jest to syn bo rzekomo mąż nie żyje od kilku lat. Oczywiście grzecznie zapytałem rozmowa w sumie nie zaprowadziła do nikąd.

 

Później zadzwoniłem na ogłoszenie odnośnie kwiatów gdzie był podany nr do Pana Piotra (ten sam numer jest podany na olx jako Witold który sprzedaje procesory) i zapytałem o kwiaty ale słyszałem zmieszanie w głosie "yyyyy" "yyyy no coś tam kiedyś było".

 

Później zapytałem czy sprzedaje też uszkodzone procesory na olx jako Witold i zaczął się denerwować, wręcz krzyczeć i nagle zaczęło przerywać i przestał mnie słyszeć... Rozlaczyl się...

 

Później napisałem że dotarłem do większej ilości osób które kupiły od niego procesory i dziwnym trafem okazały się również niesprawne...

Wiecie co odpisał? :

 

"wypadki sie tez zdarzaja ja zamowilem kiedys vege 56 i cztery karty musialem kupic zeby wkoncu ktoras chodzila nie pan jeden masz problem

kupilem tyle sprzetu kiedys ktory byl uszkodzony glownie gpu nie wszystkie mozna bylo oddac bylem tratny tysiace . . . prawie dwadziescia i nie chodzilemi nie gegalem tylko pomalu sukcesywnie wszystko odrabialem a pan masz problem z jedna sztuka procesora a moze sie obil w transporcie a moze co amoze nie wiadomo teraz co"

 

No szok praktycznie przyznał się że sprzedał mi szmelc i nie mam płakać tylko se z tym poradzić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadaj się z poszkodowanymi i na policję. Na policji zapytaj jak możecie sprawy połączyć (może wystarczy, że jedna osoba poda innym numer zgłoszenia czy coś?).

I tyle w temacie. Niech policja działa.

Trzymaj screenshoty i rozmowę na telefonie.

Jestem niemal pewien, że za 3 miesiące odda wszystkim pieniądze - jak tylko dostanie wezwanie na komendę i przeprowadzą z nim rozmowę.

Typ pewnie nakupował "niesprawdzonego" sprzętu i teraz sprzedaje jako sprawny.

 

Nie dyskutuj z tym człowiekiem, bo szkoda Twoich nerwów i czasu.

Niech policja go tępi.

Edytowane przez michasm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...