Skocz do zawartości
henryk nowak

Jak podziękować weterynarzowi?

Rekomendowane odpowiedzi

Krótko opiszę sytuację.

Mój piesek ma osiem lat, jest bardzo zadbany, weterynarz prowadzi go doskonale, jemu zawdzięczałem to, że do tej pory był zdrowy i zadbany. Pan doktor dobierał suplementy dla mojego pieska, ułożył mu dietę, od lat służył radą i jeśli pojawiał się jakiś problem, to dusił go w zarodku. Badania krwi, nerek, wątroby itp. wszystko idealne, zęby odkamienione, wyczyszczone, wszystko na tip top. Doradzał mi wykonywanie rzeczy, o których sam bym nie pomyślał. No i doszło do tragedii, piesek zatruł się na spacerze, zjadł jakąś trutkę. W okolicy to już się zdarzało, pierdo**ni troglodyci rozrzucają trutki w kiełbasach a parę lat temu były nawet kiełbaski z gwoździami :o Człowiek zawsze myślał, że to go nie spotka. Pies był w bardzo złym stanie, krótko po spacerze nie miał już siły stać, leżał w kałuży swojej śliny. Pojechałem do najlepszej (tak mi się wydawało...) kliniki w Poznaniu (na Mieszka 1, nie polecam), przyjęli psa, zrobili płukanie żołądka, podali kroplówki, został na noc, następnego dnia dostał trochę leków, ale stan był zły, następnego dnia jeszcze bardziej się pogorszyło, wydawało się, że będzie trzeba uśpić. Zadzwoniłem do mojego weterynarza i zapytałem co robić, czy może zna jakąś klinikę 24/7 w której by spróbowali mu pomóc, czy może lepiej uśpić i nie męczyć zwierzaka. Kazał przywieźć do siebie. Tonący brzytwy się chwyta, wziąłem psa, w klinice straszyli, że jak go wezmę, to doby nie przeżyje. Zapłaciłem prawie 1600zł za to, że w praktyczne w ogóle nie pomogli i pojechałem. Piesek przez 4 dni siedział u weterynarza, który go prowadził od rana praktycznie do zamknięcia jego malutkiej kliniki. Na noc wracał do domu, dostawał regeneratory wątroby i piątego dnia był w stanie stabilnym, ale miał zniszczoną wątrobę. Minęły ponad dwa miesiące, wczoraj dostałem maila z wynikami badań wątroby przeprowadzonymi w czwartek. Wyniki są idealne. Zrobiliśmy pełny panel, wszystko jest tak jak było, idealne. Echo serca i doppler też robiliśmy, wyniki idealne. Piesek jest zdrowy i jak nowy, biega, skacze, bawi się i cieszy się życiem.

Chciałbym się jakoś odwdzięczyć weterynarzowi, który sam ze swoją asystentką wyciągnął psa ze stanu krytycznego, psa, któremu nie pomógł sztab lekarzy uzbrojonych w najdroższy sprzęt z największej (i najdroższej) kliniki w Poznaniu.

Tylko kurczę, kupowanie flaszki jest chyba trochę menelskie. Ktoś pomoże? Co dać weterynarzowi? Pani asystentce dam wielki bukiet i ogromną bombonierkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie rozumiem po co trzymać w domu psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie rozumiem po co trzymać w domu psa.

Masz do tego prawo. Jedni kochają psiaki, inni nie. Ja miałem psy praktycznie cały czas, przez całe swoje życie i trudno by mi się żyło bez czworonogów:) W powiedzeniu "pies to najlepszy przyjaciel człowieka" jest dużo prawdy. Mefi śpi ze mną i z narzeczoną w łóżku, jak spędzał noce w klinice czuliśmy pustkę, codziennie chodzimy na (w miarę możliwości) długie spacery, w domu nie odstępuje nad na krok :D Tak więc co kto lubi.

 

@Killer85

Nieładnie tak śmiać się z ludzkiej głupoty :P

Edytowane przez henryk nowak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko kurczę, kupowanie flaszki jest chyba trochę menelskie. Ktoś pomoże? Co dać weterynarzowi? Pani asystentce dam wielki bukiet i ogromną bombonierkę.

 

 

Są różne alkohole w fikuśnych opakowaniach\butelkach

 

Autorze...obrazków nie cytujemy

Edytowane przez Killer85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są różne alkohole w fikuśnych opakowaniach\butelkach

 

Autorze...obrazków nie cytujemy

Jestem abstynentem. Poleciłbyś jakiś naprawdę dobry alkohol? Nie znam się na tym kompletnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem abstynentem. Poleciłbyś jakiś naprawdę dobry alkohol? Nie znam się na tym kompletnie.

Ja generalnie też bo piwo to nie alkohol :D

Widziałem ostatnio w takim sklepie z rożnymi alkoholami więc proponuję udać się do takiego w Twoim mieście...zobaczysz sam co jest...jak coś zapytasz obsługę i coś wybierzesz

 

Jednocześnie ofc. nie popieram kogoś kto zrobił tą trutkę...to zwykły s...n który zasługuje na pogardę

80393547_150773833001123_3919841115745812480_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_ohc=HNhbkGonAcIAQnSa-UY1Y60EU-TGIXuzvE42DbCXrn77SWy3MlgRKXCCQ&_nc_ht=scontent.fwaw8-1.fna&oh=77256010a172dd430191cabd64cd7a7c&oe=5EB268D2

 

To mi się spodobało

 

79738340_150777463000760_8018872506213466112_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_ohc=SoEve_o9LkUAQlCa9rNP5cPkdfDPgmzzdiie7tigwpjnt9jzTX6n0svNg&_nc_ht=scontent.fwaw8-1.fna&oh=5b4d887874a9854d79717a283f46cdac&oe=5E78729E

Edytowane przez Killer85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kiler85

Bardzo dziękuję za odpowiedzi na temat:) bardzo podoba mi się ten alkohol w butelce Moai, nawet nie wiedziałem, że robią takie butelki do alkoholu. No to zaraz ruszam na wyprawę do świata alkoholi. Dzięki za pomoc;)

A co do robienia trutek, to również nie popieram, moim zdaniem za to powinno być więzienie. Niestety takie sytuacje powtarzają się od dość długiego czasu. Kiełbasa z gwoździami rozpruła brzuch suczce starszej pani mieszkającej kilka ulic dalej. Jednego dziada wytropili mieszkańcy osiedla, chyba w 2015 roku, była sprawa, dostał zawiasy. Niektórym ludziom nie spodobało się to, że kara była taka niska. Dziad wrzucał zatrute mięso przez płot na ogrody psiarzy. Ludzie wzięli sprawy w swoje ręce, skopali dziada na ulicy, nie widziałem, podobno dość poważnie. Świadków brak. Nie popieram, ale jakbym dorwał tego, kto wyrzucił trutkę, która zjadł mój pies, to był pewnie zrobił to samo.

Edytowane przez agent_x007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem takim laikiem, że nawet nie wiem czym różni się whisky od whiskey :E Możesz napisać jaki gatunek alkoholu wypada, żeby nie było za tanio? Opakowanie już faktycznie dobiorę w sklepie.

 

 

 

Chodziło mi o coś takiego jak pokazałem we wcześniejszym poście...

Myślę że to dobry prezent nawet jak ktoś nie pije to przyda się jak zjawia się goście

 

Sam bym chciał dostać to z 2 obrazka...kij tam z zawartością ale figurka fajna ;)

Edytowane przez Killer85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie rozumiem po co trzymać w domu psa.

Widocznie za mało rozumną istotą jesteś żeby to pojąć. :E

 

A co do podziękowania weterynarzowi, to tak jak wyżej już polecali. Kup jakąś ładną flaszkę z dobrym alkoholem. Jeśli ktoś nie jest totalnym abstynentem, to zawsze będzie z takiego prezentu zadowolony. ;)

 

O, może np taka buteleczka z wódką:

 

z9vrtnummq2w.jpg

 

;)

Edytowane przez ShadowMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weterynarze to takie same hieny cmentarne jak lekarze, tylko ka$a się liczy, no można trafić pewnie jednego na 100 w miarę normalnego, a lekarza to jednego na 1000

brawo że Ci się udało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kupowanie flaszki jest chyba trochę menelskie. Ktoś pomoże? Co dać weterynarzowi? Pani asystentce dam wielki bukiet i ogromną bombonierkę.

 

Ale ten weterynarz pracował za darmo czy jak, że chcesz mu jeszcze drogie prezenty robić - przecież skasował Cie odpowiednio za usługę? :E

 

Danie komuś dobrej flaszki alkoholu nie jest menelskie.. ale jak chcesz to kup mu mercedesa - to będzie na pewno prestiżowe...

Edytowane przez dawidoxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor tematu zadał normalne pytanie, a buraczana część forum robi sobie beke, świąteczny nastrój niektórym już się udziela :)

co do alkoholu to lepiej jakbyś wiedział czy weterynarz też nie jest abstynentem :) jaki budżet na prezent ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor tematu zadał normalne pytanie, a buraczana część forum robi sobie beke, świąteczny nastrój niektórym już się udziela :)

co do alkoholu to lepiej jakbyś wiedział czy weterynarz też nie jest abstynentem :) jaki budżet na prezent ?

 

Ale czego oczekujesz jesli ktoś stwierdza że danie komuś flaszki jest menelskie? niech mu kwiaty kupi, czekolade i napisze laurkę :D

 

Niektórym na przyszły Nowy Rok życze wyciągnięcia w koncu tego kija z tyłka.. bo sztywniaków jak widać tutaj nie brak

Edytowane przez dawidoxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem niedawno w szpitalu parę dni, akurat miałem pokój na vis a vis tego gdzie siedział głównodowodzący calego oddzialu i nie raz widziałem jak odprawiał ludzi z alkoholem, bombonierkami z kwitkiem często opieprzając ich na korytarzu, kwiaty przyjmował, ale poza tym to chyba nic więcej. Szybciej z tego pokoju wychodzili niż wchodzili, z tak skwaszonymi minami jakby ktoś im rodzinę wymorodowal :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy teraz biorą - z resztą takie podarunki dawało się za komuny aby dostać lepsze łóżko i opiekę :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem niedawno w szpitalu parę dni, akurat miałem pokój na vis a vis tego gdzie siedział głównodowodzący calego oddzialu i nie raz widziałem jak odprawiał ludzi z alkoholem, bombonierkami z kwitkiem często opieprzając ich na korytarzu, kwiaty przyjmował, ale poza tym to chyba nic więcej. Szybciej z tego pokoju wychodzili niż wchodzili, z tak skwaszonymi minami jakby ktoś im rodzinę wymorodowal :lol2:

 

I później wszyscy narzekają, że lekarze i pielęgniarki tylko patrzą by dostawać pieniądze, czekoladki, drogie alkohole itd... Ludzie sami ich tego nauczyli. ;)

 

Co do meritum to myślę, że ten Jack Daniels to w sumie dobry pomysł. Akurat w tym linku taki nie za drogi i nie za tani. Koniecznie to ma być alkohol?

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem niedawno w szpitalu parę dni, akurat miałem pokój na vis a vis tego gdzie siedział głównodowodzący calego oddzialu i nie raz widziałem jak odprawiał ludzi z alkoholem, bombonierkami z kwitkiem często opieprzając ich na korytarzu, kwiaty przyjmował, ale poza tym to chyba nic więcej. Szybciej z tego pokoju wychodzili niż wchodzili, z tak skwaszonymi minami jakby ktoś im rodzinę wymorodowal :lol2:

Był pewnie niezadowolony, że zamiast kopert przynosili mu takie badziewie. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie rozumiem po co trzymać w domu psa.

 

Bo to pewnie nie pies tylko jakiś szczur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem niedawno w szpitalu parę dni, akurat miałem pokój na vis a vis tego gdzie siedział głównodowodzący calego oddzialu i nie raz widziałem jak odprawiał ludzi z alkoholem, bombonierkami z kwitkiem często opieprzając ich na korytarzu, kwiaty przyjmował, ale poza tym to chyba nic więcej. Szybciej z tego pokoju wychodzili niż wchodzili, z tak skwaszonymi minami jakby ktoś im rodzinę wymorodowal :lol2:

Dziwisz się , przecież dawanie takich "upominków" jest traktowane jako łapówka .Nikt szanujący się i szanujący swoją pracę nie weźmie takiego "upominku" po którym może stracić w pracę .

 

TO nie lata 90 czy PRL :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czego oczekujesz jesli ktoś stwierdza że danie komuś flaszki jest menelskie? niech mu kwiaty kupi, czekolade i napisze laurkę :D

 

Niektórym na przyszły Nowy Rok życze wyciągnięcia w koncu tego kija z tyłka.. bo sztywniaków jak widać tutaj nie brak

 

napisał - jest chyba trochę menelskie, niektórym życzę właśnie nauczenie czytania ze zrozumieniem i trzeba naprawdę być sztywniakiem (już pomijąc fakt że nie do końca trafnie) żeby czegos takiego się czepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Up

 

To chyba, czy trochę?

 

Myślę że właśnie taką lekcja przydała by się Tobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..... pierdo**ni troglodyci rozrzucają trutki w kiełbasach a parę lat temu były nawet kiełbaski z gwoździami ......

Podziękuj swoim kolegom psiarzom, niestety ludzie nie chcą wziąć odpowiedzialności za swoje zwierzęta - poszczają je samopas, bez nadzoru, smyczy kagańca na dodatek nie sprzątają po nich. Ba - niektórzy mówią, że takie gówno użyźnia miejskie trawniki - i w to świecie wierzą - że robią coś dobrego. Psy gryzą dzieci, szczekają na ludzi, ganiają za rowerzystami nie dziw się, że tym bardziej sadystycznym jednostkom rodzą się w głowie takie pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wogole jak czytam ten temat to moim zdaniem ten cały weterynarz od Henryka, to jak taki cudotwórca, tzn znalazł jelenia, któremu idzie wcisnąć każdy kit, że pies potrzebuje dietę, witaminy itp itd bierze za to grube hajsy, a Pan Henryk łyka jak młody pelikan, a Pan weterynarz tylko zaciera rączki kiedy szanowny Henryk przyjdzie i da się nabrać na kolejny wałek... Moje zdanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Up

 

To chyba, czy trochę?

 

Myślę że właśnie taką lekcja przydała by się Tobie :)

 

Nie wiem co mam Ci poradzić jak dalej nie kumasz, zapytaj autora tematu co miał na myśli.

Edytowane przez Elvis79

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...