Skocz do zawartości
Spl97

Wykop.pl - Tag Przegryw

Rekomendowane odpowiedzi

O Tinderze i innych portalach randkowych to szkoda gadać,co tam się dzieje.

Jak widziałem i słyszałem takie akcje,co faceci piszą do kobiet.Dla mnie to zwykła banda spermiarzy.Nie dla mnie takie głupie wyścigi.

Na FB też coś takiego się dzieje pod zdjęciami "atrakcyjnych i ładnych" kobiet

 

Może czas przestać wymagać od mężczyzn wszystkiego?

Już odpowiedziałeś w tym samym poście.

Kobieta wybiera i ma prawo wymagać.

 

Ale w sumie czasem przesadzają i to bardzo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Tinderze i innych portalach randkowych to szkoda gadać,co tam się dzieje.

Jak widziałem i słyszałem takie akcje,co faceci piszą do kobiet.Dla mnie to zwykła banda spermiarzy.Nie dla mnie takie głupie wyścigi.

Na FB też coś takiego się dzieje pod zdjęciami "atrakcyjnych i ładnych" kobiet

 

 

Już odpowiedziałeś w tym samym poście.

Kobieta wybiera i ma prawo wymagać.

 

Ale w sumie czasem przesadzają i to bardzo!

Gdybym ja wybierał to do końca życia byłbym sam :), skąd kobiety dostały to prawo? Bo pachną i leżą w łóżku jak księżniczka? Atrakcyjna i ładna kobieta nie ma problemu z wyrwaniem Chada, na odwrót już to nie działa ;) No chyba że oczywiście jesteś puszystym misiem z 6 zerami na koncie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skąd kobiety dostały to prawo? Bo pachną i leżą w łóżku jak księżniczka?

Tego to ja nie odpowiem,tutaj musiałaby jakaś użytkowniczka tutaj odpowiedzieć co i jak.

Tak samo można powiedzieć o mężczyznach z kwadratową szczęką,którzy przegrywy uważają za wygraną na loterii,z jednej strony mówią bzdury,a z drugiej może mają trochę racji.

 

Nie mam kwadratowej szczęki,ale mam zarysowaną linię szczęki i... to mi wystarcza :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie niby leży granicą między wygrywem a przegrywem?

Może czas przestać wymagać od mężczyzn wszystkiego?

Może dlatego mamy zwiększający się procent samobójstw wsrod mężczyzn? Społeczeństwo woli pójść do kina, grać w gry czy odizolowac się i wypocząć od wyścigu szczurow dzięki czemu statystycznie masz mniejsza ilość seksu, mniejsza dzietnosc itd.

Mądrze napisane, ale nie rozumiesz o co chodziło OPowi. Widziałeś kiedyś wpisy na Wykopie na tym tagu? Ci ludzie sami nazywają siebie przegrywami tylko dlatego że nie doświadczyli seksu. Tu nie chodzi o to, że mają cały czas pod górkę w życiu, nic im nie wychodzi, jakkolwiek by się nie starali. Tu rozchodzi się o sam seks i sprowadzanie całego sensu życia do znalezienia kobiety... jakiejkolwiek. Wielokrotnie próbowałem z tymi ludźmi dyskutować, pomóc. Większość tej pomocy nie chce. Zamknęli się w kółku wzajemnej adoracji i są toksyczni dla każdego, kto "przegrywem" się nie nazwie, a już na pewno w szczególności dla kobiet. To są dzieci w skórze dorosłych, obrażone na cały świat. Weź teraz komuś takiemu wytłumacz, że się myli, kiedy on jest przekonany że wszystkie teorie na temat życia, wzięte z przemyśleń na chłopski rozum, są świętą prawdą.

 

Trzeba wziąć pod uwagę statystykę wzrostu randek przez Tindera, trzeba wziąć pod uwagę że to kobiety decydują z kim i dlaczego maja się wiązać bo nawet na taką 5/10 stoi kolejka. Miej nawet pasję, zainteresuj ją czymkolwiek, miej 200IQ, co z tego jak jedyną odpowiedź jaka dostaniesz to "fajnie", bo większość kobiet obecnie to Netflix, podróże tu i tam. Znaleźć kogoś wartościowego jest po prostu trudno.

To wynika też z podejścia mężczyzn co do kobiet i ich niskich wymagań. Co niektórzy daliby sobie na głowę nasrać, żeby była z nimi ładna dziewczyna. Zero szacunku dla samego siebie. Gdyby puste i niewartościowe kobiety były zlewane, to część z nich szybko zmieniłaby swoje nastawienie. Ale one są adorowane, więc czemu właściwie się dziwić?

 

Termin pasja to też ciekawa kwestia, kiedy zaczyna się pasja a kiedy kończy bycie profesorem w danej dziedzinie? Moją pasją może być fizyka bo interesuje się pewnym kwestiami, ale nie uczę się jej jakość wybitnie.

Co takiemu przegrywowi byś polecił w kategorii pasja?

Każdy cos lubi, ale właśnie lubić a mieć pasję to też gdzieś jest granica.

Pasją jest coś co lubisz robić, co mógłbyś robić właściwie cały czas. Rozważania o pasji przychodzą ci z łatwością i przez to zaczynasz dociekać coraz większych szczegółów, poszerzając przy tym swoją wiedzę na jej temat. Bycie specjalistą w danej dziedzinie niekoniecznie musi brać się z pasji, a ze zwykłej chęci zarobku, rozwoju. Ja mam wiele pasji i nie wyobrażam sobie żeby ktoś nie miał żadnej. Jeśli ktoś nie ma zupełnie niczego co mogłoby go zainteresować to albo od samego początku był zamknięty w ciemnym pokoju i odcięty od wszelkich bodźców, albo jest z nim coś nie tak. Ciężko z takim człowiekiem stworzyć jakąś relację, nawet koleżeńską a co dopiero związek. Jak w ogóle rozmawiać z kimś, kto nie ma zainteresowań, a jego ulubionym zajęciem jest narzekanie na wszystko i opowiadanie o tym jakie to się ma smutne życie? To samo z kobietami. Na przykładzie który wspomniałeś. Ciężko by było porozmawiać z kobietą, której jedynym ulubionym zajęciem jest oglądanie Netflixa (ale nie interesuje się filmami, kinematografią).

 

Szczęście w życiu co raz mocniej przypomina dystopie, robić to co wszyscy albo krytycznie podchodzić do wszystkiego znajdując przy tym swoje własne Ja.

Szczęście to szczęście, żadna filozofia. A to, że wielu ludzi w pogoni za tym szczęściem, paradoksalnie traci na nie szansę to już inna sprawa. Ludzi od małego uczy się konsumpcjonizmu. Byle jak najwięcej zarobić, a potem wszystko przeżreć i wydać na głupoty. Ludzie nie mają na nic czasu, nawet na zwykłe, sensowne rozmowy, budujące relacje między nimi.

Tl;dr nie śmieje się z przegrywow, po prostu tych ludzi mi szkoda.

Mi też było szkoda i nadal jest, ale ludzi którzy rzeczywiście potrzebują i szukają pomocy (nawet jeśli z zewnątrz tego nie widać). Gdybyś popisał dłużej z przegrywami z Wykopu to przekonałbyś się o ich toksyczności i szybko byś zmienił zdanie. ;)

 

I może się wydawać, że jestem cwaniakiem, który swoje przeżył i nie rozumie tych wszystkich biednych "przegrywów". Ale nie, moje życie jest całkiem zwyczajne, a dziewczynę w życiu miałem tylko jedną i to bardzo dawno. Wystarczy patrzeć na świat w trzeźwy sposób i wyciągać odpowiednie wnioski dlaczego jest tak, a nie inaczej. Bardzo trudno jest stworzyć dobry związek, a relacje międzyludzkie są coraz bardziej upośledzone, mimo że przeciętny człowiek ma de facto szerszy zasób słów niż kiedyś. Z czego to się bierze? Jest bardzo wiele przyczyn, o części wiem bo zauważam je na co dzień, o części nie zdaje sobie sprawy nikt. Można by było o tym się rozpisać, ale nie wiem czy ten wątek się do tego nadaje.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tutaj chciałem pokazać głupotę jaka jest pasja.

Ciężko rozmawiać z dziewczyną której pasja to Netflix ale nie interesuje się kinomatografia, i teraz kim jestem albo jesteś żeby śmiać się z jej pasji?

Lubie czytać o wszystkim, ale gdybym miał porozmawiać z drugą osobą o tym wchodzi ludzkie poczucie wyższosci/nizszosci. To wszystko to jest sprawa konstrukcji społeczno psychologicznej i łatwo tego rozgryźć nie można.

 

Sensowne rozmowy robią się co raz bardziej jałowe, bo co raz więcej społeczeństwa zastanawia się na takimi kwestiami jak wyżej i wszyscy wiemy już po samym uśmiechu że dyskusja nie ma sensu bo dochodzimy do podobnych wniosków. Smutne.

Tak samo jak rozmowa wysoko inteligentnych osób, każdy wie o co chodzi w całym życiu więc tłumaczyć tego po raz kolejny nie ma sensu.

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale oglądanie Netflixa samo w sobie nie może być pasją, jeśli nie wiąże się z tym nic więcej niż samo obejrzenie kilku filmów. Pasja sprawia, że coraz bardziej zagłębiasz się w temat. Moją pasją są gry. Ale ja nie tylko gram, tylko też interesuję się jak powstają. Kiedy widzę ciekawe systemy w jakiejś grze, to zastanawiam się jak to ugryźć w programistyczny sposób. Interesuję się też rynkiem gier i tym dlaczego najpopularniejsze gry są takie... nijakie. A to i tak nie wszystko.

 

Netflix byłby pasją gdyby taka kobieta interesowałaby się firmą która go prowadzi, całą platformą, tym w jaki sposób tworzą nowe filmy, albo wykupują licencje.

 

To nie jest żadne poczucie wyższości, po prostu pojęcia "pasja" a zwykłe "zainteresowanie" to coś zupełnie innego. Oglądanie Netflixa to po prostu zwykłe zajęcie, żeby zabić czymś czas.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, interesowanie się rynkiem gier też można splycic do zwykłego zajęcia by zabić czas. Rozwijamy się by zabić czas by zwiększyć swoj poziom wsrod społeczeństwa, ten faktor będzie istniał zawsze. Każde zainteresowanie czy pasję można splycic do podstawowych funkcji, zwłaszcza jak trafisz na kogoś kto przykładowo powie że interesuje się fizyka atomowa i konstruuje bomby atomowe - kobieta potrafi odpowiedzieć "tylko tyle?".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, interesowanie się rynkiem gier też można splycic do zwykłego zajęcia by zabić czas. Rozwijamy się by zabić czas by zwiększyć swoj poziom wsrod społeczeństwa, ten faktor będzie istniał zawsze. Każde zainteresowanie czy pasję można splycic do podstawowych funkcji, zwłaszcza jak trafisz na kogoś kto przykładowo powie że interesuje się fizyka atomowa i konstruuje bomby atomowe - kobieta potrafi odpowiedzieć "tylko tyle?".

Nie ma sensu podchodzić czysto logicznie do pojęcia tak abstrakcyjnego jakim jest "pasja". Idąc tym tokiem myślenia wszystko można podważyć. Człowieka też nie mogę nazwać głupim, bo spłycam jego możliwości, które po prostu prezentują się w bardziej minimalistyczny sposób. lol2.gif

 

Tak jak pisałem. "Pasja" a "zainteresowanie" to inne pojęcia. Gdyby czyjąś pasją był Netflix to prędzej czy później i tak taka osoba wiedziałaby sporo o filmach i o samym Netflixie. Różnica między zainteresowaniem a pasją jest taka jak między lubieniem a kochaniem. Niby w tym samym kierunku, ale jednak siła zdecydowanie inna.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Netfilxie jako "pasji" to też można samo gadać np.o paznokciach

Dla mnie zainteresowanie czymś żeby traktować jako pasję,to trzeba działać w tym temacie co kto lubi.Ja bardzo interesuję się hardware komputerowym dla odmiany i zawsze jak jest chęć i czas,to szukam informacji,zagłębiam się itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądrze napisane, ale nie rozumiesz o co chodziło OPowi. Widziałeś kiedyś wpisy na Wykopie na tym tagu? Ci ludzie sami nazywają siebie przegrywami tylko dlatego że nie doświadczyli seksu. Tu nie chodzi o to, że mają cały czas pod górkę w życiu, nic im nie wychodzi, jakkolwiek by się nie starali. Tu rozchodzi się o sam seks i sprowadzanie całego sensu życia do znalezienia kobiety...

 

Myślę, że tutaj chodzi bardziej o samo odrzucenie przez rówieśników/ społeczeństwo. Brak kobiety to jedno, ale często takie osoby nie potrafią znaleźć swojej grupy. Chyba każdy z nas w swoim życiu spotkał taką osobę, która nigdzie nie pasowała, nie potrafiła nawiązać relacji z innymi osobami, niezależnie od płci. Pamiętam, że na studiach miałem takiego typa, co przez 5 lat z nikim nie rozmawiał, a jeśli to tylko sporadycznie, o wspólnych imprezach nie wspomnę.

 

A co do samego "wygrywu" to zawsze w głowie mam ten wykres :E

 

jtmyrtyqmcl21.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A potem będzie że DiCaprio to był taki Weinstein :E Ta Camila jeszcze lepszy kwiatek "Myślę, że każdy może umawiać się z tym z kim chce się umawiać" dopóki ktoś taki ma wpływy w Hollywood.

Jeśli DiCaprio to wygryw, to nie chciałbym być takim wygrywem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile z tych kobiet miało nierówno pod kopułą, użerać się z tyloma przez te wszystkie lata to raczej jakiś wyczyn kaskaderski niż wygryw. Nie lubię tego podziału na "przegryw", "normik", "chad" czy "wygryw". Ale jeśli już miałbym tego używać to dla mnie wygrywem byłby ktoś, kto po prostu dobrze się czuje w swoim życiu i niewiele chciałby w nim zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczę co da się z tym zrobić,choć wolałem dać do działu "Humor"

Temat przeniesiono do działu Dyskusje na tematy różne,więc zrobiłem co mogłem.

 

Nie lubię tego podziału na "przegryw", "normik", "chad" czy "wygryw".

Też wolę zwykłe podziały mężczyzn i kobiet niż incelowskie podziały.

 

Perła z dzisiaj

W Polsce jest kilkaset tysięcy mężczyzn, którzy nigdy nie zaru***** i to jest problem, bardzo poważny problem. I żądam, żeby rząd prawa i sprawiedliwości się tym zajął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A potem będzie że DiCaprio to był taki Weinstein :E Ta Camila jeszcze lepszy kwiatek "Myślę, że każdy może umawiać się z tym z kim chce się umawiać" dopóki ktoś taki ma wpływy w Hollywood.

Jeśli DiCaprio to wygryw, to nie chciałbym być takim wygrywem.

 

Akurat DiCaprio nie przypomina knura, jak upadły producent. Chodzi mi o to, że Leo jest "wygrywem" bo może robić to na co ma ochotę. Jak chce umawiać się z modelkami o połowę młodszymi, to nie stanowi to dla niego problemu. "Wygryw" to taka osoba, która jest spełniona i zadowolona z życia, na łożu śmierci pewnie powie sobie, że miała udane życie, mało rzeczy będzie żałować.

 

A co do "przegrywów" to ładnie się zafiksowali na wzroście. Choć sam jestem sporych rozmiarów i pewnie nie zrozumiem karakana, ale z ich teorii wynika, że powinienem uchodzić za buhaja rozpłodowego (wzrost 193) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu i energii na wykopy peel, ale czy oni mają tam tradycyjne kolorowe wykresy i mądrze wyglądające akronimy? :E

Ktoś wyżej wspomniał o pasji: pasje, brane pod uwagę społecznie (?), pod względem atrakcyjności mogą być różne. Porównajmy chociażby pasję zbierania pustych puszek po piwie vs pasję polegającą na np. uprawianiu widowiskowego sportu. Są różnie atrakcyjne, nie?

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do "przegrywów" to ładnie się zafiksowali na wzroście.

Czasem co drugi post u nich jest o wzroście.Jak piszą np.bez 180 cm do p0lki nawet nie podchodź,to tak piszą jakby było naprawdę,a prawda leży gdzie indziej.

Sam mam 182cm i nie narzekam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko... Czyli według tych ludzi osoby jak Paul Cox i jego żona to przegrywy, bo oboje nie mają ponad 180cm i nie uprawiają seksu ponieważ oboje są aseksualni, i wolą grać w scrabble? :v

 

W Polsce jest kilkaset tysięcy mężczyzn, którzy nigdy nie zaru***** i to jest problem, bardzo poważny problem. I żądam, żeby rząd prawa i sprawiedliwości się tym zajął.

Czyli, że oni mają decydować z kim i kiedy te osoby będą sypiać? :E Co jeżeli część z nich jest aseksualna, homoseksualna lub większą adrenalinę przynosi im wspinanie się w drabinie na drodze ich kariery lub uprawianie sportów ekstremalnych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W Polsce jest kilkaset tysięcy mężczyzn, którzy nigdy nie zaru***** i to jest problem, bardzo poważny problem. I żądam, żeby rząd prawa i sprawiedliwości się tym zajął.

 

Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby dali obowiązek rodzenia dziecka przez każdą zdolną do tego kobietę. Inaczej wysoka grzywna. Co by się w Polsce działo :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle że,przeglądając obojętnie czy FB czy inne social media ludzi,co żyją pełnią życia,są szczęśliwi,w związkach to wywołuje frustrację u osoby,która tego nigdy nie doświadczyła.Ja sam tego nie doświadczyłem,czy tego doświadczę? Czas pokaże.

Wydaje mi się, że padłeś ofiarą własnej naiwności, chociaż z drugiej strony nie jest to trudne.

Tyle razy mówi się, że "telewizja kłamie", ale o jeszcze większych kłamstwach internetu już się dziwnym trafem nie wspomina.

 

Na reddicie podawali chyba dobry przykład do tego – małżeństwo i szczęśliwe chwile będą na tym Fejsie/Instagramie.

Tylko dziwnym trafem rozwody i życiowe problemy na tym samym profilu już się nie znajdą.

 

W dobie internetu widzimy pewnych ludzi, może nawet im zazdrościmy, ale nie mamy pełnego obrazu sytuacji.

Ile razy możesz przeczytać o człowieku, który "miał wszystko", był tym "wygrywem", a jednak... zabił się.

Ogólnie to zastanów się nad tym czasem, bo sprawa wcale nie jest taka oczywista i zmienia się dynamicznie.

 

Ja np. miałem kolegę z pracy, długo się znaliśmy.

Na brak kasy nie narzekał, miał ładną dziewczynę, z którą chciał zamieszkać i się ożenić... a pół roku temu zabrała go karetka do szpitala (poważna choroba żołądka). Wszystko tak nagle.

 

W jednej chwili "wygryw" stał się tym "przegrywem". Nie muszę pewnie też wspominać, że wielka "miłość" od razu go zostawiła. Ot, takie to już jest nasze życie.

 

Ergo – ciesz się, że zdrowy jesteś. No i względnie młody.

W tym roku mam 27 lat i 18-stki na siłowni mają mnie za "dziadka". Każdy mówi mi "proszę pana".

 

A gdzie niby leży granicą między wygrywem a przegrywem?

Może czas przestać wymagać od mężczyzn wszystkiego?

Może dlatego mamy zwiększający się procent samobójstw wsrod mężczyzn? Społeczeństwo woli pójść do kina, grać w gry czy odizolowac się i wypocząć od wyścigu szczurow dzięki czemu statystycznie masz mniejsza ilość seksu, mniejsza dzietnosc itd.

Wydaje mi się, że też koloryzujesz to w drugą stronę. Jak sobie wejdziesz na damskie forum, to też wyczytasz, że "normalna" dziewczyna nie może znaleźć sobie "normalnego" faceta. Panowie zresztą też od pewnego czasu zrobili się bardzo wybredni. Poniekąd jest to pewnie wina pornografii, gdzie widzisz te "idealne" kobiety.

 

A jak wiadomo, wybredny nie r...

To tak na marginesie.

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko... Czyli według tych ludzi osoby jak Paul Cox i jego żona to przegrywy, bo oboje nie mają ponad 180cm i nie uprawiają seksu ponieważ oboje są aseksualni, i wolą grać w scrabble? :v

 

 

Czyli, że oni mają decydować z kim i kiedy te osoby będą sypiać? :E Co jeżeli część z nich jest aseksualna, homoseksualna lub większą adrenalinę przynosi im wspinanie się w drabinie na drodze ich kariery lub uprawianie sportów ekstremalnych?

 

Jak czytam takie kretynizmy typu "kto nie rucha ten przegryw" a seks wyznacznikiem 'wygrywu' to zastanawiam sie gdzie ewolucja popelnila blad ze ludzie dalej mysla jak zwierzeta - ruchac, kopulowac, je*ac dookola?

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam takie kretynizmy typu "kto nie rucha ten przegryw" a seks wyznacznikiem 'wygrywu' to zastanawiam sie gdzie ewolucja popelnila blad ze ludzie dalej mysla jak zwierzeta - ruchac, kopulowac, je*ac dookola?

Po prostu ludzie się pozwoli rozwijają. Mają dziś więcej możliwości i większy dostęp do informacji, ale z grubsza mentalnie nadal są na podobnym poziomie co np. 2 tys. lat temu. Ewolucja to nie są nagłe zmiany z pokolenia na pokolenie, chociaż i te są widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś bierze internety na poważnie i uznaje, że wizerunek w internetach to musi być cała prawda...to cóż, przegryw to dobre określenie.

 

Ludzie publikują to, co uznają za warte publikacji. W danym momencie publikacji, bo czasami coś wrzucą, a potem się tego wstydzą :E

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby dali obowiązek rodzenia dziecka przez każdą zdolną do tego kobietę. Inaczej wysoka grzywna. Co by się w Polsce działo :E

Prędzej dadzą podatki dla bezdzietnych mężczyzn

 

Ergo – ciesz się, że zdrowy jesteś. No i względnie młody.

To chyba jedyne pocieszenie póki co.

Ogólnie to mam dość niską samoocenę z powodu różnych czynników,o których szkoda gadać.

 

Jak sobie wejdziesz na damskie forum, to też wyczytasz, że "normalna" dziewczyna nie może znaleźć sobie "normalnego" faceta.

Np.taka kafeteria.pl

Tam też potrafią nieźle zdołować

Edytowane przez Splendor_97

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prędzej dadzą podatki dla bezdzietnych mężczyzn

Podatek za to, że władze utworzyły kiedyś piramidę finansową, którą dziś ciężko jest spłacić, a każde kolejne pokolenie jest coraz bardziej zadłużone. Takiego wała zobaczą, prędzej stąd wyjadę. szczerbaty.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prędzej dadzą podatki dla bezdzietnych mężczyzn

Ale "bykowe" jako tako już w Polsce funkcjonuje. Przecież już masz ulgi podatkowe na dzieci (rozliczenie PIT) i 500+, więc bezdzietny kawaler płaci więcej w podatkach i nie dostaje żadnych świadczeń na dzieci, czy innych przywilejów rodzinnych / zarezerwowanych dla małżeństw.

 

Kolejne obciążenie budżetu osób, które nie chcą / nie mają predyspozycji (np. finansowych) / powołania do stworzenia rodziny :|

 

Najśmieszniejsze jest to, że tworzenie rodziny na siłę nigdy na dobre nie wychodzi. Ot chociażby liczba dzieci, które lądują w ośrodkach adopcyjnych wcale nie maleje, często nawet rośnie, a i często te dzieci nie są wstanie zaleźć rodzinny zastępczej/nowej do osiągnięcia polskiej pełnoletności (18 lat), ale to już jest inny, rozległy temat.

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...