Problem z instalacją Windows 10

[TwentyTwoTea 0]

Witam,

 

Mam następujący problem. Mianowicie, robiłem upgrade swojego komputera (specyfikacja na dole) i z racji, że nowa płyta od MSI, Z390 Tomahawk nie obsługuje starszych systemów niż Windows 10, zostałem zmuszony do przesiadki na ten system.

 

Po stworzeniu bootowalnego pendriva, ze świeżo zakupionym Windowsem 10 przystąpiłem do próby instalacji nowego systemu. Zmieniłem oczywiście w BIOS’ie bootowanie na to z pendriva, jednak przy próbie uruchomienia systemu i instalacji z pendriva pojawia sie logo Windowsa i kółko z kropek, które po chwili ulegają zawieszeniu (nie dochodzi w ogóle do otwarcia okna z instalacją windowsa).

 

 

 

Nie wiem za bardzo co źle robię. Czytałem na jedym forum, że może być to wina karty graficznej (moja to Gigabyte Geforece 1060 6GB) i jej przestarzałych sterowników nie obsługujących Windowsa 10, ale nie wiem co o tym myśleć.

 

 

 

Ktoś ma jakieś pomysły jak rozwiązać ten problem

 

 

 

Specyfikacja komputera:

 

-Procesor: Intel Core i9-9900K

 

-Karta graficzna: Gigabyte Geforece 1060 6GB

 

-Płyta Główna: MSI Z390 Tomahawk

 

-RAM: HyperX 16 GB 3200 MHz Predator Black (2x8GB)

 

-dysk SSD: Samsung EVO 860 (250 GB)

[Juzuss 0]

...przy próbie uruchomienia systemu i instalacji z pendriva pojawia sie logo Windowsa i kółko z kropek, które po chwili ulegają zawieszeniu (nie dochodzi w ogóle do otwarcia okna z instalacją windowsa).

A długo to trwa ? 10-15 sekund ?

 

Te okno może się nie pojawić nawet przez 5-30 minut - to zależy jak szybki masz pendrive.

Edytowane 15 Stycznia 2020 przez Juzuss

[TwentyTwoTea 0]

Szczerze powiedziawszy nie czekałem długo (max chyba jakieś 5 min) z tego względu że kropki i logo ulegają zawieszeniu.

 

Sprawdzałem pendrive na dużo słabszym komputerze i nic nie się nie zacinało, a okno pojawiało się po jakichś 30 sekundach/ do minuty.

 

 

 

Może wina leży po stronie tego, że coś źle podpiąłem w komputerze po upgrade'dzie?

 

Ale robiłem wszystko zgodnie z instrukcjami i nie wiem nawet czy złe podpięcie czegokolwiek mogłoby dawać akurat taki efekt

Edytowane 15 Stycznia 2020 przez TwentyTwoTea

[Gość]

 

Czytałem na jedym forum, że może być to wina karty graficznej (moja to Gigabyte Geforece 1060 6GB) i jej przestarzałych sterowników nie obsługujących Windowsa 10, ale nie wiem co o tym myśleć.

 

Windows 10 bez problemu wspiera stery Nvidii od wersji 6, więc Twoja karta graficzna jest obsługiwana.

 

Używałeś Rufusa?

Edytowane 15 Stycznia 2020 przez Gość

[TwentyTwoTea 0]

Nie używałem, ale z pendrivem chyba wszytko w porządku skoro na innym komputerze normalnie odpalało mi instalacje

[prozeropro 32]

GTX1060 jest nowszy od Windowsa 10, więc jakim niby cudem miałby być za stary? Generalnie zdarzały mi się kompy gdzie instalka Windowsa 10 nawet z pendrive potrafiła się uruchamiać 30 minut.

[TwentyTwoTea 0]

Wydaje mi się że znalazłem źródło problemów. Prawdopodobnie przy wkładaniu procesora, wygiąłem piny. Po delikatnym naprostowaniu ich igłą, problem dalej występuje. W takim wypadku mogę sądzić, że dalej któryś z pinów nie styka dobrze? Czy może już płyta jest trwale uszkodzona?

[rafall93123 12]

Zrób liveCD z Linuxem i jak wstanie to będziesz wiedział