Skocz do zawartości
SzySzaa

Płyta główna do 750 zł

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

Na dniach mam montować PC, mam wszystko za wyjątkiem płyty głównej i obudowy.

 

Jako że kasy na płyte miałem coś w granicy 500zł to wybór padł na MSI B450 GAMING PLUS MAX ..

 

Udało mi się dozbierać, ogarnąć 750 zł na mobo.. - co polecicie do tej kwoty ? Chyba że w tych pieniądzach nie opłaca się nic kupić i lepiej zostać przy B450..

 

Zależy mi na dobrej sekcji zasilania, będę podkręcał oraz na chłodnym vrm.

 

Zestaw jaki już mam to :

 

cpu - Ryzen 3600

ram - hyperx predator 3333 16gb

gpu - geforce 1660 ti palit

zasilacz - quiet 700w

dysk - ssd samsung evo

 

Co do płyty to fajnie było by kiedyś wsadzić coś z 12 rdzeniami.. :)

Z góry dzięki za pomoc majstry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam Gigabyte B450 AORUS ELITE, MSI B450M MORTAR MAX. Trochę drożej MSI B450 TOMAHAWK MAX. Mam jeszcze pytanko jaką masz obudowę? Żeby pomieściła mobo atx, to tak na marginesie. Osobiście nie widzę sensu brać mobo za ~ 750zł. Ten procek starczy Ci na długo.

Edytowane przez 2 Pac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warto było wcześniej kupować na promce od Asusa zależnie od płyty zwracał część gotówki :D udało się taką x570 ustrzelić za niecałe 600zł (738zł - zwrot od Asusa 150zł)

teraz tak jak wyżej Gigabyte B450 AORUS ELITE, MSI B450M MORTAR MAX złożyłem na tym 1 3 kompy z 5 2600 i ludzie mega zadowoleni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam Gigabyte B450 AORUS ELITE, MSI B450M MORTAR MAX. Trochę drożej MSI B450 TOMAHAWK MAX. Mam jeszcze pytanko jaką masz obudowę? Żeby pomieściła mobo atx, to tak na marginesie. Osobiście nie widzę sensu brać mobo za ~ 750zł. Ten procek starczy Ci na długo.

 

Obudowy jeszcze nie mam żadnej upatrzonej niestety - chciałem pierwsze zdecydować się na jakieś mobo a później dobrać obudowę żeby wszystko się pomieściło : ]

 

 

warto było wcześniej kupować na promce od Asusa zależnie od płyty zwracał część gotówki :D udało się taką x570 ustrzelić za niecałe 600zł (738zł - zwrot od Asusa 150zł)

teraz tak jak wyżej Gigabyte B450 AORUS ELITE, MSI B450M MORTAR MAX złożyłem na tym 1 3 kompy z 5 2600 i ludzie mega zadowoleni.

 

Co do tej promki od asusa to zwrot bezpośrednio do portfela czy na konto które tam masz i na wykorzystanie u nich ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B450 od MSI nie będzie złym wyborem (spokojnie podoła Ryzenowi 5 3600)

 

x570 będzie bardziej przyszłościowa (jakbyś np. chciał kiedyś wrzuci coś pokroju ryzena 7/9 serii 4), natomiast ma jeden minus - chłodzenie chipsetu, które, zazwyczaj, jest zupełnie przysłonięte kartą graficzną i się trochę grzeje (zależy jaką masz kartę, ale ja mam 3-slotowego potwora i jest ciepło). Tu, w tej kwocie, zostaje jedynie ASUS (TUF GAMING X570-PLUS lub PRIME X570-P). Asus, dlatego, że w tej kwocie ma najlepsze sekcje zasilania (jako bonus, najlepiej ogarnia płyty AM4 - np. jako jedyny nie wrzuca opcji Cool'n'Quiet, która nie jest wspierana przez Ryzen i nie powinna być na płytach am4, z uwagi na negatywny wpływ na napięcia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B450 od MSI nie będzie złym wyborem (spokojnie podoła Ryzenowi 5 3600)

 

x570 będzie bardziej przyszłościowa (jakbyś np. chciał kiedyś wrzuci coś pokroju ryzena 7/9 serii 4), natomiast ma jeden minus - chłodzenie chipsetu, które, zazwyczaj, jest zupełnie przysłonięte kartą graficzną i się trochę grzeje (zależy jaką masz kartę, ale ja mam 3-slotowego potwora i jest ciepło). Tu, w tej kwocie, zostaje jedynie ASUS (TUF GAMING X570-PLUS lub PRIME X570-P). Asus, dlatego, że w tej kwocie ma najlepsze sekcje zasilania (jako bonus, najlepiej ogarnia płyty AM4 - np. jako jedyny nie wrzuca opcji Cool'n'Quiet, która nie jest wspierana przez Ryzen i nie powinna być na płytach am4, z uwagi na negatywny wpływ na napięcia).

 

No właśnie , nie ukrywam że ryzen 3600 to bardziej taki punkt przesiadkowy.

Też zastanawiałem się nad asusem , skoro jest najbardziej optymalny kasa/działanie to spoko.

Apropo wychłodzenia sekcji zasilania to będzie trzeba wiatraczków nawrzucać w x570? jak sobie z tym radzisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie , nie ukrywam że ryzen 3600 to bardziej taki punkt przesiadkowy.

Też zastanawiałem się nad asusem , skoro jest najbardziej optymalny kasa/działanie to spoko.

Apropo wychłodzenia sekcji zasilania to będzie trzeba wiatraczków nawrzucać w x570? jak sobie z tym radzisz ?

 

Asusy x570 mają bardzo przyzwoitą sekcję zasilania i nie potrzebują dodatkowego nadmuchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asusy x570 mają bardzo przyzwoitą sekcję zasilania i nie potrzebują dodatkowego nadmuchu.

 

Ale potrzebują zatyczki do uszu jak piszczą :D

 

W MSI nie trzeba ani nadmuchu ani zatyczek, a chipset stoi praktycznie cały czas na fanstopie lub rozkręca się do zawrotnych 700rpm na 50mm, co daje głośność na poziomie 300rpm 120mm ?

 

Przy okazji mamy wzmacniacz słuchawkowy zamiast gołego ALC.

 

3600 po OC na 1.4V w Prime small fft rozgrzewa CPU z Custom LC 5x120mm do 95atopni. W tym momencie sekcja ma kilkadziesiąt mniej od CPU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale potrzebują zatyczki do uszu jak piszczą :D

 

W MSI nie trzeba ani nadmuchu ani zatyczek, a chipset stoi praktycznie cały czas na fanstopie lub rozkręca się do zawrotnych 700rpm na 50mm, co daje głośność na poziomie 300rpm 120mm ?

 

Przy okazji mamy wzmacniacz słuchawkowy zamiast gołego ALC.

 

Jak to sie rzekło mówić: albo rybki, albo akwarium :D. Coś za coś.

Dlatego ja czekam na x570 Tomahawk - być może będzie to w końcu pierwsza "kompletna" płyta na tym chipsecie w cenie <200$.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to sie rzekło mówić: albo rybki, albo akwarium :D. Coś za coś.

Dlatego ja czekam na x570 Tomahawk - być może będzie to w końcu pierwsza "kompletna" płyta na tym chipsecie w cenie <200$.

 

x570 Tomahawk WIFI może być bardzo ciekawa. Na pewno nie będzie na poziomie x570 ACE czy Unify, ale poniżej kafla może być bardzo dobrą opcją wszystko mającą.

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Gdyby rozumiał co to oznacza, rozumiałby także, że masowe zalesienie spowodowałoby lokalnie wygładzenie zmian, pogodowych, a nie ich nasilenie. Nie, on najwyraźniej uważa, że od lasów wody przybywa. Ma niesłychanego niefarta, bo akurat ubywa.
    • Poczekaj na wypowiedź Senda w sprawie ewentualnego terkotania w poziomie do góry nogami. Sickeflow nie terkocze, mam u siebie dwa na chłodnicy i można je używać w każdej dowolnej pozycji montażowej. Nie wiem tylko od jakiego napięcia kręci ten Sickeflow
    • Zgadza się, w tej rozdzielczości większej różnicy nie będzie. Na upartego można wziąć tego Intela, źle nie będzie, ale zamykasz sobie pole do dalszej rozbudowy w przyszłosci - podstawka LGA 1700 jest już martwa, podczas gdy na AM5 jeszcze pewnie z 2-3 serie przynajmniej wyjdą.     Można też taniej na AM5, czyli zamiast 7800X3D dać Ryzen 7 7700 (~ 1100 zł). Wydajnościowo będzie bliżej i5-tki, za to taniej, a no i w twojej rozdziałce tak samo - bez wielkich różnic. Do tego 7700 jest chłodny, więc nawet Freezer 36 za 120 zł go schłodzi z powodzeniem. Pod 7800X3D już warto dać AIO, bo ta pamięć 3DV-Cache się mocno grzeje. I wtedy np za 2-3 lata sobie zmienić procka na lepszego.
    • to "pokrycie" pieniądza dzisiaj jest trochę tajemnicze - co to w praktyce oznacza? to pojęcie pokrycia wzięło się z początków większego handlu w Europie, gdzieś z 14-15 wieku, kiedy powstały w większych miastach europejskich banki i tzw "banknoty", czyli dokładnie tłumacząc papierowe noty bankowe poświadczające złożenie w banku jakiegoś kruszcu, z reguły złota, w depozycie, o wartości odpowiadającej wartości tych wydanych not - wtedy pokrycie było dosłowne; wydane banknoty służyły do operacji handlowych zamiast złota, bo oczywiście handel, zwłaszcza na dalekich trasach, był wtedy b. ryzykowny i targanie ze sobą dużych ilości cennego kruszcu albo pieniądza z niego było obarczone zbyt dużym ryzykiem - nie trzeba chyba dodawać, że był to wielki postęp w handlu i przyczynił się decydująco do do rozwoju handlu i obrotu bankowego (zwłaszcza banków, bo złożone w depozycie złoto można było wykorzystać np do udzielenia pożyczek, też w papierach, nie kruszcu i inkasować z tego solidne procenty - tak chyba? powstała np fortuna Fuggerów); zresztą to chyba nie wynalazek europejski, bo niedawno czytałem, że np w Chinach, gdzie monetą zdawkową były pieniądze z miedzi a główną jednostką kruszcowy srebrny tael, powstało mnóstwo kantorów wymieniających te miedziane grosze na świstki papierowe z odpowiednim napisem, bo miedź jest ciężka i po prostu duża ilość tych drobniaków nawet obrywała kieszenie, dlatego papier powszechnie się przyjął - tutaj też oczywiście pokrycie jest dosłowne; nie muszę chyba dodawać, że kruszec czy w postaci sztabek,  czy wybitych monet był towarem jak każdy inny i jego stosunek do każdego innego towaru zależał od popytu i podaży, czyli był normalnym stosunkiem handlowym; jak np podaż kruszców po odkryciu Ameryki i uruchomieniu meksykańskich i boliwijskich kopalń srebra nagle gwałtownie się zwiększyła to wartość srebra spadła i ceny wszystkich towarów w nim wyrażone podskoczyły, co podobno spowodowało pierwsza większą inflację w Europie natomiast dzisiaj pieniędzy kruszcowych w dosłownym znaczeniu już praktycznie nie ma, bo tzw drobne to zupełny margines obrotu - zamiast prawdziwych pieniędzy mamy tzw "fiduciary money", czyli konwencjonalne pieniądze papierowe, których funkcjonowanie opiera się na zaufaniu (fiduciary od fiducia - zaufanie) do ich wydawcy, czyli państwa, bo wszędzie tylko państwo może je emitować - nie jestem znawcą historii finansów, ale to chyba dopiero 19 wiek, i to druga polowa, kiedy większość państw przechodziła na te konwencjonalne świstki - wiec co znaczy dziś "pokrycie" - może oznaczać tylko po 1- wymianę zużytych banknotów - nie zwiększa oczywiście ilości pieniędzy w obrocie, przynajmniej nie powinna, i 2 - dodruk pieniądza odpowiadający zwiększeniu się ilości towarów i wartości usług w obrocie gospodarczym - miernikiem jest chyba? prognoza wzrostu pkb, przy uwzględnieniu oczywiście inflacji, bo inflacja to dopust boży i nie da się jej wg obecnej wiedzy wyeliminować; jak wprowadza się te dodruki do obrotu - chyba przez pożyczki banku państwowego dla innych banków, które z kolei wprowadzają je do obrotu, itd?? - znaki zapytania, bo nie wiem, jaki jest dokładny mechanizm i jak to funkcjonuje; natomiast te nadmierne dodruki to chyba trochę mit, bo państwo by sobie samo strzelało w stopę napędzając inflację, itp - oczywiście wiem, że państwo dzisiaj zostało zawłaszczone przez prywatne kliki, tzw partie, więc w praktyce różnie z tym może być natomiast na pewno USA nie upadły po Nixonie i rezygnacji z parytetu złota, wprost przeciwnie - to po Nixonie np sama Kalifornia ma pkb przekraczające 2 biliony, więcej chyba niż np cała Rosja, więc informacje o agonii USA trochę przesadzone - w ogóle złoto to przesąd, który utrzymuje się wskutek wegetacji innych przedpotopowych przesądów jak np państwa narodowe, czy narodowo-plemienne, itp
    • 3.7 V dostaje po uruchomieniu. Jeśli ten arctic F12 się nadaje, o którym mówi kolega wyżej, to biorę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...