Skocz do zawartości
Ukryty

Nowy przepis ds. sprzętów RTV i AGD

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio w telewizji była informacja, dotycząca chyba, nowego, unijnego przepisu, który wskazuje na to, iż zakupione sprzęty w sklepach z elektroniką mają mieć wymienialne części na nowe i sprawne.

Obecnie jest tak, że podobno we wszystkich krajach unijnych, ale i również w krajach na świecie praktycznie wszystkie sprzęty elektroniczne są na "podzespołach" i, w przypadku jakiejś awarii, nie można już naprawić takich sprzętów.

Dawniej, stare sprzęty elektroniczne miały wymienne części i w przypadku awarii, można było wymienić w serwisach u elektroników.

Według statystyk ( nie wiem na ile one są prawdziwe ), ok. 30 % sprzętów RTV i AGD ulega awarii po zakupie. Oczywiście nie większość sprzętów, które są bezawaryjne.

Ale ja myślę i tak się w tym orientuję, że to, że jakaś, mała część sprzętów jest awaryjna po zakupie, wynika tylko i wyłącznie z wady technicznej, co się zdarza.

 

No a przepis, który ma być wprowadzony, dotyczący: wymiany awaryjnych części w urządzeniach i sprzętach elektronicznych będzie nakładał producentom wytwarzanie wszystkich sprzętów i części, które będą musiały się wymieniać na nowe i sprawne.

Są przypadki, szczególnie sprzętów AGD: pralek, lodówek, czy też kuchenek mikrofalowych, które się psują po zakupie, choć niektóre tylko.

Potrafią być awaryjne i zawodne.

I nie wiem, czy to wynika z tego, że, producenci celowo tak produkują te sprzęty, by one się częściej psuły, czy to wynika z wad technicznych, podczas produkcji w fabrykach?

Jest GWARANCJA na każdy sprzęt elektroniczny i, na podstawie tej "gwarancji", w przypadku awarii i wady technicznej, sklepy z elektroniką mają obowiązek wymieniać sprzęty na inne i sprawne.

Ale w praktyce z tym bywa różnie, jak wiemy. Często to jest tylko teoria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niczego to nie zmieni.

Koszt naprawy i tak będzie porównywalny z kupnem nowego sprzętu.

Części pewnie tylko autoryzowany serwis będzie posiadać i będzie tylko wraz z usługą.

 

To tak jak z oryginalnymi częściami do laptopów czy telefonów.

 

Załatwcie nówkę sztukę oryginalna. Powodzenia.

 

Problem jest w tym że elektronika jest coraz bardziej zaawansowana i naprawa zalanej płyty głównej wymaga już prawdziwego fachowca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem jest w tym że elektronika jest coraz bardziej zaawansowana i naprawa zalanej płyty głównej wymaga już prawdziwego fachowca

I to fachowca ze sprzętem. Rafał czy Daniel bez mikroskopu nie podchodzą do naprawy. Miniaturyzacja robi swoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak, że światowi i najwięksi producenci elektroniki, jak również sprzętów AGD dbają zawsze o jakość każdego sprzętu.

Nikt by tam nie dopuścił do tego, żeby tacy "producenci" popsuli sobie u klientów dobrą opinię i, renomę.

To, że jakaś część sprzętów ulega awarii, to jest głównie wynikiem wad technicznych przy produkcji i to się zdarza.

Tak jak może dochodzić, podczas transportów do uszkodzenia sprawnych, niektórych sprzętów ( ale o to też dbają zarówno producenci, jak i sprzedawcy w hurtowniach i sklepach, dlatego zawsze się transportuje każdy sprzęt w kartonach, na styropianach, odpowiednio zabezpieczony ), no i wtedy, jeżeli sklepy sprzedają uszkodzone sprzęty klientom, jest gwarancja i wtedy sklepy mają obowiązek, w ramach gwarancji, po sprawdzeniu i udowodnieniu szkody po stronie sprzedawców, wymienić na sprawne sprzęty.

Ale muszą być do tego podstawy, bo też jest na rynku cwaniactwo niektórych sprzedawców i po sprzedaży uszkodzonych sprzętów klientom, wypierają się, że szkoda powstała z winy sprzedawców i wmawiają niesłusznie winę klientom.

Wtedy nie uwzględniają gwarancji, choć w świetle prawa mają taki obowiązek. Patrzyłem ostatnio na reportaż w telewizji ( chyba to była "Interwencja" ) jak w jednym z mniejszych miast, mały sklep ze sprzętem RTV i AGD sprzedawał klientom uszkodzone telewizory, zapakowane, gdzie nawet nie otwierano i nie sprawdzano tych telewizorów w sklepie.

Dopiero w domu, po otwarciu przez klientów okazało się, że telewizory były obite, matryce były uszkodzone i pęknięte, a kiedy było to zgłaszane do tego sklepu, to nie chcieli tam tego w ogóle uwzględnić.

Nie chcieli przyjmować takich telewizorów i nie chcieli zwrócić klientom pieniędzy.

Głupio się sprzedawcy tłumaczyli, że: "To nie było z ich winy, że być może to sami, klienci uszkodzili te telewizory i teraz się domagają zwrotu pieniędzy".

Ale od początku racja była po stronie poszkodowanych klientów, gdyż nie byliby tacy głupi, żeby, zaraz po zakupie uszkodzić tak poważnie telewizory. Nikt o zdrowych zmysłach tak by nie zrobił.

Ale, dzięki "reportażowi" i nagłośnieniu sprawy w końcu zwrócili klientom pieniądze za telewizory uszkodzone, a telewizory zostały w sklepie.

To były sprawne telewizory, tylko ktoś je uszkodził i takie "po chamsku" sprzedawał klientom.

Tak naprawdę są dwie sprawy: albo, podczas produkcji następują jakieś, techniczne wady części w sprzętach elektronicznych, z winy producentów i potem, po zakupie one ulegają awarii. Albo sprzęty były wcześniej normalnie sprawne, ale zostały uszkodzone przez pracowników fabryk lub przez sprzedawców sklepów.

Samo, bez przyczyny się nic nie popsuje.

 

Konsumenci mają swoje prawa, na całym świecie, ale w niektórych krajach nie do końca lub często się nie dba o prawa konsumentów w praktyce.

Gwarancja jest prawem każdego konsumenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niczego to nie zmieni.

Koszt naprawy i tak będzie porównywalny z kupnem nowego sprzętu.

Części pewnie tylko autoryzowany serwis będzie posiadać i będzie tylko wraz z usługą.

 

To tak jak z oryginalnymi częściami do laptopów czy telefonów.

 

Załatwcie nówkę sztukę oryginalna. Powodzenia.

 

Problem jest w tym że elektronika jest coraz bardziej zaawansowana i naprawa zalanej płyty głównej wymaga już prawdziwego fachowca

To tylko kawałek prawdy. Kiedy w UE ważyły się losy możliwości korzystania z zamienników w przypadku części do aut to było wielkie lobby producentów samochodów na Nie. Weź sobie jakąś część i masz 1-2 polskie tanią i droższą, ale ciągle tańszą od tej od producenta auta, 2-3 innych firm. W testach wszystkie spełniają normy, a da się znaleźć coś tańszego i równie dobrego lub niewiele droższego, a lepszego.

Każdy biznes warty takie pieniądze zrobi wszystko żeby zablokować konkurencję, szansę zmian i potencjalnej utraty zysków. Papierosy też kiedyś były zdrowe ;) Ja nie zauważyłem, żeby pralki prały lepiej, a super zaawansowanej techniki tam nie pchają. Za to są modele, których naprawa jest droga i prawie nieopłacalna. A jest to sprzęt, który psuje się w miarę często. I jest to kwestia celowego działania producenta odnośnie konstrukcji i utrudniania życia konsumentom.

Jak to się dzieje, że mamy ten sam sprzęt, producent zna jego możliwości, żywotność, ale jeśli tylko pozwalają przepisy to gwarancji nie dawałby żadnej. Czy ten sam sprzęt ulega awarii częściej w kraju X i Y ? Nie wspominając ile jest śmieci i kto za to płaci / na kogo przerzuca się te koszty. A nie wszystko da się wywieźć do Afryki czy Azji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to jak mi się coś spieprzy na gwarancji, to wolę żeby to było nienaprawialne i żeby wymienili mi to na nową sztukę niż żeby w tym dłubali i naprawiali i potem mi oddali takie "podłubane", a takie "podłubane" sprzęty zazwyczaj po niedługim czasie znów się psują. No ale wielki brat z Brukseli jak zwykle najlepiej wie czego nam trzeba. :E

Edytowane przez ShadowMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to też zależy od firmy sprzętów elektronicznych.

Są na rynku firmy mniej znane, które, konkurencyjnie z innymi firmami światowymi mogą być gorszej jakości.

Zakup sprzętów od takich firm może nie być dobrym wyborem, gdyż te firmy nie gwarantują, w pełni bezawaryjności sprzętów.

Największe, światowe firmy, z renomą, z wyrobiona, znakomitą opinią nigdy by nie dopuściły na rynku światowym do tego, żeby ich sprzęty ulegały awarii.

Też nie można wierzyć, do końca w negatywne opinię ludzi, co do największych firm, które od zawsze miały najlepszy sprzęt na rynku światowym.

Zresztą już sporo lat temu był przypadek, że koreańska firma SAMSUNG wydała na rynek europejski najnowsze modele SMARTFONÓW.

No i okazało się, że, po zakupie wybuchały ludziom baterie w tych SMARTFONACH.

Tam był jakiś błąd w produkcji, ale sprawa została zgłoszona do firmy SMAMSUNG i, prezes tej firmy w Korei Południowej, przeprosił za błąd klientów, szybko wycofano wadliwe SMARTFONY z rynku, błąd naprawiono i wprowadzono na rynek już sprawne modele.

Tak więc zdarza się, że nawet u największych producentów można popełnić błąd w produkcji, ale ważne jest, żeby to szybko naprawić i przeprosić.

Natomiast, jeżeli niektórzy producenci wytwarzają wadliwe sprzęty i takie wydają na rynek i nic z tym nie robią, nie naprawiają błędu, to negatywnie to o nich świadczy.

Sami sobie psują renomę na rynku, bo w ten sposób tracą klientów i zysk.

A każdemu PRODUCENTOWI powinno jak najlepiej zależeć na dobrej opinii klientów, na zadowoleniu klientów, bo z tego są duże zyski dla firm.

Tak więc, sa wadliwe, niektóre sprzęty elektroniczne na rynku europejskim, czy też światowym, ale to chyba głównie dotyczy firm mało znanych, które nie mają popularności na rynku.

To jest logiczne, że żadna firma nie utrzymałaby się na rynku, gdyby wytwarzała wadliwe sprzęty, gdyż klienci straciliby zaufanie i byłby znaczny spadek sprzedaży.

W taki sposób to tylko się upada...

A firmy mają zysk ze sprzedaży na rynku.

 

Większość sprzętów, różnych na rynku jest bardzo dobrej jakości i nie można też tak negatywnie oceniać.

Tym bardziej że przeważają największe firmy światowe, które mają teraz najwyższą popularność, bo najwięcej jest sprzętów w sklepach, w marketach z elektroniką tych firm.

Część sprzętów wadliwych, to jest mały procent i nie wszystkich firm. I to też nie jest tak, że każdy jeden sprzęt zakupiony w sklepach, ulega awarii. Tutaj nie można wariować na tym punkcie.

Trafiają się wadliwe sprzęty, ale to się ( przynajmniej moim zdaniem ) zdarza: raz na dziesięć sprzętów. Gdyby, co drugi sprzęt okazywał się wadliwy po zakupie, to byłaby AFERA i, klienci mieliby duże pretensje do producentów, tym samym traciliby zaufanie i coraz mniej by kupowali sprzętów.

Producenci nie mogliby do tego dopuścić, bo to jest dla nich duży zysk.

 

Być może, wady w niektórych sprzętach są działaniem celowym, być może nie...

Tego nie wiadomo na pewno.

 

Było też tak wiele lat temu, gdzie na rynku były SMARTFONY, które też miały wadę taką, że same się wyłączały i włączały. Potrafiły się też zacinać i blokować.

Ale z tego, co wiem to naprawiono takie wady i teraz SMARTFONY, na rynku działają prawidłowo.

Tutaj firma SAMSUNG i LG z Korei Południowej góruje w Europie i na Świecie w SMARTFONACH, a wcześniej w telefonach komórkowych.

I znakomicie się te firmy sprawdziły, jeżeli chodzi o te sprzęty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...