Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo ile w Polsce wykonano do tej pory testów na tego wirusa?

Bo jest bardzo prosta prawidłowość, jeżeli nie wykona się testu, nie można wykryć wirusa = nie ma przypadków.

Znając życie to ten test jest drogi, mamy ich mało, i badają tylko ludzi wyraźnymi objawami którzy przylecieli bezpośrednio ze strefy w której już jest epidemia.

W którymś serwisie informacyjnym był nawet wywiad z jakimiś osobami co wrócili z tych rejonów Włoch z ferii, nie mieli objawów ale chcieli zrobić test, to im odmówiono, a kupić też nie można..

Czuje że w tym czai się sekret dlaczego nie mamy jeszcze zdiagnozowanego przypadku.

Edytowane przez aerial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie o jednym wirusie było swojego czasu głośno, ale potem sprawa przycichła i dzisiaj już prawie nikt tych przypadków nie pamięta. Ten wirus, to nie pierwsza i nie ostatnia odmiana, która śmiertelnością i przebiegiem nie różni się od tego, co było już od dawna.

 

 

 

A pamiętacie ebolę sprzed kilku lat? Było coraz więcej chorych i nagle temat się urwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ebola była w afryce zachodniej, i zaraża przez kontakt z krwią/płynami ustrojowymi, to zupełnie nieporównywalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jeszcze nie chodzą w maskach, ale te maski podobno i tak g... dają :E.

 

Te maski to mają dawać to, aby nie zarażać innych, a nie aby się samemu nie zarazić :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stres spowodowany atmosferą wytworzoną (celowo używam tego słowa) wokół tego koronawirusa zabije pewnie więcej ludzi, niż ten wirus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

 

Wiadomo ile w Polsce wykonano do tej pory testów na tego wirusa?

 

100 testów... Z tego co pamiętam. U nas to będzie znikoma ilość zdiagnozowanych przypadków Koronawirusa. Resztę wrzucą do wspólnego koszyka z Grypą. A jak ktoś będzie miał problemy z płucami, to powiedzą, że to powikłania po Grypie.

 

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Devvine

U mnie jeszcze nie chodzą w maskach, ale te maski podobno i tak g... dają :E.

 

Ogólnie jest prawie jak na co dzień(no w sumie już od jakiegoś tygodnia/dwóch mało kto sobie ręce podaje w np. pracy etc. :E), ale po tym jak ludzie się dowiedzieli o tym przypadku gdzie zarażona osoba leczyła się na inne choroby i dwukrotnie była w klinice w odstępie iluś tam dni, a dopiero teraz u niej stwierdzono koronawirusa to trochę więcej ludzie zaczynają o tym myśleć. W sumie podobno nawet nigdzie nie był wcześniej w żadnej zagrożonej strefie i nie wiadomo skąd się to wzięło. To ludzie zaczynają powoli robić zakupy :E. Na razie głównie środki do dezynfekcji etc, ale i inne produkty się słyszy wśród ludzi, że kupują na zapas.

 

Kolejek w sklepach nie ma, ale w tej miejscowości i okolicach pod Holenderską granicą gdzie pozamykali szkoły etc, ludzie mają zalecenia do tego aby siedzieć w domach i czekać to z tego co jak czytałem jakieś komentarze to ludzie już robią większe zapasy, aby bez potrzeby nie musieć się wychylać w skupiska ludzi.

 

 

Ogólnie nie ma opcji, czym więcej przypadków w okolicy to takie podstawowe rzeczy będą znikać ze sklepów. I z czasem będą ciężej dostępne i droższe.

Bo nie daja. Musisz miec maski z filtrem weglowym.

 

Ja od wczoraj chory. Goraczka, kaszel. Podobno mlodych nie rusza. Czy jako 33-latek jeszcze sie lapie? ;)

Edytowane przez Devvine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Devvine

Można nasączać maski alkoholem :D

No to u nas nikt nie zachoruje. Przeciez miliony malpek sie dziennie u nas sprzedaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie daja. Musisz miec maski z filtrem weglowym.

 

Niby mam, ale nie paraduję w tym :E Będzie co będzie. W Niemczech kolejne potwierdzone przypadki, już nawet nie chce mi się o tym czytać. Bo zaczyna się robić z tego telenowela kto kogo i kiedy zaraził :E

 

A co do maseczek moja znajoma sobie dzisiaj kupiła 10 sztuk za 20euro :E, takich zwykłych najtańszych przeciwpyłowych.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie daja. Musisz miec maski z filtrem weglowym.

 

Ja od wczoraj chory. Goraczka, kaszel. Podobno mlodych nie rusza. Czy jako 33-latek jeszcze sie lapie? ;)

Do ZSMP by cię przyjęli, więc chyba jeszcze tak. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Devvine

Do ZSMP by cię przyjęli, więc chyba jeszcze tak. ;)

:lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A pamiętacie ebolę sprzed kilku lat? Było coraz więcej chorych i nagle temat się urwał.

Takie tematy zawsze w końcu się urywają, ale nie znaczy że nie są znaczące gdzie indziej. Np. świńska grypa z 2009. Pamiętam jak ludzie robili komentarze typu: "znowu coś te koncerny farmaceutyczne wymyśliły, żeby tylko kasę zarobić" - i przypominali jak to niedawno była ptasia grypa i nic z tego nie było...

A wystarczyło spojrzeć na dane:

700M-1400M ludzi zarażone na całym świecie; 150k-5675k zmarło - przy umieralności 0,01 - 0,08%.

https://en.wikipedia.org/wiki/2009_flu_pandemic

 

Temat SARS-CoV-2 urwie się koło wiosny/lata jak będzie mniej zachorowań w Polsce. Zarazi się łącznie z 2,5k osób u nas i potem przycichnie. Ale wiadomości ze świata w TV będą podawali raz na kilka tygodni, jednak ludzie oglądający tylko telewizję będą to już ignorować bo Polskę już ominęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

 

 

Jedna osoba to za mało, żeby mieć jasny obraz. Jednak z tymi danymi z Chin, że 14% wyleczonych wciąż ma pozytywny wynik na Koronawirusa, nie wygląda to za dobrze. Jakby się to medycznie wszystko potwierdziło na większej grupie wyleczonych, to wtedy co? Wirus będzie tak długo się rozprzestrzeniał, aż każdy na planecie zachoruje i zejdzie z tego świata? Mam nadzieję, że nikt przy tym wirusie nie majstrował i nie jest to broń biologiczna celowo lub przez przypadek wypuszczona.

 

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się czytać tematu od początku, ale myślę, że nie jedna i nie dwie gorsze mutacje różnych odmian grypy itp. roznosiły się po świecie nie od dzisiaj, tylko nikt ich nie wykrył, bo się nad tym dostatecznie nie pochylił. Jak ktoś się udusił, to napisali, że zwykłe zapalenie płuc i tyle.

 

Nie o jednym wirusie było swojego czasu głośno, ale potem sprawa przycichła i dzisiaj już prawie nikt tych przypadków nie pamięta. Ten wirus, to nie pierwsza i nie ostatnia odmiana, która śmiertelnością i przebiegiem nie różni się od tego, co było już od dawna.

 

Przeczytajcie to, bo daje do myślenia:

https://www.rmf24.pl/nauka/news-najnowsze-dane-o-smiertelnosci-koronawirusa,nId,4346816

 

Zasadnicze pytanie brzmi: kto nakręca to wszystko i w jakim celu ?

Wg Ciebie powinni nic nie robić? Tylko zostawić i kto umrze to umrze i tyle?

Mimo zakrojonych na gigantyczną skalę działań preferencyjnych: lekarze, kwarantanna, odcięte miasto itd. zmarło tam:

- miasto Wuhan - ok. 100 osób zmarło

- prowincja Hubei - nie całe 3000 osób zmarło.

Gdybyśmy nie mówili i nie działali jak teraz idę w ciemno że te statystyki u nich by wyglądały już:

- miasto Wuhan - ok. 1000 zgonów

- prowincja Hubei - ok. 50 000 zgonów

Czemu? bo zarażali by się bez limitów, jeden od drugiego i tak bez końca.

 

Bez działań jakie teraz są prowadzone (czyli Twój tok myślenia - nic nie robienie), ilość zgonów w Chinach i na świecie byś mnożył przez setki albo tysiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co podałeś to dalej nic w skali światowej. W Hubei zmarło 3000 z 58 MILIONÓW ludzi czyli 0.005%. Pewnie gdyby to podliczył to mniej niż liczba zgonów na grypy, ospy, odry i inne 'popularne' choroby.

Nawet 50.000 zgonów to raptem 0.085%

 

Według WHO w 2018 roku na raka zmarło bagatela 9.6 miliona ludzi ale o tym jakoś się nie mówi.

https://www.who.int/...obocanFinal.pdf

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I jeszcze jeden Link. Jeśli to byłby taki jakby HIV, z czego nie da się wyleczyć i jest przenoszony przez dotyk klamki, to może być problem. I jak to możliwe, że zaraziło się tylu siedzących w izolatce więźniów?

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby tak na to spojrzeć, średnio dziennie na świecie rodzi się 360000 ludzi, umiera 151000, więc 209000 do przodu każdej doby. Nie wiem co to by musiał być za wirus żeby nadążyć za rasą ludzką :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

 

To co podałeś to dalej nic w skali światowej. W Hubei zmarło 3000 z 58 MILIONÓW ludzi czyli 0.005%. Pewnie gdyby to podliczył to mniej niż liczba zgonów na grypy, ospy, odry i inne 'popularne' choroby.

Nawet 50.000 zgonów to raptem 0.085%

 

Według WHO w 2018 roku na raka zmarło bagatela 9.6 miliona ludzi ale o tym jakoś się nie mówi.

https://www.who.int/...obocanFinal.pdf

 

Co Wy tylko z tymi zgonami? Tutaj są inne ważne czynniki, światowa gospodarka, ekonomia, funkcjonowanie codzienne ludzi i instytucji. Panika. Zobacz, jak ludzie się zachowują w miastach z czerwoną strefą, praktycznie miasta umarły. Jak się ta choroba rozpanoszy i będą kwarantanny, nie będą funkcjonowały szkoły, metra, linie lotnicze, ogólnie komunikacja, sparaliżowany cały świat. Wszystko to ma potem daleko idące konsekwencje, od tego też można utracić zdrowie. A dajecie tylko porównania, bo rak zabija więcej, bo więcej ludzi ginie na drogach w weekend itp. Ale te zgony nowotworowe i drogowe nie paraliżują miast, gospodarki. Wszystkie masowe imprezy są odwoływane, imprezy sportowe itp. W takim świecie chcesz żyć? Gdzie do każdego będziesz miał dystans, bo nie wiesz, czy Cię zarazi czy nie. Nie podasz ręki... Zgony zgonami, codziennie ktoś gdzieś umiera w każdej sekundzie, ale świat dalej się kręci i funkcjonuje. A w tym przypadku coraz mniej funkcjonuje, jak do tej pory funkcjonował. A zanosi się, że będzie jeszcze gorzej. Na razie nie widać poprawy.

 

Powiem to inaczej, dosadnie: jak jesteś ciężko chory, to nic nie jesteś w stanie zrobić, nie potrafisz funkcjonować, potrzebujesz opieki. A teraz, co jeśli tym chorym jest cały świat? Problemy z dojazdami do pracy, w ogóle z pracą, bankami - wszędzie pracują ludzie. Wszystko jest ze sobą powiązane. Tutaj jest główne zagrożenie w przypadku pandemii.

 

Z poważaniem

Edytowane przez VAMET

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dajecie tylko porównania, bo rak zabija więcej, bo więcej ludzi ginie na drogach w weekend itp. Ale te zgony nowotworowe i drogowe nie paraliżują miast, gospodarki.

 

Odpowiedź jest prosta. Rak pojawił się w tym samym momencie, gdy powstali pierwsi ludzie. Jest to więc znane od dawna, do samo wypadki. Covid-19 pojawił się 2 miesiące temu, nikt nie wie co to jest i dlaczego wyleczeniu ponownie na to chorują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha. Bo inne zgony to nic gospodarkę nie kosztują. Nic a nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie paraliżują??? Zwykła sezonowa grypa rozwala jedną dużą szkołę, wystarczy kilku chorych nauczycieli i plan szlag trafia. W zeszłym roku mieliśmy z tym duży problem, nawet jeśli znajdziesz nauczyciela na zmianę (co samo w sobie jest cholernie trudne) to i tak lekcje kuleją bo ww. nauczyciel nie zna programu nauczania danej szkoły.

 

W firmach jest to samo, nawet w molochach tempo zwalnia.

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

 

Acha. Bo inne zgony to nic gospodarkę nie kosztują. Nic a nic.

 

Czy zgony nowotworowe tworzą czerwone strefy w różnych Państwach, czy są odcinane miasta od reszty świata, czy są z tego powodu odwoływane masowe imprezy i różne targi, czy jest wstrzymywana komunikacja międzynarodowa, czy ludzie panikują, czy wykupują na dużą skalę ze sklepów różne środki?

 

To samo w przypadku wypadków samochodowych, lotniczych? Z powodu grypy sezonowej?

 

Ja nie zauważyłem, żeby jakikolwiek z tych czynników wpływał tak mocno, jak ten bez znaczenia debilny wirus COVID-19. Poczekajcie, jak będzie więcej czerwonych stref w Europie i na świecie. Wirus dopiero pokaże, na co go stać.

 

Teraz nawet nie jest pewna Olimpiada 2020, Euro 2020 itp. Czy kiedyś Intel, Samsung i inne duże korporacje rezygnowały z targów?

 

Czy jak będzie czerwona strefa w Twoim mieście, to wpłynie to na Twoje życie? Zapytajcie Włochów, Chińczyków, pasażerów Diamond Princess i gości hotelu w Hiszpani.

 

Z poważaniem

Edytowane przez VAMET

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg Ciebie powinni nic nie robić? Tylko zostawić i kto umrze to umrze i tyle?

Mimo zakrojonych na gigantyczną skalę działań preferencyjnych: lekarze, kwarantanna, odcięte miasto itd. zmarło tam:

- miasto Wuhan - ok. 100 osób zmarło

- prowincja Hubei - nie całe 3000 osób zmarło.

Gdybyśmy nie mówili i nie działali jak teraz idę w ciemno że te statystyki u nich by wyglądały już:

- miasto Wuhan - ok. 1000 zgonów

- prowincja Hubei - ok. 50 000 zgonów

Czemu? bo zarażali by się bez limitów, jeden od drugiego i tak bez końca.

 

Bez działań jakie teraz są prowadzone (czyli Twój tok myślenia - nic nie robienie), ilość zgonów w Chinach i na świecie byś mnożył przez setki albo tysiące.

A gdyby ciocia miała wąsy... Daj spokój...

 

Wiem, że na ludzi działają duże liczby, ale to relatywnie nic w zestawieniu ze zgonami wywołanymi znanymi wirusami grypy. W 80% przypadków zakażeń nowym koronawirusem choroba przebiega bezobjawowo lub łagodnie. Statystyki śmiertelności zawyżają osoby po 70, a jeszcze bardziej po 80 roku życia i to głównie w krajach azjatyckich, gdzie jakość opieki medycznej jest wątpliwa (szczególnie w przypadku osób starszych).

 

Wiele starszych osób mogło umrzeć z powodu samego stresu, wynikającego ze świadomości zachorowania na nowego wirusa, oraz atmosfery paniki jaka się wokół nich wytworzyła. Poza tym, osoby po 70/80 mogły być traktowane jako króliki doświadczalne, a zgon był spowodowany reakcją organizmu na eksperymentalne terapie.

Edytowane przez PiXel2.0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...