Covid-19 - Pandemia

[.winter. 245]

5 minut temu, RyszardGTS napisał:

Rząd mówił przed wyborami że nie ma epidemii, więc nie ma epidemii.

W epidemię chyba wierzy Brazylia, Indie, USA, itd, ale mogę się mylić...

Wirus pojawia się tylko, jak przełączysz się na 5G. Na 4G nie ma problemu.

[RyszardGTS 5445]

10 minut temu, .winter. napisał:

Wirus pojawia się tylko, jak przełączysz się na 5G. Na 4G nie ma problemu.

Ja tylko 3G i foliowa czapeczka na głowie

 

edit

"To jak na laba wchodzisz? Musi trwać wieki."

 

 

 

Edytowane 8 Sierpnia 2020 przez RyszardGTS

[.winter. 245]

3 minuty temu, RyszardGTS napisał:

Ja tylko 3G i foliowa czapeczka na głowie

To jak na laba wchodzisz? Musi trwać wieki.

[galakty 5490]

59 minut temu, adashi napisał:

Dzisiaj w Starbucks mnie zapytali czy nie mógłbym założyć maseczki w trakcie składania zamówienia. Pierwszy raz od zawsze. Powiedziałem, że nie mam, ale niech się nie obawiają bo nie jestem z Sanepidu i uśmialiśmy się. Powiedziałem też, że jeżeli się boją, mogę iść do innego Starbucksa (u nas jest tego naćkane w centrum, ze 7 tego jest), no ale nie bali się. Stwierdzili, że takie dostali zalecenia i ogólnie legenda poszła, że w Małopolsce będą kontrolować knajpy, co raczej nie jest prawdą, ludzie sobie dorobili ideologię do tego przesiewu. Ale ogólnie napięcie rośnie. Popatrzyłem też po innych lokalach, można powiedzieć, że 3/4 obsługi w maskach czego jeszcze tydzień temu kompletnie nie było. Cyferki robią wrażenie.

A ja byłem dzisiaj na mieście, żadna osoba nie miała maseczki. W co lepszych restauracjach obsługa nosiła maski, ale też nie wszyscy. Natomiast w barach absolutnie nikt nie miał maski, ani hostessy, ani barmani. O zachowaniu odstępów chyba mówić nie muszę  

32 minuty temu, lukadd napisał:

Prawie nigdzie nie było problemu, żeby wejść bez maseczki i bezproblemowo zrobić zakupy czy złożyć zamówienie.

U mnie w mieście w sumie wszędzie bez maseczki załatwisz sprawunki, poza Castoramą. Zapomnij, prędzej spałuje ochrona niż wejdziesz bez maski i dezynfekcji  

[WPW 363]

2 godziny temu, Targaryen napisał:

Mam trochę Brazylijczyków wśród znajomych i żaden z nich nawet nie interesuje się covidem, co do usa to na pewno ale też oni są najbardziej na świecie podatni na manipulację medialna, a Indie to nie mam pojęcia zielonego ?

Co do Brazylii to tylko wiem że się śmiali z tego że tam sie teraz chowa puste trumny aby ludzi straszyć ze to niby ofiary wirusa

Ciekawe bo ja mam Brazylijke  w pracy i się strasznie martwi o swoją rodzinę i interesuje ignoranci są wszędzie niezależnie od kraju. W ogóle co tu się dzieje jakieś raporty, że ktoś gdzieś nie wymaga maseczki? To tylko i wyłącznie negatywnie swiadczy o tym jak niezdyscyplinowane jest nasze spoleczenstwo. Własnego rozumu brakuje, żeby tak strasznie się poświęcić wchodząc do sklepu na kilka minut i założyć maseczke, no tak straszne poświęcenie. Bo się da na lewo jak to w PL to wszyscy od razu szukają luk aby przechytrzyć system, żałosne... Niektórzy na tym forum ramach buntu niedługo zaczną specjalnie nie myć rąk, lizać poręcze itd... Nie wierzysz w wirusa masz gdzieś epidemie g to innych mnie obchodzi nie musisz wlazic do sklepu, szmata na ryj albo spier....

Edytowane 8 Sierpnia 2020 przez WPW

[Targaryen 187]

chyba żartujesz  To że jakiś procent ludzi wierzy w takie bajki to nie znaczy że Ci normalni mają nosić jakieś szmaty na twarzy i robić inne niezrozumiałe rzeczy aby zadowolić tamtych foliarzy od covida 

[WPW 363]

Nie nie zartuje...W PL jak czytam 80 procent ludzi wierzy w Boga.  ( Ale ok pominmy to milczeniem bo nie o to tu chodzi). Niektórzy też wierzą w duchy jednorożce itd a nie wierzą że covid istnieje i myślą że to jakiś wymyśl spisek pls...Dla mnie to są bajki a nie covid udowodniony.... Foliarze to właśnie wszędzie widzą jakieś teorie spisku że covid to był stworzony żeby kontrolować ludzi albo żeby Bill Gates czy koncerny farmaceutyczne się nachapaly no comment...Albo nie wierzą że covid istnieje..Dla mnie to ty jesteś foliarzem...

Edytowane 8 Sierpnia 2020 przez WPW

[.winter. 245]

Ja nie wierzę w sex przedmałżeński.

[Lonley 33]

25 minut temu, WPW napisał:

Foliarze to właśnie wszędzie widzą jakieś teorie spisku że covid to był stworzony żeby kontrolować ludzi albo żeby Bill Gates czy koncerny farmaceutyczne się nachapaly no comment...Albo nie wierzą że covid istnieje..Dla mnie to ty jesteś foliarzem...

System rozpoznawania twarzy coś panu mówi? ja wierzę w dobrego człowieka od zupy z nietoperza, który uratował społeczeństwo przed totalnym skanem. czy to czyni mnie to foliarzem?

w historii, nawet nie tak dawno było sporo gówna przenoszonego drogą kropelkową. dlaczego akurat teraz z powodu covida mamy globalną panikę i maseczki?

Edytowane 8 Sierpnia 2020 przez Lonley

[Targaryen 187]

foliarze własnie wierzą w teorie spiskową że panuje teraz groźna epidemia śmiertelnego wirusa i trzeba nosić maseczki, zamykać szkoły i czekać na szczepionkę 

[Lonley 33]

17 minut temu, Targaryen napisał:

foliarze własnie wierzą w teorie spiskową że panuje teraz groźna epidemia śmiertelnego wirusa i trzeba nosić maseczki, zamykać szkoły i czekać na szczepionkę 

to nie foliarze, a gęste kółko adoracji niewyspanego i pinokia. u nas.

btw. czy ktoś się orientuje czy w takim Kutum w zachodnim Sudanie to też majo maseczki pod pieluchą na głowie? ?
 

Edytowane 8 Sierpnia 2020 przez Lonley

[Targaryen 187]

9 godzin temu, Lonley napisał:

to nie foliarze, a gęste kółko adoracji niewyspanego i pinokia. u nas.

btw. czy ktoś się orientuje czy w takim Kutum w zachodnim Sudanie to też majo maseczki pod pieluchą na głowie? ?
 

Tu się nie zgodzę bo to ogólnoświatowa propaganda tam samo jak foliarze (covidianie) są na całym świecie w usa jest ich jeszcze większy % jak w polsce. 

[Gość]

A no, u mnie w mieście spychacze już nie dają rady z ogarnianiem trupów z ulic. 

[panzar01 492]

Podejrzewam że dużo z was myśli że jeśli pandemia, to muszą być trupy na ulicach. 

[bardak 323]

Biorąc pod uwagę jak to zostało rozdmuchane przez media, przynajmniej polskie,  to się nie dziwię, że ludzie tego się spodziewali. I jeszcze te zdjęcia i filmy z trumnami nie mieszczącymi się po kostnicach czy konwojem wojskowych ciężarówek, chyba z Włoch. W zasadzie przez kilka miesięcy nic się na świecie nie działo, żadnych wypadków, katastrof, wojen, konfliktów, nikt nikomu mordy nie obił. Ino od rana do nocy, 24h na dobę korona wirus i nic innego.

[galakty 5490]

10 minut temu, panzar01 napisał:

Podejrzewam że dużo z was myśli że jeśli pandemia, to muszą być trupy na ulicach. 

 

6 minut temu, bardak napisał:

Biorąc pod uwagę jak to zostało rozdmuchane przez media, przynajmniej polskie,  to się nie dziwię, że ludzie tego się spodziewali. I jeszcze te zdjęcia i filmy z trumnami nie mieszczącymi się po kostnicach czy konwojem wojskowych ciężarówek, chyba z Włoch. W zasadzie przez kilka miesięcy nic się na świecie nie działo, żadnych wypadków, katastrof, wojen, konfliktów, nikt nikomu mordy nie obił. Ino od rana do nocy, 24h na dobę korona wirus i nic innego.

Otóż to. Pandemia nie musi oznaczać trupów na ulicy, ale media tak to przedstawiały, sceny jak z Resident Evil. 

[mlody_tarnow 752]

Tym samym dzięki mediom (prawie) wszyscy mają teraz Covida w dupie.

[panzar01 492]

1 minutę temu, mlody_tarnow napisał:

Tym samym dzięki mediom (prawie) wszyscy mają teraz Covida w dupie.

Bingo

1 minutę temu, maxpower napisał:

Byłoby ciekawie. Niestety to co mamy obecnie to słaby film. Mocne 2/10.

Nieleczony SARS2 zabiłby lekką ręką ponad 10% zarażonych. W niektórych miejscach na ziemi zgony liczone są na 15%. Mało? Przy obecnej szybkości przemieszczania zgonów mogłoby być więcej niż przy czarnej śmierci. 

[Gość]

9 minut temu, galakty napisał:

 

Otóż to. Pandemia nie musi oznaczać trupów na ulicy, ale media tak to przedstawiały, sceny jak z Resident Evil. 

Tak naprawdę jest dużo gorzej niż w Residencie. Osiedlowe piekarnie przerabiają już piece chlebowe na krematoria.

Ostatnio zmarł spadochroniarz, który skoczył bez spadochronu. Był zarażony, wystarczyło mieć maseczkę i by przeżył. Ale ludzie dalej bagatelizują sprawę. 

[galakty 5490]

10 minut temu, panzar01 napisał:

Nieleczony SARS2 zabiłby lekką ręką ponad 10% zarażonych. W niektórych miejscach na ziemi zgony liczone są na 15%. Mało? Przy obecnej szybkości przemieszczania zgonów mogłoby być więcej niż przy czarnej śmierci. 

A kto mówi, że nie należy leczyć ludzi? Należy leczyć i to przecież robimy nie? Sianie paniki i strachu działało przez miesiąc-dwa, potem ludzie się opamiętali, teraz mają w dupie wirusa i chcą żyć. Zamiast podejść racjonalnie i delikatnie na dłuższą metę, to zrobili ostry lockdown i więcej ludzie nie będą się przejmować. Zrobili z tego wirusa jakiegoś mega zabijakę. 

Są ważniejsze problemy jak utrata pracy, obniżki pensji i tym podobne, a nie pierdzielone maseczki czy dostępy 1,5 m. Co to ma dać? Wchodzę do sklepu w masce, ale wieczorem siedzę na Rynku wśród tłumu ludzi, pijemy i śmiejemy się, ścisk jak cholera. W sklepie zarażam, a w barze nie? Kuźwa no XD 

[panzar01 492]

4 minuty temu, galakty napisał:

Są ważniejsze problemy jak utrata pracy, obniżki pensji i tym podobne, a nie pierdzielone maseczki czy dostępy 1,5 m. Co to ma dać? Wchodzę do sklepu w masce, ale wieczorem siedzę na Rynku wśród tłumu ludzi, pijemy i śmiejemy się, ścisk jak cholera. W sklepie zarażam, a w barze nie? Kuźwa no XD

To akurat czysta prawda. Drażni mnie to niesamowite. 

[Gość]

Teraz, galakty napisał:

Wchodzę do sklepu w masce, ale wieczorem siedzę na Rynku wśród tłumu ludzi, pijemy i śmiejemy się, ścisk jak cholera. W sklepie zarażam, a w barze nie? Kuźwa no XD 

Syrop na kaszel też jest przebiegły. Zawsze trafia do płuc. Woda jest głupia i idzie do brzusia.

Tu jest analogicznie, wirus jest spoko ziomek i pozwala mieć życie towarzyskie ale jako typowy, dalekowschodni komuch gardzi kapitalistyczną komerchą i atakuje głównie przy kolejce w Żabie gdy stoisz po vege parówe z bułą. 

[adashi 1987]

2 godziny temu, panzar01 napisał:

Nieleczony SARS2 zabiłby lekką ręką ponad 10% zarażonych. W niektórych miejscach na ziemi zgony liczone są na 15%. Mało? Przy obecnej szybkości przemieszczania zgonów mogłoby być więcej niż przy czarnej śmierci. 

Nieleczony SARS-COV-2 zabiłby około 2,4% zarażonych. Model z takim parametrem naturalnej śmiertelności świetnie odtwarza ewolucję pandemii. Ja nie wykluczam, że gdzieś ktoś napisał albo powiedział, że 10%, ale to nieprawda. To że dla jakiegoś kraju mamy 15% zgonów to tylko oznacza jak mały procent chorych wyłapano.

[adashi 1987]

2 godziny temu, galakty napisał:

A kto mówi, że nie należy leczyć ludzi? Należy leczyć i to przecież robimy nie? Sianie paniki i strachu działało przez miesiąc-dwa, potem ludzie się opamiętali, teraz mają w dupie wirusa i chcą żyć. Zamiast podejść racjonalnie i delikatnie na dłuższą metę, to zrobili ostry lockdown i więcej ludzie nie będą się przejmować. Zrobili z tego wirusa jakiegoś mega zabijakę. 

Są ważniejsze problemy jak utrata pracy, obniżki pensji i tym podobne, a nie pierdzielone maseczki czy dostępy 1,5 m. Co to ma dać? Wchodzę do sklepu w masce, ale wieczorem siedzę na Rynku wśród tłumu ludzi, pijemy i śmiejemy się, ścisk jak cholera. W sklepie zarażam, a w barze nie? Kuźwa no XD 

To może ja napiszę jakiego typu były argumenty za maskami podczas konsultacji. Ja akurat byłem przeciw, ale nic to nie dało, bo osoby typu pan Simon zarzekały się, że to bardzo istotne no i do tego wiadomo - w imporcie są setki milionów maseczek zamówione oraz w naszym kraju też zamierzają ich naprodukować setki milionów. Oprócz argumentów niektórych lekarzy, były też argumenty społeczne, typu: "Do sklepu czy do urzędu, banku zazwyczaj czasami musisz iść, do ogródka knajpianego robisz to już z własnego wyboru, więc tam to twoje ryzyko". A mniej wprost to chodziło o to aby było widać, że rządzący podejmują jakieś działania oraz ktoś mimochodem o uzupełnieniu luki budżetowej też napomknął (oczywiście w formie żartu).

Nie wiem jak to prawnie wygląda z tym umocowaniem rozporządzeń nakładających obowiązki, ale wiele wskazuje na to, że jesienią milicja zabierze się do roboty w bohaterskim wykrywaniu bezmaseczkowców w niedozwolonych miejscach. Straszyć nie będą raczej zwykłych ludzi, tylko przedsiębiorców, właścicieli sklepów itd.

Na Allegro widziałem maseczki po około 60-70 groszy, więc nie do końca wiem jak oni chcą na tym ten biznes wykręcić. Nie wiem jak to wygląda przy dużych zamówieniach, ale przy zamówieniach średnich (powiedzmy milion) nie za bardzo daje się zejść poniżej czystego kosztu zakupu 26 groszy plus polskie podatki. Ja taką jedną mam od kwietnia i używałem jej ze 12-15 razy może, płukałem ze 3x i nadal się nie rozleciała (mimo że nominalnie jest jednorazowa). Może trzeba będzie nosić maski z certyfikatem?

I jeszcze jedno: spodziewam się, że około października co najmniej 1/4 powiatów będzie strefą żółtą.

Edytowane 9 Sierpnia 2020 przez adashi

[ShadowMan 1197]

2 godziny temu, ODIN85 napisał:

No przez parę miechów każda stacja pokazywała jeden ten sam szpital z Włoch

Dobre było też jak zaczęła się ta "epidemia" w USA. Pokazywali w mediach non stop jakiś przepełniony szpital w tym USA, aż w końcu jakiś typek pojechał tam pod ten szpital, zaczął kręcić telefonem co tam się dzieje, no i potem udostępniał te filmy w sieci. Okazało się, że szpital ten świeci pustkami, w tym te wielkie namioty, które dostawili i nic tam się nie dzieje.