Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Bingo :)

 

Ale nie tylko złymi informacjami człowiek żyje. Kolega kolegi dał mi cynk że w Rossmannie jest niezła promocja na wazelinę > KLIK <

;)

wy tak na serio czy trolujecie? Serio chyba nie czaję. Wydaje wam się że ustawodawca pisząc "od miejsca zamieszkania" miał ja myśli piętro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no, powinno być zero metrów. ewentualnie wokół popsesji/bloku. Jak nie ma potrzeby to powinni ludzie płaszczyć dupy na krzesłach w domach

 

Co to znaczy: nie ma potrzeby? Kto ma o tym decydować? W żadnym razie nie zabraniem Ci płaszczenia dupy na krzesłach. Akceptuję to. Podobnie jak Ty nie zabronisz mnie ani nikomu innemu przejścia się 2 km od domu czy pojechania 10 km za miasto raz na jakiś czas. Ponieważ nie zwiększa to w sposób istotny dynamiki rozwoju epidemii. Jak gdzieś idziesz na spacer a tym bardziej jak jedziesz to raczej nie macasz wszystkich rzeczy po drodze. Zakaz jest epidemiologicznie nieefektywny. Domyślam się być może dlaczego został wprowadzony (madki i tateły z bombelkami), ale nie ma bezwzględnej potrzeby podporządkowywania się mu.

Edytowane przez adashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

co jest do k nędzy. Powinien na d0pie w domu siedzieć. Kuźwa biegać mu się zachciało. 30 tysięcy powinien dostać. Ludzie to debile. Oni nie rozumieją że on po drodze dotykał ileś klamek, mógł spotkać kogoś znajomego. Nikt tego nie będzie sprawdzał. LUDZIE POWINNI SIEDZIEĆ W DOMU. Czy to jest takie trudne dla tej ciemnej masy?

 

Noż ku#$ pobiegać mu się zachciało. Dusił się w domu. Już nie mógł wytrzymać. Tortury i katusze. Siedzenie w domu na dupie, prąd jest żarcie jest, netflix jest - wszystko jest. ALE nie bo ja biegać musze!!

 

Ciekawe czy jak by była woja i strzelali i ludzie by od kul ginęli a nie od virusa, albo z nieba spadały spadały małe odłamki meteorytów i wszyscy siedzieli w schronach - to znalazł by się jakiś wsiowy głupek który wyszedł by do reszty i powiedział - otwierać kutwa - idę pobiegać.

 

Ja sie niestety zgadzam w 100%. Mamy wirusa ktory teoretycznie moze wybić pół swiata, najlepsze placowki na swiecie nie potrafia tego leczyc. Dopoki nie ma szczepionki to sie tego nie da leczyc poprostu, JEDYNA opcja walki w takim biednym kraju jak Polska to prewencja w postaci siedzenia w domu ale nie, ludzie MUSZA CHODZIC BIEGAC. Potem jeden z drugim sie zarazi (oraz innych) umrze w szpitalu i bedzie placz rodziny ze Polska zla bo trzeba bylo leczyc. W bogatym Nowym Jorku lekarze nosza worki na smieci jako ochrone bo juz zabraklo wszystkiego, to co dopiero bedzie u nas niedlugo. Wszyscy eksperci swiata zgodnie twierdza ze jedyna opcja na przetrwanie tego gowna to izolacja, ale Polak wie lepiej co mu wolno. W Kalifornii tez maja takie zakazy mimo, ze to USA, kraj wolnosci, jakos tam to ludzie rozumieja.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po drugie mamy drugi przepis, przejście się to max 100 metrów od miejsca zamieszkania

 

Możesz podać źródło? widzę to tylko w przeciekach sprzed tygodnia w fakcie, etc. ale w oficjalnych komunikatach brak wskazań odległości.

 

Jest również wypowiedź ministra o krótkim spacerze.

 

Minister Łukasz Szumowski poinformował, że nadal będzie można wychodzić na spacery, ale mają być one krótkie. – To nie jest czas na utrzymywanie czy poprawianie kondycji fizycznej. To nie jest czas na maszerowanie przez wiele kilometrów i trenowanie biegów. Można wyjść z domu, żeby przewietrzyć głowę, dla zdrowia psychicznego – podkreślił.

 

Tylko co to znaczy "krótki"? dla mnie krótki spacer to pół godziny, bo zwykle jak już idę, to 2-4 h co najmniej.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie jest fejk, to już ręce opadają na to państwo. Będą prawdopodobnie rozruchy późną wiosną. A po nich druga fala epidemii.

 

To nie to pokolenie i nie te czasy. Nawet na protesty ACTA 2.0 prawie nikomu się nic chciało ruszyć. Będzie w najgorszym wypadku płacz w internecie.

 

co jest do k nędzy. Powinien na d0pie w domu siedzieć. Kuźwa biegać mu się zachciało. 30 tysięcy powinien dostać. Ludzie to debile. Oni nie rozumieją że on po drodze dotykał ileś klamek, mógł spotkać kogoś znajomego. Nikt tego nie będzie sprawdzał. LUDZIE POWINNI SIEDZIEĆ W DOMU. Czy to jest takie trudne dla tej ciemnej masy?

 

Noż ku#$ pobiegać mu się zachciało. Dusił się w domu. Już nie mógł wytrzymać. Tortury i katusze. Siedzenie w domu na dupie, prąd jest żarcie jest, netflix jest - wszystko jest. ALE nie bo ja biegać musze!!

 

Ciekawe czy jak by była woja i strzelali i ludzie by od kul ginęli a nie od virusa, albo z nieba spadały spadały małe odłamki meteorytów i wszyscy siedzieli w schronach - to znalazł by się jakiś wsiowy głupek który wyszedł by do reszty i powiedział - otwierać kutwa - idę pobiegać.

 

Problem jest w tym, że te zasady są bez sensu, bo jedni mogą chodzić, przez co rozsiewają zarazki (nie ma obowiązkowych maseczek i rękawic, tylko w pewnych miejscach), a inni nie. Spacer jest ok, a bieg już nie. Chyba że to chodzi o miejsce a nie czynność, bo zdurnieć można. Zamiast powiedzieć do ludzi jasno, że NIE WOLNO TEGO, to leją wodę w stylu "dla własnego bezpieczeństwa, zaleca się aby...". Nie ma np. nic o tym, że nie wolno biegać solo po osiedlu w środku nocy, w masce i rękawiczkach.

 

A podczas wojny było tyle ruchu i taka adrenalina, że na biegi nikt by tego nie zamienił. Chyba że biegł z Sybiru do Polski.

 

Btw.

U nas biegają sobie, obok jeżdżą policjanci i nikt na to nie zwraca uwagi.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież u nas jest i tak o wiele mniej ludzi na ulicach, jak na zachodzie. Polska pod tym względem jest w czołówce.Nasz rząd w przeciwieństwie do reszty europy dość szybko zareagował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pis w 4 lata rozkradł co na oszczędzał Tusk

 

Dobrze, że on wszystkiego nie zabrałszczerbaty.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie niestety zgadzam w 100%. Mamy wirusa ktory teoretycznie moze wybić pół swiata, najlepsze placowki na swiecie nie potrafia tego leczyc. Dopoki nie ma szczepionki to sie tego nie da leczyc poprostu, JEDYNA opcja walki w takim biednym kraju jak Polska to prewencja w postaci siedzenia w domu ale nie, ludzie MUSZA CHODZIC BIEGAC. Potem jeden z drugim sie zarazi (oraz innych) umrze w szpitalu i bedzie placz rodziny ze Polska zla bo trzeba bylo leczyc. W bogatym Nowym Jorku lekarze nosza worki na smieci jako ochrone bo juz zabraklo wszystkiego, to co dopiero bedzie u nas niedlugo. Wszyscy eksperci swiata zgodnie twierdza ze jedyna opcja na przetrwanie tego gowna to izolacja, ale Polak wie lepiej co mu wolno. W Kalifornii tez maja takie zakazy mimo, ze to USA, kraj wolnosci, jakos tam to ludzie rozumieja.

Ja muszę i biegam. I biegają inni i bardzo dobrze. Co będzie następne? Wyjscie na paierosa? Tez nie jest niezbędny do życia. Zakazać palić wszystkim. Stacje benzynowe otworzyć tylko dla tirów i i dostawczaków. Osobówki nie musza być tankowane.

Oby po Świętach to sie skończyło. Już widać po ludziach że dłużej sie nie da tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba w Wiadomościach :E

 

Według tego co podało google. Daruj sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W bogatym Nowym Jorku lekarze nosza worki na smieci jako ochrone bo juz zabraklo wszystkiego, to co dopiero bedzie u nas niedlugo. Wszyscy eksperci swiata zgodnie twierdza ze jedyna opcja na przetrwanie tego gowna to izolacja, ale Polak wie lepiej co mu wolno. W Kalifornii tez maja takie zakazy mimo, ze to USA, kraj wolnosci, jakos tam to ludzie rozumieja.

Służba zdrowia w Stanach to shit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pis w 4 lata rozkradł co na oszczędzał Tusk teraz myśleli że w 4 lata zadłużą Polskę a tu dupa, pandemia nikt kasy nie pożyczy i bankructwo to 3 miesięcy.

 

Idz gdzie indziej z tą polityką.

 

Oczywiście minister nie rozumie że testów nie robi 70% osób wymagających testów? :E Bo te 4k, jak i 15.5k to są liczby mocno zanizone.

 

Jak wszędzie na świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do walki z wirusami, w tym tymi ukoronowanymi, potrzebna jest przede wszystkim ogólna odporność organizmu. Powodzenia w jej budowaniu siedząc na dudzie w domu (a już zwłaszcza z zamkniętym oknem, bo przecież smog).

 

Obostrzenia, nakazy i zakazy są potrzebne, ale wprowadzane z głową, rozsądne i proporcjonalne. Np. nakaz noszenia rękawiczek i maski na klatce schodowej, w windzie i w autobusie (ale już niekoniecznie na wolnym powietrzu), izolacja seniorów i chorych z grup ryzyka przy jednoczesnej zorganizowanej pomocy dla nich, ale nie zamykanie lasów. To jest w ogóle szczyt głupoty, że o zamknięciu ponad 20% powierzchni kraju decyduje rząd centralny. Jeśli nawet gdzieś dochodziło do incydentów, to powinien decydować o tym nadleśniczy na wniosek wójta/burmistrza/prezedentaa nie minister w Warszawie który zna tylko Las Kabacki.

 

Przecież u nas jest i tak o wiele mniej ludzi na ulicach, jak na zachodzie. Polska pod tym względem jest w czołówce.Nasz rząd w przeciwieństwie do reszty europy dość szybko zareagował.

Granice zamknęliśmy zdecydowanie zbyt późno i na początku niekonsekwentnie. No i były (w sumie nadal są) ogromne zaniedbania w kwestii środków ochronnych. Sami ludzie zachowują się raczej ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Oby po Świętach to sie skończyło. Już widać po ludziach że dłużej sie nie da tak.

 

Jak wiosenne powietrze tego nie wybije to do końca roku nie spodziewam sie żadnej poprawy.

 

Granice zamknęliśmy zdecydowanie zbyt późno i na początku niekonsekwentnie. No i były (w sumie nadal są) ogromne zaniedbania w kwestii środków ochronnych. Sami ludzie zachowują się raczej ok.

 

Zdecydowanie za późno, te "loty do domu" to chyba też niezbyt dobre posunięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie to pokolenie i nie te czasy. Nawet na protesty ACTA 2.0 prawie nikomu się nic chciało ruszyć. Będzie w najgorszym wypadku płacz w internecie.

 

Gdyby to była zima zgodziłbym się z Tobą. Ale to będzie wiosna. Piękna pogoda. Do świąt wszyscy raczej będą jeszcze entuzjastyczni co do ograniczeń. Do 3-dniowego weekendu majowego chyba już nie. Podburzyć ludzi nie będzie trudno. A niejeden miałby ochotę przy okazji tej epidemii wysadzić PIS z siodełka i może nawet się to powiedzie. A społeczne wzburzenie jest do tego niezbędne. Krzywa zachorowań też będzie temu sprzyjać, powinno być długie plateau bez dalszego spadku. Ludzie pomyślą, że izolacja już nic nie pomaga.

 

Ogólnie izolacja społeczna (brak imprez masowych, tych nieszczęsnych mszy czy te odległości w kolejkach, brak rozwydrzonych bombelków na ulicach) to jest bardzo efektywny instrument. Zakaz wychodzenia z domu w tym wybitnie pomaga, bo automatycznie odległości robią się większe jak jest mniej ludzi. Ale sam z siebie zakaz wychodzenia niczego nie daje, o ile w miarę sensownie się zachowujesz wychodząc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież u nas jest i tak o wiele mniej ludzi na ulicach, jak na zachodzie. Polska pod tym względem jest w czołówce.Nasz rząd w przeciwieństwie do reszty europy dość szybko zareagował.

No bardzo szybko.

Szczegolnie z tym lotem do domu. Przywieźli 40 tysięcy ludzi potenacjalnie chorych. Bo przecież w takim samolocie to wystarczy ze kilka osob ma COVID i cały samolot chory. Pozniej ci ludzie z lotniska jechali do domów autobusami, metrem i innymi srodkami transportu ze zdrowymi ludzmi. Następnie zostali poddani kwarantannie domowej, ale ich rodziny już mogly swobodnie chodzić sobie wszedzie mimo, ze z nimi mieszkali w tym czasie. Zajebisty jest ten PiS, nie ma co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ja muszę i biegam. I biegają inni i bardzo dobrze. Co będzie następne? Wyjscie na paierosa? Tez nie jest niezbędny do życia. Zakazać palić wszystkim. Stacje benzynowe otworzyć tylko dla tirów i i dostawczaków. Osobówki nie musza być tankowane.

Oby po Świętach to sie skończyło. Już widać po ludziach że dłużej sie nie da tak.

 

IMO kara powinna byc inna, kazdy kto "musi biegac" powinnien w przypadku zachorowania dostac rachunek za leczenie + za leczenie tych osob ktore zarazil (oczywiscie po odliczeniu kwoty skladek na sluzbe zdrowia). Przypuszczam ze kwota takiego leczenia (wentylator, sala zakazna) idzie w miliony zlotych.

 

Podziekuj Chinczykowi ktory robil zupe z nietoperzy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była zima zgodziłbym się z Tobą. Ale to będzie wiosna. Piękna pogoda. Do świąt wszyscy raczej będą jeszcze entuzjastyczni co do ograniczeń. Do 3-dniowego weekendu majowego chyba już nie. Podburzyć ludzi nie będzie trudno. A niejeden miałby ochotę przy okazji tej epidemii wysadzić PIS z siodełka i może nawet się to powiedzie. A społeczne wzburzenie jest do tego niezbędne. Krzywa zachorowań też będzie temu sprzyjać, powinno być długie plateau bez dalszego spadku. Ludzie pomyślą, że izolacja już nic nie pomaga.

 

Ogólnie izolacja społeczna (brak imprez masowych, tych nieszczęsnych mszy czy te odległości w kolejkach, brak rozwydrzonych bombelków na ulicach) to jest bardzo efektywny instrument. Zakaz wychodzenia z domu w tym wybitnie pomaga, bo automatycznie odległości robią się większe jak jest mniej ludzi. Ale sam z siebie zakaz wychodzenia niczego nie daje, o ile w miarę sensownie się zachowujesz wychodząc.

 

Wczoraj podawali, że na mazurach w domkach było pełno warszawiaków....choć z drugiej strony..warszawiak to stan umysłulol2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była zima zgodziłbym się z Tobą. Ale to będzie wiosna. Piękna pogoda. Do świąt wszyscy raczej będą jeszcze entuzjastyczni co do ograniczeń. Do 3-dniowego weekendu majowego chyba już nie. Podburzyć ludzi nie będzie trudno. A niejeden miałby ochotę przy okazji tej epidemii wysadzić PIS z siodełka i może nawet się to powiedzie. A społeczne wzburzenie jest do tego niezbędne. Krzywa zachorowań też będzie temu sprzyjać, powinno być długie plateau bez dalszego spadku. Ludzie pomyślą, że izolacja już nic nie pomaga.

 

Ogólnie izolacja społeczna (brak imprez masowych, tych nieszczęsnych mszy czy te odległości w kolejkach, brak rozwydrzonych bombelków na ulicach) to jest bardzo efektywny instrument. Zakaz wychodzenia z domu w tym wybitnie pomaga, bo automatycznie odległości robią się większe jak jest mniej ludzi. Ale sam z siebie zakaz wychodzenia niczego nie daje, o ile w miarę sensownie się zachowujesz wychodząc.

 

Zobaczymy. Może za pół miesiąca zachorowania zaczną spadać. W europie państwa osiągały średnio szczyt w półtora miesiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mi znajomy z Wiednia podesłał

 

A wiec byłem ma poczcie nadać kartki świąteczne dla rodziny, z wiadomego powodu...do Polski ok, do Włoch ok, ale do Bułgarii już nie, aha? Ale posłuchajcie, tylko zwykłych listów nie można wysłać ze względu ma Coronavirusa, jakbym zapłacił cenę paczki to jak najbardziej można...., list za 1,8 euro przyjdzie zarażony, a paczka za 8,8 euro już nie, jednak coronavirus wybiorczy jest ...

 

 

:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO kara powinna byc inna, kazdy kto "musi biegac" powinnien w przypadku zachorowania dostac rachunek za leczenie + za leczenie tych osob ktore zarazil (oczywiscie po odliczeniu kwoty skladek na sluzbe zdrowia). Przypuszczam ze kwota takiego leczenia (wentylator, sala zakazna) idzie w miliony zlotych.

 

Podziekuj Chinczykowi ktory robil zupe z nietoperzy.

 

 

Już to wspomniałem już kiedyś jeśli karać to za głupotę, człowieku równie dobrze te paragrafy można podciągnąć pod grypę + ospę już to wspominałem. Całe życie płacisz podatki i jeszcze ci mało ?

 

PS : Chinole znów sprzedają nietoperze :E bo im wolno więc raczej to nie z tego

Edytowane przez Treys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Już to wspomniałem już kiedyś jeśli karać to za głupotę, człowieku równie dobrze te paragrafy można podciągnąć pod grypę + ospę już to wspominałem. Całe życie płacisz podatki i jeszcze ci mało ?

 

PS : Chinole znów sprzedają nietoperze :E bo im wolno więc raczej to nie z tego

 

No place podatki, ale tak specjalistyczne leczenie jest NIEPOROWNYWALNIE drozsze niz te podatki. Zadna sluzba zdrowia na swiecie nie wytrzyma tego wirusa jezeli nie bedzie izolacji.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak bardzo potrzeba izolacji to ja się pytam gdzie jest stan nadzwyczajny? Ohh wait wtedy trzeba by płacić ludziom odszkodowania za straty i nie będzie na "pincet+"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy: nie ma potrzeby? Kto ma o tym decydować? W żadnym razie nie zabraniem Ci płaszczenia dupy na krzesłach. Akceptuję to. Podobnie jak Ty nie zabronisz mnie ani nikomu innemu przejścia się 2 km od domu czy pojechania 10 km za miasto raz na jakiś czas. Ponieważ nie zwiększa to w sposób istotny dynamiki rozwoju epidemii. Jak gdzieś idziesz na spacer a tym bardziej jak jedziesz to raczej nie macasz wszystkich rzeczy po drodze. Zakaz jest epidemiologicznie nieefektywny. Domyślam się być może dlaczego został wprowadzony (madki i tateły z bombelkami), ale nie ma bezwzględnej potrzeby podporządkowywania się mu.

 

1 nie, ale każdy zaraz tak pomyśli i faktycznie jak wylezie xxx tys osób w skali kraju na "spacer" to dynamika nie wzrośnie o nie, nie.

 

Dziwić sie później ze w Polsce trzeba zamordyzm stosowac...

 

Jesli sie okaze ze sluzba zdrowia by padla zupełnie, to jeden z 2. zamiast popatrzeć na siebie, to będzie rzucał w necie hasla o pis, po, whatever.

 

 

@down, spoko to niech sobie biegacze, którzy świadomie olewają zalecenia płaca po pare stow za dzień leczenia. Posiedzą 2 tygodnie to moze przemyślą.

Edytowane przez ja__

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO kara powinna byc inna, kazdy kto "musi biegac" powinnien w przypadku zachorowania dostac rachunek za leczenie + za leczenie tych osob ktore zarazil (oczywiscie po odliczeniu kwoty skladek na sluzbe zdrowia). Przypuszczam ze kwota takiego leczenia (wentylator, sala zakazna) idzie w miliony zlotych.

 

Otóż nie jest tak. Obecne koszty leczenia covidowców to kilkaset złotych dziennie na pacjenta. Nie są obecnie stosowane żadne drogie leki. Gdyby weszła do standardowego użycia chlorochina dalej będzie tanio. Gdyby wszedł z kolei remdesivir lub favipiravir będzie drogo, ale można być całkowicie spokojnym, że w takiej sytuacji pacjent "z ulicy" dostanie przede wszystkim paracetamol. Jest jeszcze z 10 innych alternatyw, ale przed nimi daleka (wielomiesięczna) droga i ceny nieznane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Otóż nie jest tak. Obecne koszty leczenia covidowców to kilkaset złotych dziennie na pacjenta. Nie są obecnie stosowane żadne drogie leki. Gdyby weszła do standardowego użycia chlorochina dalej będzie tanio. Gdyby wszedł z kolei remdesivir lub favipiravir będzie drogo, ale można być całkowicie spokojnym, że w takiej sytuacji pacjent "z ulicy" dostanie przede wszystkim paracetamol. Jest jeszcze z 10 innych alternatyw, ale przed nimi daleka (wielomiesięczna) droga i ceny nieznane.

 

Jeszcze jest koszt przystosowanej sali, tlenu/respiratora, testow, personelu i sprzetu dla personelu. Te wszystkie rzeczy sa ograniczone i ceny sa ogromne w tej chwili. The mean estimated cost for the ECMO procedure was 73,122 USD (SD 34,786) and median 62,545 USD (range: 34,121-154,817). The mean estimated total hospital costs, including pre- and post-ECMO procedures, was 213,246 USD (SD 12,265), median 191,436 USD (range: 59,871-405,497).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...