Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Czy właściwe jest wyjście z założenia, że spektrum nadal funkcjonujących (w zgodzie o obecnymi obostrzeniami) punktów usługowo-handlowych stanowi wyznacznik tego gdzie można pójść ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Traktuję z przymrużeniem oka teorie spiskowe, ale serio ten wirus wygląda jak broń biologiczna idealna. Im bardziej go badają, tym wychodzi, że jest odporniejszy, trwalszy i groźny. i ponoć jest już jego kilka mutacji.

 

podobno nieprawdopodobne, bo zanalizowano już wiele, ponad 1000, genomów wirusa - gdyby było coś świadomie wstawione dało by się bez większego problemu wykryć, np celowo wstawiona sekwencja w jakimś genie, itp, tymczasem zmian jest niewiele, i sa przypadkowo porozrzucane po całym genomie, dodatkowo nic nie wskazuje, żeby zwiększały jego zaraźliwość czy szybkość namnażania; takie czasy - nawet superspecjalistyczne grzebanie w genomach wymaga nie lada wiedzy i umiejętności, żeby cię nie przyłapano

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzebanie w genomach wymaga nie lada wiedzy i umiejętności, żeby cię nie przyłapano

 

A tam gadasz. Mojego HIV-a nikt jeszcze nie ogarnął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dałeś do analizy? i jakie laboratorium to robiło

 

Chyba tyle co panikarz, ale niech ktoś naprostuje bo moge się mylić. ;)

 

Jest taka teoria, że u nas i w Niemczech ten wirus jest mniej zjadliwy/agresywny niż we Włoszech. Może to kwestia klimatu, może mutacji, albo olewactwa Włochów...ja nie wiem.

 

Czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanko? :D

 

są 3 teorie - kampania szczepień na grypę, w Lombardii od grudnia przez styczeń, głównie dla 65+ - może coś w tym być, bo nawet zwolennicy szczepień zgadzają się, że szczepienie może przez pewien czas obniżyć tzw "odporność niespecyficzną", czyli przeciwko szerokiemu spektrum zarazków; ale z Hiszpanią by się nie zgadzało

 

zanieczyszczenie powietrza w Lombardi, i to specyficzne, bo tzw drobinkami (particules) - te drobinki pochodzą z pieców opalanych granulatem z biomasy, najczęściej z drewna - w Lombardii jest ponad 2,5 mln pieców domowych na te pelety, duża część bardzo niesprawnych; nie bardzo wiadomo, jak duża ilość drobinek może wpływać na płuca i układ odpornościowy; akurat te pelety produkują ogromną ilość drobin, tysiące razy więcej niż np mazut, olej opałowy czy węgiel

 

no i 5g - tu można spekulować do woli, jak ktoś lubi

 

najprawdopodobniej jednak po prostu styl życia i bycia - zawód dla wszystkich poszukiwaczy "głębszych" przyczyn

 

no i Włochy mają tylko 5 tys łóżek do intensywnej opieki - dla porównania Niemcy prawie 30 tys; sami Włosi oceniają, że brakuje im 56 tys lekarzy, i 50 tys pielęgniarek; ilość łóżek na 1000 - 3,2, dla porównania w Polsce - 6,6

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo nawet zwolennicy szczepień zgadzają się, że szczepienie może przez pewien czas obniżyć tzw "odporność niespecyficzną", czyli przeciwko szerokiemu spektrum zarazków;

 

Jakiś ekspert tłumaczył, że nie jest prawdą, że szczepienia obniżają odporność (na pewien czas). No bo pomyśl. Gdyby tak było to zabiłyby nas nasze własne na codzień nieszkodliwe bakterie żyjące chociażby w przewodzie

 

pokarmowym. Tak- człowiek wśrodku to taka troche jakby bomba biologiczna, tyle że trzymana pod kontrolą. :P

 

 

Naukowcy wykorzystali sekwencjonowanie genomu do zidentyfikowania mutacji wirusa. Z badań wynika, że koronawirus ma trzy główne typy pochodzące z Włoch, Austrii i Anglii. Niektórzy pacjenci byli nosicielami dwóch wersji wirusa.

 

W Europie epidemia miała rozpocząć się od Austrii (pewnie jakiś Chińczyk przywlókł), a nie jak się uważa we Włoszech.

 

Angielskie źródłó

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodzi o zarazki nowe (dla organizmu, nie w ogóle), nie dobrze już znane organizmowi - bakterii w przewodzie pokarmowych nikt nie uważa za zarazki

 

co do zródła - o tych niemieckich wersjach, z Monachium, itp, pisałem już wcześniej, że mają 3 mutacje nie występujące w chińskich, i że te same mutacje mają włoskie

 

co do Austrii b. prawdopodobne - jak pisałem cały świat alarmował, że ośrodki narciarskie autriackie to wylęgarnia wirusa - najpierw Islandczycy, potem Norwegowie, potem Duńczycy - we wszystkich tych państwach duża grupa przywoziła wirusa z Austrii; Austria konsekwentnie odrzucała oskarżenia - business first! - dopiero pod naciskiem zaczęła testować, i np w najpopularniejszym barze w Isgchl wiele osób z obsługi było zarażonych - a tak tam było gęsto podczas tzw "apres ski", że obsługa nosiła gwizdek w ustach i gwizdała, żeby sobie utorować drogę w ścisku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten ch.... lekarz z Poznania był na nartach w Włoszech bezpośrednio przed rozpoczęciem syfu u nas, nikomu nic nie powiedział na początku, dopiero jak go przycisnęli; w ogóle jak gościu nie straci prawa do wykonywania zawodu to ja nie wiem tej,

 

na redycie to samo, masa tematów o nowych ogniskach powstających po powrocie narciarzy np. Meksykanie byli na nartach w Colorado i przywlekli do siebie, to samo u Ruskich...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koronawirus to pikuś przy tym. Dopiero by było :o

 

+18 za bluzgi

 

1585038328_by_Nepen.jpg?1585038328

 

 

Dobra, starczy już obrazków na dziś.

 

To mi się przypomniało :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz będe sie krecil 2 godziny z projektem po miescie w terenie. Zobaczymy czy jakiś wojskowy albo policjant zapyta co ja robie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakim qrwa świecie my żyjemy... Od północy nie można robić imprez itp, to połowa moich znajomych musiało w ostatni dzień się naebać, nie ważne że na następny dzień idą do roboty, od północy nie będzie można, więc trza wykorzystać... Żałosne. Jak takie jest myślenie sporej części polaków to ja nie wiem jaka przyszłość nas czeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój link

I co myślicie? Z jednej strony kryzys gospodarczy wykończy nie jednego, wielu ludzi już straciło pracę, bądź było zmuszonych do zawieszenia działalności. Sporo ludzi nie ma oszczędności, boję się, że za niedługo może dojść do zwiększenia przestępczości na całym świecie, aż w końcu ta panika doprowadzi do wojny domowej bądź anarchii na ulicach.

Z drugiej strony każdy się martwi o swoich najbliższych z powodu wirusa tym bardziej, że sam chodzę do pracy i już mogę być nosicielem. Ciężkie czasy nastały.

Edytowane przez EdiSk8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój link

I co myślicie? Z jednej strony kryzys gospodarczy wykończy nie jednego, wielu ludzi już straciło pracę, bądź było zmuszonych do zawieszenia działalności. Sporo ludzi nie ma oszczędności, boję się, że za niedługo może dojść do zwiększenia przestępczości na całym świecie, aż w końcu ta panika doprowadzi do wojny domowej bądź anarchii na ulicach.

Z drugiej strony każdy się martwi o swoich najbliższych z powodu wirusa tym bardziej, że sam chodzę do pracy i już mogę być nosicielem. Ciężkie czasy nastały.

 

Uważam że młodzi powinni jak najszybciej wracać do pracy a osoby z grupy ryzyka nadal kwarantanna. Jak walnie wszystko to za chwile nie będzie co zbierać. Nie da sie zamknąć calego świata na 30 dni w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie takie rzeczy się dzieją? W mojej wsi to ludzie w domach siedzą :kwasny:

 

W lublinie, nie myślałem że obracam się wśród tak głupich ludzi :E

Kilka telefonów miałem "dawaj na wódeczkę, bo od jutra nie można hehe", potem współlokatorka też mówi że idzie do koleżanki bo potem będą mandaty, jej chłopak też musi iść się ostatni raz naebać z ziomkami, a idź pan w chu...

Się okażę, że to co wprowadzili, właśnie przez takich osobników co muszą "ten ostatni raz" się spotkać przed zakazem, jeszcze wyjdzie nam drugą stroną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że młodzi powinni jak najszybciej wracać do pracy a osoby z grupy ryzyka nadal kwarantanna. Jak walnie wszystko to za chwile nie będzie co zbierać. Nie da sie zamknąć calego świata na 30 dni w domu.

 

Bo co? Bo ktoś musi się nażreć z koryta?

 

Jak najbardziej można. A w obecnej sytuacji trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

Posiedziałem w domu, pomyślałem i zacząłem tracić resztki wiary w ludzkość. Tyle wysiłku, ale nie wytłumaczysz staruszkom/gimbusom jak się nie zabić na własne życzenie. Co tam wirus, promocja na kaszankę przeminie i będzie prawdziwa tragedia. W rezultacie takie osoby pozarażają swoich bliskich i/lub położą się do łóżka... Potem "ratujcie mnie wszyscy bo łumirum!". Takie tłumaczenie jak do taboretu, z podobnym rezultatem np. swoim rodzicom zawzięcie tłumaczyłem aby nie gadali z telemarketerami - dwa dni po rozmowie słyszę rodzica jak z kimś zawzięcie dyskutuje... Nosz k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakim qrwa świecie my żyjemy... Od północy nie można robić imprez itp, to połowa moich znajomych musiało w ostatni dzień się naebać, nie ważne że na następny dzień idą do roboty, od północy nie będzie można, więc trza wykorzystać... Żałosne. Jak takie jest myślenie sporej części polaków to ja nie wiem jaka przyszłość nas czeka.

A co w tym złego? Przecież i tak spotkają się wraz z setkami innych ludzi w biedronce w skali tygodnia.

Nie ogarniam tego, że nie można robić prywatnych spotkań, a można iść do sklepu i przepychać się z dziesiątkami nieznajomych osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

A co w tym złego? Przecież i tak spotkają się wraz z setkami innych ludzi w biedronce w skali tygodnia.

Nie ogarniam tego, że nie można robić prywatnych spotkań, a można iść do sklepu i przepychać się z dziesiątkami nieznajomych osób.

 

To mało ogarniasz. Po co w takim razie te całe kwarantanny, zawracanie gitary itp. skoro i tak 80% społeczeństwa zarazi się coroną? Włochy, Hiszpanie, Angole poszli Twoim trybem myślenia i jakoś zadowoleni nie są. Może też mało ogarniali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spożywka, apteki i sklepy z jakimiś mydełkami muszą być otwarte. Reszte faktycznie bym zamknął. Elektronika, czy budowlanka to nie są rzeczy pierwszej potrzeby. Mogą poczekać.

 

Mamy już 927 osób zarażonych. Dziś pewnie przekroczymy liczbe 1000 osób.

 

Właśnie Pani w TVN 24 powiedziała, że zmarły kolejne 2 osoby, Czyli mamy 12 ofiar śmiertelnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spożywka ale tylko te małe osiedlowe zieleniaki itp, wielkie molochy gdzie kilkadziesiąt osób czeka do jednej kasy to wylęgarnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale michasm ma rację. Wszelkie zakazy nic nie pomogą, jeżeli nie zlikwidujemy największych skupisk ludzi, czyli sklepów. Rząd miał dużo czasu, aby wprowadzić jakiś system zakupów przez Internet. Ostatecznie można by zamawiać na telefon, Messenger, cokolwiek. Nadal dużo ludzi chodzi do sklepów po rzeczy niepotrzebne, zwłaszcza emeryci, bo im się nudzi.

 

Wspomniano wcześniej o marketach budowlanych, które przeżywają oblężenie podczas kwarantanny.

 

Liczba wszystkich zarażonych jest nieznana. Jeśli tak będzie dalej, to nie zwalczymy pandemii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mało ogarniasz. Po co w takim razie te całe kwarantanny, zawracanie gitary itp. skoro i tak 80% społeczeństwa zarazi się coroną? Włochy, Hiszpanie, Angole poszli Twoim trybem myślenia i jakoś zadowoleni nie są. Może też mało ogarniali.

Szczerze ja to się zastanawiam czy rząd UK zmienił taktykę bo rozwój choroby go zaskoczył czy też, aby utrzymać poparcie popadającego w panikę społeczeństwa.

 

Bardziej martwi mnie Polska. Święta idą, a to dla wielu w Polsce rzecz święta :E . Ciekawy jestem jak w tym roku będzie z uczestnictwem na uroczystościach religijnych i spotkaniach rodzinnych.

 

Rząd miał dużo czasu, aby wprowadzić jakiś system zakupów przez Internet. Ostatecznie można by zamawiać na telefon, Messenger, cokolwiek. Nadal dużo ludzi chodzi do sklepów po rzeczy niepotrzebne, zwłaszcza emeryci, bo im się nudzi.

Wspomniano wcześniej o marketach budowlanych, które przeżywają oblężenie podczas kwarantanny.

Daj spokój, rząd w ogóle ma problem aby wykonać coś trudniejszego od zwykłego zakazu, gadania głupot, lub rzucenia pieniędzy.

Liczba wszystkich zarażonych jest nieznana. Jeśli tak będzie dalej, to nie zwalczymy pandemii.

Ale zobacz, nikt nie twierdzi że ją zwalczymy. Wiadomo, politycy i media gadają o wojnie, zwycięstwie bla, bla, bla, ale nikt nie mówi że się jej pozbędziemy. Prawda jest taka, że pewnie w przeciągu najbliższego roku większość z nas to i tak przechoruje, politycy tylko chcą sprawić wrażenie że zrobili co się da i to nie ich wina. Niewielu jednak jest w stanie uczciwie przyznać to co powiedziała Merkel czy Borys.

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

Ale michasm ma rację. Wszelkie zakazy nic nie pomogą, jeżeli nie zlikwidujemy największych skupisk ludzi, czyli sklepów. Rząd miał dużo czasu, aby wprowadzić jakiś system zakupów przez Internet. Ostatecznie można by zamawiać na telefon, Messenger, cokolwiek. Nadal dużo ludzi chodzi do sklepów po rzeczy niepotrzebne, zwłaszcza emeryci, bo im się nudzi.

 

Wspomniano wcześniej o marketach budowlanych, które przeżywają oblężenie podczas kwarantanny.

 

Liczba wszystkich zarażonych jest nieznana. Jeśli tak będzie dalej, to nie zwalczymy pandemii.

 

Jakoś dziwnie się przyzwyczailiście do faktu, że rząd ma za wszystkich myśleć i działać. Może jeszcze kamerki rządowe zainstalować w toaletach aby pilnować czy się odpowiednio podcierasz?

 

Mam więcej czasu więc czytam, porównuję, obserwuję - mam jakieś ponure przeczucia odnośnie tej całej sytuacji. A może też wszystko olać i lecieć do Casto aby zdążyć wymienić wkrętarkę na nowszy model przed moją śmiercią. scratchhead.gif

Dobra, sorki. Świata nie zbawię więc kończę swój udział w dyskusji. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mało ogarniasz. Po co w takim razie te całe kwarantanny, zawracanie gitary itp. skoro i tak 80% społeczeństwa zarazi się coroną? Włochy, Hiszpanie, Angole poszli Twoim trybem myślenia i jakoś zadowoleni nie są. Może też mało ogarniali.

To zróbmy coś że sklepami i kolejkami przed sklepami. Z kolejkami przed pocztami. Tam ludzie stoją w grupach kilkadziesiąt osób bez odstępów.

 

Ja ogarniam. Robię raz w tygodniu zakupy w żabce. Dużych sklepów się boję. Każde wyjście do żabki uznaję za większe zagrożenie niż spotkanie ze znajomymi, którzy też nie chodzą do dużych sklepów.

Edytowane przez michasm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zróbmy coś że sklepami i kolejkami przed sklepami. Z kolejkami przed pocztami. Tam ludzie stoją w grupach kilkadziesiąt osób bez odstępów.

 

Ja ogarniam. Robię raz w tygodniu zakupy w żabce. Dużych sklepów się boję. Każde wyjście do żabki uznaję za większe zagrożenie niż spotkanie ze znajomymi, którzy też nie chodzą do dużych sklepów.

Wszystko zależy od ludzi ,ja jakoś robie zakupy w dużych sklepach ..wczoraj byłem w lidlu ... pełna kultura na sklep wpuszczane po 30-40 osób ,przed sklepem czeka grupa nast. klientów każdy 1,5-2 m od siebie Nikt się nie pcha nikt się nie tłoczy .

 

Na sklepie pełna kultura jakaś pani bierze banany ktoś czeka za nią aż odejdzie ,podchodzi nast. bierze owoce i podchodzi kolej osoba . Normalnie szok i tak przy każdym regale czy lodówce .

 

Wczoraj był jeszcze piersi z kurczaka XXL przecenione normalnie to ludzie się o to bija i wyrywają z rąk a wczoraj ... do lodówki podchodziła jedna osoba brała i odchodziła dopiero podchodziła następna .

 

Przy kasie też kulturka każdy trzyma odległość ,ktoś komuś zwrócił grzecznie uwagę ze za blisko stoi :lol2: to z uśmiechem sorry i dwa kroki w tył .

 

:E normalnie ludzie się kultury nauczyli przez tego wirusa .

 

Normalnie jak ktoś komuś zwrócił uwagę ze za blisko stoi albo się przepycha to była odpowiedz ..spier..,albo posuń się jak ci ciasno :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...