Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie dostałem cynk od kumpla z poprzedniego statku. Stoją w Trynidadzie i kucharz filipino zjechał 2 tygodnie temu do domu i już go nie ma.

Złapał to gówno w Londynie :/

Młody facet 31 lat.

Edytowane przez Walther

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szoku ciąg dalszy. Odkąd wróciłem do Holandii mam wrażenie,że ten kraj robi sobie jakieś jaja. Ludzi na pęczki w sklepach. W Lindersie babka jakaś dezynfekuje wózki, w Albert Heijn naprzeciwko już nie.

 

Żadnych rękawiczek przed wejściem do sklepu, kasjerki owszem - za plexi ale bez masek bez rękawiczek. Stacja paliw - nie było nawet tych foliowych. Dobrze, że miałem w aucie swoje.Ogólnie w pracy traktują mnie jak skończonego debila. Bo nie domykam drzwi (otwieram butem) myję ręce przed wejściem do biura i zanim zacznę jeść - idę je umyć jeszcze raz. Jak wsiadam/wysiadam z auta firmowego - tak samo. Innymi słowy - staram się zachować taką higienę epidemiczną jak w Polsce. Holendrzy mają z tego bekę, bo jestem młody, wysportowany i "duży" to czego się boję?

 

- że mogę zabić lekarza, który mnie będzie leczył, klienta, kolegę a nawet własną matkę, która ma wycięta tarczycę i słabszą odporność. No ja jebie, co jest nie tak z tymi ludźmi?

 

Jeszcze żeby było śmieszniej - Brabancja Północna. Nieoficjalne Holenderskie Centrum Covid.A przedwczoraj miałem taką akcję, że nawet nie opowiadam bo mi nikt tutaj nie uwierzy.

Serio, aż taki harcore w Holandii?

 

U mnie w Niemczech zaraz obok granicy w Koln, życie toczy się w miarę dalej, ludzie chodzą w ograniczonej ilości po ulicach, kasjerki w sklepach też bez masek, ale to podobnie jak w Polsce, tyle, że do sklepu jest wpuszczane po kilka-kilkanaście osób, kolejki do ~20 minut w szczycie, ale biurowce praktycznie pozamykane, jakiś tydzień temu nawet byłem w jednym. Normalnie na co dzień mają działającą dużą stołówkę/restaurację na parterze, teraz była zamknięta na 4 spusty. Zwykle przez budynek przetacza się tysiące ludzi, a w czasie epidemii z tego co zaobserwowałem na biuro w którym normalnie jest ~100 osób to siedzi tylko jedna/dwie osoby na dyżurce i ogarnia odbieranie telefonów. Reszta w domach online tłucze.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do lasów wychodzi, że nie wszystkie są objęte zakazem. Albo mapa jest nieaktualna.

Mój link

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szoku ciąg dalszy. Odkąd wróciłem do Holandii mam wrażenie,że ten kraj robi sobie jakieś jaja. Ludzi na pęczki w sklepach. W Lindersie babka jakaś dezynfekuje wózki, w Albert Heijn naprzeciwko już nie.

 

Żadnych rękawiczek przed wejściem do sklepu, kasjerki owszem - za plexi ale bez masek bez rękawiczek. Stacja paliw - nie było nawet tych foliowych. Dobrze, że miałem w aucie swoje.Ogólnie w pracy traktują mnie jak skończonego debila. Bo nie domykam drzwi (otwieram butem) myję ręce przed wejściem do biura i zanim zacznę jeść - idę je umyć jeszcze raz. Jak wsiadam/wysiadam z auta firmowego - tak samo. Innymi słowy - staram się zachować taką higienę epidemiczną jak w Polsce. Holendrzy mają z tego bekę, bo jestem młody, wysportowany i "duży" to czego się boję?

 

- że mogę zabić lekarza, który mnie będzie leczył, klienta, kolegę a nawet własną matkę, która ma wycięta tarczycę i słabszą odporność. No ja jebie, co jest nie tak z tymi ludźmi?

 

Jeszcze żeby było śmieszniej - Brabancja Północna. Nieoficjalne Holenderskie Centrum Covid.A przedwczoraj miałem taką akcję, że nawet nie opowiadam bo mi nikt tutaj nie uwierzy.

 

Masakra. Pewnie we Włoszech, Stanach, Hiszpanii też ludzie tak do tego podchodzili i dlatego jest tam aż tak źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy na szczęście to mądry i normalny naród, choć lubi narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do mnie nawet już towar z Chin przyszedł wczoraj, gdzie jeszcze z dwa tygodnie temu chyba był zakaz wysyłek do UE, bo szef pilnie zamawiał na szybko i nawet kilka razy dzwonił czy na pewno wyślą przed tym całym zamieszaniem, bo klient też sie w sumie obudził na ostatnią chwilę.

Po weekendzie dalej będzie co robić w pracy, bo przyjdą zamówienia z UE. Także w branży papierosowej raczej szykują się na ocieplenie w pogodzie i zwiększają zamówienia :lol2:

Sam dzisiaj lekko mam już wywalone na tą całą sytuację, 3 dni robiłem podejście do większych zakupów i dopiero dzisiaj udało mi się bez kolejek to ogarnąć. Biedronka, Lidla dalej okupowane. Kolejki na kilka osób. Nawet Dino okupują cały czas :/ Na szczęście na uboczu mam Tesco i tam w sumie był luz choć chyba nie pilnują ilości osób w markecie. Owszem są rękawiczki, płyn do mycia rąk, zachęcają do kas samoobsługowych i płatności bezgotówkowych ale nikt nie pilnował na wejściu ile jest osób. Więc się okupiłem, na 2 tygodnie można zamykać ten chlew :E

Więc też dobrze sobie piwkuję, sąsiadów ubogacam muzą z dooma i jest spoko wieczór. Sztosy się leją, może posiedzę do rana na wideokonferencji z ziomkami :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Szoku ciąg dalszy. Odkąd wróciłem do Holandii mam wrażenie,że ten kraj robi sobie jakieś jaja. Ludzi na pęczki w sklepach. W Lindersie babka jakaś dezynfekuje wózki, w Albert Heijn naprzeciwko już nie.

 

...

 

Ghost, piszesz to w taki sposób, jakbyś z kraju normalnego, pojechał do jakichś wariackich anomalii, nie pokiełbasiłeś coś po drodze? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w NL malo kto lazi po miescie, tyle dobrego. Wiedza ze maja problem z bagatela 3 milionami 65+ i trzeba ich powoli wyslac na druga strone to tak sobie radza, pod osłoną koronawirusa pozbywają sie problemu, mowia nawet ze maski itp sa bez sensu. :D

Mimo tego wzrost zakażeń nie jest aż taki wysoki tutaj.

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy na szczęście to mądry i normalny naród, choć lubi narzekać.

Gdyby nasz naród był mądry, to nie byłoby tak źle z naszym krajem. U nas prawie nic dobrze nie działa, a pieniądze z budżetu państwa są marnotrawione przez każdy kolejny rząd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nasz naród był mądry, to nie byłoby tak źle z naszym krajem. U nas prawie nic dobrze nie działa, a pieniądze z budżetu państwa są marnotrawione przez każdy kolejny rząd.

 

Chodziło o podejście do wirusa. Część to olewa, ale ogólnie widać, że coś jest robione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ghost, piszesz to w taki sposób, jakbyś z kraju normalnego, pojechał do jakichś wariackich anomalii, nie pokiełbasiłeś coś po drodze? ;)

Ale w Polsce też jakoś specjalnie lepiej nie jest.

 

Polska ogólnie ma mniejsze zagęszczenie ludności, ale w miastach dalej cyrki totalne np.

5e848fab30e26_p.jpg?1585824283

 

https://gs24.pl/tlumy-na-przystanku-w-szczecinie-to-lamanie-nowych-zasad-zobacz-zdjecia/ar/c1-14893231

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ghost ze wsi (co prawda sporej, ale nadal wioski) pojechał, to tego mógł nie widzieć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tych łazików pełno. Grupkę sześciu nastolatków dzisiaj widziałem na mieście i dosłowie ministada staruszków na spacerze, bo ładna pogoda.

Parkingowy też wspominał, że u niego w bloku znalaźli sobie dobre miejsce, na jednej klate się grmoadzą i potrafią we cztery osoby się spotkach i pierdzielić o tym jak się dawno nie widzieli... chyba z tydzień max :lol2:

Masakra co te dziadki odwalają.

Nawet ojciec mnie zdenerował, bo w zeszłym roku kupili płytki do łazienki, jeszcze mu mówiłem, że jak ma czekać rok z remontem to niech policzy wszystko dokładnie by mu nie zabrakło, a w razie gdyby wycofali już te wzory to niech nawet kupi całą paczkę na zapas. A gdzie tam, nie przemówisz, wtrącasz się i on wie lepiej. Oczywiście zabrakło i jechał 150km specjalnie do jakiejś hurtowni, bo w okolicy nie mógł nigdzie już takich dostać xD

Edytowane przez blabla123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nasz naród był mądry, to nie byłoby tak źle z naszym krajem. U nas prawie nic dobrze nie działa, a pieniądze z budżetu państwa są marnotrawione przez każdy kolejny rząd.

To raz a duzo krajów jest bajecznie bogata przez m.in (byłe) kolonie i nie obskoczyły takiego wpierdzielu podczas 1 i 2 WŚ jak Polska gdzie przez kolejne lata byliśmy pod butem Rosji.

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szoku ciąg dalszy. Odkąd wróciłem do Holandii mam wrażenie,że ten kraj robi sobie jakieś jaja. Ludzi na pęczki w sklepach. W Lindersie babka jakaś dezynfekuje wózki, w Albert Heijn naprzeciwko już nie.

 

Żadnych rękawiczek przed wejściem do sklepu, kasjerki owszem - za plexi ale bez masek bez rękawiczek. Stacja paliw - nie było nawet tych foliowych. Dobrze, że miałem w aucie swoje.Ogólnie w pracy traktują mnie jak skończonego debila. Bo nie domykam drzwi (otwieram butem) myję ręce przed wejściem do biura i zanim zacznę jeść - idę je umyć jeszcze raz. Jak wsiadam/wysiadam z auta firmowego - tak samo. Innymi słowy - staram się zachować taką higienę epidemiczną jak w Polsce. Holendrzy mają z tego bekę, bo jestem młody, wysportowany i "duży" to czego się boję?

 

- że mogę zabić lekarza, który mnie będzie leczył, klienta, kolegę a nawet własną matkę, która ma wycięta tarczycę i słabszą odporność. No ja jebie, co jest nie tak z tymi ludźmi?

 

Jeszcze żeby było śmieszniej - Brabancja Północna. Nieoficjalne Holenderskie Centrum Covid.A przedwczoraj miałem taką akcję, że nawet nie opowiadam bo mi nikt tutaj nie uwierzy.

Może chociaż seniorów izolują i zapewniają im pomoc? Bo jeśli tak to opisane podejście nie byłoby aż takie dziwne. Zdaje mi się, że nadaktywność "dziadków" to jeden z większych problemów w Polsce (zaraz po braku testów i środków ochronnych w szpitalach i dps-ach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sumie zakażonych koronawirusem w Polsce jest 3 tys. 383 osób. 71 osób zmarło

 

1 tys. 169 osób z koronawirusem zmarło w ciągu minionej doby w USA - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W żadnym państwie świata nie odnotowano dotychczas ponad tysiąca zgonów jednego dnia

 

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zmarło 684 osób. Łącznie w tym kraju jest 3 tys. 605 ofiar śmiertelnych COVID-19

 

W ciągu ostatniej doby w Niemczech zmarło 145 osób zakażonych koronawirusem - poinformował Instytut im. Roberta Kocha w Berlinie. Łączna liczba ofiar śmiertelnych to 1 tys. 017. Liczba zarejestrowanych zakażeń wzrosła o 6 tys. 174 i wynosi 79 tys. 696.

 

 

Po godzinie 22:00 MZ poinformowało o śmierci sześciu kolejnych osób zakażonych koronawirusem. Są to: 89-letnia kobieta ze szpitala w Bytomiu, 67-letni mężczyzna ze szpitala w Katowicach, 75-letni mężczyzna ze szpitala w Zgierzu, 72-letni mężczyzna ze szpitala w Łodzi, 68-letnia kobieta i 66-letni mężczyzna ze szpitala w Poznaniu.
Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pomorskie,to w zasięgu koronawirusa(wg.stanu na 3.04.2020) są:

Powiaty: gdański,kartuski,tczewski,kwidzyński,wejherowski,nowodworski,pucki

Miasta: Gdańsk,Gdynia,Sopot,Słupsk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cała ta sytuacja zaczyna wyglądać coraz to bardziej nie ciekawie.

 

Byłem dzisiaj w mieście na zakupach.

Wyglądało jak totalna pustynia ( brakowało tylko toczących się po ulicy roślinek z westernów tzw. biegaczy).

 

Kolejki widziałem tylko do apteki i monopolu czyli sklepów niezbędnych do życia.

Do tego strażacy i smerfy jeżdżące że "szczekaczkami" odtwarzajacymi apel o pozostanie w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie dostałem cynk od kumpla z poprzedniego statku. Stoją w Trynidadzie i kucharz filipino zjechał 2 tygodnie temu do domu i już go nie ma.

Złapał to gówno w Londynie :/

Młody facet 31 lat.

[*]

 

Byłem dzisiaj w mieście na zakupach.

Mój ojciec był dzisiaj na zakupach(w naszych prowincjach) i mówił,że wszędzie są kolejki nie zależnie czy biedra czy lidl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cała ta sytuacja zaczyna wyglądać coraz to bardziej nie ciekawie.

 

Byłem dzisiaj w mieście na zakupach.

Wyglądało jak totalna pustynia ( brakowało tylko toczących się po ulicy roślinek z westernów tzw. biegaczy).

 

Kolejki widziałem tylko do apteki i monopolu czyli sklepów niezbędnych do życia.

Do tego strażacy i smerfy jeżdżące że "szczekaczkami" odtwarzajacymi apel o pozostanie w domu.

 

Podejdź na pocztę. Mijałem dzisiaj 2 oddziały to normalnie komuna pełną gębą. Kolejki na zewnątrz po 20 osób :o I oni chcą przez pocztę wybory przeprowadzić? :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejdź na pocztę. Mijałem dzisiaj 2 oddziały to normalnie komuna pełną gębą. Kolejki na zewnątrz po 20 osób :o I oni chcą przez pocztę wybory przeprowadzić? :lol2:

Teraz nadanie/odebranie czegokolwiek graniczy z cudem.

Ponadto mają niezłe poślizgi w dostarczaniu listów/paczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejdź na pocztę. Mijałem dzisiaj 2 oddziały to normalnie komuna pełną gębą. Kolejki na zewnątrz po 20 osób :o I oni chcą przez pocztę wybory przeprowadzić? :lol2:

E tam wybory.

Grunt że od 11 do kościoła będzie mogło się 50 owieczek wcisnąć (i nie stworzy to żadnego zagrożenia :E )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec był dzisiaj na zakupach(w naszych prowincjach) i mówił,że wszędzie są kolejki nie zależnie czy biedra czy lidl

U mnie w mieście (Grodzisk Maz.) pod Lidlem kolejka na 2 długości parkingu :)

Pod Biedronkami mniejsze.

Pod Netto - pusto.

Ale... jak to oceniła żona, mamy zapasy na jakiś miesiąc nie chodzenia do sklepu.

Co się da zamawiamy przez internet.

Dodatkowo na facebooku pełno postów rolników, którzy (jako, że targ zamknięty) dostarczają warzywa, owoce itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście (Grodzisk Maz.) pod Lidlem kolejka na 2 długości parkingu :)

Pod Biedronkami mniejsze.

Pod Netto - pusto.

Ale... jak to oceniła żona, mamy zapasy na jakiś miesiąc nie chodzenia do sklepu.

Co się da zamawiamy przez internet.

Dodatkowo na facebooku pełno postów rolników, którzy (jako, że targ zamknięty) dostarczają warzywa, owoce itp.

No bo biedronka w mieście co skrzyżowwanie już rachubę straciłem ile ich jest. A Lidl tylko jeden.

Edytowane przez dinozaur50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...