Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie targ zamknięty, rolnicy jeżdżą po osiedlach i sprzedają z busa :D

Kaaaartofleeeeeee

:wazuuup:

 

Jak dawno takich rzeczy już nie słyszałem, aż się dzieciństwo w komunie przypomina :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas to chodzenie z zasadą dwóch metrów, to jakby w ogóle zakazu nie było. Ani jedna para, np. mąż z żoną trzymający się za ręce, nie była rozdzielona. Z maseczkami jest tak samo, do tego rękawiczki, zwykle niebieskie gumowe.

 

Takie coś mają w Kauflandzie.

 

A po kiego grzyba mają być rozdzieleni skoro i tak w domu ze sobą przebywają, śpią. Możesz to logicznie wyjaśnić? Zakaz dla samego zakazu? Tak samo co komuś przeszkadza, że wracając z pracy zahaczę o ręczną myjnię gdzie żywej duszy nie spotkam, nikt mi nie zagraża ani ja nikomu nie zagrażam? Największe zagrożenie spowoduje policjant, który podejdzie do mnie wystawić mi za to mandat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach to ja miałem w zeszły wtorek... W skrócie.

 

Zasłabł kolega z pracy. Przyznał, że od 2 dni biegunka a nic nie je od 3. Koleżanka miała termometr. Wypluł 38.4

 

Wszyscy uciekli do domu. Zostałem ja z jedną dziewczyną i jej mężem. Zadzwoniłem po pogotowie. Podałem objawy. Ból kości, biegunka, jadłowstręt, 38.4 stopnia, ból przy oddawaniu moczu. Rano był osłabiony, ale w dobrej kondycji. Stan szybko i mocno się pogarsza.

 

Zgłoszenie przyjęte. Wysyłamy ambulans.

 

W akcie desperacji poszedłem do stołówki, ukradłem jabłko, cytrynę i cukier. Podałem mu i pytam jak smakuje. Czy jakoś dziwnie? Smakowało normalnie. Trochę się uspokoiłem, ale i tak czułem się jak w czarnej dupie. Nie miałem nawet rękawiczek a zajmowałem się nim razem z tym małżeństwem od 2h.

 

Spisałem leki jakie zażywał razem z godzinami. Ogólnie typ po operacji zastawki. Dużo łykał.

 

Przyjechał ambulans. A dokładniej 2 ratownicy medyczni w jakimś chyba volvo kombi bez możliwości transportu chorego. Ubrani oczywiście jak ufoludki. My we trójkę równie dobrze mogliśmy goli stać.

 

Przebadali go, wzięła próbkę moczu, popakowali do torby. Płuca infekcja ( ale bez kaszlu) nerki infekcja. Mocz aż brązowy. Dali nam 2 tabletki amocykliny. Jedna teraz, druga rano. Jak się nie poprawi - ambulans.

 

?!

 

Dacie radę go zawieźć do domu? Jakoś daliśmy... Cud, że go nie połamaliśmy na schodach, bo mu chwyciło stawy. Odstawiliśmy do domu. Wzięła go żona. A z nami trzema co? A nic. Jedźcie sobie do domu...

 

A my? Telefon i wolne na żądanie i do kwarantanny na własne życzenie. Zastanawiałem się nawet czy w aucie nie spać... Znalazłem w aucie rękawiczki, założyłem szalik na pysk i poszedłem do mieszkania. 2h pod prysznic, drzwi na klucz.

 

Dzwonię rano do niego. Głuchy telefon. Zdobyłem numer do żony. Stan się pogorszył, wzięło go normalne pogotowie ale dopiero po telefonie od lekarza. Wieczorem zadzwoniła, że wynik testu na covid negatywny.

 

Najdłuższe 24h w moim życiu...

 

Disconnect był na żywo podczas tej akcji. Nawet foty tych tabletek antybiotyku i moich kartek z objawami i spisem leków mu wysłałem, bo stwierdziłem, że nie uwierzy...

 

Tak, że w Holandii stabilnie Panowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po kiego grzyba mają być rozdzieleni skoro i tak w domu ze sobą przebywają, śpią. Możesz to logicznie wyjaśnić? Zakaz dla samego zakazu? Tak samo co komuś przeszkadza, że wracając z pracy zahaczę o ręczną myjnię gdzie żywej duszy nie spotkam, nikt mi nie zagraża ani ja nikomu nie zagrażam? Największe zagrożenie spowoduje policjant, który podejdzie do mnie wystawić mi za to mandat.

 

Problem w tym że te młoty z pisu sobie powymyślali zakazy które sensu nie maja i ciężko to interpretować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@PrimoGhost

 

Masakra, można się obsxxxać ze strachu na stojąco... no to miałeś "wesołe" 24 godziny :(

 

Najgorsze to będzie gdy liczba zarażonych tak przytłoczy służbę zdrowia że albo nie będą potrafili już nic zrobić albo po prostu po ludzku "spierniczą ze szpitali". Już teraz podobno około 16% zarażonych w Polsce to personel medyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wesołe to mało powiedziane... Nie ukrywam, że co do siebie mam naprawdę wywalone. Nie dbam o swoje zdrowie. Jakkolwiek idiotycznie to brzmi. Ale tak jest.

 

Niemniej świadomość, że możesz kogoś zarazić i ktoś może przez to wykitować.. Ryje mi to banię. Mocno.

 

Ogólnie ta sprawa jest wciąż otwarta. Facet pojechał do Boxmeer do szpitala. Jutro przenoszą go do Nijmegen. Gruba infekcja. Dodatkowo wyszło, że zastawka źle działa. Prawdopodobnie będą go otwierać i wymieniać. Teraz. Podczas pandemii.

 

Ehhhh....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gruba akcja. Wątpię, abym był w stanie zachować spokój. Ciekaw jestem jakbym się zachował. Pewnie bym pierwszy wybiegł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni wylecieli jak rakiety, jak jeszcze w ogóle na scenie nie było termometru. Jak zobaczyliśmy 38.4 na skali to się nam dosłownie nogi ugięły. 4/5 objawow covid. Nie miał tylko kaszlu, ale za to nie oddychał normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
' date='07 Kwiecień 2020 - 20:58' timestamp='1586289537' post='15860732']

Kaaaartofleeeeeee

:wazuuup:

 

Jak dawno takich rzeczy już nie słyszałem, aż się dzieciństwo w komunie przypomina :E

 

Świeże jajeczka prosto od kurek, po x zł sztuka!

 

A po kiego grzyba mają być rozdzieleni skoro i tak w domu ze sobą przebywają, śpią. Możesz to logicznie wyjaśnić? Zakaz dla samego zakazu? Tak samo co komuś przeszkadza, że wracając z pracy zahaczę o ręczną myjnię gdzie żywej duszy nie spotkam, nikt mi nie zagraża ani ja nikomu nie zagrażam? Największe zagrożenie spowoduje policjant, który podejdzie do mnie wystawić mi za to mandat.

 

Z takimi pytaniami to do rządu, a nie do mnie ;)

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytałem co u Prima się odrąbała za akcja,to naprawdę grubo u niego było.

Nikomu tego nie życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ghehe to nic nowego w Holandii :E Jak nie jesteś Holendrem w podeszłym wieku to cię oleją, podobnie kiedy nie mówisz po holendersku.

 

@Primo, to co temu znajomemu w końcu jest, jest po grubych 'przejściach'?

Edytowane przez czolgista778

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ile mamy juz chorych na forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile mamy juz chorych na forum?

Na razie sami nie wiemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile mamy juz chorych na forum?

 

Wszyscy zdrowi, bo nie ma testów potwierdzających chorobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był taki jeden co pisał, że miał ale już wyzdrowiał, tylko nie pamiętam nicka, bo to było kilka(naście?) dni temu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak też pamiętam ktoś tutaj kiedyś w temacie pisał, że miał i jest zdrowy. Uważam, że jak ktoś już jest chory i przechodzi bezobjawiowo to tylko dla takiej osoby lepiej i powinna się cieszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z czego się tłumaczyć? Jak jesteś na kwarantannie i np. musisz jechać do szpitala to chyba logicznym wydaje się najpierw powiadomić o tym fakcie sanepid.

 

 

Dlatego czekam na wojsko w centrum miasta.

 

jesteś pewien że nie ma? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@PrimoGhost

 

Masakra, można się obsxxxać ze strachu na stojąco... no to miałeś "wesołe" 24 godziny :(

 

Najgorsze to będzie gdy liczba zarażonych tak przytłoczy służbę zdrowia że albo nie będą potrafili już nic zrobić albo po prostu po ludzku "spierniczą ze szpitali". Już teraz podobno około 16% zarażonych w Polsce to personel medyczny.

 

Moja siostra jest pielęgniarką w szpitalu. Raz zszedła 4 godziny później z dyżuru, bo podejrzenie o kontakt z wirusem. Wróciła do domu, dostała telefon że ma wracać. Zrobili jej test i domowa kwarantanna. Do tego mieszka z matką która też jest pielęgniarką, na 1,5 etatu w dwóch szpitalach. Też dostała kwarantanę. Gdyby wynik był pozytywny to 3 szpitale straciłyby po pielęgniarce na 14 dni. Jakoś 3 tygodnie temu okazało się że lekarz na dyżurze ma wirusa. Wtedy siostra czekała 2 dni na wynik. Ja też, bo dzień po tym ją widziałem. Później dostałem sms że mam siedzieć w domu bo może będę nosicielem. Nic dziwnego że chcą nas trzymać w domach. Służba zdrowia nie ma warunków aby leczyć chorych. Co chwilę ktoś się u nich wykrusza, lub idzie na przymusową kwarantannę bo nie wiadomo czy ma wirusa. I teraz najlepsze. Dostają wyniki i sami muszą zgłosić do sanepidu że wynik negatywny. Jeżeli o 10 rano dowiaduje się że może pracować, to sanepid zdejmuje bana z systemu następnego dnia. Tak właśnie moja matka straciła część urlopu. Tego dnia co był wynik miała mieć nocny dyżur. Co z tego skoro sanepid zdejmie ją z systemu dnia następnego ?

 

Warszawa. Może ktoś ma w rodzinie pielięgniarkę w innym wojewódzitwie i też opisze jak u nich to działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sanepid może zawnioskować o wyższe kwoty. Raczej pracownicy Sanepidu nie biegają za ludźmi po parkach. Wydaje mi się, że ludzie się nakręcają i wymyślają takie historyjki. Czy ktoś potwierdził taką astronomiczną karę, jakimś dokumentem.
Potwierdzone (kilka): https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25851939,krakow-rowerzysta-ktory-zlamal-obostrzenia-zaplaci-12-tys.html - napisane językiem policyjnym (jasno redaktor korzystał z raportów policji).

 

Ot mamy stan wojenny tylko bez opozycji w więzieniach, dla zwykłych ludzi jest dużo gorzej (może wydawać się lepiej, bo jesteśmy bogatsi i póki co mamy jedzenie do wyboru do koloru, ale wielu już się kończą pieniądze więc fryzjerka nielegalnie obcina by wyżywić dzieci za co dostaje srogą karę, podobnie z domu nie może wyjść ani babcia w kwarantannie ani wnuczek, ot mają umierać z głodu, bo PIS tak nakazał). W państwie praktycznym fryzjerka dostałaby odszkodowanie (u nas też się należy za ten stan wyjątkowy, ale nie dostanie bo udają, że nie jest wyjątkowy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile mamy juz chorych na forum?

Ja mam od 12 dni stan podgorączkowy. Miałem bezpośredni kontakt z pracownikami wracającymi z Niemiec.

U nas zamknęli granice, a Niemcy dalej pracowali w 50-osobowych open spaceach.

Od kilku tygodni 2 razy dziennie sprawdzałem sobie temperaturę, bo mam kontakt z dużą ilością pracowników.

O siebie się nie bałem, ale w pracy mamy dużo osób 50+ i nie wyobrażałem sobie zarazić mamę.

Na codzień temperatura poniżej 36 (zawsze tak mam, może to dlatego, że mierzę w ustach, 2 termometry dają ten sami wynik +- 0,1).

Wysłałem do szefa w piątek prośbę o home office. Zgoda. Wieczorem 37,2 :E

I non stop 37,0-37,2. Po 10 dniach izolacji w domu telefon do lekarza rodzinnego.

Lekarz się śmieje, że w tym kraju nie bada się ludzi z objawami. Jako test przepisuje antybiotyk.

Jeśli przy antybiotyku się pogorszy to na zakaźny. Jak bez zmian to znów się do niej zgłosić. Jak przejdzie to zdrowy.

I tak już drugi tydzień lecę z izolacją.

Zapewne grypa, bo oprócz stanu oodgorączkowego nic mi nie jest. Czuję się bardzo zdrowo. Pewnie typ grypy, który przechodziłem za dzieciaka wiele razy. Albo infekcja bakteryjna po wirusowej, bo to standardowy schemat. Infekcje bakteryjne łapiemy najczęściej w momencie, gdy organizm walczy z wirusem.

Zakupy w żabce raz w tygodniu w nocy. 2 razy w tygodniu wyrzucić śmieci w nocy. Do apteki też o 21:30 poszedłem. Nie chodzę dalej niż 200m od klatki schodowej :P

 

I w sumie jest jakaś szansa na to, że jestem nosicielem, ale nikt mnie nie zbada. Zaraz będzie 14 dni od pierwszych objawów. Jak będę czuł się dobrze to nawet jakbym był na kwarantannie to nikt by mnie na koniec nie przebadał. Mógłbym zarażać dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile mamy juz chorych na forum?

Ja wyzdrowialem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wyzdrowialem :)

A miałeś Covid-19?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...